Relacje 2-3.10

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

ODPOWIEDZ
Jacek Gmoch

Relacje 2-3.10

Post autor: Jacek Gmoch » 30.09.2010, 12:50

Ekstraklasa:
Arka Gdynia - Polonia Warszawa 2 października, 14:45
na Narodowym Stadionie Rugby
GKS Bełchatów - Lech Poznań 3 października, 14:45
Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 2 października, 18:15
Legia Warszawa - Lechia Gdańsk 2 października, 19:15
Polonia Bytom - Widzew Łódź 1 października, 17:45
Ruch Chorzów - Korona Kielce 3 października, 17:15
Wisła Kraków - Śląsk Wrocław 1 października, 20:00
Zagłębie Lubin - Cracovia 2 października, 17:00

I liga:
Sandecja Nowy Sącz - Warta Poznań 2 października, 14:00
Górnik Łęczna - Piast Gliwice 2 października, 17:00
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Dolcan Ząbki 2 października, 19:00
MKS Kluczbork - Pogoń Szczecin 2 października, 16:00
Stilon Gorzów Wielkopolski - Flota Świnoujście 2 października, 16:00
Ruch Radzionków - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 2 października, 16:00
Kolejarz Stróże - Łódzki KS 3 października, 15:00
Górnik Polkowice - GKS Katowice 1 października, 19:00
Nieciecza - Odra Wodzisław Śląski 3 października, 16:00

II liga Zachód:
Lechia Zielona Góra - Zawisza Bydgoszcz 1 października, 15:30
Elana Toruń - Olimpia Grudziądz 2 października, 15:00
Tur Turek - Chojniczanka Chojnice 2 października, 15:00
Czarni Żagań - Ruch Zdzieszowice 2 października, 16:00
Górnik Wałbrzych - Polonia Nowy Tomyśl
Miedź Legnica - Zagłębie Sosnowiec 1 października, 16:00
GKS Tychy - Jarota Jarocin 2 października, 15:00
Raków Częstochowa - Bałtyk Gdynia 2 października, 15:00
Nielba Wągrowiec - Polonia Słubice 2 października, 15:00

II liga Wschód:
Ruch Wysokie Mazowieckie - Pelikan Łowicz 3 października, 15:00
Jeziorak Iława - Puszcza Niepołomice 2 października, 16:00
Stal Rzeszów - Sokół Sokółka 2 października, 15:00
Znicz Pruszków - Motor Lublin 3 października, 18:00
Okocimski KS Brzesko - GLKS Nadarzyn 3 października, 15:00
Wisła Płock - Resovia 2 października, 18:00
Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Stal Stalowa Wola 2 października, 17:00
Olimpia Elbląg - Stomil Olsztyn 2 października, 16:00
Wigry Suwałki - OKS Otwock 3 października, 14:00

iparts.pl
hfK
Posty: 227
Rejestracja: 27.06.2007, 21:52
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: hfK » 01.10.2010, 10:14

1/16 PP KOZPN: Olimp Gościno - Kotwica Kołobrzeg

W niedalekim Gościnie nas około 60 + 40 pikników cześć osob od nas tworzy 30 osobowy młyn + 20 kibiców z Gościna (nasz FC). Kilka razy słychać okrzyki na Kotwicę. Mecz wygrywamy 8:1 i gramy dalej...

WidzewToMy.net
Posty: 16
Rejestracja: 22.08.2010, 22:47

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: WidzewToMy.net » 02.10.2010, 10:25

01.10.2010, Polonia Bytom- Widzew Łódź (widzów 3.000, w tym 400 gości)

Relacja z trybun: http://widzewtomy.net/index.php?option= ... &Itemid=99

ODRAFan
Posty: 245
Rejestracja: 12.06.2007, 19:16

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: ODRAFan » 02.10.2010, 12:13

ODRA Opole - BKS Stal Bielsko-Biała

Na 3 dni przed meczem na wniosek policji przełożono nam mecz na 18, bo kibice BKSu musieliby czekać 3 godziny na pociąg (więcej tutaj: [link]). Ta absurdalna sprawa popsuła nam frekwencję, ale mimo tego w młynie stawiło się nas ponad 700 osób i cały mecz jechaliśmy z bardzo dobrym dopingiem.

Niestety, kibice BKSu do Opola nie dojechali, pojawiło się za to 66 kibiców Zagłebia Sosnowiec, którzy przed meczem obijają jakieś [link] browary na stacji benzynowej niedaleko stadionu. Niestety, kiedy dochodzi tam grupa bardziej zainteresowana spotkaniem z gośćmi, oni są już pod sektorem gości w otoczeniu policji. Szkoda, bo zabrakło dosłownie kilkudziesięciu sekund.
Odra Opole

STOMILOWIEC
Posty: 934
Rejestracja: 26.02.2007, 19:45

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: STOMILOWIEC » 03.10.2010, 11:53

Olimpia Elbląg - STOMIL OLSZTYN
Nas w Elblągu ok. 170 w tym na sektorze 154 + reszta nie wpuszczona i jeden chłopak zawinięty. Ochrona wpuszcza tylko ludzi, którzy przyjechali pociągiem oraz 4 pierwsze auta, którym udało się podać bilety, kto dojechał później już nie miał tyle szczęścia, m.in. 4 osoby z Polonii Bydgoszcz (przyjebali się o listy wyjazdowe i podawanie biletów, nowych już nie chcieli sprzedawać). Na płotach wywieszamy 7 flag oraz mamy ze sobą 100 dużych flag na kijach. Wieszamy też dwa transy "JA p******* ! TO MY KIBOLE !" oraz "Bez napinki e(L)b(L)ąskie dziewczynki". Na powrocie w jednym z autobusów wiozących Nas na dworzec lecą dwie szyby od kamieni. Z naszej strony tyle na temat tego wyjazdu.

