www.warhouse.pl

Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
parezdan
Posty: 7
Rejestracja: 01.03.2018, 17:32

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: parezdan » 20.03.2018, 01:08

Ts06, mój dziadek i mój ojciec byli w grupie 100, Wiec raczej nie groził mi wislacki rodowód. Rozumiem, ze jesteś ważna postacią tamtych czasów, skoro tak radykalnie się wypowiadasz.

Kiedy moja dzielnica była po drugiej stronie? Albo kiedy Kazimierz? Kazimierz braci cz. I innych wariatów? Chyba nie liczysz tych 5 łbów między pl wolnica a ul gazowa w dzisiejszych czasach?

Powiedz kiedy Śródmieście było wiślackie i kto od nas działał u Was, może zburzysz mój porządek światopoglądowy...

Nie musisz tez się rzucać, gadaj normalnie, sadzać z Twoich postów nie jesteś nic niewiedzący jak król.

Następnie powiedz, ze nie mieliśmy ekipy na pocZatku 2000.

Nie będę tutaj się kłucil,



Król2002
Posty: 61
Rejestracja: 22.02.2018, 11:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Król2002 » 20.03.2018, 08:58

Haha ty wszystko wiesz...nie będę polemizował z gówniarzem i analfabetą i wysłałem cie już na portal gejowski bo widzę, że coś nie możesz się odczepić. Pakuj książki do szkoły synku i uważaj na historii

kaelowiec
Posty: 1414
Rejestracja: 27.02.2007, 11:36

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: kaelowiec » 20.03.2018, 12:38

parezdan co rozumiesz przez wchodzenie w dorosłość ?

16-17 i ogólne zaczęcie kumania co sie dzieje na mieście
czy faktycznie 21-22 czyli stawanie się "ogarem"



bo to zdecydowana różnica w percepcji lat 93-97

Psiak
Posty: 299
Rejestracja: 03.03.2013, 14:45

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Psiak » 20.03.2018, 13:12

krakus pisze:
19.03.2018, 17:44
Widzę że towarzysze oddelegowani na odcinek kłamstw rzucili nowe siły:) Prawda jest jednak bolesna.
Jutrzenka-Cracovia 1:0 19-X-1924r. "Jedna rzecz tylko była charakterystyczna. Oto ultra-szowiniści i patrioci z Wisły, którzy z takim oburzeniem walczą z Crac. za to, że ma ona w swem łonie 2 graczy Żydów (nawiasem mówiąc internacjonałów), że nie jest "czysto polską" drużyną, którego to terminu oni używają, ci czysto-polscy sportsmeni urządzali na trybunie gremialne chóry za zwycięstwem żydowskiej w całości Jutrzenki. Sam fakt demonstracyjnej chęci, aby w dniu ich klęski z Wawelem i Cracovia przegrała, nie byłby wcale niezrozumiałym, owszem tabelarycznie nawet wytłumaczonym, ale „rozwojowcom” i „monopolistom” antyżydowskim w sporcie czyż wypada się tak blamować w „serdecznem” popierania żyd. drużyny „angażować” się w „sympatjach demonstracyjnych” przeciw barwom biało-czerwonym? [...] Sędziował p. Rosenfeld z Bielska, dobrze. Niemiał on trudnego zadania w prowadzeniu samej gry, z trudem jednak przyszło mu utrzymać w karbach wyprowadzonych z równowagi graczy i bardziej jeszcze nerwowych kibiców galeryjnych, z których jeden nawet wpadł na boisko, aby go czynnie znieważyć." Tygodnik Sportowy

Wisła z Makkabi Nr. 49 str.17 Tygodnik Sportowy 1924r. "Był ongiś pewien Pan kierownikiem sekcji futb. Cracovii. Ustąpiwszy, lub "ustąpiony", poszedł szukać laurów, ale głównie zemsty w obozie Wisły. Wprawdzie śmiesznem wydać się może niejednemu, że chrześcijanin szukał zemsty na czystochrześcijańskim stolcu Wisły przeciw polskiej Cracovii. Wróćmy jednakże do poczynań owego mściciela osobistych urojonych krzywd. Uzbrojony w mandat, oparty o b. silny klub, mając przytem sporo energii, rzutkości, dyplomatycznych tryków, sprzymierza się, o ironio! z Makkabi, bowiem Wisła sama jeszcze za słabą była na poczynania swych kierowników. A gdy już pierza wyrosły, porzuca się niepotrzebną już, a do tego "B" Makkabi zwłaszcza że antysemityzm był mocniejszą i zapewne trwalszą koszulką."
To ja na wstępie chciałbym zapytać gdzie są te kłamstwa?!

A poza tym świetne dwa cytaty Krakus :), potwierdzają to, o czym pisałem wyżej. Nie było możliwości , aby fanatycy (tak, tak) Wisły mogli odpuścić sobie całkiem kibicowanie, czy przerzucić się na Cracovię, tak jak życzyłby sobie tego Sagat. Jak widać fanatyzm tych ludzi nie znał granic . Kibicować Jutrzence w meczu z Cracovią to już tylko szowiniści mogli :)

