Niecodzienne sytuacje kibicowskie

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

RedRum
Posty: 76
Rejestracja: 26.02.2007, 20:22

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: RedRum » 05.06.2013, 21:36

1 osoba z Miedzi Legnica w Ostrowcu na KSZO.
jednego fury:)

iparts.pl
ja22
Posty: 176
Rejestracja: 03.12.2012, 10:50

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: ja22 » 05.06.2013, 21:42

jeśli się nie myle to czasu jedna osoba z Unii Nowa Sarzyna obacna w Mielcu ale nie jestem pewny na 100%

lody gazowane
Posty: 4
Rejestracja: 10.04.2013, 23:21

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: lody gazowane » 05.06.2013, 23:04

Co prawda nie jedna osoba tylko 2, ale ilość kilometrów spora - Unia Tarnów w Elblągu.
Obrazek

Bambi
Posty: 173
Rejestracja: 29.05.2011, 21:04

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Bambi » 05.06.2013, 23:12

"- Stowarzyszenie kibiców Podbeskidzia zawiesiło działalność, bo jego członkowie obawiają się o swoje zdrowie i życie. Jeśli chcemy się rozwijać, całe Bielsko powinno kibicować jednemu klubowi - mówi Wojciech Borecki."
:)

DOLNOSLAZAK
Posty: 222
Rejestracja: 08.03.2007, 08:51

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: DOLNOSLAZAK » 06.06.2013, 20:00


Gieksa J-no
Posty: 636
Rejestracja: 30.01.2010, 23:52

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Gieksa J-no » 06.06.2013, 20:03

Łysy z Bałtyku w 1992 bodajże był gdzieś sam na wyjeździe. Na Olimpii lub Miedzi chyba :D

19 SK 64
Posty: 37
Rejestracja: 31.05.2013, 10:15
Lokalizacja: Katowice

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: 19 SK 64 » 08.06.2013, 00:17

Parę tygodni temu w Łęcznej (1 liga) był jeden kibic gości, ale nie pamiętam jaka drużyna z Bogdanką wtedy grała.
Katowice - miasto JEDNEGO wyboru

anti antifa
Posty: 3
Rejestracja: 19.05.2013, 11:44
Lokalizacja: Londyn

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: anti antifa » 08.06.2013, 10:51

cichociemny pisze:Arka?

Z tym że Arka jadąca na wyjazd zawrócona przez psy .

stilonowiec123
Posty: 30
Rejestracja: 24.09.2009, 23:20

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: stilonowiec123 » 08.06.2013, 12:37

Sezon 2009/2010 2 kibiców Stilonu Gorzów na wyjeździe w Nowym Sączu z miejscową Sandecją.

Ficefski
Posty: 36
Rejestracja: 15.10.2011, 16:50
Lokalizacja: FSL

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Ficefski » 10.06.2013, 01:18

KLACHOWIEC_M-CE pisze:odnośnie ostatniej kolejki i meczu Siarka - Świt NDM
[link] w sektorze gości jeden kibic
pamiętam że ktoś z Polonii Słubice był też sam na wyjeździe co to był za wyjazd? czy z innych klubów też zdarzały się wyjazdy "solo"?
Jeśli chodzi o Polonię to był Żagań 2008 r.

imbecilla_bellatoris
Posty: 111
Rejestracja: 14.05.2010, 23:17
Lokalizacja: Państwo policyjne

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: imbecilla_bellatoris » 10.06.2013, 12:16

Bodajże dwa sezony temu chwile przy wyjazdem na mecz Resovia Rzeszów - Stomil Olsztyn, kibicom Stomilu odwołali autokary na skutek czego w klatce gości zameldował się 1 kibic z Olsztyna.
Rozdział I, Art. 4.
1. Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
2. Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio.