mlody'99
Posty: 9
Rejestracja: 01.02.2010, 08:52

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: mlody'99 » 03.10.2010, 14:13

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok

W tym meczu nie popisaliśmy się frekwencją. Na stadionie jest nas ok 8000tyś. i ok 40/50 osób z Jagi z jedna flagą (mino iż nie mieli organizowanego wyjazdu zostali przyjęci przez nas).Doping po naszej stronie bardzo dobry niekiedy z głośnym pierdolnięciem. Jagiellonia nie prowadziła dopingu oprócz kilku okrzyków praktycznie nie słyszalnych po naszej stronie. Chwilowo słyszalna po strzelonej bramce w 91min. Wywieszamy flagi oraz transparent promujący wyjazd do Warszawy na Legie - " WSZYSCY RAZEM DO WARSZAWY DLA GÓRNIKA ZABRZE SŁAWY".
You will never walk alone
Torcida Górnik'99

snopers_góral
Posty: 132
Rejestracja: 26.10.2008, 14:14

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: snopers_góral » 03.10.2010, 15:22

Wisła Strumień - GÓRAL ŻYWIEC
160 Górali w Strumieniu.
Na trasie dochodzi do starcia naszej ekipy samochodowej(ok 50 osób), które jechały bez wahadła, z bandą BKS Stal. Starcie na naszą korzyść.
Góral 1956 Żywiec - Nase Som Góry Nase Som Hole To My Som Prowdziwi Górole

_bg
Posty: 43
Rejestracja: 01.03.2010, 15:15

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: _bg » 03.10.2010, 17:49

Górnik Łęczna-Piast Gliwice

Od nas 42 osoby . Podziękowania dla chłopaków z Górnika za wode i jedzenie.

CheLmza
Posty: 17
Rejestracja: 04.09.2010, 21:06
Lokalizacja: z Che(L)mzy

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: CheLmza » 03.10.2010, 18:37

Legia Chelmza : Sparta Brodnica

Nie bylo cisnienia z naszej strony na mecz przyjazni, takiego jakie bylo przy poprzednim spotkaniu, do tego doszla fatalna gra naszych pilkarzy, ktorzy po osmiu kolejkach maja zaledwie 4 punkty i plasuja sie na ostatniej pozycji. Tego dnia w mlynie ok 100-120 osob , w tym okolo 30 Sparty i kilku chlopakow z Chelmna ( dzieki ). W pierwszej polowie dopingujemy calkiem niezle , po gwizdku na przerwe zaczelo sie umacnianie zgody i jakies spontaniczne krzyki melanzujacych ekip, Legia przegrywa 1:2 i sytuacja robi sie naprawde neiciekawa. W niedziele 10.10.2010 wszystkie znaki na niebie i ziemii wskazuja na to ze padnie nasz rekord wyjazdowy do sto(L)icy na mecz Legia- Ado.

gryfslupsk*
Posty: 1035
Rejestracja: 12.01.2009, 21:03

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: gryfslupsk* » 03.10.2010, 18:55

Cartusia Kartuzy - Gryf
Nas 28 z flagą + 7 Lechia

Legia-Lechia
Nas okolo 60 z czego 51 osób autami. Mamy ze sobą 3 flagi lecz tylko 2 udaje się przemycić (ochrona pozwala wnosić tylko flagi Lechii) , podróż pod Warszawę bez eskorty tak samo z powrotem .
Obrazek

97400
Posty: 154
Rejestracja: 26.02.2007, 20:06

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: 97400 » 03.10.2010, 19:45

GKS Bełchatów - Lech Poznań

Przed meczem na bełchatowskim osiedlu, na terenie Widzewa dochodzi do walki naszej młodzieży (30 osób ) banda na bande z FCB oraz parę nieznajomych twarzy, wiec pewnie jakiś fc, w sumie około 35 sztuk. Po krótkim starciu przeciwnicy się ulatniają zostawiając kilku swoich znokautowanych na ulicy. Od nas zawiniętych ok 20 osób, kierowcy dostają tylko wysokie mandaty, w sumie 2500 na 3 auta. W ostatnim czasie to już druga wygrana walka banda na bandę z Widzewem na terenie Bełchatowa.

Nas w młynie około 600 z dobrym a momentami bardzo dobrym dopingiem i jedną oprawą z pasów materiału.
Lech zapełnia całą klatkę, mają kilka flag i niesłyszalny u Nas w sektorze doping.