Pozwoliłem sobie wytłuścić sentencję żeby niepotrzebnie nie ciągnąć tematu.
Tym działaczem był od sojuszu towarzyszy z Makkabi był Aleksander Dembiński. Już przed wojną szliście z każdym przeciw Biało-Czerwonym.
do czasów komuny. to nie jest żadna prehistoria.
Z każdym, czyli z kim?
I co powiesz na to:
8 maja 1925r. Kraków ma przyjmować prezydenta Wojciechowskiego. Na ten dzień jest wyznaczony mecz Cracovii z Maccabi. "Goniec krakowski" za którym stoją Wiślacy "insynuuje" tym dwóm klubom "rozmyślną i celową robotę antypaństwową " oraz "chęć odciągnięcia publiczności i prowokację". W odpowiedzi Tyg.S., na który się powołujesz, odpowiada:
Oburzenie w sferach Cracovii i Makkabi i ich zwolenników... jest tak wielkie, ze żywa noga nie stanie na boisku Wisły, gdy Notts County przybędzie do Krakowa... Nie chodzimy na boisko i imprezy Wisły - oto hasło dnia! Agitacja powinna iść od człowieka, do człowieka...Anglicy zrozumieją stanowisko postępowego obozu sportowego Krakowa i bojkot Wisły, nie jako demonstrację przeciw mistrzom futballu, lecz jako reakcję na politykoróbstwo i antysemityzm Wisły.
????
To jest forum kibicowskie, a tu mamy grupkę towarzyszy chodzących na mecze milicyjnego tworu i co więcej chwalących się tym. Za coś takiego na poważnym forum kibiców winien być natychmiastowy ban.
Co ciekawe towarzysze po przejęciu Towarzystwa Sportowego którym sie tak chwalą, zrobili jego HONOROWYM prezesem MILICJANTA Mikołajewicza. To jakieś kuriozum w świecie kibiców.
Skończcie więc bredzić bo o patriotyzmie macie zerowe pojęcie.

Twoje manipulacje Krakus nie mają granic. Ale jak chcesz.
Skoro Wisła jest milicyjnym tworem to Cracovia jest tworem komunistów, na który chodzicie. Co więcej, jesteście chyba jedynymi kibicami w Polsce, którzy po przejęciu klubu w ramach grupy 100 zrobili jego właścicielem niezwiązanego dotąd z Cracovią, członka PZPR! Za to powinno być wykluczenie was na wszystkich poważnych forach internetowych, zwłaszcza jakże poważnym kibice.net!

A tak z ciekawości Krakus, to Mikołajewicz dostał honorowego za bycie milicjantem, czy długoletnim sportowcem, trenerem i działaczem?


parezdan - Kazimierz chyba od powstania ruchu kibicowskiego był wiślacki, ale tu mogę sie mylić. Na pewno przełom lat 70/80 i do końca 80. Jeździła stamtąd silna załoga.
"Jak mnie słyszysz?
Ja Wisła, Ja Wisła!"

Adam K. ps. Kiełek
Posty: 100
Rejestracja: 20.03.2018, 13:19

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Adam K. ps. Kiełek » 20.03.2018, 14:02

Mój pradziad,który był przedwojennym kibolem był zapalonym zwolennikiem paragrafu aryjskiego.Często opowiadał o spięciach do jakich dochodziło przy okazji meczów klubów polskich,założonych przez patriotów przeciwko klubom żydowskim.

I niech teraz kibice Cracovi czy ŁKS Łódź się zastanowią nad tym komu tak naprawdę kibicują bo na pewno nie polskim klubom.Przecież jak wprowadzano paragraf aryjski to między innymi Cracovia oraz ŁKS opowiedziały się przeciwko.Nie dziwota że Cracovia wywiesza żydowskie szmaty i wafluje się z żydowskim Ajaxem a ŁKS od żydów by odwrócić od siebie podejrzenia wyzywa lokalnego rywala.ŁKS nawet pielęgnuje te tradycje bo odnawiali groby swoich założycieli.
Nie porównujcie do czasów komuny bo wtedy nie było możliwości się pewnym siłom przeciwstawić.Przed wojną jednak wasze kluby i kibice dały d*** po całości.Tfu!
Tak lubię ich, zawsze i wszędzie...

rympałek
Posty: 101
Rejestracja: 26.01.2016, 20:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: rympałek » 20.03.2018, 14:51

ts06 pisze:
20.03.2018, 00:10
parezdan pisze:
19.03.2018, 15:51
a w dorosłość wchodziłem na przełomie lat 90 i 00. I z takiej perspektywy jak to pamiętam, tak piszę.
Czyli gówno wiesz, gdybym był złośliwy to bym napisał że jesteś zwykłym bękartem, bo twoi starsi koledzy to były przerzuty.Gdyby nie zdarzyło się to co się zdarzyło, był byś za Wisłą ,kapisz?. A zdarzyło się to tylko dlatego że pojechaliście tak na ostro że większości na Wiśle to nawet się nie śniło.Zachowując proporcje to jakbyśmy teraz debatowali o Meksyku i np. kilkudziesięciu trupach wyrzuconych , z obciętymi łbami w centrum miasta.Nie mieści ci się to w głowie, tak jak nie mieściło się to w głowie nam co zaczęliście odpierdalać .Rozjebaliście wszystkie zasady panujące w miarę cywilizowanym kraju/mieście i tylko dlatego jesteś za Pasami.
Od dobrych kilkunastu lat można to zrównać, co więcej, od totalnej defensywy, po czas gdzie chłopy z Wisły prześcignęły was w bezwzględnym tępieniu(także swoich, ale tu też jesteście prekursorami).Gdzie odbyło się to bez przyjęcia setek przerzutów
Różnica jest taka że ja wiem jak było, ty nie wiesz, bo jesteś trochę młodszy i załapałeś się na wasze złote czasy a przecież wiadomo że nikt ze starszych nie opowiedział ci obiektywnie jak do tego doszło bo pewnie puścił byś pawia.
Chyba setek tysięcy chciałes napisać.