FB produkcja pisze:
imbecilla_bellatoris pisze:
tribunes pisze:Kto podejmie się wykonania 30 chust ?
Jak się zgłosi FB Produkcja to sobie odpuść, dobrze radzę ;)
A ty ku*** dalej swoje......
wstaw se w podpisie.

elo1312
Posty: 700
Rejestracja: 24.02.2010, 04:12
Lokalizacja: z kibice.net

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: elo1312 » 10.06.2013, 15:18

Moze ktos z Rzeszowa pamieta na ktory to byl Wyjazd. Kiedys Resovia Autobus z ktorym Stal Rzeszow na Wyjazd jechac mial sobie ´´pozyczyla´´ i przez to Chlopaki ze Stali Rzeszow na darmo na Zbiorke przyszli i swoj Wyjazd nie zaliczyli. :) Akcja Kozak.
Obrazek BO Z KOLOROWYCH TYLKO TELEWIZORY!!

HordeZla
Posty: 6
Rejestracja: 06.06.2013, 19:55

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: HordeZla » 12.06.2013, 18:12

Może nie tyle nietypowa, co specyficzna i utkwiła mi w pamięci. W sektorze gości Raków zarzuce swoje słynne "Ej ku*** szczurze, czy byłeś na Jasnej Górze?!".
Po czym z piknikowej trybuny gospodarzy podrywa się ksiądz(!) i drze kopare "Byłeeem Kurwoo!".

nrth
Posty: 888
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: nrth » 13.06.2013, 09:55

elo1312 pisze:Moze ktos z Rzeszowa pamieta na ktory to byl Wyjazd. Kiedys Resovia Autobus z ktorym Stal Rzeszow na Wyjazd jechac mial sobie ´´pozyczyla´´ i przez to Chlopaki ze Stali Rzeszow na darmo na Zbiorke przyszli i swoj Wyjazd nie zaliczyli. :) Akcja Kozak.
Wisła kiedyś zorganizowała Cracovii busa na wyjazd
Oczywiście na miejscu zbiórki zamiast busa pojawiła się ekipa rozganiająco bijąca
za kim jestes?

lonsderty
Posty: 12
Rejestracja: 25.04.2012, 11:17

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: lonsderty » 13.06.2013, 13:17

Pamięta ktoś może, która to ekipa wybrała się na swój mecz rowerami ?

_R_1920
Posty: 43
Rejestracja: 06.04.2013, 17:13

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: _R_1920 » 13.06.2013, 13:21

Stal Stalowa Wola ;)

sklerotyk
Posty: 297
Rejestracja: 10.09.2012, 16:16
Lokalizacja: zapomniałem

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: sklerotyk » 13.06.2013, 13:23

z balastem jechali ? :D

bednar
Posty: 660
Rejestracja: 12.09.2009, 18:04
Lokalizacja: Kozienice

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: bednar » 13.06.2013, 13:51

Wisłoka Dębica chyba też :)

Canelo
Posty: 212
Rejestracja: 29.04.2012, 22:23

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Canelo » 13.06.2013, 14:39

I Ostrovia na pewno

karnister
Posty: 16
Rejestracja: 09.03.2013, 01:51

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: karnister » 13.06.2013, 21:30

Góral Żywiec swego czasu również udał się na wyjazd "rowerem"

Mmmm
Posty: 113
Rejestracja: 17.05.2013, 17:49

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Mmmm » 14.06.2013, 10:05

Myślę że do niecodzinnych sytuacji można zaliczyć skrojenie flagi Łks-u przez Szczakowianke Jaworzno.Takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często.
Wystarczy nazwać się Hess a wszyscy zapomną że jesteś żydem

mapa_fizyczna_polski
Posty: 126
Rejestracja: 19.07.2007, 10:31
Lokalizacja: Torcida Gliwice

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: mapa_fizyczna_polski » 14.06.2013, 11:21

Mmmm pisze:Myślę że do niecodzinnych sytuacji można zaliczyć skrojenie flagi Łks-u przez Szczakowianke Jaworzno.Takie rzeczy nie zdarzają się zbyt często.

Z tego co pamietam to byla jakas malutka fanka - barwowka, bardziej prywatna wlasnosc jednego z kibicow, o ktorej poprostu.......zapomniano po meczu. Nawet jakis typek ze Szczakowianki co pisal relacje z tego meczu wspomnial o tym, ze wykorzystano nieuwage ŁKSu.

