- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 03.12.2012, 11:42

Od rana "atak" artykułów na stronach GóWna o kibolach :)
Kibol się bawi. Na cudzy koszt

Na polskich stadionach wciąż łamane jest prawo. Bronić go usiłują wojewodowie i policja. Kluby albo bezprawia zwalczać nie umieją, albo nie chcą, albo są w starciu ze zdeterminowanymi chuliganami za słabe.
W Krakowie na meczu z Lechem Poznań kibole Wisły odpalili kilkadziesiąt zabronionych prawem rac i petard hukowych, rzucali na boisko serpentyny, przez co sędzia dwa razy przerwał spotkanie, na płocie wywiesili transparent z napisem: "Nie ma na to leku, finał będzie w grobie, wszyscy cierpicie na galeofobie" [galeofobia to strach przed rekinami, a bojówka Wisły to "Sharks", czyli rekiny]. Do tego chełpili się zamordowaniem związanego z Cracovią Tomasza C., ps. "Człowiek": "Tak się bawią ludzie, kiedy Wisła gra, człowiek się nie bawi, leży w grobie sam" - skandował sektor kiboli Wisły.

Na meczu Ligi Europejskiej z Ried kibole Legii wywiesili krzyż celtycki oznaczający supremację białej rasy.

Na spotkaniu z Lechem w Poznaniu kibole z Warszawy powiesili płachtę: „Marek »Hanior « Hanna to frajer zdechniesz k... j... !!!” (wg „Wprost” »Hanior « to świadek koronny obciążający m.in. Piotra S., „Starucha”, nieformalnego przywódcę kiboli Legii). Powiesili, choć nie powinno ich w Poznaniu być, bo Legia nie organizowała wyjazdu na mecz. Kupili bilety jako kibice Lecha, poznański klub usadził ich w sektorze gości, którzy - oficjalnie - nie przyjechali.

Na meczu derbowym z Zagłębiem Lubin kibole Śląska śpiewali m.in. "Ch... ma w gębie, ta stara k... Zagłębie", goście odpowiadali "Cała Polska j... Śląska". Obie strony odpaliły race, kibole z Lubina rzucali też petardy hukowe.

Po spotkaniu w Białymstoku nigeryjski piłkarz Jagiellonii Ugo Ukah został opluty i zwyzywany przez kiboli w szalikach swojego klubu. To tylko wydarzenia z tego sezonu.

Kibole, czyli

łamiący na stadionach prawo oraz wyznający ideologię nakazującą nienawidzić wszystkich poza współwyznawcami, nie wyobrażają sobie meczu bez wulgarności i agresji, wciąż mają się dobrze. W 2009 r., gdy uchwalono nową ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych, Adam Rapacki, wiceminister spraw wewnętrznych, mówił "Gazecie": "Nowe prawo ma służyć prawdziwym kibicom. Chcemy wprowadzić na trybuny rodziny, a wyrzucić z nich bandytów".

Pomóc miały nowe stadiony i dokładniejszy monitoring. Nic z tego. Kibole wciąż łamią przepisy ustawy oraz stadionowe regulaminy. I coraz więcej kosztują kluby. W tym sezonie Legia była karana po każdym z sześciu meczów Ligi Europejskiej, w sumie grzywny kosztowały ją aż 198 tys. euro. Jak na klub, który latem nie miał 150 tys. euro na transfer Władimira Dwaliszwilego z Polonii, to gigantyczne obciążenie.

W Wiśle również ostatnio się nie przelewa, a w poprzednim sezonie tylko za mecze w LE zapłaciła ok. 130 tys. euro kar. - Na sektorze, gdzie najczęściej dochodzi do łamania prawa, dużo nie zarabiamy, bo bilety są tam jednymi z najtańszych. Po podliczeniu wszystkich kar interes staje się mało opłacalny - usłyszeliśmy w krakowskim klubie.

Śląsk zapłaci 600 tys. zł za zainstalowanie na trybunach czterech ścian ze zbrojonego szkła oraz metalowych płotów na otaczającej obiekt esplanadzie. Ogrodzenia od wiosny podzielą stadion na cztery mniejsze części i uniemożliwią przemieszczanie się między trybunami. W lipcu, gdy wrocławianie grali w eliminacjach Ligi Mistrzów z Budućnostią Podgorica, kibole Śląska chcieli dostać się do sektora Czarnogórców i zamaskowani biegali po stadionie, przechodząc także przez miejsca VIP. Z ich zatrzymaniem nie radzili sobie ani stewardzi, ani ochroniarze, którzy używali gazu łzawiącego. Sytuację uratowała dopiero policja. Po spotkaniu tylko pięciu kiboli dostało zakaz stadionowy.

Bezrobotny w audi q7

- Od dawna powtarzaliśmy, że bez współpracy policji, wojewodów, klubów, PZPN i Ekstraklasy problemu rozwiązać się nie da - mówi Mirosław Starczewski, delegat PZPN i wiceprzewodniczący Komisji Bezpieczeństwa na Obiektach Piłkarskich. - Od dwóch lat, po finale Pucharu Polski w Bydgoszczy, na którym kibole Lecha i Legii wbiegli na boisko, komendant stołeczny regularnie spotyka się z przedstawicielami związku, mazowieckich klubów i wojewody. Dzielimy się informacjami, wiemy, na które mecze trzeba wyjątkowo uważać. Ostatnio na konferencji w Kielcach komendant główny nakazał, by takie spotkania odbywały się w każdym województwie. Widać większe zaangażowanie w walkę w chuligaństwem. Oczywiście problemu nie da się rozwiązać w kilka miesięcy, ale nie wierzę, byśmy wrócili do stanu sprzed kilku lat, gdy mało kto się nim przejmował.

Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy komendanta głównego: - Jeszcze niedawno powiedziałbym, że większe zaangażowanie to tylko fasada. Dziś widzę, że wszystkim zależy na rozwiązaniu problemu.

Czy przez lata nie brakowało determinacji także policji?

- Po wejściu w życie nowej ustawy ze zbyt dużą ufnością podchodziliśmy do deklaracji organizacji kibiców i klubów. Dziś otwarcie mówimy, że to my jesteśmy od pilnowania, aby prawo na stadionie było respektowane - mówi Sokołowski. Według niego koszty policji związane z meczami piłkarskimi wynoszą ok. 30 mln zł.

W województwach, gdzie w walkę o bezpieczeństwo na stadionach zaangażowały się policja i wojewodowie,

sytuacja daleka jest jednak od normalności.

Prezes Legii Piotr Zygo opowiadał niedawno, że w sprawie kiboli "komendant stołeczny i wojewoda mazowiecki na ławie oskarżonych posadzili klub". - Według wojewody ja jestem szefem kiboli Legii, na spotkaniu ze stowarzyszeniem kibiców powiedział, że stoję z nimi w jednym szeregu - mówił Zygo. Wojewoda Jacek Kozłowski odparł, że "nie będzie polemizował i wdawał się w pyskówkę", i stwierdził, że w Legii jego partnerem jest nie Zygo, ale szef Rady Nadzorczej Wojciech Kostrzewa.

Konflikt zaczął się w lipcu, gdy na wniosek policji urząd miasta zdecydował, że w rundzie jesiennej wszystkie spotkania na stadionie Legii będą meczami podwyższonego ryzyka. Oznacza to, że klub musi wynająć dwa razy więcej ochroniarzy niż zwykle. Na trybunie północnej, "żylecie", wciąż jednak łamano prawo, więc w sierpniu policja wnioskowała o jej zamknięcie na rundę jesienną. Kozłowski trybuny nie zamknął, ale ostrzegł, że zrobi to po kolejnych wybrykach.

