Beka na wyjeździe
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 29.09.2009, 12:23
Re: Beka na wyjeździe
W tym roku podczas powrotu z Floty Swinoujscie, w cugu mielismy miejsce zaraz kolo kibla gdzie stała psiarnia. W pewnym momencie kupel nie wytrzymuje i gada z nimi, zeby poszli gdzies indziej bo chu*owo sie czuje jak oni sa zaraz za drzwiami. Oni na to, ze musza tu byc i nie da rady zeby poszli, ale powiedzieli mu ze moze pic i bakac bez przypalu ( chodzilo im pewnie o szlugi ). Po kilku szybkich piwkach i malym co nie co, ten sam ziomek wstaje i idzie dalej wojowac z nimi zeby poszli. A rozmowa wygladala tak:
- Panowie wypier*lac stad, bo mi wyjazd psujecie jak tak patrze na was
- Mowilismy juz, ze nigdzie nie idziemy
- Tak? To zobaczycie zaraz jak Pogon bedzie na Nas czekac z sprzetem co bedzie sie dzialo...
- A gdzie beda stac?!
- A niewazne zobaczycie
Wtedy psy popatrzyly na siebie i momentalnie poszli do innego przedzialu.
Ludzie to poskladanie byli z smiechu jak to widzieli
- Panowie wypier*lac stad, bo mi wyjazd psujecie jak tak patrze na was
- Mowilismy juz, ze nigdzie nie idziemy
- Tak? To zobaczycie zaraz jak Pogon bedzie na Nas czekac z sprzetem co bedzie sie dzialo...
- A gdzie beda stac?!
- A niewazne zobaczycie
Wtedy psy popatrzyly na siebie i momentalnie poszli do innego przedzialu.
Ludzie to poskladanie byli z smiechu jak to widzieli
-
- Posty: 351
- Rejestracja: 13.09.2009, 22:10
Re: Beka na wyjeździe
Jak ktoś ma to niech wrzuci tego więcej
-
- Posty: 2533
- Rejestracja: 13.10.2008, 16:40
- Lokalizacja: Łódz
-
- Posty: 2533
- Rejestracja: 13.10.2008, 16:40
- Lokalizacja: Łódz
Re: Beka na wyjeździe
chodzilo o ta historie,tak mi sie przyponiala po latach ta akcjakibicTurysta pisze:[link] szczegolnie historia z traktorem dobra :))

-
- Posty: 53
- Rejestracja: 13.09.2009, 14:15
Re: Beka na wyjeździe
Tak się składa też jechałem w tym przedziale.gettowicz pisze:W tym roku podczas powrotu z Floty Swinoujscie, w cugu mielismy miejsce zaraz kolo kibla gdzie stała psiarnia. W pewnym momencie kupel nie wytrzymuje i gada z nimi, zeby poszli gdzies indziej bo chu*owo sie czuje jak oni sa zaraz za drzwiami. Oni na to, ze musza tu byc i nie da rady zeby poszli, ale powiedzieli mu ze moze pic i bakac bez przypalu ( chodzilo im pewnie o szlugi ). Po kilku szybkich piwkach i malym co nie co, ten sam ziomek wstaje i idzie dalej wojowac z nimi zeby poszli. A rozmowa wygladala tak:
- Panowie wypier*lac stad, bo mi wyjazd psujecie jak tak patrze na was
- Mowilismy juz, ze nigdzie nie idziemy
- Tak? To zobaczycie zaraz jak Pogon bedzie na Nas czekac z sprzetem co bedzie sie dzialo...
- A gdzie beda stac?!
- A niewazne zobaczycie
Wtedy psy popatrzyly na siebie i momentalnie poszli do innego przedzialu.
Ludzie to poskladanie byli z smiechu jak to widzieli
Jeszcze był jeden tekst: "Zobaczymy czy będziesz taki cwany jak rakietnicą dostaniesz"
Wszyscy tam już leżeli ze śmiechu :)
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: 28.01.2009, 12:43
Re: Beka na wyjeździe
Michał_KSG pisze:Tak się składa też jechałem w tym przedziale.gettowicz pisze:W tym roku podczas powrotu z Floty Swinoujscie, w cugu mielismy miejsce zaraz kolo kibla gdzie stała psiarnia. W pewnym momencie kupel nie wytrzymuje i gada z nimi, zeby poszli gdzies indziej bo chu*owo sie czuje jak oni sa zaraz za drzwiami. Oni na to, ze musza tu byc i nie da rady zeby poszli, ale powiedzieli mu ze moze pic i bakac bez przypalu ( chodzilo im pewnie o szlugi ). Po kilku szybkich piwkach i malym co nie co, ten sam ziomek wstaje i idzie dalej wojowac z nimi zeby poszli. A rozmowa wygladala tak:
- Panowie wypier*lac stad, bo mi wyjazd psujecie jak tak patrze na was
- Mowilismy juz, ze nigdzie nie idziemy
- Tak? To zobaczycie zaraz jak Pogon bedzie na Nas czekac z sprzetem co bedzie sie dzialo...
- A gdzie beda stac?!
- A niewazne zobaczycie
Wtedy psy popatrzyly na siebie i momentalnie poszli do innego przedzialu.
Ludzie to poskladanie byli z smiechu jak to widzieli
Jeszcze był jeden tekst: "Zobaczymy czy będziesz taki cwany jak rakietnicą dostaniesz"
Wszyscy tam już leżeli ze śmiechu :)
Ja z tego wyjazdu jeszcze pamietam z jakiegos przedzialu slyszałem:
-Rakietnicami będą strzelać
-Gdzie, kiedy?
-Jak wystrzelą to zobaczysz.
Bylo dobra beka z tego:).
Ogolnie caly wyjazd na plus może pozniej wpisze kilka bekowych sytuacji.
