W rzeczy samej:

Moderatorzy: LechiaCHWM, Zorientowany
Młyny w meczach domowych (różne spotkania) koszykarskiego Górnika Wałbrzych:
Wydawało mi się to za oczywiste, że mówimy o ludziach działających na polach wszelakich z naciskiem na czysto kibolską część trybun. W związku z tym z tych grup, które wymieniłeś jedynie GKS Tychy, to taka ekipa, która rzeczywiście działa i na piłce nożnej, i na drugiej dyscyplinie sportowej, choć na hokej już nie jeździ - nawet, gdy może (vide ostatnio Krynica-Zdrój i pierwszy wyjazd od dawna, na jaki mogli pojechać na mecz z... Unią Oświęcim), ewentualnie na europejskie puchary. No bo jeśli mówimy o grupach kibiców pokroju Górnika Wałbrzych na koszykówce - to ok, to racja - wówczas oprócz Unii Oświęcim na innych sportach działają też te wszystkie grupy + choćby Motor Lublin czy Unia Tarnów na żużlu. Gdyby jednak spojrzeć czy ekipa udziela się na danej sekcji, to wówczas pozostaje na placu boju w zasadzie tylko Unia Oświęcim.
Chcesz powiedzieć że z ekip wymienionych przez altgr tylko GKS Tychy działa kibicowsko?plemplem81 pisze: ↑15.03.2024, 15:33Wydawało mi się to za oczywiste, że mówimy o ludziach działających na polach wszelakich z naciskiem na czysto kibolską część trybun. W związku z tym z tych grup, które wymieniłeś jedynie GKS Tychy, to taka ekipa, która rzeczywiście działa i na piłce nożnej, i na drugiej dyscyplinie sportowej, choć na hokej już nie jeździ - nawet, gdy może (vide ostatnio Krynica-Zdrój i pierwszy wyjazd od dawna, na jaki mogli pojechać na mecz z... Unią Oświęcim), ewentualnie na europejskie puchary.
W takim wydaniu, w jakim raczej każdy z nas odbiera kibicowanie - zdecydowanie. Zarówno GKS Katowice na hokeju, ŁKS Łódź na siatkówce, jak i Legia Warszawa na koszu to nie są ekipy w takim znaczeniu, jak to wygląda w Oświęcimiu. Tam ekipa ta sama (to jest sedno) działa zarówno na taflach hokejowych, jak i na stadionach piłkarskich. Czyli ci, którzy jeżdżą na hokej na lodzie i piłkę nożną stanowią na obu dyscyplinach o obliczu ekipy. Mało tego - ci sami ludzie także sprawdzają się w lasach oraz wspierają swoje zgody/układy (przypomnę, że obecnie z tych topowych ekip Unia pojawia się na Elanie Toruń, KKS-ie Kalisz i Ruchu Chorzów, więc mówimy o bandach sensu stricto, a nie o jakichś grupach kibiców koszykówki, którzy chodzą do młyna wielkiej ekipy, ale są zwykłymi, szeregowymi kibicami na piłce nożnej). Czy można odnieść to tożsamo do wspomnianych przez altgr grup udzielających się na koszykówce czy siatkówce?Kuzyn Burmistrza pisze: ↑15.03.2024, 15:51Chcesz powiedzieć że z ekip wymienionych przez altgr tylko GKS Tychy działa kibicowsko?
Oberschlesien14 pisze: ↑15.03.2024, 21:27Nie jeździmy po Polsce na hokej raczej i jednak zawsze priorytetem jest piłka nożna dla tej bardziej fanatycznej części (zwłaszcza teraz gdzie sukcesy hokeja nagonily pikników) więc wydaje mi się, że dlatego Unia nas pominęła. Ja sam uważam Unię za jedynego godnego kibicowsko przeciwnika w hokeju bo mają zawsze doping i flagi (chyba, że coś pominąłem i mieli jakaś wtopę), a ZS czy Tychy jednak nie zawsze wystawiają młyn i to nawet na ważnych meczach.