- Żądał, by wszyscy siedzieli na swoich krzesełkach, a przy przejściach stali pracownicy ochrony. Na żadnym stadionie nie jest tak, by przy każdych schodkach stali ochroniarze, bo to zachowanie prowokacyjne. Przed derbami z Polonią zgodziliśmy się na wszystkie żądania wojewody. Inaczej ten mecz by się nie odbył - mówi Zygo. Na derbach kibole spalili krzesełka, zdewastowali toalety i stoczyli bójkę z ochroniarzami. Klub oszacował straty na 200 tys. zł.

Władze Wisły spotkały się z policją po meczu z Lechem. Obie strony wzajemnie obrzucały się winą za zachowanie kiboli. Nieoficjalnie wiadomo, że funkcjonariusze twierdzili, że kibice są częścią klubu, więc to on ma nad nimi panować. Przedstawiciele Wisły podkreślali, że nie mają do tego środków, i żądali pomocy policji.

Sprawa skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy na portalu Interia.pl anonimowy funkcjonariusz podkreślał, że Wisła oddała chuliganom sektor za bramką, a kilkadziesiąt osób z klubowymi identyfikatorami bez problemu przemieszcza się po stadionie. Zarząd klubu zaprzeczył.

Łatwych rozmów nie było też z Jerzym Millerem. Wojewoda małopolski do przedstawicieli Wisły zadzwonił już w trakcie spotkania z Lechem i ogłosił, że zamyka sektor C (to tam część widzów stanowią kibole). Na spotkaniu z klubem i policją chciał, by osoby odpowiedzialne za zamieszki w ogóle nie weszły na stadion, ale bez wskazania winnych było to niemożliwe (policja dopiero analizowała nagrania z monitoringu). Klub mógłby zakazać wejścia na stadion wszystkim, którzy siedzieli na sektorze, ale byłoby to niesprawiedliwe i mogłoby się skończyć w sądzie. W tej sytuacji ludzie przenieśli się na przeciwległy sektor. Kary tak naprawdę więc nie było.

Wisła dostosowała się jednak do sugestii wojewody i wprowadziła do regulaminu stadionowego zakaz wnoszenia sektorówek. Dzięki temu łatwiejsza będzie identyfikacja kiboli. - Widać, że klub chce się postawić chuliganom i jest coraz bardziej chętny do współpracy z nami. Wchodzimy na dobrą drogę, by wspólnie radzić sobie z problemem - usłyszeliśmy w krakowskiej komendzie.

W Poznaniu już w październiku prokurator rejonowy Piotr Herman sugerował policji i Lechowi, by na mecze zakazano wnoszenia sektorówek. - Klub odpowiedział, że zwróci uwagę służbom odpowiedzialnym za ochronę - mówi prokurator. - Dlaczego wysłaliśmy takie pismo? Był taki czas, że co tydzień na biurku miałem sprawę związaną ze złamaniem art. 59 ustawy, czyli z odpalaniem środków pirotechnicznych. Często było tak, że odpalający pod sektorówkami ubierali się w coś na kształt kombinezonu - strój w jednym kolorze, zakrywający głowę, twarz, nawet plastrami zaklejali buty, by na monitoringu nie dało się odczytać nazwy firmy. Potem pod flagą znów się przebierali i właściwie sprawcy byli nie do wykrycia - mówi Herman.

Na jego biurko trafią

kolejne sprawy za pirotechnikę

Na piątkowym meczu ze Śląskiem kibole z Poznania odpalili dziesiątki rac, mecz przerwano, bo dym pokrył całe boisko, bramkarz Krzysztof Kotorowski musiał zakrywać usta i nos. - Wojewoda Piotr Florek bardzo negatywnie ocenia to, co działo się na trybunach. We wtorek zapadną decyzje, czy zamknąć stadion lub jego część - mówi rzecznik wojewody wielkopolskiego Tomasz Stube.

Nawet większe zaangażowanie policji, klubów i wojewody to jednak za mało, by pozbyć się bandytów ze stadionów. - Na spotkaniu w Kielcach działacze Legii argumentowali, że w rundzie jesiennej wydali już prawie 100 zakazów klubowych. W tym czasie sądy wydały 87 zakazów w całym kraju. Nie może być tak, że po derbach Warszawy zatrzymani chuligani są dowożeni do sądu 24-godzinnego, tam twierdzą, że cierpią na chorobę psychiczną, a sędzia nie chce przeprowadzić postępowania. Jest pomysł, by w sądach dyżurował lekarz, by wyeliminować takie wypadki - mówi Starczewski.

Opowiada o kibolu Dolcanu Ząbki, który po meczu z Flotą w Świnoujściu został ukarany sądowym zakazem stadionowym, ale tylko na mecze w Świnoujściu. Wspomina kibola Cracovii, który wszedł na stadion Korony Kielce, choć sąd ukarał go zakazem stadionowym. Ale tylko na mecze hokeja. - Znam problem niskich i niemądrych kar. Był przypadek chuligana stadionowego, który jeździł audi q7, ale przed sądem twierdził, że nie pracuje. Gdy usłyszał, że dostaje 1 tys. zł grzywny, zaśmiał się sędziemu w twarz. Kara musi być dotkliwa, inaczej nie ma sensu. Dlatego komendant główny spotka się z Krajową Radą Sądownictwa. Niepokoi nas zachowanie sądów, one też muszą się zaangażować, by wyeliminować problem chuligaństwa stadionowego - mówi Sokołowski.

Ekstraklasa protestów

Kibole są dziś na stadionach mniejszością, wojewodowie nie zamykają całych obiektów, tylko pojedyncze trybuny. Kozłowski, powołując się na analizy policji, twierdził na początku października, że na "żylecie" prawo łamie maksimum 800 osób. Gdy ją zamknął, a stowarzyszenie kibiców Legii ogłosiło bojkot meczów w Warszawie, z karnetów zrezygnowało kilkadziesiąt osób. Przed sezonem sprzedano ich ok. 7,5 tys.

Protestu nie zakończyło otwarcie "żylety", bo mecze bojkotują nie tylko ci, którzy łamią prawo. Od derbów spotkania Legii w Warszawie ogląda średnio 11,2 tys. widzów, wcześniej było ich średnio 19 tys.

W Krakowie protest zaczął się od szydzenia z własnych zawodników na meczu ze Śląskiem, potem stowarzyszenie kibiców Wisły nawoływało do oglądania meczu z Górnikiem na telebimie, na znajdujących się obok stadionu obiektach TS Wisła (ten klub prowadzi wszystkie sekcje Wisły oprócz piłki nożnej). Na stadionie spotkanie zobaczyło tylko 7 tys. kibiców Wisły. Średnia w tym sezonie to 16 tys.

W tym sezonie protesty odbywały albo odbywają się także na stadionach Jagiellonii, Pogoni Szczecin, Widzewa i Podbeskidzia.

- Na miejscu klubów przeczekałbym ten moment. Cel jest jeden, by wszyscy na stadionie respektowali prawo - mówi Sokołowski. - Czasami jednak mam wrażenie, że niektóre myślą, że służby zmobilizowały się chwilowo, a po kilku miesiącach wszystko wróci do normy. Ale to wyjątki, o których nie chcę mówić.

Listopadowe spotkanie walczącej o powrót do ekstraklasy Cracovii z Sandecją Nowy Sącz przerwano z powodu rac. Kibole gospodarzy na płocie wywiesili flagę: "Witaj Darku w naszym garnku" [Darek to imię "Dziekana", wiślaka zamordowanego przez kiboli Cracovii].

