2022-01-28
Sprawa wyboru nowego selekcjonera ciągnie się już przez ponad miesiąc. Cezary Kulesza prowadzi wiele rozmów, jednak jak na razie brak konkretów. Wydaje się, że z wyścigu o fotel trenera biało-czerwonych odpada największy faworyt.
Mowa tutaj o Andriju Szewczence. Były piłkarz AC Milan był największym faworytem do objęcia stanowiska. Prezes PZPN mocno forsował tę kandydaturę, znane były nawet już szczegóły kontraktu Ukraińca. Na przeszkodzie do jego podpisania stał fakt, że trener ma ważny kontrakt z włoską Genoą. To klub, z którego ponad tydzień temu został zwolniony, jednak miał otrzymywać pieniądze do czerwca 2024. Kulesza dał kilka dni Szewczence na to, żeby rozwiązał tę sprawę. Były trener reprezentacji Ukrainy nie zamierzał jednak rezygnować ze swojej pensji, chciał, żeby Genoa wypłaciła mu 6 mln €, które miałby otrzymać, gdyby wypełnił kontrakt. Na to jednak nie zgodziły się władze klubu.
Jak podaje Paweł Wołosik z Przeglądu Sportowego, Kulesza rozmawiał już z Ukraińcem. Ten nie chce rezygnować z pensji w Genoi, a włoski klub woli płacić co miesiąc około 200 tys. € niż przelać od razu całą pensję. Wygląda więc na to, że temat Szewczenki w reprezentacji Polski definitywnie upadł.
Maciej Wąsowski z portalu Weszło przekazał, że w grze o fotel selekcjonera zostało 3 trenerów, są to: Adam Nawałka, Jan Urban oraz Czesław Michniewicz. Szczegóły kontraktu z tym pierwszym są już uzgodnione, jednak Kulesza wolał Szewczenkę. Być może jednak wróci do poprzedniej koncepcji. Nie ma również tematu zatrudnienia Claudio Ranieriego, który podobno był zainteresowany posadą oferowaną przez PZPN.