
- Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 01.10.2011, 12:24
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Pierdolnij sie w łeb tumanie, opuść to forum i do książek
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 14.09.2013, 10:30
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Mamy taki trend w Europie... lewacki!
[link]
[link]
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 07.07.2013, 22:25
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
A jeśli ja przejdę się po Chorzowie, zacznę się drzeć i opiszą to w jakimś szmatławcu to znaczy że istnieje Chorzów jest Trójkolorowy? :)Dezerter pisze:Policjanci z Katowic zatrzymali 18-latka, który pobił o dwa lata młodszego nastolatka. Powód? Ofiara nie chciała się zgodzić z hasłem "je...ć Gieksę".
Do zdarzenia doszło w środę o na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach. Idący chodnikiem 18-latek śpiewał "Je...ć Gieksę". Kiedy minął 16-latka, zaczepił go i zapytał, czy się zgadza z wykrzykiwanym hasłem. Nastolatek zaprzeczył. 18-latek uderzył go więc z głowy w twarz, a potem zadał kilka ciosów ręką.
- Chwilę potem napastnik został zatrzymany przez policjantów z komisariatu - mówi komisarz Jacek Pytel, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Katowicach.
W czwartek prokurator zdecyduje, jakie zarzuty przedstawić 18-latkowi.
Cały tekst: [link]
p.s. Na katowickim tauzenie nie ma Ruchu :)
KATOWICE
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 14.09.2013, 10:30
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 17.05.2013, 17:49
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
key najpierw musiał by ktoś na ciebie donieść na psy,jak ten fanatyczny 16latek z Katowic.
Wystarczy nazwać się Hess a wszyscy zapomną że jesteś żydem
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 25.09.2013, 11:50
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
co za gość! Zamiast normalnie potulnie przyjąć w mordę i siedzieć cicho, to ten na psy idzie!
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 07.07.2013, 22:25
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Nigdzie nie pisze że jest kibicem, a tym bardziej fanatykiem.Mmmm pisze:key najpierw musiał by ktoś na ciebie donieść na psy,jak ten fanatyczny 16latek z Katowic.
KATOWICE
-
- Posty: 217
- Rejestracja: 03.01.2013, 15:55
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
przed chwilą na tvp info dali kolejny news o złych kibolach i podali że w Krakowie (uwaga) co kilkanaście dni ktoś ginie w porachunkach pseudokibiców...
przeliczyłem, i to wychodzi koło 25 osób rocznie. Czy ci idioci w ogóle zastanawiają się co tłuką do łbów tym pustym społeczniakom?
przeliczyłem, i to wychodzi koło 25 osób rocznie. Czy ci idioci w ogóle zastanawiają się co tłuką do łbów tym pustym społeczniakom?
-
- Posty: 601
- Rejestracja: 19.12.2008, 16:21
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Nie przejdziesz :-)key pisze:A jeśli ja przejdę się po Chorzowie...)Dezerter pisze:Policjanci z Katowic zatrzymali 18-latka, który pobił o dwa lata młodszego nastolatka. Powód? Ofiara nie chciała się zgodzić z hasłem "je...ć Gieksę".
Do zdarzenia doszło w środę o na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach. Idący chodnikiem 18-latek śpiewał "Je...ć Gieksę". Kiedy minął 16-latka, zaczepił go i zapytał, czy się zgadza z wykrzykiwanym hasłem. Nastolatek zaprzeczył. 18-latek uderzył go więc z głowy w twarz, a potem zadał kilka ciosów ręką.
- Chwilę potem napastnik został zatrzymany przez policjantów z komisariatu - mówi komisarz Jacek Pytel, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Katowicach.
W czwartek prokurator zdecyduje, jakie zarzuty przedstawić 18-latkowi.
Cały tekst: [link]
p.s. Na katowickim tauzenie nie ma Ruchu :)
"Postępowcy zidiociali niech mnie nazwą homofobem,
bo ja homoseksualizm, tak jak grypę i socjalizm, wciąż uważam za chorobę!"
bo ja homoseksualizm, tak jak grypę i socjalizm, wciąż uważam za chorobę!"
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 14.09.2013, 10:30
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Minęła dwudziesta - Kibole terroryzują Kraków
http://www.youtube.com/watch?v=oU6JBaJjiQ8
http://www.youtube.com/watch?v=oU6JBaJjiQ8
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 07.09.2012, 10:43
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Większy komentarz do zerwania zgody Legia - Pogoń
[link]
[link]
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 07.07.2013, 22:25
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Rozumiem że przez to, iż dostanę bezpośredniego zaszczytu spotkania z Tobą :)Świąteczny Karp pisze:Nie przejdziesz :-)key pisze:A jeśli ja przejdę się po Chorzowie...)Dezerter pisze:Policjanci z Katowic zatrzymali 18-latka, który pobił o dwa lata młodszego nastolatka. Powód? Ofiara nie chciała się zgodzić z hasłem "je...ć Gieksę".
Do zdarzenia doszło w środę o na Osiedlu Tysiąclecia w Katowicach. Idący chodnikiem 18-latek śpiewał "Je...ć Gieksę". Kiedy minął 16-latka, zaczepił go i zapytał, czy się zgadza z wykrzykiwanym hasłem. Nastolatek zaprzeczył. 18-latek uderzył go więc z głowy w twarz, a potem zadał kilka ciosów ręką.
- Chwilę potem napastnik został zatrzymany przez policjantów z komisariatu - mówi komisarz Jacek Pytel, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Katowicach.
W czwartek prokurator zdecyduje, jakie zarzuty przedstawić 18-latkowi.
Cały tekst: [link]
p.s. Na katowickim tauzenie nie ma Ruchu :)
KATOWICE
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 25.09.2013, 11:50
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
@up
*dostąpię :)
*dostąpię :)
-
- Posty: 477
- Rejestracja: 07.12.2011, 20:11
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
[link] straszne .... jakie media takie problemy ... w końcu w Polsce żyje się cudownie!
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 30.09.2013, 11:10
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Kibice Legii przed sądem, bo nie lubią Putina!
[link]
[link]
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 27.09.2012, 19:33
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Posiada ktoś skany, screeny lub chociaż treść tego artykułu?