Zarząd Cracovii na takie zachowanie się nie oburzył. - Nie wolno takich rzeczy robić. Nie chcemy jednak wyruszać na wojnę z kibicami, bo relacje z nimi są bardzo dobre. Mamy superfrekwencję. Nie zamierzamy podejmować żadnych środków poza nakazanymi przez władze - uciął prezes Janusz Filipiak.

Bogusław Biszof, prezes Ekstraklasy SA dla Sport.pl:

Od kilku miesięcy toczy się debata o zmianach w prawie i legalizacji pirotechniki na stadionach oraz stworzenia trybun z miejscami stojącymi. Po piątkowych wydarzeniach w Poznaniu musimy stanowczo podkreślić, że nie będziemy godzić się na zachowania, które doprowadzają do przerywania meczów. Uniemożliwiają one grę zawodnikom, a tysiącom kibiców na stadionie i setkom tysięcy przed telewizorami śledzenie widowiska. Naszym priorytetem jest zapewnienie komfortu i bezpieczeństwa widzom i zawodnikom. Takie incydenty pokazują, że należy sobie zadać pytanie, czy jesteśmy gotowi na jakąkolwiek liberalizację prawa.

Ekstraklasa SA wspólnie z Komendą Główną Policji stoi za projektem zmierzającym do częstszych kontaktów i współpracy klubów z administracją publiczną i policją na poziomie lokalnym. Zaczęliśmy od doprowadzenia do sytuacji, że te same przepisy prawa będą tak samo interpretowane w każdym miejscu w Polsce. Dlaczego o tym mówimy? Bo przed sezonem okazało się, że w jednym miejscu wszystkie mecze zostały z góry zakwalifikowane jako imprezy podwyższonego ryzyka, a w innym - żaden. Trzeba ujednolicić przepisy. Przedstawiciele klubów pracują na treścią jednolitego regulaminu imprezy masowej. Chcielibyśmy, aby obowiązywał on na wszystkich stadionach Ligi Zawodowej od rundy wiosennej.

Osoby, które chcą łamać prawo powszechne czy regulaminy, są świadome, że spotka je kara. Sposobem na eliminację takich zachowań jest jej nieuchronność. Zauważamy zmianę filozofii w Komisji Ligi, która nakłada zakazy wyjazdowe na zorganizowane grupy kibiców nawet za incydenty wywołane na własnym stadionie. Środek ciężkości został przesunięty w kierunku nie karania organizatorów za postępowanie kibiców, ale pociągania do odpowiedzialności rzeczywistych winnych incydentów.
Wydział Bezpieczeństwa PZPN stawia zarzuty Lechowi Poznań

Wygląda na to, że zamknięcie stadionu nie będzie jedyną sankcją za zadymę na meczu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław. Andrzej Bińkowski, szef Wydziału Bezpieczeństwa PZPN, mówi na łamach "Przeglądu Sportowego", że brakuje mu słów, aby opisać zdarzenia z piątkowego meczu.

Zdaniem szefa Wydziału Bezpieczeństwa PZPN winę za zaistniałą sytuację ponosi także Lech Poznań, który pozwolił na wniesienie na stadion tak dużej liczby środków pirotechnicznych. Andrzej Bińkowski mówi, iż rozumie, że wszystkiego na bramce nie da się wychwycić, zwłaszcza rac wielkości kciuka, jednakże tym, co odpalono w Poznaniu można by oświetlić cały stadion.

Wydział Bezpieczeństwa zapowiada surowe konsekwencje dla Lecha Poznań, i to nie tylko finansowe. Decyzję podejmie Komisja Ligi Ekstraklasa SA.
Wojewoda zamknie trybunę kiboli Lecha. "To przesądzone"

- Najlepsze możliwe pożegnanie ze stadionem. Możemy być z siebie dumni! - piszą po piątkowej zadymie kibole Lecha Poznań. - Decyzja o zamknięciu ich trybuny jest przesądzona - informuje rzecznik wojewody
Podczas piątkowego meczu ze Śląskiem Wrocław, na drugiej trybunie zajmowanej przez najbardziej fanatycznych kibiców Kolejorza, odpalono dziesiątki zabronionych na polskich stadionach rac. Dym spowodował przerwanie spotkania. Stewardów, którzy próbowali zapobiec rozwinięciu na trybunie olbrzymiego transparentu, zadymiarze przepędzili, bijąc i kopiąc.

- Poturbowany został też jeden z pracowników agencji ochrony Bokser. Jestem zażenowany - mówi Henryk Szlachetka, dyrektor ds. bezpieczeństwa Lecha Poznań.

Portal Epoznan.pl podał w sobotę, że w trakcie meczu, w stronę przejścia prowadzącego do sektora dziecięcego, leciały petardy hukowe. Kibice Kolejorza mieli też wrzucić do sektora dziecięcego racę dymną.

Zamknięcie przesądzone

- Wojewoda Piotr Florek bardzo negatywnie ocenia to, co działo się na trybunach - mówił w sobotę rzecznik wojewody Tomasz Stube. Zapowiadał, że we wtorek odbędzie się spotkanie z przedstawicielami Lecha oraz służb zabezpieczających mecz. - Po nim zapadną decyzje o ewentualnym zamknięciu stadionu lub którejś z jego części - mówił.

Ale w niedzielę Stube mówił już: - Decyzja o zamknięciu drugiej trybuny jest praktycznie przesądzona. Do ustalenia pozostaje, na jak długo. Wojewoda zdecyduje o tym we wtorek.

Ostatni raz stadion Lecha był zamknięty w maju 2011 r. podczas meczu z Górnikiem Zabrze. Stało się to po finale Pucharu Polski, gdy chuligani w barwach Lecha wbiegli na boisko, zdemolowali ogrodzenie, bramkę i głośniki. Kibice wrócili na trybuny, ale - jak mówił wojewoda - warunkowo. Po każdym meczu jego urzędnicy mieli razem z policją oceniać zachowanie kibiców i organizatorów.

- Jak kibice wnieśli na stadion tyle rac? - pytamy Henryka Szlachetkę.

- Nie wiem. To tajemnica poliszynela.

- A może ochrona źle pracuje?

- Pracuje dobrze. Ale race są małe, łatwo je przemycić - mówi Szlachetka.

Przez chwilę byłem w niebie

Na forum internetowym stowarzyszenia "Wiara Lecha" kibole poznańskiej drużyny nie kryją dumy z piątkowej zadymy: "Coś fantastycznego! Przez chwilę byłem w niebie"; "O tym, co zobaczyłem dziś, marzyłem od paru miesięcy. Zabrakło mi tylko rac na murawie"; "Jesteśmy najlepsi!". Okazuje się też, że odpalenie rac planowali przed meczem. "Mam nadzieję, że jutro wszyscy zrobimy sobie pożegnalny mecz i wyrzucimy się ze stadionu na naszych zasadach" - to wpis z czwartku.

Kiboli Lecha zdenerwowało ukaranie grzywną i dwuletnim zakazem stadionowym niejakiego "Klimy" prowadzącego doping na trybunie nr 2. Przed rokiem "Klima" wszedł na płot odgradzający kiboli od boiska i - mimo wezwań ochrony - nie chciał zejść. Bronił go wtedy Lech Poznań, tłumacząc, że "Klima" wszedł na płot, bo podest, z którego dyryguje kibolami, był chwilowo zdemontowany. Policja tak wyrozumiała nie była i skierowała do sądu wniosek o ukaranie "Klimy".

