2022-02-27
6 spotkań z rzędu bez zwycięstwa, słaba dyspozycja w spotkaniach Premier League i miejsce tuż nad strefą spadkową - zarząd Leeds stracił cierpliwość i zwolnił Marcelo Bielsę ze stanowiska szkoleniowca. Jak na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą.
Marcelo Bielsa Leeds United objął w 2018 roku. Od samego początku starał się wpoić zawodnikom swoją wizję futbolu, opartą na bardzo wysokiej intensywności gry. Pomysł nowego trenera spotkał się dobrą reakcją zespołu i choć międzysezonowe obozy przygotowawcze były bardzo męczące, to drużyna była doskonale przygotowana do trudów sezonów. Już pierwszy był bardzo udany - Pawie zajęły 3. miejsce w tabeli i zakwalifikowały się do baraży o awans do Premier League. Niestety w tych musiały uznać wyższość Derby County. Rok później na Leeds nie było już mocnych - ekipa Bielsy pewnie zwyciężyła w rozgrywkach Championship i wywalczyła sobie awans do elity. Argentyńczyk był uwielbiany w mieście, a jego nazwiskiem nazwana została jedna z ulic.
Pierwszy sezon w Premier League był bardzo udany, ponieważ Pawie zajęły w nim 9. lokatę, co jak na beniaminka było świetnym rezultatem. Pomysł na futbol Bielsy spotkał się z ogromnym entuzjazmem ekspertów, a kibice wierzyli, że wkrótce zobaczą Leeds w elicie. Niestety kolejny sezon brutalnie zweryfikował marzenia fanów Leeds, o czym pisaliśmy w osobnym artykule. Leeds gra obecnie bardzo słabo, znajduje się w beznadziejnej formie i istnieje duże ryzyko spadku z Premier League. W tej sytuacji zarząd klubu nie zastanawiał się dłużej i zakończył współpracę z Bielsą. Licznik jego spotkań u sterów Pawi zatrzymał się na 170 spotkaniach, z których wygrał aż 81.
Informacja ta z pewnością nie jest dobra dla Mateusza Klicha, który był ulubieńcem Argentyńczyka. Jak na razie nie wiadomo, kto zastąpi Bielsę, ale z pewnością Polak będzie musiał ciężką pracą zyskać uznanie w oczach nowego szkoleniowca.
AŁ
Fot.:Pool Reuters/Associated Press/East News
