- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
Oporowian
Posty: 154
Rejestracja: 26.02.2007, 18:31
Lokalizacja: Wrocław

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Oporowian » 20.02.2009, 10:50

[link]" target="_blank

iparts.pl
michal1989
Posty: 204
Rejestracja: 25.06.2007, 18:20
Lokalizacja: Jedlicze/Kraków

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: michal1989 » 21.02.2009, 09:52

[link]" target="_blank
ZKS NAFTA 1946 JEDLICZE

rowerzysta85
Posty: 146
Rejestracja: 22.10.2008, 13:02

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: rowerzysta85 » 21.02.2009, 15:17

Wydaje mi się że iti tym działaniem samo dorzuciło argument przeciw nowej ustawie. A co do artykułu to najlepszy jest ten kawałek o sondażu, że połowa polskich kibiców piłki nie chodzi na mecze bo "chamstwo i bluzgi" :D .

siekiera
Posty: 33
Rejestracja: 26.10.2008, 09:16

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: siekiera » 26.02.2009, 16:45

[link]" target="_blank

http://www.zawiszafans.pl/news/2384-Kibice_Ukarni_.html" target="_blank

Ma(L)ina2
Posty: 97
Rejestracja: 03.01.2009, 13:14

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Ma(L)ina2 » 27.02.2009, 19:53

[link]

rzygac sie chce jak sie czyta tych debili :?

warchol1910Radom
Posty: 35
Rejestracja: 18.12.2008, 00:37

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: warchol1910Radom » 28.02.2009, 00:19

[link]" target="_blank

kibicTurysta

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: kibicTurysta » 02.03.2009, 22:35

[link]" target="_blank

oxford00
Posty: 429
Rejestracja: 30.01.2009, 00:25

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: oxford00 » 05.03.2009, 04:20

WROCŁAW : Wojna gangów

Półświatek: We Wrocławiu poleje się krew. Policja się broni: mamy wszystko pod kontrolą.

Ulica Daszyńskiego we Wrocławiu. 17 stycznia, pięć minut po północy. Padają strzały. Ranny zostaje właściciel niewielkiego pubu w centrum miasta.
- To jeszcze nie wojna gangów - uspokajają policjanci. - To tylko jedno poważniejsze zdarzenie w mieście.

Ale według naszych informatorów z tzw. półświatka, był to już kolejny epizod trwającej od kilku miesięcy wymiany ciosów między dwiema wrocławskimi grupami przestępczymi.
Jedną z tych grup mają tworzyć pseudokibice Śląska Wrocław. Na jej czele stoi Mariusz G. - kibic, były skinhead, od lat notowany przez policję za udział w różnych grupach przestępczych i handel narkotykami.

Zobacz: Wszystkie
POLSKA Gazeta Wrocławska
WROCŁAW : Wojna gangów
20.02.2009
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych we Wrocławiu wybuchały bomby, podpalano samochody Fot. Wojciech Wilczyński

Półświatek: We Wrocławiu poleje się krew. Policja się broni: mamy wszystko pod kontrolą.

Ulica Daszyńskiego we Wrocławiu. 17 stycznia, pięć minut po północy. Padają strzały. Ranny zostaje właściciel niewielkiego pubu w centrum miasta.
- To jeszcze nie wojna gangów - uspokajają policjanci. - To tylko jedno poważniejsze zdarzenie w mieście.

Ale według naszych informatorów z tzw. półświatka, był to już kolejny epizod trwającej od kilku miesięcy wymiany ciosów między dwiema wrocławskimi grupami przestępczymi.
Jedną z tych grup mają tworzyć pseudokibice Śląska Wrocław. Na jej czele stoi Mariusz G. - kibic, były skinhead, od lat notowany przez policję za udział w różnych grupach przestępczych i handel narkotykami.
::: Reklama :::

Szefem drugiej grupy ma być Robert Z. Podobnie jak rzekomy szef konkurencyjnej grupy, od lat świetnie znany wrocławskim policjantom. Również z handlu narkotykami.
- Nie jestem żadnym szefem gangu, ja się już w takie rzeczy nie bawię - przekonuje Robert Z.
Wzorem dla gangu pseudokibiców jest grupa Wisła Sharks - gang złożony z pseudofanów piłkarskiej Wisły Kraków.
Tyle, że dla krakowskich Sharks głównymi wrogami są fani Cracovii - drugiego z krakowskich klubów piłkarskich.

Wrocławscy pseudokibice przed kilkoma miesiącami postanowili opanować miasto. W jednej z restauracji w Śródmieściu próbowali wymusić haracz. Wtedy doszło do pierwszej bójki. Jeden z kibiców miał zostać pobity przez gangsterów z konkurencyjnej grupy.
Kibice chcieli odwetu. Wtedy to doszło do kolejnej bójki. Przestępcy starli się nad Odrą, na wrocławskich Niskich Łąkach.

- Po stronie kibiców było kilkudziesięciu ludzi z gazrurkami - opowiada jeden z naszych rozmówców. - Przeciwników było kilku albo kilkunastu. Mieli jednak broń. Strzelali na postrach. To było miesiąc albo dwa miesiące temu. Kolejnym zdarzeniem była strzelanina na Daszyńskiego. Tylko o tym ostatnim wie policja.
- Nie mogę ujawnić, co wiemy o zdarzeniu na Daszyńskiego - zastrzega podinspektor Zbigniew Beczyński z Komendy Wojewódzkiej Policji. - W śledztwie bierzemy pod uwagę kilka różnych wersji. Oficjalnie nic nie wiemy o żadnej bójce ani strzelaninie na Niskich Łąkach. Nie dostaliśmy takiego zgłoszenia.

