2022-12-20
2022 rok był bardzo burzliwy w krakowskim klubie. Biała Gwiazda spadła do I ligi, na zapleczu zaliczyła serię meczów bez wygranej i aktualnie jest daleka od wywalczenia awansu do Ekstraklasy. Oprócz problemów sportowych klub boryka się z tarapatami natury organizacyjnej. W ich zwalczeniu mają pomóc zmiany w strukturze właścicielskiej.
Wisła Kraków lata świetności ma już za sobą. Klub przez lata popadł w przeciętność, czego efektem był spadek z Ekstraklasy w poprzednim sezonie. Fatalne wyniki na najwyższym poziomie rozgrywek nie otrzeźwiły władz klubu, które myślały, że tym samym składem uda się powrócić do szeregu ekstraklasowiczów. Rzeczywistość okazała się odmienna, Biała Gwiazda ugrzęzła w środku tabeli i na razie nie ma co marzyć o powrocie do najlepszych drużyn w kraju.
Problemy na boisku to jedno a kłopoty organizacyjne to drugie. Spadek z Ekstraklasy oznaczał ogromne straty finansowe, aktualnie Biała Gwiazda ma dziurę w budżecie w wysokości kilkunastu milionów złotych. Zasypanie jej wymaga ogromnych zmian w klubie i rozpoczęły się już kilka tygodni temu. Nastąpił rozłam wśród większościowych udziałowców i długo nie było wiadomo, kto stanie na czele Wisły.
Dzisiaj jednak sytuacja się wyjaśniła. Większościowym udziałowcem klubu został Jarosław Królewski, w którego rękach teraz jest 53,68% akcji. To on przejął udziały od Tomasza Jażdzyńskiego. Oprócz bycia większościowym udziałowcem Królewski jest też prezesem Wisły. Oprócz niego akcje klubu mają:
Jakub Błaszczykowski: 26,84%
Władysław Nowak: 3,75%
Adam Adamczyk: 3,75%
Adam Łanoszka: 3,75%
Pozostali (akcje serii E i F): 8,23%.