2022-09-21
Polska reprezentacja już jutro na własnym stadionie zagra z Holandią. W przedmeczowej konferencji wzięli udział Czesław Michniewicz i Kamil Glik. Selekcjoner reprezentacji dużą wagę przykłada do tego meczu, na spotkaniu z dziennikarzami nie chciał zdradzić szczegółów dotyczących składu.
Ci, którzy oczekiwali, że Czesław Michniewicz zdradzi szczegóły dotyczące wyboru składu na najbliższy mecz mogą się czuć rozczarowani. Trener drużyny narodowej nie był zbyt rozmowny, widać u niego zmianę w stosunku do czerwcowego zgrupowania, kiedy to selekcjoner chętnie dzielił się informacjami z dziennikarzami na temat personaliów i taktyki.
Na spotkaniu prasowym Michniewicz nie zdradził nazwiska bramkarza, który wystąpi w pierwszym składzie. Dodał tylko, że nie będzie zaskoczenia. Trener przyznał też, że dwaj piłkarze zmagają się z urazami, jeden z nich był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na mecz z Holandią. Michniewicz podkreślił też, że spotkanie w Lidze Narodów jest dla niego ważnym i na razie się skupia na nim. Trener wspomniał też o piłkarzach, na których liczy w przyszłości, w tym kontekście padły nazwisko Góralskiego i Bielika.
Kamil Glik docenił klasę rywala, z którym przyjdzie się zmierzyć biało-czerwonym. Stoper również stwierdził, że do Mundialu zostało jeszcze 1,5 miesiąca i jeszcze dużo może się zdarzyć. Ma jednak nadzieję, że wszyscy piłkarze będą zdrowi i gotowi do gry w Katarze. Glik ma też nadzieję, że Polacy będą w stanie dobrze grać w defensywie.
