2022-04-03
Niesamowity rollercoaster emocji przeżył w tym tygodniu Jakub Moder. Piłkarz we wtorek był bardzo mocnym ogniwem reprezentacji, która awansowała na mistrzostwa świata. W sobotę jednak odniósł kontuzję, która może go wykluczyć z udziału w turnieju.
Polski pomocnik wrócił do Brighton opromieniony wywalczeniem awansu na Mundial. Polski piłkarz był bardzo ważnym elementem drużyny Czesława Michniewicza, która pokonała Szwecję 2-0. Po powrocie do klubu nie znalazł się w wyjściowej jedenastce, która mierzyła się z Norwich. Polak wszedł na boisko jednak w 83. minucie, przy stanie 0-0. Niestety, pomocnik nie miał okazji do tego, że wpłynąć na wynik spotkania.
W 85. minucie piłkarz stracił piłkę i upadł na murawę. Od razu zaczął wzywać medyków. Piłkarzowi została udzielona pomoc, jednak nie był on w stanie samodzielnie opuścić boiska. Piłkarz trzymał się za kolano i na noszach został zniesiony w boiska. Przerażający widok sprawiał, że na myśl przychodziły najczarniejsze scenariusze.
Dzisiaj znamy już diagnozę kontuzji Jakuba Modera. Jak podaje Tomasz Włodarczyk z portalu meczyki.pl, zawodnik zerwał więzadło krzyżowe i czeka go długa pauza. Być może rekonwalescencja potrwa ponad pół roku. To oznacza, że piłkarz może nie zdążyć wyzdrowieć na listopadowe mistrzostwa świata. Co prawda, do Mundialu zostało 8 miesięcy, ale rehabilitacja i powrót do formy może potrwać dłużej. Bardzo możliwe, że Modera nie zobaczymy już w tym roku na boiskach.
To duży problem dla Czesława Michniewicza, który stracił ważne ogniwo swojej drużyny.