Najbardziej niebezpieczna dzielnica

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

Zablokowany
Bidi
Posty: 4
Rejestracja: 31.01.2010, 16:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Bidi » 07.02.2010, 23:21

Łódź - Bałuty
Łódzki Klub Sportowy

iparts.pl
viceroy
Posty: 246
Rejestracja: 28.07.2007, 22:33

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: viceroy » 08.02.2010, 01:59

[link] , na klipie Bytom-Bobrek jedna z kilku zaniedbanych dzielnic w której nie wychodzi sie z samochodu , co widac pod koniec filmu.
Obrazek
Gůrny Ślůnsk , Freistaat Bayern , Euskadi Vasca

19SWA23
Posty: 209
Rejestracja: 21.01.2010, 00:32

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: 19SWA23 » 08.02.2010, 02:36

Jaworzno
OTK ,,Arkady"
Pszczelnik/Podleze - ul Wrzosowa

i pewnie jeszcze jakies zakatki dzielnic bo Jaworzno to miasto kamer ...
www.Szczakowianka.Jaworzno.pl <----serwis kibicow

Uom
Posty: 96
Rejestracja: 17.09.2009, 09:26
Lokalizacja: z krzesła

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Uom » 08.02.2010, 08:27

Gdańsk - tylko i wyłącznie moja opinia

okolice Stoczni Gdańskiej, Nowy Port, Orunia, dolny Wrzeszcz, "stara" Oliwa
Do zobaczenia u Ciebie w miescie.

kierownik lodowiska
Posty: 11
Rejestracja: 28.01.2010, 16:37

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: kierownik lodowiska » 08.02.2010, 09:28

eSpErAZS pisze: Zabrze-Też ładne miasto ale władze powinny zainwestować w lepsze oznaczenie ulic. Pamiętam, że jakoś niechcący wjebalismy się chyba na sam plac dworca PKS :) Oprócz tego do konca życia zapamiętam restaurację "Chatka Pychatka" czy cos takiego... Okolice Multikina chyba. Za 14 zł w zyciu tak się nie najadlem.
1. W Zabrzu nie ma dworca PKS zobacz [link] :)

2. Chatka Pychatka to bardziej okolice Domu Muzyki i Tańca czy nawet stadionu KSG. Multikino choć w sumie na przedłużeniu jednej ulicy to po drugiej stronie miasta prawie

co do dzielnic w Zabrzu to obstawiał bym Zaborze, Biskupice (Bozywerek), i okolice 3 maja gdzie te cygany mieszkają

Wilther
Posty: 115
Rejestracja: 26.11.2009, 19:10
Lokalizacja: GŮRNY ŚLŮNSK

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Wilther » 08.02.2010, 12:22

Może mi ktoś powiedzieć jak w Rybniku?
Bo z tego co wiem, to kiedyś Boguszowice (Pekin) to był ostry teren.
[link]

pestycyd
Posty: 16
Rejestracja: 28.01.2010, 18:01

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: pestycyd » 08.02.2010, 12:28

kierownik lodowiska pisze:
eSpErAZS pisze: Zabrze-Też ładne miasto ale władze powinny zainwestować w lepsze oznaczenie ulic. Pamiętam, że jakoś niechcący wjebalismy się chyba na sam plac dworca PKS :) Oprócz tego do konca życia zapamiętam restaurację "Chatka Pychatka" czy cos takiego... Okolice Multikina chyba. Za 14 zł w zyciu tak się nie najadlem.
1. W Zabrzu nie ma dworca PKS :)

2. Chatka Pychatka to bardziej okolice Domu Muzyki i Tańca czy nawet stadionu KSG. Multikino choć w sumie na przedłużeniu jednej ulicy to po drugiej stronie miasta prawie
Choć jestem z Chorzowa to wiem, że obok multikina jest Chatka Pychatka też :]

kierownik lodowiska
Posty: 11
Rejestracja: 28.01.2010, 16:37

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: kierownik lodowiska » 08.02.2010, 12:47

pestycyd pisze:
kierownik lodowiska pisze:
eSpErAZS pisze: Zabrze-Też ładne miasto ale władze powinny zainwestować w lepsze oznaczenie ulic. Pamiętam, że jakoś niechcący wjebalismy się chyba na sam plac dworca PKS :) Oprócz tego do konca życia zapamiętam restaurację "Chatka Pychatka" czy cos takiego... Okolice Multikina chyba. Za 14 zł w zyciu tak się nie najadlem.
1. W Zabrzu nie ma dworca PKS :)

2. Chatka Pychatka to bardziej okolice Domu Muzyki i Tańca czy nawet stadionu KSG. Multikino choć w sumie na przedłużeniu jednej ulicy to po drugiej stronie miasta prawie
Choć jestem z Chorzowa to wiem, że obok multikina jest Chatka Pychatka też :]
być może jest druga o której nie wiem. Wiem, że jedna jest na pewno przy ul. De Gaulle'a