Ale według naszych rozmówców, policjanci na Niskich Łąkach byli. Nie podczas samej bójki, ale chwilę później.
- Mieli wykrywacze metali. Szukali łusek w trawie - opowiadają informatorzy.
Policjanci zaprzeczają. Choć - tak samo jak my - słyszeli o tych wydarzeniach. Wiedzą o dwóch zwalczających się gangach i o pseudokibicach, którym zamarzyła się władza we Wrocławiu.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w śledztwie dotyczącym wydarzeń przy ul. Daszyńskiego motyw wojny gangów to jedna z trzech branych pod uwagę wersji zdarzenia.
Teraz wszyscy w półświatku czekają na odwet za właściciela pubu postrzelonego w nocy z 16 na 17 stycznia.

Policja zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą. Że nad sprawą pracują nie tylko wrocławscy policjanci, ale i Centralne Biuro Śledcze.
- Przegapili to - mówi były wrocławski gangster. - Powstały dwie silne grupy. Wrocław jest zalany narkotykami. A oni zarobili wielkie pieniądze i mają broń. Policjanci na razie niewiele zrobili w tej sprawie.

Naczelnik Beczyński nie zgadza się z tymi zarzutami. Zapewnia, że policja nie przegapiła powstania żadnych grup przestępczych i cały czas monitoruje to, co się dzieje w gangsterskim półświatku. Mówi, że policjanci są też przygotowani na to, że środowiska pseudokibiców zaczną się przekształcać w gangi.

Wrocław od wielu lat uchodził za miasto wolne od zorganizowanych grup przestępczych. Spokój zapanował po tym, jak policjantom z dolnośląskiej komendy wojewódzkiej i Centralnego Biura Śledczego udało się rozbić gangi terroryzujące Wrocław jeszcze pod koniec lat 90.
Były to krwawo zwalczające się grupy. Na swoje usługi miały skorumpowanych policjantów i prokuratorów. Potrafiły wyciągać najtajniejsze informacje.

Ostatecznie jednak zostały zlikwidowane. Przed sądami w kilku procesach stanęło kilkadziesiąt osób. Ostatni z tych procesów - grupy Piotra Sz. ps. Szadok - powinien skończyć się w najbliższym czasie.

Dzieje wrocławskich porachunków gangsterskich

Wrocławskie grupy przestępcze zaczęły powstawać na początku lat 90. w środowisku ochroniarzy dyskotek i klubów nocnych.
Zaczęło się od grupy, której szefem został Leszek C., przed laty mistrz Polski w boksie. Ważną postacią w grupie był też Piotr S. - mistrz świata w taekwondo z początku lat 90.
Na początku działała tylko jedna grupa. Gangsterzy wstawiali swoich ludzi do ochrony dyskotek i agencji towarzyskich.

W roku 1994 Wrocław próbował najechać groźny szczeciński gang kierowany przez Marka M. ps. Oczko. Kilkuset uzbrojonych po zęby przestępców spotkało się w klubie Pałacyk przy ulicy Kościuszki. Na szczęście nie doszło do żadnej poważniejszej bitwy. Po pokojowych negocjacjach "Oczko" wycofał się z Wrocławia. Leszek C. triumfował.

Po kilku latach jego grupa się podzieliła. Pójść miało o coraz większe zyski z handlu narkotykami.
W 1997 roku po raz pierwszy wrocławskie gangi trafiły na czołówki gazet. Zaczęły się napady na agencje towarzyskie ochraniane przez konkurencję. W lipcu 1997 roku - podczas powodzi - przy ul. Jedności Narodowej zastrzelony został mężczyzna. Mówiło się wtedy o "liście śmierci", czyli wykazie osób przeznaczonych do zamordowania.

Po tych wydarzeniach na kilkanaście miesięcy we Wrocławiu zrobiło się spokojnie. W połowie 1999 roku wojna rozgorzała z nową siłą. Była wielka gangsterska bójka na wrocławskim Rynku. Zaczęły płonąć samochody, wybuchać bomby.

Najkrwawszy był luty 2000 roku. Co kilka dni dochodziło do zbrojnych zamachów. Najgłośniejszy - w Centrum Handlowym Korona. Piotr Sz. "Szadok" zginąłby, gdyby nie portfel, w który trafiła kula z pistoletu.
Ale według naszych rozmówców, policjanci na Niskich Łąkach byli. Nie podczas samej bójki, ale chwilę później.
- Mieli wykrywacze metali. Szukali łusek w trawie - opowiadają informatorzy.
Policjanci zaprzeczają. Choć - tak samo jak my - słyszeli o tych wydarzeniach. Wiedzą o dwóch zwalczających się gangach i o pseudokibicach, którym zamarzyła się władza we Wrocławiu.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w śledztwie dotyczącym wydarzeń przy ul. Daszyńskiego motyw wojny gangów to jedna z trzech branych pod uwagę wersji zdarzenia.
Teraz wszyscy w półświatku czekają na odwet za właściciela pubu postrzelonego w nocy z 16 na 17 stycznia.

Policja zapewnia, że wszystko jest pod kontrolą. Że nad sprawą pracują nie tylko wrocławscy policjanci, ale i Centralne Biuro Śledcze.
- Przegapili to - mówi były wrocławski gangster. - Powstały dwie silne grupy. Wrocław jest zalany narkotykami. A oni zarobili wielkie pieniądze i mają broń. Policjanci na razie niewiele zrobili w tej sprawie.

Naczelnik Beczyński nie zgadza się z tymi zarzutami. Zapewnia, że policja nie przegapiła powstania żadnych grup przestępczych i cały czas monitoruje to, co się dzieje w gangsterskim półświatku. Mówi, że policjanci są też przygotowani na to, że środowiska pseudokibiców zaczną się przekształcać w gangi.

