Pytasz bo ich lubisz ??levyLESZNO pisze:orientuje sie ktos ile Barcy wczoraj w madrycie?

RHP pisze:Głównie zamieszki RFC i koalicji klubów angielskich z policją, spowodowanych wyłączeniem jednego z telebimów i nie wpuszczaniem kibiców na inne. Pojedyńczy Ruscy mogli też ucierpieć, zwłaszcza w świetle doniesień o jednym dziabniętym. Kilka godzin przed meczem drobne starcie Rangers vs. Zenit na placu Piccadilly, gdzie ochrona ewakuuje Rosjan na ich szczęście, gdyż było ich tylko ok. 20-30 osób, a dym sprowokował jeden z Rusków biegając z flagą Nevski Front po dachu i fuckując do kibiców RFC. Posypały się butelki i bluzgi na Rosję, a ostatecznie doszło do wymiany klku ciosów i kopów co przerwała interwencja służb. Ci, którzy biją się między sobą to najprawdopodobniej Anglicy z różnych klubów wspierający RFC, aczkolwiek przy takim tłumie i morzu alku wszystko było możliwe. Zresztą bójki między kibicami jednej drużyny to żadna nowość, także w Polsce...
Ogólnie dziwią mnie komentarze różnych polskich kibicowskich internautów, że Rangers nie istnieli kibicowsko bo w TV lepiej słyszalny był Zenit. Jeśli taka inwazja (mimo że mieli rzut kamieniem) nie jest "istnieniem kibicowskim" to ja życzę żeby któryś z klubów polskich kiedyś pojechał na europejski wyjazd w 1/5 tej liczby. W kwestii dopingu to z pewnością na ulicach był dużo lepszy niż na stadionie. Sporo wyspiarskich piosenek, które krytykujący adaptują potem na polskim gruncie. Czyli jednak czegoś się od tych Brytoli uczymy. Pomijam już inne aspekty kibicowskiego zaistnienia w Manchesterze, o których była mowa wyżej. Poza tym na wyspach nie ma takiej organizacji struktur kibicowskich i dopingu. Tam nie ma typowych grup ultras, prowadzących doping z megafonem jak w Polsce, Rosji czy na Bałkanach, nikt nie wymierza też kibicowskiej sprawiedliwości tym którzy doping psują czy się od niego uchylają. Ekipy takie jak ICF robią swoje na boku i i nie wpływają na to co robią zwykli kibice, tak więc nikt tego nie pilnuje żelazną ręką. Do tego dochodzi zmiana nawyków kibiców na Wyspach,kiedy to ruch kibicowski w Rosji i innych demoludach ma póki co sporą swobodę. To od dzisiaj wiadomo, że stadiony Arsenalu czy MU są ciche w porównaniu z dawnymi czasami? Podobnie jest w Szkocji, przy czym Rangers i Celtic na prawdę mobilizują się tylko na derby, które są tam ważniejsze niż jakiekolwiek inne rozgrywki. Partizan, Crvena Zvezda, Pao czy Zenit to może atrakcyjni rywale dla Polaków, ale tam nie ma na nich niemal żadnego ciśnienia. Finał Pucharu z jakimiś tam Ruskami czy Portugalczykami (Celtic w 2003) można przegrać, ale nie zaboli to tak jak porażka z odwiecznym wrogiem w lidze czy nie zdobycie mistrza kraju...
O to cala prawda! Siedze na wyspach 3 lata i zaobserwowalem to samo.Zreszta brytyjczycy sa ciency jezeli chodzi o powaznych chuliganów,imponuja ilosciami,ale bic sie potrafia jak ociezałe kobiety najczesciej(cos o tym wiem i prywatnie).Trenuja picie browarów,zarcie kebabów,potatuuja sobie cielska,ogola łby na łysa i...wielcy,grozni,najlepsi na swiecie hoolsi z nich
Żeby tyle ludzi pojechało na Puchary to przynajmniej na stadiony w Polsce musiałyby regularnie po 20 tysięcy kibiców mieć na meczu. Hołota powiadasz? Nie widzę zbytniej różnicy w porównaniu z pucharowymi zajściami z udziałem niektórych polskich klubów. Wtedy to było oceniane jako "dobra akcja"Łowczy pisze:(...)