Po meczu ze Śląskiem jeden z kiboli komentował: "Najlepsze możliwe pożegnanie z Klimą i pewnie tymczasowo ze stadionem. () Możemy być z siebie dumni".

iparts.pl
chujwdupepsom
Posty: 109
Rejestracja: 29.11.2012, 18:09

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: chujwdupepsom » 03.12.2012, 11:57

Cieszy, że taki portal jak wpolityce.pl promuje oprawy na polskich trybunach w przeciwieństwie do GW [link]

Troublemaker
Posty: 1521
Rejestracja: 27.02.2007, 17:37
Lokalizacja: Małopolska

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Troublemaker » 03.12.2012, 12:06

4 grudnia o godz. 16.00 przed Aresztem Śledczym przy ul. Rakowieckiej 37 odbędzie się akcja protestacyjna. Uczestnicy demonstracji będą się domagali wypuszczenia Piotra Staruchowicza na wolność.

Organizatorzy akcji, przedstawiciele stowarzyszenia Solidarni 2010 apelują o solidarność z więźniem politycznym III RP i przybycie we wtorek (4 grudnia) o godz. 16.00 przed Areszt Śledczy przy ul. Rakowieckiej 37 w Warszawie.

Przypominamy, że Piotr Staruchowicz, który przebywa w areszcie od końca maja 2012 roku, znany jest z krytycznych wobec Donalda Tuska haseł i patriotycznych manifestacji na stadionach. Gniazdowy Legii już od pół roku jest przetrzymywany w areszcie śledczym pod stale zmieniającymi się zarzutami.

Organizatorzy protestu zarzucają prokuratorowi Walerianowi Janasowi, że w wyniku jego postawy Piotr Staruchowicz nie może odpowiadać przed sądem z wolnej.

- Walerian Janasjest obecnie prokuratorem Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga oddelegowanym do Prokuratury Apelacyjnej. Aktualnie ubiega się o etat w Prokuraturze Apelacyjnej. Czy Piotr Staruchowicz siedzi w areszcie, bo prokurator Walerian Janas stara się o etat? - zastanawiają się przedstawiciele Solidarnych 2010.

Do wszystkich, którzy zamierzają pojawić się jutro przed warszawskim Aresztem Śledczym przy ul. Rakowieckiej 37 organizatorzy pikiety apelują o zachowanie spokoju ze względu na dobro „Starucha”.

- Wszyscy którzy nie zgadzają się na powrót instytucji więźnia politycznego w Polsce proszeni są o przyjście i wyrażenie swojej solidarności z Piotrem Staruchowiczem. Historia Solidarności pokazuje, że jeśli będzie nas dużo, możemy siebie nawzajem obronić przed opresyjną władzą – apelują organizatorzy.
[link]
Precz z antypolonizmem w polskim środowisku kibicowskim!!

1qaz
Posty: 85
Rejestracja: 29.11.2012, 13:08

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: 1qaz » 03.12.2012, 13:43


Mefedron
Posty: 27
Rejestracja: 15.04.2012, 14:44

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Mefedron » 03.12.2012, 17:59

[link]

UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 06.12.2012, 14:24

Wywiad z Sebom (kibolem Man City) http://www.youtube.com/watch?v=3LwSZRgpTU4

fluor
Posty: 1612
Rejestracja: 22.09.2009, 20:33

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: fluor » 06.12.2012, 18:16

w Tarnowie też się znalazł oszołom :)

Obrazek

:)

stanowisko klubu w tej sprawie
[link]

drugi redaktor z tejże samej gazety
Obrazek

UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 06.12.2012, 21:42

Kibice represjonowani jak na Białorusi
[link]

chujwdupepsom
Posty: 109
Rejestracja: 29.11.2012, 18:09

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: chujwdupepsom » 07.12.2012, 10:37

OZSK po konsultacjach z PZPN. Rozmowa z Andrzejem Padewskim

Przedstawiciele piłkarskich fanów zrzeszonych w Ogólnopolskim Związku Stowarzyszeń Kibiców, w tym Ruchu Chorzów, spotkali się w Warszawie z nowymi władzami Polskiego Związku Piłki Nożnej, by porozmawiać o aktualnej sytuacji na stadionach, a także o oczekiwanych zmianach.

PZPN reprezentowali prezes Zbigniew Boniek, wyznaczony do kontaktów z kibicami prezes Dolnośląskiego ZPN Andrzej Padewski oraz delegat ds. bezpieczeństwa Marek Doliński. Usłyszeli oni od kibiców kilka wskazań, wśród których znalazły się m.in.:

- zmiana regulaminu wyjazdowego,

- zlikwidowanie zakazów wyjazdowych dla ogółu kibiców danego klubu, czy też zamykania stadionów lub ich części,

- umożliwienie udziału przedstawicieli OZSK w pracach komisji, co miało już miejsce w poprzednich latach,

- wspólna z kibicami praca nad zmianą niektórych przepisów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych (dopuszczenie używania środków pirotechnicznych czy też wprowadzenie wydzielonych sektorów stojących),

- umożliwienie prowadzenia zorganizowanego dopingu na meczach reprezentacji Polski,

- abolicja, czyli rozpoczęcie rundy wiosennej "od zera", bez nałożonych obecnie kar i zakazów.

Prezes Zbigniew Boniek wyraził chęć współpracy z kibicami, zapowiedział, że będzie dążył do spełnienia ich oczekiwań i zapewnienia "normalności". Obie strony zgodziły się, że przepisy wprowadzone w Polsce przy okazji Euro 2012 nie do końca odpowiadają krajowym realiom. - Potrzebne są zmiany, bo te przepisy były w większości zaostrzone, ale było też wiele ciekawych zapisów. Od UEFA można się wiele nauczyć i na pewno będziemy korzystać z jej doświadczenia - powiedział nam odpowiedzialny w PZPN-ie za kontakty z kibicami Andrzej Padewski, z którym po spotkaniu przeprowadziliśmy krótką rozmowę.

Jaka będzie reakcja PZPN-u na wskazania kibiców?
Andrzej Padewski: - Spotkaliśmy się, by ustalić szczegóły naszej współpracy. Uważam, że wiele punktów, o których rozmawialiśmy jest zasadnych i rozsądnych. Będziemy nad nimi pracować. Kilka rzeczy zrobimy od razu, czyli - tak jak obiecałem kibicom - wprowadzimy do kilku wydziałów i komisji ludzi, którzy będą się przyglądali procesom dyscyplinarnym i licencyjnym.

Czy są takie prośby kibiców, których PZPN nie jest w stanie spełnić?
- Trzeba pamiętać, że mamy nad sobą organy państwa, które w wielu sytuacjach są zero-jedynkowe. Musimy pracować nad ustawą o imprezach masowych i będziemy to robić.

Jak pan ocenia sytuację na polskich trybunach w momencie, gdy władzę w PZPN-ie zaczęli przejmować nowi ludzie?
- Jesteśmy tutaj od miesiąca i wszystkich problemów nie jesteśmy w stanie od razu zdiagnozować. Współpraca z kibicami, stan obiektów piłkarskich, trybun, zabezpieczeń i dobrej komunikacji leży na sercu temu zarządowi, także prezesowi Bońkowi, który był współorganizatorem czwartkowego spotkania z kibicami. To ich pierwsza wizyta tutaj, i nie ostatnia.