[link]
[link]
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 22.03.2013, 13:52
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 03.10.2013, 19:12
-
- Posty: 32
- Rejestracja: 26.02.2013, 15:36
- Lokalizacja: Kraków
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Media jak zawsze w formie.
https://www.facebook.com/photo.php?v=686459154716003
https://www.facebook.com/photo.php?v=686459154716003
Niebiesko-biało-czerwony KRAKÓW!
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 23.04.2012, 08:19
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Narkotykowy gang kiboli z Przemyśla rozbity
[link]
[link]
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 30.09.2013, 11:10
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
gwCzy kibol pozbawi klub jego symbolu? Trzyma klub w szachu
W batalii o klubowe logo Motoru Lublin nadal o długość przed klubem jest były już lider kiboli Paweł G. ps. "Groszek". Choć zdawało się, że ratusz i Motor znaleźli na niego sposób, "Groszek" znalazł też na nich.
W styczniu ubiegłego roku należące do "Groszka" przedsiębiorstwo wielobranżowe Łezka złożyło w Urzędzie Patentowym swój wniosek o zastrzeżenie logo Motoru dla swojej działalności gospodarczej. Gdyby urząd przychylił się do wniosku, klub bez zgody kibola nie mógłby używać własnego znaku.
Próbę "Groszka" ujawniła "Gazeta" w maju 2012 roku. Zawrzało i w klubie, i w ratuszu, który przecież jest większościowym udziałowcem klubu. W efekcie miasto przyznało jedynie spółce Motor Lublin SA prawo do używania nazwy "Lublin", klub zgłosił do Urzędu Patentowego uwagi do wniosku "Groszka", a w końcu własny wniosek o zastrzeżenie symbolu klubu.
A urząd do tej pory nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie. Już wiadomo dlaczego i okazuje się, że to dzieło... Pawła G.
- Sprawa jest obecnie zawieszona na wniosek zgłaszającego - informuje Adam Taukert, rzecznik prasowy Urzędu Patentowego. Co to oznacza? Tyle, że dopóki "Groszek" i przedsiębiorstwo Łezka nie odwieszą własnego wniosku o zastrzeżenie logo Motoru, urząd w ogóle nie będzie zajmował się tą sprawą. W efekcie znak klubu wprawdzie nie będzie należał do Pawła G., ale też z całą pewnością nie będzie własnością klubu. I to długo.
- Zawieszenie to może potrwać maksymalnie do trzech lat - dodaje Taukert. Ponieważ to "Groszek" jako pierwszy zgłosił się do Urzędu Patentowego, to urząd przyznał mu tzw. pierwszeństwo zgłoszenia.
W efekcie w próżni zawisł też wniosek Motoru o zastrzeżenie klubowego logo. Według rzecznika Urzędu Patentowego będzie on mógł być rozpatrzony dopiero, gdy zapadnie jakaś decyzja w sprawie wniosku złożonego przez przedsiębiorstwo Łezka należące do Pawła G.
Gdy w maju 2012 roku po raz pierwszy pisaliśmy o tej sprawie, "Groszek" uważany był jeszcze za przywódcę kiboli Motoru, z całkiem sporą liczbą zatargów z prawem na koncie. Niedawno w wywiadzie dla "Gazety" Janusz Gilewicz, przewodniczący rady nadzorczej Motor Lublin SA, przekonywał, że "Groszek" stracił pozycję lidera najbardziej zagorzałych fanów właśnie ze względu na aferę związaną z klubowym logo, a na stadionie nie dochodzi już do rozrób i zadym, których uczestnikiem był "Groszek".
Paweł G. nie może zresztą wchodzić na mecze Motoru. W maju tego roku sąd ukarał go dwoma latami zakazu stadionowego, którym objęto mecze lubelskiej drużyny. Do tego sąd skazał go również na czternaście miesięcy więzienia w zawieszeniu na pięć lat.
"Groszka" ukarano za oplucie ochroniarki i uderzenie ochroniarza. Zaatakował ich na stadionie przy al. Zygmuntowskich w połowie czerwca 2011 roku, w trakcie meczu Motor - Stal Stalowa Wola. Policja zatrzymała go już na stadionie, a prokuratura chciała, by sąd ukarał go w tzw. przyśpieszonym trybie 24-godzinnym. Ale "Groszkowi" udało się opóźniać postępowanie przez prawie dwa lata, bo twierdził, że jest chory. Sąd więc oczekiwał opinii biegłych lekarzy o jego zdrowiu.
oraz ciekawostka :D :
[link]
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 30.08.2013, 21:41
-
- Posty: 419
- Rejestracja: 08.04.2013, 21:06
- Lokalizacja: Żółto-Czarna Ojczyzna
-
- Posty: 59
- Rejestracja: 27.09.2012, 19:33
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
podbijam!Anty islam pisze:Posiada ktoś skany, screeny lub chociaż treść tego artykułu?
[link]
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 25.08.2013, 11:19
- Lokalizacja: Al. Unii 2
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Bandyci na miarę naszych czasów.
Psy szczekają, helikopter przelatuje nad zaoranym polem, armatka wodna koczuje pośrodku malutkiego rynku, setki uzbrojonych po zęby policjantów strzegą jak niepodległości miejscowego klepowiska nazywanego umownie stadionem piłkarskim. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż nadchodzi apokalipsa… Przy takiej otoczce kibice czwartoligowego ŁKS-u wyruszają w tour de województwo łódzkie, aby dopuścić się jakże haniebnego aktu dopingowania swojego ukochanego klubu. Wieś przestała być spokojna, wieś przestała być wesoła. Spektakl pt. „Kartoflana wojna” czas zacząć. Bawcie się dobrze! Przecież to wy za to płacicie…
I to niemało. Koszt zbudowania przedmeczowej linii Maginota oddzielającej miejsce rozgrywania zawodów od kibiców śmiało można liczyć w setkach tysięcy złotych. Ot co, nasza polska mentalność. Jak się bawić to na całego… Powiesz w tym miejscu: Biedni „kibole”? Odpowiemy: Bogaci podatnicy.
Dodajmy do tego jeszcze wpływy z „profilaktycznie” wystawianych mandatów, które można otrzymać praktycznie za wszystko, okraśmy licznym gronem policyjnych „celebrytów” obserwujących z dumą i uśmiechem na ustach poczynania zastępów podległych im białych kasków, a otrzymamy pełen obraz walki z niepokornym narodem, który tym razem przybrał biało-czerwono-białe barwy.
