2023-01-04
Korupcja w polskiej piłce powraca jak bumerang. Sprawą nawet zajęła się UEFA a dotyczy ona meczu młodzieżowej reprezentacji. Europejska federacja bada sprawę, czy w meczu, który odbył się w listopadzie nie doszło do nadużyć. Na szczęście nie miały być one efektem działań piłkarzy lub sztabu szkoleniowego biało-czerwonych a sędziego prowadzącego spotkanie.
Informacje dotyczące nadużyć w meczu Polska – Turcja drużyn U21 przekazał Mateusz Miga z TVP Sport. Dziennikarz jako pierwszy poinformował, że spotkanie mogło zostać ustawione, wiele wskazuje na to, że sprawa zakończy się przed organami UEFA. Europejska federacja piłki nożnej prowadzi śledztwo, które ma ustalić, czy mecz został ustawiony, a jeśli tak, to kto brał w tym procederze udział.
Sprawa dotyczy spotkania, które było jesienią rozegrane w Chorwacji. Podopieczni Michała Probierza zmierzyli się ze swoimi rówieśnikami z Turcji. Szybko wyszli na prowadzenie 1:0 po bramce Filipa Szymczaka. Wtedy na stronach azjatyckich bukmacherów dużą popularnością zaczął cieszyć się zakład powyżej 1,5 bramki w pierwszej połowie. Łącznie zawarto zakłady o wysokości około 76 tys. €. Długo jednak bramka nie padała aż w końcówce pierwszej części sędzia podyktował rzut karny dla biało-czerwonych.
Wtedy zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Jedenastkę wykonał Filip Szymczak, lecz nie zdołał pokonać bramkarza. Sędzia jednak zarządził powtórkę, mimo że nic nie wskazywało na przewinienie ze strony bramkarza. Druga próba w wykonaniu Szymczaka również była nieudana, lecz arbiter nakazał kolejną próbę. Tę wykorzystał Bartłomiej Kłódka, dzięki czemu warunki zakładu zostały spełnione. Polacy ostatecznie wygrali mecz 2:1. Teraz szczegóły tego spotkania bada UEFA, pod koniec miesiąca powinny być znane wyniki śledztwa.