Czy PZPN jest otwarty na stałą współpracę i konsultacje z kibicami?
- Bez kibiców nie ma piłki nożnej. My gramy dla kibiców.
niebiescy.pl

Kappa
Posty: 332
Rejestracja: 06.01.2012, 19:33

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Kappa » 09.12.2012, 17:34

[link]
Hitler, Stalin, Che Guevara jeden c*** a wiele twarzy.

abcabc_2
Posty: 167
Rejestracja: 18.04.2011, 23:26

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: abcabc_2 » 09.12.2012, 20:54

W państwie prawa kibiców postawiono nieformalnie poza prawem. Pokazują to kontrowersyjne działania prokuratury wobec Piotra Staruchowicza
Kibice aniołami nie są. Przeklinają, często naruszają zasady bezpieczeństwa na stadionach, urządzając na nich, zabronione od niedawna, pokazy pirotechniczne. Są wśród nich tacy, którzy nieraz złamali prawo.
Ale od czasu, gdy weszli w konflikt z rządem Donalda Tuska, tuż przed wyborami parlamentarnymi w ubiegłym roku otwarcie opowiadając się przeciw jego ugrupowaniu, wydawać się może, że automatycznie, wszyscy kibice zostali postawieni poza prawem. Efekt? Działania organów ścigania wobec nich często są bardziej radykalne.
Dla wielu kibiców symbolem największych represji stał się Piotr Staruchowicz, znany też jako „Staruch”, nieformalny przywódca fanów warszawskiej Legii i autor hasła „Donald, Matole, twój rząd obalą kibole”.
„Staruch” od maja przebywa w areszcie śledczym. Jednak ujawnione już przez media fakty i informacje, do których dotarła „Rz”, pozwalają na zadanie pytania o zasadność działań prokuratury.
Całe morze wątpliwości
– Złożyłem osobiste poręczenie za Piotra Staruchowicza. Znając i śledząc tę sprawę od początku, utwierdzam się w przekonaniu, że został zatrzymany w ramach pacyfikacji środowiska kibiców warszawskiej Legii. A teraz przez wiele miesięcy prokuratura szuka pretekstu, by móc triumfalnie powiedzieć „kibic bandyta” – mówi „Rz” ks. Jarosław Wąsowicz, salezjanin i organizator kibicowskich pielgrzymek na Jasną Górę.
„Starucha” wybielać nie można, bo i wybielić się go nie da. Ma zakaz stadionowy m.in. za obraźliwe okrzyki pod adresem właścicieli klubu Legia Warszawa. Za udział w zamieszkach na finale Pucharu Polski podczas meczu Legii i Lecha w Bydgoszczy usłyszał zarzut za wtargnięcie na murawę. Wcześniej podczas jednego z meczów Legii uderzył w twarz piłkarza tego klubu Jakuba Rzeźniczaka. A w grudniu 2011 r. został skazany na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat za pobicie kibica Polonii.
Teraz jednak „Staruch” od prawie siedmiu miesięcy przebywa w celi izolacyjnej w kolejnej sprawie. I tu budzą się bardzo poważne wątpliwości. Pod koniec maja, tuż przed rozpoczęciem Euro 2012, policjanci z CBŚ zatrzymali 42 osoby związane ze środowiskiem kibiców i podejrzewane o przestępstwa narkotykowe i wymuszenia. Piotr Staruchowicz znalazł się wśród nich. Został aresztowany.
– Usłyszał zarzuty związane z naruszeniem ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Chodzi o obrót 1 kg amfetaminy i wprowadzenie do obrotu kolejnych pięciu – mówi „Rz” prokurator Zbigniew Jaskólski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.
Ale tu zaczynają się prokuratorskie schody. Osoby ze środowiska kibiców warszawskiej Legii mówią „Rz”, że „Staruch” nie ćpał. Rzeczywiście podczas przeszukania mieszkania Staruchowicza, jego samochodu nie znaleziono nawet śladu substancji psychotropowych.
– Nie było ich też na ubraniach Staruchowicza. W zabezpieczonym sprzęcie: telefonach, trzech laptopach, dyktafonach, nie znaleziono nagrania, zapisu wskazującego, że mógł parać się dilerką – mówi nam osoba z kręgów śledztwa.
Co więcej, choć zatrzymane razem ze „Staruchem” osoby prokuratura przypisała do dwóch, rzeczywiście handlujących narkotykami zorganizowanych gangów „Szkatuły” i „Przeszczepa”, okazało się, że nie ma podstaw, by z nimi wiązać „Starucha”. Prokurator Walerian Janas próbował powiązać też Staruchowicza z grupą Teddy Boys – kibiców Legii biorących udział w tzw. ustawkach. Jednak według naszych informacji żaden z wypytywanych przez prokuratora Janasa tego nie potwierdził. Miesiąc temu prokurator musiał więc wyłączyć sprawę Staruchowicza do odrębnego rozpoznania.
Paragraf się znajdzie...
W dodatku tygodnik „Wprost” ujawnił, że cały materiał dowodowy, jakim dysponuje prokuratura, opiera się na zeznaniach jednej osoby – świadka koronnego. To Marek H., pseudonim Hanior, karany wcześniej handlarz narkotyków z warszawskiej Woli. „Hanior” miał jednak wyłącznie zeznać, że umówił się ze „Staruchem” na dostarczenie mu narkotyków. Towar miał dostarczyć przywódcy kibiców Rafał S., pseudonim Hrabia. Tyle że ani prokuratura, ani policja nigdy do owego „Hrabiego” nie dotarli, nie przesłuchali. Zeznania „Hrabiego” nie zostały procesowo zweryfikowane.
W państwie prawa kibiców postawiono nieformalnie poza prawem. Pokazują to kontrowersyjne działania prokuratury wobec Piotra Staruchowicza
– Uważam to za skandal i manipulację materiałem dowodowym – ostro komentuje mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca Staruchowicza.
Niedawno na potrzeby zatrzymania Staruchowicza w areszcie prokurator Walerian Janas postawił mu kolejne zarzuty – przetrzymywania dowodów osobistych. Bo dwa takie dokumenty nienależące do Staruchowicza znaleziono w jego mieszkaniu.
– Ludzie na meczach często coś gubią. Takie rzeczy trafiały do „Starucha”. Był traktowany jako biuro rzeczy znalezionych. Ogłaszaliśmy na forum, że kto zgubił, ma się zgłosić i Piotrek odsyłał – mówi nam jeden z liderów środowiska warszawskiej Legii z żylety.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, prokuratura chce przesłuchać w tym wątku jeszcze raz świadków. Dlaczego? Bo na komputerze jednego z jego kolegów znaleziono ślady po skanach innych dowodów osobistych.
Ale według naszych ustaleń z tego sprzętu korzystała dziewczyna Staruchowicza – Kasia, która pracując dla jednej z sieci telefonii komórkowych, skanowała dowody osób przedłużających umowy.
W czwartek skierowaliśmy do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie szereg pytań dotyczących naszych wątpliwości w tej sprawie. Do dziś nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.
Rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie prokurator Jaskólski poinformował nas, że akt oskarżenia przeciwko Staruchowiczowi będzie gotowy do końca roku, najpóźniej w styczniu. To kolejny termin. Wcześniej miał być gotowy już w listopadzie. Zamiast tego prokurator Janas, dla którego ta sprawa może być trampoliną do wymarzonego awansu do Prokuratury Apelacyjnej, kolejny raz wystąpił wówczas o przedłużenie aresztu wobec Staruchowicza.
– Nie rozumiem, dlaczego tak długo to wszystko trwa. Niecierpliwie czekamy na proces, tam prokurator będzie przed sądem musiał udowodnić, że jego zarzuty mają jakiekolwiek podstawy – komentuje mecenas Wąsowski.
A ks. Jarosław Wąsowicz dodaje, że wyrok medialny na „Starucha” i tak został już wydany. – Możemy się tylko za niego modlić. Żeby prawda zatriumfowała. Proszę sobie wyobrazić, że ludzie zamawiają za niego msze w Łagiewnikach – mówi salezjanin.