Obecna władza widzi już, że traci grunt pod nogami, dlatego z niecierpliwością czekamy na wyprowadzenie czołgów, strzały z ostrej amunicji i godzinę policyjną. Wszak pierwsze kroki ku temu zostały już wprowadzone w życie i swobodne przemieszczanie się po terytorium naszej ukochanej Ojczyzny jest prawnie zakazane! Śmiało więc możemy nazwać „kibolską prowokacją” ustęp 1. artykułu 52. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (dla leniwych pozwolimy sobie przytoczyć te „brednie”: Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu).
Jeśli ktoś zagubił się w naszym śmiechu przez łzy (o co nietrudno w tym morzu przytoczonych absurdów) to przesłanie jest oczywiste: Utrzymanie obecnego stanu rzeczy będzie jasnym sygnałem, iż osoby, które uczęszczając na wydarzenia sportowe realizują swoją pasję są traktowane w Polsce jako obywatele drugiej kategorii, względem których zastosowania nie mają jakiekolwiek prawa człowieka oraz wolności obywatelskie, których szeroki katalog bez trudu odnaleźć można w drugim rozdziale najważniejszego aktu normatywnego w naszym państwie.
Biorąc pod uwagę, iż Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawa uważamy powyższą sytuację, w której przed jej obywatelami „prewencyjnie” zostaje postawiona bariera uniemożliwiająca wzięcia udziału w niezabronionym prawem wydarzeniu tylko dlatego, że ktoś kosztem reputacji fanów Łódzkiego Klubu Sportowego realizuje swoje chore, oparte na bezzasadnym pokazie siły, ambicje, za niedopuszczalną i głęboko krzywdzącą.
Wróćmy do wyjazdowej farsy… Postawieni przed – dosłownie i w przenośni – policyjną ścianą, kierujemy się banalnie prostą logiką: Skoro nie chcą nas wpuszczać na trybuny (lub w okolice murawy, ponieważ nie wszystkie czwartoligowe areny posiadają takie „luksusy”) to widocznie miejsce prawdziwych kibiców w tak „egzotycznej” lidze, w jakiej obecnie występujemy, jest przynajmniej w okolicach epicentrum całego zamieszania, czyli pod stadionem. W tym celu, aby pozostać w zgodzie z obowiązującą literą prawa, zgłaszamy we wskazanym powyżej miejscu zgromadzenie publiczne i korzystając z dobrodziejstw demokracji nie powinniśmy mieć problemów z choćby tak symbolicznym zaznaczeniem swojej obecności oraz wsparciem naszych piłkarzy.
Niestety i tym razem względem nas przepisy nie obowiązują… Choćby ustęp 1. artykułu 1. ustawy z dnia 5 lipca 1990 r. „Prawo o zgromadzeniach”. Czytamy w nim co następujące: „Każdy może korzystać z wolności pokojowego zgromadzania się”. Jak widać na przykładzie kibiców „Ełksy” nie każdy, ponieważ nasze „pseudo-zgromadzenia” kończą się jeszcze przed tym za nim zdążymy wziąć w nich udział… Równi? Równiejsi? Nie. Spychanie przez władzę Polaków na społeczny margines przecież nikogo nie razi, w szczególności jeśli wiele „mądrych głów” już daną grupę społeczną dawno tam umieściło.
W kontekście powyższych akapitów pozostaje nam serdecznie podziękować tej części naszej biało-czerwono-białej rodziny, która nie zważając na notorycznie rzucane pod ełkaesiackie nogi kłody, decyduje się wybrać na kolejny mecz wyjazdowy, tracąc przy tym swój czas, pieniądze oraz cierpliwość, a w zamian nie tylko nie wchodzi na stadion, ale i naraża się na obelgi ze strony policji. Wasza determinacja oraz miłość do Łódzkiego Klubu Sportowego jest dla nas powodem do dumy. Bo może i sportowo upadliśmy prawie na samo dno, jednak kibicowsko ciągle udowadniamy, że jesteśmy w elicie tego kraju…
Co na to wszystko Łódzki Związek Piłki Nożnej? „Państwo w państwie” – jak wszyscy mogliśmy się spodziewać – doskonale się odnajduje w walce z fanami dwukrotnego mistrza Polski. Ostatnio jednak Panowie z ŁZPN przeszli samych siebie. Jaki trzeba mieć tupet, aby zorganizować losowanie okręgowego Pucharu Polski, a następnie… udać że takowe nie miało miejsca? Tak, takie rzeczy dzieją się naprawdę. Na przykład wtedy kiedy ŁKS trafia na rezerwy Widzewa, a za godzinę okazuje się, iż… będziemy losować jeszcze raz. Problem z głowy.
Na zakończenie pragniemy jeszcze za pomocą parafrazy tekstu zaczerpniętego z kultowej polskiej komedii rozbudować tytuł tegoż artykułu: „To jest bandytyzm na miarę naszych możliwości. My tym bandytyzmem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz bandytyzm, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!”
Szkoda tylko, że prawdziwi bandyci śmieją się nam wszystkim w twarz i pod płaszczykiem „walki z kibicami”, czynią kolejne kroki, aby doprowadzić zarówno naszą kibicowską grupę, jak i ten kraj do ruiny.
Nadmienimy tylko, iż podczas wszystkich wyjazdów zorganizowanych do tej pory, nie odnotowano żadnych strat materialnych (no może poza kilkoma złamanymi kłosami zboża podczas desperackich prób oglądania meczu zza płotu) oraz nie zostało zgłoszone jakiekolwiek niezgodne z prawem zachowanie, którego mieliby się dopuścić kibice Łódzkiego Klubu Sportowego.
Wojewodo! Szanowni „Stróżowie (Bez)praw(i)a”! Władze ŁZPN i wszyscy inni, którzy za punkt honoru przyjęli utrudnianie nam życia! Uprzejmie prosimy, abyście zapamiętali sobie następujące słowa raz na zawsze: gdziekolwiek ŁKS będzie grać, tam zawsze będzie łódzka brać. Do zobaczenia na kolejnym wyjeździe!
.