W związku z tym, co napisałem:
zapodaj zdjęcia z 3 wybranych meczów katowickiej Gieksy na hokeju na lodzie z tego sezonu, gdzie są powieszone flagi, które Gieksa wiesza na swoich meczach sekcji piłkarskiej. Przypomnę - GKS Katowice w hokeju na lodzie to mistrz Polski z sezonów 2021/2022 oraz 2022/2023, zatem powinno to generować odpowiednie zainteresowanie. Unii znajdę w sieci takie 3 zdjęcia w bezproblemowo.plemplem81 pisze: ↑15.03.2024, 15:33Najlepszym wymiernikiem tego, o czym tu dywagujemy są flagi używane na sekcji "mniej chodliwej". Jeśli nie ma tam tych od ekipy wiodącej (celowo nie piszę piłkarskiej, bo w Oświęcimiu wiodącym sportem jest hokej na lodzie, a piłka nożna to dodatek - podobnie zresztą sytuacja wyglądała w Zielonej Górze, gdy Falubaz próbował zaistnieć na piłkarskiej mapie kibicowskiej), to w zasadzie temat można na tym zakończyć.
Myślę że należy rozróżnić tamten czas od tego obecnie, bo wtedy na kosza jeździli ludzie tak po prostu - 'z nudów'. I bylo to w zdecydowanej większości piłkarskie towarzystwo, osiedlowcy itd gdzie mieliśmy np organizowane autokary, i za małe pieniądze można było mieć atrakcje weekendową zwiazana z ŁKSem poza sezonem pilkarskim.altgr pisze: ↑16.03.2024, 13:16To jak wytłumaczysz to, że po jednym z meczów wyjazdowych………koszykówki (a piszesz tylko o siatkówce) biliśmy się w ……ustawce ?
Dodatkowo chyba nie widziałeś ekipy Gieksy na wyjeździe chyba w Szwecji (hokej) która spokojnie przebiegłaby się po tej Unii, bo to była ewidentnie czołówka piłkarskiej ekipy……
Jest okazja na fajną dyskusje i nie przytaczamy tutaj kto by się po kim przebiegł, bo to tylko generuje i uruchamia tych co chcą rozpierdolic rzeczowa dyskusje.
No P. jestes z GŚ więc proszę nie rób sobie jaj. Dobrze wiesz ze odkąd po jednym meczu hokejowym GKS T. (bodajże vs STS Sanok) flagę na rzecz Ruchu straciły to zaczęła się kalkulacja na górnośląskich lodowisk. Włączyło się czerwone światełko.plemplem81 pisze: ↑15.03.2024, 21:52W takim wydaniu, w jakim raczej każdy z nas odbiera kibicowanie - zdecydowanie. Zarówno GKS Katowice na hokeju, ŁKS Łódź na siatkówce, jak i Legia Warszawa na koszu to nie są ekipy w takim znaczeniu, jak to wygląda w Oświęcimiu. Tam ekipa ta sama (to jest sedno) działa zarówno na taflach hokejowych, jak i na stadionach piłkarskich. Czyli ci, którzy jeżdżą na hokej na lodzie i piłkę nożną stanowią na obu dyscyplinach o obliczu ekipy. Mało tego - ci sami ludzie także sprawdzają się w lasach oraz wspierają swoje zgody/układy (przypomnę, że obecnie z tych topowych ekip Unia pojawia się na Elanie Toruń, KKS-ie Kalisz i Ruchu Chorzów, więc mówimy o bandach sensu stricto, a nie o jakichś grupach kibiców koszykówki, którzy chodzą do młyna wielkiej ekipy, ale są zwykłymi, szeregowymi kibicami na piłce nożnej). Czy można odnieść to tożsamo do wspomnianych przez altgr grup udzielających się na koszykówce czy siatkówce?Kuzyn Burmistrza pisze: ↑15.03.2024, 15:51Chcesz powiedzieć że z ekip wymienionych przez altgr tylko GKS Tychy działa kibicowsko?