Niecodzienne sytuacje to na pewno rozkminienie kibicow gosci na sektorach miejscowych. Sa przerozne zdjecia i filmiki na necie z takich wydarzen. Jak takie osoby sa pozniej traktowane przez wlasna ekipe ? Ten typek z Widzewa co stracil noge to zostal jakos wsparty chocby finansowo przez kolegow(Widzew nie zakazuje jezdzic incognito, wrecz chwala sie tym, wiec tak jakby sami go podpuscili, bo przeciez "ŁKS nic nie znaczy") ?

Mmmm
Posty: 113
Rejestracja: 17.05.2013, 17:49

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Mmmm » 14.06.2013, 11:33

Flaga została stracona w czasie meczu.Pisząc o nieuwadze,było wyjaśnione że wisiała na górnym ogrodzeniu,czyli nad przyjezdnymi którzy nie zdążyli jej zdjąć.Mała,nie mała,wisiała w sektorze przyjezdnych więc liczyli się z tym.
Wystarczy nazwać się Hess a wszyscy zapomną że jesteś żydem

internet
Posty: 481
Rejestracja: 02.01.2012, 10:30

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: internet » 14.06.2013, 13:56

mapa_fizyczna_polski pisze:
Niecodzienne sytuacje to na pewno rozkminienie kibicow gosci na sektorach miejscowych. Sa przerozne zdjecia i filmiki na necie z takich wydarzen. Jak takie osoby sa pozniej traktowane przez wlasna ekipe ? Ten typek z Widzewa co stracil noge to zostal jakos wsparty chocby finansowo przez kolegow(Widzew nie zakazuje jezdzic incognito, wrecz chwala sie tym, wiec tak jakby sami go podpuscili, bo przeciez "ŁKS nic nie znaczy") ?
gosciu chyba nei stracił nogi. Poprostu miał otwarte złamanie. Choc nie wiem jak sie to pozniej potoczylo. Generalnie ksiazke moznaby napisac o tym w jaki sposob byly traktowane egzemplarze z Widzewa po rozkminieniu ich na trybunie podczas derbów.

Z perspektwyny Galery smiesznie wygladala np akcja gdy na trybunie (przeciwna strona stadionu) ŁKSiak zacisnął ręce na szyi rozkminionego Widzewiaka dusząc go i przy tym potrzasając nim jak szmaciana lalka. Na koniec wyrzucił go w głąb schodów, gdzie od razu poleciała watacha 'wilczków' ;-)

internet
Posty: 481
Rejestracja: 02.01.2012, 10:30

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: internet » 14.06.2013, 13:56

wataha oczywiscie...

krzysiek
Posty: 419
Rejestracja: 06.03.2007, 21:21

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: krzysiek » 14.06.2013, 14:29

nei wiem czy dać to tu czy do specyficznych...

W rumunii antyterroryści wpadli na 4 ligowy mecz bo chcieli złapać jakiegos bandytę, który przy okazji był piłkarzem. Artykuł po angielsku + filmik
[link]
DWA KLUBY-DWA MIASTA-JEDNA PRZYJAŹŃ
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC & BKS BIELSKO

Andrus
Posty: 303
Rejestracja: 08.12.2012, 14:46

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Andrus » 14.06.2013, 15:57

Nysa Zgorzelec również zaliczyła parę sezonów temu wyjazd rowerowy

Suczysko
Posty: 629
Rejestracja: 11.11.2010, 22:05

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Suczysko » 15.06.2013, 01:36

Już była jedna osoba na sektorze teraz rowery a kto z buta walił na mecz? ludzie to jest nudne chodz pamietam typa co potrafil z mapa na wyjazdy na stopa jezdzic

Generacja
Posty: 14
Rejestracja: 16.04.2013, 16:49

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Generacja » 15.06.2013, 01:48

Była sytuacja całkiem niedawno co dwóch Stomilowców bodajże na Resovie przyjechali taksówką (nie pamiętam czy spóźnili sie na zbiórkę czy inny powód) Drogi wyjazd... bodajże 1000zł?