PBJK
Posty: 95
Rejestracja: 20.06.2007, 18:07

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: PBJK » 08.02.2010, 14:43

Bydgoszcz-Nie wiem czemu od Bydgoszczy zaczynam ale poprostu te miasto wywarło na mnie spore wrażenie. Piękne! Ludzie bardzo w pożądku. Bardzo dobrze się tam czułem aczkolwiek oznaczenie samego miasta, bazy hotelowej-cieniutko. Ok. godziny 23 przejeżdzałem CHYBA przez Śródmieście. Nie wiem jaką ulicą ale było to najprawdopodobniej w okolicy Hotelu Brda. K*rwa. W bramach bandy po 20 osób. Charakterki niezłe i szczególnie jedna ekipa nas przeraziła. Wygląd mieli jakby ledwo co wyszli po ćwiarze i dwóch z nich miało na ramieniach niemowlaków. Na spacer nocny chyba tatusiowie wyszli. Poloneza bym tam na noc nie zostawił :)
Fordon-Osiedle jak osiedle, Szaro strasznie. Leśne dużo ładniejsze.
EEEe z racji tego że ostatni rok spędziłem w śródmieściu to coś mogę od siebie skrobnąć.
Szczerze mówiąc to Śródmieście kiedyś i dziś to zupełnie inna bajka. Pare(naście) lat temu to naprawdę mało kto zapuszczał się na Londynek (część śródmieścia) bo było tam na prawdę niebezpiecznie. Praktycznie każda brama to melina i co kawałek w nieciekawa ekipa. Wyłapać można było bardzo łatwo, napisałbym nawet że niewyłapać było bardzo trudno. Straszna bieda i patologia. Z biegiem czasu jednak sporo zaczęło się zmieniać. Bardzo dużo wysiedleń, bardzo dużo przybyszy z innych części miasta i na chwilę obecną wg. mnie to wcale nie jest jakaś wybitnie niebezpieczna dzielnica. Oczywiście cały czas można dostać w zęby, z resztą jak wszędzie. Jak już pisałem wcześniej mieszkałem tam kawałek czasu i mówiąc szczerze NIGDY nie miałem z nikim żadnego większego problemu (nikogo nie znałem). Zdarzało się, że wieczorami łaziłem po Londynku i jakoś nikt mnie nawet nie zaczepił. Dziwi mnie trochę twój opis sterczących band po 20 osób bo ja tam ani razu takiej nie spotkałem. Może dlatego, że wiedziałem jakich miejsc o pewnych porach unikać :) W każdym razie wg mnie w Bydgoszczy są bardziej niebezpieczne dzielnice od Śródmieścia. Jeśli ktoś szuka mocnych wrażeń niech się przejedzie na ul. Przemysłową w osiedle wysiedleńców. Tam jest dopiero hardcore. Okien się nawet wstawiać nie opłaca, a policja to już tam chyba wcale nie zagląda. Ogólnie osiedle żyje swoim patologiczno - kryminalnym życiem. Ile to razy juz kogoś tam prawie zabili lub okaleczyli eeeh.
Z bardziej niemiłych dla obcych dzielnic należy chyba zaliczyć stare szwederowo (choć już mniej), Wilczak, Okole, kiedyś fajerwerki były w starym fordonie ale towarzycho się już wykruszyło i jest względny spokój.

BKS Bielsko
Posty: 57
Rejestracja: 01.02.2009, 13:03
Lokalizacja: BKS Bielsko-Biała

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: BKS Bielsko » 08.02.2010, 15:02

Bielsko-Biała ogólnie spokój. W centrum duża ilość kamer została zainstalowana więc panuje spokój. Na osiedlach to jak na każdym innym blokowisku w Polsce można przejść 3 razy i nie dostać w trąbę, a za 4 już dostać;). Okolice dyskoteki "pomarańcza" tam czasem wesoło jest pomiędzy starymi fabrykami i kamienicami ponieważ tą samą ulicą idzie się do drugiej dużej dyskoteki "klimat" i wymieszane towarzystwo wraca hehe, ale ogólnie jak się nie cwaniakuje tylko spokojnie przechadza to nic złego się nikomu nie dzieje w całym mieście;). Tak to wygląda z mojej strony.
;-)

ktostam99
Posty: 1
Rejestracja: 08.02.2010, 14:55

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: ktostam99 » 08.02.2010, 15:27

Abrakadabra1947 pisze:
eSpErAZS pisze: No i na minus jak dla mnie to że Niemcy odcisneli tam swoje ogromne piętno.
A przepraszam kto miał odcisnąć piętno w niemieckim mieście jak nie Niemcy? Tylko mi nie pisz, że Bolesław Chrobry...

Dowiedz się gówniarzu trochę o historii swojego miasta, a dopiero potem zabieraj głos na jego temat!

Wracając do wątku, to widzę, że większość osób zabierających głos odnośnie "nieciekawych" rejonów Wrocławia, to albo studenciki wynajmujący stancje albo tacy którzy po zmroku nosa nie wychylają - jak dla kogoś szczytem emocji jest wieczorna wyprawa z Kromera do Parku Szczytnickiego odrzańskimi wałami to nie mam pytań. Od kilku lat biegam tamtędy po zmierzchu i nie widziałem najmniejszego zagrożenia z czyjejkolwiek strony, a wręcz przeciwnie - co raz więcej studentów urządza tam wspólne imprezy. Co innego wczesne lata 90' wtedy to tam faktycznie "się działo".

Trójkąt już tym słynnym trójkątem napewno nie jest, ale samotne zapuszczanie się na Traugutta, czy też Prądzyńskiego (szczególnie nocną porą) do rozważnych nie należy.