Ja bym jeszcze zwrócił na jedną rzecz uwagę i czuję, że jest to bardzo istotny niuans obrazujący różnicę, którą cały czas mam na myśli. Kibice Unii w wywiadzie jasno określili, że to hokej na lodzie jest dla nich podstawową dyscypliną, a piłka nożna dodatkiem. Cały szkopuł tkwi jednak w tym, że nawet, jeśli piłka nożna jest tylko dodatkiem, to gdy pojawiają się na niej oświęcimianie, to jest to elegancki kibolsko-chuligański skład. Czy w drugą stronę na wspomnianych przez altgr grupach też to tak wygląda? Pytanie retoryczne, a wszystko podsumowane jest tu:
Oberschlesien14 pisze: ↑15.03.2024, 21:27Nie jeździmy po Polsce na hokej raczej i jednak zawsze priorytetem jest piłka nożna dla tej bardziej fanatycznej części (zwłaszcza teraz gdzie sukcesy hokeja nagonily pikników) więc wydaje mi się, że dlatego Unia nas pominęła. Ja sam uważam Unię za jedynego godnego kibicowsko przeciwnika w hokeju bo mają zawsze doping i flagi (chyba, że coś pominąłem i mieli jakaś wtopę), a ZS czy Tychy jednak nie zawsze wystawiają młyn i to nawet na ważnych meczach.W związku z tym, co napisałem:
zapodaj zdjęcia z 3 wybranych meczów katowickiej Gieksy na hokeju na lodzie z tego sezonu, gdzie są powieszone flagi, które Gieksa wiesza na swoich meczach sekcji piłkarskiej. Przypomnę - GKS Katowice w hokeju na lodzie to mistrz Polski z sezonów 2021/2022 oraz 2022/2023, zatem powinno to generować odpowiednie zainteresowanie. Unii znajdę w sieci takie 3 zdjęcia w bezproblemowo.plemplem81 pisze: ↑15.03.2024, 15:33Najlepszym wymiernikiem tego, o czym tu dywagujemy są flagi używane na sekcji "mniej chodliwej". Jeśli nie ma tam tych od ekipy wiodącej (celowo nie piszę piłkarskiej, bo w Oświęcimiu wiodącym sportem jest hokej na lodzie, a piłka nożna to dodatek - podobnie zresztą sytuacja wyglądała w Zielonej Górze, gdy Falubaz próbował zaistnieć na piłkarskiej mapie kibicowskiej), to w zasadzie temat można na tym zakończyć.
Reasumując z mojej strony - nie chciałbym być źle odebrany. Nikomu nie ujmuję. Każdy jest takim kibicem, na ile ma serce do swojego klubu. Nie każdy może i chce być chuliganem. Ale to tak naprawdę bandy i ilość silnie fanatycznego zaplecza decyduje o obliczu ekipy. W Oświęcimiu to jest zachowane i na piłce nożnej, i na hokeju na lodzie. I takiego splotu nie ma w zasadzie nigdzie, może oprócz Tychów (choć widać przejście ciężaru gatunkowego w dużej mierze na piłkę nożną w Tychach w ostatnich latach, coraz mniej flag z piłkarskich stadionów jest tam na hali hokejowej wieszanych). Natomiast jednego można być pewnym. Gdyby Unia piłkarsko wywindowała się na poziom III-II ligi, jestem w pełni przekonany, że zobaczylibyśmy ich dużo częściej na stadionach piłkarskich i z czasem hokej stałby się mniej istotny (nie oznacza to, że nieistotny całkowicie). Nic tak nie przyciąga, jak magia klimatu kibolskiego meczu na stadionie i wisząca w powietrzu atmosfera nienawiści. Kopiąc się po czole w ogonie IV ligi (piąty poziom rozgrywkowy) to oczywista sprawa, że kibice Unii wybierają hale hokejowe w najwyższej lidze do działania, bo to im nakręca ludzi i dzięki temu w ogóle trwają na takim poziomie, na który się wspięli. Bez tego i gdyby mieli działać tylko na IV-ligowej piłce nożnej byłoby tam zapewne dużo mniej wesoło.