Z kibicowskim pozdrowieniem,
Stowarzyszenie Kibiców
Łódzkiego Klubu Sportowego
http://lksfans.pl/bandyci-na-miare-naszych-czasow/
Psy szczekają, helikopter przelatuje nad zaoranym polem, armatka wodna koczuje pośrodku malutkiego rynku, setki uzbrojonych po zęby policjantów strzegą jak niepodległości miejscowego klepowiska nazywanego umownie stadionem piłkarskim. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, iż nadchodzi apokalipsa… Przy takiej otoczce kibice czwartoligowego ŁKS-u wyruszają w tour de województwo łódzkie, aby dopuścić się jakże haniebnego aktu dopingowania swojego ukochanego klubu. Wieś przestała być spokojna, wieś przestała być wesoła. Spektakl pt. „Kartoflana wojna” czas zacząć. Bawcie się dobrze! Przecież to wy za to płacicie…
I to niemało. Koszt zbudowania przedmeczowej linii Maginota oddzielającej miejsce rozgrywania zawodów od kibiców śmiało można liczyć w setkach tysięcy złotych. Ot co, nasza polska mentalność. Jak się bawić to na całego… Powiesz w tym miejscu: Biedni „kibole”? Odpowiemy: Bogaci podatnicy.
Dodajmy do tego jeszcze wpływy z „profilaktycznie” wystawianych mandatów, które można otrzymać praktycznie za wszystko, okraśmy licznym gronem policyjnych „celebrytów” obserwujących z dumą i uśmiechem na ustach poczynania zastępów podległych im białych kasków, a otrzymamy pełen obraz walki z niepokornym narodem, który tym razem przybrał biało-czerwono-białe barwy.
Obecna władza widzi już, że traci grunt pod nogami, dlatego z niecierpliwością czekamy na wyprowadzenie czołgów, strzały z ostrej amunicji i godzinę policyjną. Wszak pierwsze kroki ku temu zostały już wprowadzone w życie i swobodne przemieszczanie się po terytorium naszej ukochanej Ojczyzny jest prawnie zakazane! Śmiało więc możemy nazwać „kibolską prowokacją” ustęp 1. artykułu 52. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (dla leniwych pozwolimy sobie przytoczyć te „brednie”: Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu).
Jeśli ktoś zagubił się w naszym śmiechu przez łzy (o co nietrudno w tym morzu przytoczonych absurdów) to przesłanie jest oczywiste: Utrzymanie obecnego stanu rzeczy będzie jasnym sygnałem, iż osoby, które uczęszczając na wydarzenia sportowe realizują swoją pasję są traktowane w Polsce jako obywatele drugiej kategorii, względem których zastosowania nie mają jakiekolwiek prawa człowieka oraz wolności obywatelskie, których szeroki katalog bez trudu odnaleźć można w drugim rozdziale najważniejszego aktu normatywnego w naszym państwie.
Biorąc pod uwagę, iż Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawa uważamy powyższą sytuację, w której przed jej obywatelami „prewencyjnie” zostaje postawiona bariera uniemożliwiająca wzięcia udziału w niezabronionym prawem wydarzeniu tylko dlatego, że ktoś kosztem reputacji fanów Łódzkiego Klubu Sportowego realizuje swoje chore, oparte na bezzasadnym pokazie siły, ambicje, za niedopuszczalną i głęboko krzywdzącą.
Wróćmy do wyjazdowej farsy… Postawieni przed – dosłownie i w przenośni – policyjną ścianą, kierujemy się banalnie prostą logiką: Skoro nie chcą nas wpuszczać na trybuny (lub w okolice murawy, ponieważ nie wszystkie czwartoligowe areny posiadają takie „luksusy”) to widocznie miejsce prawdziwych kibiców w tak „egzotycznej” lidze, w jakiej obecnie występujemy, jest przynajmniej w okolicach epicentrum całego zamieszania, czyli pod stadionem. W tym celu, aby pozostać w zgodzie z obowiązującą literą prawa, zgłaszamy we wskazanym powyżej miejscu zgromadzenie publiczne i korzystając z dobrodziejstw demokracji nie powinniśmy mieć problemów z choćby tak symbolicznym zaznaczeniem swojej obecności oraz wsparciem naszych piłkarzy.
Niestety i tym razem względem nas przepisy nie obowiązują… Choćby ustęp 1. artykułu 1. ustawy z dnia 5 lipca 1990 r. „Prawo o zgromadzeniach”. Czytamy w nim co następujące: „Każdy może korzystać z wolności pokojowego zgromadzania się”. Jak widać na przykładzie kibiców „Ełksy” nie każdy, ponieważ nasze „pseudo-zgromadzenia” kończą się jeszcze przed tym za nim zdążymy wziąć w nich udział… Równi? Równiejsi? Nie. Spychanie przez władzę Polaków na społeczny margines przecież nikogo nie razi, w szczególności jeśli wiele „mądrych głów” już daną grupę społeczną dawno tam umieściło.
W kontekście powyższych akapitów pozostaje nam serdecznie podziękować tej części naszej biało-czerwono-białej rodziny, która nie zważając na notorycznie rzucane pod ełkaesiackie nogi kłody, decyduje się wybrać na kolejny mecz wyjazdowy, tracąc przy tym swój czas, pieniądze oraz cierpliwość, a w zamian nie tylko nie wchodzi na stadion, ale i naraża się na obelgi ze strony policji. Wasza determinacja oraz miłość do Łódzkiego Klubu Sportowego jest dla nas powodem do dumy. Bo może i sportowo upadliśmy prawie na samo dno, jednak kibicowsko ciągle udowadniamy, że jesteśmy w elicie tego kraju…
Co na to wszystko Łódzki Związek Piłki Nożnej? „Państwo w państwie” – jak wszyscy mogliśmy się spodziewać – doskonale się odnajduje w walce z fanami dwukrotnego mistrza Polski. Ostatnio jednak Panowie z ŁZPN przeszli samych siebie. Jaki trzeba mieć tupet, aby zorganizować losowanie okręgowego Pucharu Polski, a następnie… udać że takowe nie miało miejsca? Tak, takie rzeczy dzieją się naprawdę. Na przykład wtedy kiedy ŁKS trafia na rezerwy Widzewa, a za godzinę okazuje się, iż… będziemy losować jeszcze raz. Problem z głowy.
Na zakończenie pragniemy jeszcze za pomocą parafrazy tekstu zaczerpniętego z kultowej polskiej komedii rozbudować tytuł tegoż artykułu: „To jest bandytyzm na miarę naszych możliwości. My tym bandytyzmem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz bandytyzm, przez nas zrobiony, i to nie jest nasze ostatnie słowo!”
