Wazne czy to bylo specjalnie czy nie? Wyszlo jak wyszlo i nie ma co drazyc tematu, bo tylko wy wiecie czy wiedzieliscie czy nie, chyba ze ta czesc ktora tam cos pokrzykiwala wczesniej na meczu z minuta ciszy nie byli, zeby sie polapac o co chodzi, gdzie info bylo na telebimie i jak juz pisalem nie przed kazdym meczem pilkarze milcza z sedziami na srodku boiska, wiec daj juz spokoj. Mniejsza w to, stalo sie i trudno, a co wy mysleliscie wtedy to juz malo wazne, bo po fakcie. A jak lubisz misie kolorowe i nastepny Wislak bedzie forsowal teorie o kompleksach to ja juz nie mam pytan, bo sie zaciales na tym jak inny madrala tutajWyznawca Wisełki pisze:Widać że na tym przestrzelonym forum 99% osób to typowe internetowe zjeby, które nie tylko w zyciu dymu nie widziały ale i na wyjazdy zbytnio nie śmigają. Ja o tym "skandalu" dowiedziałem się w przerwie, gdy zadzwonił do mnie znajomy z Gdańska by spytać czy było to celowe. Jak ktoś myśli że zrobilismy to celowo to ładne musi miec kompleksy, szukając na siłe afery, zatrudnijcie się w tvn-ie bo to ten sam poziom. Misie kolorowe, takie sytuacje czasami się zdarzają, tak samo jak w spodku pamiętacie przerwaną minute ciszy za Przemka Czaje? Aaa zapomniałem, mieliscie wtedy po 5 lat internetowi wojownicy
Ty z tym memem tak na serio? Mogles mi odrazu pocisnac jakims cytatem z Molesty czy od Bonusa, bardziej bym sie przejal..dydyrydy pisze: Tak samo komentowałeś jak Lech zrobił to samo podczas minuty ciszy na Reymonta parę lat temu? Tłumaczyli się dokładnie tak samo. Pokazali swój poziom i to tylko o nich świadczy?
A co do Twoich wypocin, moglbym tak samo odpowiedziec jak zrobila Wisla i kilka innych ekip, ktore mialy w d**** minute ciszy i nie mowie, ze nikt z zaprzyjazionych tak nie zrobil, tyle ze bardziej chodzilo o kibicow tychze druzyn, ktorym jako zmarlym szacunek sie nalezy i tak, ze takowa minuta zostala przerwana, bo ktos chcial cos udowodnic. Tu chodzilo o czlowieka, ktory nie mial nic wspolnego ani z Wisla ani Cracovia, wiec tymbardziej sektor gosci powinien sie zachowac jakos, ale jednak zachowac