Niebezpiecznie jest też na Śródmieściu - w szczególności Ołbin (Oleśnicka, Żeromskiego, Kluczborska, Pestalozziego, Prusa i nieco dalej rejony DT "Odra" i byłego kina Pionier), rejony pl. Grunwaldzkiego (dokładniej odcinek Sienkiewicza od Wyszyńskiego do Piastowskiej), okolice pl. Stasica i ul. Kleczkowskiej ---> zamiast spacerku brzegiem Odry polecam taką przechadzkę, nie znając nikogo emocje macie gwarantowane.

Jeśli chodzi o pozstałą część miasta do w głowę można dostać takżę na: Nowym Dworze (ok. 5-10 lat temu było o to zdecydowanie łatwiej :), nawet jakiś film kręcili o chłopakach), Hubach/Gaju, Pilczycach i wielu innych miejscach... .

W "dziesionach" i samochodach brylują natomiast Krzyki :).

Abrakadabra1947
Posty: 130
Rejestracja: 18.01.2010, 21:36

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Abrakadabra1947 » 08.02.2010, 15:41

ktostam99 pisze:
Abrakadabra1947 pisze:
eSpErAZS pisze: No i na minus jak dla mnie to że Niemcy odcisneli tam swoje ogromne piętno.
A przepraszam kto miał odcisnąć piętno w niemieckim mieście jak nie Niemcy? Tylko mi nie pisz, że Bolesław Chrobry...
Dowiedz się gówniarzu trochę o historii swojego miasta, a dopiero potem zabieraj głos na jego temat!
W internecie każdy każdego może nazwać gówniarzem. Nie zmienia to faktu, że pozostałości po "piastowskim Wrocławiu" są obecnie znikome.
Wrocław - stolica Śląska

19SWA23
Posty: 209
Rejestracja: 21.01.2010, 00:32

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: 19SWA23 » 08.02.2010, 16:02

Poprostu kiedys sie tak mowilo o tej ulicy nie wiem jak teraz , wiec mozna bylo normalniej napisac :)

Poza tym coraz wiecej miast sie robi miastami kamer ...
www.Szczakowianka.Jaworzno.pl <----serwis kibicow

CDES
Posty: 123
Rejestracja: 02.10.2009, 11:00

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: CDES » 08.02.2010, 16:04

19SWA23 pisze:Jaworzno
OTK ,,Arkady"
Pszczelnik/Podleze - ul Wrzosowa

i pewnie jeszcze jakies zakatki dzielnic bo Jaworzno to miasto kamer ...
Rozjebałeś mnie tym Pszczelnikiem i tą Wrzosową , na Podłężu nie jest już jak dawniej , teraz jest raczej spokojnie, wiadomo że można czasem źle trafić :) do niebezpiecznych na pewno zaliczył bym Oś.Stałe,i jak ktoś wyżej pisał Szczakowa czy OTK.Oś.Skałka też do spokojnych nie należy ale to też już nie to co kiedyś ;), a to że Jaworzno robi się miastem policyjnym widać coraz bardziej, przybywa patroli, kamer...

wu_
Posty: 392
Rejestracja: 28.10.2009, 17:55

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: wu_ » 08.02.2010, 16:10

temat ma już tyle postów a wciąz nie został przeniesiony do Hyde Parku, może czas najwyższy... ?

Gerrarrd
Posty: 254
Rejestracja: 04.10.2009, 15:01

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Gerrarrd » 09.02.2010, 21:41

Wilther pisze:Może mi ktoś powiedzieć jak w Rybniku?
Bo z tego co wiem, to kiedyś Boguszowice (Pekin) to był ostry teren.
Zgadza się. Są to zdecydowanie gorące tereny.
Często właśnie w dzielnicy Boguszowice dochodzi do starć os. Manhatan vs. os. Pekin, które nie mają podłoża kibicowskiego, bo właściwie jest tam tylko KSG/ROW.
Jakiś czas temu patrol policji dostał nawet ładny w******* od chłopaków (ciocia okulistka wyciągała jakieś kawałki szkła z oka milicjantowi).
Z takich terenów w Rybniku to kiedyś ciekawie było w Niedobczycach, głównie na Wrębowej, z racji bliskości Radlina, ale teraz już się chyba trochę uspokoiło.
Dodałbym jeszcze Nowiny, z tym że jest to typowe wielkie osiedle, więc takie incydenty jak tam zdarzają się też pewnie na innych osiedlach w całym kraju.
Obrazek

encepence
Posty: 60
Rejestracja: 01.10.2009, 15:57

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: encepence » 15.02.2010, 20:06

Jak wyglada sytuacja w Centrum Siemianowic (okolice kosciola, ul komuny paryskiej itd) ??

pestycyd
Posty: 16
Rejestracja: 28.01.2010, 18:01

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: pestycyd » 15.02.2010, 21:30

encepence pisze:Jak wyglada sytuacja w Centrum Siemianowic (okolice kosciola, ul komuny paryskiej itd) ??
Jesteś z Katowic i nie wiesz?

