2023-10-04
Chociaż Polaków nie ma zbyt wielu w tym sezonie Ligi Mistrzów, to jest kilku graczy, których występy mogą emocjonować. Sporo działo się we wtorkowych meczach, biało-czerwoni gracze odgrywali w nich kluczowe role. Jednak nie wszyscy mogą być zadowoleni.
We wtorkowej rywalizacji w Champions League na czoło wybijało się starcie Napoli z Realem Madryt. W pierwszym składzie mistrzów Włoch wystąpił oczywiście Piotr Zieliński. Reprezentant Polski zebrał bardzo dobre opinie za swoją grę. Polak trafił nawet do siatki, w 54. minucie perfekcyjnie wykorzystał rzut karny, po którym było 2:2. Ostatecznie jednak to Real okazał się lepszy, klub z Madrytu wygrał 3:2.
Do polskiego starcia miało dojść w Lens, gdzie Racing grał z Arsenalem. Na boisku od pierwszej minuty zagrał Przemysław Frankowski, za to Jakub Kiwior cały mecz obejrzał z perspektywy ławki rezerwowych. Ten pierwszy miał duże powody do zadowolenia, jego drużyna wygrała 2:1, a on zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Wahiego.
Mniej powodów do radości mieli za to Kamil Grabara i Jakub Piątkowski. Przed tym pierwszym stało poważne zadanie, miał zatrzymać Bayern Monachium. Polakowi udawało utrzymać się czyste konto do 67. minuty meczu. Ostatecznie wpuścił 2 bramki, jego Kopenhaga przegrała z mistrzem Niemiec 1:2. Wtorkowy wieczór nie był też udany dla Kamila Piątkowskiego. Środkowy obrońca Salzburga nie otrzymał szansy w starciu z Realem Sociedad. Cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych, a jego drużyna przegrała z Hiszpanami 0:2.