2023-11-29
Szymon Marciniak uchodzi za jednego z najlepszych arbitrów na świecie, lecz nawet on nie jest w stanie uniknąć błędów. A te w opinii wielu ekspertów popełnił podczas meczu PSG-Newcastle, którego był rozjemcą. Decyzja z ostatnich minut tego starcia wywołała oburzenie w Anglii.
Rywalizacja w grupie F tegorocznej Ligi Mistrzów jest pasjonująca. Walka pomiędzy Borussią Dortmund, PSG, Newcastle i Milanem dostarcza wielkich emocji, praktycznie co kolejka zmieniają się faworyci do awansu z tego zestawu drużyn. Nic więc dziwnego, że UEFA do meczu paryżan z Anglikami wyznaczyła jednego ze swoich najlepszych arbitrów – Szymona Marciniaka. Arbiter, który prowadził już finał Mundialu i Champions League, miał ostudzić emocje w tym starciu.
To jednak nie do końca się udało. Decyzje polskiego sędziego z drugiej połowy wywołały masę komentarzy i kontrowersji. Najpierw w 69. minucie Polak nie podyktował rzutu karnego po upadku Achrafa Hakimiego w polu karnym. Początkowo arbiter kazał grać dalej, po chwili skontakował się z sędzią VAR, lecz ostatecznie nie pobiegł do monitora i nie zmienił decyzji. Ta sytuacja miała miejsce przy wyniku 1:0 dla Newcastle.
Jeszcze większe kontrowersje wywołała sytuacja z doliczonego czasu gry. Paryżanie dążyli do zdobycia wyrównującego starcia i w polu karnym Dembele dośrodkowywał, piłka odbiła się najpierw od brzucha a później od łokcia Livramento. Arbiter początkowo nie podyktował jedenastki, lecz po obejrzeniu powtórki wskazał na wapno. Rzut karny wykorzystał Mbappe i starcie zakończyło się remisem 1:1. Ta druga decyzja wywołała burzę na Wyspach Brytyjskich. Marciniak jest krytykowany w Anglii za podyktowanie rzutu karnego w takich okolicznościach.