2023-03-08
Debiut Fernando Santosa coraz bliżej, szkoleniowiec co weekend ogląda występy poszczególnych kandydatów do reprezentacji oraz zajmuje się skompletowaniem sztabu. Wygląda na to, że jedynym asystentem z Polski, który będzie pomagał Portugalczykowi, zostanie Grzegorz Mielcarski.
Objęcie reprezentacji przez Fernando Santosa miało wiązać się z tym, że w jego sztabie pojawią się asystenci z Polski. PZPN chciał w ten sposób naprawić błąd, który popełnił podczas zatrudniania Paulo Sousy. Pierwszymi kandydatami do tego, żeby współpracować z byłym trenerem reprezentacji Portugalii byli Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek. Ten pierwszy jednak zrezygnował z pracy w reprezentacji, a ten drugi nie przypadł do gustu Santosowi.
Kolejnym kandydatem do sztabu reprezentacji był Marek Saganowski. Wygląda jednak na to, że on również nie będzie pomagał Portugalczykowi. Aktualnie jedynym kandydatem do tego, żeby współpracować z Santosem, jest Grzegorz Mielcarski. Jak donosi Sebastian Staszewski z portalu „Interia”, porozumienie z byłym napastnikiem reprezentacji Polski jest coraz bliżej.
Bardzo zdeterminowany do tego, żeby zatrudnić Mielcarskiego, był sam selekcjoner. Santos z Mielcarskim znają się z czasów gry Polaka w FC Porto i AEK Ateny. Portugalczyk chciał mieć w sztabie kogoś, kogo dobrze zna i tym kandydatem był właśnie 10-krotny reprezentant Polski. Negocjacje w sprawie kontraktu miały mocno przyspieszyć w ostatnich dniach i zmierzają do końca. Według informacji Staszewskiego decyzja teraz leży po stronie Mielcarskiego.
