2019-11-05
Zwycięska seria Wisły Płock w Ekstraklasie przerwana
Śląsk Wrocław przerwał w 14. kolejce PKO Ekstraklasy zwycięską serię Wisły Płock, która w lidze wygrała w sumie 7 spotkań z rzędu. Tym samym drużyna z Płocka nie obroniła pozycji lidera, na której znajdowała się przed startem tej kolejki. Śląsk powrócił natomiast do ligowej czołówki po zadyszce formy, jakiej dostał po świetnym starcie sezonu.
Lider od początku poniedziałkowego spotkania nie prezentował się tak dobrze, jak w minionych kolejkach. Pierwsza bramka dla Śląska padła po fatalnym błędzie jednego z liderów drużyny Dominika Furmana, który zagrał tak niedokładnie, że piłkę z łatwością przejął Krzysztof Mączyński. Zawodnik zespołu z Wrocławia uderzył bez zastanowienia na bramkę gości i otworzył wynik. To była 13. minuta meczu. Pod koniec pierwszej połowy meczu na 2:0 podwyższył Robert Pich. W 62. minucie padła trzecia bramka dla Śląska i to w podobnych okolicznościach co pierwsza, bo znowu fatalny błąd popełnił gracz Wisły. Tym razem bramkarz Nafciarzy, Jakub Wrąbel, w prosty sposób stracił piłkę przed własnym polem karnym. Przejął ją Michał Chrapek, który po strzale na pustą bramkę podwyższył prowadzenie gospodarzy. W tym momencie było już 3:0 na korzyść Śląska i jasne stało się, że zwycięstwo Wisły będzie bardzo mało prawdopodobne. Nafciarzy było stać tylko na jedną bramkę, którą strzelili w 77. minucie za sprawą Damiana Michalika. Był to jednak tylko gol na otarcie łez po przerwaniu zwycięskiej serii w lidze.
Śląsk Wrocław - Wisła Płock 3:1 (1:0)
1:0 Krzysztof Mączyński 13'
2:0 Robert Pich 42'
3:0 Michał Chrapek 62'
3:1 Damian Michalski 77'