GKS zaprosił Polonię na własne sektory. Gdy Poloniści stali na trybunie zostali zaatakowani. Pretekstem była Legia i używanie sprzętu przez Polonię.

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
Nie ma co ukrywać, że gdyby nie wydarzenia w Słupsku, to Spodek wyglądał by pewnie bezpieczniej.zalomiak pisze:Chyba oczywiste ze TOP ileś tam... niecodziennych wydarzeń otwiera:
Katowicki Spodek 1998
Wydarzenia przy śmierci śp. Przemka Czai w Słupsku
Polska-Anglia 1993
Ruch-ŁKS 2004
Stal Gorzów-Falubaz ZG 2009 (kolejność przypadkowa)
PS. Mógłby ktoś opisać pierwsze 4 wydarzenia w miare dokładnie, bądź podać link gdzie można przeczytać jakąś relacje, opis dot. w/w zdarzeń ?
To czemu są obecnie na meczach jak ich nie chcieli?prażanin pisze:Przejęte flagi Legia prezentuje na różnych meczach, po czym przerzuca na derbach do sektora Polonii. Fany zostają odrzucone na bieżnie.
Jak słusznie niektórzy zauważyli sposób stracenia flag wzbudza ambiwalentne uczucia. Jedni mówią frajerstwo, inni kozacka akcja. I w tej kwestii zgody na pewno nie będzie.Nr GG pisze:To czemu są obecnie na meczach jak ich nie chcieli?
To bym dopiero frajerstwem nazwal17:45 pisze:Niecodzienną sytuacją była również akcja na meczu GKS-Polonia.
GKS zaprosił Polonię na własne sektory. Gdy Poloniści stali na trybunie zostali zaatakowani. Pretekstem była Legia i używanie sprzętu przez Polonię.
podobna sytuacje miała miejsce w Poznaniu. jakoś to dziwne jak Lech potrafi we wszystko Legii uwierzyćKrólowa1905 pisze:To bym dopiero frajerstwem nazwal17:45 pisze:Niecodzienną sytuacją była również akcja na meczu GKS-Polonia.
GKS zaprosił Polonię na własne sektory. Gdy Poloniści stali na trybunie zostali zaatakowani. Pretekstem była Legia i używanie sprzętu przez Polonię.
Możesz to rozwinąćeNGie pisze:Z własnego podwórka - wydarzenia pod kasami przed meczem Wisła - Lech parę dobrych sezonów temu.
Lech z Cracovią uzbrojoną w siekiery, maczety, brechy itp. wpada pod kasy Wisły która czeka na nich uzbrojona w średniowieczny ekwipunek. Krótka ostra walka i wpada psiarnia która gazuje wszyskich. Na mecz już Lech z KSC nie wchodzi (na sektorze były pojedyńcze osoby). To było chyba w 2002 roku.Joint pisze:Możesz to rozwinąćeNGie pisze:Z własnego podwórka - wydarzenia pod kasami przed meczem Wisła - Lech parę dobrych sezonów temu.
qwertyui pisze:swego czsu byl dosc szczegolowy opis tej awantury typa z Lecha z YF ktory stwierdzil ze Lech juz nigdy nie chce walczyc w tego typu awanturach(bardzo ostry sprzet)
Matko boska jak nie wierz to nie pisz....rado pisze: bycze jaja !
Skoro nie słyszałeś o takich akcjach KSP w stronę Legii to się nie udzielaj najzwyczajniej.Powiem tak : w pewnych aspektach prażanin piszę prawdę ( zdarzały się wywózki do lasu itp.) ale w innych ( latanie z ostrym sprzętem Polonistów , pociętych parę osób itp. ) to już nie wspomniał ... Ja ostrzegam postronne osoby aby z dystansem podchodziły to wywodów prażanina , bo od dawna wiadomo , że Polonia najczęściej produkowała się na forach internetowych siejąc dosyć często farmazony bo niestety internet daje duże pole do popisu w tego typu sprawach .Lucyfer_84 pisze: akurat to co napisał prazanin wg. mojej opinii (każdy ma prawo do innej) jest prawdą... natomiast Twoje stwierdzenie, że to kibice Polonii uznali, że nie stosują żadnych zasad wobec kibiców Legii jest nie prawdziwe. Było (jest) dokładnie na odwrót. Przykładów niehonorowego traktowania dorwanych kibiców Polonii jest wiele a w drugą stronę nie ma prawie ani jednego (prawie bo zaraz ktoś coś zapewne znajdzie/wymyśli). Gdzieś kiedyś czytałem, że jedną z zasad kibiców jest nie męczenie pokonanego przeciwnika... szkoda że to chyba tylko słowa (dla niektórych).
