„Fanatycy” – serial o kibicach piłki nożnej. Kto jest w tłumie kibiców? Czy chuligani stadionowi, walczący z policją i fanami przeciwnej drużyny? Czy może myślący, pochłonięci pasją sportową kibice, a maska kibica przysłania ich prawdziwą twarz? Autorzy serialu, Filip Dzierżawski i Krzysztof Łoniewski, (dziennikarz PR III Polskiego Radia) rozpoczynają cykl od najbardziej znanych kibiców Legii Warszawa.
Odcinek numer 1:
[link]
Zapowiada się bardzo ciekawie, bardzo pozytywny pierwszy odcinek!
Mogliby oszczędzić sobie tych kolesi na ulicy z "ceeee..." a dać więcej info np. z wyjazdów. Ale ogólnie rzecz biorąc, to artykuł bardzo dobry. Czekamy na następne.
Honor, Ojczyzna... lecz kim jest wasz bóg?!
Semicki fundament dla słowiańskich dusz
Żydówka wam matką, Jehowa wasz bóg.
Żydowska książeczka symbolem tych cnót
Kojarzę autorów. Byli obecni z nami na wyjeździe we Wrocławiu i Bytomiu tak więc chyba jeszcze będziemy pokazani w jakimś odcinku. Z tego co wiem to autorzy mają również zamiar zaprezentowane w serialu inne ekipy
wielki CWKS pisze:Kojarzę autorów. Byli obecni z nami na wyjeździe [link] i Bytomiu tak więc chyba jeszcze będziemy pokazani w jakimś odcinku. Z tego co wiem to autorzy mają również zamiar zaprezentowane w serialu inne ekipy
Honor, Ojczyzna... lecz kim jest wasz bóg?!
Semicki fundament dla słowiańskich dusz
Żydówka wam matką, Jehowa wasz bóg.
Żydowska książeczka symbolem tych cnót
Jak wiadomo reportaży tego typu o kibicach powstało już bardzo wiele i nie raz się zdarzało, że kibice odgrywali różne role pod dany reportaż. W sumie nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Tak więc kolego z chorzowa daruj sobie te spinki na przyszłość i rzucanie k******.
Wesołych Świąt!
spacerowicz pisze:A ja mam mieszane odczucia. Ten ktoś wyżej napisał że film wreszcie "pokazał nas świat". Nie bardzo rozumiem. Ja dobrze wiem jak wygląda mój świat i nikt mi go nie musi w filmie pokazywać. Jeżeli chodzi o pokazanie innym to nie widzę takiej potrzeby. Nie wiem co dały słowa Kelnera o warszawskich hunach i rozjebanych wagonach, jakieś przegłębokie filozoficzne przemyślenia Pjusa na temat fanatyzmu oraz występy Starucha. Wszystko okraszone ksywami na pół ekranu. Niedługo małolaci będą po autografy zabiegać. Nie chcę rozszerzać ostatniego zdania bo nie zostanę zapewne zrozumiany (ciężko przelać myśli na suchy monitor).
Jest jakieś oficjalne stanowisko na temat celu tego filmu? Kto go w ogóle wyprodukował, czyj to był pomysł itd?
Podobne zdanie mam. Ja tak samo nie mam zamiaru żeby ktoś wiedział co robie na codzien i co rozjebalismy w zyciu. Kto ma wiedzieć ten wie.
Ja wiem czy z nudów?
To ma dobre i złe strony. Może pokazanie fanatyzmu i pobudek, którymi się kierujemy to dobra rzecz, może ktoś zrozumie...
Z drugiej strony idąc tokiem myślenia jednej z opraw Legii (słuszną w/g mnie), nikt tego nie zrozumie, kto tego nie przeżył, więc jeżeli to ma zmienić obraz kibica - to na bank nie zmieni. A jeżeli ten film ma pokazywać dla samego pokazywania, to robienie gwiazdorów z kibiców...brzmi obrzydliwie.
Osobiście ten serial może dla mnie nie istnieć. Dla mnie nic nie wnosi.
A my wciąż o tym samym, a my wciąż tacy sami! Charakternie z zasadami, z pierdolnięciem jak dynamit!