750ml
Posty: 275
Rejestracja: 18.06.2010, 21:55

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: 750ml » 15.06.2013, 15:11

Suczysko pisze:Już była jedna osoba na sektorze teraz rowery a kto z buta walił na mecz? ludzie to jest nudne chodz pamietam typa co potrafil z mapa na wyjazdy na stopa jezdzic
nudne nie nudne mecz Polonia Płoty - Sparta Gryfice na powrocie z meczu nie było czym wrócić około 30/40 osobowa grupa ruszyła z buta 12 kilometrów do domu

wyjazd na stopa zaliczył koleżka który zaspał na finał pucharu Polski Jaga - Pogoń od Wałcza na stopa jechał z aktywnym kibicem Zawiszy który go podrzucił pod sektor gości

był jeszcze wyjazd wąskotorówką z Gryfic nad morze na sparing w Rewalu albo Niechorzu

wyjazd rowerowy zaliczył też mieszkaniec Gryfic kibic Pogoni który pojechał do Łęcznej na Górnik - Pogoń zaliczając na powrocie Amica - Pogoń

jeździł też regularnie na mecze w Szczecinie Pogoni nie wiem jak to teraz jest

tu macie materiał o nim
[/quote]Kibic Pogoni jedzie rowerem do Łęcznej na mecz
7 maja 2005
Dariusz Kordowicz, 42 letni ślusarz z Cukrowni Gryfice tegoroczny urlop wypoczynkowy spędza na rowerze jeżdżąc na wyjazdowe mecze Pogoni. Wyruszył 2 maja z Gryfic (100 km. na północny wschód od Szczecina). W piątek rano dotarł do Warszawy.
Dariusz Kordowicz, ślusarz z Cukrowni Gryfice, cały swój tegoroczny urlop spędzi na rowerze. Wyruszył 2 maja z rodzinnych Gryfic, wczoraj rano dotarł do Warszawy. Zanim wyruszył w podróż, miał dwa cele: chciał dojechać do Łęcznej w Lubelskiem, gdzie 14 maja miejscowy Górnik zagra z Pogonią, oraz do Wronek, w których Pogoń wystąpi tydzień później.

- Planując podróż, brałem pod uwagę skrajnie niekorzystne warunki atmosferyczne - mówi Kordowicz. - Rzeczywistość okazała się znacznie lepsza. Wiatr wieje cały czas w plecy, w ciągu trzech pierwszych dni podróży padało tylko raz. Dziennie udaje mi się wykręcić znacznie więcej kilometrów, niż przypuszczałem. Dlatego postanowiłem jeszcze przed meczem w Łęcznej odwiedzić Lwów.

Gryficki rowerzysta nie zabrał z sobą wielkich toreb z jedzeniem. Wszystko kupuje w drodze. Rano je lekkie śniadanie, po drodze banany, wieczorem kolację. Nocuje w gospodarstwach agroturystycznych, bo tam najtaniej.

Swoją podróż dokumentuje - fotografuje miejsca i zabytki, które zwiedza.

Trasę sobie dokładnie zaplanował. W pierwszym dniu dojechał do Piły, przemierzając 170 km, w kolejnym do Bydgoszczy, potem do Kampinosu. Noc z piątku na sobotę chce spędzić w Puławach, gdzie ma zamiar zrobić dzień przerwy.

Kordowicz od trzech lat codziennie intensywnie jeździ na rowerze. Decyzję o tak długiej wycieczce podjął w ubiegłym roku.

- Podczas jednego weekendu przejechałem do Bydgoszczy i z powrotem. To były 533 km. Wtedy uwierzyłem, że mogę przejechać jeszcze więcej - opowiada.

W trasę wybrał się sam, choć planował ją razem z kolegą.

- Niestety kolega w ubiegłym roku zginął w wypadku, przejechał go pijany kierowca - wspomina ze smutkiem. - Właśnie jemu dedykuję tę podróż.

Ostatni punkt trasy to Wronki i mecz Amica - Pogoń, który odbędzie się w sobotę 21 maja. Następnego dnia Kordowicz zamierza wrócić do domu w Gryficach.

