
Relacje - I Liga (29.02-02.03)
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 79
- Rejestracja: 11.03.2007, 12:13
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Relacje - I Liga (29.02-02.03)
Jagiellonia Białystok - Cracovia 1 marca, 16:00
Wisła Kraków - Widzew Łódź 1 marca, 18:15
GKS Bełchatów - Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 1 marca, 16:00
Odra Wodzisław Śląski - Korona Kielce 1 marca, 16:00
Lech Poznań - Zagłębie Lubin 29 lutego, 20:00
Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 2 marca, 16:00
na Stadionie Śląskim
Legia Warszawa - Łódzki KS 1 marca, 16:00
Polonia Bytom - Zagłębie Sosnowiec 29 lutego, 20:00
Wisła Kraków - Widzew Łódź 1 marca, 18:15
GKS Bełchatów - Dyskobolia Grodzisk Wielkopolski 1 marca, 16:00
Odra Wodzisław Śląski - Korona Kielce 1 marca, 16:00
Lech Poznań - Zagłębie Lubin 29 lutego, 20:00
Ruch Chorzów - Górnik Zabrze 2 marca, 16:00
na Stadionie Śląskim
Legia Warszawa - Łódzki KS 1 marca, 16:00
Polonia Bytom - Zagłębie Sosnowiec 29 lutego, 20:00
Mecze Melanże To Wspólna Jest Sprawa Bracia Na Zawsze Sosnowiec Warszawa !!
-
- Posty: 420
- Rejestracja: 17.06.2007, 10:34
Legia Warszawa - ŁKS Łódź 2-1
Ciężko mi powiedzieć jak frekwencja, będąc uczestnikiem, ale niezła myślę że podchodząca pod 10 tys. ŁKS ilościowo na oko niecały tysiąc. Tak ok.900. Mają ze sobą 6 flag: ŁKS Łódź Polska, Super Ełksa, Łódzki Klub Sportowy, RTS w kółku przekreślony, jakąś małą której nie dojrzałem z Żylety i jeszcze jedną, ale wypadła mi z głowy jaka. U nas dalej protest, przed meczem rozdane zostały ulotki w których jasno było postawione o co walczymy. W 35 minucie zostawiamy pusty sektor G na Żylecie i pokazujemy trans " CANAL + SPRITE ITI - PRAGNIENIE KTÓRE(nie pamiętam czy było to słowo czy inne) NIE MA SZANS ". Co do dopingu my dalej nie dopingujemy, tylko kilka razy krzyczymy " Cała Legia zawsze razem " " ITI spierdalaj " i okrzyki antyzarządowe. ŁKS dopinguje średnio. Ruszyli nieźle, ale z każdą chwilą było coraz gorzej. Poza tym w mojej opinii mieli dosyć monotonny repertuar. Obecne były obustronne bluzgi + ŁKS bluzga na Widzew, ale to chyba nie nowość. Nic ciekawego się nie działo.
Ciężko mi powiedzieć jak frekwencja, będąc uczestnikiem, ale niezła myślę że podchodząca pod 10 tys. ŁKS ilościowo na oko niecały tysiąc. Tak ok.900. Mają ze sobą 6 flag: ŁKS Łódź Polska, Super Ełksa, Łódzki Klub Sportowy, RTS w kółku przekreślony, jakąś małą której nie dojrzałem z Żylety i jeszcze jedną, ale wypadła mi z głowy jaka. U nas dalej protest, przed meczem rozdane zostały ulotki w których jasno było postawione o co walczymy. W 35 minucie zostawiamy pusty sektor G na Żylecie i pokazujemy trans " CANAL + SPRITE ITI - PRAGNIENIE KTÓRE(nie pamiętam czy było to słowo czy inne) NIE MA SZANS ". Co do dopingu my dalej nie dopingujemy, tylko kilka razy krzyczymy " Cała Legia zawsze razem " " ITI spierdalaj " i okrzyki antyzarządowe. ŁKS dopinguje średnio. Ruszyli nieźle, ale z każdą chwilą było coraz gorzej. Poza tym w mojej opinii mieli dosyć monotonny repertuar. Obecne były obustronne bluzgi + ŁKS bluzga na Widzew, ale to chyba nie nowość. Nic ciekawego się nie działo.
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 26.02.2007, 23:11
- Lokalizacja: z Polonii
Polonia Warszawa - Vetra Wilno
Na meczu zjawiło się dwa tysiące kibiców. Co bardzo cieszy, gdyż był to tylko sparing i napawa optymizmem, że w lidze będzie jeszcze lepiej. Doping średni, od czasu do czasu do dopingu włączyła się Trybuna Główna. Brak oprawy. Wywiesiliśmy dwie flagi: "Warszawska Ferajna" i "Młode Pokolenia".