Okropny dolores 3
Posty: 47
Rejestracja: 26.01.2010, 20:07

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Okropny dolores 3 » 15.02.2010, 21:49

pestycyd pisze:
encepence pisze:Jak wyglada sytuacja w Centrum Siemianowic (okolice kosciola, ul komuny paryskiej itd) ??
Jesteś z Katowic i nie wiesz?
I co z tego,że jest z Katowic?
Dzięki twojemu myśleniu potem o sytuacji w Żorach najwięcej mają do napisania Ci z Mikołowa,a o sytuacji w Bytomiu Ci z Chorzowa.

encepence
Posty: 60
Rejestracja: 01.10.2009, 15:57

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: encepence » 15.02.2010, 22:16

pestycyd pisze:
encepence pisze:Jak wyglada sytuacja w Centrum Siemianowic (okolice kosciola, ul komuny paryskiej itd) ??
Jesteś z Katowic i nie wiesz?

pomyłka dobry czlowieku, nie jestem z Katowic

Mimo wszystko czekam na odp odnosnie mojego pytania

pestycyd
Posty: 16
Rejestracja: 28.01.2010, 18:01

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: pestycyd » 15.02.2010, 22:23

Okropny dolores 3 pisze:
pestycyd pisze:
encepence pisze:Jak wyglada sytuacja w Centrum Siemianowic (okolice kosciola, ul komuny paryskiej itd) ??
Jesteś z Katowic i nie wiesz?
I co z tego,że jest z Katowic?
Dzięki twojemu myśleniu potem o sytuacji w Żorach najwięcej mają do napisania Ci z Mikołowa,a o sytuacji w Bytomiu Ci z Chorzowa.
Zatem rzeczowo... Ruch.
To jest pytanie w stylu: Jak tam sytuacja w Poznaniu lub Białymstoku?
(domyśliłem się, że z Katowic, bo wcześniej dużo na ich temat pisałeś)

Martini Player
Posty: 407
Rejestracja: 26.01.2010, 20:05

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Martini Player » 15.02.2010, 22:25

Brawo tylko,że...to nie ten temat. Radzę wrócić do pierwszej strony.

Janozyk
Posty: 463
Rejestracja: 15.01.2010, 17:52

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Janozyk » 16.02.2010, 21:15

Jak wygląda sytuacja w Szopienicach? Ok 10 lat temu jeździłem tam na wakacje do rodziny. Pamiętam że kradzieże części samochodowych były na porządku dziennym. Pamiętam sytuacje że ktoś po piorunochronie wyszedł na jedno z wyższych pięter żeby ukraść antenę satelitarną wizji tv, po czym właściciel zauważył zakłócenia w telewizorze wyszedł do okna i zobaczył że ktoś schodzi z jego anteną. Wyjście wieczorem do sklepu zawsze przyprawiało adrenalinę. Praktycznie co kilkanaście metrów można było spotkać ciekawą grupe osób, a takie grupki były co chwile, i na małolatów nie wyglądali.

t[R]ue
Posty: 28
Rejestracja: 15.02.2010, 18:29

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: t[R]ue » 16.02.2010, 21:31

Szopienice to dzielnica Katowic,na której kibicuje się tam Ruchowi jednak wydaje mi się są niebezpieczniejsze dzielnice w Katowicach (może z racji tego że na Szopienicach nie ma tam za wielu kibiców innych drużyn) Takimi dzielnicami są według mnie Załęże czy Ligota.

jasiukatowice
Posty: 301
Rejestracja: 13.01.2009, 20:50

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: jasiukatowice » 16.02.2010, 21:54

Ligota?
chyba jednak nie... co sie tam moze spotka? Pracowałem tam 7 miesiecy, jakos nigdy zadnego problemu nie miałem.
Załeze - tu sie zgodze, nieraz jest hardkor.

Co do Szopienic... racja z tymi grupkami na kazdym rogu, ale chyba najniebezpieczniejsza dzielnica Katowic jest Nikisz, przez jakis czas policja tam nawet nie chciała przyjezdzac, a karetka i straz wjezdzały tylko z eskorta psów.
To o czyms swiadczy
Staliśmy na zewnątrz, kiedy nadbiegła chmara kiboli z okrzykiem "jeb... lewaków" - opowiada uczestnik koncertu.
zmarly pisze:Następnie padło pytanie do dobrych chłopaków, co tam teraz za impreza się odbywa? Odpowiedzieli: Ustawka z brudasami. Rzekliśmy: Dojedźcie ich.

betercore
Posty: 36
Rejestracja: 15.02.2010, 19:52

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: betercore » 16.02.2010, 22:37

jeśli chodzi o Gorny Śląsk okiem obcego:

Nikiszowiec faktycznie nieciekawy dla turystów ale miasto chyba powoli przypomina sobie o potencjale dzielnicy i niedługo może być zupełnie inaczej. Widoczne grupki młodzieży szukające atrakcji.

Ciekawe są też Lipiny w Świętochłowicach, w biały dzień gorole mogą mieć tam nieciekawie :)

Chorzów słabo zwiedziłem ale ulica prowadząca od strony Świętochłowic w stronę Katowic robi ciekawe wrażenie wraz z odchodzącymi od niej bocznymi uliczkami. Sporo "osobistości" się mija po drodze.

Sztygar
Posty: 1315
Rejestracja: 27.02.2007, 07:45

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Sztygar » 17.02.2010, 00:10

Na Chropaczowie (Świętochłowice) bez zmian :) ?

Gieksa J-no
Posty: 636
Rejestracja: 30.01.2010, 23:52

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Gieksa J-no » 17.02.2010, 00:33

CDES pisze:
19SWA23 pisze:Jaworzno
OTK ,,Arkady"
Pszczelnik/Podleze - ul Wrzosowa

i pewnie jeszcze jakies zakatki dzielnic bo Jaworzno to miasto kamer ...
Rozjebałeś mnie tym Pszczelnikiem i tą Wrzosową , na Podłężu nie jest już jak dawniej , teraz jest raczej spokojnie, wiadomo że można czasem źle trafić :) do niebezpiecznych na pewno zaliczył bym Oś.Stałe,i jak ktoś wyżej pisał Szczakowa czy OTK.Oś.Skałka też do spokojnych nie należy ale to też już nie to co kiedyś ;), a to że Jaworzno robi się miastem policyjnym widać coraz bardziej, przybywa patroli, kamer...