To bezwgleędnie nas tępicie,że aż sługusami Ruchu się staliście.
Do Stalowej Woli na kolanach jeżdziliście proponując działkę w Krakowie
Nawet Resovia wreszcie was olała.
Prostytutki-była już kiedys taka flaga,najwyższa pora zacząć was tak potocznie nazywać.

Tel
Posty: 535
Rejestracja: 09.01.2009, 13:02

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Tel » 20.03.2018, 15:36

Rympalek, za tą flagą wy staliście. Więc to na was trzeba mówić prostytutki.
Cracovia jak dziwka, przyjmuje każdego. Pamiętasz?
Obrazek

Król2002
Posty: 61
Rejestracja: 22.02.2018, 11:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Król2002 » 20.03.2018, 18:07

Temat brzmi:Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat. Jeśli ktoś tego nie rozumie, nie umie czytać niech wyp....la i da normalnym ludziom merytorycznie pogadać na temat. WyjdzNaPole- nie kumasz tego??? wpisujesz pod tematem , który jest historyczny 30-lat wstecz żeby nie rozmawiać o historii....co za dzban. Sami bojownicy i kumacze pierwszego sortu się znaleźli. Po to jest forum , żeby dyskutować

ts06
Posty: 333
Rejestracja: 27.07.2013, 22:21

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: ts06 » 21.03.2018, 01:01

parezdan pisze:
20.03.2018, 01:08
Ts06, mój dziadek i mój ojciec byli w grupie 100, Wiec raczej nie groził mi wislacki rodowód. Rozumiem, ze jesteś ważna postacią tamtych czasów, skoro tak radykalnie się wypowiadasz.

Kiedy moja dzielnica była po drugiej stronie? Albo kiedy Kazimierz? Kazimierz braci cz. I innych wariatów? Chyba nie liczysz tych 5 łbów między pl wolnica a ul gazowa w dzisiejszych czasach?

Powiedz kiedy Śródmieście było wiślackie i kto od nas działał u Was, może zburzysz mój porządek światopoglądowy...

Nie musisz tez się rzucać, gadaj normalnie, sadzać z Twoich postów nie jesteś nic niewiedzący jak król.

Następnie powiedz, ze nie mieliśmy ekipy na pocZatku 2000.

Nie będę tutaj się kłucil,
Dziadek w grupie 100?.Może o inną nam grupę chodzi? I żeby nie wkurwiać 'WyjdzNaPole':), krótko - was nigdzie w centrum nie było(pomijam zwykłych kibiców).Do wprowadzenia sprzętu, przerzucania i wielu innych 'innowacji' ,no po prostu was nie było a ekipę to mieliście znacznie wcześniej, tyle że to była ekipa przerzutów w większości.A dlaczego,co i jak to poczytaj starszych niż ja.Ogólnie Rynek, Kazimierz,Podgórze i mógłbym tak jechać dalej i dalej - wszytko było za Wisłą i to nie w latach 1920 np a jeszcze początek lat 90tych.
Z mojej strony tyle.

JGang
Posty: 31
Rejestracja: 14.12.2017, 23:30

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: JGang » 21.03.2018, 10:14

WyjdzNaPole pisze:
20.03.2018, 14:23
I jeszcze do "kolegow" po szalu co to mieli pewnie ważniejsze rzeczy niz wyjazd do Warszawy a tutaj ciagle tak wojuja, jak tak bardzo nienawidzicie żydów to zglosic sie do wiadomych osob po adresy czy numery aut, wylazic na pole i j**** ich na ulicy a nie ku*** walka na kibice.net
Ale z Ciebie groźny sharks. Większą błazenade odpierdalasz niż twoi koledzy po szalu

darkside78
Posty: 11
Rejestracja: 11.06.2016, 19:57

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: darkside78 » 22.03.2018, 02:30

... to już ku*** nawet nie jest nudne... jak chcecie tu zaimponować to obijcie sobie ryje gdzieś na mieście i zapodajcie z tego video. Chętnie obejrzę zamiast czytać wyzwiska z piaskownicy dla umysłowo ociężałych.

Zbluzgajcie mnie teraz za to co napisałem, a potem może ktoś normalny niech wróci do tematu,

Dzięki i pozdro.

Król2002
Posty: 61
Rejestracja: 22.02.2018, 11:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Król2002 » 22.03.2018, 09:14

To ja wrócę do największej ściemy, której udziałem byli i jedni i drudzy.....zgoda po śmierci Papieża. Ile trwała dzień??? dwa??? To przykład niezłej hipokryzji, kiedy pod przykrywką religii jedni i drudzy chcieli pokazać jacy są święci. Ta Msza, także z udziałem Hutnika. Może też mi sie za to oberwie co napisałem ale zanim zaczniecie pisać, że stało się to co niemożliwe to z pewnością sam Jan Paweł II uznałby to za nieporozumienie. Tak samo jak mówił, żeby mu nie stawiać pomników a postawiono tysiące. Wracając do tych dni zjawisko samo w sobie było komiczne. Pamiętam dobrze. Na Rynku , Kaziku pijący ze sobą, bratający się kibice dwóch ekip.....parę dni potem już wyskakujący przeciwko sobie

coglin
Posty: 238
Rejestracja: 27.02.2007, 15:29

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: coglin » 22.03.2018, 11:29

Jakiej ściemy?
Przecież "pojednanie" wymyśliły media a nie kibice.
Kibice byli na stadionie na mszy, nie na żadnym pojednaniu.
Wiadomo, że Janusze cykali sobie fotki, ale każdy siedzący chociaż odrobinę w klimacie kibicowskim, miał wyjebane na jakieś pojednanie.
Poza tym oprócz Wisły, Cracovii i Hutnika, na stadionie byli kibice z wielu innych klubów z całej Polski, co widać na zdjęciach.
Wisła Kraków

nrth
Posty: 886
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: nrth » 22.03.2018, 14:06

Ekipy z obu stron były na mszy. Był nawet kontakt wzrokowy.
Resztę temat "pojednania" w aspekcie kibicowskim trzeba pominąć milczeniem.
za kim jestes?