Na meczu zjawiło się dwa tysiące kibiców. Co bardzo cieszy, gdyż był to tylko sparing i napawa optymizmem, że w lidze będzie jeszcze lepiej. Doping średni, od czasu do czasu do dopingu włączyła się Trybuna Główna. Brak oprawy. Wywiesiliśmy dwie flagi: "Warszawska Ferajna" i "Młode Pokolenia".
POLONIA PONAD ŻYCIE
-
- Posty: 205
- Rejestracja: 22.03.2007, 09:23
Na Wielkich Derbach na Stadionie Ślaskim obecnych było 296 fanów Wisłoki (5 autokarów plus auta) z flagą Najstarsi Biało-Zieloni w Polsce. Każdy z nas posiadał specjalnie wypordukowane na ten wyjazd bialo-zielone czapki zimowe. Podróż w obie strony z eskortą policji. W Dębicy jesteśmy około pólnocy.
-
- Posty: 180
- Rejestracja: 26.02.2007, 16:14
Przygotowania do derbów rozpoczęliśmy już w 2007 roku... Przygotowaliśmy kilka elementów oprawy, niestety nie wszystkie z racji warunków pogodowych mogliśmy zaprezentować w pełnej okazałości.
Od zarządu Ruchu dostaliśmy 12 500 (rozeszły się w 5 dni) co należy wspomnieć zasługuje na uznanie, część biletów dostał sponsor Warka - to spowodowało, że zmuszeni byliśmy dokonać wykupu z wszystkich sklepów by bilety nie dostały się do przypadkowych osób.
Ponadto na nasze sektory wpuszczeni zostali wszyscy kibice Górnika mający bilety na sektory Ruchu.
W sumie na sektorze melduje się nas około 16 000, zajęliśmy wszystkie krzesełka, przejścia między sektorami jak i u dołu sektorów.
Logistyka takich tłumów to nie lada wyzwanie stworzone zostały parkingi przy stadionie Gks Katowice niestety milicja była mądrzejsza i bardzo szybko zakorkowaliśmy Załęże parkując już potem na drodze.
Kursowało takze 5 pociągów specjalnych, tu znowu ingerencja milicji spowodowała, że niektóre z nich były mocno opóźnione i ostatnia grupa przyjechała równo z gwizdkiem.
Na meczu zaprezentowaliśmy dwie oprawy - pierwsza Proporczyk na cały sektór Górnika + sreberka+ transparent WŚRÓD TANDETY LŚNI JAK DIAMENT.
W drugiej połowie w asyście flag na dwa kije i balonów racowisko z ok 400 rac - należy dodać że żadna raca nie poleciała na murawe czy w kibiców gospodarzy.
Nasz doping mimo, że w ostatniej chwili klub Ruch zrezygnował z dania nam nagłośnienia bardzo dobry zwłaszcza w pierwszej połowie. Z pewnością lepiej się dopinguje przy korzystnym rezultacie przy takiej frekwencji.
Wszyscy (większość) kibiców Górnika ubrana w czapki trójkolorowe (gadzet derbowy).
Z nami na sektorze 14 delegacji z kraju, oraz 3 z zagranicy.
Podziękowania dla licznie przybyłej Wisłoki!!!
Na stadionie komplet.
dodam jeszcze, że jeden z pociągów specjalnych rozładował się wcześniej i poszedł pieszo bez obstawy:).
Od zarządu Ruchu dostaliśmy 12 500 (rozeszły się w 5 dni) co należy wspomnieć zasługuje na uznanie, część biletów dostał sponsor Warka - to spowodowało, że zmuszeni byliśmy dokonać wykupu z wszystkich sklepów by bilety nie dostały się do przypadkowych osób.
Ponadto na nasze sektory wpuszczeni zostali wszyscy kibice Górnika mający bilety na sektory Ruchu.
W sumie na sektorze melduje się nas około 16 000, zajęliśmy wszystkie krzesełka, przejścia między sektorami jak i u dołu sektorów.
Logistyka takich tłumów to nie lada wyzwanie stworzone zostały parkingi przy stadionie Gks Katowice niestety milicja była mądrzejsza i bardzo szybko zakorkowaliśmy Załęże parkując już potem na drodze.
Kursowało takze 5 pociągów specjalnych, tu znowu ingerencja milicji spowodowała, że niektóre z nich były mocno opóźnione i ostatnia grupa przyjechała równo z gwizdkiem.