CG
Posty: 53
Rejestracja: 01.04.2007, 23:58

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: CG » 03.10.2010, 19:55

SOKÓŁ NISKO – Wisłoka Dębica
Na ten mecz mobilizacja i ciśnienie w obu miastach. Tego dnia nasza liczba w młynie to ok. 120 osób może więcej (w tym spora grupa osób ze Stalowej Woli Wielkie Dzięki!), ciężko określić bo młyn raz rośnie raz topnieje szczególnie pod koniec 2 połowy. Wywieszamy 4 flagi (Sokół Nisko, Nisko kadrową, Nisko w barwach Stalówki oraz flagę Stalówki BSNT). Mamy również po jednej dużej machajce w barwach obu klubów. Na płocie wisi także skrojona przez Stalówkę na chwile przed naszym meczem flaga Orła Rudnik oraz transparent skierowany do baranów z zarządu klubu o treści ,,90-LECIE NASZEGO KLUBU– DLA wAS RIPOSTA – NIE ZROBILIŚCIE NIC! WSTYD POZOSTAŁ…”. Praktycznie całą 1 połowę ciśniemy z zarządem i przypominamy wszystkim o tym jak uczcili jubileusz 90-lecia klubu (wydali książkę, zrobili turniej gmin?!i ochlali mordy na kurewskim bankieciku). Zapowiadało się piękne święto z atrakcyjnym piłkarsko i kibicowsko przeciwnikiem, miała być oprawa , pamiątki, pozostał wstyd i wkurwienie w każdym z nas do dzisiaj! Przypominamy również o przyjaźni zarządu z miejscową komendą, której tego dnia również nie zabrakło na naszym stadionie. Mobilizacja wśród psów jak na wojnę, dużo kamer i tajniaków. Wybitne działania, współpraca zarządu i psów nie od dzisiaj by ograniczyć nasze poczynania na własnym podwórku i zapewnić spokój i możliwość okradania nas z chwil pięknych jak takie mecze. Na ten mecz przygotowaliśmy oprawę. Podświetlaną folię o wymiarach 8mx4m o treści ,,ZAWSZE BĘDĘ W TYM TRWAŁ! 1919&1938 SOKÓŁ STAL”. Niestety mamy małe komplikacje z utrzymaniem folii na drzewcach stąd też ląduje ona na młynie w formie sektorówki podświetlanej stroboskopami. Efekt raczej dużo słabszy od zamierzonego. Odpalamy również 5 czerwonych i 5 zielonych rac oraz prezentujemy baloniadę w barwach czerwieni, zieleni i czerni oraz wysypujemy się z konfetti. Doping cały mecz na bardzo dobrym poziomie szczególnie w drugiej połowie. Trochę bluzgów z obu stron. Co do kibiców gości swoją liczbę określą sami. Pojawiają się dopiero w drugiej połowie 2 autokarami i furami. Mecz oglądają zza płotu. Nie wywieszają flag. Psom jak widać nie udało się i tak popsuć tego widowiska. PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW!
Foto
[link]
EZU CG BZC Na Zawsze Dobra Marka!

KaczorDonald1930
Posty: 46
Rejestracja: 27.05.2010, 14:33

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: KaczorDonald1930 » 03.10.2010, 20:12

Raków Częstochowa - Bałtyk Gdynia

2 Kadłubów stawiło się w Częstochowie.


Cartusia Kartuzy - Gryf Słupsk

Wspieramy Cartusie na tym meczu w 30 osób . Na początku spotkania atakujemy razem z Cartusią Gryfa ale goście nie wykazują najmniejszej ochoty do jakichkolwiek atrakcji .


Bytowia Bytów - Kotwica Kołobrzeg

W 20 osób wspieramy Kotwice - siadamy na sektorach gospodarzy oczywiście zaznaczając swoją obecność .

SKUP
Posty: 562
Rejestracja: 27.02.2007, 22:36
Lokalizacja: Miasto Kalisz

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: SKUP » 03.10.2010, 23:06

Orzeł Mroczeń - KKS KALISZ Kaliska liga okręgowa.

Nas na kolejnym zakazie 36 osób furami. Dojeżdżamy dopiero na drugą połowę i tym razem policja nie robi żadnych problemów. Wywieszamy dwie flagi i zaznaczamy swoją obecność kilkoma okrzykami. Wyjazd bez historii.

/KKS Kalisz
...Autonomia Kaliska...

daj0
Posty: 13
Rejestracja: 15.09.2010, 22:03
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: daj0 » 04.10.2010, 09:25

Relacja kibica Bałtyku z meczu:
Elana Toruń - OLIMPIA GRUDZIĄDZ:

OLIMPIA GRUDZIĄDZ vs Elana na tym wyjeździe nas(BAŁTYK) 2 osoby gościnnie.OLIMPII jak na moje oko 160-180 osób mieszanego składu.Na stadion w Toruniu wchodzimy bez większych problemów.Po wejściu na obiekcie stwierdzamy brak Elany(było to może 10 max15 min przed meczem)stoimy jednak przed klatką w oczekiwaniu na gospodarzy niestety nie udało się nic wykręcić bo nie było z kim, po chwili ochrona wpierdala nas do klatki. Gdy jesteśmy już w klatce pojawiają się gospodarze ,którzy wywieszają flagi i zaczyna się cała akcja jeden z OLIMPII przeskakuje plot w celu zajebania flagi.Nie zdążył zrobić paru kroków jak ochrona wali go na glebę w tym czasie wszyscy rzucają się na plot próbujemy przeskakiwać w celu odbicia kolegi ale ochroniarki-konfidentki ostro nas gazują.My odpowiadamy krzesełkami jeden z pedałów dostaje prosto w pysk. Chwile po tym zajściu jeden z Bałtyku wychodzi przemyć twarz od gazu i po wyjściu z toalety zostaje też powinięty przez ochroniarki.Więc akcja rozpoczyna się od nowa walka z ochroną na krzesełka i próba rozjebania bramy lecz posiłki ochroniarek szybko nam to udaremniają gazując nas.Do końca meczu był już spokój parę obustronnych bluzgów OLIMPIA pozdrawia Drwęcę i nas(dla mnie zajebiste zachowanie).Po meczu ochroniarki nie chcą nas wypuścić z sektora, a po drugiej stronie stadionu widzimy kabaryny z czworonogami jest ich z 80 sztuk dobrze uzbrojonych.Mówią do nas że mamy wychodzić pojedynczo bo jak nie to po nas wejdą ,po chwili wychodzimy i zaczyna się zawijanie niewinnych ludzi w tym też dwóch dziewczyn.Ogólnie powiniętych w Toruniu 52 osoby plus 4 na powrocie w Grudziądzu A.C.A.B. ps.wielkie dzięki dla koleżków z Olimpii za imprezkę i super gościnę
OLIMPIA GRUDZIĄDZ ŚRÓDMIEŚCIE