- Właściwie nie tyle chcę, co muszę - mówi. - W poniedziałek powinienem stawić się do pracy w cukrowni.[/quote]

http://www.pogononline.pl/index.php/news/5191

Lodzer'mensch
Posty: 80
Rejestracja: 22.12.2012, 20:17

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Lodzer'mensch » 15.06.2013, 15:51

dosyć niecodzienna sytuacja miała miejsce na derbach Łodzi na ŁKSie w 2010, czerwonoarmiści jak wiadomo mieli już wtedy bana na wchodzenie i na sektorze gości siedziały dzieci za darmo, ze szkół, biduli itp.. Na płocie tego sektora w pewnym momencie został powieszony trans z pociskiem na rts gdzie wypełka liter była w barwach czerwono biało czerwonych, po krótkim czasie nagle ktoś przebija przez płot, łapie trans zrywa i zaczyna z nim uciekać, szybko dostaje dojechany i ku zdziwieniu rozpoznany jako starszy , zasłużony ŁKSiak.
Co się okazało, po spożyciu w dzień derbowy niezliczonych ilości %%% osobnikowi temu uroiło się że oto siedzi wśród widzewiakow na sektorze i ma niepowtarzalną szanse skubnąć im ich flage ;)

nrth
Posty: 888
Rejestracja: 18.11.2010, 12:03

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: nrth » 15.06.2013, 18:02

W kwetsii, dla niektórych nudnych, nietypowych wycieczek na mecze na zeszłoroczny mecz pucharu Polski Limanovia-Wisła chłopak z Wisły poszedl na piechotę. Około 70 kilometrow, szedł bodajże od 3 w nocy do 14
za kim jestes?

zgredzik
Posty: 298
Rejestracja: 06.07.2011, 02:57

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: zgredzik » 15.06.2013, 21:35

sysysy pisze:Widzew-Steaua w Lidze Mistrzów, wynik 2:1 dla Widzewa, piłka w aucie przy polu karnym Steauy, kibic nie chce jej oddać- po paruminutowej konsultacji Widzew wznawia grę z autu zapasową... w tym czasie ów"kibic" jednak postanawia ją odrzucić, pech chce że M. Citko zdobywa gola...który zostaje nieuznany z powodu dwóch piłek na murawie...

akurat siedziałem naprzeciwko( vipowska hehe ) i zobaczyłem tylko jak tłum ludzi rusza na tego szkodnika,strach pomyśleć co się z nim stało, ale, uwierzcie mi, nikomu nie było go żal...

Ps. może ktoś to pamięta i siedział bliżej, może byłby w stanie powiedzić jak ten pan skończył? a może on sam tu jest obecny?...

pzdr
Ja gościa kojarzę. Pochodzi z Brzezin. Nic wspólnego z kibicami z FC. Zwykły zjadacz słonecznika. Dostał dobry łomot i z tydzień leżał w szpitalu. O tym forum nawet nie słyszał. Pecha miał i tyle. Nie wiedział czy piłkę oddać czy nie, jak już się zdecydował oddać, to akurat w takim momencie. Warto dodać, że mu wpierdolili tacy sami zjadacze słonecznika jak on.

Lodzer'mensch
Posty: 80
Rejestracja: 22.12.2012, 20:17

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Lodzer'mensch » 15.06.2013, 22:18

kolejna niecodzienna sytuacja prosto z Łodzi to Igor Sypniewski wylatujący na Lecha, Igor dostał za to za zakaz stadionowy a w następnym sezonie przygotowywał się z drużyną do rozgrywek, szkoda ze wytrzymał tylko pare tygodni bo byłby to chyba 1 przypadek na swiecie gdzie w najwyższej klasie rozgrywkowej gra zawodnik z policyjnym zakazem stadionowym

Zupełnie Zielony.
Posty: 1401
Rejestracja: 19.12.2008, 10:06

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Zupełnie Zielony. » 03.08.2013, 18:09

Do nie codziennego wydarzenia doszło wśród fanów Wisłoki Dębica którzy postanowili znaleść źródło rzeki którą zwie się ich klub. Stąd też wybrali się do Radocyny (przy samej granicy ze Słowacją gdzie bierze swój początek. Poszukiwania źródła choć były bardzo ciężkie z okazji przedzierania się przez prawdziwą gęstwinę leśną zostały uwieńczone sukcesem. Znaleziono żródło z którego bierze swój początek rzeka WISŁOKA :)
Kilka fotek.
Jak widać w tym miejscu do przebycia "Wisłoki" nie trzeba mostu :)
[link]

Strumień "Wisłoka" w gęstwinie leśnej.
[link]

Źródło znajdowało się pod konarem z którego sączyła się woda i bąbelki powietrza.
[link]

Została pobrana woda ze źródła którą zostanie "poświęcony" młyn na pierwszym meczu :)
W DĘBICY TYLKO WISŁOKA!
Za stary już jestem na internetowych bajarzy tworzących alternatywną rzeczywistość!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!