Kaj stary stoi szyb
Kaj łojców stoi dom
Kaj richtig wonio chlyb
Tam jo swój hajmat mom
Kaj huty wonio dym
Kaj fury pchajom zaś
Kaj czorno hołda jest
Tam hajmat świynty nasz
Kaj łojców stoi dom
Kaj richtig wonio chlyb
Tam jo swój hajmat mom
Kaj huty wonio dym
Kaj fury pchajom zaś
Kaj czorno hołda jest
Tam hajmat świynty nasz
-
- Posty: 264
- Rejestracja: 01.05.2007, 17:13
Re: Beka na wyjeździe
Z takich opcji, że psiarnia w szoku to kojarzy mi się jakoś wrześniowy wyjazd do Stalowej. Droga długa, czasami zakrapiana, ludzie mieli już spory polew miejscami. Jakoś na postojach ktoś zawsze chciał lecieć, po zakupy. Po jakiejś tam stacji, typ od nas załapał fazę i dzwoni do innego typa z tematem - że My zapierdalamy z miasta, niech rwą hama, bo widzimy pociąg i nie zdązymy. Koleś się rozlancza i natychmiast pociag się zapowietrza i staje :]. Turystka z jakimś typem od nas z przedziału rozkojarzeni co się dzieje, kolesie polew bo wbili sobie pomysł, że po ruszeniu jeszcze raz zadzwonią, a na korytarzu pies " Ty ciekawe ile ich z lasu wybiegnie ? ". Tak mi zapadło w pamieci - obyło się bez drugiego hama ;) .
A tak na szybko, aby coś doszło do tematu, kojarzy mi się wyjazd busem na Toruń, szofer poganiany, bo musimy dogonić kolumne, ciśnie busa, a za pagórkiem psiarnia z szuszarką zawija nas na pobocze. Część mysli, że powineli nas za to, że kibole, wiec kiero przy radiołce, My uchylami drzwi i startujemy z jakimiś kościelnym przyśpiewkami, bo niby jedziemy na msze do Rydzyka :D . Ogólnie kiero okazuje się parówą, i nie dostaje hajsu na mandat :P .
A tak na szybko, aby coś doszło do tematu, kojarzy mi się wyjazd busem na Toruń, szofer poganiany, bo musimy dogonić kolumne, ciśnie busa, a za pagórkiem psiarnia z szuszarką zawija nas na pobocze. Część mysli, że powineli nas za to, że kibole, wiec kiero przy radiołce, My uchylami drzwi i startujemy z jakimiś kościelnym przyśpiewkami, bo niby jedziemy na msze do Rydzyka :D . Ogólnie kiero okazuje się parówą, i nie dostaje hajsu na mandat :P .
-
- Posty: 1462
- Rejestracja: 27.12.2008, 13:08
- Lokalizacja: Miasto Gwarków
Re: Beka na wyjeździe
"Zobaczaymy czy bedziesz taki kozak jak dostaniesz rakietnicą w ryj" akurat byłem sie wylać i ten tekst mi zapadł w pamięć. Z tego wyjazdu dobry jeszcze był tekst naszego starogwardzisty który na dworcu po wyjściu z pociągu zapukał jednemu milicjantowi w kask i dosyć głośno zapytał: Te mosz dmuchanego żółwia ninja bo chca sie na plaża pożyczyć ?Znawca GŚ pisze:Ja z tego wyjazdu jeszcze pamietam z jakiegos przedzialu slyszałem:
-Rakietnicami będą strzelać
-Gdzie, kiedy?
-Jak wystrzelą to zobaczysz.
Bylo dobra beka z tego:).
Ogolnie caly wyjazd na plus może pozniej wpisze kilka bekowych sytuacji.
My tu gadu-gadu a w biedronce nadgodziny
-
- Posty: 1924
- Rejestracja: 28.01.2009, 12:43
Re: Beka na wyjeździe
Juz tutaj wspomniany wyjazd do Świnouscia plyniemy promem i jeden z starogwardzistów chcial fote na promie żeby miec pamiątke, napisze to normalnie żeby kazdy zrozumiał bo orginalnej wersji było po naszemu:).
Macie apart i zrobcie mi zdjecie bo moja stara nie uwierzy mi że byłem nad morzem. ustawil sie do zdjecia ale za nim stal pies i on do niego.
Możesz się obrócić bo robie sobie zdjecie, wiesz ja nic nie mam do policji ale moja stara was nie lubi i pies się obrócil a my mielismy dobra beke.
Jedziemy w pociągu rejsowym do Świnouscia i między nami normalni pasażerowie i stała przy oknie d*** taka srednia nic specjalnego ale kumpel byl juz na procencie i mówi że musi do niej zagadać to ja mówiem to dwaj i podszedl.
On: Piekniejszej dziewczyny od ciebie w tym pociągu nie ma.
Ona:Dziekuje.
Drugi kumpel: Dziolcha nie słuchej go bo jak on sie nadupi to glupoty godo.
Dziewczyna się zawstydzila i zmienila miejscówe beka z kumpla byla dobra przez caly wyjazd.
Macie apart i zrobcie mi zdjecie bo moja stara nie uwierzy mi że byłem nad morzem. ustawil sie do zdjecia ale za nim stal pies i on do niego.
Możesz się obrócić bo robie sobie zdjecie, wiesz ja nic nie mam do policji ale moja stara was nie lubi i pies się obrócil a my mielismy dobra beke.
Jedziemy w pociągu rejsowym do Świnouscia i między nami normalni pasażerowie i stała przy oknie d*** taka srednia nic specjalnego ale kumpel byl juz na procencie i mówi że musi do niej zagadać to ja mówiem to dwaj i podszedl.
On: Piekniejszej dziewczyny od ciebie w tym pociągu nie ma.
Ona:Dziekuje.
Drugi kumpel: Dziolcha nie słuchej go bo jak on sie nadupi to glupoty godo.
Dziewczyna się zawstydzila i zmienila miejscówe beka z kumpla byla dobra przez caly wyjazd.