[link]

UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 16.12.2012, 15:40

[link]

LGNP
Posty: 87
Rejestracja: 17.01.2012, 22:15
Lokalizacja: Nowy Bronx

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: LGNP » 17.12.2012, 10:59

[link]

Jarro
Posty: 224
Rejestracja: 24.04.2011, 14:58

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Jarro » 18.12.2012, 22:04

[link]

cere8
Posty: 135
Rejestracja: 26.12.2008, 15:29

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: cere8 » 18.12.2012, 23:13

Przed chwilą na 20 urodzinach polsatu pokazana była oprawa Lecha " Ona tańczy dla mnie " i wykonanie tej piosenki w wykonaniu Legii i Pogoni :D

clearbluesky
Posty: 49
Rejestracja: 13.09.2009, 12:15

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: clearbluesky » 19.12.2012, 09:23

Jarro pisze:[link]
Panowie zna ktoś tytuł piosenki od 2:15 ?

Stadionowy
Posty: 418
Rejestracja: 21.09.2009, 08:21

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Stadionowy » 19.12.2012, 17:38

Rasistowska flaga na meczu koszykarzy Legii

Taką flagę z symbolem krzyża celtyckiego wywiesili kibice na meczu koszykarzy. - To wyjątkowo obrzydliwa forma wykorzystania Bożego Narodzenia do propagandy rasizmu - mówi Jacek Purski z Nigdy Więcej.
Transparent wisiał na sobotnim meczu Legii z Wisłą Kraków. - Symbol krzyża celtyckiego jest najpopularniejszym znakiem wykorzystywanym przez rasistów. Jego używanie jest w Polsce zakazane, gdyż promuje skrajną ideologię, czego zabrania prawo. Nie można go także eksponować podczas rozgrywek prowadzonych przez UEFA oraz PZPN - wyjaśnia Purski z antyrasistowskiego stowarzyszenia Nigdy Więcej.

Co na to władze koszykarskiej Legii? - Transparentu nie widziałem, stałem w wejściu pod trybuną, nad którą był wywieszony - mówi Roman Podobas, prezes stowarzyszenia Zieloni Kanonierzy, które kieruje drużyną. - Dowiedziałem się o nim później. Żałuję, bo natychmiast byśmy go zdjęli.

- Potępiam ten transparent, był zły dla klubu i 1,5 tys. kibiców, którzy byli na meczu. Ubolewam, że 10 idiotów może rzucić cień na wszystko dobre, co robią dla nas kibice - dodaje Podobas.

Koszykarska Legia jest od nich zależna. W 2010 roku, kiedy grająca na kredyt drużyna była bliska wycofania się z trzeciej ligi, powstało stowarzyszenie Zieloni Kanonierzy. Prezesem został Podobas, ojciec Pawła, jednego z zawodników, a ważnym członkiem władz Marcin Bodziachowski, bębniarz z "żylety", trybuny stadionu Legii, gdzie część widzów stanowią kibole.

Dzięki Zielonym Kanonierom Legia stanęła na nogi - koszykarze amatorzy z Warszawy i okolic awansowali do drugiej ligi. - Pomoc kibiców jest nieoceniona. Był moment, w którym byliśmy w kryzysie i rozmawialiśmy o pomocy ze Stowarzyszeniem Kibiców Legii Warszawa. SKLW zrobiło zrzutkę, zebrało 12 tys. zł, którymi podzieliliśmy się z przeżywającą problemy sekcją hokejową - mówi Podobas.

Doping prosto z "żylety"

Koszykarze grają za darmo, ale mają zapewnione podstawową opiekę medyczną, wodę, autokar, halę oraz doping na niespotykaną na tym poziomie skalę, przyniesiony przez legionistów z "żylety" - ze śpiewem, ale i bluzgami. A w sobotę - z rasistowskim transparentem.

- Działamy w Legii trzeci sezon. Widzę, że zachowanie fanów się zmienia - uważa Podobas. - Zaczynają reagować na to, co dzieje się na boisku. Chcemy, by kultura dopingu się zmieniała, ale w dwa czy trzy lata to się nie stanie - dodaje prezes Zielonych Kanonierów.

Oficjalna strona koszykarzy to serwis Legionisci.com, który o meczu, w relacji Bodziachowskiego, napisał: „Trybuny szczelnie obwieszone zostały legijnymi flagami. Fani wywiesili także transparenty - jeden skierowany do »Haniora «, świadka koronnego, który sprzedał wielu naszych braci po szalu, kolejny tyczył się gen. Jaruzelskiego, trzeci zaś to przesłanie, by... święta były białe. Wesołych!”. Według „Wprost" Hanior obciąża m.in. Piotra S. „Starucha", nieformalnego przywódcę kiboli Legii. Bodziachowski nie chciał rozmawiać z „Gazetą”.

Purski: - Klub powinien zostać ukarany przez władze ligi. Ten incydent pokazuje, że problem rasizmu nie dotyczy tylko piłki nożnej. Niestety, na łamach prowadzonej przez nas "Brunatnej księgi" odnotowujemy także rasistowskie incydenty na meczach żużla, koszykówki i siatkówki.

Organizatorem drugiej ligi koszykarzy jest PZKosz. - Rasistowska flaga? Słyszę to od pana. Żebyśmy się tym zajęli, o niedozwolonej fladze muszą nas poinformować komisarz lub sędziowie. Jestem na 200 proc. przekonany, że o niej wspomnieli w protokole meczowym, ale jeszcze go nie widziałem - mówi Michał Lesiński, członek zarządu PZKosz.

Według przepisów związku za eksponowanie haseł o treści niezwiązanej z meczem, skandowanie okrzyków rasistowskich i nazistowskich lub kolportaż ulotek o takich treściach grozi kara od 500 do 3 000 złotych.

[link]

buakaw pramuk
Posty: 215
Rejestracja: 08.12.2011, 18:26

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: buakaw pramuk » 19.12.2012, 17:46

To jak to jest ku*** z tym celtykiem ? Jest legalny czy nie ?

Stadionowy
Posty: 418
Rejestracja: 21.09.2009, 08:21

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Stadionowy » 19.12.2012, 18:05

buakaw pramuk pisze:To jak to jest ku*** z tym celtykiem ? Jest legalny czy nie ?

Legalny

buakaw pramuk
Posty: 215
Rejestracja: 08.12.2011, 18:26

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: buakaw pramuk » 19.12.2012, 18:09

To musicie wyedukować tego Waszego prezesa.

1qaz
Posty: 85
Rejestracja: 29.11.2012, 13:08

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: 1qaz » 19.12.2012, 18:11

[link]

Żuk14
Posty: 24
Rejestracja: 30.08.2012, 14:56

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Żuk14 » 19.12.2012, 18:37

Ja tam coś słyszałem ,ze decyzja sadu o zarejestrowaniu tego symbolu jako NOP-u została wstrzymana po interwencji rzecznika praw obywatelskich i kogoś tam jeszcze.

Więc nie wiem jak to jest, najlepiej jakby (jeśli jest) ktoś z NOP-u się wypowiedział, w końcu oni to chcieli przeforsować.

P_FSW
Posty: 770
Rejestracja: 07.06.2007, 19:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: P_FSW » 19.12.2012, 19:23

Żuk14 pisze:Ja tam coś słyszałem ,ze decyzja sadu o zarejestrowaniu tego symbolu jako NOP-u została wstrzymana po interwencji rzecznika praw obywatelskich i kogoś tam jeszcze.

Więc nie wiem jak to jest, najlepiej jakby (jeśli jest) ktoś z NOP-u się wypowiedział, w końcu oni to chcieli przeforsować.
owszem została wstrzymana, ale nie z tego powodu, iż jest zakazany a z tego powodu, że NOP posiada za wiele swoich symboli.
także w żadnym wypadku celtyk NIE JEST ZAKAZANY i można go używać bez żadnych konsekwencji, wypociny aborczej i ich pomagierów z lewacko-komuszego nigdy więcej niczego nie zmieniają, także jak ktoś ma problem to niech broni się przed sądem, na 100% zostanie oczyszczony z zarzutów a powiem więcej: sąd nie znajdzie w tym żadnego znamiona przestępstwa tudzież wykroczenia.
Tuskostan - mityczny stan na zielonej wyspie, gdzie 28-latek, milioner z 6 wyrokami zakłada linie lotniczą oraz parabank...aby żyło się lepiej!

zbychu2
Posty: 74
Rejestracja: 21.01.2012, 21:39

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: zbychu2 » 19.12.2012, 22:17

[link] na samej górze kościoła.

UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 20.12.2012, 14:44

Rozpoczął się proces kibiców za słynną przyśpiewkę "Donald, matole...". Obrońcy praw człowieka nie kryją oburzenia [link]

Pokerface
Posty: 475
Rejestracja: 17.09.2009, 22:45

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Pokerface » 20.12.2012, 18:26

Powiem szczerze, że bardzo mnie to zdziwiło.
Chuligani zatrzymani po ośmiu latach

Po ponad 8 latach od chuligańskich wybryków podczas meczu w Chorzowie policjanci z Katowic namierzyli z pomocą internautów trzech mężczyzn podejrzanych o czynną napaść na funkcjonariuszy. Dwóch z nich zatrzymano, trzeci stawił się na wezwanie do prokuratury.

Do napaści na policjantów doszło w 2004 roku podczas meczu rozgrywanego pomiędzy Ruchem Chorzów i ŁKS Łódź.

- W ustaleniu sprawców pomogli internauci, którzy rozpoznali stadionowych chuliganów na zdjęciach umieszczonych na naszej stronie www. Pomimo upływu czasu policjanci ustalają i zatrzymują kolejne osoby mające związek z tymi wydarzeniami - poinformowała śląska policja.

Dwaj zatrzymani przez zespół do walki z przestępczością pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach to 27-latek z Katowic oraz 33-latek z Rudy Śląskiej. Kryminalni namierzyli również 31-letniego mieszkańca Świętochłowic, który stawił się na wezwanie do prokuratury.

Podejrzanym o czynną napaść na interweniujących policjantów grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: [link]

htsk4
Posty: 386
Rejestracja: 19.10.2011, 18:47

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: htsk4 » 20.12.2012, 19:08

O Staruchu w Salonie24:
[link]
Good Night Left Side

UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 20.12.2012, 19:11

Pokerface pisze:Powiem szczerze, że bardzo mnie to zdziwiło.
Chuligani zatrzymani po ośmiu latach

Po ponad 8 latach od chuligańskich wybryków podczas meczu w Chorzowie policjanci z Katowic namierzyli z pomocą internautów trzech mężczyzn podejrzanych o czynną napaść na funkcjonariuszy. Dwóch z nich zatrzymano, trzeci stawił się na wezwanie do prokuratury.

Do napaści na policjantów doszło w 2004 roku podczas meczu rozgrywanego pomiędzy Ruchem Chorzów i ŁKS Łódź.

- W ustaleniu sprawców pomogli internauci, którzy rozpoznali stadionowych chuliganów na zdjęciach umieszczonych na naszej stronie www. Pomimo upływu czasu policjanci ustalają i zatrzymują kolejne osoby mające związek z tymi wydarzeniami - poinformowała śląska policja.

Dwaj zatrzymani przez zespół do walki z przestępczością pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach to 27-latek z Katowic oraz 33-latek z Rudy Śląskiej. Kryminalni namierzyli również 31-letniego mieszkańca Świętochłowic, który stawił się na wezwanie do prokuratury.

Podejrzanym o czynną napaść na interweniujących policjantów grozi do 10 lat więzienia.
Źródło: [link]
A po jakim czasie przedawniają się takie sprawy ?

GtWładzię
Posty: 2547
Rejestracja: 07.05.2011, 22:19

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: GtWładzię » 21.12.2012, 19:18

UciekamZawszeOstatni pisze: A po jakim czasie przedawniają się takie sprawy ?
Takie po 10 latach

costamjest
Posty: 149
Rejestracja: 15.06.2010, 10:42

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: costamjest » 21.12.2012, 22:28

Pierdolenie że internauci. Pewnie znowu ktoś sypie...

dintre
Posty: 312
Rejestracja: 13.12.2012, 12:10

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: dintre » 23.12.2012, 10:41

O akcji ŁKSu na stadionie Widzewa

[link]
Tbm

UciekamZawszeOstatni
Posty: 75
Rejestracja: 29.11.2012, 14:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: UciekamZawszeOstatni » 23.12.2012, 17:17

Filmik :| [link]

zfh1910
Posty: 13
Rejestracja: 07.12.2012, 15:25

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: zfh1910 » 23.12.2012, 17:27

UciekamZawszeOstatni pisze:Filmik :| [link]
dobry kabaret. nie wiedzialem ze Kibice biora zakladników no ale widoczniej policja wie lepiej... :o

chujwdupepsom
Posty: 109
Rejestracja: 29.11.2012, 18:09

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: chujwdupepsom » 24.12.2012, 11:33

Nowy prezes Legii chce opraw i rac – ja mu biję brawo, kibicuję, i tego samego życzę Lechowi, Wiśle, Lechii. Bez wariactwa piłka nożna nie istnieje. Akurat młody kolega mi powiedział, ze ciekawe są obyczaje w Argentynie. Mianowicie jak są derby River Plate z Boca Juniors, to telewizja robi dwie transmisje.

Jedną z meczu.

Drugą z oprawy. Z tego jak walą w bębny, jak odpalają race, jak rozwieszają flagi.

Jak tańczą i śpiewają.

Pikniki, dajcie nam się cieszyć futbolem i odczepcie się od świata, którego nigdy nie zrozumiecie. Trzymajcie tylko piloty przed telewizorem.

*

Nie mogę nie zaapelować, żeby kibiców nie traktować jak więźniów politycznych. Staruch ma prawo odpowiadać z wolnej stopy, a nie być przetrzymywany w nieskończoność. Zwłaszcza gdy umarza się postępowanie wobec Kory, o narkotyki ewidentne.

Ale ona to celebrytka.

A on tylko kibic.
P.Zarzeczny [link]

bunio5
Posty: 491
Rejestracja: 08.03.2007, 22:21
Lokalizacja: POLSKA

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: bunio5 » 25.12.2012, 12:54

[link]
Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym Znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem!
BÓG - HONOR - OJCZYZNA
Wielka Polska Katolicka
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę! Codziennie odmawiajcie Różaniec o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu!

andreew_eop
Posty: 74
Rejestracja: 12.01.2010, 19:32

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: andreew_eop » 28.12.2012, 17:39

Przed łódzkim sądem staną dwie osoby oskarżone ws. działalności sklepiku kibiców klubu Widzew, w którym sprzedawano m.in. koszulki i szaliki z antysemickimi i wulgarnymi hasłami. Obojgu zarzuca się m.in. znieważanie osób z powodu ich przynależności wyznaniowej.
25-letniemu sprzedawcy Sebastianowi P. oraz 36-letniej Magdalenie B., pełnomocniczce właściciela sklepu, grożą kary do trzech lat więzienia. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Rejonowego dla Łodzi Widzewa.
[link]

chujwdupepsom
Posty: 109
Rejestracja: 29.11.2012, 18:09

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: chujwdupepsom » 29.12.2012, 09:54

"Ustawka" na Jasnej Górze

Różnią ich barwy klubowe i regionalne antagonizmy. Ale za tydzień przed cudownym obrazem będą modlić się razem.