JGang
Posty: 31
Rejestracja: 14.12.2017, 23:30

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: JGang » 22.03.2018, 23:22

nrth pisze:
22.03.2018, 14:06
Ekipy z obu stron były na mszy. Był nawet kontakt wzrokowy.
Resztę temat "pojednania" w aspekcie kibicowskim trzeba pominąć milczeniem.
Dokladnie , ekipy obydwie i to nie małymi składami..
Co do samego pojednania - z naszych stron było to zawieszenie broni na ten czas a to że media i pajace dookoła odebrały to jako nową zgodę , szkoda nawet komentować.

tonymontana
Posty: 2
Rejestracja: 23.03.2018, 02:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: tonymontana » 23.03.2018, 02:14

Większość piszących tu, jak nie wszyscy, to konfitury pierdolone albo pizdy pogonione z własnego podwórka.
O pewnych rzeczach się nie pisze na internetach idioci, pierdolone forum dla turbo debili co żyją historiami z przed szkiełka. j**** Was!

Nie jeździsz, nie ćwiczysz, to się ku*** nie liczysz!
👊
Nie mów nic nikomu.

ŻMUDZIN
Posty: 44
Rejestracja: 02.10.2013, 14:29

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: ŻMUDZIN » 23.03.2018, 08:56

ostrykrk pisze:
10.03.2018, 08:01

Na Kozłówku też było bardzo dużo aktywnych wiślaków.
Pamiętam górę Spółdzielców,jeden blok na Okólnej który był cały wiślacki oraz mnóstwo jednostek rozsianych po osiedlu.

Kilku przeszło na drugą stronę,kilku się wyprowadziło,a reszta z tych co zostali już od dawna nie aktywna kibicowsko.
Na Woli D.Wschód lata 90 te początek 2000- często spotykane barwy Wisły na ul.Białoruskiej i Włoskiej i bardzo aktywna ekipa Wisły w tym wyjazdowo- zresztą KMWTW że są / byli stamtąd ludzie z WSH- szczególnie jeden. NIeraz można było spotkać Wiślaków w ówczesnym Major Markecie na Włoskiej czy w knajpie przy dzisiejszym parkingu osiedlowym . Na Woli D.Zachód- Wisła dobrą paką na Gromady / Heila. Znane są ich flagi na R22.Sporo działali. Cracovia z kolei najsilniejsza ekipa w okolicach dzisiejszego placu Targowego i reszta Woli D.Zachód
Na Kozłówku do początku lat 2000 - wszystkie wieżowce na ul.Spółdzielców ( alejki od strony Piasków )+cała ul.Nowosądecka - wzdłuż dzisiejszej lini tramawajowej od strony Woli były za Wisłą -dodatkowo rozsiani ludzie po reszcie ul.Spółdzielców. - na tym terenie kilku nic nie znaczących pasiaków i jeden typek znany z występu z panem T. w pewnym programie o kibolach. Na tym terenie szale Wisły były widywane dosć często . Zresztą był taki podział Szkoła Podstawowa nr.116 - Wisła, a nr.123 - Cracovia. Cracovia miała pełną dominacje z kolei od strony Prokocimia czyli na ul.Okólna, Facimiech i Na Kozłówce- chodz z tamtąd też był np.jeden cały blok na Okólnej i kilku luzaków z innych bloków Wisły , wozili nawet duża flagę na kiju na mecze( trwało dopóki jeden z nich nie wytrzymał, dał d*** i się przerzucił wystawiając swoich kolegów) Ponadto na Kozłówku były pojedyncze osoby starej Wisły ( starej czyli dzisiaj po 45-50 dych na karku) która trzymała z ekipą We. i znany chyba wszystkim mega wyjazdowicz śp.Kicha

Król2002
Posty: 61
Rejestracja: 22.02.2018, 11:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Król2002 » 23.03.2018, 10:20

tonymontana-cwicz dalej walenie konia przed kompem-nie podniecaj sie tak

rympałek
Posty: 101
Rejestracja: 26.01.2016, 20:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: rympałek » 23.03.2018, 14:10

Pisalem ,że Kozłówek się jakoś trzymał ,a na śmierć zapomnialem o tych wieżowcach na Spoldzielcòw.

rafal_bie
Posty: 3
Rejestracja: 23.03.2018, 13:56

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: rafal_bie » 23.03.2018, 14:17

Tytulem wstepu;
Bardzo przezywam kazdy wyzbyty empatii wpis dot. smierci mojego syna. A czytajac ten watek od momentu brutalnego ataku na mojego syna krew sie we mnie gotuje. Co w takich ludziach jest, ktorzy potrafia tak swobodbie pisac w negatywnym tonie o smierci Milosza. Jeszcze bardziej boli wybielanie sprawcow MORDERSTWA, gdyby nie moje zaangazowanie i nacisk na prokurature, pozostalibysmy z informacja, ze sprawca grozi smieszny wyrok za udzial w bojce, moze pobiciu ze skutkiem smiertelnym.

Nie wyobrazacie sobie nawet jak bardzo chcialbym, zeby bylo to wylacznie pobicie, moze nawet kalectwo, ale... nie smierc.
Do poki nie zginie w podobny sposob ktos z Waszych bliskich (czego nie zycze nawet oprawcom mojego syna) to nie zrozumiecie tego nigdy, klepiac dalej swoje madrosci na necie.

Nie wiem czy niektorym rozjasniloby sie w glowach, gdyby dostali liste obrazen syna i jak bardzo bylo one ciezkie. To opis, ktory zwala z nog najtwardszych, nie mowiac o zdjeciach. Byc moze nie wszystkich, bo wlasnie tacy wala maczetami po zywej istocie, bez zadnych hamulcow.

Wy sie dobrze bawicie, zapominajac, ze ludzkie zycie to rzecz swietsza od waszej swietej wojny. Jesli przyjdzie Wam walczyc nie tylko z bezsennoscia od niemal 2 miesiecy, traumami, ciaglymi wspomnieniami i pytaniem @co by bylo gdyby@, bo takie zadaje sobie rodzic, to moze cos by Wam sie rozjasnilo w Waszych malych glowkach. To tez walka z policja i prokuratura, ktora dziala w tej sprawie bynajmniej podejrzanie slabo.

Dziekuje za cieple slowa i racjonalne myslenie co poniektorych, to daje jeszcze nadzieje, ze da sie to zmienic wszystko.
Milosz mial szczescie, ze jestem jego ojcem, bo nie zostawie tego jak inni, pijacy alko we wlasnym pokoju, gdy zapadaja wyroki w sprawie zabojstwa ich dzieci. Jesli ostatnie pieniadze wydacie na wyjasnianie tej sprawy, odbierajac jego siostra ostatnia kromke chleba. One beda musialy z tym zyc, jak ja, jego matka, rodzina. A najlepsze, ze niby przyjaciele, spieprzali szybciej niz on, a pomocy udzielaly mu postronne osoby. Milosz mial racje mowiac, tato, ja nie mam przyjaciol, bo nie ufam nikomu. To jest grubsza sprawa, gdzie te srodowiska werbuja mlodych dzieciakow (takze dziewczyny), z rozbitych rodzin, udajac, ze oni sa lepsi niz ojcowie, matki itp. Czysta manipulacja, gorzej jak sekta.

Gdy Wy sie zabijacie, ktos wyzej sie cieszy i liczy mamone. Niedlugo, poczatkiem kwietnia pojawi sie material na temat Waszych bossow, porownacie sobie ich statut zycia z Waszym, moze niektorym zaswieci sie lampka w glowie, ze sa tak naprawde narzedziem w rekach sprytniejszych cwaniakow, wypoczywajacych gdzies na Haitii.

Co Was moze pogodzic? Kto moze zawiesic na dluzej Wasze mordercze zapedy? Skoro zaden autorytet nie dziala (JP2).

Milosz zostal pochowany obok swojego dziadka, kibica (nie kibola) Wisly Krakow.

19.20
Posty: 9
Rejestracja: 19.06.2013, 19:22

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: 19.20 » 23.03.2018, 15:26

UltraProfana pisze:
23.03.2018, 14:43
Rozumiem gorycz wylewającą się z powyższego oświadczenia, o ile jest ona autentyczne. Niemniej jednak - czy aby na pewno Miłosz był grzecznym chłopakiem, który całe swoje życie kibicowskie spędził w pracowni artystycznej malując kartoniki i tnąc konfetti?
zamilcz... do niektórych to chyba osobiście musiałby napisać Pan Bóg żeby sie zamknęli. Nie spodziewałem sie takiego postu jak ten wyżej, jednak pojawienie sie go powinno chociaż najbardziej niepokornym związać ręce od pisania na klawiaturze. Wystarczy juz

rafal_bie
Posty: 3
Rejestracja: 23.03.2018, 13:56

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: rafal_bie » 23.03.2018, 15:38

UltraProfana pisze:
23.03.2018, 14:43
Rozumiem gorycz wylewającą się z powyższego oświadczenia, o ile jest ona autentyczne. Niemniej jednak - czy aby na pewno Miłosz był grzecznym chłopakiem, który całe swoje życie kibicowskie spędził w pracowni artystycznej malując kartoniki i tnąc konfetti?
Wiesz, moze nie siedzial w pracowni artystycznej, ale moze moglby z czasem, moze nie w artystycznej, moze o innym profilu, jednak potrafil pamietac o dniu ojca, laurki w tym roku jednak juz nie dostane. Czego zapewne mogle pozazdroscic Twojemu ojcu.

Obrazek

Zimny
Posty: 1426
Rejestracja: 03.05.2007, 16:13

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Zimny » 23.03.2018, 18:03

Można wiedziec dlaczego pan zdecydowal sie napisać o tym tutaj na forum? post nie jest tez przepelniony wiekszymi emocjami i wydaje sie jak by Milosz zmarl rok albo dwa lata temu, jest to na pewno poruszający wpis ale też nie mamy pewności czy ktoś sie nie zarejestrował i nie pisze tego w innym celu albo ze to prowokacja