Kaj stary stoi szyb
Kaj łojców stoi dom
Kaj richtig wonio chlyb
Tam jo swój hajmat mom
Kaj huty wonio dym
Kaj fury pchajom zaś
Kaj czorno hołda jest
Tam hajmat świynty nasz
Kaj łojców stoi dom
Kaj richtig wonio chlyb
Tam jo swój hajmat mom
Kaj huty wonio dym
Kaj fury pchajom zaś
Kaj czorno hołda jest
Tam hajmat świynty nasz
-
- Posty: 210
- Rejestracja: 11.09.2009, 18:05
Re: Beka na wyjeździe
Wyjazd na Wodzisław Śląski.
Jedziemy pociągiem i dosiadło się paru psów. Jeden od przechodzi między przedziałami. Idzie, idzie i dochodzi do spotkania z nimi. Stanął patrzy się na jednego i nagle mówi "Siwyyyyyyyy, nie mówiłeś że Twoj stary jedzie z nami" wszyscy dookoła w śmiech. Pies zmieszany poszedł dalej ha ha ha
Jedziemy pociągiem i dosiadło się paru psów. Jeden od przechodzi między przedziałami. Idzie, idzie i dochodzi do spotkania z nimi. Stanął patrzy się na jednego i nagle mówi "Siwyyyyyyyy, nie mówiłeś że Twoj stary jedzie z nami" wszyscy dookoła w śmiech. Pies zmieszany poszedł dalej ha ha ha
Trzeba być lisem żeby uniknąć sideł i lwem żeby postrach budzić u wilków.
Niccolo Machiaveli
Niccolo Machiaveli
-
- Posty: 378
- Rejestracja: 26.02.2007, 20:24
Re: Beka na wyjeździe
Również Wodzisław.
Wchodzą psy do pociągu w kominach, koleżka od razu z tekstem do jednego:
- o ku***, zdzisiek (? nie pamiętam dokładnie) poznałem ciebie od razu po oczach, ze zdjęcia na naszej klasie.
Wchodzą psy do pociągu w kominach, koleżka od razu z tekstem do jednego:
- o ku***, zdzisiek (? nie pamiętam dokładnie) poznałem ciebie od razu po oczach, ze zdjęcia na naszej klasie.
-
- Posty: 251
- Rejestracja: 18.09.2009, 00:08
Re: Beka na wyjeździe
wyjazd Korony do Gdanska na Lechie z 1,5 miesiaca temu. Wracamy z Gdanska pociagiem i 2 chlopakow poszlo sie ugadywac z kanarem w celu jakiejs ugody. Kanarow dwoch na korytarzu. Obok nas w przedzialach miesjca zajela psiarnia. Wagon mielismy jakis specyficzny (rowerowy) bo nie wszyscy pomiescili sie w normalnym wagonie. Ledwo chlopaki zaczeli negocjowac z kanarami a jeden (kanar) rozdarl jape na caly przedzial ,,oni mi chca wreczyc lapowke!''. Siedzace obok psy popatrzyly sie jak na pojeba. Pozniej kanary sie zawineli a psy mialy z nich niezla beke.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: 10.01.2009, 00:29
Re: Beka na wyjeździe
podbijam bo dobry tematpodbijam bo dobry temat

Spierdalaj88 pisze:Ja jak byłem mały, to myślałem, że w kiblu siedzi krokodyl i nie chodziłem tam wieczorami bo myślałem, że mnie wpierdoli...
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 25.01.2010, 22:19
Re: Beka na wyjeździe
Z wyjazdu Arki do Hamburga.
Jest długa kolejka do trzepania(ochrona made in poland :D). Przychodzi ochroniarz czarny i mówi ,,next". Z 50 metrowej kolejki nikt do niego nie podszedł :D
Jest długa kolejka do trzepania(ochrona made in poland :D). Przychodzi ochroniarz czarny i mówi ,,next". Z 50 metrowej kolejki nikt do niego nie podszedł :D
Re: Beka na wyjeździe
Za małolata jestem w Lesznie na żużlu na meczu Unia Leszno-Sparta Wrocław.
Jakoś początek lat 90-tych.W c*** ludzi na stadionie,jak to na meczu Unia-Sparta.Siedze wśród miejscowych,zwykłych kibiców Unii.Po kilku wyścigach,kilka rzędów niżej z samego środka sektora wstaje podpity około 50-letni wąs i krzyczy na cały ryj "NAUCZCIE SIĘ JEZDZIĆ WY LESZCZYŃSKIE k****"
Początek 2000r. wyjazd na Śląsk gdzieś w Polske(nie pamiętam gdzie).
Na peronie we Wrocku czekamy na pociąg.Pod kioskiem śpi zmelanżowana babcia,jakieś toboły,butelki jak to żulostwo na dworcu.Wkońcu wjeżdża Nasz pociąg,więc rozlega się głośny śpiew,ludzie zaczynają sie ewakuować,niektórzy w biegu,a babka obudzona hałasem krzyczy WuKaeS! WuKaeS!Patrzy w prawo od c**** psiarni i w ich kierunku"a wy co tu ku***,że się napiłam".
Wracamy z jakiegoś wyjazdu,wydaje mi się,że z Zielonej Góry,albo Namysłowa,w każdym razie z nie wrogiego terenu,bo każdy jedzie na własną ręke samochodami,autokarami,pociągiem,kto jak chce,do tego jest to jakoś końcówka lat 90-tych,kiedy jeszce śmigały "maluchy".My jedziemy Polonezem,natomiast w jednym z "maluchów"jedzie ekipa starszych i to takich większych chłopaków.Jakoś w czwórke się tam upchneli(ogólnie śmiesznie wyglądali)Wyprzedzamy ich na trasie,a po kilkunastu minutach zatrzymujemy się na stacji,mija ok 10min i jest trrrrrrrrrrrr przejeżdża "maluch".Po chwili wsiadamy i jedziemy,kilka minut i znów wyprzedzamy "malucha".Po jakimś czasie zatrzymujemy się przy drodze na szczocha i papieroska,stoimy chwile i słyszymy trrrrrrrrrrrrr,a zza zakrętu wyłanie się "maluch".Może nie brzmi to śmiesznie,ale widok czterech koni w wypchanym "maluchu"i to w takiej scenerii nie do opisania.
Jakoś początek lat 90-tych.W c*** ludzi na stadionie,jak to na meczu Unia-Sparta.Siedze wśród miejscowych,zwykłych kibiców Unii.Po kilku wyścigach,kilka rzędów niżej z samego środka sektora wstaje podpity około 50-letni wąs i krzyczy na cały ryj "NAUCZCIE SIĘ JEZDZIĆ WY LESZCZYŃSKIE k****"
Początek 2000r. wyjazd na Śląsk gdzieś w Polske(nie pamiętam gdzie).
Na peronie we Wrocku czekamy na pociąg.Pod kioskiem śpi zmelanżowana babcia,jakieś toboły,butelki jak to żulostwo na dworcu.Wkońcu wjeżdża Nasz pociąg,więc rozlega się głośny śpiew,ludzie zaczynają sie ewakuować,niektórzy w biegu,a babka obudzona hałasem krzyczy WuKaeS! WuKaeS!Patrzy w prawo od c**** psiarni i w ich kierunku"a wy co tu ku***,że się napiłam".
Wracamy z jakiegoś wyjazdu,wydaje mi się,że z Zielonej Góry,albo Namysłowa,w każdym razie z nie wrogiego terenu,bo każdy jedzie na własną ręke samochodami,autokarami,pociągiem,kto jak chce,do tego jest to jakoś końcówka lat 90-tych,kiedy jeszce śmigały "maluchy".My jedziemy Polonezem,natomiast w jednym z "maluchów"jedzie ekipa starszych i to takich większych chłopaków.Jakoś w czwórke się tam upchneli(ogólnie śmiesznie wyglądali)Wyprzedzamy ich na trasie,a po kilkunastu minutach zatrzymujemy się na stacji,mija ok 10min i jest trrrrrrrrrrrr przejeżdża "maluch".Po chwili wsiadamy i jedziemy,kilka minut i znów wyprzedzamy "malucha".Po jakimś czasie zatrzymujemy się przy drodze na szczocha i papieroska,stoimy chwile i słyszymy trrrrrrrrrrrrr,a zza zakrętu wyłanie się "maluch".Może nie brzmi to śmiesznie,ale widok czterech koni w wypchanym "maluchu"i to w takiej scenerii nie do opisania.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 29.01.2010, 00:56
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Beka na wyjeździe
Najlepsza beka, jaką widziałem to ok. 7 lat na stacji benzynowej. Koleś wypromował zgrzewkę napojów, jednak został wykminiony. Przy samych drzwiach odwraca się, żeby zobaczyć czy go gonią, a w tym samym czasie jeden ze sprzedawców (może znajomy) podkłada mu nogę. Dzwi mijał już w locie. Napoje rozpierdolone na pół stacji(część się rozjebała) i niesamowity śmiech.
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Beka na wyjeździe
baaaaardzo dawno temu, promocja stacji w czasie powrotu autokarami z kadry na Gornym SLasku, w autokarze ciemno, po paru kilometrach koles mowi "dobra odpalamy flaszki", okazalo sie ze wyniosl krate ale nie wódki, tylko.....octu :-)
TYBET JEST SERBSKI
Re: Beka na wyjeździe
Dwie akcje na,których niestety nie byłem.
Pierwsza to Polska - Rumunia w Zabrzu 95r.
Być może mało kto w to uwierzy ale to co napisze to wydarzyło się naprawde:)
Autokar Śląska po wyjezdzie z Zabrza łapie na wysokości Gliwic młodą autostopowiczke.Chciała gdzieś tam podjechać tylko pare km.Klientka wsiada w sumie nie wiedząc co za towarzystwo jest w środku.Wiadomo bajera,alkohol itd.Po jakimś czasie na tyle autobusu dziewczyna bierze laske jednemu,drugiemu,już wiadomo o co chodzi,ale chyba nikt nie przypuszczał,że da rade ojebać cały autokar:)Z tyłu ustawiła się kolejka,jak ktoś za długo ją lachował,to mu odliczali od 10 do 0,jak nie zdążył,to wjeżdżał następny.W taki sposób dojechała do Wrocławia.Już na miejscu zrzutka dla niewiasty na szamke i bilet do Gliwic i szybka ewakuacja:)
Katowice 93r.
Ostatnia kolejka,a zarazem ostatni mecz Śląska w 1 lidze,mimo to do Katowic jedzie 300osób od nas,jak na tamte czasy sporo,tym bardziej,że jechali na spadek,wszyscy w czanych koszulkach na znak żałoby po 1 lidze.
Na wyjazd jedzie Ryszard Sołtysik(czy jakoś on tak miał)z tv Echo(taka była nasza tv regionalna),chce kręcić reportaż z wyjazdu.W pociagu żółtku oczywiście kibice wymieszani z normalnymi pasażerami,wtedy specjalow nie bylo jeszce.Ogólnie zabawa i śpiew w pociągu.Na jednym siedzeniu siedzi niejaki Boguś W.a na przeciwko niego jakaś kobieta i chłopak z długimi włosami,oczywiście normalni pasażerowie.Do Bogusia podchodzi Sołtysik i rozpoczynają rozmowe:
Sołtysik :słuchaj czemu ty palisz tak te papierosy ja tu są ludzie?
Boguś bierze macha z jakiegoś popularnego i mówi :ku*** Rysiek palę bo lubie palić.
Sołtysik :no ale tu są ludzie może im przeszkadza ten dym.
Boguś patrzy na kobiete i chłopaka długowłosego i mówi: z Mariolą już się poznaliśmy,a Hipis mnie c*** interesuje.
Pierwsza to Polska - Rumunia w Zabrzu 95r.