Wrocław od wielu lat uchodził za miasto wolne od zorganizowanych grup przestępczych. Spokój zapanował po tym, jak policjantom z dolnośląskiej komendy wojewódzkiej i Centralnego Biura Śledczego udało się rozbić gangi terroryzujące Wrocław jeszcze pod koniec lat 90.
Były to krwawo zwalczające się grupy. Na swoje usługi miały skorumpowanych policjantów i prokuratorów. Potrafiły wyciągać najtajniejsze informacje.

Ostatecznie jednak zostały zlikwidowane. Przed sądami w kilku procesach stanęło kilkadziesiąt osób. Ostatni z tych procesów - grupy Piotra Sz. ps. Szadok - powinien skończyć się w najbliższym czasie.

Polska GAZETA WROCŁAWSKA

Adam 1946
Posty: 364
Rejestracja: 02.08.2007, 10:11
Lokalizacja: Bydgoszcz/Katowice

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Adam 1946 » 05.03.2009, 09:17

[link]" target="_blank

ci dziennikarze robią sobie jaja
oglądając to video widzę że ten pies ma więcej w głowie niż ten dzięnikarzyna
co za palant
ZAWISZA 4EVER

Pyrus_KKS
Posty: 80
Rejestracja: 30.04.2007, 22:16

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Pyrus_KKS » 05.03.2009, 09:25

Może nie kibice, ale w mediach. Temat w Dzień Dobry TVN "Lekcje kibicowania w szkole". Gośćmi są Roker Perejro, tłumaczka, Andrzej Nejman oraz Iwona Guzowska :roll:
Ogólnie rozkminianie czemu Ci Polscy bandyci są tacy źli. Że jak to nie jest dobrze w Anglii.

bartex
Posty: 320
Rejestracja: 26.02.2007, 18:56

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: bartex » 05.03.2009, 14:21

[link]" target="_blank

Ultras Widzew
Posty: 263
Rejestracja: 26.02.2007, 20:44
Lokalizacja: Łódź

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Ultras Widzew » 11.03.2009, 08:48

[link]" target="_blank

j**** k**** z wyborczej.

litar
Posty: 114
Rejestracja: 27.02.2007, 22:04

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: litar » 11.03.2009, 10:57

Wrzucajcie więcej linków do GW i napędzajcie im wejścia i sianko.
Wystarczy wrzucić tekst zamiast linka.

kibicTurysta

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: kibicTurysta » 11.03.2009, 11:37

litar pisze:Wrzucajcie więcej linków do GW i napędzajcie im wejścia i sianko.
Wystarczy wrzucić tekst zamiast linka.
dokładnie.
Bilety na Koronę tylko dla wybranych

Kilka miesięcy temu "Gazeta" opisała, jakie "zasady" panują przy kupowaniu biletów przez kibiców Lecha Poznań na mecz w Pucharze UEFA z Feyenoordem Rotterdam. Wejściówki mogli otrzymać tylko ci, którzy mieli na swoim koncie kilkadziesiąt wyjazdów. Okazało się, że podobnie jest z Widzewem.


Wśród łódzkich fanów zainteresowanie sobotnim spotkaniem z Koroną w Kielcach jest ogromne. Ale gospodarze przekazali do Łodzi tylko 800 biletów, choć chętnych było trzy razy więcej. Wejściówki trafiły do klubu, który przekazał je kibicom. Tak jest w Widzewie od dawna.

Bilety miały być sprzedawane w sklepie z pamiątkami. Wczoraj otwarto go o godz. 10. Pierwsi chętni na wyjazd do Kielc ustawili się już o drugiej w nocy, a w sumie czekało około stu osób. Większość z nich musiała obejść się smakiem, bo wejściówek było tylko 39!

- To jest skandal! - denerwuje się Krzysiek, który zadzwonił wczoraj do "Gazety". - W rundzie jesiennej byłem tylko na dwóch wyjazdach, ale u siebie obejrzałem wszystkie spotkania. Od faceta w sklepiku usłyszałem, że o bilecie na Koronę mogę zapomnieć. Nie wiadomo w ogóle, w jaki sposób te wejściówki zostały rozdzielone. Rozumiem, że faworyzowana jest pewna grupa kibiców, która jest na każdym wyjeździe. Ale nie może być tak, że wszystkie bilety trafiają właśnie do nich.

Na internetowym forum kibiców Widzewa zawrzało. "Wszelkich niezadowolonych zapraszamy na inne wyjazdy. Wtedy będziecie mogli udowodnić, że bilety wam się należą. Najbliższy już niedługo. Do Świnoujścia" - napisał jeden z moderatorów. Większość była jednak zbulwersowana sposobem, w jaki wejściówki zostały podzielone.

Co na to szefowie Widzewa? - Od lat bilety na mecze wyjazdowe sprzedawane były wyłącznie przez kibiców. Od jakiegoś czasu pracujemy z kibicami nad zwiększeniem przejrzystości działania tego systemu. Pozytywną zmianą w rundzie wiosennej jest sprzedaż biletów wyjazdowych tylko posiadaczom karty identyfikacji kibica. To był warunek wprowadzony przez nasz klub. Prowadzimy konsekwentną politykę dotyczącą dystrybucji biletów. - napisał Marcin Animucki, prezes KS-u Widzew SA.

To nie koniec zastrzeżeń, bo żeby obejrzeć spotkanie z Koroną, trzeba było kupić bilet razem z miejscem w autokarze. Wszystko razem kosztuje 55 zł (sama wejściówka - 20 zł). - Mamy podpisaną specjalną umowę z przewoźnikiem i innej możliwości nie ma. A poza tym - jeśli chcecie kręcić aferę, to bardzo proszę - irytuje się Mariusz Mucha, jeden z szefów klubu kibica i właściciel sklepu z pamiątkami. - Poza tym dlaczego mam oddać swój bilet komuś innemu, skoro przez ostatnie 23 lata regularnie jeżdżę niemal na wszystkie wyjazdy? Chcieliśmy minimum dwa razy więcej biletów, ale się nie udało. Dlatego wszystko zostało sprawiedliwie podzielone. A nie zapominajmy, że mamy jeszcze 69 fanklubów w całej Polsce.