Z tym Pszczelnikiem to przesadził ale tak samo jak Ty z OST. Kiedyś to się zgodze ale teraz uspokoiło się tak samo jak np. na Podłęzu.

Niebezpieczne to jest OTK i Szczakowa z tej racji, że jest tam największe skupisko patologii

Gerrarrd
Posty: 254
Rejestracja: 04.10.2009, 15:01

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Gerrarrd » 17.02.2010, 00:33

Gerrarrd pisze:
Wilther pisze:Może mi ktoś powiedzieć jak w Rybniku?
Bo z tego co wiem, to kiedyś Boguszowice (Pekin) to był ostry teren.
Zgadza się. Są to zdecydowanie gorące tereny.
Często właśnie w dzielnicy Boguszowice dochodzi do starć os. Manhatan vs. os. Pekin, które nie mają podłoża kibicowskiego, bo właściwie jest tam tylko KSG/ROW.
Jakiś czas temu patrol policji dostał nawet ładny w******* od chłopaków (ciocia okulistka wyciągała jakieś kawałki szkła z oka milicjantowi).
Z takich terenów w Rybniku to kiedyś ciekawie było w Niedobczycach, głównie na Wrębowej, z racji bliskości Radlina, ale teraz już się chyba trochę uspokoiło.
Dodałbym jeszcze Nowiny, z tym że jest to typowe wielkie osiedle, więc takie incydenty jak tam zdarzają się też pewnie na innych osiedlach w całym kraju.
Na potwierdzenie moich słów.
Tym razem dzielnica Niedobczyce.
Miało to miejsce bodajże 2 dni po napisaniu mojego postu
[link]
Obrazek

De puta madre
Posty: 182
Rejestracja: 19.12.2008, 18:53

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: De puta madre » 17.02.2010, 19:25

KartofelSStaszica pisze:W Zabrzu są dwie "CHATKA(i) PUCHATKA"
A jeśli chodzi o niebezpieczne rejony to napewno: "ZANDKA","BOZYWEREK", "LOMPY""ZABORZE"(wczoraj małolaci z siekierami się napierdalali),ul.Opolska-Sienkiewicza,ul.Buchenwaldczyków(ciawasy), ul.Nowodworska,ul.Staszica,
Dodał bym do tego jeszcze kwartał ulic: Niedziałkowskiego - Kochanowskiego, Skłodowskiej - Cieszyńska. bardzo klimatyczne miejsce, zwłaszcza podwórka i zaułki.

Biskupice z Bozywerkiem - na pewno miejsce owiane legendą. Boczne uliczki od Bytomskiej mają swój urok. podobnie jak Stare Biskupice (Reja, Kasprowicza, Tarnogórska). Były przypadki, że rozmontowano nowy radiowóz którego załoga poszła na domową interwencję, były przypadki (kilka lat wstecz), że chłopaki tak świętowali Nowy Rok, że OP musiała ściągać posiłki z Katowic. Coś tam się dzieje praktycznie dzień w dzień (bez podłoża kibicowskiego, bo jeśli o to chodzi to jedna z najmocniejszych zabrzańskich załóg).

Zandka - takie Biskupice w pigułce, choć po ekipie, która trzęsła tym rewirem jakieś 10 lat temu niewiele pozostało. Fama się ciągnie, na pewno nie jest to osiedle willowe, ale przy obecnych planach magistratu związanych z rewitalizacją tego obszaru przed dzielnica otwierają się nowe perspektywy. Nazwa Zandka pochodzi od niemieckiej nazwy tego osiedla (Kolonia Piaskowa).

Kwartał Sienkiewicza - Opolska + Buchendwalczyków i to, co pomiędzy nimi (częściowo także 3-go maja mniej więcej na odcinku od szpitala do okolic hali MOSiR) jak napisał KartofelSStaszica sporo kręci się tam cygaństwa i innej zarazy. mają tam swoje enklawy.

A prawda jest taka, że jak ma się pecha bądź szuka kłopotów, to w tytę można wyłapać nawet na dziedzińcu przedszkola.

eSpErAZS, dzięki za miłe słowo o Zabrzu, tu wielu miejscowych źle wyraża się o swoim mieście, a tu proszę, jaki zachwyt :). Jeśli Cię to zaciekawi, to stołowałeś się nieopodal mojego osiedla.
...iluzjoniści wyprali Tobie myśli...