Na meczu zaprezentowaliśmy dwie oprawy - pierwsza Proporczyk na cały sektór Górnika + sreberka+ transparent WŚRÓD TANDETY LŚNI JAK DIAMENT.
W drugiej połowie w asyście flag na dwa kije i balonów racowisko z ok 400 rac - należy dodać że żadna raca nie poleciała na murawe czy w kibiców gospodarzy.
Nasz doping mimo, że w ostatniej chwili klub Ruch zrezygnował z dania nam nagłośnienia bardzo dobry zwłaszcza w pierwszej połowie. Z pewnością lepiej się dopinguje przy korzystnym rezultacie przy takiej frekwencji.
Wszyscy (większość) kibiców Górnika ubrana w czapki trójkolorowe (gadzet derbowy).
Z nami na sektorze 14 delegacji z kraju, oraz 3 z zagranicy.
Podziękowania dla licznie przybyłej Wisłoki!!!
Na stadionie komplet.
dodam jeszcze, że jeden z pociągów specjalnych rozładował się wcześniej i poszedł pieszo bez obstawy:).
Ostatnio zmieniony 04.03.2008, 16:47 przez amigoksg, łącznie zmieniany 4 razy.
-
- Posty: 102
- Rejestracja: 30.03.2007, 21:36
- Lokalizacja: Panewniki
Piękny mecz, wspaniałe emocje – Wielkie deRby dla Ruchu. Mecz który elektryzował kibiców nie tylko na całym GóRnym Śląsku ale i w całej Polsce zakończył się zwycięstwem Niebieskich 3:2.
Od rana na ulicach Śląskich miast królowały barwy niebiesko-białe, które zmierzały na Stadion Śląski z Katowic, Mysłowic, Jaworzna, Bytomia, Siemianowic, Świętochłowic, Mikołowa, Łazisk, Pszowa, Radlina, Pszczyny, Miasteczka Śląskiego, Piekar Śląskich, Imielina, Lędzin, Bierunia, Wyr, Koszęcina, Żor, Raciborza, Dzierżoniowa, Staszowa i wielu innych, których nie sposób tu wymienić.
Ponadto Ruch tego dnia był wsparty bardzo licznymi ekipami z Widzewa (ok 1200 Widzewiaków z 3 fanami), Elany (ok 100 z 2 fanami) i Apatora (ok 100) oraz Igloopolu (z faną), Myszkowa i Atletico Madryt. Wielkie dzięki !!
Stadion pęka w szwach – komplet – wszystkie bilety wyprzedane. Prowadzimy doping non-stop z dobrym skutkiem, choć trzeba przyznać że KSG tego dnia również dobrze dopinguje w 1 połowie (kilka razy bardzo głośno, równo). W 2 połowie ogromny kocioł (dokładnie tak jak się mówi o starych meczach - kocioł czarownic). Na wejście piłkarzy prezentujemy pierwszą oprawę – Władcy Śląska w asyscie 4 sektorówek: głowy fanatyka w szalu PF, herbu Górnego Śląska, herbu Ruchu. W 2 połowie kolejne 2 prezentacje Rajmund + Remik + czarny herb – upamiętnienie kibiców Ruchu zamordowanych przez Zabrzan z mottem "nie umiera ten kto żyje w sercach bliskich". Na koniec sektorówka pozdrawiająca sztamę KSG z GKS. Dodatkowo robimy baloniadę, flagowisko + serpentyny i konfetti. (zepsute przez wiatr)
To był niezapomniany mecz.
Cała Polska śpiewa pieść – Mistrzem Śląska - HKS
Widzów 41000
Wynik 3:2
debiut fan: Pszów, Księstwo Pszczyńskie, Niebieski Racibórz, Bykowina, Bielefeld (Niemcy)
Od rana na ulicach Śląskich miast królowały barwy niebiesko-białe, które zmierzały na Stadion Śląski z Katowic, Mysłowic, Jaworzna, Bytomia, Siemianowic, Świętochłowic, Mikołowa, Łazisk, Pszowa, Radlina, Pszczyny, Miasteczka Śląskiego, Piekar Śląskich, Imielina, Lędzin, Bierunia, Wyr, Koszęcina, Żor, Raciborza, Dzierżoniowa, Staszowa i wielu innych, których nie sposób tu wymienić.
Ponadto Ruch tego dnia był wsparty bardzo licznymi ekipami z Widzewa (ok 1200 Widzewiaków z 3 fanami), Elany (ok 100 z 2 fanami) i Apatora (ok 100) oraz Igloopolu (z faną), Myszkowa i Atletico Madryt. Wielkie dzięki !!