Ale w internecie można przeczytać, że bilety dostali ludzie, którzy wcale nie jeździli na mecze wyjazdowe. "Dzielono je po znajomości" - pisali fani.

Władze klubu z al. Piłsudskiego zapowiadają, że zasady rozdzielania wejściówek na wyjazdy zostaną zmienione. - Jesteśmy w trakcie uzgodnień z kibicami, w jaki sposób będzie wyglądać dystrybucja biletów w przyszłości. W kolejnym sezonie będą już rozprowadzane według przejrzystych zasad - twierdzi Animucki.
Kolejny wymyslony donosiciel i jego tajemniczy telefon. Ciekawe czemu zawsze dzwonia do GW a nie innych czy lokalnych gazet :)

AntyKSG
Posty: 16
Rejestracja: 26.10.2008, 10:10

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: AntyKSG » 12.03.2009, 22:00

[link]" target="_blank


GW nie została wpuszczona na walne zgromadzenie ;p
Śląsk Opolski Zawsze Polski

cezpod
Posty: 70
Rejestracja: 04.03.2007, 22:24
Lokalizacja: POLSKA

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: cezpod » 17.03.2009, 20:02

Nie ma innej drogi niż angielska
Kilka dni temu dziennikarze telewizji RAI wypytali Fabio Capello o przyczyny klęski włoskich drużyn w Lidze Mistrzów. Trener reprezentacji Anglii mówił o sile, o włoskich sędziach, ale wspomniał też o problemach ze stadionami, bezpieczeństwem i...racami.

"They (Italian football authorities) said there would be no more banners and flares in stadiums and yet (they haven't banned them)."

Wiceprezes Milanu Adriano Galliani mówi, że włoski futbol potrzebuje nowych obiektów i zmiany kultury stadionowej.

The English teams, thanks most of all to their stadiums, have higher gate receipts than us. England and Spain bring in more money and that's a serious problem.

Firma Deloitte, która co roku robi zestawienia najbogatszych piłkarskich klubów Europy, dzieli ich wpływy na komercyjne, telewizyjne i z dnia meczowego. Uszeregowałem pierwszą dwudziestkę Deloitte Football Money League według tych ostatnich. W pierwszym nawiasie miejsce w ogólnym zestawieniu, w drugim procent wpływów klubu, jaki stanowią wpływy z dnia meczowego.

1. Manchester Utd (2) 128,2 (39 proc.)

2. Arsenal (6) 119,5 (45 proc.)

3. Real Madryt (1) 101 (28 proc.)

4. Chelsea (5) 94,1 (35 proc.)

5. Barcelona (3) 91,5 (29 proc.)

6. Bayern (4) 69,4 (23 proc.)

7. Tottenham (14) 51,0 (35 proc.)

8. Liverpool (7) 49,5 (23 proc.)

9. Hamburg (15) 45,5 (36 proc.)

10. Newcastle (17) 41,0 (33 proc.)

11. Schalke (13) 32,3 (22 proc.)

12. Inter (10) 28,4 (17 proc.)

13. Fenerbahce (19) 27,9 (25 proc.)

14. AC Milan (8) 26,7 (13 proc.)

15. Olympique Marsylia (16) 23,5 (18 proc.)

16. Roma (9) 23,4 (13 proc.)

17. Manchester City (20) 23,4 (22 proc.)

18. Lyon (12) 21,8 (14 proc.)

19. Stuttgart (18) 18,7 (17 proc.)

20. Juventus (11) 12,5 (7 proc.)

Z pierwszy sześciu klubów tylko Realu zabraknie w ćwierćfinałach LM. Najlepszy pod tym względem wśród klubów włoskich, czyli Inter zarabia w dniu meczowym mniej niż dołujące w Premier League Newcastle i Tottenham. Z klubów angielskiej wielkiej czwórki najmniej zarabia Liverpool, marzący o nowym stadionie Stanley Park.

Właśnie dzięki tym wpływom Anglicy dominują w LM. To oni na początku lat 90. odkryli, że przekazanie piłki rodzinom i klasie średniej bardzo się opłaca i wygonili ze stadionów chuliganów i race.

Ich pomysł w miarę możliwości kopiują Hiszpanie, którzy choć nie mają stadionów nowych bez przerwy modernizują stare. Najnowsza przebudowa Camp Nou będzie kosztowała 250 mln euro. Darek Wołowski, który wielokrotnie był na obu stadionach hiszpańskich gigantów mówił mi, że ani razu nie widział na nich rac.

A Włosi moment rewolucji przespali. Na razie płacą klęską w Lidze Mistrzów, za chwilę mogą zapłacić odejściem największych (ostatnich?) gwiazd. Mówi Galliani

I remember in 1990 when Barcelona asked about (Marco) van Basten, Milan earned more money than the Spanish but now that's no longer possible and if the same thing happened again, we would lose the Dutchman.

Nie mogą nawet liczyć na pomoc dobrych wujków z Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Gdy rok temu na sprzedaż były Roma i Manchester City pogardzili ćwierćfinalistą LM na rzecz średniaka Premier League.
redaktorek szadkowski...
14

abcdef
Posty: 95
Rejestracja: 18.10.2008, 19:38

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: abcdef » 17.03.2009, 21:24

[link]" target="_blank
Tego już dawno w Łodzi nie było - najbliższe mecze ŁKS-u i Widzewa obejrzy najprawdopodobniej komplet widzów. Już teraz bilety idą jak woda


Kibiców piłkarskich z Łodzi czeka niesamowity weekend. W sobotę ŁKS zagra z PGE GKS-em Bełchatów, a dzień później widzewiacy zmierzą się z Zagłębiem Lubin. Oba mecze bez wątpienia są hitami, nic dziwnego więc, że zainteresowanie jest ogromne.