No nie żartuj. Przecież pisałeś 3 dni temu:
Natomiast, ok. Zestawmy tak, jak chcesz.
Równie dobrze przecież mógłbym manipulacją nazwać to, co napisałeś powyżej o "pierwszym z rzędu przykładzie". Przedstawiam sprawę, jak ja ją widzę. Ty masz swój punkt widzenia i go przyjmuję. Nie mam zamiaru, byś zmienił swoje zdanie.
Tu aby się wypowiedzieć wystarczy mieć dostęp do neta i się zalogować. W teorii może zrobić to każdy i wcale nie musi być kibicem czy tez posiadać wiedzę na omawiany wątek. Na swoim klubie aby móc się oficjalnie wypowiedzieć sam dostęp do neta to trochę za mało....Oberschlesien14 pisze: ↑18.03.2024, 17:59Co jest takiego wstydliwego w powiedzeniu jakiego klubu jest się kibicem? Nigdy niego nie skumam
Przecież po jego postach od razu widać, że to jakiś zakompleksiony pyrus. Gość w co drugim swoim poście stara się udowadniać, że Lech z przyjaciółmi rządzi w województwie zach. pom. lub że jest w nim przynajmniej tak silny jak Pogoń. A jego info okazuje się w większości farmazonem tak mniej więcej po 2 latach. Na szczęście nie ma on chyba nawet prawa wypowiadać się jako kibic Lecha.plemplem81 pisze: ↑18.03.2024, 13:45Pięknie zagotowany, trafiony w punkt. Klubu swojego się nawet wstydzisz. Jesteś nikim.
1. Nie chcę się czepiać ale jak już zostało to powiedziane (w tym także w wywiadzie ) Unia ostatnimi laty słabo udziela się na piłce, więc stawianie ich za wzór ekipy udzielającej się na kilku płaszczyznach trochę kłuje w oczy. Ich to można porównać raczej do ekip żużlowych lub Czarnych Słupsk z czasów, gdy działali jeszcze na hali Gryfia. Walczą oni o honor miasta. Ich kosami są głównie ekipy piłkarskie. No ale piłka to dla nich tylko dodatek.plemplem81 pisze: ↑18.03.2024, 10:45
Natomiast, ok. Zestawmy tak, jak chcesz.
Piłkarski Górnik > hokejowa Unia (tyle, że tu i tu udziela się banda)
Piłkarska Unia > (PRZEPAŚĆ) > koszykarski Górnik (tyle, że tylko na Unii udziela się banda)
Jeszcze, żeby uzmysłowić pewne realia - miasto Wałbrzych - 113 000 mieszkańców, miasto Oświęcim - 39 000 mieszkańców. Tylko proszę, nie mów, że trzykrotna różnica w populacji nie ma znaczenia.
Jak zestawisz tereny, które są pod wpływem Górnika to i tak wyjdzie kilkakrotnie więcej. Górnik Wałbrzych to zawsze była firma... Wydaje mi się że przez perturbacje sportowe fanatycy Górnika są jakby trochę niedoceniani.(L)Warsaw pisze: ↑01.04.2024, 01:10(...)
2. Jakby spojrzeć na potencjał terenów na których kibicuje się Unii lub też ma ona tam przyjaciół to wyszłoby trochę więcej. Ktoś parę lat temu zrobił tutaj nawet ciekawe porównanie populacji terenów pod wpływami Unii oraz Hutnika Kraków i z tego co pamiętam w obu przypadkach wyszło pomiędzy 80 a 90 tysięcy mieszkańców.