Informacja nie jest już tak zadziwiająca dla tych, którzy czytają forum, a nie tylko je przeglądają. Pojawiły się pytania o J-23 odpowiedziałem i temat skończyłem. Gdybyś uważnie czytał dwóch użytkowników tego forum przytoczyło jako niecodzienną sytuację kibicowską fakt, że dwie ekipy zapraszają do siebie Polonię po czym chcą ją obić i tu pojawiła się kwestia paktu poznańskiego.Dullum pisze:Zdziwiła Mnie strasznie taka informacja "obiektywnego" prażanina , który nie wiedzieć czemu łączy akcje J-23 z wywózkami do lasu i innymi tego typu akcjami ? skoro były przyczyną zupełnie innych wydarzeń.
Takich akcji było kilka. Np. w Lublinie na Motor - Lechia. Typ z Lechii konkretnie obity na płycie boiska po całej akcji wraca między kaskami do sektora gości.Sztygar pisze:Jak dla mnie niecodzienną sytuacją była akcja Wisły Płock podczas meczu z Flotą nad morzem.
Koleś z Wisły wraca ze szturmu i przechodzi sobie między kaskami i wraca na sektor gości.
a wiesz jak jest na Śląsku? jak bez sprzętu to chyba mówimy o innym Śląsku niż ten z Katowicami. kto jest dobrą zgodą Lecha (Polonii również)? czyżby klub, będący synonimem nożowników w Polsce. tu dla mnie spora hipokryzja ze stron zapraszających.Dullum pisze:Czytam forum i jeszcze raz potwierdzam , że wywózki nie miały nic wspólnego z J-23.Nie moja wina , że Polonia nie może zaistnieć w kibicowskiej Polsce i ima się najróżniejszych metod aby o nich tylko usłyszeć.Te dwie ekipy Zaprosiły Was i obiły gdyż szczerze na to zasłużyliście ( przyznam , że to głupia sytuacja , ale trafienie na odpowiedzialne osoby za te haniebne czyny z ostrym sprzętem było jak trafienie szóstki w lotka) .Różnica jest taka , że Twoje wywody są tylko w internecie a życie i prawda same to wszystko weryfikują ;].Gdybym unosił się emocjonalnie to bym wyzywał ostro ;>.
tylko akurat twoje przemyslenia, czy opinie nie mają żadnego znaczenia. tak z 5 lat temu zaczeły w Warszawie latać kosy. Ksp tłumaczyło, że jest to odpowiedź na pocięcie 1 czy tam 2 typa od nich w jakimś nocnym autobusie, co z wiadomych względów było trudne do zweryfikowania, ale mniej wiecej od tamtego czasu sprzęt w rękach polonistów nie można traktować jako niespodziankę (co do L, to wiadomym jest, że ciężko jest każdego upilnować, ale przy akcjach na Ksp był odgórny przykaz, żeby nie bawić się takimi zabawkami). Wydaje mi się, ze właśnie wtedy Ksp nie wytrzymało ciśnienia i samo zaczeło ulegać swojej propagandzie (serwowanej ziomkom z Arki i Krk), o tym, że w końcu zacznie coś znaczyć na mieście, a najprostszym sposobem na to wszystko było w mniemaniu Ksp, pozbycie się zachamowań i jeszcze większa bezwględność (czyli coś jak Kraków na początku lat 90). Jak to się skończyło to zainteresowane osoby dobrze wiedzą, dodam tylko, że to Polonia ustami W z Pragi, dała info, że nie będą obowiązywały ich żadne zasady w stosunku do Legii, więc tym bardziej śmieszą mnie późniejsze zdziwenie i lamenty osób z k6..Lucyfer_84 pisze: akurat to co napisał prazanin wg. mojej opinii (każdy ma prawo do innej) jest prawdą... natomiast Twoje stwierdzenie, że to kibice Polonii uznali, że nie stosują żadnych zasad wobec kibiców Legii jest nie prawdziwe. Było (jest) dokładnie na odwrót. Przykładów niehonorowego traktowania dorwanych kibiców Polonii jest wiele a w drugą stronę nie ma prawie ani jednego (prawie bo zaraz ktoś coś zapewne znajdzie/wymyśli). Gdzieś kiedyś czytałem, że jedną z zasad kibiców jest nie męczenie pokonanego przeciwnika... szkoda że to chyba tylko słowa (dla niektórych).
Użytkownicy przeglądający to forum: 1964RUDA SLASKA, Kubuś_Puchatek, Mari80, nicdobrego, wykid i 109 gości