Szkoda tylko, że prawdziwi bandyci śmieją się nam wszystkim w twarz i pod płaszczykiem „walki z kibicami”, czynią kolejne kroki, aby doprowadzić zarówno naszą kibicowską grupę, jak i ten kraj do ruiny.
Nadmienimy tylko, iż podczas wszystkich wyjazdów zorganizowanych do tej pory, nie odnotowano żadnych strat materialnych (no może poza kilkoma złamanymi kłosami zboża podczas desperackich prób oglądania meczu zza płotu) oraz nie zostało zgłoszone jakiekolwiek niezgodne z prawem zachowanie, którego mieliby się dopuścić kibice Łódzkiego Klubu Sportowego.
Wojewodo! Szanowni „Stróżowie (Bez)praw(i)a”! Władze ŁZPN i wszyscy inni, którzy za punkt honoru przyjęli utrudnianie nam życia! Uprzejmie prosimy, abyście zapamiętali sobie następujące słowa raz na zawsze: gdziekolwiek ŁKS będzie grać, tam zawsze będzie łódzka brać. Do zobaczenia na kolejnym wyjeździe!
.
Z kibicowskim pozdrowieniem,
Stowarzyszenie Kibiców
Łódzkiego Klubu Sportowego
http://lksfans.pl/bandyci-na-miare-naszych-czasow/
1908
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 22.06.2013, 17:35
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Temat brzmi kibice w mediach a nie oświadczenia kibiców
-
- Posty: 333
- Rejestracja: 30.10.2009, 15:59
- Lokalizacja: Królewskie Miasto Kraków
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Nie ma tematu ,,oświadczenia kibiców" wiec już sie go tak nie czepiaj..

KAWAŁ C.H.U.J.A
-
- Posty: 6
- Rejestracja: 08.05.2013, 13:29
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
''Race w majtkach, stanikach...
Jak to możliwe, że mimo drobiazgowej kontroli przy wejściu na stadion kibole wnoszą zakazane race? Korny uważa, że kibice chowają je w majtkach, a kobiety w stanikach. - Zdarza się, że mężczyźni race ukrywają w prezerwatywach, które następnie wkładają sobie do odbytu.''
[link]
brak słów
Jak to możliwe, że mimo drobiazgowej kontroli przy wejściu na stadion kibole wnoszą zakazane race? Korny uważa, że kibice chowają je w majtkach, a kobiety w stanikach. - Zdarza się, że mężczyźni race ukrywają w prezerwatywach, które następnie wkładają sobie do odbytu.''
[link]
brak słów
-
- Posty: 532
- Rejestracja: 12.05.2011, 14:11
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
buaahahahahhahahaha , krwa nie mogłem ahahahahaha raca w d****
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 01.05.2007, 10:30
- Lokalizacja: GŚ
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Bardzo ciekawy artykuł z uwaga... Wyborczej.
Ciekawe czy autora spotkają jakieś konsekwencje za poglądy delikatnie mówiąc niezgodne z linią ideową.
[link]
Ciekawe czy autora spotkają jakieś konsekwencje za poglądy delikatnie mówiąc niezgodne z linią ideową.
[link]
-
- Posty: 291
- Rejestracja: 01.05.2007, 10:30
- Lokalizacja: GŚ
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Na stadionie Ruchu Chorzów strzelają z armat do wróbli212 pisze:Bardzo ciekawy artykuł z uwaga... Wyborczej.
Ciekawe czy autora spotkają jakieś konsekwencje za poglądy delikatnie mówiąc niezgodne z linią ideową.
[link]
Ruch Chorzów musi tłumaczyć się z rac, jakie odpalili na Cichej kibice niebieskich. Siły, jakie zostały wymierzone w chorzowski klub, są jednak groteskowe.
Ruch Chorzów płaci cenę za oprawę, jaką sympatycy klubu urządzili podczas niedawnego spotkania ekstraklasy z Wisłą Kraków. To było efektowne przedstawienie. Race, świece dymne, stroboskopy. Fajerwerki cięły niebo nawet poza stadionem. Ludzie bili brawo, dzieci dostały wypieków na twarzy, a gdy opadł dym, przyszło do płacenia rachunków. Najpierw karę przywaliła klubowi Komisja Ligi Ekstraklasy - 20 tysięcy złotych grzywny. Teraz trwa przepychanka z policją i urzędnikami, która może doprowadzić do zamknięcia stadionu przy Cichej.
Race są na polskich stadionach zakazane i z tym dyskusji nie ma. Uśmiech politowania budzi jednak ilość armat, które wytacza się przeciwko Ruchowi, żeby ewentualnie usadzić go na tyłku. W czwartek odbyło się w tej sprawie spotkanie u wojewody śląskiego.
Wojewoda Zygmunt Łukaszczyk widać uznał, że w pojedynkę z tak poważną sprawą zmierzyć się nie może, więc na naradę zaprosił również Andrzeja Kotalę, prezydenta Chorzowa, któremu towarzyszył jeszcze Marcin Michalik, wiceprezydent miasta.
W spotkaniu brali też udział komendant policji, przedstawiciel straży pożarnej, przedstawiciel ds. bezpieczeństwa Polskiego Związku Piłki Nożnej, prezes Ruchu Chorzów, kierownik ds. bezpieczeństwa Ruchu i - tego jesteśmy pewni - jeszcze kilku ważnych oficjeli, którzy poświęcili swój cenny czas, żeby porozmawiać o racach na Cichej.
Rac było podobno dwanaście. Jeden urzędnik na jedną racę to naszym zdaniem zła proporcja. By nadać sprawie odpowiednią rangę, warto byłoby do jednej racy przyporządkować co najmniej dwóch urzędników.
Możecie wtedy radzić, ile chcecie. A jeżeli wojewoda czy prezydent chcą udowodnić winę działaczom Ruch, to zachęcam, aby sami zorganizowali imprezę masową - zamkniętą, biletowaną, z zakazem wnoszenia rac rzecz jasna - i zaprosili na nią kibiców. Ci na pewno chętnie przyjdą, dadzą się skontrolować, a potem odpalą pod nosem organizatorów takie racowisko, jakiego ci jeszcze nie widzieli.
Chcecie kar? No to ukarajcie konkretnych organizatorów zabaw z ogniem, tych co trzymają te okropne race. Zamknięty stadion, czy choćby jedna trybuna, zawsze uderza w Bogu ducha winnych ludzi, którzy co najwyżej na stadionie bili brawo piromanom.