Stadion pęka w szwach – komplet – wszystkie bilety wyprzedane. Prowadzimy doping non-stop z dobrym skutkiem, choć trzeba przyznać że KSG tego dnia również dobrze dopinguje w 1 połowie (kilka razy bardzo głośno, równo). W 2 połowie ogromny kocioł (dokładnie tak jak się mówi o starych meczach - kocioł czarownic). Na wejście piłkarzy prezentujemy pierwszą oprawę – Władcy Śląska w asyscie 4 sektorówek: głowy fanatyka w szalu PF, herbu Górnego Śląska, herbu Ruchu. W 2 połowie kolejne 2 prezentacje Rajmund + Remik + czarny herb – upamiętnienie kibiców Ruchu zamordowanych przez Zabrzan z mottem "nie umiera ten kto żyje w sercach bliskich". Na koniec sektorówka pozdrawiająca sztamę KSG z GKS. Dodatkowo robimy baloniadę, flagowisko + serpentyny i konfetti. (zepsute przez wiatr)
To był niezapomniany mecz.
Cała Polska śpiewa pieść – Mistrzem Śląska - HKS
Widzów 41000
Wynik 3:2
debiut fan: Pszów, Księstwo Pszczyńskie, Niebieski Racibórz, Bykowina, Bielefeld (Niemcy)
Ostatnio zmieniony 03.03.2008, 09:03 przez 19(R)20, łącznie zmieniany 1 raz.
serwis kibiców Ruchu Chorzów [link]
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 06.03.2007, 11:44
- Lokalizacja: 1910!
Wisła Kraków - Widzew Łódź
Pamiętając, jak zaprezentowaliśmy się podczas ostatniego naszego wyjazdu na Wisłę, w minioną sobotę jechaliśmy pod Wawel ze sporymi nadziejami.
Mimo, że pierwsze dni sprzedaży biletów nie nastrajały optymistycznie, to jednak 750 fanów łódzkiego Widzewa zdecydowało się wspomóc fanatycznym dopingiem swój zespół.
Niestety... Na samych nadziejach się skończyło.
Działaczom Wisły od samego początku nie na rękę było, byśmy w ogóle zjawili się w Krakowie. Najpierw wysłali pismo do klubu z informacją, że w związku z modernizacją stadionu kibice gości nie będą wpuszczani. Po interwencji w PZPNie zostali jednak zobowiązani do udostępnienia sektora gości kibicom przyjezdnym. Skoro nie udało im się drogą oficjalną uniemożliwić nam przyjazdu, próbowali w inny sposób.
Przede wszystkim pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że organizator nie przygotował parkingu dla samochodów kibiców przyjezdnych. Byliśmy zmuszeni stawiać łódzkie auta między krakowskimi, co wiadomo czym mogło się skończyć. Gdy zabrakło miejsc na Błoniach, zostaliśmy poinformowani, że samochody możemy zaparkować pod stadionem Cracovii, bo tam jest więcej miejsca... Następnie zaczęły się cyrki z wpuszczaniem.
Przez pierwszą połowę udało się wejść na sektor tylko 150-ciu osobom, a ponad 500 czekało wciąż w kolejce. Ochroniarze zamiast przyśpieszyć sprawdzanie biletów stwarzali coraz więcej problemów. Skrupulatnie przeglądali listę imienną, czepiali się najmniejszych szczegółów, a tłum czekał...
Widząc co się dzieje, została podjęta jedyna słuszna decyzja. NIE WCHODZIMY!!! Ci, którym się już udało, na znak protestu opuszczają trybuny, pozostali rozchodzą się już do autobusów którymi przyjechali i własnych aut.
W międzyczasie dochodzi do drobnego incydentu. Zostaje wyłamana brama wjazdowa na stadion. Policja interweniuje natychmiastowo, gazując i pałując wszystkich, którzy znaleźli się w zasięgu ręki.
Warto zauważyć, że w związku z tą sytuacją kibice Wisły zaprzestali tego dnia dopingu, a niektórzy nawet opuścili swój własny stadion. Może to da do myślenia działaczom Wisły, bo jak wiadomo problemy z wejściem na krakowskie obiekty były od zawsze.
I pomyśleć, że z taką organizacją Kraków chce organizować Mistrzostwa Europy. Oby to pobożne życzenie nigdy się nie spełniło, bo dojdzie do kompromitacji Polski na międzynarodowej arenie.
Informacja o przedsięwziętych krokach prawnych, mających na celu wyegzekwowanie zwrotu poniesionych kosztów przez kibiców znajdzie się już wkrótce.
źródło: widzewtomy.net
Pamiętając, jak zaprezentowaliśmy się podczas ostatniego naszego wyjazdu na Wisłę, w minioną sobotę jechaliśmy pod Wawel ze sporymi nadziejami.