Podczas finału Pucharu Polski w maju 1980 r. w Częstochowie doszło do krwawych walk między kibicami Lecha Poznań i Legii Warszawa. Oficjalne źródła podały, że zginęła jedna osoba. Nieoficjalnie mówiono o ośmiu. Teraz 5 stycznia fanatyczni kibice „Kolejorza” i Legii w Częstochowie ponownie staną obok siebie. A wraz z nimi sympatycy innych klubów: Wisły, Cracovii, Widzewa i ŁKS, Arki i Lechii. Nie po to, by walczyć. Podczas V Patriotycznej Pielgrzymki Kibiców na Jasną Górę będą modlić się za ojczyznę.

– Pielgrzymka kibiców jest piękną, oddolną inicjatywą. Wyszła od samych kibiców, z tych przecież na co dzień zwaśnionych środowisk klubowych. Ale na Jasnej Górze wygaszają negatywne emocje, szukają wyciszenia w modlitwie, słuchają i chcą słuchać, widzą, że są idee, które ich nie dzielą, ale łączą – mówi „Rz” ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

Ten znany m.in z opozycyjnej działalności w okresie PRL kapłan na Jasnej Górze z kibicami spotkał się już dwa razy. W tym roku też jedzie.

– Pewnie, że nie wszyscy kibice jadący do Częstochowy to aniołki i na pewno nie do wszystkich trafi to, co tutaj usłyszą. Ale takie wspólne spotkanie, modlitwa i dyskusja to próba zaszczepiania pozytywnych wartości na trudnym gruncie. I bardzo często przynosi to pozytywne rezultaty – dodaje ks. Isakowicz-Zaleski.

– To nie jest działanie wizerunkowe. Nikt nas nie zmusza, nie biegniemy z tym do mediów „patrzcie, jesteśmy dobrzy, bo się modlimy". Ludzie jadą, bo chcą, bo mają taką potrzebę osobistego porozmawiania z Bogiem o tym, co robimy, w co wierzymy, w co się angażujemy – dodaje Wojciech, jeden z liderów środowiska kibiców Legii.

Marzenie antykomunisty

Pomysł zorganizowania kibicowskich pielgrzymek narodził się kilka lat temu. Autorem był Tadeusz Duffek, legendarny przywódca kibiców gdańskiej Lechii. To on w latach 80. XX wieku wśród fanów tej drużyny zaszczepiał ideały „Solidarności” i wyprowadzał ich na ulicę w antykomunistycznych demonstracjach. Zmarł w 2005 r. w wieku zaledwie 37 lat.

– Nasze pielgrzymki to realizacja marzenia umierającego Tadeusza. Chciał, by próbować jednoczyć zwaśnionych kibiców różnych klubów w imię wspólnych ideałów, wspólnych wartości właśnie podczas spotkań i modlitwy na Jasnej Górze – mówi „Rz” salezjanin ks. Jarosław Wąsowicz, organizator Patriotycznych Pielgrzymek Kibiców na Jasną Górę i kibic Lechii.

Na pierwszą pielgrzymkę kibiców w 2008 r. do świętego dla Polaków miejsca przyjechało około 200 osób. Głównie tych z Gdańska i zaprzyjaźnionych klubów: Śląska Wrocław i krakowskiej Wisły. W ubiegłym roku młodych ludzi w klubowych barwach było już ponad tysiąc. Przyjechali szalikowcy z Poznania, Warszawy, Szczecina, Chorzowa, Katowic, Lublina, Białegostoku i mniejszych ośrodków. Ci, którzy na co dzień się nienawidzą, zgodnie stanęli obok siebie.

Obok wspólnej modlitwy za ojczyznę było spotkanie z historykiem Sławomirem Cenckiewiczem i redaktorem naczelnym „Gazety Polskiej” Tomaszem Sakiewiczem.
W tym roku, po wspólnej modlitwie kibice spotkają się na dyskusji „Patriotyzm dnia dzisiejszego” i promocji książki o takim właśnie tytule z prof. Wojciechem Polakiem, historykiem z UMK.

– Z kibicami warto się spotkać i rozmawiać. Nie zgadzam się, co próbują wmówić niektóre media, że kibice to samo zło, patologia. Wśród tej rzeszy fanów sportu osoby łamiące prawo stanowią margines, podobnie jak w całym społeczeństwie przestępcy stanowią niewielki odsetek – mówi „Rz” prof. Polak. – W środowisku fanów klubowej piłki nożnej od dłuższego czasu widać pozytywne zjawisko angażowania się w akcje społeczne i patriotyczne – dodaje historyk.

Z szalem na szyi i Bogiem w sercu

Dlaczego kibice jadą na pielgrzymkę do Częstochowy? – Wbrew temu, co twierdzą niektóre media, są to normalni ludzie, Polacy, wielu z nas to katolicy. Jedziemy, bo czujemy w sercu potrzebę porozmawiania z Bogiem, zwłaszcza w tym tak szczególnym dla Polaków miejscu – tłumaczy Amalaryk, członek stowarzyszenia Wiara Lecha skupiającego sympatyków poznańskiego klubu.

Ale jak pokazały ostatnie lata, wśród tych, którzy na pielgrzymki kibicowskie do Częstochowy jeżdżą, są też tacy, którzy wchodzili w konflikt z prawem, brali udział w tzw. ustawkach (czyli bójkach w umówionym miejscu). Pytanie więc, czy patriotyczna, katolicka pielgrzymka nie jest dla kiboli wyłącznie piarowską zagrywką mającą pokazać ich w pozytywnym świetle?

– Takie spotkania na Jasnej Górze pokazują zupełnie inne, bardziej zbliżone do prawdy oblicze ruchu kibicowskiego – ocenia poseł Przemysław Wipler (PiS), społeczny rzecznik praw kibiców, który na kibolską pielgrzymkę też jedzie. – To ludzie, którzy szukają w życiu czegoś więcej niż zwykłego konsumpcjonizmu. W tym środowisku takie wartości jak Bóg, Honor, Ojczyzna i dobro lokalnej społeczności znaczą coraz więcej. I warto ich w tych dobrych inicjatywach wspierać – dodaje parlamentarzysta.

– Kibice zaczynają widzieć, że ten cały antagonizm w środowisku jest w dużej mierze medialną wydmuszką, że jest wiele płaszczyzn, w których mogą współpracować, rywalizować, ale w czynieniu dobra – przekonuje ks. Wąsowicz.

Pozytywnie całą akcję kibicowskich pielgrzymek ocenia dr Ireneusz Siudem, psycholog społeczny. – Można mieć zastrzeżenia, bo agresja na stadionach nie znika. Ale kropla drąży skałę. Takie akcje warto promować. Badania psychologiczne prowadzone na świecie pokazują, że wśród ludzi gorliwie wierzących jest mniej zjawisk patologicznych. I idąc tropem tych badań, trzeba podkreślić, że inicjatywa jednoczenia kibiców wokół wyższych wartości jest warta poparcia – mówi ekspert.
[link]

Kappa
Posty: 332
Rejestracja: 06.01.2012, 19:33

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Kappa » 31.12.2012, 16:49

[link] czasami coś pozytywnego w mediach się trafi.
Hitler, Stalin, Che Guevara jeden c*** a wiele twarzy.

S19K47S
Posty: 87
Rejestracja: 23.04.2011, 09:57

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: S19K47S » 01.01.2013, 17:46

„Ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy..."

zdrowa krowa
Posty: 136
Rejestracja: 22.04.2007, 16:32
Lokalizacja: z okolic

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: zdrowa krowa » 01.01.2013, 21:23

[link]
Nie dla mnie przyjaźń Polsko-niemiecka, niemców nienawidzę od dziecka.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: bez-napinki, Diesel, Grzesiek1908, StanisławAnioł, zumzum i 186 gości