ZielonoMi
Posty: 86
Rejestracja: 13.09.2009, 20:11

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: ZielonoMi » 04.10.2010, 10:27

GKS Bełchatów - Lech Poznań

Zainteresowanie meczem było ogromne już od paru dni. Rywal z górnej półki wywołał mobilizację wśród zielonej braci. Zaowocowało to tym, że już przed pierwszym gwizdkiem południowa zaczęła głośnym dopingiem wspierać swoich piłkarzy. W ok. 20 minucie ultrasi na całej trybunie południowej utworzyli biało-zielono-czarny pasiak. W przerwie kibice GKSu tłumnie zapisywali się na wyjazd do Kielc i kupowali dostępne pamiątki. Głośny doping i dobra zabawa południowej spowodowały, że w drugiej połowie nasza drużyna strzeliła jedyną, zwycięską bramkę w tym meczu! Szał radości falą niósł się po całym Bełchatowie jak i okolicach. Po meczu zostajemy na trybunie i dziękujemy piłkarzom za wynik i poświęcenie.
Tego dnia wywiesiliśmy 13 flag, a młyn zgromadził 1000 fanatyków, choć bardzo często do dopingu włączała się cała trybuna południowa, jak i trybuna zachodnia (za co bardzo dziękujemy i chcemy byście zawsze razem z nami wspierali GKS).
Wielkie podziękowania dla wszystkich, którzy wrzucili do puszki. Wasze wsparcie pomaga nam w działaniach na rzecz ukochanego klubu!
Przed meczem Bełchatowianie znowu pokazali, kto obecnie rozdaje karty w mieście!

[link]

BBB
Posty: 65
Rejestracja: 10.10.2008, 23:43

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: BBB » 04.10.2010, 12:42

Ruch Chorzów - Korona Kielce

Relacja z trybun:
[link]

.Fanatyk
Posty: 16
Rejestracja: 27.09.2010, 17:01

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: .Fanatyk » 04.10.2010, 13:59

Sandecja Nowy Sącz - Warta Poznań

3 osoby w sektorze przyjezdnych.

zoppot kurort
Posty: 128
Rejestracja: 27.04.2010, 09:07

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: zoppot kurort » 05.10.2010, 13:01

Z forum Lechii, relacja z wyjazdu do Warszawy:)

1400 Lechistów do Warszawy udaje się 17autokarami, busami, autami i pkp. Bilety rozchodzą się w 3dni, co już dobrze wróżyło na ten mecz;)
Do stolicy docieramy ponad 3godziny przed meczem. Na stadion z powodu % nie weszło raptem ok 20osób, abstynencja w pierwszą stronę oraz późniejsze wydarzenia na boisku miały pozytywny wpływ na jakośc naszego dopingu:)
Po początkowym zaskoczeniu porządkowych naszym wczesnym przybyciem późniejsze wprowadzanie w miare sprawne. Ochrona nie podając przyczyny nie zgadza się na wniesienie sektorówki koszulki 12 zawodnik oraz flag zgodowiczów Wisły i Śląska.
Od początku meczu jedziemy z mocnym dopingiem, jakby większość przeczuwała że to jest właśnie ten mecz!:) W 1połowie ok 10minut ciągniemy "Lechia biało-zieloni" czym podkręcamy miejscowych, którzy na tą samą nutę jadą swoją pieśń co możliwe że powoduje że my zamiast ciągnąć to do przerwy przestajemy w 40minucie, dopingując dalej, ale już na inne przyśpiewki i okrzyki.
W przerwie zmiana kilku flag, catering i jakoś szybko druga połowa. Po kilku minutach ponownie ogarniamy doping. Pare razy udaje nam sie przebic przez Żyletę, co chyba było nawet słyszalne z perspektywy tv. Potrafimy również zmotywować Warszawiaków do dopingu, przy stanie 0:0 zapodając ironicznie "coście tak cicho hej k.... coście tak cicho?!" na co oni śpiewają ze zdwojoną energią, a wydawać by sie mogło że głośniej już nie można:D Obiektywnie trzeba przyznać że tego dnia Warszafka jadła nam z ręki na Łazienkowskiej:P
Najlepszy efekt tworzy przygotowane przez naszych ultrasów flagowisko. Wraz z pojedyńczo odpalanymi racami powoduje że każdy daje z siebie wszystko a nawet i więcej;)
Doping jak w amoku, łzy radości po golach, emocje na boisku, zachrypnięte gardło i ból głowy z emocji:) euforia i wspólna radość z piłkarzami wymachującymi naszymi flagami na kijach powoduje że dla większości z nas był to najlepszy wyjazd na Lechie w życiu, nawet dla tych wyjadaczy co za biało-zielonymi przejechali już setki tysięcy kilometrów!
Na sektorze gości wywieszamy 28flag!: Wielka Lechia Moich Marzeń-Dufo, Warchoły Lechistanu, Sopot, CHWM, Przymorze, Oliwa, Nowy Port, Chełm, Starogard, Tczew, Kartuzy On Tour, Malbork, Pelplin, Skarszewy, Pisz, Mława, Karwiny, Orunia, Pruszcz Gdański, Nowy Targ, KS Gryf Słupsk x 2 oraz w 2połowie Władcy Północy, Szyk i Elegancja, FCLG, Ultras Lechia Precz z Komuną, Wrzeszcz, Morena.
Wspiera nas około: 60 osób z Gryfa Słupsk, 15 Czarnych Słupsk, 35 Mława, 15 Pisz oraz pojedyńcze osoby z Wisły i Śląska.
Dzięki dla LP za ogarnięcie takiej liczby, pomoc przy wejściu, dla naszych ultrasów oraz dla wszystkich fanatyków (fc i dzielnice!) co sie pojawili w Warszawie!
Miejmy nadzieje że to dopiero początek takich wyjazdów na Lechie i że już niedługo Warchoły Lechistanu ruszą w świat za swoim klubem:)

Foxx
Posty: 1157
Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
Lokalizacja: Warszawa

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: Foxx » 05.10.2010, 18:01

Niezła beka :) Ja przez większość pierwszej połowy słyszałem tylko "Lechia Gdańsk!". No to dla równowagi relacja z Legialive:

Nauka to potęgi klucz

Za nami mecz, o którym jak najszybciej chcielibyśmy zapomnieć. Wychodzi na to, że wygrana z Lechem była tylko wypadkiem przy pracy. Na trybunach niestety również trochę brakowało do poziomu sprzed tygodnia - szczególnie w końcówce. W najbliższym czasie przydałaby się zbiórka pieniędzy na słownik angielsko-polski dla dyrektora ds. bezpieczeństwa.

Bilety na Lechię sprzedawały się nieźle, choć oczywiście nie tak dobrze jak na mecz z Lechem. Ostatecznie część osób posiadających wejściówki na stadion nie przyszła i mecz na żywo obejrzało "tylko" 17 tysięcy widzów.

Przed wejściem na trybuny można było kupić bilety na mecz z Den Haag. Na Żyletę pozostały ostatnie sztuki. Radzimy się spieszyć. Już przed meczem rozpoczęły się śpiewy w naszym młynie. Te miały miejsce po wejściu połowy kibiców gości, którzy głośnym okrzykiem zaznaczyli swoją obecność. To właśnie wtedy byli najlepiej słyszalni tego dnia. Legioniści w czasie rozgrzewki całkiem nieźle śpiewali "Do końca moich dni". Szkoda, że w czasie meczu nie wyszło już tak dobrze. Jako, że na trybuny odesłany został Maciej Skorża, na ławce trenerskiej dyrygował drużyną ulubieniec trybun, Jacek Magiera. Na tę okazję Żyleta odświeżyła stary, dobry hit i zaśpiewała "Jaceeeek Magieraaaaa aejaejaejaeja Jacek Magiera" :)

Znacznie mniej przyjaźnie przywitano na Łazienkowskiej Łukasza Surmę. "Dopięliśmy swego celu, Łukasz Surma w Izraelu" - to jedyna pieśń nadająca się do przytoczenia, jaką usłyszał przed i po meczu były zawodnik Legii. Tradycyjnie już przed meczem miały miejsce cyrki z naszymi flagami. Delegat z poprzedniego meczu, mister Tomaszewski już sporo przed meczem nalegał, by dzisiejszy delegat meczu nie pozwolił na eksponowanie płótna grupy OFMC. Przypomnijmy, że to ten sam jegomość, który kilkanaście miesięcy temu przerwał mecz z Jagiellonią, dopatrując się niestworzonych rzeczy na fladze ultrasów z Białegostoku.

Wówczas delegat miał problemy z rozróżnianiem barw. Problemy językowe dyrektora ds. bezpieczeństwa sprawiły, że na Żylecie tym razem nie wywieszono płótna "Wild Boys", które na poprzednich meczach wisiało bez problemu. Tym razem (drugi raz w historii dodajmy), skomplikowane słowo "Wild" pomyliło się wspomnianemu panu z "White" i uznał tę flagę za rasistowską. Już wkrótce wielka zbiórka na słownik angielsko-polski w białej okładce; na naukę nigdy nie jest za późno! Good luck, że tak się wyrażę. Transparent, który w pierwszej połowie wisiał pośród naszych flag, musiał zostać zdjęty z ogrodzenia na wniosek delegata, jako że nie miał związku z meczem. Wracajcie szybko!

Nasz doping od samego początku stał na dobrym poziomie, ale jednak czegoś brakowało. Tym bardziej, że tydzień wcześniej pokazaliśmy, że stać nas na więcej. Przyjezdnych dość długo nie było słychać (nie licząc gwizdów na początku "Snu o Warszawie") i dopiero po dłuższym czasie coś tam się działo w sektorze gości. Nam tego dnia najlepiej wychodziła prosta, ale jakże piękna pieśń "Legia, Legia Warszawa". Apogeum miało miejsce na początku drugiej połowy, kiedy do śpiewu przyłączyła się także trybuna im. Kazimierza Deyny. Bez kitu - przed dobrych kilka minut po prostu była miazga! Tym bardziej szkoda, że w końcówce mocno spuściliśmy z tonu.

Doping siadł już trochę po pierwszej bramce dla gości. Jednak i wtedy bywały dobre momenty, kiedy głośniej zdzierano gardła. Raz na jakiś czas śpiewy urozmaicano wspólnymi tańcami, pogo, czy podrzucaniem koszulek. Wszak zgodnie z tradycją, ubrana początkowo na biało Żyleta (czy to również nie przejaw rasizmu?!), w II połowie pozbyła się koszulek. Marność nad marnościami zapanowała po stracie trzeciej bramki. Wtedy właściwie leciały już tylko wrzuty na gości z Gdańska. Ci co prawda również nie pozostawali nam dłużni, coś tam mrucząc o berle i koronie, których wszakże nigdy nie było, i jeszcze długo nie będzie, w ich posiadaniu. W końcówce lechiści, co w sumie nie dziwi, dopingowali znacznie lepiej niż przez cały mecz. Na trybunie wschodniej po drugiej i trzeciej bramce dało się zauważyć kolejki do wyjścia. Wcześniej oczywiście zdjęcie na portale społecznościowe, gdzie przez najbliższe tygodnie będzie się można polansować, że się było na meczu. Pazie na razie. Oby jak najmniej kibiców sukcesu na naszym stadionie.