Wojciech Todur GW
tutaj całość
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 30.09.2013, 11:10
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Szykuje się zaciskanie śruby po raz X :
Kolejny artykuł z GóWna :
Jak widać boli ich, że po takiej nagonce kluby nie odcinają się od stowarzyszeń kibiców oraz to, że ochroniarze nie interweniują gdy łamane jest prawo ...po przez odpalanie piro więc POlicja nie może wejść na stadion i ponapierdalać kiboli :/ więc chcą to zmienić, aby mogła bez zgody organizatora.Sienkiewicz: Nowe przepisy - o wyjazdach kibiców na mecze i pirotechnice na początku 2014 r.
Na początku 2014 r. powinny być gotowe propozycje zmian w ustawie o imprezach masowych - zapowiedział szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Chodzi m.in. o objęcie regulacjami wyjazdów kibiców, sprecyzowanie zapisów dotyczących używania pirotechniki i sektorówek na stadionach i przepisów dotyczących odpowiedzialności służb porządkowych.
Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych była nowelizowana przez Sejm w marcu 2009 r. - wprowadzono wówczas m.in. nowe rodzaje kar wobec stadionowych bandytów oraz zakaz sprzedaży niskoprocentowego alkoholu. Ale zdaniem ministra istnieją przesłanki, żeby już myśleć o nowelizacji przepisów.
Co się zmieni? Regulacje dotyczące pirotechniki, wyjazdów...
Tym razem, jak sprecyzował szef MSW, chodzi m.in. o objęcie regulacjami przejazdów kibiców na imprezy, wprowadzenie precyzyjnych zapisów dotyczących używania środków pirotechnicznych i wielkich flag - sektorówek na stadionach oraz przepisów dotyczących odpowiedzialności służb porządkowych.
- Mamy przypadki, że służby porządkowe odmawiają interwencji w trakcie meczu. Musi być w ustawie zapisana jakaś sankcja - mówił Sienkiewicz.
Według MSW zmieniona powinna być liczba osób, od której zaczyna się impreza masowa. - To jest w tej chwili tysiąc osób, naszym zdaniem powinno być o wiele mniej - powiedział minister. Dodał, że potrzebne jest także doprecyzowanie kwestii oprawy meczów. W obecnym stanie prawnym użycie środków pirotechnicznych na stadionach jest nielegalne i w wielu wypadkach - jak mówił szef MSW - rodzi realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. - Niektórzy kibole rzucają i odpalają race - mówił Sienkiewicz.
Sienkiewicz: Nowych przepisów nie można tworzyć w gabinetach
Minister powiedział, że konieczność zmian ustawy o imprezach masowych jest podyktowana tym, by niebezpieczne zjawiska nie przenosiły się z meczów piłkarskiej ekstraklasy, gdzie bezpieczeństwo się poprawiło, do niższych lig, gdzie podczas meczów nie ma aż takich rygorów prawnych.
- Musimy mieć pewność, że zmiany nie przyniosą pogorszenia stanu obecnego, ale ewidentne polepszenie - zaznaczył Sienkiewicz. Podkreślił, że nowych przepisów nie mogą tworzyć urzędnicy MSW w zaciszu gabinetów, dlatego trzeba starannie zebrać policyjne informacje o dotychczasowych zabezpieczeniach imprez masowych i skonsultować planowane zmiany z najbardziej zainteresowanymi, czyli ze związkami sportowymi.
- Myślę, że do końca tego roku zakończymy proces analityczny, tak aby na początku przyszłego roku zaproponować ewentualne zmiany - powiedział Sienkiewicz. Odnosząc się do zapowiedzi projektu ustawy o zakazie używania szczególnie niebezpiecznych narzędzi, minister powiedział, że to parlament "musi zważyć, czy w polskim systemie prawnym tego rodzaju zakaz byłby możliwy i skuteczny".
W 2012 r. policja zabezpieczała 1634 mecze piłki nożnej. Z informacji Komendy Głównej Policji wynika, że pomiędzy kibicami dochodzi do zaplanowanych bójek, czyli tzw. ustawek, poza stadionami, najczęściej na trasach przemieszczania się kibiców. Do bójek pseudokibiców dochodzi też na osiedlach mieszkaniowych.
Kolejny artykuł z GóWna :
Socjolog w służbie kibolstwa
Coraz więcej osób publicznie broni kiboli Lecha Poznań, którzy podczas meczu z Widzewem Łódź śpiewali: "Jazda z Żydami", "Do gazu!" i "Waszym domem Auschwitz jest!"
Jarosław Pucek, czołowy poznański kibol, a zarazem miejski urzędnik, antysemickie śpiewy tłumaczy "tradycją". Przełożony Pucka prezydent Poznania Ryszard Grobelny na to nie reaguje. Prezes Lecha Karol Klimczak bagatelizuje antysemickie przyśpiewki. Pucek sam jest kibolem, wierzy, że w śpiewaniu o Auschwitz nie ma nic złego. Teraz do grona obrońców dołączył Dominik Antonowicz, toruński socjolog badający zachowania kibiców.
W wywiadzie dla portalu Legia.net twierdzi, że na polskich stadionach nie ma antysemityzmu. "Dla mnie mamy do czynienia z prymitywnymi przyśpiewkami, które wynikają stąd, że kibice niektórych klubów nazywają swoich wrogów 'Żydami'. To problem prymitywnego języka, a nie antysemityzmu" - tłumaczy Antonowicz. I wyjaśnia, że większość kiboli nic do Żydów nie czuje, bo nigdy w życiu Żyda na oczy nie widziała.
Antonowicz dotąd znany był z interesujących interpretacji kibicowskich zachowań. Objaśniał, że klub to dla nich świętość, religijna siła jednoczy fanatyków w dopingu, jeżdżą za drużyną, nawet jeśli poziom gry jest żenujący.
Ale stwierdzeniem, że przyśpiewki o Żydach to nie antysemityzm, Antonowicz swój autorytet podważa.
Jeśli ktoś publicznie wysyła Żydów do gazu, to nie ma znaczenia, czy sam zna jakiegoś Żyda. Gdyby znał, to mógłby wysyłać go do gazu?!