Iglo
Posty: 2
Rejestracja: 19.02.2010, 23:37

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Iglo » 19.02.2010, 23:43

Mam pytanie ale chce odpowiedzi bez napinki kto rzadzi w Łodzi! i kogo jest wiecej itp?

obiektywny1
Posty: 258
Rejestracja: 12.09.2009, 08:17

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: obiektywny1 » 19.02.2010, 23:50

Iglo pisze:Mam pytanie ale chce odpowiedzi bez napinki kto rzadzi w Łodzi! i kogo jest wiecej itp?
To żeś walnął pytaniem... jak chcesz się dowiedzieć kto gdzie w jakiej liczbie na danej dzielnicy/osiedlu to polecam nowy numer TMK tam masz wszystko opisane wraz z mapką

wampirek
Posty: 1462
Rejestracja: 27.12.2008, 13:08
Lokalizacja: Miasto Gwarków

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: wampirek » 20.02.2010, 12:44

Mnie ciekawi sytuacja w Bytomiu jestem z sasiedniego miasta no i siłą rzeczy sporo się nasłuchałem odnosnie kilku dzielnic szczególnie Mechtal, Bobrek, Stary Karb
My tu gadu-gadu a w biedronce nadgodziny

wampirek
Posty: 1462
Rejestracja: 27.12.2008, 13:08
Lokalizacja: Miasto Gwarków

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: wampirek » 20.02.2010, 13:19

no jak zainwestuje w pancerz i wóz pancerny to sie moge w sumie przejechać a tak na poważnie to jeszcze Arki Bożka oprócz w/w opisze ktoś
My tu gadu-gadu a w biedronce nadgodziny

Gerrarrd
Posty: 254
Rejestracja: 04.10.2009, 15:01

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Gerrarrd » 20.02.2010, 21:28

Również podbijam o Bytom. Chętnie sobie poczytam o tym mieście. Akurat tak się złożyło, że wczoraj i dzisiaj byłem tam pierwszy raz w życiu (nie moje regiony) i przejeżdzając przez niektóre okolice czuło się specyficzny klimat. Miasto bardzo zniszczone. Niektóre ulice kompletnie dziurawe a przy nich stare kamienice, w których czas się zatrzymał kilkadziesiąt lat temu. Nie wiem na jakich dzielnicach byłem, ale generalnie dużo biedy i syfu, a to jak wiadomo sprzyja pewnym "niebezpieczeństwom".
Obrazek

Jackpot88
Posty: 59
Rejestracja: 17.01.2010, 11:23

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Jackpot88 » 20.02.2010, 23:25

Dzielnia Bobrek - chyba wiedzie prym.Cała śmietanka Bytomia jest tam eksmitowana.Ktoś to dobrze ujął - pisząc sprayem hasło "w******* całodobowy"Kiedyś prym wiódł tzw, trójkąt bermudzki tzn . 3 ulice , które na mapie tworzą trójkąt :Witczaka , Musialika i Alojzjanów , jako ciekawostkę podam ,że boczną ulicą Musialika jest ulica o nazwie................ Szczęść Boże :)Na pewno po zmroku nietutejszym jest "wesoło" w śródmieściu- im dalej od centrum tym gorzej.Nieraz widziałem akcje typu pożycz złotówkę lub [link] :) lub też bez szemrania obcy typ zostawał wciągnięty do bramy - dalszych czynności chyba nie muszę opisywać.Co do innych dzielnic to można powiedzieć tak :raz się komuś uda ,a innym razem nie :)

sprotaviak
Posty: 67
Rejestracja: 21.09.2009, 20:15

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: sprotaviak » 21.02.2010, 15:18

Witam, może ktoś by skrobnął parę słów o Lubinie, są tam jakieś niebezpieczne rejony ?

ODEK
Posty: 483
Rejestracja: 13.09.2009, 12:15
Lokalizacja: Wschód

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: ODEK » 21.02.2010, 17:31

sprotaviak pisze:Witam, może ktoś by skrobnął parę słów o Lubinie, są tam jakieś niebezpieczne rejony ?
Jak już ktoś wcześniej pisał to Tatary, Bronowice i ulica Lubartowska. Tatary i Bronowice nadal ciekawe rejony lecz to już nie to co kilka lat temu. Lubartowska, jedno z najbardziej hardcorowych miejsc w całym mieście. Mieszkałem kiedyś niedaleko i wiele akcji się widziało, tam nawet w środku dnia może się coś wydarzyć pomimo że jest to bardzo ruchliwa ulica. Bardzo podobne klimaty do tych z Lubartowskiej panują jeszcze na 1 Maja i na początku ul. Kunickiego. Mówi się też o ulicy Wapiennej, jest to takie miasto w mieście. Ciężko tam nawet trafić a podobno jeszcze ciężej jest wyjść. Do tego wszystkiego dodałbym jeszcze ulicę Grygową. Jest to raptem kilka bloków w odciętej od miasta przemysłowej dzielnicy. Wiele legend się słyszało o tej ulicy. Lublinianie nazywają mieszkańców Grygowej wysiedleńcami itp.
...

Radek_ZS
Posty: 2062
Rejestracja: 27.03.2007, 17:51

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Radek_ZS » 21.02.2010, 17:48

On chyba pytał o Lubin ;-)
>>> WORKING CLASS <<<

Idealista
Posty: 67
Rejestracja: 21.02.2010, 18:53

Re: Najbardziej niebezpieczna dzielnica

Post autor: Idealista » 21.02.2010, 19:48

Witam serdecznie. Kopiuję tekst znaleziony w necie autora: XXXX_NS wysłany w dniu 19 grudnia 2009 rok.

Nowy Sącz. Opis najbardziej niebezpiecznych, według mnie dzielnic miasta, ulic, okoli itp.

Którka historia: Nowy Sącz od zawsze kojarzony był z koleją, zakłady ZNTK, obecnie NEWAG są jedną z największych firm kolejowych w Polsce, a w czasach świetności zatrudniały kilka tysięcy osób. Stąd nazwa osiedla: PRZYDWORCOWE.