Dokładnieziomek pisze: ↑03.04.2024, 11:31Jak zestawisz tereny, które są pod wpływem Górnika to i tak wyjdzie kilkakrotnie więcej. Górnik Wałbrzych to zawsze była firma... Wydaje mi się że przez perturbacje sportowe fanatycy Górnika są jakby trochę niedoceniani.(L)Warsaw pisze: ↑01.04.2024, 01:10(...)
2. Jakby spojrzeć na potencjał terenów na których kibicuje się Unii lub też ma ona tam przyjaciół to wyszłoby trochę więcej. Ktoś parę lat temu zrobił tutaj nawet ciekawe porównanie populacji terenów pod wpływami Unii oraz Hutnika Kraków i z tego co pamiętam w obu przypadkach wyszło pomiędzy 80 a 90 tysięcy mieszkańców.
Odnoszę wrażenie, że jednak nie ma to przełożenia na tamte ekipy, bo ekipy żużlowe czy Czarni Słupsk udzielali/udzielają się tylko na swojej dyscyplinie sportowej. Ekipy żużlowe, które spróbowały zaistnieć na piłce nożnej, odpuściły stadiony piłkarskie dość szybko (myślę tu o Falubazie Zielona Góra oraz Polonii Bydgoszcz). Unia działa na piłce nożnej od lat. W kratkę, ale są na stadionach obecni - przeglądałem ich mecze w ostatnich latach - tam, gdzie mieli być, to byli. U siebie także zawsze obecni z młynem w razie meczu o charakterze kibicowskim. Taki casus ekipy, jakich w polskiej kibolce mnóstwo - nie jeżdżą wszędzie, ale na meczach kibicowskich pojawiają się zawsze. No i plus hokej jeszcze, gdzie są każdorazowo, gdy tylko mogą się pojawić.(L)Warsaw pisze: ↑01.04.2024, 01:101. Nie chcę się czepiać ale jak już zostało to powiedziane (w tym także w wywiadzie ) Unia ostatnimi laty słabo udziela się na piłce, więc stawianie ich za wzór ekipy udzielającej się na kilku płaszczyznach trochę kłuje w oczy. Ich to można porównać raczej do ekip żużlowych lub Czarnych Słupsk z czasów, gdy działali jeszcze na hali Gryfia. Walczą oni o honor miasta. Ich kosami są głównie ekipy piłkarskie. No ale piłka to dla nich tylko dodatek.
Zgadza się. I potencjał obu ekip jest właśnie bardzo porównywalny.
Myślisz, że czytają ten wątek ;) ?
Niegdyś był to perspektywiczny klub z niesamowitą zajawką mieszkańców i zapełnianiem stadionu do ostatniego miejsca. Skończyło się wraz z gospodarczym upadkiem całego miasta i regionu. Górny Śląsk w pigułce. Czy Górnicy są niedoceniani? Z opinii wielu to bardzo szanowana ekipa, z wielką historią, z solidnymi zgodami, z dużego miasta, zawsze obecna na kadrze. Nie słyszałem jeszcze od nikogo, żeby bagatelizował wałbrzyszan. Sam Śląsk Wrocław, gdy o Górniku się wypowiada, to raczej z respektem (choć już w sensie bardziej wspominkowym i z nutką pewnej nostalgii), mając na uwadze to, że kiedyś był to dla wrocławian wcale niesłaby rywal.
Słowo "rozmowna" ma raczej negatywne konotacje i biorąc pod uwagę specyfikę ruchu kibicowskiego byłbym bardzo ostrożny, by takiego zwrotu używać - jest on wielce niefortunny. To, co ma zostać nieopowiedziane takie zostaje i nigdy nie ukazuje się w druku. Wywiadu udzielili kibice:
Użytkownicy przeglądający to forum: Bobson1312, Borilko, Lachos, Mandem i 579 gości