To nie jest też kwestia prymitywnego języka. Rabin Symcha Keller, przewodniczący gminy żydowskiej w Łodzi, tłumaczył kiedyś kibolskie śpiewy stereotypem Żyda słabeusza, zastraszonego, zgarbionego brudasa ze skołtunioną brodą. Taki obraz, rodem z hitlerowskich propagandówek, zakodowany jest w kibolskich głowach. Żyd jest łatwym celem, odartym z godności, nazwanie kogoś Żydem skutecznie poniża. Gdyby inne epitety poniżały przeciwników bardziej, kibole już dawno by po nie sięgnęli.
Antonowicz twierdzi, że w Holandii kibiców jednej z drużyn nazywa się "Niemeczkami", ale nikt tego nie ściga, rozumiejąc kontekst. Nie wiem, jaki jest ten kontekst, ale w Polsce śpiewanie o Auschwitz i wysyłaniu ludzi do gazu kojarzy się jednoznacznie. Holendrzy też zresztą mają problem z antysemityzmem. Kibice Feyenoordu podczas meczów z Ajaksem przeciwników nazywali Żydami. I nie jest prawdą, że nikt nie reagował. Gdy zaczęło towarzyszyć temu zbiorowe syczenie imitujące ulatniający się gaz, służby miejskie nakazały rozgrywać mecze bez kibiców.
Toruński socjolog poszedł w wywiadzie jeszcze dalej. Wystawił kibolom laurkę: "Trybuny pełnią nierzadko funkcję edukacyjną dla młodego człowieka, organizacje kibicowskie są ważnymi i silnymi ogniwami sektora non profit i potrafią angażować młodych ludzi w różne akcje".
Czy przykładem jest także akcja z transparentem: "Litewski chamie klęknij przed polskim panem"?
To prawda, że Wiara Lecha ubrała tysiące przedszkolaków w odblaskowe kamizelki ze swoim logo, przekonała klub do zapraszania na mecze wycieczek z domów dziecka, sprzątała groby powstańcze. Ale to nie może usprawiedliwiać chamstwa, chuligaństwa i antysemityzmu.
Kibolska siła może być pociągająca, urzekła prezydenta Poznania i jego podwładnych. Szkoda, że urzeka też młodego naukowca. Bo będąc rzecznikiem kiboli, nie będzie ich wiarygodnym badaczem.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 27.02.2007, 10:49
- Lokalizacja: znienacka
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
http://www.youtube.com/watch?v=ZsmkTlZy6Jo&noredirect=1
TAK czy NIE - Krzysztof Bosak vs Robert Leszczyński
Na temat rac na stadionach !
TAK czy NIE - Krzysztof Bosak vs Robert Leszczyński
Na temat rac na stadionach !
j**** Tfuska ! "
-
- Posty: 477
- Rejestracja: 07.12.2011, 20:11
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
co do artykułu koleji 2 posty wyżej to powiem to tak! : Jaka władza takie problemy ! czyli w kraju każdy zarabia po 5 koła, bezrobocia nie ma i jesteśmy w trójce gospodarek świata ! wiec jak nie ma problemów to trzeba sobie je stwarzać i przy okazji wygadywać ludziom że to jest najważniejsze w kraju ! j**** tuska i ruchać jego matkę !
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 07.09.2012, 10:43
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Kto słyszał jak RMF FM informowało o zamknięciu Żylety... we Wrocławiu?
Wieść się niesie o inwazji na Wembley.
[link]
Jak poszło, to raczej nie.212 pisze:Bardzo ciekawy artykuł z uwaga... Wyborczej.
Ciekawe czy autora spotkają jakieś konsekwencje za poglądy delikatnie mówiąc niezgodne z linią ideową.
Wieść się niesie o inwazji na Wembley.
[link]
-
- Posty: 625
- Rejestracja: 22.10.2008, 11:11
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Kod: Zaznacz cały
Sienkiewicz: Nowe przepisy - o wyjazdach kibiców na mecze i pirotechnice na początku 2014 r.
Na początku 2014 r. powinny być gotowe propozycje zmian w ustawie o imprezach masowych - zapowiedział szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Chodzi m.in. o objęcie regulacjami wyjazdów kibiców, sprecyzowanie zapisów dotyczących używania pirotechniki i sektorówek na stadionach i przepisów dotyczących odpowiedzialności służb porządkowych.
Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych była nowelizowana przez Sejm w marcu 2009 r. - wprowadzono wówczas m.in. nowe rodzaje kar wobec stadionowych bandytów oraz zakaz sprzedaży niskoprocentowego alkoholu. Ale zdaniem ministra istnieją przesłanki, żeby już myśleć o nowelizacji przepisów.
Co się zmieni? Regulacje dotyczące pirotechniki, wyjazdów...
Tym razem, jak sprecyzował szef MSW, chodzi m.in. o objęcie regulacjami przejazdów kibiców na imprezy, wprowadzenie precyzyjnych zapisów dotyczących używania środków pirotechnicznych i wielkich flag - sektorówek na stadionach oraz przepisów dotyczących odpowiedzialności służb porządkowych.
- Mamy przypadki, że służby porządkowe odmawiają interwencji w trakcie meczu. Musi być w ustawie zapisana jakaś sankcja - mówił Sienkiewicz.
Według MSW zmieniona powinna być liczba osób, od której zaczyna się impreza masowa. - To jest w tej chwili tysiąc osób, naszym zdaniem powinno być o wiele mniej - powiedział minister. Dodał, że potrzebne jest także doprecyzowanie kwestii oprawy meczów. W obecnym stanie prawnym użycie środków pirotechnicznych na stadionach jest nielegalne i w wielu wypadkach - jak mówił szef MSW - rodzi realne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. - Niektórzy kibole rzucają i odpalają race - mówił Sienkiewicz.
Sienkiewicz: Nowych przepisów nie można tworzyć w gabinetach
Minister powiedział, że konieczność zmian ustawy o imprezach masowych jest podyktowana tym, by niebezpieczne zjawiska nie przenosiły się z meczów piłkarskiej ekstraklasy, gdzie bezpieczeństwo się poprawiło, do niższych lig, gdzie podczas meczów nie ma aż takich rygorów prawnych.
- Musimy mieć pewność, że zmiany nie przyniosą pogorszenia stanu obecnego, ale ewidentne polepszenie - zaznaczył Sienkiewicz. Podkreślił, że nowych przepisów nie mogą tworzyć urzędnicy MSW w zaciszu gabinetów, dlatego trzeba starannie zebrać policyjne informacje o dotychczasowych zabezpieczeniach imprez masowych i skonsultować planowane zmiany z najbardziej zainteresowanymi, czyli ze związkami sportowymi.