Ciekawski
Posty: 483
Rejestracja: 26.02.2007, 18:29

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Ciekawski » 04.08.2013, 16:51

Hehe dobre. Akurat zawsze mnie ciekawiło jak wygląda początek źródła jakiejś rzeki. To znaczy w tym przypadku ta woda zbierała się tak po prostu spod tego drzewa? (deszcze itd?). Ciekawe jak to wygląda z innymi większymi, głównymi rzekami w PL
Obrazek

astar
Posty: 41
Rejestracja: 01.03.2007, 09:22

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: astar » 04.08.2013, 21:12

Ciekawski pisze:Hehe dobre. Akurat zawsze mnie ciekawiło jak wygląda początek źródła jakiejś rzeki. To znaczy w tym przypadku ta woda zbierała się tak po prostu spod tego drzewa? (deszcze itd?). Ciekawe jak to wygląda z innymi większymi, głównymi rzekami w PL
Mniej wiecej tak samo zapraszam na Slask zobaczyczsz jak wyglada zrodlo Wisly sorry za polskie znaki ale to pisane z tel.

Zupełnie Zielony.
Posty: 1401
Rejestracja: 19.12.2008, 10:06

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Zupełnie Zielony. » 05.08.2013, 08:52

Ciekawski pisze:Hehe dobre. Akurat zawsze mnie ciekawiło jak wygląda początek źródła jakiejś rzeki. To znaczy w tym przypadku ta woda zbierała się tak po prostu spod tego drzewa? (deszcze itd?). Ciekawe jak to wygląda z innymi większymi, głównymi rzekami w PL
Wyprawa dokładniej jest opisana (więcej foto) na naszym forum. [link]
Była to druga, bo pierwsza z przyczyn "logistycznych" nie wypaliła :) Ogólnie tereny na których byliśmy to niemal dzicz (tereny gdzie kiedyś były łemkowskie wsie). Po drodze zachowało się wiele prawosławnych krzyży czy cmentarz. Gdy strumień / ciek wodny "Wisłoka" wypływał z lasu było najtrudniej. Gęstwina leśna, wysoka trawa czy to powalone drzewa były niemal co krok. W owym lesie były dwa kolejne rozwidlenia strumienia, na szczęscie wizualnie można było stwierdzić który z nich jest większy. Same żródło znajdowało się mniej niż 100m od granicy ze Słowacją. Poprostu ciek wodny w pewnym momencie wypływał, choć lepszy słowem byłoby sączył się z spod ziemi na wzgórku. Z tej racji wydrążył małe zagłębienie (co widać na fotce). Obok znadował się konar a pod nim na dnie ziemi sączyła się woda z którego to co chwile wypływały na powierzchnie bąbelki powietrza. Sprawdziliśmy wyżej czy nie jest to czasem chwilowy podziemny ciek. Jednak nic nie było w promieniu kilkunastu metrów.
Wychodząc z lasu natrafiamy na latającego wysoko nad naszymi głowami "Orła Przedniego" :)
Za stary już jestem na internetowych bajarzy tworzących alternatywną rzeczywistość!
Spadam z tego forum!
Adminów proszę o usunięcie tego konta!

Ciekawski
Posty: 483
Rejestracja: 26.02.2007, 18:29

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: Ciekawski » 05.08.2013, 10:13

Ok dzięki, spoko przygoda. Poczytam jak znajdę czas. pozdro
Obrazek

OdrzuconyHWDP
Posty: 151
Rejestracja: 04.05.2013, 20:25

Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie

Post autor: OdrzuconyHWDP » 05.08.2013, 13:04

Z ZL - Lech :
Dzieciak wyłapał liścia za założenie kondoma na głowę. On i kumple tłumaczyli się, że to pierwszy wyjazd i chrzest mu taki zrobili. Na jakiś pijanych faktycznie nie wyglądali.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości