Relacje, Komentarze, Foto - 28.02 - 2.03

[ja22]

Jaga Sama przyznała że akcja Legii na Flagi Konkretna i Honorowa a ty wypisujesz jakieś bzdury o frajerstwie kto ci naopowiadał bzdur że każda akcja musi być jak równy z równym .rozkminili zaskoczyli i skroili tyle w temacie to czy Przeciwnika było 10 czy 100 nie ma totalnie znaczenia co bodajże nawet na tym forum białostoczanie po akcji przyznali

[Sensi_]

Coz, dla mnie na szacunek zasluguje akcja "rowny z rownym". Nie mowie czy Legia jest zla, czy nie.

Imponuja mi tym, ze na prawie kazdym meczu, mimo wiadomych okolicznosci, nie pierdola sie i odpalaja piro.
Ale zdobycie czy to bialostockich, czy ostatnio poznanskich barw za powod do dumy nie uwazam - akcja frajerska, typowa dla osob, ktorym brakuje odwagi.

Albo jestes pierdolniety albo pomyliłeś fora.

[CiVi]

Na Zawiszy od następnego meczu będą normalnie przyjmowani goście ?

[kirunir]

Coz, dla mnie na szacunek zasluguje akcja "rowny z rownym". Nie mowie czy Legia jest zla, czy nie.

Imponuja mi tym, ze na prawie kazdym meczu, mimo wiadomych okolicznosci, nie pierdola sie i odpalaja piro.
Ale zdobycie czy to bialostockich, czy ostatnio poznanskich barw za powod do dumy nie uwazam - akcja frajerska, typowa dla osob, ktorym brakuje odwagi.

Albo jestes pierdolniety albo pomyliłeś fora.

Legia skroiła Jagę przy ich własnym magazynie i skroiła flagę - frajerska akcja, bo brak odwagi, bo lepiej wbić na ich sektor na meczu i skroić.

Lech skroił flagę Wiśle na ich własnym sektorze - frajerstwo, bo skroili i pobiegli sobie na własny sektor.

Logika kibice.net :)

[rzutkarny]

Coz, dla mnie na szacunek zasluguje akcja "rowny z rownym". Nie mowie czy Legia jest zla, czy nie.

Imponuja mi tym, ze na prawie kazdym meczu, mimo wiadomych okolicznosci, nie pierdola sie i odpalaja piro.
Ale zdobycie czy to bialostockich, czy ostatnio poznanskich barw za powod do dumy nie uwazam - akcja frajerska, typowa dla osob, ktorym brakuje odwagi.

Albo jestes pierdolniety albo pomyliłeś fora.

Legia skroiła Jagę przy ich własnym magazynie i skroiła flagę - frajerska akcja, bo brak odwagi, bo lepiej wbić na ich sektor na meczu i skroić.

Lech skroił flagę Wiśle na ich własnym sektorze - frajerstwo, bo skroili i pobiegli sobie na własny sektor.

Logika kibice.net :)

Prawda jest taka, że cokolwiek by ktoś nie zrobił, niezależnie jaka ekipa, to się zawsze na tym forum znajdzie jakiś przychlast co się będzie dopierdalał o to czy tamto.

[costamjest]

Akurat akcji Lecha do Legii nie ma co porównywać.

[krecikgryf]

[link] nie wiem czy było.

Co tu dużo pisać. Legia czołówka Polski, ostatni mocno na fali. Jaga kolejna bitwa przegrana ale wojna trwa. Myślę że to na tyle charakterna ekipa że się bez problemu podniosą i nie jednym pstrykną w nos, czego im życzę bo im więcej mocnych ekip w Polsce tym lepiej dla całego ruchu kibicowskiego. Szacunek za schowanie przeciwnika przez psami. Nie chcę oceniać na podstawie youtuba ale chyba zbyt wiele przedmiotów tam nie latało więc to też plus. Fajna awantura.