- Myślę, że do końca tego roku zakończymy proces analityczny, tak aby na początku przyszłego roku zaproponować ewentualne zmiany - powiedział Sienkiewicz. Odnosząc się do zapowiedzi projektu ustawy o zakazie używania szczególnie niebezpiecznych narzędzi, minister powiedział, że to parlament "musi zważyć, czy w polskim systemie prawnym tego rodzaju zakaz byłby możliwy i skuteczny".
W 2012 r. policja zabezpieczała 1634 mecze piłki nożnej. Z informacji Komendy Głównej Policji wynika, że pomiędzy kibicami dochodzi do zaplanowanych bójek, czyli tzw. ustawek, poza stadionami, najczęściej na trasach przemieszczania się kibiców. Do bójek pseudokibiców dochodzi też na osiedlach mieszkaniowych.
Jak już kiedyś pytałem OZSk (odp brak lub pytania z m.in fp są usuwane) co obecnie robi OZSK w kwestii ustawy o impreach ? Chyba nic- jest akcja kolorujemy i koniec (nie mam nic do samej akcji - ale nie oszukujmy się mamy ważniejsze sprawy).
Na kluby jest kładziony minimalny nacisk na zmiany w ustawie. Część włodarzy ma to w dupiea część nawet nie zna tych kłopotów.
O co mi chodzi - tkwimy w letargu - kluby to olewają, ludzie pojęcia nie mają więc psy i ministrowie wariują. Wbrew pozorom gdyby dobrze przyatakować można wywalczyć trochę, ale milczmy dalej to na pewno coś zyskamy.
Co do zmian i zaniżenia liczby widzów, żeby mecz był masówką- jeśli to przejdzie to zniszczą już do cna nasz ruch kibicowski. Jeśli tutaj nie bedzie reakcji to za 3-4 lata nie będzie juz NIC.
Smutne.
Jedyna nadzieja w tym, że większości małych klubów nie stać na masówki, ale wtedy znów mecze będą bez gości więc koło się zamyka.
Xp
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 30.09.2013, 11:10
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
gwSąd karze kiboli. Finansowo i pokazem filmu "Cud purymowy"
Za antyżydowskie hasła na meczu ligowym sąd skazał 17 kiboli na prace społeczne, wpłaty na Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich oraz obejrzenie filmu Izabelli Cywińskiej "Cud purymowy". Taki niecodzienny i zaskakujący wyrok wydał właśnie sędzia Wojciech Łączewski z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia. Sędzia oceniał zachowanie kibiców na meczu Legii Warszawa i Widzewa Łódź na stadionie Pepsi Arena w stolicy w kwietniu 2011 r. Kibice Legii krzyczeli wtedy wiele razy: "Hamas, Hamas - Juden auf den Gas".
Prokuratura zidentyfikowała 17 osób, które wykrzykiwały antysemickie hasło. Po blisko rocznym śledztwie oskarżyła je o publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych (art. 256 par. 1 kodeksu karnego). Początkowo sąd umorzył jednak sprawę, uznając, że skandowania kibolskiego hasła nie można zakwalifikować jako mowy nienawiści, za co grożą nawet dwa lata więzienia.
Prokuratura nie zgodziła się z umorzeniem. Na jej wniosek sąd okręgowy nakazał przeprowadzić proces. I sprawa trafiła do sędziego Wojciecha Łączewskiego. Ten orzekł, że "Hamas, Hamas - Juden auf den Gas" jest nawoływaniem do nienawiści na tle różnic narodowościowych i wyznaniowych. Nie skazał jednak kibiców na więzienie. Wymierzył im po dziewięć miesięcy prac społecznych, po 30 godzin w miesiącu. Część skazanych ma też wpłacać pieniądze na Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich - automatycznie będzie im potrącane 20 proc. wynagrodzenia.
Najbardziej interesujące jest nakazanie kibicom obejrzenia filmu "Cud purymowy" w reżyserii Izabelli Cywińskiej z 2000 r. Cywińska pokazała historię łódzkiego robotnika Jana Kochanowskiego, który mieszkał w skromnym mieszkaniu z żoną i synem kibicem. Robotnik stracił pracę. Oskarża o to zachodnich kapitalistów i Żydów. I nagle pewnego dnia dzwoni do niego prawnik z USA z informacją, że odziedziczył spadek po zmarłym krewnym, o którym nie wiedział. Kochanowski dowiaduje się, że ma żydowskie korzenie, a jego krewni nosili nazwisko Cohen. Jakby tego było mało, do żydowskich korzeni przyznaje się żona.
Spadek jest na wyciągnięcie ręki, wystarczy przejść na judaizm. Film pokazuje, jak rodzina odkrywa - również syn, zagorzały kibic wykrzykujący antysemickie hasła - żydowską tradycję i wiarę.
Czy sąd wierzy, że w ten sposób przemieni tych 17 kibiców, 20-30-letnich mężczyzn? Chyba tak. Sędzia przekonuje, że obejrzenie filmu "zapobiegnie popełnieniu przez oskarżonych ponownie podobnego przestępstwa".
Wyrok jest nieprawomocny.
-
- Posty: 45
- Rejestracja: 30.09.2013, 11:10
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Policja zapewnia, że na stadionach jest bezpiecznie i proponuje obniżenie progu liczby uczestników imprezy masowej do ...300 osób [link]
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 07.09.2012, 10:43
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
Śląsk ostro dementuje te bzdury.maniurinio pisze:''Race w majtkach, stanikach...
Jak to możliwe, że mimo drobiazgowej kontroli przy wejściu na stadion kibole wnoszą zakazane race? Korny uważa, że kibice chowają je w majtkach, a kobiety w stanikach. - Zdarza się, że mężczyźni race ukrywają w prezerwatywach, które następnie wkładają sobie do odbytu.''
[link]
brak słów
[link]
-
- Posty: 110
- Rejestracja: 05.04.2010, 16:07
Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)
W Rybniku rasistowski napis na murach.
[link]
[link]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Jan_Kowalski, karol_gryf, Kepi, Lachos, MamWyjebanex, qbasek, Sensi_, takisobiejeden, traffic2, Wnuk Edwarda i 164 gości