Być może mało kto w to uwierzy ale to co napisze to wydarzyło się naprawde:)
Autokar Śląska po wyjezdzie z Zabrza łapie na wysokości Gliwic młodą autostopowiczke.Chciała gdzieś tam podjechać tylko pare km.Klientka wsiada w sumie nie wiedząc co za towarzystwo jest w środku.Wiadomo bajera,alkohol itd.Po jakimś czasie na tyle autobusu dziewczyna bierze laske jednemu,drugiemu,już wiadomo o co chodzi,ale chyba nikt nie przypuszczał,że da rade ojebać cały autokar:)Z tyłu ustawiła się kolejka,jak ktoś za długo ją lachował,to mu odliczali od 10 do 0,jak nie zdążył,to wjeżdżał następny.W taki sposób dojechała do Wrocławia.Już na miejscu zrzutka dla niewiasty na szamke i bilet do Gliwic i szybka ewakuacja:)
Katowice 93r.
Ostatnia kolejka,a zarazem ostatni mecz Śląska w 1 lidze,mimo to do Katowic jedzie 300osób od nas,jak na tamte czasy sporo,tym bardziej,że jechali na spadek,wszyscy w czanych koszulkach na znak żałoby po 1 lidze.
Na wyjazd jedzie Ryszard Sołtysik(czy jakoś on tak miał)z tv Echo(taka była nasza tv regionalna),chce kręcić reportaż z wyjazdu.W pociagu żółtku oczywiście kibice wymieszani z normalnymi pasażerami,wtedy specjalow nie bylo jeszce.Ogólnie zabawa i śpiew w pociągu.Na jednym siedzeniu siedzi niejaki Boguś W.a na przeciwko niego jakaś kobieta i chłopak z długimi włosami,oczywiście normalni pasażerowie.Do Bogusia podchodzi Sołtysik i rozpoczynają rozmowe:
Sołtysik :słuchaj czemu ty palisz tak te papierosy ja tu są ludzie?
Boguś bierze macha z jakiegoś popularnego i mówi :ku*** Rysiek palę bo lubie palić.
Sołtysik :no ale tu są ludzie może im przeszkadza ten dym.
Boguś patrzy na kobiete i chłopaka długowłosego i mówi: z Mariolą już się poznaliśmy,a Hipis mnie c*** interesuje.
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 13.01.2010, 14:47
Re: Beka na wyjeździe
W pierwszą część rzeczywiście raczej trudno uwierzyć... ale druga rozwaliła mnie konkretnie :DBartek z Butolandii pisze:Dwie akcje na,których niestety nie byłem.
Pierwsza to Polska - Rumunia w Zabrzu 95r.
Być może mało kto w to uwierzy ale to co napisze to wydarzyło się naprawde:)
Autokar Śląska po wyjezdzie z Zabrza łapie na wysokości Gliwic młodą autostopowiczke.Chciała gdzieś tam podjechać tylko pare km.Klientka wsiada w sumie nie wiedząc co za towarzystwo jest w środku.Wiadomo bajera,alkohol itd.Po jakimś czasie na tyle autobusu dziewczyna bierze laske jednemu,drugiemu,już wiadomo o co chodzi,ale chyba nikt nie przypuszczał,że da rade ojebać cały autokar:)Z tyłu ustawiła się kolejka,jak ktoś za długo ją lachował,to mu odliczali od 10 do 0,jak nie zdążył,to wjeżdżał następny.W taki sposób dojechała do Wrocławia.Już na miejscu zrzutka dla niewiasty na szamke i bilet do Gliwic i szybka ewakuacja:)
Katowice 93r.
Ostatnia kolejka,a zarazem ostatni mecz Śląska w 1 lidze,mimo to do Katowic jedzie 300osób od nas,jak na tamte czasy sporo,tym bardziej,że jechali na spadek,wszyscy w czanych koszulkach na znak żałoby po 1 lidze.
Na wyjazd jedzie Ryszard Sołtysik(czy jakoś on tak miał)z tv Echo(taka była nasza tv regionalna),chce kręcić reportaż z wyjazdu.W pociagu żółtku oczywiście kibice wymieszani z normalnymi pasażerami,wtedy specjalow nie bylo jeszce.Ogólnie zabawa i śpiew w pociągu.Na jednym siedzeniu siedzi niejaki Boguś W.a na przeciwko niego jakaś kobieta i chłopak z długimi włosami,oczywiście normalni pasażerowie.Do Bogusia podchodzi Sołtysik i rozpoczynają rozmowe:
Sołtysik :słuchaj czemu ty palisz tak te papierosy ja tu są ludzie?
Boguś bierze macha z jakiegoś popularnego i mówi :ku*** Rysiek palę bo lubie palić.
Sołtysik :no ale tu są ludzie może im przeszkadza ten dym.
Boguś patrzy na kobiete i chłopaka długowłosego i mówi: z Mariolą już się poznaliśmy,a Hipis mnie c*** interesuje.
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Beka na wyjeździe
wiosna 96 policja z trojmiasta napierdalajaca sie z bydgoska policja w lesie kolo przystanku Rynkowo po meczu Brda-Arka....
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 3698
- Rejestracja: 25.07.2007, 12:17
- Lokalizacja: monopolowy
Re: Beka na wyjeździe
a można więcej?:Dnisc pisze:wiosna 96 policja z trojmiasta napierdalajaca sie z bydgoska policja w lesie kolo przystanku Rynkowo po meczu Brda-Arka....