[Seba37]

http://legionisci.com/news/57162_Stanow ... szawy.html

[ultrapro]

Po tak głośnych akcjach, do momentu aż emocje opadną powinna być zablokowana możliwość zakładania nowych kont, bo jak widać znawców tematu przybywa w magicznym tempie. Większość tych durnowatych postów piszą zapewne chłopaki co 16 lat nie skończyli a mecze oglądają w canal+.

[bnm]

Legia skroiła Jagę przy ich własnym magazynie i skroiła flagę - frajerska akcja, bo brak odwagi, bo lepiej wbić na ich sektor na meczu i skroić.

Lech skroił flagę Wiśle na ich własnym sektorze - frajerstwo, bo skroili i pobiegli sobie na własny sektor.

Logika kibice.net :)

Pisze to oczywiście kibic leszka? Jakim trzeba być ignorantem czy imbecylem żeby porównywać te dwie akcje? Akcje Legii z obiciem przeciwnika i zabraniem flag, a akcje Lecha gdzie jak szczurki z zamkniętego sektora zrywają flagę zeby później spierdolić na swój sektor. Pomijam już reszte spraw ;).

[kili]

Byłem w Warszawie i całkiem przypadkiem, mając wolny wieczór wybrałem się na mecz. Był to mój pierwszy raz na obiekcie Legii, ale oczywiście sektor dobrze sobie dobrałem, bo jeszcze nie zdążyłem usiąść na krzesełku, a już mi achtung 30 cm od nogi wybuchł ;)

Z początku miałem wrażenie, że Jaga całkiem sobie dobrze radzi. Przyśpiewka "Nic nie może przecież wiecznie trwać..." całkiem dobrą ripostą była na to co ich spotkało, nic już w końcu nie poradzą na to co było, achtungi zawsze rozwalają gospodarzom doping i atmosferę do tego wokalnie Jaga z początku wyglądał dobrze, zaś Legia przeciętnie. Podejrzewam, że przez sektor, bo większość rzeczy szła nierówno, choć ze 2,3 razy (przez te 30 minut) jak się wszyscy wreszcie zgrali do pierdolnięcie było. Potem Jaga zaczęła ganiać za sektor, szarpać płot, wyglądali na zdeterminowanych, choć chyba jednak pokazówka. Swoją drogą nikt tutaj o tym nie wspomniał, ale Jaga znalazła drogę do dolnego bufora. Był taki moment, że z 4-5 chłopaków z Jagi wpadło na dolny sektor buforowy, normalnie przez drzwi. Ochrony tam oczywiście kilka osób tylko, ale praktycznie jak wbiegli tak się cofnęli i więcej tam nie pojawili (może ktoś od nich napisze o co chodziło i czemu skoro znaleźli dojście na sektory to nie skorzystali). Ale na tym skończyła się dobra passa Jagi.

Nie chcę komentować samego zajścia, ale efekt końcowy, bo to najbardziej dotkliwe.

Nie potrafię sobie wyobrazić jak czuli się kibice Jagi w momencie, gdy ich flagi wiszą do góry nogami, sami są stłoczeni jak bydło, Legia stoi w ich sektorze, a oni nie mają nawet możliwości podjąć walki (z dołu), do tego cały stadion ich bluzga, a oni są tak rozbici, że o żadnym dopingu nie ma nawet mowy. Także z mojego punktu widzenia Jaga dobrze kibicowsko zaczęła ten mecz i z twarzą wychodziła z trudnej sytuacji, ale przez to końcowy upadek był jeszcze boleśniejszy.

Można pisać, że walczyli albo nie, że honorowo lub nie, że nie mieli szans czy je mieli, że ekipa słabsza albo lepsza. Ale być wtedy w tym miejscu, stać stłoczonym, obitym, słyszeć bluzgi z każdej strony, widzieć swoje flagi do góry kołami i rozdzierane i nie móc zrobić NIC, nawet krzyknąć... To jest upokorzenie który zostanie na całe życie.

