Relacje kibiców żużlowych i piłkarskich
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 19.10.2008, 18:40
Relacje kibiców żużlowych i piłkarskich
interesuja mnie stosunki panujace na lini Wybrzeze/Lechia, Śląsk/Sparta, Lech/PSŻ czy Stal/Stilon pomiedzy kibicami Apatoru wiadomo, ze jest kosa
-
- Posty: 263
- Rejestracja: 26.02.2007, 20:44
- Lokalizacja: Łódź
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 20.04.2007, 12:08
- Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk
Re: Relacje kibiców żużlowych i piłkarskich
W Gdańsku nie ma animozji pomiędzy kibicami różnych klubów. Jeśli ktoś nie przepada za tym, czy innym gdańskim klubem, za tą czy inną dyscypliną sportu, to po prostu na nią nie chodzi.jack_herrer1983 pisze:interesuja mnie stosunki panujace na lini Wybrzeże/Lechia
W Poznaniu wydaje mi się, że panuje podobny punkt widzenia.
W Częstochowie na linii Raków - Włókniarz, o ile dobrze pamiętam, "topór wojenny" został jakiś czas temu zakopany.
WKS Śląsk - Sparta - z opowieści jakie słyszałem, to w dawniejszych czasach jakaś niechęć była, obecnie wydaje mi się, że relacje są podobne jak w Gdańsku czy Poznaniu.
A mnie interesuje jak wyglądają wzajemne relacje kibiców w klubach wielosekcyjnych. O ile dobrze kojarzę, to zarówno piłkarscy kibice Unii Tarnów jak i ROW-u Rybnik odcinają się od kibiców zjawiających się na speedway'u.
A jakie mają zapatrywania kibice Stali Rzeszów czy Motoru Lublin(co prawda obecnie nie ma chyba sekcji żużlowej, ale jeszcze niedawno była)?
Pozdrawiam
-
- Posty: 728
- Rejestracja: 19.10.2008, 15:45
-
- Posty: 1
- Rejestracja: 26.10.2008, 16:54
-
- Posty: 44
- Rejestracja: 10.07.2007, 01:10
-
- Posty: 158
- Rejestracja: 26.10.2008, 16:11
- Lokalizacja: Lublin
Hmm... Tutaj bym trochę polemizował. Bo słysząc opowieści Starej Gwardii Motorowców to początki były zupełnie inne jak te co przedstawiłeś. Z mojego punktu widzenia relacje między nożnymi a speedweyakami(sorry jeśli pomyliłem) to do wakacji roku 2007 były dobre bo tak naprawdę często gęsto były to te same osoby. Sytuacja uległa zmianie jak już wspomniałem w wakacje roku 2007 gdy lubelski Motor nie miał gdzie grać i piłkarze nie dostali stypendiów, wtedy zaczęły się różne wrzuty obustronne aczkolwiek Lublin jest specyficznym miastem i żadnych większych incydentów się nie odnotowujesmola pisze:W Lublinie kibice piłkarscy nazywają żużlowych "żużlozjebami", ale do niczego nie dochodzi bo mecze żużlowe to piknik, ale coś tam śpiewają. Wśród kibiców żużlowych piłkarskiego Motoru się nie lubi, ale są ludzie, którzy chodzą i na to i na to.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: aszamo, Brzozovia53, karol_gryf, Lukas1920, MaziFTW, piotrekpiotrek122, rafalks1908, Udenhout88 i 124 gości