Nie tak do końca polskiszczena_uns pisze: Polski motyw na meczumłodzi fani droghedy z małą faną Ruchu
A mi sie wydaje ze taka ich mentalność i tyle, bo w europejskich pucharach napewno nie ma takich restrykcji.RHP pisze:Ogólnie dziwią mnie komentarze różnych polskich kibicowskich internautów, że Rangers nie istnieli kibicowsko bo w TV lepiej słyszalny był Zenit. Jeśli taka inwazja (mimo że mieli rzut kamieniem) nie jest "istnieniem kibicowskim" to ja życzę żeby któryś z klubów polskich kiedyś pojechał na europejski wyjazd w 1/5 tej liczby. W kwestii dopingu to z pewnością na ulicach był dużo lepszy niż na stadionie. Sporo wyspiarskich piosenek, które krytykujący adaptują potem na polskim gruncie. Czyli jednak czegoś się od tych Brytoli uczymy. Pomijam już inne aspekty kibicowskiego zaistnienia w Manchesterze, o których była mowa wyżej. Poza tym na wyspach nie ma takiej organizacji struktur kibicowskich i dopingu. Tam nie ma typowych grup ultras, prowadzących doping z megafonem jak w Polsce, Rosji czy na Bałkanach, nikt nie wymierza też kibicowskiej sprawiedliwości tym którzy doping psują czy się od niego uchylają. Ekipy takie jak ICF robią swoje na boku i i nie wpływają na to co robią zwykli kibice, tak więc nikt tego nie pilnuje żelazną ręką. Do tego dochodzi zmiana nawyków kibiców na Wyspach,kiedy to ruch kibicowski w Rosji i innych demoludach ma póki co sporą swobodę. To od dzisiaj wiadomo, że stadiony Arsenalu czy MU są ciche w porównaniu z dawnymi czasami? Podobnie jest w Szkocji, przy czym Rangers i Celtic na prawdę mobilizują się tylko na derby, które są tam ważniejsze niż jakiekolwiek inne rozgrywki. Partizan, Crvena Zvezda, Pao czy Zenit to może atrakcyjni rywale dla Polaków, ale tam nie ma na nich niemal żadnego ciśnienia. Finał Pucharu z jakimiś tam Ruskami czy Portugalczykami (Celtic w 2003) można przegrać, ale nie zaboli to tak jak porażka z odwiecznym wrogiem w lidze czy nie zdobycie mistrza kraju...
wizy,wizami Spartak Spartakiem ale jak dla mnie liczba malenka. spojrz ile ludzi ma kompleks miejski Sankt Petersburga (6mln ludzi!) dodaj fakt ze S.P. jest poza Moskwa bodajze najbogatszym miastem Rosji, a bogactwo w Rosji to zupelnie inna spiewka niz u nas.. ogolnie nie rozumiem troche tego szalenczego podniecenia Zenitem niektorych uzytkownikow forum. pospiewali troche, w chwilach dopingu Rangersow byli nieslyszalni, po meczu wylapali po glowach od fanow z Glasgow. taka Legia czy Lech, a podejrzewam ze i wiele ekip z nizszej polki na 100% na takim finale pokazalaby sie z o wiele lepszej strony.Łowczy pisze:Rosjan było niewielu(ok 10000) jak na finał,ale to zupełnie inna bajka,poniewaz ten kraj jest odizolowany,rózne procedury trzeba przechodzic,kontrole,wizy itd(no i nie był to Spartak,tylko Zenit),a my wsiadamy i jedziemy,lecimy bez zadnych trudnosci.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości