Łódź i województwo łódzkie - kibicowsko

[WileTheBest]

Pytanie do RTS-iaków. Nie macie może zachowanej gdzieś tej stronki widzew.infocentrum? Może jakieś webarchive czy coś w tym stylu? Dzięki za odpowiedź.

[WidzewskaCharyzma]

Zasmucę cię, bo wasze 'funfe7stwo' ("anka d."? ;) w adminiSTRACJI i tego śmiesznego forum usuwając moje poprzednie konto, dowiodła, jacy wszyscy jesteście słabi, że musicie denuncjować autora zawstydzających was pytań.
Jeszcze jedno: Pomimo braku uczciwych odpowiedzi na moje pytania [o narodziny "dACHOwCÓw", widzewskie/ch 'dUpskA/potwierdzaczy' wynurzeń jĘDRASa itp., akcję przy dw. Wileńskim (nie we Włochach, Muranowie czy na Grochowie!) itd.], to osiągnąłem połowiczny sukces - pojawiła się chyba pierwsza strona w tym temacie bez 'spierda7ania'/"prucia" się bandy tutejszych 'troll'i', co pewnie można zapisać ... na kominie. :D
Jak odłóżycie jeszcze sprzęt [na razie w (okolicach) 'litzmannstad'], to prawdopodobnie dam wam spokój i nawet zaniecham przypominania trudnych tematów. Zgoda?

Co ty wypisujesz to mała bania, od rana 17 postów, marna prowokacja debil powrócił i gada sam do siebie.

[WidzewskaCharyzma]

Zgodnie z obietnicą o KO. Wyszło szydło z wor(K)a, że jesteś mocno małoletni, bo nie przywoływałbyś sytuacji sprzed 15 lat, gdzie jedyne ciało (w szaro-błękitnej kurtce), które zostało po awanturze na płycie boiska należało do twojego (starszego na ... 95% ;) kolegi, widzewiaka.

Wejż ten gimnazjalny język zostaw sobie na rozkminki z koleżkami, a ile to kurtek i czyich torebek zostało po spotkaniu ze Spartakiem? ilu to kolegów jak domniemam po szalu zaliczyło KO skaczącym im po dyniach ziomków opłaconych przez klub, pytań jest wiele a z ciebie pajacu taki legionista jak z koziej d*** trąba, wielki akt desperacji.

[CzłowiekHonoru]

Do tego dodajmy frajerskie zachowanie Legii podczas bitki z Ruchem i Wisłą za co ZS tłumaczyło się przed Ruchem, bo przed walką ręczyli za swoich kumli z Warszawy(i okolic).

Jako że DoZo przypierdala się do innych ekip, że kręcą interesy to może odniesie się do tego jak jego kumple z trybun latali dla ''miastowych'' w różnych grupach często walczących między sobą o wpływy. Mnie to pierdoli ale skoro się pisze o innych to może czas też o swoich napisać.

No i na koniec pamiętna awantura przy Łazienkowskiej 15 lat temu. Kibice Legii sami wtedy przyznali że ich porażka ale oczywiście DoZo na nowo będzie kreował obraz tego avanti.

DoZo nie krępuj się i wbijaj na bajerkę.

[Foxx]

Nie wiem jacy "kibice Legii" i "co przyznali", ale przecież można to sobie obejrzeć.

https://www.youtube.com/watch?v=OljRpW1b0B8

https://www.youtube.com/watch?v=JKQ1jlMtzkk

Kto nie widział, niech sam sobie wyrobi zdanie kogo uratowały "białe kaski" ;) Plus za "rozpracowanie bramki" w sektorze gości przed meczem. Reszta... jak widać.

[Jaskół]

ŁKS jak widać odpuścił internetową wojenkę z Widzewiakami, to teraz Legia zaczęła ;)

[serce miasta]

Nie wiem jacy "kibice Legii" i "co przyznali", ale przecież można to sobie obejrzeć.

https://www.youtube.com/watch?v=OljRpW1b0B8

https://www.youtube.com/watch?v=JKQ1jlMtzkk

Kto nie widział, niech sam sobie wyrobi zdanie kogo uratowały "białe kaski" ;) Plus za "rozpracowanie bramki" w sektorze gości przed meczem. Reszta... jak widać.

Czyli co awantura na plus dla Legii?Flagi Widzew tez Wam nie potargał?Co zrobiliście w rewanżu na wiosne na Widzewie?Odpowiem Ci kompletnie nic...a Widzew czekał na Was na murawie.

[CzłowiekHonoru]

Chłopie jeżeli twierdzisz, że ZS nie gadało i nie tłumaczyło się po tamtej walce to naprawdę dalsza dyskusja z tobą nie ma sensu. Mógłbym jeszcze wspomnieć o tym jak typki od was, którzy zostali w pociągu na Batorym nie chcieli wyjść honorowo się bić, ale po co jak zaraz napiszesz, że Ruch wtedy grasował po pociągu nie w poszukiwaniu pokitranych Legionistów a w poszukiwaniu kanapek.

Ja kończę dyskusję z tobą. Pozdro dla normalnych i obiektywnych.

[Daan]

Oj bo padne:)
Widzę, że Legia pisze historię na nowo:) Tak się sklada ze bylem na tym wyjezdzie i pamiętam jak było.
Wrocilismy do klatki na pewno nie z powodu szturmu TB:))) bo ich to akurat pamietam jak spierdalali po swoim boisku:)

[serce miasta]

Pisane było tutaj jak Legia spierdalała przed Spartakiem to oczywiście z twojej strony było odwracanie kota ogonem.
Pisane było jak Legia podbijała do Lechii o układ to robiłeś z siebie idiotę że nie wiesz o co chodzi.
Pisane było jak Legia po frajersku postąpiła podczas bitki z Ruchem i Wisłą co potem ZS tłumaczyło się przed Ruchem to pisałeś że to farmazon i niczego takiego nie było(ZS ręczyło za was przed walką że będzie honorowo). I do Zagłębia szacunek mam bo to honorowa ekipa co sam Ruch zawsze potwierdzał.

Wpierdalasz się do innych że ekipy kręcą interesy ale jak twoi kumple z trybun latali dla ''miastowych'' i to w różnych grupach często walczących o wpływy to oczywiście o tym nie wspomnisz.

@Do tego co napisał powyżej AMDG dodam że Legia wtedy sama przyznawała że ich porażka ale przecież DoZo będzie na nowo kreował obraz tej awantury i nie mając argumetów pisał o Widzewiaku, który leżał na murawie.

Po kolei:
1. "Wklej(cie)" mój komentarz, że na Łotwie 'kacapy' uciekły przed Legią, to 'pogodomy';
2. Sprawdźcie sobie, kto pisał o rzekomym "podbijaniu" Legii do Legii, to może zrozumiecie, jak się powszechnie traktuje wasze rewelacje;
3. Jakieś gamonie twierdziły, że ZS PRZEPRASZAło za Legię po tym, jak wasze dowództwo z łowczych stało się zwierzyną, ale chyba nawet wy w to nie wierzycie;
4. O miastowych klimatach nie będę się szerzej wypowiadał, bo ubóstwiane przez młode "dAChOwce" 'gangSTERy' z wsh (na derbach w wyselekcjonowanym z najostrzejszych/najbardziej "zarobionych" wiślaków!) ubierają się w ... kurtki firmy odzieżowej z centralą nie w Mediolanie, a Gdańsku.
A teraz wisienka na torcie: mecz w W-wie '02.
Rozkręciliście 'ampulami' w nocy płot (przyznam, pomysł 'ga7anty') i co? Wbiegliscie na boisko z racami, żeby dostać po ryju i dać się zagonić spowrotem do "klatki". Gdy było już po wszystkim ("morze" białych kasków w tunelu pomiędzy sektorami, których mogliście nie widzieć), wróciliśmy na swoje miejsca, ratując co najmniej jednego, zabłąkanego od was (waszego, znokautowanego "śpiocha" obudzić się nam nie powiodło ;). Milicja nie wytrzymała ciśnienia i zamiast poczekać na 'ciecio-ochroniacza' z kluczem, zdewastowała furtkę we wspomnianym tunelu, co - de facto - opóźniło ich wjazd na płytę, a wam pozwoliło wyjsć na moment ponownie przez rozmontowany płot, ale już nic nie zdziałaliście.
Efekty: Pomimo tego, że mieliśmy do przebiegnięcia dużo dalej ze starej "krytej", a nasza młodzież po drodze około siedmiometrowy (!) płot, potrafiliśmy obronić flagi i zagonić was na "sektor gości". Ale 'hoola-hoola', przecież "Legia wtedy sama przyznawała że ich porażka", a DoZo będzie na nowo kreował obraz (w domyśle - majstrował przy filmach m.in. z 'link'u' "s-m" :) tej awantury i mając argumenty, pisał o widzewiaku, który leżał na murawie.

"Jaskół", jak ŁKS zacznie kłamać, to i jemu się dostanie. :D

ośmieszasz sie z każdym wpisem jeszcze bardziej...
1.Zostawiliście ziomków z BKS i spierdoliliście w karzaki,cała Polska o tym wie.Bielsko Was pognało w trybie błyskawicznym.O CZYM TO SWIADCZY,KOMU TO UJMUJE?
2.Podbijaliście do Lechii wyśmiali Was proponując ze mozecie zostać ich fan-clubem,mając w pamięci Wasz konflikt z ITI kiedy obsraliście sie przyjechać do nich jak zaproponowali Wam że wejdziecie na ich sektory jak sprawdzicie sie przed meczem.
3.Nie pierwszy raz odjebaliscie tak kulawy nr.Zagłębiu min.kiedy Sosnowiec łapie grupke naszych(jakiś fc.chyba Koźminek) wracajacych z Ruchu proponują honorową walke na co nasi przystaja po cztm przyjeźdza Legia i wpierdala sie w naszych oczywiscie w duużej przewadze.
4.Masz racje nie poruszaj tematów miastowych bo chyba w żadnym innym miescie w Polsce nie było tylu rozjebusów i 60 jak w Warszawie i okolicy
Wisienka na torcie jest to co Ci podkreśliłem i świadczy dobitnie o tym z kim mamy tu doczynienia(Styl Warszawskich ulic?)a obrona Wielkiego Księstwa Warszawskiego lub Dumy i Sławy to faktycznie sukces tym bardziej będąc u siebie.

[Beha]

Serduszko- co jeszcze napiszesz o Legii? Może kolejną wersję prawie skrojenia WB na płomiennych derbach? Masz podobny poziom fantazjowania, co koleżanki z K6. Zajmij się już łodzkimi tematami, kto komu dmuvha dziewczyny, kto z kim się dzga czy pisaniem o kolejnym atsku na specjal Legii. Tylko nie zatrzaśnij się w autokarze jadąc na wyjazd- tak eiem , trzepanie postów na netowni jest czasochłonne.

Ludzie Honoru poszli z SLD po ramię za kilka szekli...

[Daan]

Kibic najbardziej skurwiałego komuną klubu w Polsce pisze cos o SLD. Komedia:)

[Daan]

Ale o co chodzi z ta tv relacja? Przeciez nawet na niej widac jak podchodzicie w okolice klatki a za chwile spierdalacie. Tak tez i ja to pamietam.
Nagle po latach okazuje sie, ze to co w 2002 sami Legionisci okreslali jako swoja porazke, to jest jednak ich sukces:)
za dwa lata pewnie Motor bedzie pisal, ze w 2008 to oni wcale nie spierdalali u siebie przed Widzewem ale to oni zagnali w sumie Widzew do klatki:)

No ale skoro na zachodzie uwazaja, ze to Polska rozpetala 2 wojne swiatowa, to nic juz nie dziwi.
Niech bedzie. w 2002 to Legia byla gora bo co prawda spierdalala u siebie na murawie ale obronila flage! Szacun.

[serce miasta]

Serduszko- co jeszcze napiszesz o Legii? Może kolejną wersję prawie skrojenia WB na płomiennych derbach? Masz podobny poziom fantazjowania, co koleżanki z K6. Zajmij się już łodzkimi tematami, kto komu dmuvha dziewczyny, kto z kim się dzga czy pisaniem o kolejnym atsku na specjal Legii. Tylko nie zatrzaśnij się w autokarze jadąc na wyjazd- tak eiem , trzepanie postów na netowni jest czasochłonne.

Ludzie Honoru poszli z SLD po ramię za kilka szekli...

W jakim celu Polonie wpierdalasz w nasza dyskusje jaki to ma sens,o czym to ma swiadczyć.Mogłem sie pomylić z tym specjalem ale jakie to ma znaczenie skoro dostaliście tam ciężkie smary,nie podejmując walki oczywiście.
Odnośnie tego zatrzaśnięcia sie w autokarze to poszukaj sobie relacji Stomilu z tego zajścia i nie powielaj bzdur.
DoZo-to co Ci tu napisalem to sa powszechnie znane fakty i podważając je narażasz sie na śmieszność.Wdzisz ludzie jadą z Tobą praktycznie w każdym temacie w którym zabierasz głos więc to chyba Ty masz jakiś problem.Wg mnie ewidentnie napierdalasz psychotropy bo poważny dojrzały człowiek nie kompromitowałby sie tak świadomie.Widzisz Widzewa można nie lubić,nawet nie szanować,rozumiem to.Jednak Widzew powiązany jest z poważnymi ekipami na naszej scenie,żeby nie napisać z czołówką ,a Wy?Nikt poważny nie chce mieć z Wami nic doczynienia...to są fakty z ostatnich lat.Zaprzeczysz?

[C1365O]

Pytania odnośnie Łazienkowskiej:
Czy to było tak jak pisze dozo, ze malolaty obroniły flagi, czy to Widzew zmienił kierunek z zylety na kryta z której wysypali się TB?
Czy nie było momentu, że TB uciekali spowrotem na kryta?
Nie będę wydawał się w dyskusję bo mnie nie było, ale awantura tak slawna ze sie sporo razy słyszało o nie od obecnych.

