Chciałem się odnięść do tego jak są postrzegani kibice małych ekip, które pod nosem mają wyraźnie mocniejszego przeciwnika. Często widze jak kibice Legii, Arki, Wisły/Craxy itd. w sporach z wiadomo kim czesto sa wspierani przez kibicowska brac, ze wzgledu na renome, jaka cesza sie ich ekipy jako calosc. Zdarza sie ze jest beka z np. Polonisty, bo jeansy, brudasy i kanały. Wiadomo, przy Legii sa smieszni, ale czy juz smieszny jest indywidualny kibic Czarnych Koszul, który ma oczy dookoła głowy dzien w dzien - musi generalnie ostroznie fukncjonowac, co by sie nie ujawnic. Jak to sie ma do czesto jakiegos lebka, ktory smieje sie z tego bidoka, a sam w zyciu swoim kibicowskim nie byl nigdy wystawiony na zadna probe i garsciami czerpie po prostu z wizerunku silnej, licznej ekipy (pod Poloniste odpowiednio podstawic mozna innych kibicow mniejszych klubow). To poczucie wyzszosci , ktore bierze sie z tego, ze wybralo sie wygode - czasami. Swiadomosc bycia mocnym, bo jest sie czescia wiekszej calosci, a przeciez o przynaleznosci do danej ekipy nie decyduja jakies walory, tylko swobodny wybor za malolata.
Te historie przejmowania calych rewirow w kilka lat - niemozlwie przeciez, zeby to szlo na czysto - bez przerzucania. Tutaj krytyki nie widze, zadnej - przejeli to silni i chvj, a co bylo po drodze, kto? dlaczego? nieważne
Ekipa a jednostka
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 855
- Rejestracja: 11.01.2009, 23:35
Re: Ekipa a jednostka
To bardziej temat do hyde parku na rozkminke ;) Napewno tak jest, że często w IV-V ligowych ekipach znajdą sie wieksze wariaty niz w tych czołowych ... No, ale tak to już jest, że patrzy sie na ogół grupy ... wiec jak pojdziesz na impreze z bandą informatyków to wezmą Cie za jakiegos dziwaka i raczej nikt nie bedzie sie Ciebie bał, gdy wezmiesz ekipe dresów z osiedla w Everlastach czy Lonsdale to ogol waszej grupy zapewne wzbudzi respekt ... Tak samo pomyslcie ze to antifa i lewactwo jest w modzie, proporcje 80 % do 20 % ... jak myslicie ilu z tych dzisiejszych skinow, szczegolnie małolatów byłoby w antifie :) ?
Osobiscie nic nie mam do kogos, bo ten wybrał tamtych, a jeszcze inny tamtych, ale jezeli ktos w zyciu był czy jest cipcią, a swoje znajomosci wykorzystuje do kozaczenia i podbudowania swojego ego jest zwykłym burakiem ... nikt nikomu niczego nie zabrania, moze ktos lubi sie bic, ale w zyciu jest niesmiały ... ok rozumiem, ale trzeba znac swoje miejsce w szeregu
Osobiscie nic nie mam do kogos, bo ten wybrał tamtych, a jeszcze inny tamtych, ale jezeli ktos w zyciu był czy jest cipcią, a swoje znajomosci wykorzystuje do kozaczenia i podbudowania swojego ego jest zwykłym burakiem ... nikt nikomu niczego nie zabrania, moze ktos lubi sie bic, ale w zyciu jest niesmiały ... ok rozumiem, ale trzeba znac swoje miejsce w szeregu