Korzystamy z plików cookies. Więcej informacji na temat plików cookies i przetwarzania danych osobowych znajduje się w Polityce Prywatności.

Faworyci grają dalej w Pucharze Polski

2023-11-08

Fot. MICHAL KLAG/REPORTER

Nieco w cieniu meczów Ligi Mistrzów rozgrywane są kolejne starcia w ramach 1/16 finału Pucharu Polski. Wczoraj byliśmy świadkami dwóch meczów. Zwyciężyli w nich faworyci, chociaż niżej notowani rywale nie oddali awansu w łatwy sposób.

Druga runda Pucharu Polski została rozłożona na dwa tygodnie. Większość meczów została rozegrana w poprzednim tygodniu. Awans do finałowej 16 mają już zapewniony główni faworyci, tj. Lech, Raków i Legia. Wczoraj zostały rozegrane kolejne mecze, Podbeskidzie Bielsko-Biała podejmowało Pogoń Szczecin, a Wisła Kraków zmierzyła się z Polonią Warszawa. Niespodzianek nie było.

W tym pierwszym starciu zdecydowanym faworytem byli piłkarze drużyny z Ekstraklasy. Pomimo gry w mocnym składzie, szczecinianie nie zachwycili. Podopieczni Jensa Gustafssona długo męczyli się z pierwszoligowcem. Dopiero w 90. minucie meczu Kamil Grosicki strzelił zwycięskiego gola. Dzięki wygranej 1:0 Pogoń gra dalej.

Swoje problemy miała też Wisła Kraków. Co prawda Polonia to rywal z tej samej ligi, lecz nadal to gracze Białej Gwiazdy byli faworytami. Duży wpływ na przebieg meczu dwóch pierwszoligowców miała czerwona kartka, którą już w 35. minucie obejrzał Jakub Piątek. Mimo tego, gospodarze długo nie mogli przebić oporu Czarnych Koszul. Dopier w 68. minucie do siatki trafił Sobczak i wyprowadził Wisłę na prowadzenie. W końcówce krakowianie dołożyli 2 trafienia i zasłużenie wygrali z Polonią 3:0.

Dzisiaj dokończenie 1/16 finału Pucharu Polski. O awans do kolejnej fazy zagrają Garbarnia Kraków ze Stalą Mielec, Polonia Bytom z Arką Gdynia, Resovia z Jagiellonią oraz Wisła Puławy z Widzewem Łódź.


iparts.pl


Ostatnie wiadomości


Zalewski znowu zmieni klub?


Jan Urban wybrał kapitana


Afonso Sousa odchodzi z Lecha


Legia zwycięska, ale bez awansu


Typy na wybrane mecze 5. kolejki Ekstraklasy


Brunes nie chciał grać przez tort?