Żyleta dopingowała do końca, ale niestety mocno poniżej swojego poziomu. "Czy wygrywasz, czy NIE, ja i tak kocham Cię, w moim sercu Legia - i na dobre, i na złe" - śpiewali legioniści i te słowa kieruję do wszystkich "uciekinierów". Po meczu goście świętowali zwycięstwo, my zaś skandowaliśmy pod adresem naszego zespołu "Walczyć trenować, Warszawa musi panować". Wygląda na to, że po meczu z Lechem niektórzy za bardzo uwierzyli w swoje umiejętności, które zweryfikowała dziś Lechia.

O dopingu lechistów już wspomnieliśmy - był mocno przeciętny. Znacznie lepiej wyglądało oflagowanie sektora gości, które po przerwie nieco zmieniono i na dole wywieszona została flaga "Władcy Północy", istniejąca od czasu zdobycia identycznego płótna Arki. Lechia miała ze sobą także ok. 100 flag na kiju, którymi machano przez kilkanaście minut. Trzykrotnie odpalono również po jednej racy. To druga ekipa po Lechu, której udało się wnieść piro na nasz stadion. Po zakończeniu spotkania przyjezdni zostali poinformowani, że na wyjście z sektora będą musieli poczekać 45 minut (dla porównania Lech czekał dwie godziny), na co odpowiedzieli "ITI sp...".

Przerwa na reprezentację nas nie obowiązuje. Za tydzień spotykamy się na Legii przy okazji meczu, jakiego jeszcze nie było. Na spotkanie z naszymi przyjaciółmi z Hagi warto przyjść sporo wcześniej. Później czekają nas dwa wyjazdy - do Łodzi i Kielc. O zapełnienie sektorów gości w obu przypadkach nie ma się co obawiać. Już teraz wiadomo, że zainteresowanie tymi wyjazdami kilkakrotnie przekracza liczbę przyznanych nam biletów.

Frekwencja: 17034
Kibiców gości: 1400
Flagi gości: 36

Doping Legii: 7,5
Doping Lechii: 5,5
A co tam w komentarzach na Onecie?

jarohools
Posty: 164
Rejestracja: 27.06.2010, 21:12

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: jarohools » 06.10.2010, 10:44

Znicz Pruszków - MOTOR LUBLIN
Gdy zlecieliśmy do drugiej ligi, zwaną "wschodnia", nikogo z nas nie zadowalał fakt, że spośród pozostałych spadkowiczów jest Znicz Pruszków. Raczej każda z ekip, która miała kiedykolwiek możliwość pojechania na mecz do Pruszkowa żywiła nadzieję, że więcej taka okazja się nie powtórzy. Pech tak chciał, że inna drużyna z naszej ligi (GLKS Nadarzyn), w rundzie jesiennej rozgrywa swoje mecze na obiekcie Znicza. Terminarz okazał się dla nas tak łaskawy, że już na wstępie rozgrywek trafiliśmy na Nadarzyn w Pruszkowie.

Minęły dwa miesiące i znowu przyszła kolej na odwiedzenie ulubionego miejsca. Tym razem za sprawą meczu ze Zniczem. Zapisy na wyjazd szły wyjątkowo opornie, dlatego po kilku dniach postanowiliśmy zrezygnować z jednego autokaru. Dopiero na zbiórkę zebrała się w miarę sensowna liczba i okazało się, że podstawione trzy autokary zapełniliśmy w nadkomplecie. Niestety przedłużył się nam planowany odjazd, po tym jak szefowa firmy przewozowej przez jakiś czas nie wyrażała zgody na taką ilość osób. W tej sytuacji kilkanastu fanatyków przesiadło się w prywatne osobówki. Nie zmieniło to zbytnio warunków do jazdy, ale z pewnością podziałało psychologicznie na przewoźnika, więc wreszcie można było ruszać w teren.

Podróż spokojna jak to do Pruszkowa - z niewielkim wahadłem policji. W pierwszym autokarze humory rewelacyjne z domieszką czarnego humoru ( A…! co? Helloł). Dopiero w okolicach Garwolina dostaliśmy konkretną obstawę. Na którymś z parkingów został przetrzepany jeden z trzech autokarów. Być może były to tylko ćwiczenia. W następnym etapie podróży milicja prowadziła nas okrężnymi dróżkami. W tym samym czasie atmosfera w wyżej wspomnianym autokarze sięgnęła zenitu. Niestety kilku naszych kolegów doznało przykrego zdarzenia. Jadący samochodem między autokarami mieli kolizję z jakiś niecierpliwym cwaniakiem-warszawiakiem, który postanowił w sposób nagły włączyć się do naszej kolumny. Gdyby nie odpowiedni refleks kierowcy autokaru mogłoby dojść do przykrego zdarzenia. Na szczęście wszyscy są cali i zdrowi.

Po dłuższym zwiedzaniu warszawskich prowincji nagle zza lasu wyłoniły się znajome jupitery. Pod stadion zajechaliśmy w około 30 minucie meczu i ku naszemu zdziwieniu żółto-biało-niebiescy wygrywali 1:0. Z racji nieludzkich warunków z jakich słynie klatka pruszkowska, postanowiliśmy pozostać pod płotem.

Niestety tym razem widoczność z tego miejsca była zerowa, gdyż płot oddzielający obiekt, ozdobiony był licznymi banerami. Nie obyło się bez prowokacji milicyjnej, co prawdopodobnie potwierdzić może nasze spekulacje o ewentualnych ćwiczeniach. Z tego tytułu kilka osób przyjęło na siebie uderzenia milicyjnych pałek. Dodatkowo jedna z dziewczyn została brutalnie szturchnięta przez "pana władzę". Mamy XXI wiek, a zachowanie mundurowych w dalszym ciągu niewiele różni się od metod wykorzystywanych w czasach PRL przez MO.

Nasza oficjalna liczba w Pruszkowie wyniosła około 200 osób. W tym 3 fanatyków Śląska i liczna delegacja naszego układowicza – 23 osoby. Oczywiście kierujemy serdeczne podziękowania dla jednych i drugich za wsparcie!

Niestety tuż przed końcowym gwizdkiem, gospodarze zdołali wyrównać na 1:1 i takim rezultatem zakończyło się owe spotkanie. Szkoda, bo ostatni raz nasi piłkarze odnieśli zwycięstwo 21 sierpnia.

Po meczu szybko zostaliśmy zaprowadzeni do autokarów i znowu dali o sobie znać warszawscy młokosi zakuci w kaskach. Kilka osób usłyszało niewybredne teksty oraz groźby pod swoim adresem. No cóż przecież to były tylko „szkolenia…”

W drodze do Lublina zaraz za Pruszkowem pasażerowie z ostatniego autokaru zaobserwowali niebezpieczne zjawisko w postaci hamującego pociągu. Szlaban został w górze i niekoniecznie na czas został poinformowany o naszej eskorcie - pan kierujący ciuchcią. Na szczęście i tym razem nie doszło do żadnej tragedii. Między Kołbielą, a Garwolinem minęło nas około 10 kabaryn na sygnale, jadących w kierunku Lublina. My w tym czasie poczyniliśmy zakupy na pobliskich stacjach benzynowych. Dzięki temu powrót do domu został odpowiednio umilony.
[link]

Lonsdale22
Posty: 15
Rejestracja: 11.05.2010, 22:13

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: Lonsdale22 » 06.10.2010, 16:51

Kolejny debiutancki wyjazd za nami! W niedzielę 3 października Fanatycy Znad Granicy odwiedzili województwo małopolskie by dopingować swój ukochany klub.


Kilka dni przed meczem dowiadujemy się od przewoźnika, że nie został naprawiony jeszcze autokar, którym mieliśmy wyruszyć w Polskę. Organizujemy busiki i wyjeżdżamy z Wodzisławia około godziny 11:30. Do Niecieczy, niespełna tysięcznej wsi położonej w powiecie tarnowskim docieramy kilkanaście minut przed 16:00. Na "sektor gości" w całości weszliśmy sprawnie i bez problemów. Na płocie wiszą flagi: "MKS ODRA", "Ultras Liberi", Anty-meczet, UOW oraz Ś.P. Fabso. Dopingujemy sporadycznie, za każdym razem przekrzykując gospodarzy. Kibice miejscowi wystawili około 30-40 osobowy młynek. Łącznie około 1800 widzów. Ciekawym elementem stadionu jest telebim który umieszczony jest za jedną z bramek. Po meczu wspólnie z piłkarzami odśpiewujemy kilka pieśni i zawijamy się w drogę powrotną. Kilka postojów sprawia że w Wodzisławiu meldujemy się przed północą. Nasza całkowita liczba tego dnia to 64 osoby na sektorze + 1 oglądająca spotkanie zza płotu.
Stadiony, godna oprawa , uliczna zabawa .

sww
Posty: 92
Rejestracja: 15.07.2009, 08:28

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: sww » 06.10.2010, 23:46

Elana-Olimpia

Nas w młynie ponad 400, w tym delegacje chłopaków z WfcG -9, Ruchu Chorzów i Jezioraka Iława. Na płocie wieszamy 8 flag plus transparent dla naszego kolegi. W pierwszej połowie zaprezentowaliśmy też sektorówkę. Nasz doping dobry przez cały mecz. Kibiców gości stawiło się w Toruniu 156, na początku meczu mają starcie z ochroną przez płot (poleciało sporo krzesełek) i na tym zakończymy ich opis, bo nie ma, o czym pisać (zwykła pokazówka, przez którą wyłapią sporo zakazów). Ogólnie derby pod każdym względem dla nas. Po meczu psy zawijają sporą ilość przyjezdnych. Dzięki dla zgód za wsparcie i do następnego.

Jacek Gmoch

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: Jacek Gmoch » 07.10.2010, 19:16

Podsumowanie weekendu na Podkarpaciu:
http://www.podkarpaccykibice.pl/news.php?readmore=178

Matrex
Posty: 10
Rejestracja: 04.05.2010, 22:00

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: Matrex » 07.10.2010, 21:40

Ze strony [link]