HUTNIK&MAZOVIA
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Beka na wyjeździe
policji z Gdyni nie spodobalo sie jak policja bydgoska zaczela nap...i katowac kibicow Arki w drodze z meczu zupelnie bez powodu....Arka zawinela sie do pociagu ostatecznie po tarciach a paly zaczely sie nap...na calego miedzy soba
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 02.02.2010, 14:54
Re: Beka na wyjeździe
wyjazd na Jage, pociąg specjalny ogólnie dobra zabawa w pociągu, wszyscy pija bawią się, jeden typ od nas najebany leży kolo kibla ;D ktoś mądry zdjął mu skarpetki i zostawił pół szlugi między palcami ;D co najlepsze każdy co szedł do kibla również zostawiał mu pojare między palcami ;D chłopak później nie mógł chodzić na sektorze była dobra beka ;D
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 26.11.2009, 01:41
Re: Beka na wyjeździe
naprawde beka okaleczac swojego. szczerze gratuluje pomyslow ;/KoronaBHBD pisze:wyjazd na Jage, pociąg specjalny ogólnie dobra zabawa w pociągu, wszyscy pija bawią się, jeden typ od nas najebany leży kolo kibla ;D ktoś mądry zdjął mu skarpetki i zostawił pół szlugi między palcami ;D co najlepsze każdy co szedł do kibla również zostawiał mu pojare między palcami ;D chłopak później nie mógł chodzić na sektorze była dobra beka ;D
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 02.02.2010, 14:54
Re: Beka na wyjeździe
Jakie okaleczanie o czym Ty piszesz chłopie, napisałem że nie mógł chodzić ale to przez chwile opanuj się! sam bohater tej akcji sam z tego się śmiał i mówił że to dobra kminka z tymi szlugami ;p
-
- Posty: 688
- Rejestracja: 22.06.2007, 18:49
- Lokalizacja: DzieRzoniow
Re: Beka na wyjeździe
Jak wracalismy z Jagiellonii to chlopowi zafarbowali wlosy na srebrno tylko za miast farby spreju uzyli ;)
Wyjazdu do Stolca na Skalki nie moglem odpusic oczywiscie '' Tyle stolca w calym miescie '' i inne hiciory lecialy caly czas takie wyjazdy sa najbardziej bekowe
Podroz auto stopem do Chorzowa ze wzgledu na brak siana
Wbijamy sie do busa na droge kupilismy 20 paczkow I pytamy sie naszego drajvera czy chce paczka a on do nas '' Co Was chlopaki pojabalo ja w ciastkarni pracuje '' Z Busa przesiadamy sie do tiro-lota wbijam sie na kozaka a chlop calkowicie zbil mnie z tropu wyjezdzajac do mnie zebym zdjal buty i ubral klapki ;) Coz wielkiego wyboru nie bylo ;)
Wyjazd na Piasta Gliwice niestety nasza fura ulegla awarii jeszcze przed Gliwicami jadac autostrada a4 Nie chcielismy drajvera samego zostawiac to 2 chlopakow zostalo z nim w oczekiwaniu na pomoc A ja z ziomkiem postanowilismy wracac na chate stopem ;) Szybka przebita na druga strone autostrady patrzymy z zajazdu wyjezdza PKS Dzierzoniow mowie jestesmy zbawieni Podbiegamy i klepiemy w autobus ale nas olewaja i odjezdzaja Za jakies 10 minut podjezdza nastepny atokar podbijamy Okazuje sie ze to pielgrzymka same mocherowe berety Ale zagadalismy z ksiedzem i nas zabrali ze soba ksiadz poinformowal wszystkei babulinki ze '' Mamy dwoch dodatkowych pasazerow kulturalnych kibicow Ruchu Chorzow ''
Cdn
Wyjazdu do Stolca na Skalki nie moglem odpusic oczywiscie '' Tyle stolca w calym miescie '' i inne hiciory lecialy caly czas takie wyjazdy sa najbardziej bekowe
Podroz auto stopem do Chorzowa ze wzgledu na brak siana
Wbijamy sie do busa na droge kupilismy 20 paczkow I pytamy sie naszego drajvera czy chce paczka a on do nas '' Co Was chlopaki pojabalo ja w ciastkarni pracuje '' Z Busa przesiadamy sie do tiro-lota wbijam sie na kozaka a chlop calkowicie zbil mnie z tropu wyjezdzajac do mnie zebym zdjal buty i ubral klapki ;) Coz wielkiego wyboru nie bylo ;)
Wyjazd na Piasta Gliwice niestety nasza fura ulegla awarii jeszcze przed Gliwicami jadac autostrada a4 Nie chcielismy drajvera samego zostawiac to 2 chlopakow zostalo z nim w oczekiwaniu na pomoc A ja z ziomkiem postanowilismy wracac na chate stopem ;) Szybka przebita na druga strone autostrady patrzymy z zajazdu wyjezdza PKS Dzierzoniow mowie jestesmy zbawieni Podbiegamy i klepiemy w autobus ale nas olewaja i odjezdzaja Za jakies 10 minut podjezdza nastepny atokar podbijamy Okazuje sie ze to pielgrzymka same mocherowe berety Ale zagadalismy z ksiedzem i nas zabrali ze soba ksiadz poinformowal wszystkei babulinki ze '' Mamy dwoch dodatkowych pasazerow kulturalnych kibicow Ruchu Chorzow ''
Cdn
'' Nie liczy sie odleglosc liczy sie fanatyzm '' fc DzieRzoniow
-
- Posty: 57
- Rejestracja: 02.02.2010, 21:00
- Lokalizacja: PO
Re: Beka na wyjeździe
Zeszłe lato, mecz P.Polski Piast Kobylin-Cracovia, na stadionie pwenie 2moze 3 razy wiecej ludzi niz zwykle, swieto pilkarskie w Kobylinie, w przerwie meczu atrakcja wieczoru miejscowa straż pożarna grała jakis tam hymn czy coś, strazacy wychodzą na płyte boiska (przechodzili obok mnie i ziomkow) nagle obok nas przechodzi bardzo mało atrakcyjna młoda pani strażak :) no to podbijam do niej z pytaniem czy mozna sobie zrobić z nią fote (miała smieszną czapke i mundur) usłyszałem ''chyba marzysz'' :) no do jeszcze jedno pytanie z mojej strony, ''na czym grasz w tej orkiestrze'' w odpowiedzi usłyszałem ''na flecie'' reakcja z mojej strony była oczywista, wybuch nie kontrolowanego smiechu :D
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 21.04.2007, 17:54
- Lokalizacja: niedaleko...
Re: Beka na wyjeździe
Wyjazd Radomiaka do Piaseczna.
Po meczu w obstawie policji czekamy na dworcu na pociąg powrotny. Nagle podstawia się na peron jakiś pociąg pospieszny. Wszystkie zasłonki w tym pociągu się odsuwają i pasażerowie nas obczajają bo wiadomo sensacja cały dworzec na zielono śpiewy śmiechy itd.
