Tylko pod Krzyżem, tylko pod tym Znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem!
BÓG - HONOR - OJCZYZNA
Wielka Polska Katolicka
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę! Codziennie odmawiajcie Różaniec o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu!
Dla nich liczy się tylko to, by być zawsze tam gdzie gra ich drużyna.
Brawo dla chłopaków, którzy pofatygowali się na drugi koniec Świata za 3 garniturem reprezentacji.
przecież te osoby nie jechały do Tajlandii na siłe, z przymusu czy za kare
wyjazd taki to piękna wycieczka i same plusy
więc nie opowiadaj bajek o tym jaki oni to trud wykonali dostając się do Syjamu
jakby tam mieli jechac w innym celu niż zabawa na pewno by nikt nie pojechał :)
poprostu ci co robią w Angly i Ejre to stać ich na takie WYCIECZKI = dlatego pojechali
Dla nich liczy się tylko to, by być zawsze tam gdzie gra ich drużyna.
Brawo dla chłopaków, którzy pofatygowali się na drugi koniec Świata za 3 garniturem reprezentacji.
przecież te osoby nie jechały do Tajlandii na siłe, z przymusu czy za kare
wyjazd taki to piękna wycieczka i same plusy
więc nie opowiadaj bajek o tym jaki oni to trud wykonali dostając się do Syjamu
jakby tam mieli jechac w innym celu niż zabawa na pewno by nikt nie pojechał :)
poprostu ci co robią w Angly i Ejre to stać ich na takie WYCIECZKI = dlatego pojechali
co za cymbał - mylisz się jak wyżej ktoś napisał
muszę mocno się postarać bym mógł jechać na mecze do Belfastu, na Słowację czy na Słowenię więc przestań pieprzyć głupoty
i jeździmy zawsze nawet jak nie jest to fajna wycieczka czy są słabe wyniki
na mecze swojego klubu jeździsz tylko tam gdzie się opłaca lub jest fajnie zastanów się co piszesz
muszę mocno się postarać bym mógł jechać na mecze do Belfastu, na Słowację czy na Słowenię więc przestań pieprzyć głupoty
No to wiadomo że na samym początku załatwiasz sobie wszystko ze swoim szefem z pracy czy dziewczyną/żoną żeby mieć wolny termin na rozrywkę.
Przecież to jest normalne
No i co ?
Tak piszesz jakbys musiał podrobić jakiś dokument z okresu II wojny światowej pozwalający Ci opuścić Generalną Gubernie albo przedzierać się przez jakiś mur jak ten berliński z czasów komuny :)
i jeździmy zawsze nawet jak nie jest to fajna wycieczka czy są słabe wyniki
na mecze swojego klubu jeździsz tylko tam gdzie się opłaca lub jest fajnie zastanów się co piszesz
bo niezależnie gdzie jest wyjazd i jakie są wyniki = wyjazd to miłe spędzenie czasu - taka wycieczka bez kocyka i leżaku :)
Anonim kąsa zza ekranu. Odpowiedź zbyteczna.
Po co mam kąsać ?
Kto jedzie na wyjazd w ramach jakiegoś patriotyzmu ?
Wiadomo hymn, orzełek na piersi, flaga jest to patriotyzm ale to drugorządna sprawa dla danej osoby w dzisiejszych czasach (nie pisze tego do Ciebie tylko ogółem)
Ludzie jadą na mecz bo to spoko rozrywka.
Ciekawie jaki % wyjazdowiczów wykonałoby prace polowe (za darmoche) np. kopanie rowów czy oczyszczanie bagien :)) w imie Wielkiej Polski :)))))
tapicer pisze:przecież te osoby nie jechały do Tajlandii na siłe, z przymusu czy za kare
wyjazd taki to piękna wycieczka i same plusy
więc nie opowiadaj bajek o tym jaki oni to trud wykonali dostając się do Syjamu
jakby tam mieli jechac w innym celu niż zabawa na pewno by nikt nie pojechał :)
poprostu ci co robią w Angly i Ejre to stać ich na takie WYCIECZKI = dlatego pojechali
I po co tyle sceptycyzmu? Robią to mają, nazywaj to jak chcesz, moim zdaniem to nie jest wcale jakaś "wycieczka" tylko jakby nie patrzeć wyjazd za reprezentacją- na drugi koniec świata i jakby nie patrzeć dla "rezerw rezerw" także po co takie gadanie? Zazdrościsz im? Robią za granicą i ich na to stać, okej. Ale pieniądze, które tam zarabiają wydają właśnie np na to, żeby jeździć za reprezentacją, a mogliby jak większość Polaków w UK kupić za te pieniądze np nowe auto, żeby przyjechać do Polski, czy cokolwiek innego, żeby pokazać jak to "się im powodzi za granicą". Poza tym wielu Polaków będących na stałe w Polsce też stać by było na takie "wycieczki" jak to nazwałeś, a jakoś za dużo naszych Rodaków w Tajlandii nie było.
tapicer pisze:przecież te osoby nie jechały do Tajlandii na siłe, z przymusu czy za kare
wyjazd taki to piękna wycieczka i same plusy
więc nie opowiadaj bajek o tym jaki oni to trud wykonali dostając się do Syjamu
jakby tam mieli jechac w innym celu niż zabawa na pewno by nikt nie pojechał :)
poprostu ci co robią w Angly i Ejre to stać ich na takie WYCIECZKI = dlatego pojechali
I po co tyle sceptycyzmu? Robią to mają, nazywaj to jak chcesz, moim zdaniem to nie jest wcale jakaś "wycieczka" tylko jakby nie patrzeć wyjazd za reprezentacją- na drugi koniec świata i jakby nie patrzeć dla "rezerw rezerw" także po co takie gadanie? Zazdrościsz im? Robią za granicą i ich na to stać, okej. Ale pieniądze, które tam zarabiają wydają właśnie np na to, żeby jeździć za reprezentacją, a mogliby jak większość Polaków w UK kupić za te pieniądze np nowe auto, żeby przyjechać do Polski, czy cokolwiek innego, żeby pokazać jak to "się im powodzi za granicą". Poza tym wielu Polaków będących na stałe w Polsce też stać by było na takie "wycieczki" jak to nazwałeś, a jakoś za dużo naszych Rodaków w Tajlandii nie było.
W tym momencie przekroczyłeś granice absurdu.
Uważam że tapicer potrafi zniszczyć każdy temat to w tym ma troche racji.
Fakt , ich sprawa ale nie przesadzajcie z tekstami o fanatyźmie.
Nie przekroczyłem granic żadnego absurdu. No, może używając słowa "wielu". Są jednak osoby mieniące się "fanatykami" i śpiące na kasie, a jakoś w Tajlandii ich nie było.
Odniosłem się do słów tapicera, bo z tego co on napisał wynika, jak to za granicą jest łatwo, lekko i przyjemnie, i za dwie wypłaty można jechać do Tajlandii. Kasa nigdzie nie leży na ulicy, i jestem pewien, że ten wyjazd kosztował nawet tych ludzi z zagranicy wiele wyrzeczeń itd. Więc po co takie pisanie. Jak jest tak łatwo jechać sobie do Tajlandii, bo się jest np w UK, to czemu z tej wielkiej emigracji, która tam jest nie było w Tajlandii parę setek osób, a garstka. Odpowiedzcie sobie sami.
Sorry, ale denerwuje mnie, kiedyś ktoś wykłada niemałą kasę, rezygnuje z wielu innych przyjemności, żeby jechać za reprezentacją, a ktoś inny na niego wjeżdża, bo ma uprzedzenia do Polaków za granicą albo wstał lewą nogą. Wyjazd to wyjazd, trzeba za to szanować, a nie szukać dziury w całym i umniejszać komuś, bo "pracuje w UK".
I nie piszę o fanatyzmie, tylko o tym, że ktoś tam jednak był, ale to, w jakich okolicznościach, gdzie zarobił na to kasę czy skąd wylatywał nie powinno nikogo boleć.
Sorry, ale denerwuje mnie, kiedyś ktoś wykłada niemałą kasę, rezygnuje z wielu innych przyjemności, żeby jechać za reprezentacją, a ktoś inny na niego wjeżdża, bo ma uprzedzenia do Polaków za granicą albo wstał lewą nogą.
Ale o czym Ty piszesz ?
Przecież wyjazd nie jest dla danej osoby jakimś ciężarem tylko przyjemnością.
Kto jedzie na mecz za KARE ? :)
Kto się na wyjezdzie smuci z racji tego że jest na meczu i szlag go trafia jak na lekcji w gimnazjum ? :)
Przeczytaj mój przedostatni post to skumasz o co mi chodzi
znalazlem na necie info ze jedna z miejscowosci w Tajlandii to ,,najwiekszy burdel swiata'' (kiedys bylo to miasto rybackie/portowe). W c*** dziwek itd. Przykladowe zdjecia Tajek: [link] [link] [link] [link] [link] [link]
dilerek pisze:znalazlem na necie info ze jedna z miejscowosci w Tajlandii to ,,najwiekszy burdel swiata'' (kiedys bylo to miasto rybackie/portowe). W c*** dziwek itd. Przykladowe zdjecia Tajek: [link] [link] [link] [link] [link] [link]
To jest Pattaya.Nadmorskie miasteczko położone 130 km od Bangkoku.
To co piszą na necie nie jest przesadą to największy burdel świata.
Każdy znajdzie tam coś dla siebie.Są nawet bary tylko z Europejkami, ale ceny tam były kosmiczne (300 bahtów za browar, gdzie normalnie kosztował 90-140 a o cenę wyjścia z jedną z dziewczyn to bałem się zapytać) i lokale te świeciły pustkami, ciekawe jest to że wszyscy brali nas za Rosjan, których w Pattayi była masa.
"Jazda z k******, Polacy jazda z k******..." odśpiewane przez nas na głównej ulicy:)
Panowie ale o czym wy tu mówicie. Dla mnie jeśli by tam nie grali Polacy to wyjazd w ogóle by nie miał sensu. I nikt tu absolutnie nie mówi o tym, że pojechaliśmy tylko po to by jeździć na mecze kopaczy. Fajna ekipa, fajne wspomnienia i warto to powtórzyć na jakimś zgrupowaniu w Australii :)
Jeśli chodzi o wakacje to z Polski można polecieć znacznie bliżej i taniej, nie trzeba się tłuc ponad 10 tyś kilometrów.
I jeszcze na koniec dodam, że nikt tu ku*** nie sra pieniędzmi, trzeba było odmówić sobie wielu innych rzeczy żeby spędzić 2 tygodnie tamże. Z Aleksandrowa Łódzkiego 3 osoby.
Dania: UK - 6 osob, Polska - 6-9 osob
Tajlandia: UK - 6 osob, Polska - 11-14 osob
Singapur: UK - 8 osob, Polska - 8 osob.
rozbieznosc tyczy sie 3 osob z flaga Mogilno, zakladam, ze przylecieli z Polski.
Jak sie okazuje, argument z UK malo trafiony.
Les(Z)ek z Mogilna był sam.
Z Tajlandią było razem 29 Polaków (7os UK, 13os PL, 9os mieszkajacych w TH!)
Z Singapurem 16os (8os UK, 8os PL, 0os z TH!!!)
Nasza trójka na stałe mieszka w Gdyni. Zgadzam się z tym, że argument z UK mało trafiony.