[charlierinkle]

Świetna relacja, a nie jakies pieprzenie znawców z k.net. Na 7 stron komentarzy to moze uda się zebrać jedną treściwą.
Piszecie mądrości, a nawet nie wiecie jak było. Ktoś pisze ze Jaga walczy od dołu, ktoś inny, że tam wyłamali bramę, ale każdy madrosci wali o filmik.

[jebać cenzure]

Jesli faktycznie ktos z Jagi podstawil Wam Spartak pod Zrodelko to..... w czym problem ?
Powinniscie sie cieszyc ze mieliscie okazje do rozjebania kacapow...byliscie przeciez na swoim terenie..Nie rozumiem tego na prawde.Gdyby to mojej ekipie ktos podstawil wroga na swoj teren to cieszylbym sie ze mam okazje do bitki.

taa na tym forum kazdy chetny do bitki, gdyby sugerować się tym forum to co 2 mecz powinien być w Polsce przerywany
wróg na własnym terenie nie zawsze jest tak pożądany jak się niektórym wydaje, zwłaszcza jeśli pojawi się w nieodpowiednim momencie, no ale żeby to rozumieć trzeba aktywnie działać i miec doswiadczenie w kibicowskim rzemiośle a nie pisac na forum

[ż@bol]

Nie potrafię sobie wyobrazić jak czuli się kibice Jagi w momencie, gdy ich flagi wiszą do góry nogami, sami są stłoczeni jak bydło, Legia stoi w ich sektorze, a oni nie mają nawet możliwości podjąć walki (z dołu), do tego cały stadion ich bluzga, a oni są tak rozbici, że o żadnym dopingu nie ma nawet mowy. Także z mojego punktu widzenia Jaga dobrze kibicowsko zaczęła ten mecz i z twarzą wychodziła z trudnej sytuacji, ale przez to końcowy upadek był jeszcze boleśniejszy.

Można pisać, że walczyli albo nie, że honorowo lub nie, że nie mieli szans czy je mieli, że ekipa słabsza albo lepsza. Ale być wtedy w tym miejscu, stać stłoczonym, obitym, słyszeć bluzgi z każdej strony, widzieć swoje flagi do góry kołami i rozdzierane i nie móc zrobić NIC, nawet krzyknąć... To jest upokorzenie który zostanie na całe życie.

wstrząsające, aż się popłakałem
a tak na serio to ile wy ku*** macie lat? widac ze wiekszośc tutaj niewiele przeżyła skoro takie opisy tutaj mozna przeczytać, po takim spodku to byście chyba żyły sobie podcieli, "upokorzenie na całę życie" co za typ hehe

[Nurni F.]

