2023-12-04
W niedzielny wieczór Barcelona zmierzyła się w hicie La Liga z Atletico. Drużyna Roberta Lewandowskiego może być zadowolona z wyniku, gdyż udało jej się pokanać mocnego rywala 1:0. Ten wynik mógłby być wyższy, gdyby w lepszej formie był polski napastnik.
Po ostatnich zawirowaniach klub z Katalonii zdaje się wychodzić z kryzysu. Za Blaugraną udany tydzień, najpierw w Lidze Mistrzów pokonała Porto 2:1, żeby w weekend okazać się lepszym od Atletico 1:0. Na pochwałę zasługuje też styl gry prowadzonej przez Xaviego. Katalończycy prezentowali się zdecydowanie lepiej niż w ostatnich tygodniach. Drużyna z Madrytu miała mało do powiedzenia w starciu z mistrzem Hiszpanii, a wynik 1:0 w pełni nie oddaje obrazu gry.
O ile Barcelona wydaje się wychodzić z kryzysu, tak na razie nie widać tego po Robercie Lewandowskim. Polski napastnik ostatnio prezentuje się słabo, mecz z Atletico był kolejnym, w którym nie nawiązał do swojej najlepszej formy. Polak mógł skończyć starcie z drużyną z Madrytu z hat-trickiem na koncie. Tak się jednak nie stało, ponieważ marnował na potęgę kolejne sytuacje. Koledzy wypracowywali mu szanse na strzelenie bramki, lecz zawodziła skuteczność Polaka, przez co mecz zakończył bez trafienia.
Na pomeczowej konferencji o postawę swojego snajpera został zapytany Xavi. Hiszpański szkoleniowiec nie skrytykował jednak swojego podopiecznego. Docenił pracę dla drużyny, którą wyróżniał się Lewandowski.
Podczas wczorajszego meczu doszło też do nietypowego incydentu. W 69. minucie meczu na murawie pojawił się młody kibic. Podbiegł on do Roberta Lewandowskiego i zrobił sobie z nim zdjęcie. Po tym incydencie został wyprowadzony z murawy.