Z mojej perspektywy po wczorajszym meczu :
Ad.1 Frekwencja fakt hujowo bo co tej 8 tyś. powinno być 11 tyś bez gadania tak to wygląda na 1 rzuta oka ale po kolei - (niechce tu usprawiedliwiac naszej liczby jednak trzeba wziąść poprawką na kilka rzeczy) i tak: na Ł3 bezkarty kibica nie wejdziesz wieć zakładając przyjeżdza sobie fan klub autokarem w 50 osób i na mecz nie wchodzi bo nie ma karty oczywiście system wyrabiania owych kart nie działa sam wchodząc na mecz widziałem z 50-70 osób którzy nie weszli niemając karty tylko pod jedną z kas.
- Akcja Wilno niektórzy po tym wszystkim sobie odpuścili rożnie to argumentujac jeden pierdoli ITI drugi grę kopaczy itp itd cóż takie podejście
- Bilety na mecz z Cracovią były z najdroższej kategorii na Żylete 30 zł na krytą jeszcze drozej
- Ogólny bałagan jaki dzieje się w życiu kibicowskim na Legii - dzilania ITI , sprawa SKLW czy NS to kolejny czynnik
Jka powiedziałem nie chce nas usprawiedliwiac bo pomimo tego i tak powinno byćnas więcej ale niech wszyscy inni którzy tak jadą po Legii pomyslą gdyby u nich pojawily się takie czynniki czy frekwencja bylaby lepsza? każdy niech odpowie sobie na to pytanie sam
Ad2. Co do samego meczu Cracovii na moje ok max.250 osób na tyle ich szacuje (moge sie mylić ale nei duzo) dopingują troche , co jakiś czas bluzgajac na Legię
Dopingu Legiia wąłsciwie jego braku nie ma co komentować, Żyleta piknik z ochroną która mówi że mam zajać sektor 13

ku*** gdzie jest sektor 13 hehe smieszne sytuacje powstawały ogólnie to atmosfera jak na stypie dobrze że Jacek był z nami to troszkę rozweselało towarzystwo.Podsumowując na Łazienkowskiej mecz conajmniej dziwny oby ostatni (w co niestety wątpie)przy takiej atmosferze i frekwencji
Ad3.Co do flagi Cracovii nie wypowiadam się jeśli coś było na rzeczy to wypowiedzą sie kompetentne do tego osoby