2022-06-17
Wielu kibiców dziwi ten ruch, a jednak jest to prawda. Jacek Góralski opuścił Kazachstan i podpisał umowę z występującym w Bundeslidze VfL Bochum, o czym obie strony poinformowały w mediach społecznościowych.
Jacek Góralski w szeregi Kairatu Ałmaty trafił zimą 2020 roku, kiedy to został wykupiony z Ludogrozca Razgrad. Polski defensywny pomocnik bardzo szybko wkomponował się w zespół z kazachskiej Premier Ligi i regularnie występował w pierwszym składzie, zazwyczaj w pełnym wymiarze czasowym. Swoją formą imponował też Jerzemu Brzęczkowi, który powoływał go do kadry. W końcówce sezonu zerwał jednak więzadła, przez które stracił szansę na powołanie na Mistrzostwa Europy. Do gry wrócił w październiku 2021 roku, ale kolejne występy w Biało-Czerwonych barwach zanotował dopiero po przejęciu reprezentacji przez Czesława Michniewicza. W tym czasie nadal regularnie występował w Kazachstanie, gdzie ze swoim klubem sięgnął po mistrzostwo kraju.
Popularny Góral nie zdecydował się na przedłużenie wygasającego w 2022 roku kontraktu, a jego agent rozpoczął poszukiwania nowego klubu. Już w maju informowaliśmy o potencjalnych możliwych kierunkach transferu, jednak dopiero w czerwcu swoje starania zintensyfikował VfL Bochum, który stał się głównym faworytem do pozyskania 29-latka. Po wielotygodniowych rozmowach i powrocie ze zgrupowania kadry Góralski został wreszcie zaprezentowany w nowych barwach. Umowa będzie obowiązywała do 2024 roku.
Zawodnik krytykowany przez wielu polskich kibiców za swój bardzo agresywny styl gry będzie mógł wreszcie zmierzyć z bardzo mocną ligą, gdzie zdolności piłkarskie nie ograniczają się jedynie do odbiorów. 29-latek stanie więc przed szansą udowodnienia niedowiarkom, że potrafi grać na wysokim poziomie i nie jest jedynie zawodnikiem odpowiedzialnym za czarną robotę. Sam Góralski przyznał już, że cieszy go nowe wyzwanie, jakim jest gra w jednej z 5 najlepszych lig świata.
AŁ
Fot.PIOTR DZIURMAN/REPORTER
