2022-03-29
Czesław Michniewicz dokonał wyboru. Sześciu zawodnik z naszej kadry nie znalazło uznania w jego oczach i finałowy mecz barażowy obejrzy z trybun. Wiemy tym samym, kto zmieścił się do kadry meczowej na dzisiejsze spotkanie ze Szwecją.
Dyskusje na temat potencjalnego składu reprezentacji na mecz finałowy barażu o awans do Mistrzostw Świata trwają od dłuższego czasu. Pierwsze pojawiły się jeszcze przed rozpoczęciem czwartkowego meczu, kiedy to wielu kibiców i ekspertów spierało się, czy najważniejsi zawodnicy kadry Biało-Czerwonych powinni grać z ostro grającym rywalem, jakim była Szkocja. Obawy okazały się słuszne, bo Polacy zakończyli ten mecz z trzema kontuzjami. Warto jednak nadmienić, że tylko jedna z nich (Krzysztofa Piątka) miała miejsce po faulu. Pozostałe dwie (Bartosz Salamon i Arkadiusz Milik) pojawiły się bez kontaktu z rywalem, a co gorsza, wykluczyły zawodników z gry w meczu finałowym. Napastnik Fiorentiny do końca walczył o powrót do zdrowia i ostatecznie udało mu się - pomimo 7 szwów na nodze znalazł się w kadrze meczowej.
W tej nie zabrakło również miejsca dla innych graczy, którzy borykali się ostatnio z większymi lub mniejszymi problemami zdrowotnymi. Wśród bramkarzy Czesław Michniewicz może wybierać spośród Wojciecha Szczęsnego i Łukasza Skorupskiego. Do końca niepewny był występ tego pierwszego, który narzekał na drobne dolegliwości i został oszczędzony w starciu ze Szkocją. Pewniakiem do gry wydaje się też lider naszej kadry Robert Lewandowski. Napastnik ostatnio trenował indywidualnie, a dopiero w poniedziałek wziął udział w ćwiczeniach razem z zespołem i ostatecznie będzie do dyspozycji selekcjonera. Po spotkaniu ze Szkocją drobny uraz zgłosił również Szymon Żurkowski, ale jego występ również nie jest zagrożony.
Miejsca w kadrze zabrakło natomiast, poza kontuzjowanymi graczami, dla 6 zawodników. Są to Bartłomiej Drągowski, Patryk Kun, Marcin Kamiński, Konrad Michalak, Przemysław Frankowski oraz Przemysław Płacheta.
AŁ
Fot.: pexels