I nagle słychać krzyk:
- Jeeezus!
momentalnie cały tłum spogląda na koleżke, który krzyczał. Ten koleżka pokazuje palcem na pasażera pociągu obczajającego nieśmiało zza zasłonki który naprawde wyglądał jak Jezus i znów słychać
- To Jezus!
I wtedy się zaczeło, dworzec pada na kolana i zaczyna śpiewać "Słuchaj Jezu jak Cię błaga lud, z Radomiaka mistrza Polski zrób..."
Beki z tej sytuacji, miny psów, miny pasażerów pociągu no i miny samego Jezusa chyba do końca życia nie zapomni nikt z obecnych na tym wyjeździe.
Po meczu w obstawie policji czekamy na dworcu na pociąg powrotny. Nagle podstawia się na peron jakiś pociąg pospieszny. Wszystkie zasłonki w tym pociągu się odsuwają i pasażerowie nas obczajają bo wiadomo sensacja cały dworzec na zielono śpiewy śmiechy itd.
I nagle słychać krzyk:
- Jeeezus!
momentalnie cały tłum spogląda na koleżke, który krzyczał. Ten koleżka pokazuje palcem na pasażera pociągu obczajającego nieśmiało zza zasłonki który naprawde wyglądał jak Jezus i znów słychać
- To Jezus!
I wtedy się zaczeło, dworzec pada na kolana i zaczyna śpiewać "Słuchaj Jezu jak Cię błaga lud, z Radomiaka mistrza Polski zrób..."
Beki z tej sytuacji, miny psów, miny pasażerów pociągu no i miny samego Jezusa chyba do końca życia nie zapomni nikt z obecnych na tym wyjeździe.
-
- Posty: 1208
- Rejestracja: 04.01.2009, 12:34
Re: Beka na wyjeździe
Dobry motyw :)Carry pisze:Wyjazd Radomiaka do Piaseczna.
Po meczu w obstawie policji czekamy na dworcu na pociąg powrotny. Nagle podstawia się na peron jakiś pociąg pospieszny. Wszystkie zasłonki w tym pociągu się odsuwają i pasażerowie nas obczajają bo wiadomo sensacja cały dworzec na zielono śpiewy śmiechy itd.
I nagle słychać krzyk:
- Jeeezus!
momentalnie cały tłum spogląda na koleżke, który krzyczał. Ten koleżka pokazuje palcem na pasażera pociągu obczajającego nieśmiało zza zasłonki który naprawde wyglądał jak Jezus i znów słychać
- To Jezus!
I wtedy się zaczeło, dworzec pada na kolana i zaczyna śpiewać "Słuchaj Jezu jak Cię błaga lud, z Radomiaka mistrza Polski zrób..."
Beki z tej sytuacji, miny psów, miny pasażerów pociągu no i miny samego Jezusa chyba do końca życia nie zapomni nikt z obecnych na tym wyjeździe.
GOOD NIGHT left SIDE!
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 16.01.2010, 12:15
Re: Beka na wyjeździe
Wyjazd na Widzew chyba 2006. Specjal staje gdzieś w polu bo przepuszcza jakieś inne berzy. My elegancko grill płonie w specjalu a na polu wielodzietna wiejska rodzina kopie kartofle. Jeden od nas terrorka na głowę i wjazd z okrzykiem Korona Hooligans. Mieliśmy ziemniaków pieczonych jeszcze na powrót a ..... w szoku chyba do wigilii.
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 19.12.2008, 21:40
Re: Beka na wyjeździe
Koziołek pisze:Zeszłe lato, mecz P.Polski Piast Kobylin-Cracovia, na stadionie pwenie 2moze 3 razy wiecej ludzi niz zwykle, swieto pilkarskie w Kobylinie, w przerwie meczu atrakcja wieczoru miejscowa straż pożarna grała jakis tam hymn czy coś, strazacy wychodzą na płyte boiska (przechodzili obok mnie i ziomkow) nagle obok nas przechodzi bardzo mało atrakcyjna młoda pani strażak :) no to podbijam do niej z pytaniem czy mozna sobie zrobić z nią fote (miała smieszną czapke i mundur) usłyszałem ''chyba marzysz'' :) no do jeszcze jedno pytanie z mojej strony, ''na czym grasz w tej orkiestrze'' w odpowiedzi usłyszałem ''na flecie'' reakcja z mojej strony była oczywista, wybuch nie kontrolowanego smiechu :D
Byłem na tym meczu, rzeczywiście młoda mieszkanka Kobylina strasznie się napięla. Swoją drogą cała otoczka meczu to jedna wielka beka : )
-
- Posty: 2481
- Rejestracja: 22.03.2007, 23:11
Re: Beka na wyjeździe
Na przykład gościu z Cracovii jeżdżący ciągle dookoła boiska na rowerze, co chwilę to na innym.

-
- Posty: 83
- Rejestracja: 19.12.2008, 21:40
Re: Beka na wyjeździe
No i oglądanie karnych ze środka boiska o... zmroku :)
-
- Posty: 2062
- Rejestracja: 27.03.2007, 17:51
Re: Beka na wyjeździe
Ja coś ze swoich historii dorzuce.
Rok około 1992. Bytom.Pojechaliśmy na mecz z PB w hokeja. Pod kasami awantury bo wpuszczanie idzie tak opornie że mecz juz trwa , a wiekszość ludzi pod halą. Zaczynaja się awantury. Kilka osób zawiniętych do suk w tym i ja.Wywieżli mnie gdzies na centrum Bytomia i jeden z psów mówi wypuśc go. Ja niedowierzam co chłop gada,ale chwilę myślę i wiem. Mam na sobie bluzę z wyjebanym herbem Zagłębia , która jest robiona markerem. Myslę- obrócenie bluzy nic nie da,marker i tak przebija że idealnie widac herb. Rzucam propozycje - a może w******* i z powrotem pod hale? Nic z tego W**********. No i się przedzierałem przez połowę Bytomia z goła klatą pod hale, a że pogoda jak to na jesień to wyglądałem conajmniej dziwnie.
