
Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 13.05.2013, 02:34
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Skoro o czymś piszesz w tym stylu, to daj link, zdjęcie, cytat, cokolwiek by przybliżyć innym forumowiczom o czym piszesz.
Panowie z Poznania gratuluję. Nabazgraliście na murach ratusza we Wrocławiu
Mam nadzieję, że z taką samą intensywnością będziecie głosić dobre imie Lecha w tym mieście.
Panowie z Poznania gratuluję. Nabazgraliście na murach ratusza we Wrocławiu
Mam nadzieję, że z taką samą intensywnością będziecie głosić dobre imie Lecha w tym mieście.
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 06.12.2012, 16:27
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Znając miasto Gliwice, to Piast może mieć w ekipie jakiś Ormian- jest ich tam sporo, a i bardzo dobrze się zasymilowali.Invisible17 pisze:Wg. mnie to jest pojebane. Wszędzie trzeba wsadzić swoje 3 grosze i dotyczy to nawet najbardziej absurdalnych spraw. Szkoda, że nami nikt się nie przejmuje i każdy ma nas w glębokim poważaniu, za to my zaglądamy do każdego dupska. I to jest jedna z naszych najgorszych wad narodowych - angażujemy się w obce sprawy, patrząc na chłodno zupełnie dla nas nieistotne, dalibyśmy się za to pokroić, ale nie ma już komu dopilnować naszych interesów i zjednoczyć się wtedy kiedy naprawdę potrzeba. A zresztą róbcie co chcecie, wasz cyrk, wasze małpy. Jeśli klub dostanie za to jakąś karę to wasi nowi ormiańscy przyjaciele z pewnością pomoga ją zapłacić, w końcu pewnie są z was niesamowicie dumni i przepełnieni wdzięcznością...
-
- Posty: 724
- Rejestracja: 15.01.2012, 09:52
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
,,Wilno obawia się przyjazdu pseudokibiców Lecha Poznań, który 1 sierpnia zagra z Żalgirisem w 3. rundzie kwalifikacji piłkarskiej Ligi Europejskiej. "Żalgiris przywołał na Litwę Lecha i jego chuliganów", "Stolicę zaatakuje kilkuset agresywnych Polaków"- piszą portale.
- Gdy polscy kibice są niezadowoleni - mogą być bardzo agresywni - cytuje trenera Żalgirisu Marka Zuba portal Lrytas.lt. W ocenie polskiego szkoleniowca, do Wilna może przybyć duża grupa fanów Lecha. - Sytuacja może być bardzo skomplikowana. Oni mogą być bardzo agresywni - ocenił.
Jak zaznaczył Zub w rozmowie z dziennikarzem Delfi.lt, zapewnienie bezpieczeństwa na niewielkim stadionie Litewskiej Federacji Piłkarskiej może być trudną sprawą. Portal przypomina, że polscy pseudokibice kilkakrotnie wywoływali zamieszki na Litwie.
W 2007 roku fani Legii Warszawa doprowadzili do przerwania spotkania Pucharu UEFA w Wilnie z Vetrą wdzierając się na stadion. W 2011 roku podczas towarzyskiego meczu Litwa-Polska w Kownie grupy polskich pseudokibiców na stadionie i wokół niego stoczyły bitwę ze służbami ochrony i policją. Chuligani rzucali betonowymi fragmentami trybun o ogrodzenia, krzesłami, racami oraz petardami.
W ocenie dyrektor Żalgirisu Vilmy Venslovaitiene, "doświadczenia poprzednich lat pomogą tym razem w zapewnieniu bezpieczeństwa".
- Nasza policja ma już doświadczenie jak opanowywać takie sytuacje. Jesteśmy świadomi, że może się wydarzyć wszystko. Sądzę, że odpowiednie instytucje również zdają sobie z tego sprawę - powiedziała Delfi.lt Venslovaitiene.
Z Wilna Aleksandra Akińczo''
- Gdy polscy kibice są niezadowoleni - mogą być bardzo agresywni - cytuje trenera Żalgirisu Marka Zuba portal Lrytas.lt. W ocenie polskiego szkoleniowca, do Wilna może przybyć duża grupa fanów Lecha. - Sytuacja może być bardzo skomplikowana. Oni mogą być bardzo agresywni - ocenił.
Jak zaznaczył Zub w rozmowie z dziennikarzem Delfi.lt, zapewnienie bezpieczeństwa na niewielkim stadionie Litewskiej Federacji Piłkarskiej może być trudną sprawą. Portal przypomina, że polscy pseudokibice kilkakrotnie wywoływali zamieszki na Litwie.
W 2007 roku fani Legii Warszawa doprowadzili do przerwania spotkania Pucharu UEFA w Wilnie z Vetrą wdzierając się na stadion. W 2011 roku podczas towarzyskiego meczu Litwa-Polska w Kownie grupy polskich pseudokibiców na stadionie i wokół niego stoczyły bitwę ze służbami ochrony i policją. Chuligani rzucali betonowymi fragmentami trybun o ogrodzenia, krzesłami, racami oraz petardami.
W ocenie dyrektor Żalgirisu Vilmy Venslovaitiene, "doświadczenia poprzednich lat pomogą tym razem w zapewnieniu bezpieczeństwa".
