Napisałeś w punkt.Trzeba Ci to oddać.Pixie pisze: ↑06.04.2019, 13:38Alkoholizm jest to choroba, ale w dużej mierze na własne życzenie. Sypniewski miał szanse wyjść na prostą. Grał w Grecji, w Szwecji widział jak żyją ludzie na poziomie, w polskiej lidze też przecież zarabiał solidną kasę, ale zamiast odciąć się od kolegów z Kozin czy wręcz może starać się sam im pomóc wyjść na prostą to wolał z nimi obrzucać ludzi butelkami czy tam puszkami i ćwiczyć z matką MMA. Jako człowiekowi, mimo że jest z drugiej strony kibicowskiej Łodzi, źle mu nie życzę, bo są w życiu sprawy ważniejsze niż jakieś nasze kibicowskie przepychanki, ale jakoś użalać się nad nim też nie mam zamiaru.
Polecam książkę z historią Igora.Dobrze się to czyta.Dałem Mu kiedyś szluga przy okazji wyjazdu na Legie.Wspólna fota i takie tam.Spoko gość... Tylko trochę pobladził.Jak każdy z nas.Oczywiście nie do tego stopnia.