Pewnie wiele osób, w tym kibiców z innych miast zabralo by glos w tej sprawie bo doskonale wiemy ze klubami w Krakowie rządzi gangsterka a troglodyci biegają z maczetami po osiedlach i warto byloby coś z tym w końcu zrobić albo grubiej sie nad tym zastanowić...przede wszystkim uświadamiać mlodym ze bieganie z szalikiem po samym Krakowie to już nie zabawa i może spotkać sie z poważnymi konsekwencjami a dzieciaków trzeba przed tym chronić bo taki chlopak nawet nie jest świadomy na co sie pisze a pojęcie o kibicowaniu mial pewnie znikome, na prawde z bólem serca sie na to wszystko patrzy

rafal_bie
Posty: 3
Rejestracja: 23.03.2018, 13:56

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: rafal_bie » 23.03.2018, 19:26

Dlatego napisalem, bo od niemal 2 miesiecy robie co moge, zeby wylapano wszystkich sprawcow, wiec szukam jakichkolwiek informacji. To srodowisko jest mocno hemetyczne, wiec jestem w dosc trudnej sytuacji. Jego koledzy (wieksi, wyzsi, starsi) uciekli, zostawiajac go na pastwe kilkunastu kolesi, nie maja odwagi nawet ojcu opowiedziec co sie dokladnie stalo, podobnie policji, a chcialbym odtworzyc te ostatnie chwile. Ludzie, z ktorymi rozmawialem na miejscu bali sie najzwyczajniej cokolwiek mowic, bo od lat boja sie grupek kiboli, ktore terroryzuja Prokocim. W tym kontekscie nazywanie sie "bracmi" wydaje sie nieco smieszne, moze dobre na murach, ale rzeczywistosc pokazuje cos innego.

Policja wydaje sie uwazac sprawe za prosta - porachunki, a nie do konca jest to tak oczywiste, jest wiele innych watkow, ktore kaza mi domniemywac, ze mial ktos inny oberwac/zginac, a on byl przypadkowa ofiara. Prowadze wlasne sledztwo w tej sprawie, bo nie ufam prokuraturze, ktora nota bene przez to sama chce mi stawiac zarzuty, bo za duzo w tym grzebie.

Tak wiec przy okazji sledzenia podobnych watkow, gdzie pada cokolwiek na ten temat, musze natykac sie na niepochlebne opinie o moim synu, a to cholernie boli.

Nie wiem w sumie po co moglbym sie uwiarygadniac. Lap moj profil https://www.facebook.com/lorhwear i sledz ewentualne losy tej sprawy, a recze Ci, ze z czasem wyjda ciekawe rzeczy. Ja sie juz dzis narazam wszystkim, a zwlaszcza tym, co maja obowiazek to wyjasniac,i za to im placa, a siedza za biurkami przegladajac fejsy. Spedzilem wystarczajaca ilosc godzin w tych instytucjach dostarczajac im dowodow, nowych tropow itp., ale jak sie wczytasz co sie tam dzieje ostatnie laty, to uznasz podobnie jak ja, ze nie ma mowy na obiektywne sledztwo.

Mieszkam w UK i wydalem ostatnie pieniadze juz, na loty, benzyne, hotele, godziny rozmow z "grupa", zarowno z jednej strony krakowskich Blon jak i drugiej.

Jesli trafiam na zle slowa o Miloszu to moim obowiazkiem jako ojca jest dbac, by rozni teoretycy i osoby z boku nie wyciagaly tak niesprawiedliwych wnioskow, jak chocby "pewnie sam biegal z maczetami. Otoz nie, nie biegal.

w miare obiektywny
Posty: 79
Rejestracja: 30.08.2015, 16:35

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare obiektywny » 23.03.2018, 19:55

Nie wyobrażam sobie znaleźć się w sytuacji jak Twoja. I z tego co widzę to jeszcze jakieś błazny Ci groziły. Powodzenia, bo z kibicostwem i zasadami nie ma to nic wspólnego

laputadelcapitol
Posty: 45
Rejestracja: 17.05.2013, 00:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: laputadelcapitol » 23.03.2018, 20:43

Rafal_bie raczej nie licz na ludzkie odruchy u podludzi którzy jeszcze w latach 90-tych wylecieli by z trybun na kopach, natomiast z całą pewnością możesz uzyskać wiele informacji, podpowiedzi: pieniędzmi lub biciem.
Zarówno jedni jak i drudzy krakowscy "kibice" to straszne pizdy.
Mój nick dotyczy zarówno Polski jak i wielkopolski, w pewien sposób składa hołd moderatorom tego forum.

Tenktos
Posty: 9
Rejestracja: 24.09.2017, 04:02

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Tenktos » 24.03.2018, 02:22

Mam pytanie jak wiadomo wiele osiedli krakowski "podupada" np takie kurdwanów wiślacki, brak ich na osiedlu... - Czy taki Bieżanów też wielkie wiślackie osiedle a u nich cicho jak by nic tam nie działało ze strony Cracovii. cicho ze strony Kazimierza, czy też Grzegórzek Starych jeżeli chodzi o Pasiaste Południe... - Słabo coś z ekipami coraz mniej o nich słychać co z tak znaną pasiastą "Wolą Duchacką" która od lat była tak znana a nagle cicho o niej co tam się wydarzyło że cicho na tym osiedlu. Tak samo na pasiastych Piaskach oraz KZŁ cicho strasznie o tych wszystkim w/w osiedlach co się stało z tymi twierdzami ?

tonymontana
Posty: 2
Rejestracja: 23.03.2018, 02:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: tonymontana » 24.03.2018, 03:47

Król2002 pisze:
23.03.2018, 10:20
tonymontana-cwicz dalej walenie konia przed kompem-nie podniecaj sie tak
Ty wariacie, ostry jesteś :)
Rozkminiaj nadal życie na k.net, elo!
Nie mów nic nikomu.