Wszyscy na ŁKS

Ełkaesiacy są rewelacją ekstraklasy - jako jedyna drużyna wygrali wiosną wszystkie trzy mecze - z Odrą Wodzisław, Cracovią i w Warszawie z Polonią. Tylko z krakowianami grali u siebie. Mecz oglądało około 4 tys. kibiców, choć pojawiły się głosy, że było ich nawet dwa razy więcej.

- Sprzedaliśmy około 3 tys. biletów - prostuje informację Andrzej Pożarlik, dyrektor generalny ŁKS SSA. I wyjaśnia, że na tzw. galerę sprzedano niecałe 2 tys. wejściówek, a na trybunę główną o połowę mniej. Poza tym są jeszcze karnety. Wynika z tego, że jak zwykle na stadion weszło sporo ludzi bez biletów. Ale z tym klub nie może sobie poradzić już od kilku lat.

Łodzianie wygrali z również walczącą o utrzymanie Cracovią 4:3 po dramatycznym pojedynku. Przypomnijmy, że w 88. min przegrywali jeszcze 2:3. Już to sprawiło, że kibice nie mogli doczekać się kolejnego meczu ŁKS-u u siebie. A kiedy podopieczni trenera Grzegorza Wesołowskiego sprawili ogromną sensację, pokonując na wyjeździe walczącą o mistrzostwo Polski Polonię, to zainteresowanie jeszcze wzrosło. Nawet sympatycy drużyny z al. Unii, którzy od kilku lat nie byli na meczu, zapowiadają, że w sobotę będą na stadionie.

Drożej na Bełchatów

W klubie liczą, że na pojedynek z PGE GKS-em Bełchatów uda się sprzedać aż 6 tys. biletów. - Spodziewamy się rekordowej liczby kibiców, bo derby województwa zawsze przyciągały tłumy - mówi Pożarlik. Dyrektor obawia się jednak, by zapowiadany atak zimy nie odstraszył ludzi.

Sprzedaż biletów zaczyna się w piątek o godz. 15. W dniu meczu kasy będą otwarte już od godz. 10. Na stadionie ŁKS-u nie może pojawić się zorganizowana grupa kibiców z Bełchatowa. Jak już pisaliśmy, sektor dla gości został zamknięty, bo na obiekcie trwają roboty budowlane. - Mecz z Bełchatowem nie ma klauzuli spotkania o podwyższonym ryzyku, a więc wejściówki będą mogli kupować także mieszkańcy naszego województwa - uzupełnia Pożarlik. Obejrzenie spotkania z "galery" kosztuje 20 zł (o 5 zł drożej niż dotychczas), a trybuny - 30 zł.

ŁKS wciąż namawia swoich sympatyków do kupowania karnetów. Dotychczas sprzedano prawie 600 sztuk. - To dwa razy więcej niż w rundzie jesiennej - tłumaczy Witold Bendkowski, kierownik marketingu.

Widzewski rekord

Nie mniejsze emocje zapowiadają się w niedzielę przy al. Piłsudskiego. W spotkaniu na szczycie pierwszej ligi wicelider Widzew zmierzy się z prowadzącym w tabeli Zagłębiem Lubin. Wśród łódzkich kibiców mecz cieszy się ogromnym zainteresowaniem, bo obie drużyny są zdecydowanymi faworytami do awansu do ekstraklasy. W swojej kadrze mają m.in. byłych i obecnych reprezentantów Polski: Radosława Matusiaka, Jarosława Bieniuka, Michał Golińskiego czy Szymona Pawłowskiego. Wysoka jest też stawka - jeśli łodzianie wygrają, wrócą na pierwsze miejsce.

Bilety i karnety rozchodzą się w niesamowitym tempie. Wczoraj został sprzedany karnet nr 3000. To rekord w historii Widzewa. Szefowie cieszą się z tego wyniku. - Wokół Widzewa zaczęło się dziać coś niesamowitego. Wzorujemy się na zachodnich klubach piłkarskich, a rekordowa liczba sprzedanych karnetów przybliża nas do ich funkcjonowania - twierdzi prezes Marcin Animucki. Podobno szefowie Widzewa liczą, że uda się sprzedać jeszcze tysiąc karnetów.

Powodzeniem cieszą się też bilety, dlatego na spotkanie z zespołem z Lubina we wtorek było już tylko ok. 1,5 tys. wolnych miejsc. Codziennie przed kasami ustawiają się długie kolejki. A miejsc na stadionie jest 7869 (plus 800 dla gości).

W niedzielę biletów nie będzie

Wszystko wskazuje więc na to, że kilka dni przed meczem biletów zabraknie. Tego na Widzewie nie było od dawna. - Rzeczywiście, zainteresowanie tym spotkaniem jest bardzo duże - przyznaje Michał Kulesza, rzecznik prasowy Widzewa. - To najlepszy dowód na to, jak duże jest w naszym mieście zapotrzebowanie na piłkę nożną na wysokim poziomie. Przy okazji chciałbym zaapelować do wszystkich naszych kibiców, którzy jeszcze nie zdecydowali się na zakup karnetu bądź biletu, a zamierzają wybrać się na mecz, aby nie zwlekali do ostatniej chwili. W dniu meczu w kasach na pewno nie będzie żadnej wejściówki.