Rok około 1992. Bytom.Pojechaliśmy na mecz z PB w hokeja. Pod kasami awantury bo wpuszczanie idzie tak opornie że mecz juz trwa , a wiekszość ludzi pod halą. Zaczynaja się awantury. Kilka osób zawiniętych do suk w tym i ja.Wywieżli mnie gdzies na centrum Bytomia i jeden z psów mówi wypuśc go. Ja niedowierzam co chłop gada,ale chwilę myślę i wiem. Mam na sobie bluzę z wyjebanym herbem Zagłębia , która jest robiona markerem. Myslę- obrócenie bluzy nic nie da,marker i tak przebija że idealnie widac herb. Rzucam propozycje - a może w******* i z powrotem pod hale? Nic z tego W**********. No i się przedzierałem przez połowę Bytomia z goła klatą pod hale, a że pogoda jak to na jesień to wyglądałem conajmniej dziwnie.
>>> WORKING CLASS <<<
-
- Posty: 28
- Rejestracja: 23.02.2010, 10:38
Re: Beka na wyjeździe
Miałem taką historie ale niewiadomo czy śmiac się czy wkurzyć. Na wyjeździe jakimś zimowym chyba wchodzimy do klatki jakos tuż przed gwizdkiem stoimy tak niedaleko płotu a jakiś menel do nas "-Wy chcecie tu stać? Tak no wiadomo. - Nie róbcie ku*** pipy ,dalej siadac." Wtedy sie śmialiśmy ale teraz to nie wiem co byśmy mu zrobili.
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 11.01.2010, 14:50
- Lokalizacja: Kraków
Re: Beka na wyjeździe
heh skurwysyny, a swoją drogą " bluza robiona markerem"? :)masz fotke tej bluzy?Radek_ZS pisze:Ja coś ze swoich historii dorzuce.
Rok około 1992. Bytom.Pojechaliśmy na mecz z PB w hokeja. Pod kasami awantury bo wpuszczanie idzie tak opornie że mecz juz trwa , a wiekszość ludzi pod halą. Zaczynaja się awantury. Kilka osób zawiniętych do suk w tym i ja.Wywieżli mnie gdzies na centrum Bytomia i jeden z psów mówi wypuśc go. Ja niedowierzam co chłop gada,ale chwilę myślę i wiem. Mam na sobie bluzę z wyjebanym herbem Zagłębia , która jest robiona markerem. Myslę- obrócenie bluzy nic nie da,marker i tak przebija że idealnie widac herb. Rzucam propozycje - a może w******* i z powrotem pod hale? Nic z tego W**********. No i się przedzierałem przez połowę Bytomia z goła klatą pod hale, a że pogoda jak to na jesień to wyglądałem conajmniej dziwnie.
-
- Posty: 100
- Rejestracja: 14.01.2010, 21:02
-
- Posty: 494
- Rejestracja: 11.01.2010, 23:23
Re: Beka na wyjeździe
Wyjazd Pomezanii Malbork w 2007 roku do Czarnego. Podczas meczu chłopaki z Malborka przeganiają miejscowych. Po meczu, przy autokarze, spisywanie, zawijanie itp. Mundurowi zajmują się nami, a w tym samym czasie za ich plecami pojawiają się piłkarze Pomki, którzy na naszych oczach spuszczają powietrze z kół radiolek. Po wszystkim wsiadamy do autokaru i ruszamy, a za nami startują wozy z "kapciami". Widok min piesków, po zorientowaniu się, dlaczego auta dziwnie jadą, niepowtarzalny.
Wyjazd Lechii do Poznania na Wartę. Jesteśmy pod stadionem Lecha (tam był rozgrywany mecz). Wokół nas pojawia się konna policja. Nagle słychać tekst chłopa, który wskazuje na jednego konia: "patrzcie, pies na koniu". Drugi chłop patrzy i mówi: "to nie pies, to suka! Suka na koniu!". Jak się okazało, siedziała na nim policjantka...
Wyjazd Lechii do Poznania na Wartę. Jesteśmy pod stadionem Lecha (tam był rozgrywany mecz). Wokół nas pojawia się konna policja. Nagle słychać tekst chłopa, który wskazuje na jednego konia: "patrzcie, pies na koniu". Drugi chłop patrzy i mówi: "to nie pies, to suka! Suka na koniu!". Jak się okazało, siedziała na nim policjantka...
Lechia Gdańsk!
-
- Posty: 111
- Rejestracja: 31.01.2010, 10:49
- Lokalizacja: Żółto-Zielone Kozienice
Re: Beka na wyjeździe
jakoś 2 lata temu odbywa się mecz we wsi Janików, na który przychodzimy oglądać ze względu na "kryzys klubowy..." w swoim mieście. Na wsi jak to na wsi, pełen piknik, opalanie się w słońcu, browar i te klimaty. Kumpel wpadł na pomysł żeby przytarabanić grilla ze swojej chaty która znajduje się niedaleko. Było to kilka minut przed rozpoczęciem meczu seniorów, wcześniej grali juniorzy. Przebijamy przez krate w swoich barwach a tam jeden z juniorów drużyny przeciwnej coś szczeka na temat MKSu. Odwracamy sie zniesmaczeniu zaistniałą sytuacją, patrzymy...i nagle zza budynku wyskakuje jego matka napierdal***c go torebką krzyczy: "ty skurwy***u chcesz żeby cie pobili? W szpitalu chcesz ku*** wylądować?" myślałem że umre tam ze śmiechu, chłopaczyna chciał się pokazać z chuligańskiej strony a tu matka go pogoniła heheh; na to ten junior odpowiada "mamo, czy ty ślepa jesteś? To ich wina!!" "Co ty za głupoty p*********z ubieraj sie kur** i do samochodu bo ojciec długo czekał nie będzie!!" ja z kumplem prosto w twarz im się wyśmialiśmy że takiej pompy to chyba nigdy nie miałem ;]
MKS Kozienice
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Radykał i 96 gości