W-G
Posty: 136
Rejestracja: 23.05.2010, 06:52

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: W-G » 24.03.2018, 09:04

rafal_bie pisze:
23.03.2018, 19:26
Jesli trafiam na zle slowa o Miloszu to moim obowiazkiem jako ojca jest dbac, by rozni teoretycy i osoby z boku nie wyciagaly tak niesprawiedliwych wnioskow, jak chocby "pewnie sam biegal z maczetami. Otoz nie, nie biegal.
to tak jak zabójcy człowieka...

Król2002
Posty: 61
Rejestracja: 22.02.2018, 11:05

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Król2002 » 24.03.2018, 13:44

tonymontana-po ch.j sie tylko napinasz? i to właśnie w necie.

wołex
Posty: 18
Rejestracja: 29.04.2017, 14:32

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: wołex » 24.03.2018, 15:50

do rafał bie - nie ośmieszaj się :)

mmm1
Posty: 134
Rejestracja: 11.06.2015, 21:53
Lokalizacja: chłopak z miasta!

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: mmm1 » 24.03.2018, 16:20

Z racji ładnej pogody dzisiaj wybrałem się na małą przejażdżkę rowerową po nowohuckich osiedlach. Można dostać szoku co się tam teraz dzieje - a mianowicie nic się nie dzieje. Jedynie większa ilość żuli niż w pozostałych częściach miasta i na ławkach siedziały może 3 grupki osób ubrane w dresy a zjechałem całe Mistrzejowice i Bieńczyce. Przede wszystkim widać ogromny kontrast między tym co jest teraz a latami 90:
- W latach 90 nie miał bym prawa przejechać na rowerze przez jakiekolwiek osiedle. Rower by na 100% ukradli a prawdopodobnie też dostał bym jakąś siekierą.
- Mogłem wyciągnąć normalnie telefon - w latach 90 odrąbali by mi rękę razem z tym telefonem
-Ludzie normalnie chodzili po osiedlu - w latach 90 na osiedlu widać było wyłącznie grupki kiboli, ludzie nie wychodzili na hucie z domów
-Owe widziane grupki były bez sprzętu - w latach 90 zawsze były reklamówki z siekierami, bo inaczej taka grupa skończyła by w szpitalu.
-Dosłownie ani jednej bójki - w latach 90 przejeżdżając przez całą hutę na pewno byłbym świadkiem kilku wjazdów na osiedle i walk na noże. Każdego dnia na każde osiedle były minimum 3 wjazdy. Oprócz tego sąsiad gonił sąsiada z siekierą, mąż żonę, nawet dzieci w piaskownicy już bili się między sobą i palili fajki.

Tak że obecnie mamy całkowitą sielankę w przeciwieństwie do tego co było wcześniej. Cóż znak czasów.

Kappa
Posty: 331
Rejestracja: 06.01.2012, 19:33

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Kappa » 24.03.2018, 16:30

Idze, idze bajoku
Hitler, Stalin, Che Guevara jeden c*** a wiele twarzy.

kiszony
Posty: 74
Rejestracja: 05.09.2012, 18:57

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: kiszony » 24.03.2018, 16:51

mmm1 pisze:
24.03.2018, 16:20
Z racji ładnej pogody dzisiaj wybrałem się na małą przejażdżkę rowerową po nowohuckich osiedlach. Można dostać szoku co się tam teraz dzieje - a mianowicie nic się nie dzieje. Jedynie większa ilość żuli niż w pozostałych częściach miasta i na ławkach siedziały może 3 grupki osób ubrane w dresy a zjechałem całe Mistrzejowice i Bieńczyce. Przede wszystkim widać ogromny kontrast między tym co jest teraz a latami 90:
- W latach 90 nie miał bym prawa przejechać na rowerze przez jakiekolwiek osiedle. Rower by na 100% ukradli a prawdopodobnie też dostał bym jakąś siekierą.
- Mogłem wyciągnąć normalnie telefon - w latach 90 odrąbali by mi rękę razem z tym telefonem
-Ludzie normalnie chodzili po osiedlu - w latach 90 na osiedlu widać było wyłącznie grupki kiboli, ludzie nie wychodzili na hucie z domów
-Owe widziane grupki były bez sprzętu - w latach 90 zawsze były reklamówki z siekierami, bo inaczej taka grupa skończyła by w szpitalu.
-Dosłownie ani jednej bójki - w latach 90 przejeżdżając przez całą hutę na pewno byłbym świadkiem kilku wjazdów na osiedle i walk na noże. Każdego dnia na każde osiedle były minimum 3 wjazdy. Oprócz tego sąsiad gonił sąsiada z siekierą, mąż żonę, nawet dzieci w piaskownicy już bili się między sobą i palili fajki.

Tak że obecnie mamy całkowitą sielankę w przeciwieństwie do tego co było wcześniej. Cóż znak czasów.
O żesz ku***, ja p*******...

mmm1
Posty: 134
Rejestracja: 11.06.2015, 21:53
Lokalizacja: chłopak z miasta!

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: mmm1 » 24.03.2018, 17:06

Pierogiruskie pisze:
24.03.2018, 16:50
W latach 90 to byś musiał z telefonem stacjonarnym jeździć...
Pierwsza sieć powstała w 1992 roku (Centertel), jednak wiadomo na początku mało kogo było stać. Jednak pod koniec lat 90 tak koło 97-98 roku już dużo osób miało telefony komórkowe.

mmm1
Posty: 134
Rejestracja: 11.06.2015, 21:53
Lokalizacja: chłopak z miasta!

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: mmm1 » 24.03.2018, 17:35

Pierogiruskie pisze:
24.03.2018, 17:18
mmm1 pisze:
24.03.2018, 17:06
Pierogiruskie pisze:
24.03.2018, 16:50
W latach 90 to byś musiał z telefonem stacjonarnym jeździć...
Pierwsza sieć powstała w 1992 roku (Centertel), jednak wiadomo na początku mało kogo było stać. Jednak pod koniec lat 90 tak koło 97-98 roku już dużo osób miało telefony komórkowe.
Chłopie przekoloryzowałeś tak bardzo, że aż strach pomyśleć co cię tak naprawdę spotkało w tamtym czasie. Ty pewnie miałeś telefon...
Przekoloryzowałem? Przecież nawet tutaj pojawiały się głosy że w latach 90 żyło się jak w jakimś Caracas. Dobrze wiemy że to był czas terroru i chyba najgorszy od okupacji w 39-45. Nie chodzi tu tylko o Kraków ale cała Polska była krajem upadłym i ludzie umierali z głodu.

Pazdzierz
Posty: 56
Rejestracja: 31.01.2018, 09:39

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Pazdzierz » 24.03.2018, 17:38

mmm1 pisze:
24.03.2018, 16:20
Z racji ładnej pogody dzisiaj wybrałem się na małą przejażdżkę rowerową po nowohuckich osiedlach. Można dostać szoku co się tam teraz dzieje - a mianowicie nic się nie dzieje. Jedynie większa ilość żuli niż w pozostałych częściach miasta i na ławkach siedziały może 3 grupki osób ubrane w dresy a zjechałem całe Mistrzejowice i Bieńczyce. Przede wszystkim widać ogromny kontrast między tym co jest teraz a latami 90:
- W latach 90 nie miał bym prawa przejechać na rowerze przez jakiekolwiek osiedle. Rower by na 100% ukradli a prawdopodobnie też dostał bym jakąś siekierą.
- Mogłem wyciągnąć normalnie telefon - w latach 90 odrąbali by mi rękę razem z tym telefonem
-Ludzie normalnie chodzili po osiedlu - w latach 90 na osiedlu widać było wyłącznie grupki kiboli, ludzie nie wychodzili na hucie z domów
-Owe widziane grupki były bez sprzętu - w latach 90 zawsze były reklamówki z siekierami, bo inaczej taka grupa skończyła by w szpitalu.
-Dosłownie ani jednej bójki - w latach 90 przejeżdżając przez całą hutę na pewno byłbym świadkiem kilku wjazdów na osiedle i walk na noże. Każdego dnia na każde osiedle były minimum 3 wjazdy. Oprócz tego sąsiad gonił sąsiada z siekierą, mąż żonę, nawet dzieci w piaskownicy już bili się między sobą i palili fajki.

Tak że obecnie mamy całkowitą sielankę w przeciwieństwie do tego co było wcześniej. Cóż znak czasów.
Teraz każda ekipa robi wjazd innej w tym samym momencie. Zatem nikt nikogo nie zastal, bo kazdy jest na osiedlu obok. Dlatego jest spokój.

eNGie
Posty: 417
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 24.03.2018, 17:43

Teraz robią wjazdy internetowo. Która ekipa ma lepsze łącze ???

Adam K. ps. Kiełek
Posty: 100
Rejestracja: 20.03.2018, 13:19

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Adam K. ps. Kiełek » 24.03.2018, 22:32

mmm1 pisze:
24.03.2018, 16:20
- W latach 90 nie miał bym prawa przejechać na rowerze przez jakiekolwiek osiedle. Rower by na 100% ukradli a prawdopodobnie też dostał bym jakąś siekierą
Jakbyś dostał siekierą to miałbyś bardzo dużo szczęścia.W latach 90tych w Hucie do przechodniów i rowerzystów strzelano z kałachów.
mmm1 pisze:
24.03.2018, 16:20
- Mogłem wyciągnąć normalnie telefon - w latach 90 odrąbali by mi rękę razem z tym telefonem
Też miałbyś dużo szczęścia.Bez ręki i telefonu można jakoś żyć.

mmm1 pisze:
24.03.2018, 16:20
-Ludzie normalnie chodzili po osiedlu - w latach 90 na osiedlu widać było wyłącznie grupki kiboli, ludzie nie wychodzili na hucie z domów
Mało tego,że nie wychodzili.Większość z całymi dobytkami siedziała zabarykadowana w piwnicach bo bali się wjazdów na chatę.
mmm1 pisze:
24.03.2018, 16:20
-Dosłownie ani jednej bójki - w latach 90 przejeżdżając przez całą hutę na pewno byłbym świadkiem kilku wjazdów na osiedle i walk na noże. Każdego dnia na każde osiedle były minimum 3 wjazdy. Oprócz tego sąsiad gonił sąsiada z siekierą, mąż żonę, nawet dzieci w piaskownicy już bili się między sobą i palili fajki.

Minimum 3 wjazdy to była rzadkość bo najczęściej to dochodziło do minimum 30 wjazdów,w tym także do piaskownic gdzie pytano dzieciaków i ich matki za kim są.
Tak lubię ich, zawsze i wszędzie...

wu tang pcklan
Posty: 30
Rejestracja: 10.04.2014, 20:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: wu tang pcklan » 26.03.2018, 06:08

Na piaskownicy najgorzej. Cieli za kapsle Wandy Kraków. Trzeba było mieć charakter grać w kapsle na Hucie.
częstochowski AZS

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: BrunoPacheco, bs, Derbolec, kobe, NG_M, STALOWKA381, WojtasArka i 273 gości