- Nasza policja ma już doświadczenie jak opanowywać takie sytuacje. Jesteśmy świadomi, że może się wydarzyć wszystko. Sądzę, że odpowiednie instytucje również zdają sobie z tego sprawę - powiedziała Delfi.lt Venslovaitiene.
Z Wilna Aleksandra Akińczo''

-
- Posty: 115
- Rejestracja: 13.05.2013, 15:20
-
- Posty: 171
- Rejestracja: 19.10.2010, 17:55
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Rozpłacz się może o to. Angażują to się nasi politycy w konflikty USA i Izraela (Irak,Afganistan) + latali do Ukrainy (która ma nas w d****) i Gruzji (ojczyzna Józia Stalina gdzie do dziś jest wielbiony). Jak dla mnie wielki plus za tą flagę dla Piasta . Po pierwsze pokazali jaja , po drugie podkurwili Azerów a po trzecie Azerowie to muslimy a Ormianie są chrześcijanami i poparcie dla nich powinno być oczywiste w chrześcijańskim narodzie jakim jest Polska (a kto jeśli nie kibice) tak samo jak poparcie dla Serbów w konflikcie z Albanią/Kosowem .Invisible17 pisze:Wg. mnie to jest pojebane. Wszędzie trzeba wsadzić swoje 3 grosze i dotyczy to nawet najbardziej absurdalnych spraw. Szkoda, że nami nikt się nie przejmuje i każdy ma nas w glębokim poważaniu, za to my zaglądamy do każdego dupska. I to jest jedna z naszych najgorszych wad narodowych - angażujemy się w obce sprawy, patrząc na chłodno zupełnie dla nas nieistotne, dalibyśmy się za to pokroić, ale nie ma już komu dopilnować naszych interesów i zjednoczyć się wtedy kiedy naprawdę potrzeba. A zresztą róbcie co chcecie, wasz cyrk, wasze małpy. Jeśli klub dostanie za to jakąś karę to wasi nowi ormiańscy przyjaciele z pewnością pomoga ją zapłacić, w końcu pewnie są z was niesamowicie dumni i przepełnieni wdzięcznością...
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 13.05.2013, 02:34
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
My wspieramy każdego w jego konflikcie, a kto nas? Serbowie pisząc, ( i to i tak raz na ruski rok) że Śląsk jest Polski? No ku***, a czyj ma być? Włoski? Jaja to by pokazali pisząc, że Wilno bądź Lwów są polskie bo zostały nam odebrane. Jasne, że popieram serbskie Kosovo, ale nie wiem czy wiecie, że nawet Ruscy, niby bracia dla Serbów nie robią manifestacji o serbskim Kosovie na taką skalę. Ostatnia, która była rok temu w Warszawie była większa niż ta w Belgradzie (oczywiscie dlatego, że tam zakaz jest takich manifestacji po tym jak Serbowie zaatakowali paradę gejów) i była największą taką akcją w Europie. Angażujemy się w sprawy kompletnie dla nas nieistotne i wygląda to jak byśmy wszędzie szukali ziomkow.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 11.07.2013, 12:21
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Co do Zargilis Wilno w 2000 roku ekipa zdecydowanie antypolska , dochodzi do kilku starć przy czym po stronie Zargilisa konkretny sprzet w łapach ... na rewnaż przyjechało ich może ze 20 już nie byli tacy smiali ...
-
- Posty: 123
- Rejestracja: 15.09.2010, 08:30
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Żalgiris przybył wtedy do Chorzowa w 34 osoby+1 typ solowo pociągiem(zalicza oklep i ląduje w szpitalu).
-
- Posty: 224
- Rejestracja: 24.04.2011, 14:58
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Jest już wiadome ile biletów dostanie Śląsk?
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 11.07.2013, 12:21
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Przyjechali busem w konkretnym konwoju . Po wejściu na stadion w polowie meczu zasiedli na 10 . UEFA dopuscila tylko trybune glowna dla Nas . Proba ataku wdarcie się na 10 Litwini nie sa chętni do spotkania wpadja psy i tyle .FF1981 pisze:Żalgiris przybył wtedy do Chorzowa w 34 osoby+1 typ solowo pociągiem(zalicza oklep i ląduje w szpitalu).
Co do nas na Litwie to na mieście się działo dużo. Po stronie litewskiej cała ekipa z konkretnymi przedłużaczami . Wpadamy do sklepu chyba rolniczego ... do teroz sprzedawca chyba jest zdziwiony po co nom było tyla sztyli ze łopat . Przedłużacze im nie pomogły ...
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 15.05.2013, 20:57
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Czy mi sie tylko wydaje, czy Śląsk się skompromitował nie organizując wyjazdu?
-
- Posty: 418
- Rejestracja: 31.08.2012, 10:12
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Tylko tobie.patokurwalog pisze:Czy mi sie tylko wydaje, czy Śląsk się skompromitował nie organizując wyjazdu?
-
- Posty: 1612
- Rejestracja: 22.09.2009, 20:33
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Ukraina została ponownie sprzedana Rosjanom, Gruzja to kraj podobnie jak nasz przez nich okupowany. Polityka wzajemnego wsparcia przez kraje Europy środkowej i wschodniej jest jedyną alternatywą wobec imperium rosyjskiego i zachodu, który zawsze nas pozostawi. Jeżeli kraje z naszej strefy tego nie zrozumieją to za kilkadziesiąt lat będą znowu musiały walczyć na dwa fronty z KGB ze wschodu i muzułmańską ekspansją z zachodu. Poparcie dla Armenii jak najbardziej stosowne.No fajnie pisze: do Ukrainy (która ma nas w d****) i Gruzji (ojczyzna Józia Stalina gdzie do dziś jest wielbiony). Jak dla mnie wielki plus za tą flagę dla Piasta . Po pierwsze pokazali jaja , po drugie podkurwili Azerów a po trzecie Azerowie to muslimy a Ormianie są chrześcijanami i poparcie dla nich powinno być oczywiste w chrześcijańskim narodzie jakim jest Polska (a kto jeśli nie kibice) tak samo jak poparcie dla Serbów w konflikcie z Albanią/Kosowem .
Piast odpadł, ale potencjalnie ciekawszy rywala z Famagusty również, mimo wygrania pierwszego meczu 3-0. Do ciekawej konfrontacji cypryjskiej tak czy siak by nie doszło.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 15.05.2013, 20:57
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
To było pytanie retoryczne jeśli wiesz co to znaczy.Hujtras pisze:Tylko tobie.patokurwalog pisze:Czy mi sie tylko wydaje, czy Śląsk się skompromitował nie organizując wyjazdu?
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 13.05.2013, 02:34
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Spójrz na analogiczną sytuację tutaj. Wisła nie ma zakazu do Kielc, ale jej tam nie chcą i nie organizuje wyjazdu. Kompromitacja? Ślask nie miał zakazu, ale dostał info (które się potwierdziło i co najmniej 6 fur zostało na granicy a drugie tyle przed miastem) że nie będą wpuszczani do kraju bądź miasta. Nie organizował wyjazdu. Kompromitacja?
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 12.09.2009, 00:02
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Oczywiście że tak. Brak Śląska na tym meczu (bandy) szczególnie po atrakcjach zapewnionych kozojebcom to kompromitacja polskiej sceny kibicowskiej.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 15.05.2013, 20:57
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Weź mnie ku*** nie rozśmieszaj. Co to w ogóle za argument, że ich nie chcą? Polskich kiboli nigdzie nie chcą. Dla mnie Śląsk się skompromitował i to bardzo poważnie skompromitował. Szczególnie po zeszłorocznych cyrkach odstawianych przez kozojebców.PanKuba pisze:Spójrz na analogiczną sytuację tutaj. Wisła nie ma zakazu do Kielc, ale jej tam nie chcą i nie organizuje wyjazdu. Kompromitacja? Ślask nie miał zakazu, ale dostał info (które się potwierdziło i co najmniej 6 fur zostało na granicy a drugie tyle przed miastem) że nie będą wpuszczani do kraju bądź miasta. Nie organizował wyjazdu. Kompromitacja?
Wyjazdów się nie wybiera.
-
- Posty: 179
- Rejestracja: 31.10.2010, 21:59
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
a kogo obchodzi twoje zdanie frustracie ? nieżebym bronił Śląska ale rozpierdala mnie jak ktoś nudzi,że "dla mnie sie skompromitował" hahapatokurwalog pisze:Weź mnie ku*** nie rozśmieszaj. Co to w ogóle za argument, że ich nie chcą? Polskich kiboli nigdzie nie chcą. Dla mnie Śląsk się skompromitował i to bardzo poważnie skompromitował. Szczególnie po zeszłorocznych cyrkach odstawianych przez kozojebców.PanKuba pisze:Spójrz na analogiczną sytuację tutaj. Wisła nie ma zakazu do Kielc, ale jej tam nie chcą i nie organizuje wyjazdu. Kompromitacja? Ślask nie miał zakazu, ale dostał info (które się potwierdziło i co najmniej 6 fur zostało na granicy a drugie tyle przed miastem) że nie będą wpuszczani do kraju bądź miasta. Nie organizował wyjazdu. Kompromitacja?
Wyjazdów się nie wybiera.
-
- Posty: 25
- Rejestracja: 12.09.2009, 00:02
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Skoro wiedzieli że ich nie wpuszczą do kraju mogli jechać w 200 osób, pierdoląć sobie fotkę bandy na granicy i nikt by wtedy nie mógł im nic zarzucić. Tym bardziej ze nie mają krajowych wyjazdów więc na taką "wycieczke" nie powinno być problemów z mobilizacją.
A na fanslaku jest napisane ze kozojebcy się szykowali "oj szykowali"...
A na fanslaku jest napisane ze kozojebcy się szykowali "oj szykowali"...
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 13.05.2013, 15:20
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Idąc myśleniem Śląska, to Lech Poznań powinien pojechać tylko w te 250 os. bo reszta ma małe szanse wejścia na mecz w Wilnie.
-
- Posty: 418
- Rejestracja: 31.08.2012, 10:12
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Ciekawe w ile osób wasze ekipy by pojechały, gdyby wiedziały, że i tak nie przejada przez granicę.
Tak, bo każda ekipa musi sobie robić fotki, żeby pseudochuligani z k.net się nie czepiali.Skoro wiedzieli że ich nie wpuszczą do kraju mogli jechać w 200 osób, pierdoląć sobie fotkę bandy na granicy i nikt by wtedy nie mógł im nic zarzucić.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 22.06.2013, 17:18
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Weź nie porównuj wycieczki na Litwę do Podgoricy.Idąc myśleniem Śląska, to Lech Poznań powinien pojechać tylko w te 250 os. bo reszta ma małe szanse wejścia na mecz w Wilnie.
W zeszłym roku 300 osób zakończyło wyjazd na rogatkach miasta,w tym jeden autokar,w którym jechało prawie 90 osób.
Sami widzę wytrawni wyjazdowicze się spinają co dla nich zrobić 3 000 km w dwie strony i nie zobaczyć nawet bram stadionu to bułka z masłem.
Odpuściliśmy i h*j wam do tego.
-
- Posty: 176
- Rejestracja: 03.12.2012, 10:50
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Niektórzy to żyją chyba w jakimś Matrix-sie .Szanse Śląska na wejscie na stadion,a nawet wjazd do miasta nie były niewielkie-Były zerowe. Już widzę te tłumy chętnych na bardzo drogi wyjazd po to tylko by cytuję "pierdoląć sobie fotkę bandy na granicy ". Części uzytkowników to sie chyba wydaje że ludzie z ekip sportowych to maja w c*** kasy a do tego żadnych innych zajęc i mogą pozolic sobie na takie wycieczki
PS nie jestem z ekipy w jakikolwiek sposób związanej ze Śląskiem
PS nie jestem z ekipy w jakikolwiek sposób związanej ze Śląskiem
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 14.06.2013, 16:09
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Legia już odwołała planowany czarter
http://legionisci.com/news/54243_Czarte ... edzie.html
Nie chce prorokować ale frekwencja może być niska bo i wyprawa tam autem jest mocno utrudniona i kosztowna,nie mówie tu o samej odległości.
http://legionisci.com/news/54243_Czarte ... edzie.html
Nie chce prorokować ale frekwencja może być niska bo i wyprawa tam autem jest mocno utrudniona i kosztowna,nie mówie tu o samej odległości.
-
- Posty: 153
- Rejestracja: 01.12.2012, 00:47
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Sytuacja Śląska jest inna, nagrabili sobie tam a teraz łatwiej było odwołać wyjazd. Zainteresowanie wyjazdem nie było pewnie wielkie a dostanie po głowie pewne było. Co innego nie jechać na jakąś długą i kosztowną eskapadę. Legia pewnie pokaże się w 100-200 osób. Co do Lecha pewnie najadą Litwę jak przepuszczą ich przez granicę. Co do sytuacji Śląska to przecież Legia-Spartak było podobnie. Legia obija Spartak pod Źródłem, kilkanaście razy na mieście, Spartak traci 4 flagi. Na rewanż pojechała spora ekipa z relacji Legionistów 2-3 tys zatrzymują na granicy. Na stadion udaje się tylko ekipa samolotowa i ta co jechała przez Łotwę czyli grupie 70-90 osób.
-
- Posty: 163
- Rejestracja: 12.11.2010, 16:38
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
z relacji chyba z kosmosu a nie Legionistównochal-80 pisze:Sytuacja Śląska jest inna, nagrabili sobie tam a teraz łatwiej było odwołać wyjazd. Zainteresowanie wyjazdem nie było pewnie wielkie a dostanie po głowie pewne było. Co innego nie jechać na jakąś długą i kosztowną eskapadę. Legia pewnie pokaże się w 100-200 osób. Co do Lecha pewnie najadą Litwę jak przepuszczą ich przez granicę. Co do sytuacji Śląska to przecież Legia-Spartak było podobnie. Legia obija Spartak pod Źródłem, kilkanaście razy na mieście, Spartak traci 4 flagi. Na rewanż pojechała spora ekipa z relacji Legionistów 2-3 tys zatrzymują na granicy. Na stadion udaje się tylko ekipa samolotowa i ta co jechała przez Łotwę czyli grupie 70-90 osób.
-
- Posty: 63
- Rejestracja: 31.05.2013, 07:55
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
hehehehe odpocznij od internetu.nochal-80 pisze:Sytuacja Śląska jest inna, nagrabili sobie tam a teraz łatwiej było odwołać wyjazd. Zainteresowanie wyjazdem nie było pewnie wielkie a dostanie po głowie pewne było. Co innego nie jechać na jakąś długą i kosztowną eskapadę. Legia pewnie pokaże się w 100-200 osób. Co do Lecha pewnie najadą Litwę jak przepuszczą ich przez granicę. Co do sytuacji Śląska to przecież Legia-Spartak było podobnie. Legia obija Spartak pod Źródłem, kilkanaście razy na mieście, Spartak traci 4 flagi. Na rewanż pojechała spora ekipa z relacji Legionistów 2-3 tys zatrzymują na granicy. Na stadion udaje się tylko ekipa samolotowa i ta co jechała przez Łotwę czyli grupie 70-90 osób.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: 05.09.2012, 21:45
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Tys se chyba nagrabił u Boga że mózgu nie dostałes, hehe.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 26.03.2013, 01:27
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
FK Rudar - Śląsk Wrocław okiem kibica Miedzi:
Przygotowania do wyjazdu do Czarnogóry, zaczęliśmy już po pierwszym meczu Rudaru z Ormianami (Miką Erewań). Z racji tego, że doszły nas słuchy, że zainteresowanie nie jest za wielkie, decydujemy się organizować własne auto. Dojazd samochodem zwiększył nasze szansę na nie powtórzenie zeszłorocznego nie dojazdu, gdzie jechaliśmy autokarem i 16 km przed Podgoricą zostaliśmy zatrzymani ,a później zawróceni do kraju. Dość szybko znajdujemy pozostałe 2 osoby do fury i w składzie 3 Miedź + 1 Śląsk postanawiamy udać się na ten wyjazd łącząc go z krótkim wypadem krajoznawczym. Dodatkowo w międzyczasie okazuje się, że 1 mecz Pucharu Polski gramy w Opolu, więc postanawiamy zaliczyć również mecz w Opolu.
Wyjazd rozpoczynamy we wtorek o 16, odbieramy koleżkę z Wrocławia i dołączamy na trasie do reszty wyjazdowiczów. Po meczu od razu zrywamy się psiarni i bez wahadła lecimy do pierwszego przystanku czyli nad Balaton. Tam kilkugodzinna postój połączony z wizytą na plaży. Następnie postanawiamy uderzyć do Czarnogóry przez Bośnię, gdyż wydawało nam się, że ta droga będzie najmniej obstawiona na granicy przez psiarnie. Po drodze na zajebiście malowniczej trasie na Mostar, zostawiamy na kilku murach pamiątki upamiętniające naszą podróż. Zarówno na granicy chorwacko-bośniackiej, jak i na bośniacko-czarnogórskiej mamy lekkie trzepanie, lecz zawartość bagażnika (śpiwory, namiot) sprawiają, że nasz bajer, że jedziemy na wakacje do Budvy przechodzi bez problemu. Po dotarciu nad Adriatyk, szybko ogarniamy kemping i autobusy do Podgoricy (postanawiamy zostawić auto w Budvie z uwagi na zamiłowanie miejscowych do kamionek). Po krótkiej wizycie na plaży udajemy się na dworzec i jedziemy do Podgoricy. Tu warto nadmienić kilka słów o kierowcach w Bośni oraz Czarnogórze. Stwierdzamy, że motto kierowców z tych krajów to „Tyle szans ile odwagi”, ponieważ panuje tam na drogach totalna wolna amerykanka, a użycie klaksonu prawdopodobnie znosi wszelkie przepisy drogowe, które przeszkadzają kierującemu w podróży
Po drodze widzimy grupki obcinających drogi miejscowych oraz psiarni. Na stadion docieramy taksówką i bez problemu docieramy pod kasy. Obcina nas kilku młodzików z Budućności, ale przez zajebiście dużą ilość psiarni (w tym kilku z Polski) i ochrony, ani oni, ani my nie staramy się nic wykręcić. Wjazd na stadion praktycznie bezproblemowy, za śmieszne 2,5 Euro. Okazuje się, że na stadionie czeka już kilka osób ze Śląska i kilkoro Januszy będących na wakacjach. W sumie meldujemy się na sektorze 5 Śląsk + 3 Miedź. Kilkukrotnie podczas meczu zaznaczamy swoją obecność. Kibiców Rudaru brak. Na stadionie ze 300 osób z czego prawie wszyscy to Janki, a kilkanaście osób to obcinająca nas Budućnost. Po meczu 2 osoby zostają w Podgoricy, a pozostała szóstka leci na 2 złotówy do Budvy. Po drodze wszędzie obcinają nas Czarnogórcy. Jadą za nami, aż do samej Budvy, lecz na miejscu nie wykazują żadnej inicjatywy, więc do niczego nie dochodzi. Po ogarnięciu się postanawiamy wyruszyć na miasto na jakieś balety. Niestety 1 osoba od nas przeskakując płot, zalicza niefortunną glebę i jak się później okazuje łamie rękę. Następnego dnia wyruszamy w drogę powrotną , lecz tym razem mając w planach Dubrovnik, Split i Zagrzeb. W Dubrovniku niestety spędzamy więcej czasu latając po szpitalu niż na zwiedzanie. W Splicie udaje nam się wbić na murawę stadionu Hajduka, a miejscowi robotnicy będący na stadionie słysząc, że jesteśmy z Polski nie robią nam problemu. W sobotę wieczorem przy samym Balatonie pada nam auto, lecz po pewnym czasie udaje nam się znaleźć typa co za 220 zł bierze nas na lawetę i dowozi nas na stacje benzynową (ok. 20 km), gdzie udaję nam się doprowadzić auto do stanu używalności. Dalsza podróż już praktycznie bez przygód. Odstawiamy koleżkę do Wrocławia i sami po ok.115 godzinach od wyjazdu docieramy do Legnicy. Podsumowując mimo kilku różnych przygód, każdy z nas na pewno będzie dobrze wspominał ten wyjazd.
MKS & WKS
Przygotowania do wyjazdu do Czarnogóry, zaczęliśmy już po pierwszym meczu Rudaru z Ormianami (Miką Erewań). Z racji tego, że doszły nas słuchy, że zainteresowanie nie jest za wielkie, decydujemy się organizować własne auto. Dojazd samochodem zwiększył nasze szansę na nie powtórzenie zeszłorocznego nie dojazdu, gdzie jechaliśmy autokarem i 16 km przed Podgoricą zostaliśmy zatrzymani ,a później zawróceni do kraju. Dość szybko znajdujemy pozostałe 2 osoby do fury i w składzie 3 Miedź + 1 Śląsk postanawiamy udać się na ten wyjazd łącząc go z krótkim wypadem krajoznawczym. Dodatkowo w międzyczasie okazuje się, że 1 mecz Pucharu Polski gramy w Opolu, więc postanawiamy zaliczyć również mecz w Opolu.
Wyjazd rozpoczynamy we wtorek o 16, odbieramy koleżkę z Wrocławia i dołączamy na trasie do reszty wyjazdowiczów. Po meczu od razu zrywamy się psiarni i bez wahadła lecimy do pierwszego przystanku czyli nad Balaton. Tam kilkugodzinna postój połączony z wizytą na plaży. Następnie postanawiamy uderzyć do Czarnogóry przez Bośnię, gdyż wydawało nam się, że ta droga będzie najmniej obstawiona na granicy przez psiarnie. Po drodze na zajebiście malowniczej trasie na Mostar, zostawiamy na kilku murach pamiątki upamiętniające naszą podróż. Zarówno na granicy chorwacko-bośniackiej, jak i na bośniacko-czarnogórskiej mamy lekkie trzepanie, lecz zawartość bagażnika (śpiwory, namiot) sprawiają, że nasz bajer, że jedziemy na wakacje do Budvy przechodzi bez problemu. Po dotarciu nad Adriatyk, szybko ogarniamy kemping i autobusy do Podgoricy (postanawiamy zostawić auto w Budvie z uwagi na zamiłowanie miejscowych do kamionek). Po krótkiej wizycie na plaży udajemy się na dworzec i jedziemy do Podgoricy. Tu warto nadmienić kilka słów o kierowcach w Bośni oraz Czarnogórze. Stwierdzamy, że motto kierowców z tych krajów to „Tyle szans ile odwagi”, ponieważ panuje tam na drogach totalna wolna amerykanka, a użycie klaksonu prawdopodobnie znosi wszelkie przepisy drogowe, które przeszkadzają kierującemu w podróży
Po drodze widzimy grupki obcinających drogi miejscowych oraz psiarni. Na stadion docieramy taksówką i bez problemu docieramy pod kasy. Obcina nas kilku młodzików z Budućności, ale przez zajebiście dużą ilość psiarni (w tym kilku z Polski) i ochrony, ani oni, ani my nie staramy się nic wykręcić. Wjazd na stadion praktycznie bezproblemowy, za śmieszne 2,5 Euro. Okazuje się, że na stadionie czeka już kilka osób ze Śląska i kilkoro Januszy będących na wakacjach. W sumie meldujemy się na sektorze 5 Śląsk + 3 Miedź. Kilkukrotnie podczas meczu zaznaczamy swoją obecność. Kibiców Rudaru brak. Na stadionie ze 300 osób z czego prawie wszyscy to Janki, a kilkanaście osób to obcinająca nas Budućnost. Po meczu 2 osoby zostają w Podgoricy, a pozostała szóstka leci na 2 złotówy do Budvy. Po drodze wszędzie obcinają nas Czarnogórcy. Jadą za nami, aż do samej Budvy, lecz na miejscu nie wykazują żadnej inicjatywy, więc do niczego nie dochodzi. Po ogarnięciu się postanawiamy wyruszyć na miasto na jakieś balety. Niestety 1 osoba od nas przeskakując płot, zalicza niefortunną glebę i jak się później okazuje łamie rękę. Następnego dnia wyruszamy w drogę powrotną , lecz tym razem mając w planach Dubrovnik, Split i Zagrzeb. W Dubrovniku niestety spędzamy więcej czasu latając po szpitalu niż na zwiedzanie. W Splicie udaje nam się wbić na murawę stadionu Hajduka, a miejscowi robotnicy będący na stadionie słysząc, że jesteśmy z Polski nie robią nam problemu. W sobotę wieczorem przy samym Balatonie pada nam auto, lecz po pewnym czasie udaje nam się znaleźć typa co za 220 zł bierze nas na lawetę i dowozi nas na stacje benzynową (ok. 20 km), gdzie udaję nam się doprowadzić auto do stanu używalności. Dalsza podróż już praktycznie bez przygód. Odstawiamy koleżkę do Wrocławia i sami po ok.115 godzinach od wyjazdu docieramy do Legnicy. Podsumowując mimo kilku różnych przygód, każdy z nas na pewno będzie dobrze wspominał ten wyjazd.
MKS & WKS
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 10.06.2013, 12:23
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Wisle pierdoli czy ktos ja w Kielcach "chce" czy nie. Jakby byla taka mozliwosc to by na pewno wyjazd byl, aczkolwiek juz ktorys rok z rzedu nie jest nam dane jechac do Kielc do sektora gosci co jest ciekawe bo inne ekipy wchodza bez problemu.PanKuba pisze:Spójrz na analogiczną sytuację tutaj. Wisła nie ma zakazu do Kielc, ale jej tam nie chcą i nie organizuje wyjazdu. Kompromitacja? Ślask nie miał zakazu, ale dostał info (które się potwierdziło i co najmniej 6 fur zostało na granicy a drugie tyle przed miastem) że nie będą wpuszczani do kraju bądź miasta. Nie organizował wyjazdu. Kompromitacja?
Moj post to moja subiektywna opinia.
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 13.05.2013, 15:20
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
[link]Komunikat od organizatora:
Z belgijskiego klubu dostaliśmy 1500 wejściówek. Przyjadą one razem z drużyną z zachodniej Flandrii. Bilety dostępne będą w punkcie wyrabiania kart kibica przy ulicy Oporowskiej 62 w cenie 20 euro. Na wyjazd do Belgii organizowane są autokary…
W cenie biletu będzie okazyjna koszulka, która będzie wydawane po wejściu na sektor.
Osoby, które jadą zorganizowanym transportem na wyjazd mogą zapisywać się od jutra, tj. wtorku od godziny 9 do 19 w punkcie wyrabiania kart kibica przy ulicy Oporowskiej. Przejazd autokarem kosztuje do czwartku włącznie 300 zł (od piątku 320 zł) plus bilet 20 euro. Za przejazd płacimy w złotówkach, a za bilet w Euro.
Te osoby, które zapiszą się na wyjazd od wtorku do czwartku swoje bilety na mecz otrzymają w autokarze po wyjeździe z miejsca zbiórki. Wyjazd autobusów planowany jest dzień przed meczem, czyli w środę, o godzinie 20 z ulicy Oporowskiej 62.
Zapisy dla osób, które będą chciały zakupić tylko bilet na mecz zaczną się w piątek od godziny 9 w punkcie wyrabiania kart kibica przy ulicy Oporowskiej 62. Będą dostępne do wyczerpania w godzinach otwarcia kas.
Punkt wydawania kart kibica przy ulicy Oporowskiej 62 w którym będzie można zapisać się na wyjazd do Brugii czynny będzie
Od wtorku do piątku od godziny 9 do 19
W sobotę od godziny 10 do 15
W niedziele od godziny 9 do 17
I ewentualnie, jeśli zostaną jakieś bilety to w poniedziałek i wtorek od godziny 9 do 19.
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 01.05.2013, 21:25
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Na stadionie to akurat psiarnia i ochrona dostały od Śląska w******* bo pod stadion udało się dojechać właśnie ekipie H, a kozojebcy jak wyrzucili co mieli w łapach to też się szybciutko ewakuowali. Pałowanie, rozwalanie samochodów i szczucie psami przez ichniejszą antyterorkę to miało miejsce na przedmieściach Podgoricy gdzie auta i autokary były w różnych miejscach zatrzymywane.deprezes pisze:Chodzi o to, że pojedynek odbędzie się na stadionie w Podgoricy, gdzie w zeszłym roku Śląsk rywalizował z Buducnostią. Wówczas na spotkaniu doszło do dantejskich scen, pałowania wrocławskich kibiców i szczucia ich psami.
To tak w kwestii sprostowania.
Tak, wybrał się.LIPTON18 pisze:Czy ostatecznie Śląsk wybrał się do Czarnogóry?
Teraz tych kilku szczekających gimnazjalistów niech sobie odpowie na pytanie ile osób z ich klubików wybrałoby się na taki wyjazd.Kolejny rok z rzędu trafiliśmy na zespół z Czarnogóry. Gdy wszyscy szykowali się już na wyjazd do Armenii drużyna Miki niespodziewanie została wyeliminowana przez czarnogórski Rudar…
Drużyna Rudaru Pljevlja do eliminacji Ligi Europejskiej dostała się przypadkiem, gdyż inne zespoły, które zakończyły sezon wyżej, nie dostały licencji na grę w pucharach. Nie posiada kibiców ani własnej, odpowiedniej infrastruktury i mecze w pucharach musiała rozgrywać w Podgoricy. Natomiast drużyna ze stolicy Armenii ma bogatego sponsora i jak na swoje warunki ładny, kameralny stadion.
W dwumeczu lepsza okazała się jednak drużyna z Czarnogóry i niespodziewanie przyszło nam kolejny rok z rzędu pojechać do Podgoricy, bo właśnie w stolicy tego bałkańskiego kraju swoje mecze w pucharach musiała rozgrywać drużyna Rudaru.
Dla każdego Fanatyka ten wyjazd był atrakcyjny i to nie tylko ze względu na piękne widoki i nadmorskie plaże. Niestety po zeszłorocznych wydarzeniach, gdzie ponad 300 osób nie wpuszczono do miasta oraz tych samych doświadczeniach wyjazdowiczów, podróżujących na reprezentacje, organizacja była utrudniona. Czym bliżej rozegrania tego meczu, przychodziły kolejne informacje zniechęcające nas do przyjazdu do Podgoricy. Czarnogórska policja stwierdziła, że nie będzie wpuszczała przez granicę busów ani autokarów z kibicami Śląska, a konsul uznał, że władze miasta nie są w stanie zapewnić bezpieczeństwa, gdy pojawią się kibice Śląska. W związku z tym, że w zeszłym roku podczas wyjazdu do Podgoricy do miasta nie wpuszczono żadnego autokaru oraz busa i wycieczkę krajoznawczą już zaliczyliśmy postanowiliśmy nie organizować wyjazdu, bo szanse dotarcia na mecz były zerowe.
Większym prawdopodobieństwem w dotarciu do stolicy Czarnogóry na mecz był dojazd na Bałkany samochodami. Jak się później okazało również żadnej grupie podróżującej autami nie udało się przedrzeć przez kontrolę, ponieważ samochody osobowe z fanami Śląska także nie zostały wpuszczone do miasta. Każdy, kto był w Czarnogórze wie, że w kraju tym jest niewiele dróg i prawie wszystkie ciągną się wydrążonymi w skałach szlakami górskimi. Praktycznie nie da się ich ominąć. Kilkanaście aut z fanami Śląska zostało zblokowanych przed wjazdem do miasta. Kolejnych kilka nie zostało przepuszczonych przez granice. Po wieściach jakie napływały z Czarnogóry nieprzypadkowa grupa, która stacjonowała w Dubrowniku zrezygnowała z wjazdu do Czarnogóry i została w tym nadmorskim kurorcie na wakacjach.
Jedyna grupa, która dotarła do Podgoricy transportem kołowym zostawiła auto w Budvie i lokalnym transportem, busikiem, który kursował do stolicy z tego nadmorskiego kurortu, bez barw, dojechali do stolicy Czarnogóry. Reszta przylatywała samolotami z Niemiec, Holandii czy Wiednia. Z około 100 osobowej grupy kibiców Śląska, którzy próbowali dotrzeć do Podgoricy, tylko 16 osobom (w tym 8 pikników, będących na wakacjach) udało się dotrzeć na sektor gości, w tym 3 osobom z Miedzi Legnica. Dziękujemy za wsparcie.
Na sektorze mieliśmy malutką flagę, a swoją obecność zaznaczyliśmy jeszcze kilkoma okrzykami sławiącymi Śląsk. Na trybunach łącznie może jakieś 200 osób. Na mieście pełno służb mundurowych. To samo pod stadionem. Żadnych incydentów poza zaczepkami w kierunku sztabu drużyny nie stwierdzono.
Gdyby nie postawa czarnogórskich służb, które w tej pięknej bałkańskiej krainie są państwem w państwie wyjazd mógłby być naprawdę ciekawy. W następnej rundzie jedziemy do bardziej cywilizowanego kraju, gdzie nie ma granic i wszyscy powinniśmy dotrzeć w komplecie.
Nasz Śląsk zmierzy się z belgijskim Club Brugge. Pierwszy mecz już w czwartek we Wrocławiu. Rewanż za tydzień w Belgii. Na ten mecz będziemy dysponowali pulą 1500 biletów. Szczegóły odnośnie tego wyjazdu pojawią się na dniach na stronie.
Najwięcej p******* debile, które nigdy nie były na Bałkanach i nie zdają sobie sprawy że to jest dziki rejon i w przeciwieństwie do podróży po Unii tam są granice i tylko od widzimisię psiarni zależy czy cię do ich kraju wpuszczą.
STADION TO NIE TEATR! FUCK uefa, j**** pzpn!
-
- Posty: 115
- Rejestracja: 13.05.2013, 15:20
-
- Posty: 259
- Rejestracja: 16.06.2011, 14:05
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
POKAZAC tym pastuchom z litwy do kogo nalezy wilno.... akurat w tym meczu zycze Lechowi jak najlepiej ..!!!!!!!!!!!
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 12.10.2010, 21:19
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Pytanie do kogoś z Poznania, jak tam w Brugii z psami jest, bo coś takiego odnalazłem.
,,Ja bym proponował nie wbijać się do miasta Brugii bo tamtejsza milicja jest taka, że zawiną wszystkich pod stadion ,a nie o to chodzi, najlepszym rozwiązaniem będzie spędzenia czasu nad morzem, plaża itp. A od stadionu daleko nie ma do morza około 20/30 min drogi. Można wbijać do miasta, lecz bez barw, zwiedzić miasto itp."
,,Ja bym proponował nie wbijać się do miasta Brugii bo tamtejsza milicja jest taka, że zawiną wszystkich pod stadion ,a nie o to chodzi, najlepszym rozwiązaniem będzie spędzenia czasu nad morzem, plaża itp. A od stadionu daleko nie ma do morza około 20/30 min drogi. Można wbijać do miasta, lecz bez barw, zwiedzić miasto itp."
-
- Posty: 114
- Rejestracja: 27.02.2007, 22:04
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Dwa dni siedzieliśmy w centrum i jakoś nikt nam nie przeszkadzał w zwiedzaniu, zabawie ani zbiórce.deziderata pisze:Pytanie do kogoś z Poznania, jak tam w Brugii z psami jest, bo coś takiego odnalazłem.
,,Ja bym proponował nie wbijać się do miasta Brugii bo tamtejsza milicja jest taka, że zawiną wszystkich pod stadion ,a nie o to chodzi, najlepszym rozwiązaniem będzie spędzenia czasu nad morzem, plaża itp. A od stadionu daleko nie ma do morza około 20/30 min drogi. Można wbijać do miasta, lecz bez barw, zwiedzić miasto itp."
Barw nikt nie chował.
Problem mieli tylko z naszym przemarszem.
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 07.09.2012, 00:30
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Legii garstka?
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 19.06.2013, 22:10
- Lokalizacja: Pszczółki
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Szacunek dla legionistów, nie ma ich dużo, ale race odpalili.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 14.06.2013, 16:09
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
Zgadza się garstka,choć wygląd to dobrzejarosławzz pisze:Legii garstka?
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 21.02.2013, 23:53
Re: Europejskie puchary 2013/2014 - polskie ekipy
116 Legionistów na sektorze - legioniści.com