Kibice, dla których zabraknie biletów, będą mogli obejrzeć mecz w telewizji. Transmisję z niedzielnego spotkania przeprowadzi na żywo TVP Sport. - To kolejna dobra wiadomość - przyznaje Kulesza. - Będzie więc znakomita okazja, aby sympatycy w całej Polsce mogli zobaczyć, jak się dopinguje na Widzewie.

Na stadionie przy al. Piłsudskiego kompletu publiczności nie było od bardzo dawna. Głównym powodem była słaba postawa widzewiaków w poprzednim sezonie, w którym spadli z ekstraklasy. Z kolei w rundzie jesiennej problemem były wysokie ceny wejściówek. Oczywiście obiekt zapełniał się na derby Łodzi. Poza nimi komplet widzów ostatni raz był 27 października 2006 r. w meczu z Legią Warszawa. - No to rzeczywiście było bardzo dawno - śmieje się Łukasz Broź, obrońca Widzewa. - Przy pełnych trybunach gra się nam fantastycznie. Bardzo liczymy na gorący doping naszych fanów. W niedzielę będzie nam niezwykle potrzebne.

Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź

havamal
Posty: 719
Rejestracja: 27.02.2007, 21:43

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: havamal » 17.03.2009, 21:25

i o to drodzy koledzy mamy jasną odpowiedź na to, dlaczego nasz rodzima piłka kopana jest w takiej a nie innej kondycji- to wina rac! a fe!
biały honor, biała duma, biały miś, biały nos

gdyby interesowała mnie piłka to zostałbym piłką

AntyKSG
Posty: 16
Rejestracja: 26.10.2008, 10:10

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: AntyKSG » 22.03.2009, 23:35

Trochę z historii :
[link]" target="_blank

[link]" target="_blank
Śląsk Opolski Zawsze Polski

Ma(L)ina2
Posty: 97
Rejestracja: 03.01.2009, 13:14

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Ma(L)ina2 » 23.03.2009, 06:34

[link]

Krzysiek1947
Posty: 272
Rejestracja: 27.02.2007, 11:29

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Krzysiek1947 » 31.03.2009, 01:39

[link]" target="_blank
CHEMICAL BROTHERS

19(W)47
Posty: 271
Rejestracja: 07.08.2007, 11:13

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: 19(W)47 » 31.03.2009, 09:09

[link]" target="_blank

Jacek Gmoch

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Jacek Gmoch » 01.04.2009, 14:06

Kolejne ograniczenia na stadionach...
http://www.podkarpaccykibice.pl/" target="_blank

Romano
Posty: 160
Rejestracja: 27.02.2007, 22:35

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Romano » 03.04.2009, 11:08

[link]" target="_blank

Powiew normalności

przemek82
Posty: 211
Rejestracja: 27.01.2009, 20:34

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: przemek82 » 04.04.2009, 18:07

[link]" target="_blank Widzew&Ruch :twisted:

przemek82
Posty: 211
Rejestracja: 27.01.2009, 20:34

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: przemek82 » 06.04.2009, 22:53

[link]" target="_blank

;)
Posty: 420
Rejestracja: 17.06.2007, 10:34

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: ;) » 11.04.2009, 11:11

[link]" target="_blank

defqon
Posty: 141
Rejestracja: 09.01.2009, 16:39

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: defqon » 11.04.2009, 13:04

[link]
Wnoszenie rac, rzucanie przedmiotów na boisko i zakrywanie twarzy będzie od sierpnia przestępstwem - grzywna dla kibola może wynieść dziesiątki tysięcy złotych. Jeśli na stadionie dojdzie do zadymy z winy klubu, zapłaci prawie pół miliona - mówi Adam Rapacki, wiceminister spraw wewnętrznych, autor ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych

Jakub Ciastoń, Michał Szadkowski: Niemal rok temu, po zadymach na finale Pucharu Polski, mówił pan, że wyeliminuje chuliganów ze stadionów dzięki nowej ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych.

Adam Rapacki: Ustawa wchodzi w życie od nowego sezonu. Najważniejsze, że dzięki nowym przepisom, które wprowadzają pełny system identyfikacji kibiców, wreszcie wyeliminujemy ich anonimowość. Do tej pory nie było m.in. wymogu zdjęć, co często utrudniało identyfikację chuliganów. Teraz w ekstraklasie do zakupu biletu potrzebna będzie karta magnetyczna z wizerunkiem, imieniem i nazwiskiem oraz numerem PESEL. Dzięki temu będziemy wiedzieli, czy kibic jest objęty zakazem stadionowym.

Kibole często zasłaniają twarze.

- Według nowej ustawy zasłanianie twarzy jest łamaniem prawa. Ważny jest też przepis nakazujący przypisanie kibica do konkretnego miejsca na stadionie. Miejsca będą wyłącznie numerowane. Na stadionach oprócz służb porządkowych mają pojawić się stewardzi i służby informacyjne, którzy będą pomagać kibicom, ale także monitorować, co dzieje się na trybunach. Wprowadzamy też ostrzejsze wymogi monitoringu. Zapis z kamer będzie musiał być dokładniejszy niż dotychczas.

Tych, którzy do przepisów nie będą się stosować, czekają znacznie surowsze kary. Minimalna grzywna za wykroczenie będzie wynosiła 2 tys. zł, maksymalna 5 tys. Kolejna zmiana to klasyfikacja chuligańskich wybryków. Część czynów, które dotąd były traktowane jako wykroczenia, przykładowo wnoszenie na stadion rac, rzucanie przedmiotów na boisko, czy właśnie zakrywanie twarzy, teraz będą przestępstwem. Grzywny mogą wynosić już dziesiątki tysięcy złotych.

Wiele z tych przepisów funkcjonuje dziś, a kibole nic sobie z nich nie robią. Na mecz Ruch Chorzów - Górnik Zabrze wniesiono 300 rac.

- Z jednej strony brakuje konsekwencji, bo chuligani świetnie się maskują, ale obecnie kary są tak niskie, że nikogo nie odstraszają. Od sierpnia sądy będą orzekać zakazy stadionowe z obowiązkiem stawiania się w czasie meczu na policji. Jeśli osoba się na niej nie stawi, z automatu zostaje o tym zawiadomiona prokuratura.

Ale przecież tak jest teraz!

- Ale trudno jest to wyegzekwować. Z nową ustawą to się zmieni.

Na czym ma polegać tzw. zakaz klubowy?

- Jeżeli kibol złamie regulamin stadionu, klub sam może zabronić mu wejścia. Zasada jest prosta - jeśli ktoś przychodzi do mojego mieszkania i pluje na dywan, następnym razem mogę go już nie zaprosić.

Stowarzyszenia kibiców twierdzą, że kluby będą tego przepisu nadużywać.

- Ustawa daje takie uprawnienia klubom, bo to one będą ponosić odpowiedzialność za bezpieczną organizację imprezy. Jeśli będą zadymy, ucierpi klub, kary mogą sięgać setek tysięcy złotych. Kluby muszą więc dysponować narzędziami, by móc np. zabronić wstępu na stadion chuliganom. Zakaz klubowy to nie jest polski wymysł, takie rozwiązania świetnie sprawdziły się w Niemczech czy Holandii. Kibice nie muszą się obawiać, że kluby będą nadużywały tego uprawnienia, bo od zakazu klubowego będzie można się odwołać do Komisji Ligi. Z drugiej strony pamiętajmy, że w interesie klubu leży to, aby na stadiony przychodziło jak najwięcej prawdziwych kibiców. Oni nie muszą się niczego obawiać.

Jednym z członków Komisji Ligi jest Filip Jańczuk z Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, prawnik "Wiary Lecha". To właśnie OZSK protestuje przeciwko temu rozwiązaniu.

- Z tego, co wiem, stowarzyszenia kibiców akceptują obecne rozwiązanie. Problem w niektórych przypadkach ma zupełnie inną naturę. W ostatnich latach część klubów bardzo blisko współpracuje z kibicami, umożliwiając im zarabianie na klubowych parkingach, gadżetach itd. Zdarzało się, że pseudostowarzyszenia wymuszały takie haracze, grożąc burdami na stadionie. W efekcie rosły w siłę i zamieniły się w dobrze funkcjonujące organizacje przestępcze, dopuszczając się nie tylko wymuszeń, ale także handlu narkotykami czy rozbojów. To zwykły bandytyzm, musi być traktowany jak przestępstwo.

O jakich klubach pan mówi?

- Sam walczyłem z taką organizacją, pracując w Krakowie. Tak jest w Wielkopolsce, w wielu klubach na Śląsku i innych miejscach.

Nie boi się pan w takim razie, że niektóre kluby nie będą zainteresowane wprowadzaniem zakazów, bo są za blisko związane z kibolami?

- Dajemy klubom narzędzie, oczywiście nie muszą z niego korzystać. Ale przypominam - jeśli na meczu dojdzie do awantur, a winny będzie klub, czeka go nawet 480 tys. zł kary.

Dlaczego policjant z takim stażem jak pan bronił piwa na stadionie, a kibice są przeciw?

- W Europie piwo na stadionach jest normalnością. Zresztą w Polsce też, tyle że nie na stadionach piłkarskich. Np. kibice na żużlu piją piwo i nie ma awantur. Podobnie na siatkówce, skokach narciarskich czy koszykówce. Specyficzna jest tylko piłka nożna, bo przyciąga chuliganów. Ale argumentacja, że piwo na stadionie zwiększy liczbę stadionowych burd, jest nietrafne. Awantury wywołują chuligani. Celem ustawy jest ich wyeliminowanie ze stadionów. A wbrew pozorom wcale nie ma ich aż tak dużo. Przecież na stadiony chodzą też prawdziwi fani piłki nożnej. Dziś mamy 1,2 tys. zakazów stadionowych, jeśli wszystkie będą przestrzegane, a do tego obejmą też pozostałych chuliganów, to moim zdaniem dojdziemy do ok. 3 tys. zakazów. Wówczas istnieje duże prawdopodobieństwo, że uda się powstrzymać tę grupę z dala od stadionów, co znacznie poprawi bezpieczeństwo. Na stadion mają przyjść normalni kibice. Także ci, którzy dziś się boją.

Nie dziwi pana, że rzecznik praw obywatelskich i posłowie PiS posłuchali stowarzyszeń kibiców i chcieli zmieniać ustawę właśnie pod dyktando kiboli? Szefem OZSK jest Krzysztof Markowicz z działu marketingu KKS Lech Poznań, który chciał dyscyplinować kibiców "masażem twarzy", a uchwalenie ustawy nazwał "pier..... o Szopenie".

- Powtórzę jeszcze raz, ta ustawa ma służyć prawdziwym kibicom. Chcemy wprowadzić na mecze rodziny, a wyrzucić bandytów. Zadziwiające, że ugrupowanie, które jeszcze niedawno wszystkich chciało wsadzać do więzień, nagle staje w obronie tych, którzy nie przestrzegają prawa.

PiS broni też 753 kiboli Legii zatrzymanych przed derbami z Polonią. Policja musiała się z tej akcji tłumaczyć przed sejmową komisją praw człowieka.

- Ci ludzie nie mieli biletów na mecz, a nawet możliwości ich nabycia. Wśród nich byli objęci zakazem stadionowym, m.in. za zadymy w Wilnie. Dążyli do starcia z kibolami Polonii. Gdyby policja nie zareagowała, doszłoby do znaczącego zakłócenia porządku i zagrożenia bezpieczeństwa. Zatrzymani obrzucili policjantów kamieniami i racami. Mieli przy sobie ochraniacze na zęby, kastety, nóż, kominiarki, race świetlne, widelce, łańcuchy rowerowe i gazy obezwładniające. 198 zatrzymanych złożyło zażalenie na akcję policji i tylko w jednym przypadku sąd uznał, że było bezzasadne. To smutne, że policja musiała się tłumaczyć z tej akcji już trzeci raz. Zapewne gdybyśmy nie podjęli żadnych działań, musielibyśmy się tłumaczyć, dlaczego dopuściliśmy do gigantycznej zadymy w centrum Warszawy.

JuzekZKS
Posty: 348
Rejestracja: 01.03.2007, 18:00

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: JuzekZKS » 11.04.2009, 14:38

:roll: ale czasy nastały, przed wojną królowały kastety i pałki, potem w modzie były pasy. A teraz widelce i łańcuchy rowerowe. :shock: Najtragiczniejsze jest to że ludzie takie kłamstwa łykają

piekne lata 90-te...
Posty: 136
Rejestracja: 29.04.2007, 15:14

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: piekne lata 90-te... » 11.04.2009, 16:35

a jak to będzie jak jako mieszkaniec miasta X pojade na wycieczke i zapragne obejrzeć mecz ekstraklasy w mieście Y? mam szanse bez elektronicznej karty czy nie? ja pierdolę co to sie porobiło...

Ma(L)ina2
Posty: 97
Rejestracja: 03.01.2009, 13:14

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Ma(L)ina2 » 13.04.2009, 09:48

[link]

Jacek Gmoch

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Jacek Gmoch » 15.04.2009, 17:33

Policjanci z Dębicy uratowali 16-latka
"... Później przyznali, że zostali napadnięci przez grupę pseudokibiców jednego z dębickich klubów piłkarskich ..."

Całość na www.podkarpaccykibice.pl

ksg_1946
Posty: 124
Rejestracja: 19.03.2007, 23:19
Lokalizacja: z kątowni

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: ksg_1946 » 15.04.2009, 23:37

[link]" target="_blank

radekKKS
Posty: 310
Rejestracja: 02.08.2007, 13:53

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: radekKKS » 16.04.2009, 08:44

nie wiecie dlaczego jeszcze nie wyszło kwietniowe wydanie TMK?
Obrazek

milan club polonia
Posty: 151
Rejestracja: 25.07.2007, 09:48

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: milan club polonia » 16.04.2009, 10:16

wyszło, wczoraj kupiłem ;)
molti ci hanno visto nascere, nessuno ci vedra morire!!!
Liberta' per gli Ultras!!!

Michigan
Posty: 20
Rejestracja: 25.12.2008, 21:31

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Michigan » 16.04.2009, 15:47

A tak a propo TMK. Dlaczego nie było jeszcze najlepszych opraw jesieni?
[link]" target="_blank

[link]" target="_blank

[link]" target="_blank

[link]" target="_blank

defqon
Posty: 141
Rejestracja: 09.01.2009, 16:39

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: defqon » 18.04.2009, 11:45

[link]" target="_blank
Kasprzik: kibice Legii nie mają honoru

Kibice Legii nie mają za grosz honoru - powiedział po spotkaniu z Legią bramkarz Piasta Gliwice, Grzegorz Kasprzik.

Piast Gliwice na stadionie przy ul. Okrzei nie może przyjmować kibiców gości. Ci są więc zmuszeni oglądać mecze zza płotu. Tak było w przypadku fanów Górnika Zabrze i Lecha. W piątek przyszedł czas na gości z Warszawy.

W trakcie meczu Piasta z Legią doszło do nieprzyjemnego incydentu. Golkiper gospodarzy Grzegorz Kasprzik podbiegł do arbitra Huberta Siejewicza z dziwnym przedmiotem w rękach. Po spotkaniu bramkarz wyjaśnił co to było.

- Przyjmowaliśmy tu fanów Górnika i Lecha i wszystko było w porządku. Jednak kibice legii nie mają za grosz honoru - grzmiał Kasprzik na [link] "Canal+ Sport". - Całą drugą połowę rzucali lotkami z igłami. Trzeba coś z tym zrobić, to nie jest normalne. Ktoś powinien ponieść konsekwencje takiego zachowania - dodał zdenerwowany bramkarz.

Przypomnijmy, że dla poprawienia gościom i tak wątpliwego komfortu oglądania spotkań, w Gliwicach zdjęto górne segmenty ogrodzenia. Widać nie wszyscy docenili wysiłki organizatorów.
Był widelec, są lotki :)

kibicTurysta

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: kibicTurysta » 20.04.2009, 22:42

[link]" target="_blank

Moe
Posty: 544
Rejestracja: 20.10.2008, 21:01

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: Moe » 20.04.2009, 23:16

[link]" target="_blank
czuję jak oblepia mnie przeciętność

kemot
Posty: 18
Rejestracja: 26.02.2007, 21:06

Re: - Kibice w mediach (temat zbiorczy)

Post autor: kemot » 21.04.2009, 10:33

Fifa niby walczy z pirotechniką na stadionach, a na oficjalnej stronie fifa.com, przy artykule o Chinyamie ([link]" target="_blank" target="_blank ) jest foto z racą z podpisem Supperters of Legia Warszawa (w GW pewnie byłoby, że Kibole Legii Warszawa).

PS. Zdjęcie takie nieduże (po prawej stronie trzeba przewinąć)

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: astar, borsukkkkk, Hujtras, Koper1910, login, Ogrizovič, pysznypokemon, qbasek, smola, TAO i 96 gości