Mimo, że pierwsze dni sprzedaży biletów nie nastrajały optymistycznie, to jednak 750 fanów łódzkiego Widzewa zdecydowało się wspomóc fanatycznym dopingiem swój zespół.
Niestety... Na samych nadziejach się skończyło.
Działaczom Wisły od samego początku nie na rękę było, byśmy w ogóle zjawili się w Krakowie. Najpierw wysłali pismo do klubu z informacją, że w związku z modernizacją stadionu kibice gości nie będą wpuszczani. Po interwencji w PZPNie zostali jednak zobowiązani do udostępnienia sektora gości kibicom przyjezdnym. Skoro nie udało im się drogą oficjalną uniemożliwić nam przyjazdu, próbowali w inny sposób.
Przede wszystkim pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, że organizator nie przygotował parkingu dla samochodów kibiców przyjezdnych. Byliśmy zmuszeni stawiać łódzkie auta między krakowskimi, co wiadomo czym mogło się skończyć. Gdy zabrakło miejsc na Błoniach, zostaliśmy poinformowani, że samochody możemy zaparkować pod stadionem Cracovii, bo tam jest więcej miejsca... Następnie zaczęły się cyrki z wpuszczaniem.
Przez pierwszą połowę udało się wejść na sektor tylko 150-ciu osobom, a ponad 500 czekało wciąż w kolejce. Ochroniarze zamiast przyśpieszyć sprawdzanie biletów stwarzali coraz więcej problemów. Skrupulatnie przeglądali listę imienną, czepiali się najmniejszych szczegółów, a tłum czekał...
Widząc co się dzieje, została podjęta jedyna słuszna decyzja. NIE WCHODZIMY!!! Ci, którym się już udało, na znak protestu opuszczają trybuny, pozostali rozchodzą się już do autobusów którymi przyjechali i własnych aut.
W międzyczasie dochodzi do drobnego incydentu. Zostaje wyłamana brama wjazdowa na stadion. Policja interweniuje natychmiastowo, gazując i pałując wszystkich, którzy znaleźli się w zasięgu ręki.
Warto zauważyć, że w związku z tą sytuacją kibice Wisły zaprzestali tego dnia dopingu, a niektórzy nawet opuścili swój własny stadion. Może to da do myślenia działaczom Wisły, bo jak wiadomo problemy z wejściem na krakowskie obiekty były od zawsze.
I pomyśleć, że z taką organizacją Kraków chce organizować Mistrzostwa Europy. Oby to pobożne życzenie nigdy się nie spełniło, bo dojdzie do kompromitacji Polski na międzynarodowej arenie.
Informacja o przedsięwziętych krokach prawnych, mających na celu wyegzekwowanie zwrotu poniesionych kosztów przez kibiców znajdzie się już wkrótce.
źródło: widzewtomy.net
-
- Posty: 842
- Rejestracja: 27.02.2007, 15:08
- Lokalizacja: Nowa Sarzyna
-
- Posty: 262
- Rejestracja: 06.03.2007, 11:44
- Lokalizacja: 1910!
Oświadczenie kibiców Widzewa w sprawie meczu z Wisłą
W odpowiedzi na doniesienia medialne, które sugerowały, że na stadion Wisły nie zostaliśmy wpuszczeni jedynie z własnej winy, wysłaliśmy dziś do mediów nasze oświadczenie w sprawie tego meczu. Zarząd Wisły bardzo szybko starał się oczyścić z winy, jednak i my mamy coś do powiedzenia na ten temat. Oto treść oświadczenia:
Łódź, 4 marca 2008
W związku z odmową wpuszczenia kibiców Widzewa Łódź na mecz z Wisłą Kraków w dniu 1 marca informujemy, iż przyczyny podane przez działaczy Wisły są całkowicie nieprawdziwe. Lista imienna, zawierająca dane wszystkich kibiców gości udających się na to spotkanie została przez nasz klub przesłana zgodnie z przepisami PZPN obowiązującymi w tym zakresie, czyli w przeddzień meczu. Odpowiadała ona również wszelkim wymogom formalnym, określonym w odpowiednich przepisach związkowych. Uważamy, iż w tym świetle zaistniała sytuacja była dalszym ciągiem wydarzeń, które miały miejsce od kilku miesięcy, czyli odmowy wpuszczenia naszych kibiców na to spotkanie. Klub Wisła Kraków nie przedstawił jednak żadnych argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem i PZPN nakazał przekazanie nam odpowiedniej puli biletów. Działacze Wisły postanowili więc uciec się do argumentów całkowicie nieodpowiadających stanowi faktycznemu. Przemawia również za tym fakt, iż służby ochrony początkowo informowały, iż brak jest fragmentu listy imiennej o numerach od 401 do 500. Po chwili dotarła informacja, iż nie posiadają również numerów od 1 do 100. My, jako kibice Widzewa nie możemy odpowiadać za kompletny bałagan i chaos organizacyjny, jaki panował w tym dniu wśród działaczy krakowskiego klubu i służb ochrony. Nie jest naszą winą, iż (celowo bądź przypadkiem) zostały zagubione dostarczone przez nasz klub listy imienne. W związku z tym oczekujemy wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.
W naszej opinii wydarzenia z tego meczu dowiodły niemożności zorganizowania meczów EURO 2012 na stadionie Wisły. Pomijając fakty wymienione wcześniej, wchodzenie kibiców gości na stadion odbywało się dwoma bramkami, przechodzono przez nie pojedynczo. Wchodzenie jednej osoby trwało około minuty, kibiców Widzewa na ten mecz udało się 740. Łatwo więc policzyć, iż wejście wszystkich trwałoby około 360 minut, czyli 6 godzin. Przypominamy, iż mecz piłkarski trwa 90 minut, bramy zwyczajowo otwierane są półtorej bądź dwie godziny przed meczem. Jakiemu celowi miało służyć takie zachowanie działaczy Wisły? Z góry założyli oni, iż kibice Widzewa nie wejdą na to spotkanie? Skoro nie potrafią zorganizować wejścia 740 osób, to jak wpuszczą na stadion o wiele większe rzesze kibiców z innych krajów?
Chaos organizacyjny w tym dniu panował we wszystkich możliwych kwestiach. Brak parkingu dla kibiców gości, nakaz służb porządkowych i policji, aby samochody kibice Widzewa pozostawiali 500 metrów od stadionu, po drugiej stronie Błoń, czyli tuż pod stadionem Cracovii tylko dopełnia tego obrazu i zakrawa na kpinę. Z tą sytuacją jasno kontrastuje to, co kibice mogliśmy zaobserwować dzień później, podczas derbów Śląska. Wchodzenie na Stadion Śląski trwało bardzo krótko ,wszystko było sprawnie zorganizowane, odbywało się bez najmniejszych komplikacji. Uwzględniając fakt, iż iż na stadionie było kilkakrotnie więcej widzów sugerujemy, aby działacze Wisły Kraków udali się do Chorzowa na korepetycje z zakresu organizowania meczu piłkarskiego.
Chcielibyśmy zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt. Tylko i wyłącznie spokojnej, rozważnej i odpowiedzialnej postawie kibiców Widzewa należy zawdzięczać to, iż przy takiej postawie Wisły Kraków nie doszło do naruszenia porządku publicznego. W sytuacji, kiedy pomimo zakupu biletu i dopełnienia wszelkich innych wymogów ponad 500 osób nie może wejść na mecz ukochanej drużyny nietrudno o tzw. ognisko zapalne. Nie chcemy niczego sugerować, ale przypuszczamy, iż doprowadzenie do zamieszek było celem takiego działania działaczy krakowskiego klubu. Wówczas mogliby oświadczyć, iż apelowali, aby nie wpuszczać kibiców gości w tej rundzie na krakowski stadion. I przy nieco innym rozwoju sytuacji, innym zachowaniu kibiców Widzewa zgodę na nieobecność kibiców w sektorze gości podczas całej rundy wiosennej na pewno otrzymaliby. Tylko gdzie tu miejsce na duch sportowej rywalizacji?
Stowarzyszenie „Fanatycy Widzewa”
źródło: http://www.widzewtomy.net/index.php?opt ... &Itemid=45
Łódź, 4 marca 2008
W związku z odmową wpuszczenia kibiców Widzewa Łódź na mecz z Wisłą Kraków w dniu 1 marca informujemy, iż przyczyny podane przez działaczy Wisły są całkowicie nieprawdziwe. Lista imienna, zawierająca dane wszystkich kibiców gości udających się na to spotkanie została przez nasz klub przesłana zgodnie z przepisami PZPN obowiązującymi w tym zakresie, czyli w przeddzień meczu. Odpowiadała ona również wszelkim wymogom formalnym, określonym w odpowiednich przepisach związkowych. Uważamy, iż w tym świetle zaistniała sytuacja była dalszym ciągiem wydarzeń, które miały miejsce od kilku miesięcy, czyli odmowy wpuszczenia naszych kibiców na to spotkanie. Klub Wisła Kraków nie przedstawił jednak żadnych argumentów przemawiających za takim rozwiązaniem i PZPN nakazał przekazanie nam odpowiedniej puli biletów. Działacze Wisły postanowili więc uciec się do argumentów całkowicie nieodpowiadających stanowi faktycznemu. Przemawia również za tym fakt, iż służby ochrony początkowo informowały, iż brak jest fragmentu listy imiennej o numerach od 401 do 500. Po chwili dotarła informacja, iż nie posiadają również numerów od 1 do 100. My, jako kibice Widzewa nie możemy odpowiadać za kompletny bałagan i chaos organizacyjny, jaki panował w tym dniu wśród działaczy krakowskiego klubu i służb ochrony. Nie jest naszą winą, iż (celowo bądź przypadkiem) zostały zagubione dostarczone przez nasz klub listy imienne. W związku z tym oczekujemy wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.
W naszej opinii wydarzenia z tego meczu dowiodły niemożności zorganizowania meczów EURO 2012 na stadionie Wisły. Pomijając fakty wymienione wcześniej, wchodzenie kibiców gości na stadion odbywało się dwoma bramkami, przechodzono przez nie pojedynczo. Wchodzenie jednej osoby trwało około minuty, kibiców Widzewa na ten mecz udało się 740. Łatwo więc policzyć, iż wejście wszystkich trwałoby około 360 minut, czyli 6 godzin. Przypominamy, iż mecz piłkarski trwa 90 minut, bramy zwyczajowo otwierane są półtorej bądź dwie godziny przed meczem. Jakiemu celowi miało służyć takie zachowanie działaczy Wisły? Z góry założyli oni, iż kibice Widzewa nie wejdą na to spotkanie? Skoro nie potrafią zorganizować wejścia 740 osób, to jak wpuszczą na stadion o wiele większe rzesze kibiców z innych krajów?
Chaos organizacyjny w tym dniu panował we wszystkich możliwych kwestiach. Brak parkingu dla kibiców gości, nakaz służb porządkowych i policji, aby samochody kibice Widzewa pozostawiali 500 metrów od stadionu, po drugiej stronie Błoń, czyli tuż pod stadionem Cracovii tylko dopełnia tego obrazu i zakrawa na kpinę. Z tą sytuacją jasno kontrastuje to, co kibice mogliśmy zaobserwować dzień później, podczas derbów Śląska. Wchodzenie na Stadion Śląski trwało bardzo krótko ,wszystko było sprawnie zorganizowane, odbywało się bez najmniejszych komplikacji. Uwzględniając fakt, iż iż na stadionie było kilkakrotnie więcej widzów sugerujemy, aby działacze Wisły Kraków udali się do Chorzowa na korepetycje z zakresu organizowania meczu piłkarskiego.
Chcielibyśmy zwrócić uwagę na jeszcze jeden fakt. Tylko i wyłącznie spokojnej, rozważnej i odpowiedzialnej postawie kibiców Widzewa należy zawdzięczać to, iż przy takiej postawie Wisły Kraków nie doszło do naruszenia porządku publicznego. W sytuacji, kiedy pomimo zakupu biletu i dopełnienia wszelkich innych wymogów ponad 500 osób nie może wejść na mecz ukochanej drużyny nietrudno o tzw. ognisko zapalne. Nie chcemy niczego sugerować, ale przypuszczamy, iż doprowadzenie do zamieszek było celem takiego działania działaczy krakowskiego klubu. Wówczas mogliby oświadczyć, iż apelowali, aby nie wpuszczać kibiców gości w tej rundzie na krakowski stadion. I przy nieco innym rozwoju sytuacji, innym zachowaniu kibiców Widzewa zgodę na nieobecność kibiców w sektorze gości podczas całej rundy wiosennej na pewno otrzymaliby. Tylko gdzie tu miejsce na duch sportowej rywalizacji?
Stowarzyszenie „Fanatycy Widzewa”
źródło: http://www.widzewtomy.net/index.php?opt ... &Itemid=45
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 02.04.2007, 16:58
- Lokalizacja: Z NAD GRANICY
Re: :)
Do opisu:
Rodło Kwidzyn -Olimpia Elbląg
A więc tak dla wyjaśnienia- nas w Kwidzynie pociągiem 15, w tym Legionista z Starogardu. Na sparingu jeszcze z 10 kibiców z prostej i coś koło 20 osób z Rodła.
Wyjazd z tych sympatycznych, podróż na koszt PKP i picie dziwnych trunków na stadionie
A teraz coś odnośnie naszych meczów naszych przyjaciół na których byliśmy w ten weekend:
Polonia Bytom – Zagłębie Sosnowiec: 380 Zagłębiaków, na żywo oglądało to spotkanie. Choć początkowo goście dostali tylko 300 wejściówek, już pod stadionem przy pomocy gospodarzy cała wycieczka wchodzi na stadion. W sektorze gości widoczne również delegacje zgód (w tym Olimpia Elbląg z flagą). Gospodarze ładnie prezentują się pod względem ultras, pokazując m.in. nową ładną sektorów kę, chorągiewki oraz piro. Bytomian również wspomagają zgody, w tym Arka z flagą.
Legia- ŁKS Łódź
Na meczu obecna jedna osoba z Olimpii Elbląg plus 17 osób z fc. Legii Kwidzyn taka mieszanka kibicowska na meczu, kibice Legii z Bartoszyc z flagą i kibice L Kujawsko-Pomorskiego
Rodło Kwidzyn -Olimpia Elbląg
A więc tak dla wyjaśnienia- nas w Kwidzynie pociągiem 15, w tym Legionista z Starogardu. Na sparingu jeszcze z 10 kibiców z prostej i coś koło 20 osób z Rodła.
Wyjazd z tych sympatycznych, podróż na koszt PKP i picie dziwnych trunków na stadionie
A teraz coś odnośnie naszych meczów naszych przyjaciół na których byliśmy w ten weekend:
Polonia Bytom – Zagłębie Sosnowiec: 380 Zagłębiaków, na żywo oglądało to spotkanie. Choć początkowo goście dostali tylko 300 wejściówek, już pod stadionem przy pomocy gospodarzy cała wycieczka wchodzi na stadion. W sektorze gości widoczne również delegacje zgód (w tym Olimpia Elbląg z flagą). Gospodarze ładnie prezentują się pod względem ultras, pokazując m.in. nową ładną sektorów kę, chorągiewki oraz piro. Bytomian również wspomagają zgody, w tym Arka z flagą.
Legia- ŁKS Łódź
Na meczu obecna jedna osoba z Olimpii Elbląg plus 17 osób z fc. Legii Kwidzyn taka mieszanka kibicowska na meczu, kibice Legii z Bartoszyc z flagą i kibice L Kujawsko-Pomorskiego
-
- Posty: 91
- Rejestracja: 27.02.2007, 14:03
ODRA WODZISŁAW - Korona Kielce
Nas w młynie tego dnia około 350 osób w tym 4 braci z Nowej Sarzyny. Na meczu prezentujemy oprawę "Idzie wiosna, znów się zaczyna..." do tego transparenty na kijach z różnymi motywami. Pogoda nie najlepsza, silny wiat, opady. Doping średni. Mamy również transparent "Kosovo Je Srbija". Korony nie całe 200 osób.
Nas w młynie tego dnia około 350 osób w tym 4 braci z Nowej Sarzyny. Na meczu prezentujemy oprawę "Idzie wiosna, znów się zaczyna..." do tego transparenty na kijach z różnymi motywami. Pogoda nie najlepsza, silny wiat, opady. Doping średni. Mamy również transparent "Kosovo Je Srbija". Korony nie całe 200 osób.
-
- Posty: 99
- Rejestracja: 14.05.2007, 23:46
05.03.2008. Cracovia Kraków - GÓRNIK ZABRZE (Puchar Ekstraklasy)
Mecz o dość nietypowej porze. Środa godzina 20:30.
Widzów około 1500. Cracovia wywiesza kilka flag (w tym zgód-Tychy,KSP).
My jedziemy 2 autokarami w 69 osób. Wywieszamy 3 flagi:Będziemy z Tobą..., 1948, Super Ragazzi.
Doping Cracovii prowadzony przez cały mecz,nieraz na dwie trybuny.
Nasz doping w miare dobry jak na liczbe, jednak mocno zdominowany przez szydercze pieśni.
DR.MARTENS-DENTAL PLAN
Mecz o dość nietypowej porze. Środa godzina 20:30.
Widzów około 1500. Cracovia wywiesza kilka flag (w tym zgód-Tychy,KSP).
My jedziemy 2 autokarami w 69 osób. Wywieszamy 3 flagi:Będziemy z Tobą..., 1948, Super Ragazzi.
Doping Cracovii prowadzony przez cały mecz,nieraz na dwie trybuny.
Nasz doping w miare dobry jak na liczbe, jednak mocno zdominowany przez szydercze pieśni.
DR.MARTENS-DENTAL PLAN
NIEZALEŻNY GŁOS SYMPATYKA ZABRZAŃSKIEGO GÓRNIKA!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: bartekbrk18, Borilko, Chujicipa, dee facto, dokuro, Fanatyk1962, MłodyVFR, N.D.W, op3, pikol_EZD, StefanBatory, UrzadSkarbowy i 130 gości