Nie wierzę w to co czytam. Proszę cię. Biorąc pod uwagę waszą retorykę w niniejszym, bogatym w treść wątku, uwaga, czy też pretensje o 'ubliżaniu' brzmią kuriozalnie. Aż kipi hipokryzją.W-G pisze:Ubliżacie nam a ja dostosowuje się do poziomu dyskusji, od razu wyszczekany.
Pierwsze z brzegu (pomijam oczywiście wpisy innych użytkowników):
To swoisty lejtmotyw sporej części wypowiedzi, nie przeszkadzający jednak pisaćW-G pisze:przyjmie każdego (spytaj swoją starą jak to jest)
Mnie to ani ziębi ani parzy, że dwie k**** idą za ręke
zachowanie godne obłudnych dziwek właśnie.
Kondon to twoja stara - to na start.
Na oczy to ja ci moge mele rzucic lub kutasa na czoło
Pisałem już, że nie jestem z Jaworzna, a uwaga o ubliżaniu to strzał w stopę. Sam unikam takich uwag szczerze pisząc, ale kłamstwa powtarzane niczym mantra przez część użytkowników po prostu frustrują.a ty pruj się dalej śmieciu
Powtarzam,od moich rodziców dwa kroki w bok. Swoją drogą takie docinki trącą jakimiś szczurami gimazjalnymi.
W kontekście retoryki:
Ach ten relatywizm. :)W-G pisze:przyjmie każdego a przyjmie jednego ja widzę różnicę
W tym tkwi meritum i otrzaskane, wręcz przysłowiowe raz można. Hutnicze to trafnie i krótko wyżej skonstatował. Nic dodać nic ująć. Ty możesz dalej, wbrew faktom wierzyć w teorię geocentryczną i jakie to ma znaczenie? Nijak się to ma do rzeczywistości. Idealnie pasuje tutaj heglowskie "jeśli fakty przeczą mojej teorii, tym gorzej dla faktów", albo znany cytat Piłsudskiego o tym czym się zostanie, jak się raz coś zrobi.
Znamienne natomiast jest, że w odmiennych sytuacjach, stosujecie teorię zerojedynkową, oczywiście korzystną dla siebie, nieistotne czy odzwierciedla dokładnie rzczywistość. Za przykład niech posłuży tutaj kwestia ‘honoru’, de facto egalitaryzująca wszystkich w Krakowie.
Jednak za flagą z tym hasłem można jednak stać, ponieważ w tym przypadku ów rzeczownik odnosi się tylko do flag, a w Oświęcimiu przecież w czasie wojny znajdowało się mnóstwo Zydów, więc wszytsko „gra”.nrth pisze:Albo sie go ma albo nie ma.
Dziewica sie jest do pierwszego razu.
Paradoksalnie w kontekście zaistniałej rzczywistości w tym wątku nie dominują jakieś skrajnie odmienne zdania na temat sytauacji w mieście, ale owa pokrętna, relatywna retoryka aż bije w oczy i to było przesłanie mojej wypowiedzi.
Trzeba było uświadomić wcześniej kolegę/kolegów po szalu, że takich ‘ananasów’ przyjmowano, czemu notorycznie zaprzeczano tutaj, później wyjątki potwierdzały regułę, tudzież oni nie biegali, K. rozklejał tylko wlepki, a stwierdzenie „zmieniłeś wiarę - czekaj na karę” z definicji dotyczy wszystkich i byłoby po kłopocie.
"Paniał?" Prościej sie nie da. Z mojej strony to koniec, każdy może sobie wyrobi swoje zdanie, a ty "pruj", stosując twoją retorykę, się sam dalej.