Na Derby do Torunia wybieramy się dwoma nabitymi autokarami i autami w 160 osób. W tej liczbie znalazło się 15 ziomali z Drwęcy NML i 2 z Bałtyku. Gdy część osób wchodzi do klatki zauważamy, że barierki za klatka da się łatwo otworzyć. Także następni wchodzący zostają za klatką i czekają, aż wejdzie Elana. Po kilkunastu minutach podchodzi jednak kierownik od spraw bezpieczeństwa i oznajmia, że jak nie wejdziemy do klatki to nie wpuszczą reszty. Zgodnie z tym , że dla nas zawsze najważniejsza jest grupa, wchodzimy do środka klatki. Gdy wchodzą wszyscy, ruszamy z dopingiem. Płot jak zwykle w Toruniu wysmarowany smarem. Wieszamy ,, ChzM'' z przodu od zewnątrz i ,,Olimpie" i ,,Alko Fansów" z tyłu sektora. W trzeciej minucie meczu (gdy Elana wiesza flagi ) jeden z nas przeskakuje płot i rusza w stronę flag Torunian. Po 10-15 metrach zostaje jednak zawinięty. I się zaczęło. Lecą kopy na furtkę (nie udało się wyłamać), ludzie wskakują na płoty (ochrona ostro gazuje).W ochroniarki leci też sporo krzesełek. Wszystko trwa dosyć długo. Gdy widzimy, że na dole nic nie wykręcimy, ruszamy w górę sektora. Tam również próbujemy wyłamać bramkę. Ochrona znów dostaje krzesełkami i pięściami po kaskach. Znowu ostro gazują. Pod klatkę podchodzi prezes Olimpii i prosi o spokój. Podobno delegat zamierzał przerwać mecz. Po chwili odpuszczamy i zajmujemy się dopingiem. Trochę obustronnych wyzwisk z Elaną. Po meczu psy zaczynają zwijać wszystkich, których wskazują palcami rozjebundy w mundurach z firmy ochroniarskiej "Sigma" z Bydgoszczy. Łącznie zatrzymują 52 osoby (w tym 3 chłopaków z Drwęcy i jednego z Bałtyku). Wszyscy trafiają na dołki lub izby dziecka (12 małolatów). W Toruniu zabrakło dołków i kilkunastu z nas wiozą na dołki do Bydgoszczy! Do tego w Grudziądzu zawijają jeszcze cztery osoby (w tym dwie z NML). Wypuszczają nas w poniedziałek ok. południa.Dostajemy dozór i zakazy do sprawy. Teraz kilka słów do pajaców z Elany. Jeśli dla Was próby odbijania swoich są śmieszne i przypałowe, to gratuluję lojalności wobec kolegów. Co do zajścia w poniedziałek to kolejny raz pokazaliście swoje kurestwo i frajerstwo. Mamy w chuju co śpiewacie o władcach z G-dz. Przyjeżdżamy do Was w liczbie 1,5 razy większej niż Wy do nas, dobrych kilkanaście minut dymimy w klatce, a Wy nie mając przy sobie nikogo, stoicie jak cioty i gapicie się jak szpaki w p****. Teraz do wszystkich zawiniętych i tych, którzy pomagali w wszelki możliwy sposób. Kolejny raz pokazaliśmy,że JESTEŚMY JEDNOŚCIĄ ! Idziemy za każdym z nas, nie cofamy się i nie da się nas złamać! Razem tworzymy biało-zieloną rodzinę. Podziękowania również dla przyjaciół z Drwęcy i Bałtyku za czynny udział we wszystkich wymienionych sytuacjach. OLY !

GieKSiarz ChzM'05

dr,martens
Posty: 99
Rejestracja: 14.05.2007, 23:46

Re: Relacje 2-3.10

Post autor: dr,martens » 10.10.2010, 12:43

02.10.2010. GÓRNIK ZABRZE - Jagiellonia Białystok

Sympatyków Górnika Zabrze nie można nazwać ''kibicami sukcesu''. Drużyna gra coraz lepiej (zajmuje wysokie miejsce w tabeli) a frekwencja przy Roosevelta spada. Niewątpliwie wpływ na to ma nowy system wpuszczania kibiców za pomocą bramofurtów. Mecz z Jagiellonią obejrzało ''oficjalnie'' dokładnie 6.220 widzów. Według naszej oceny było 8000 fanów,gdyż oficjalna relacja nie uwzględniła osób wpuszczanych na listy (szkoły,gości, piłkarzy). Nie mniej jednak każda z tych liczb,dla kibiców Górnika jest wynikiem poniżej oczekiwań.
Tym razem w Zabrzu nie zabrakło kibiców drużyny przyjezdnej,mimo braku sektora przeznaczonego dla gości. Fani Górnika i Jagiellonii pomimo wzajemnej animozji porozumieli się w tej kwestii między sobą. W końcu ''piłka nożna jest dla dla kibiców''. Z Białegostoku przyjechało dokładnie 48 osób. Wywiesili jedną flagę. Doczepił się do niej delegat rozgrywek, stwierdzając,że fanów Jagiellonii nie powinno być oficjalnie na tym meczu. Potem związkowi działacze PZPN i EKSTRAKLASY.SA dziwią się,że kibice bluzgają na te instytucje.
Fani Górnika na płocie oprócz tradycyjnego oflagowania wywiesili transparent zachęcający do wyjazdu do Warszawy o treści: ''Wszyscy razem do Warszawy - dla GÓRNIKA ZABRZE sławy!''
Doping Torcidy można ocenić jako bardzo dobry, szczególnie gdy cały stadion śpiewał nową piosenkę Dale Caverse.
Po meczu piłkarze Górnika mimo porażki dziękują kibicom za wsparcie.

DR.MARTENS-DENTAL PLAN
NIEZALEŻNY GŁOS SYMPATYKA ZABRZAŃSKIEGO GÓRNIKA!

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: 19SWA23, Borek1323, BurberryRav4, fnx73, hdg, jednasila88, KamykOKS, kamyktomi, Mareczek86, pikol_EZD, puremuscle, RysiekGrzesiak, ukrytylink, ZawieRcie i 241 gości