Ktoś z Lecha pytał zaciekawiony czy to prawda, że Jaga weszła na sektor w 500 osób a 300 stało pod stadionem. Pytał, bo jak się domyślam bardzo liczył na twierdzącą odpowiedz, po której zbudowałby swoją teorię, na podstawie której udowodniłby niezbicie, że na sektorze Jagi były niemal same kobiety, dzieci oraz starcy, a wszyscy sportowcy rodem z Białegostoku zostali zatrzymani przez psy przed wejściem. Ja rozumiem, że komuś z Lecha może zależeć na umniejszeniu niedzielnego sukcesu Legii (który jest bezdyskusyjny), no ale pech takiego rozumowania polega na dwóch rzeczach- po pierwsze trzeba zacząć od tego, że na sektorze gości było 800 osób a nie 500, jak chciałby forumowicz rodem z Poznania. A po drugie (ważniejsze)- nawet gdyby wycieczka z Białegostoku faktycznie weszła na sektor jedynie w 500 osób, to literalnie NICZEGO to nie zmienia. Z prostej przyczyny- dla Jagi był to najważniejszy z kibicowskiego punktu widzenia mecz (a przynajmniej wyjazd) od kilku lat (moim zdaniem od finału Pucharu Polski w Bydgoszczy). Na TAKI wyjazd (czytaj: na wyjazd do absolutnie największej kosy, do ekipy, która ciężko ich zlała na ubitej ziemi oraz skroiła im niemal wszystkie flagi jakie posiadali, w tym sektorówki oraz flagi zgodowe, a przy okazji obiła osoby odpowiedzialne za ogarnianie tematu magazynu) powinni przeprowadzić ciężką selekcję osób, co miałoby doprowadzić do tego, że na sektorze gości w Warszawie zasiądzie możliwie największa liczba ogarniętych, gotowych na wszystko w razie ewentualnej konieczności fanatyków. I nawet gdyby pół wyjazdowej wycieczki zatrzymały pod stadionem psy, to w pozostałej grupie powinno nadal być masa ogarniętych osób. Mówiąc precyzyjniej- już ich w tym powinna była być głowa, by zrobić wszystko, by zminimalizować ilość przypadkowców na TAKIM meczu. To już jest ich problem, że biorą na takie wyjazdy dziewczyny i dzieci. Rozumiałbym jeszcze, gdyby mieli ponad 1500 biletów, jak początkowo. Ale jeżeli przy 800 osobach skład grupy na TEN KONKRETNY WYJAZD jest jaki jest (na filmikach widać wiele przypadkowych osób), no to już świadczy o nich. Rozumiem, że mają zakazy w ekipie, ale kto ich dziś nie ma? Legia nie ma sensownych osób z zakazami, czy po drugiej stronie muru? Ma, i to bardzo wielu. I jeszcze jedno, tytułem podsumowania- to nie Legia miała coś do udowodnienia Jadze, było dokładnie na odwrót- to Białostocczanie powinni byli stanąć na głowie by przynajmniej spróbować wykręcić jakąś akcję, po której zmyliby chociaż trochę hańby, jaka na nich w ostatni okresie spadła (w wyniku działań Legii). Fakty są takie, że nie dość, że tej plamy nie zmyli, to jeszcze ją powiększyli.

[Podejrzany o napinke]

Liczby wyjazdowe 24. kolejki Ekstraklasy
http://www.12zawodnlk.pl/aktualnosci/li ... 5c53fca8aa

[kitakabana]

Fakty są takie, że nie dość, że tej plamy nie zmyli, to jeszcze ją powiększyli.

Tys dobra plama rowniez.

[Nurni F.]

kitakabana- chcesz coś wnieść do dyskusji, czy ograniczysz się do personalnych ataków?

[Mmmm]

A co ty wniosłeś do dyskusji?Szalone domysły niczym Macierewicz,"domyślam się"," zbudowałby swoją teorię".

[mad22]

Ogień w c***. Nie pamiętam kto komuś wleciał do klatki na tak wysokim szczeblu rozgrywek.

13.10.1996. ekstraklasa. Śląsk wbija do klatki Górnikowi Zabrze, który uciekając zostawia na płocie wszystkie swoje flagi :D

Do Legii mam takie pytanie: czy równie mocno będziecie tępić Widzew za kontakty z ruskimi ? :D

Podobnie Widzew został wygoniony z klatki w Zabrzu - wiadomo inne czasy, inne liczby ale jednak.

[mlody_kibic]

Nie rozumiem osób, które na siłe szukają genezy konfliktu na lini Legia - Jaga. Niektórzy analizują czy Jaga wystawiła ruskim Źródełko czy nie, inni czy można ich za to karać czy nie itd. A jakie to ma ku*** znaczenie? Czy trzeba zostać wystawionym przez jakąś ekipę żeby móc jej dojebać lub wykroić flagi? To, że dana ekipa bardziej skupia się na tej jednej niż na innych to tylko i wyłącznie jej problem i nie bardzo trzeba się tutaj doszukiwać spisku. Kibicowskie życie tak się układa, że każdy na każdego (w miarę możliwości, siły i odwagi) może się ustawić i dojebać mu zdrowia a że akurat Legia upatrzyła sobie Jagiellonię to tylko i wyłącznie jej "widzimisię".

[adiKOLEJORZ]

Ktoś z Lecha pytał zaciekawiony czy to prawda, że Jaga weszła na sektor w 500 osób a 300 stało pod stadionem. Pytał, bo jak się domyślam bardzo liczył na twierdzącą odpowiedz, po której zbudowałby swoją teorię, na podstawie której udowodniłby niezbicie, że na sektorze Jagi były niemal same kobiety, dzieci oraz starcy, a wszyscy sportowcy rodem z Białegostoku zostali zatrzymani przez psy przed wejściem. Ja rozumiem, że komuś z Lecha może zależeć na umniejszeniu niedzielnego sukcesu Legii (który jest bezdyskusyjny), no ale pech takiego rozumowania polega na dwóch rzeczach- po pierwsze trzeba zacząć od tego, że na sektorze gości było 800 osób a nie 500, jak chciałby forumowicz rodem z Poznania.

ja p******* niektórzy tutaj ładne loty mają, zapytałem bo czytalem gdzies taką informacje, nie miałem zamiaru umniejszać sukcesu Legii - akcja bez dwóch zdań kozacka

[kibic75]

Ktoś z Lecha pytał zaciekawiony czy to prawda, że Jaga weszła na sektor w 500 osób a 300 stało pod stadionem. Pytał, bo jak się domyślam bardzo liczył na twierdzącą odpowiedz, po której zbudowałby swoją teorię, na podstawie której udowodniłby niezbicie, że na sektorze Jagi były niemal same kobiety, dzieci oraz starcy, a wszyscy sportowcy rodem z Białegostoku zostali zatrzymani przez psy przed wejściem. Ja rozumiem, że komuś z Lecha może zależeć na umniejszeniu niedzielnego sukcesu Legii (który jest bezdyskusyjny), no ale pech takiego rozumowania polega na dwóch rzeczach- po pierwsze trzeba zacząć od tego, że na sektorze gości było 800 osób a nie 500, jak chciałby forumowicz rodem z Poznania. A po drugie (ważniejsze)- nawet gdyby wycieczka z Białegostoku faktycznie weszła na sektor jedynie w 500 osób, to literalnie NICZEGO to nie zmienia. Z prostej przyczyny- dla Jagi był to najważniejszy z kibicowskiego punktu widzenia mecz (a przynajmniej wyjazd) od kilku lat (moim zdaniem od finału Pucharu Polski w Bydgoszczy). Na TAKI wyjazd (czytaj: na wyjazd do absolutnie największej kosy, do ekipy, która ciężko ich zlała na ubitej ziemi oraz skroiła im niemal wszystkie flagi jakie posiadali, w tym sektorówki oraz flagi zgodowe, a przy okazji obiła osoby odpowiedzialne za ogarnianie tematu magazynu) powinni przeprowadzić ciężką selekcję osób, co miałoby doprowadzić do tego, że na sektorze gości w Warszawie zasiądzie możliwie największa liczba ogarniętych, gotowych na wszystko w razie ewentualnej konieczności fanatyków. I nawet gdyby pół wyjazdowej wycieczki zatrzymały pod stadionem psy, to w pozostałej grupie powinno nadal być masa ogarniętych osób. Mówiąc precyzyjniej- już ich w tym powinna była być głowa, by zrobić wszystko, by zminimalizować ilość przypadkowców na TAKIM meczu. To już jest ich problem, że biorą na takie wyjazdy dziewczyny i dzieci. Rozumiałbym jeszcze, gdyby mieli ponad 1500 biletów, jak początkowo. Ale jeżeli przy 800 osobach skład grupy na TEN KONKRETNY WYJAZD jest jaki jest (na filmikach widać wiele przypadkowych osób), no to już świadczy o nich. Rozumiem, że mają zakazy w ekipie, ale kto ich dziś nie ma? Legia nie ma sensownych osób z zakazami, czy po drugiej stronie muru? Ma, i to bardzo wielu. I jeszcze jedno, tytułem podsumowania- to nie Legia miała coś do udowodnienia Jadze, było dokładnie na odwrót- to Białostocczanie powinni byli stanąć na głowie by przynajmniej spróbować wykręcić jakąś akcję, po której zmyliby chociaż trochę hańby, jaka na nich w ostatni okresie spadła (w wyniku działań Legii). Fakty są takie, że nie dość, że tej plamy nie zmyli, to jeszcze ją powiększyli.

''Ja rozumiem,że komuś z Lecha może zależeć na umniejszeniu niedzielnego sukcesu Legii''.Czy możesz rozwinąć swą myśl?Bo wydaje mi się,że głupoty piszesz.

[dziecko armageddonu]

niektórym wydaje się że dla całej Polski Legia to pępek świata...
akcje zrobili zajebistą i szacunek za to, ale takich burków powinno się banowac

[centri]

Na jakość ekipy na pewno wpływa potencjał ludzki i sporne tereny gdzie zainteresowani mogą trenować. Jagielonia, Motor czy Pogoń to ekipy z potencjałem ale cierpią z powodu braku poważnych rywali w pobliżu.

[Nurni F.]

adiKOLEJORZ- w takim razie zwracam honor, źle zinterpretowałem Twoje pytanie.

Z mojej strony EOT.

[nigello]

Pytanie do ZL, co to za okrzyk był wznoszony w trakcie i po meczu? (nawet było przy "cały stadion śpiewa z nami")

"wszyscy niech słyszą Zagłębie zawsze z Zawiszą"? o to chodzi?
czy o "a po meczu znowu będzie bal!"?

[johny walkeR]

Piknik TV będzie robił w tej rundzie podsumowania kolejki?

[Mayday]

Piknik TV będzie robił w tej rundzie podsumowania kolejki?

http://youtube.com/watch?v=AY40F9S_PHk

[dziesięćzłoty]

Piknik TV będzie robił w tej rundzie podsumowania kolejki?

http://youtube.com/watch?v=AY40F9S_PHk

8:50 weźcie full screen i tu jest między innymi odpowiedź dlaczego ochrona gazowała tylko Jage, a Legionistów nie ("ochroniarz" w kominie mający problemy z kutasem)

[luc]

Ogień w c***. Nie pamiętam kto komuś wleciał do klatki na tak wysokim szczeblu rozgrywek.

13.10.1996. ekstraklasa. Śląsk wbija do klatki Górnikowi Zabrze, który uciekając zostawia na płocie wszystkie swoje flagi :D

Do Legii mam takie pytanie: czy równie mocno będziecie tępić Widzew za kontakty z ruskimi ? :D

Podobnie Widzew został wygoniony z klatki w Zabrzu - wiadomo inne czasy, inne liczby ale jednak.

W którym roku to miało miejsce ?

[nrth]

było coś takiego, nie pamiętam dokładnego przebiegu, w ok 1999

[Łukasz1920]

Niebiescy.pl
W całej ekstraklasie zostanie wprowadzony najprawdopodobniej zakaz wyjazdowy do końca sezonu...

Dobre jaja...

[3-kolory]

Podobnie Widzew został wygoniony z klatki w Zabrzu - wiadomo inne czasy, inne liczby ale jednak.

W którym roku to miało miejsce ?

Nie w 1999 roku jak ktoś pisał, tylko w 2003. W tym samym roku była podobna akcja z Odrą Wodzisław.

[dr_Martens]

było coś takiego, nie pamiętam dokładnego przebiegu, w ok 1999

Podczas meczu Górnik Zabrze - Widzew Łódź 18 października 2003 roku, udało nam się wygonić kibiców RTS-u z sektora!
Jak do tego doszło? Otóż na początku meczu zauważyliśmy,iż sektor gości jest słabo zabezpieczony i koroną stadionu przeprowadzamy szturm. Widząc co się dzieje,fani Górnika zasiadający w pobliżu trybuny głównej zaatakowali z drugiej strony. Widzew stawia opór,ale ostatecznie zostaje wygoniony z sektora. Paru Widzewiaków skacze wówczas z dachu budynku, który znajdował się za sektorem gości. Awanturę kończy interwencja policji. Nie pamiętam w jakiej liczbie pojawił się wówczas Widzew. Mało ich jednak nie było, jak na tamte czasy.
W swojej kolekcji posiadam wycinek z gazety ''Sport'' w którym wspomniano,iż na początku meczu Górnik strzelił 2 bramki,lecz kibice zamiast podziwiać gole,awanturowali się na trybunach.

Dla przypomnienia, to Widzew był w tym okresie czasu bardzo dobrą i aktywną ekipą w Polsce. Jednak wówczas w Zabrzu przytrafiła im się bolesna porażka. Ale taka to już jest nasza kibicowska dola. Raz na wozie,raz pod wozem.


DR.MARTENS - DENTAL PLAN

[Pinkus]

http://www.stadionowioprawcy.net/news/9 ... lagi_.html

[Mmmm]

Tylko tak dla sprostowania do słów dr_Martens.Widzewa było koło 150 z czego na sektorze około 50.Reszta pod bramami czekała aż ochroniarki zdecydują się wpuszczać.

[does.not.matter]

było coś takiego, nie pamiętam dokładnego przebiegu, w ok 1999

Podczas meczu Górnik Zabrze - Widzew Łódź 18 października 2003 roku, udało nam się wygonić kibiców RTS-u z sektora!
Jak do tego doszło? Otóż na początku meczu zauważyliśmy,iż sektor gości jest słabo zabezpieczony i koroną stadionu przeprowadzamy szturm. Widząc co się dzieje,fani Górnika zasiadający w pobliżu trybuny głównej zaatakowali z drugiej strony. Widzew stawia opór,ale ostatecznie zostaje wygoniony z sektora. Paru Widzewiaków skacze wówczas z dachu budynku, który znajdował się za sektorem gości. Awanturę kończy interwencja policji. Nie pamiętam w jakiej liczbie pojawił się wówczas Widzew. Mało ich jednak nie było, jak na tamte czasy.
W swojej kolekcji posiadam wycinek z gazety ''Sport'' w którym wspomniano,iż na początku meczu Górnik strzelił 2 bramki,lecz kibice zamiast podziwiać gole,awanturowali się na trybunach.

Dla przypomnienia, to Widzew był w tym okresie czasu bardzo dobrą i aktywną ekipą w Polsce. Jednak wówczas w Zabrzu przytrafiła im się bolesna porażka. Ale taka to już jest nasza kibicowska dola. Raz na wozie,raz pod wozem.

DR.MARTENS - DENTAL PLAN

Na tym meczu w sumie było nas ok 150 osób. Naszym błędem było to, że autokary się rozdzieliły po drodze. Po dotarciu pod stadion pierwszego autokaru powinniśmy zaczekać na osoby z drugiego, a zamiast tego udaliśmy się na trybunę.

Sektor gości był wtedy bardzo słabo zabezpieczony, brama która dzieliła nas sektor z sektorem buforowym była otwarta.

[Jagai]

http://www.stadionowioprawcy.net/news/9 ... lagi_.html

prawda czy farmazon ?

[Robert1920]

Jak Ty wierzysz w jakieś pismakowe wieści i to z Czech to powodzenia. Coraz to lepsze kabarety widzę wychodzą...