Przydworcowe jest dzielnicą Nowego Sącza, w której zamieszkuje ok 15 - 17 tysięcy osób. Zazwyczaj szare, charakterystyczne bloki z lat 60'siątych, stare kamienice, sklepy, emeryci i ludzie szukający mocnych wrażeń.
Przydworcowe dzieli się na kilka mniejszych osiedli.

PEKIN (od Zamenhoifa, ul. Batorego, Kolejową i Zygmuntowską)

KŁOPOTÓW (Daszyńskiego, Zygmuntowską, Żółkiewskiego, Batorego i Gen. Grota - Roweckiego)

MAŁECKIEGO (ul. Małeckiego, Żółkiewskiego od Polikliniki MSW i A)

BATOREGO (ulica Batorego, część Zygmuntowskiej, część Roweckiego)

STARA KOLONIA (kolejowa część osiedla Przydworcowe, zlokalizowana między ulicami Kolejową, Zygmuntowską a zamykającą ją Aleje Batorego)


Z Dzielnicy PRZYDWORCOWEJ najniebezpieczniej czuć się można na pekinie, który zasłynął już w latach 60'siątych ubiegłego wieku spektakularnymi napadami, pobiciami, gwałtami, wymuszeniami, a kulminacyjnym momentem Pekiny były lata 90'siąte, 2000 wzwyz, gdzie notorycznie dochodziło do napadów, rozbojów. Szczerze, osiedle niebezpieczne nawet w dzień, a patroli widać tam, gdy przejeżdżają w spokojniejsze rejony miasta. Najwięcej kibiców Sandecji, którzy jednak stali się mniej liczni z powodu np. emigracji zarobkowej (upadajaca kolej zmusiał całe rodziny do wyjadu z Nowego Sącza)

KŁOPÓTOW - sama nazwa mówi za siebie. Osiedle specyficzne, wyglądem przypominajace osiedla krakowskiej Nowej Huty. Zazwyczaj za dnia dużo emerytów, osób starszych, po zmroku zamknięci w swoich bezpiecznych azylach. Nocą miejsce spotkań kibiców Sandecji, chuliganów, żuli. Niebezpiecznie robi się po zmroku, w zasadzie za dnia jest bardziej cywilizowanie, ze względu na Prywatną, dobrą szkołe czy miejską bibliotekę. Po zapadnieciu zmorku niewiele kręci się osób obcych. Osiedle słynęło z awantur, awantur rozbójniczych, wojen osiedlowych, a także wszelkiej dewastacji. Za panowania "słynnego" policjanta osiedle zyskało więcej determinacji do walki z policją, stąd przeniesienie nawet dzielnicowego poza rejon.....miasta. Aby odpoczął. początkującym mieszkańcom odradzam zapuszczanie się w głąb tego osiedla, nawet w dzień. Jak dla mnie ŚCISŁA CZOLÓWKA pod względem NAJNIEBEZPIECZNEJ DZIELNICY W MIEŚCIE. Typowe osiedle z DUSZĄ. Miejsca słynne jak ośrodek Praktyczna Pani są wręcz idealistyczne, magiczne. Tam od lat 60' siątych zatrzymał się czas. Dla wielu magiczny, trwający do dziś.

BATOREGO: Najniebezpieczniej po zmroku, ale ze względu na ważny węzeł komunikacyjny miasta, patrole przejeżdżają dość często. Dwoma specyficznymi miejscami był TUNEL na ulicy Grodzkiej i Batorego (nazwa ekipy spod przejścia podziemnego brzmiała: TUNEL GANG) i była to zbieranina chlopaków z całej dzielnicy Przydworcowe. W pobliskiej szkole średniej, na lekcjach nakazywano waracac ze szkoły w większej grupie, aby uniknąc niepotrzebnych zaczepek, napadów itp. Większość osób była aktywnymi kibicami Sandecji. Grafitti, tagi odwzorowywały ciekawy charakter "tunel gangu". Obecnie trwa wymiana pokolenia na tym osiedlu, stąd starsza ekipa powyjeżdżała w świat, a młodzi...no cóż, ich cieszą inne sprawy, niż stanie pod tunelem z butelką piwa i zamawianą pizzą.

Kolejnym specyfikiem Batorego byla samo centrum ulicy oraz przyległe uliczki. Nieopodal znajduje się klub, który kiedyś iście osiedlowy, zyskał rangę "miejskiego". Niebezpiecznie z możliwościa dostania liscia jest od piątku do niedzieli. Z tych dzielnic wywodzi się wiele znanych kibiców.




Kolejnym etapem w całkiem innej częscia miasta są:

MILLENIUM - potężne osiedle, z wysokościowcami, blokami i niewielkim odsetekiem domków jednorodzinnych. Swoisty azyl. W latach 80'siatych i 90'siątych KOLEBKA KULTURY SKINHEAD i ruchu szalikowców w Nowym Sączu. Spektakularne napady, pobicia czy nawet morderstwa osławiły osiedle MILLENIUM złą sławą. Znaczna część ludzi z tego osiedla byla recydywistami. Dziś również jest tam niebezpiecznie, a po zmroku najlepiej okolicę zwiedzac z samochodu. Nawet bliskość prokuratury nie sprawiła, że mieszkańcy czuli się bezpiecznie na osiedlu. Budowa CENTRUM HANDLOWEGO wzmogla kradzieże i wymuszenia. Policja nie zagląda tu wcale, a jak zagląda to za dnia i znika jak najszybciej. Osiedle sąsiaduje z Kłopotowem, z którym ma neutralne stosunki, z racji powiązań kibicowskich następuje ocieplenie.

Wojska Polskiego / Gorzków. Stosunkowo młode osiedla. Lata 90'siąte to odwieczne wojny na śmierć i życie między tymi dwoma osiedlami. WP zamieszkiwali SKINHEAD, DRES, KIBICE natomiast GORZKÓW był kolebką PUNKS, HARD CORE itp. Walki trwały codziennie, a wjazdy z osiedla na osiedle odbywały się niemal codziennie, zostawiając wiele zniszczeń, rannych i aresztowanych. Osiedla rozciągają się na dużej powierzchni, co szprzyjało atakom, ucieczkom i uniemożliwiało policji przeprowadzenie akcji. Osiedle zasłynęło z spektakularnych napadów, morderstwa oraz wojen osiedlowych. Dziś jest trochę inaczej. Oba osiedla zmniejszyły czujnośc, spowodowane jest to wymianą pokolenia, stara gwardia wyjechała, założyła rodziny, a młode pokolenia połączYła milośc do SANDECJI. Wieczorem nadal niebezpiecznie, o czym świadczyła w roku 2008/9 obecnośc nożownika, który atakował ludzi nożem. Po zmroku lepiej zostać w domu albo zwiedzić okolicę z samochodu.

Broniewskiego zwane BRONKAMI, BRONXEM, BALKONEM. Osiedle biedne, z lat 50' siatych. W latach 90'siątych swoista koleba chuligaństwa w Nowym Sączu. Ludzie słysząc Bronki, Broniewskiego dostawali gęsiej skórki, nie wychodzili z aut, autobusów, omijali to miejsce z daleka. Bardzo niebezpieczne osiedle, nawet dziś, odbywają się częste rozróby, wymuszenia, awantury. Z osiedla pochodzą słynni ludzie KMWTW i JP na zawsze. Najlepiej to osiedle omijać z daleko zarówno w DZIEŃ jak i w nocy.

BARSKIE II (westerplatte, hubala, partyzantów) Osiedle wieżowców, bloków z wielkiej płyty. Od zawsze było niebezpieczne, zdarzaly się napady na ludzi, młodzież, taksówkarzy i kobiety. Złą sławą owiane było w latach 2000 wzwyż, ze względu na częste awantury, wjazdy na osiedla. Istnieje tam ruch kibicowski.


Stare Miasto (RYNEK) Lwowska- z jednej strony niebezpiecznie, ze względu na dużą ilość romów, z drugiej strony chuligani, również kibice Sandecji. W dzień można zarobic liscia, w mocy "dwa". Nawet pobliski komisariat nie czyni najstarszej dzielnicy miasta bezpieczną. Dziwne, stare i urokliwe uliczki kryją swoje tajemnice, które zawyczaj są mrocne. Oczywiście :) nie można mówić tutaj o psychozie, ale wieczorem lepiej omijać niektóre zaulki i bramy wiodące do kamienic.

Piekło - Kochanowskiego, Lwowska i okoliczne osiedla. Chyba najstarsza dzielnica używająca nazwy PIEKŁO. Niebezpiecznie od lat 50'siatych. Stara ekipa wcale nie wyjechala i mozna oberwac nawet od leciwego goscia, ze złotymi sygnetami. Osiedle legenda w Nowym Sączu. Wystarczy spyatć kogoś, nawet majacego lat 80 o osiedle PIEKŁO.


Wólki - spokojna, biznesowa, amerykańska dzielnica. Od roku 2002 istnieje tam niewielki ruch kibicowski. Najniebezpieczniej w okolicach Parku. Na WÓLKACH najczęściej można było trafić szale: Wisły, Legii, Lechii, ŚląSKA, Unii i w zasadzie każdego klubu, gdyż osiedle było "gettem" studentów z całej Polski. Kluby, siłownie, sklepy itp. Ogólnie bezpieczna okolica.


Zawada - "niemiejska" część miasta. Swoją hodrę miała, ale jakoś nigdy nikt tak daleko nie sięgał. Od zawsze byli tam kibice Sandecji (pojedyncze osobniki). Spokojne osiedle, z samymi domami i gospodarstwami. Słynie raczej z tego, że na górce stanął piękny blok, a gdy był już prawie ukończony, zoorientowali się, ze nie ma w nim kanalizacji. Ludzie go rozebrali i nikt nigdy w nim nie zamieszkał. Może nawiedzony ?


HELENA - zwana kenią. Dzikie osiedle z duża grupą osób, przesiadującą na przystanku. Niebezpiecznie było po zmroku. Dziś funkcjonuje tam klub LKS HELENA, można zagrać w hazard i zabawić się. Ogólnie wymiana pokolenia na przełomioe 2005 roku uczyniał to osiedle trochę bezpieczniejszym.

RANKING według mnie na 2009 rok.


O wielu dzielnicach autor nie wspomniał, ale gdy coś znajdę, wkleję.
W górach jest wszystko co kocham
Wszystkie wiersze są w bukach
Zawsze kiedy tam wracam
Biorą mnie klony za wnuka
Zawsze kiedy tam wracam
Siedzę na ławce z księżycem
I szumią brzóz kropidła
Dalekie miasta są niczym

Zablokowany

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bartek_KSG, Jabollo, Koper1910, mlody_kibic i 101 gości