[matador88]

Uzupełnieniem, te milion przemielonych relacji z tego meczu zapamiętałem tak, że legioniści "chwalili" "doceniali" patent, akcje, inicjatywę widzewiaków z tego meczu. Była też mowa legionistów o reakcji w porę, bo więcej zwłoki i byłby bardzo przykry dzień na Łazienkowskiej (flagi). Zupełnie natomiast nie pamiętam żeby się tam ktoś do porażki przyznawał. Fajna akcja, ale jeśli sukcesem miało być samo poszarpanie no to rzeczywiście sukces - ale chyba tylko na miarę obecnego Rtsu, bo tam ten był bardziej ambitny ;)

[Widzewchojenki]

Pytania odnośnie Łazienkowskiej:
Czy to było tak jak pisze DoZo, ze malolaty obroniły flagi, czy to Widzew zmienił kierunek z zylety na kryta z której wysypali się TB?
Czy nie było momentu, że TB uciekali spowrotem na kryta?
Nie będę wydawał się w dyskusję bo mnie nie było, ale awantura tak slawna ze sie sporo razy słyszało o nie od obecnych.

Tak właściwie z f(L)agami było, rzeczywiście widzewiacy "odbili" się od (skaczących z) ŻY(L)ETY, skoncentrowali się na kierunku "krytej", by ostatecznie uciec na swój sektor.
(L)egioniści, tak jak pisałem, cofnęli się, gdy sytuacja była opanowana, a milicjanci już wyłamywali bramkę w tunelu.
Mniej słuchaj ko7orystóW, a uważniej oglądaj archiwalia video.

Bzdury, jeszcze raz bzdury. Biegliśmy w stronę flag, po czym TB wysypało się z drugiej strony. Zamiast lecieć po flagi dążyliśmy do starcia z Tedkami, więc flagi odpuściliśmy. O ile pamiętam, to raptem kilka osób uparło się na flagi, reszta poleciała na spięcie. Nikt się od nikogo nie odbił, starcie trwało chwilę. Pojawiły się służby i trzeba bylo odpuścić. Rozmowy z Legią były, przyznali, że ich porażka.
Ktoś wspomniał o kolejnym meczu u nas - Legia zaczęła się przed meczem (sporo czasu przed) napinać, wyskoczyliśmy na murawę, nie mieli ochoty przeskoczyć przez płot. Pamiętam, że słońce wtedy wkurwiało jak cholera :).
Kutno - nie wiem, nie byłem, nie wypowiadam się. Natomiast o ile kojarzę to nie był to specjal. Wynik chyba nawet dla DoZo nie podlega dyskusji. Chociaż cholera wie, co w (T)ym (Je)go łb(I)e t(K)WI.

[Daan]

Pytania odnośnie Łazienkowskiej:
Czy to było tak jak pisze DoZo, ze malolaty obroniły flagi, czy to Widzew zmienił kierunek z zylety na kryta z której wysypali się TB?
Czy nie było momentu, że TB uciekali spowrotem na kryta?
Nie będę wydawał się w dyskusję bo mnie nie było, ale awantura tak slawna ze sie sporo razy słyszało o nie od obecnych.

Tak właściwie z f(L)agami było, rzeczywiście widzewiacy "odbili" się od (skaczących z) ŻY(L)ETY, skoncentrowali się na kierunku "krytej", by ostatecznie uciec na swój sektor.
(L)egioniści, tak jak pisałem, cofnęli się, gdy sytuacja była opanowana, a milicjanci już wyłamywali bramkę w tunelu.
Mniej słuchaj ko7orystóW, a uważniej oglądaj archiwalia video.

hahahahahaha
drugi Romek Andersen sie objawil:)

[esgrts1]

Pisane było tutaj jak Legia spierdalała przed Spartakiem to oczywiście z twojej strony było odwracanie kota ogonem.
Pisane było jak Legia podbijała do Lechii o układ to robiłeś z siebie idiotę że nie wiesz o co chodzi.
Pisane było jak Legia po frajersku postąpiła podczas bitki z Ruchem i Wisłą co potem ZS tłumaczyło się przed Ruchem to pisałeś że to farmazon i niczego takiego nie było(ZS ręczyło za was przed walką że będzie honorowo). I do Zagłębia szacunek mam bo to honorowa ekipa co sam Ruch zawsze potwierdzał.

Wpierdalasz się do innych że ekipy kręcą interesy ale jak twoi kumple z trybun latali dla ''miastowych'' i to w różnych grupach często walczących o wpływy to oczywiście o tym nie wspomnisz.

@Do tego co napisał powyżej AMDG dodam że Legia wtedy sama przyznawała że ich porażka ale przecież DoZo będzie na nowo kreował obraz tej awantury i nie mając argumetów pisał o Widzewiaku, który leżał na murawie.

Po kolei:
1. "Wklej(cie)" mój komentarz, że na Łotwie 'kacapy' uciekły przed Legią, to 'pogodomy';
2. Sprawdźcie sobie, kto pisał o rzekomym "podbijaniu" Legii do Legii, to może zrozumiecie, jak się powszechnie traktuje wasze rewelacje;
3. Jakieś gamonie twierdziły, że ZS PRZEPRASZAło za Legię po tym, jak wasze dowództwo z łowczych stało się zwierzyną, ale chyba nawet wy w to nie wierzycie;
4. O miastowych klimatach nie będę się szerzej wypowiadał, bo ubóstwiane przez młode "dAChOwce" 'gangSTERy' z wsh (na derbach w wyselekcjonowanym z najostrzejszych/najbardziej "zarobionych" wiślaków!) ubierają się w ... kurtki firmy odzieżowej z centralą nie w Mediolanie, a Gdańsku.
A teraz wisienka na torcie: mecz w W-wie '02.
Rozkręciliście 'ampulami' w nocy płot (przyznam, pomysł 'ga7anty') i co? Wbiegliscie na boisko z racami, żeby dostać po ryju i dać się zagonić spowrotem do "klatki". Gdy było już po wszystkim ("morze" białych kasków w tunelu pomiędzy sektorami, których mogliście nie widzieć), wróciliśmy na swoje miejsca, ratując co najmniej jednego, zabłąkanego od was (waszego, znokautowanego "śpiocha" obudzić się nam nie powiodło ;). Milicja nie wytrzymała ciśnienia i zamiast poczekać na 'ciecio-ochroniacza' z kluczem, zdewastowała furtkę we wspomnianym tunelu, co - de facto - opóźniło ich wjazd na płytę, a wam pozwoliło wyjsć na moment ponownie przez rozmontowany płot, ale już nic nie zdziałaliście.
Efekty: Pomimo tego, że mieliśmy do przebiegnięcia dużo dalej ze starej "krytej", a nasza młodzież po drodze około siedmiometrowy (!) płot, potrafiliśmy obronić flagi i zagonić was na "sektor gości". Ale 'hoola-hoola', przecież "Legia wtedy sama przyznawała że ich porażka", a DoZo będzie na nowo kreował obraz (w domyśle - majstrował przy filmach m.in. z 'link'u' "s-m" :) tej awantury i mając argumenty, pisał o widzewiaku, który leżał na murawie.

"Jaskół", jak ŁKS zacznie kłamać, to i jemu się dostanie. :D

Jaki znokautowany to był Ł od nas i zwiał z wami bo już psy mu drogę odgrodzily a to że porażka to chłopaki z TB od was mówili zresztą koło c**** nam to lata co ty myślisz poza tym widząc waszych że wyskakują z krytej zmieniamy kierunek i lecimy na nich pierwsze starcie to u was padają i cofka przy drugim już była walka a później to już zabrakło i z naszej i waszej strony zdecydowania że względu na psy jak nie brałeś udziału to sklej jape

[swój]

Foxx, jeśli opierasz swoją wiedzę na filmikach z YT to ręce opadają. Na temat tego zjeba DoZo to nawet nie ma co się wypowiadać, gówno wie bo w d**** całe życie siedzi. Czy któryś z was może widział filmiki co się działo sprzed wejścia na sektor i przemarszu na ten sektor? no tego wam na YT nie pokażą, a może znacie rozmowę pewnego B.co wtedy ''kapitanował na statku jako bosman'', że walka na remis wg.jego przydupasów ale jak dłużej rozmowy posłuchał to mu szybko decyzja się zmieniła i przestał ujadać o remisie. Tak więc kto nie był, a chce udzielać się tu, bo coś na YT widział, to niech lepiej zamilknie. A najlepiej zakończcie wszelakie dyskusje bo błazenadę odpier... konkretną na każdej ze stron tutaj.

[dilmah]

Przeciez Widzew dostal wtedy niezły w*******,byłem na tym meczu i widzialem jak DoZo kasował przynajmniej 5 widzewiakow.a po meczu chodzily sluchy,ze nawet 10ciu,wiec co wy pierdolicie małolaty.

[Siewier]

Akurat ty dilmah to napierdoliłeś tu już tyle farmazonów, że nie jesteś wart uwagi. Legionista "najaktywniejszy w temacie Łódź i woj. łódzkie". I to do wszystkich spod znaku (7) - macie swój tematy, tam możecie sobie pisać o waszym smutnym szarym życiu.

[Widzewchojenki]

Akurat ty dilmah to napierdoliłeś tu już tyle farmazonów, że nie jesteś wart uwagi. Legionista "najaktywniejszy w temacie Łódź i woj. łódzkie". I to do wszystkich spod znaku (7) - macie swój tematy, tam możecie sobie pisać o waszym smutnym szarym życiu.

Ironia chyba musiałaby Ci jebnąć w głowę młotkiem :) abyś zrozumiał.

[ZoDo(7)]

Przecie doZo(l) to ta p**** co lezy na drugim filiku rozjebana i rozebrana ze spodni w kurtce diversa...

[forever1908young]

Przecież Widzew nigdy nie przegrywa nie remisuje.Tym bardziej w internecie...

[Żyrardów]

Pociąg Warszawa - Szczecin, stacja Kutno. Kilku widzewiaków na podpuchę na peronie kilku legionistów wysypuje się z pociągu po czym po chwili z tunelu wysypuje się banda Widzewa ze sprzętem (trzonki, jakiś szpadel czy widły / nie pamiętam dokładnie) osoby które wysypały się z pociągu do niego wracają Widzew wjeżdża w pociąg ale w wąskim korytarzu nie byli w stanie nic zrobić. Andrzeje też się nie postawiły później rzucanie kamieniami w pociąg i bez szyb dojeżdża do Szczecina a ciepło wtedy nie było :)
W pociągu 90% Januszy ale z tego co pamiętam to i T'97 w pociągu byli, flagi też były i też tam jakieś spięcia z "czerwonymi" w tym pociągu mieli bo wspominany szpadel czy widły wylądowały w ich przedziale...
Akcja na plus natomiast jeśli chodzi o wjazd Widzewa na murawę to tyle tych wersji było...
Pomysł dobry ale tak naprawdę to za wiele tam się nie działo. Kilku zabłąkanych pobiegło po flagi, typ co rwał DiS z tego co pamiętam zrezygnował jak dostał racą po rękach(?). I ktoś tam też się zapodział pod drugim łukiem.
Wyskoczyliście, Tedki wyskoczyły ale tak naprawdę to do jakiegoś wielkiego starcia nie doszło. (To już chyba Śląsk z Łksem bardziej się złapali)
W końcu zdecydujcie się bo raz twierdzicie, że chwilę przed wjazdem dzwoniliście do TB (D. ?), że za chwilę wjedziecie na murawę i będziecie się napierdalać a później twierdzicie, że zaskoczyliście TB.

Na obydwu meczach byłem..
Wiadomo, że z każdy pamięta jak chce i co chce a wersji podobnie jak to niby Arka przegoniła Legię z Żylety na której nikogo nie było..:)

[serce miasta]

Jakie ma znaczenie to czy dzwonili czy też nie?
Obie akcje jak na tamte czasy i dzisiejsze równiez to byly grube awantury o których mówiła cala Polska i rozkrecił je Widzew nie Legia i w mojej ocenie były one ogolnie na plus dla Widzewiaków.Uważasz innaczej?

[Żyrardów]

Jakie ma znaczenie to czy dzwonili czy też nie?
Obie akcje jak na tamte czasy i dzisiejsze równiez to byly grube awantury o których mówiła cala Polska i rozkrecił je Widzew nie Legia i w mojej ocenie były one ogolnie na plus dla Widzewiaków.Uważasz innaczej?

Po prostu chodzi mi o to, ze wiedzieliście gdzie są TB i mocno się zapowiadaliście czy to przed meczem czy w trakcie jak dzwoniliscie. Tak naprawdę to za wiele się wtedy nie wydarzyło poza kilkoma typami błąkającym się po murawie jakimiś racami i kilkoma pojedynczymi starciami.

Pamietam, ze chwalono Was za chęci i pomysł cY to w pierwszy czy drugim przypadku. Zgadzam się ze akcje na plus ale nazywanie wjazdu na murawę porażka Legii jest zł mnie na wyrost.
Moje zdanie z którym nie musisz się zgadzać

[serce miasta]

Z tego co pamietam to w tamtych czasach zawsze banda siadała bliko sektora gości,na różnych stadionach w kraju.To że Chuligani Legii siadali na krytej było powszechnie wiadomo.Chciałbym tylko zaznaczyć że byliśmy z tego co ja sie orientuje pierwszą ekipą przed ktorą Legia zwijała flagi u siebie,jeśli jest innaczej popraw mnie.Często bywa tak że przy takich akcjach jest więcej biegania,krzyku niż faktycznej bitki jednak wg.mnie było tam kilka dobrych starć.Czy jest jakaś inna ekipa w kraju która tyle z Legią wojuje na przestrzeni lat?Cieszy mnie fakt że między nami mimo iż piłkarsko od dawna już ze soba nie rywalizujemy to kibicowsko podtrzymujemy tradycje i mimo upływu lat dla wielu Widzewiaków jestescie kosą nr.1 i ty jako Żyrardowianin pewnie coś o tym wiesz. pzdr.
ps.Żyrardów miastem Widzewa

[WidzewskaCharyzma]

Po prostu chodzi mi o to, ze wiedzieliście gdzie są TB

Wiedziało DHW a dla reszty to był spontan, faktem jest że nikt Legii w tak prestiżowym meczu nigdy nie wykręcił takiego numeru, to takie awanturantury wspomina się po latach i chwała obu stronom, to się już nie wróci.

[Żyrardów]

Po prostu chodzi mi o to, ze wiedzieliście gdzie są TB

Wiedziało DHW a dla reszty to był spontan, faktem jest że nikt Legii w tak prestiżowym meczu nigdy nie wykręcił takiego numeru, to takie awanturantury wspomina się po latach i chwała obu stronom, to się już nie wróci.

Tego nie podważam..:-)

[benyRBHOpoczno]

To już ponad 15 lat od tej pamiętnej awantury. Z czasem pamięć się zaciera a każda ze stron tworzy swoją wersję. Więc „zacni panowie” pozwólcie, że i ja opowiem swoją.

Z Opoczna na tym wyjeździe osób 8(słownie osiem)na sektorze gości z flagą i jeden włóczykij na sektorach Legii,a jego obecność bardzo istotna. Za dużo pisać nie będe, czasu zbytnio nie mam, może kiedyś gdy go znajdę stworzę dłuższe opowiadanie.
Po pierwsze patent z rozkręceniem bramy,powiedzmy, że było to zrobione w ciemnościach dni wcześniejszych, chociaż ja wersję pamiętam inną a w świat poszła inna dla zmylenia czujności wroga. Powtórkę dokładnie taka samą planowano nieco później w Bełchatowie na starym stadionie, ale ochrona połapała się o co biega i traktując nas gazem zapobiegała prezentacji naszych wdzięków na murawie.

Wracając do meritum ja wszystko pamiętam inaczej, końcówka naszej grupa weszła już grubo w drugiej połowie( niektórzy na sektorze postali chyba z 10 minut). Dostaliśmy cynka, że jest wjazd na murawę i właśnie kończą przygotowania. Od nas konkretnie w dymie brało udział 4 osoby. Nie zgodzę się że było więcej biegania, niż samej awantury. Starcia były dwa. Zanim one nastąpiły ruszyliśmy po flagi, by po chwili zmienić kierunek natarci, gdy Tedki przeskoczyli spod krytej. To było pierwsze stracie, drugie gdy Tb się cofnęło by następnie ruszyć na nas jeszcze raz i wtedy mimo tego że większość z nas już zawijała się na sektor, skontrowaliśmy i konkretnie pogoniliśmy TB. Takich chwil się nie zapomina, gdy zostajesz sam, nad boiskiem unosi się dym z rac, a ty pod skórą czujesz, że chyba jednak jesteś nie po tej stronie, co trzeba. Jeszcze gorzej, gdy nagle jak w jakiś jeb...m filmie klasy B, spośród tego dymu wychodzą wrogowie,a każdy z nich z półtora razy większy od ciebie(w barach) i tak nagle jak oni się pojawiają i myślisz, że tutaj na tej ziemi zostaniesz, pojawią się koło ciebie twoi i gonią towarzystwo,a ty głęboko oddychasz i ruszasz za nimi, włączając się w wir walki,kawaleria ku..wa jeb..na kawaleria choć raz przybyła na czas.....kołata ci się po głowie. Po drodze mijam leżącego na glebie Tedka,aby po chwili uciekać przed psami na sektor. Co ciekawe, policja chociaż wtedy nagminnie używała gumek, tym razem jedynie pałkami zaprowadziła spokój.

I panowie dopiero gdy byliśmy na sektorze, po całej awanturze, na Żylecie udało się wyrwać kratę, ale wtedy oddzielał nas już kordon policyjny. Jakiś pieski z tego co pamiętam zaliczy bezpośrednie trafienie racą.
Wracając do włóczykija z Opoczna zwanego u nas K(swoja droga łebski facet, kiedy ostatnio się z nim widziałem miał robić doktorat, jeśli to czytasz odezwij się wariacie), siedział on sobie na krytej bezpośrednio za TB, w momencie ukazania się na murawie pierwszych osób, wstał i zaczął robić fotki.(jeśli ktoś ma starego TMK z tamtych lat to zdjęcia z podpisem TC są jego). Cała seria genialnych zdjęć w tym trzy(chyba) gdy Tedki przeskakują płot. Dzisiaj traktowane jak białe kruki. Klisza zaginęła gdzieś po drodze bodajże w Łodzi, chociaż słyszałem tez wersje, że ktoś ja prześwietlił i tym sposobem tylko kilka zdjęć na cała Polskę zostało. A szkoda. Po całym zajściu, TB byli lekko mówiąc zdenerwowani na siebie, i jeśli wierzyć słowom K.(a ja na ten przykład nie mam powodów, żeby mu nie ufać) nawet między sobą się troszkę „kłócili”

Boże cóż to była za awantura, oddałbym kilka nocy z rożnymi dziewojami za możliwość powtórzenia tego.

Acha wtedy mówiło się o porażce Legii, a nie o jakimś mitycznym bieganiu.

[esgrts1]

To już ponad 15 lat od tej pamiętnej awantury. Z czasem pamięć się zaciera a każda ze stron tworzy swoją wersję. Więc „zacni panowie” pozwólcie, że i ja opowiem swoją.

Z Opoczna na tym wyjeździe osób 8(słownie osiem)na sektorze gości z flagą i jeden włóczykij na sektorach Legii,a jego obecność bardzo istotna. Za dużo pisać nie będe, czasu zbytnio nie mam, może kiedyś gdy go znajdę stworzę dłuższe opowiadanie.
Po pierwsze patent z rozkręceniem bramy,powiedzmy, że było to zrobione w ciemnościach dni wcześniejszych, chociaż ja wersję pamiętam inną a w świat poszła inna dla zmylenia czujności wroga. Powtórkę dokładnie taka samą planowano nieco później w Bełchatowie na starym stadionie, ale ochrona połapała się o co biega i traktując nas gazem zapobiegała prezentacji naszych wdzięków na murawie.

Wracając do meritum ja wszystko pamiętam inaczej, końcówka naszej grupa weszła już grubo w drugiej połowie( niektórzy na sektorze postali chyba z 10 minut). Dostaliśmy cynka, że jest wjazd na murawę i właśnie kończą przygotowania. Od nas konkretnie w dymie brało udział 4 osoby. Nie zgodzę się że było więcej biegania, niż samej awantury. Starcia były dwa. Zanim one nastąpiły ruszyliśmy po flagi, by po chwili zmienić kierunek natarci, gdy Tedki przeskoczyli spod krytej. To było pierwsze stracie, drugie gdy Tb się cofnęło by następnie ruszyć na nas jeszcze raz i wtedy mimo tego że większość z nas już zawijała się na sektor, skontrowaliśmy i konkretnie pogoniliśmy TB. Takich chwil się nie zapomina, gdy zostajesz sam, nad boiskiem unosi się dym z rac, a ty pod skórą czujesz, że chyba jednak jesteś nie po tej stronie, co trzeba. Jeszcze gorzej, gdy nagle jak w jakiś jeb...m filmie klasy B, spośród tego dymu wychodzą wrogowie,a każdy z nich z półtora razy większy od ciebie(w barach) i tak nagle jak oni się pojawiają i myślisz, że tutaj na tej ziemi zostaniesz, pojawią się koło ciebie twoi i gonią towarzystwo,a ty głęboko oddychasz i ruszasz za nimi, włączając się w wir walki,kawaleria ku..wa jeb..na kawaleria choć raz przybyła na czas.....kołata ci się po głowie. Po drodze mijam leżącego na glebie Tedka,aby po chwili uciekać przed psami na sektor. Co ciekawe, policja chociaż wtedy nagminnie używała gumek, tym razem jedynie pałkami zaprowadziła spokój.

I panowie dopiero gdy byliśmy na sektorze, po całej awanturze, na Żylecie udało się wyrwać kratę, ale wtedy oddzielał nas już kordon policyjny. Jakiś pieski z tego co pamiętam zaliczy bezpośrednie trafienie racą.
Wracając do włóczykija z Opoczna zwanego u nas K(swoja droga łebski facet, kiedy ostatnio się z nim widziałem miał robić doktorat, jeśli to czytasz odezwij się wariacie), siedział on sobie na krytej bezpośrednio za TB, w momencie ukazania się na murawie pierwszych osób, wstał i zaczął robić fotki.(jeśli ktoś ma starego TMK z tamtych lat to zdjęcia z podpisem TC są jego). Cała seria genialnych zdjęć w tym trzy(chyba) gdy Tedki przeskakują płot. Dzisiaj traktowane jak białe kruki. Klisza zaginęła gdzieś po drodze bodajże w Łodzi, chociaż słyszałem tez wersje, że ktoś ja prześwietlił i tym sposobem tylko kilka zdjęć na cała Polskę zostało. A szkoda. Po całym zajściu, TB byli lekko mówiąc zdenerwowani na siebie, i jeśli wierzyć słowom K.(a ja na ten przykład nie mam powodów, żeby mu nie ufać) nawet między sobą się troszkę „kłócili”

Boże cóż to była za awantura, oddałbym kilka nocy z rożnymi dziewojami za możliwość powtórzenia tego.

Acha wtedy mówiło się o porażce Legii, a nie o jakimś mitycznym bieganiu.

Pełna prawda i tak też to pamiętam oj to było coś a TB się kłócili bo niektórzy z nich przeczuwali że wyjebiemy taki nr no i to że niektórzy zamiast się bić dali drapaka oj fajnie to się wspomina zresztą w tamtym roku jeszcze dwa wjazdy były jeśli dobrze pamiętam Katowice i Płock

[widzewiak_z_gor]

A kogo obchodzą twoje komentarze multikontowcu.
Idź po kompa do piwnicy, heiterze.

[opel]

Będziecie teraz prze następne 10 stron sprzeczać się o awanturę sprzed 20 lat?? Macie zdrowie :-).

[Jarcar]

Będziecie teraz prze następne 10 stron sprzeczać się o awanturę sprzed 20 lat?? Macie zdrowie :-).

Przynajmniej nas w to (prawie) nie mieszają.

[Abr1908]

To prawda że było bardzo blisko spotkania? Chodzą ploty za stawka(poza innymi) było też porzucenie sprzętu przez obie strony

[showmustgoon]

Nie.

[WidzewskaCharyzma]

W ramach ciekawostki, nawalone wódą psy zaczęły kozaczyć, to już drugie w nieodległym czasie bliskie spotkanie, oby tylko chłopaki się wywinęli.

[link]

[WidzewskaCharyzma]

Poprzedni zły link
[link]