Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

Ciekawyswiata
Posty: 83
Rejestracja: 24.07.2024, 12:41

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Ciekawyswiata » 19.03.2025, 10:53

Nie mowcie chlopowi ile mozna zarobic na organizacji specjala bo zwariuje ha ha wiadomo ze to biznes dla kilku osob z ekip a reszta d*** cicho i do roboty ha ha

iparts.pl
w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 19.03.2025, 12:15

le_suiveur pisze:
19.03.2025, 10:15
w miare kumaty pisze:
18.03.2025, 14:25
cpcompany pisze:
18.03.2025, 06:59
Zwykli kibice, ultrasi, grupy niby patriotyczne, wyjazdowicze nie mają kompletnie nic do gadania w co większych ekipach. To są maszynki do zarabiania pieniędzy. Jest przycinane na wszystkim. Obowiązkowy gadżet na wyjeździe, wrzucanie do puchy na dobrych chłopaków. To jest taki syndrom Sztokholmski, niby wiedzą, że są nikim ale jeżdżą i myślą że są jakąś elitą a są zwykłym pośmiewiskiem dla sztywnych chłopaków 😅 Tak to wygląda na tą chwilę.
Jeśli myślisz, że ktoś na tym zarabia miliony, to czemu sam się tym nie zajmiesz? Bo zza monitora to łatwo krytykować, a jak już trzeba na coś poświecić trochę prywatnego czasu, to jednak nie dla Ciebie.

W sumie to nie wiem po co tracę czas na to by odpisać gościowi, który podziwia odwagę samobójców.
Oczywiście, że na tym można zarobić miliony, wystarczy finał PP gdzie przycinki to 20-30 zł za "obowiązkowy" gadżet/koszulke x minimum 10.000 osob + osobne zbiórki na oprawę. Ekipy co mają finał PP w ciągu roku spokojnie milion zł wyciągną z czego 1/4 dadzą na ultras reszta na "dobrych chłopaków" i "inwestycje" (o czym obszernie w zeznaniach dali chłopaki z Wisły czy Ruchu)
Pogrubiłes, ale nie zrozumiałeś. Jak to takie proste to zajmij się tym. Ale nie - ty wolisz siedzieć z kalkulatorem i wyliczać ile inni są do przodu. Ty na pewno jesteś Robin Hoodem i zabierasz bogatym, aby dać biednym. A tak naprawdę to z wypiekami czekasz aż sąsiadowi ukradną nową furę, albo komuś powinie się noga.

Przeczytaj jeszcze raz cały mój poprzedni post. Odniosłeś się do mało znaczącego fragmentu. Wisła to zupełnie inne okoliczności, gdzie WSH kupowało auta na akcje itp. Większość ekip nie funkcjonuje jak krakowskie ekipy. Zrozum dlaczego ludzie jeżdżą razem, a nie osobno - decydując się zapłacić extra.

Ciro di Marzio
Posty: 25
Rejestracja: 06.02.2022, 13:29

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Ciro di Marzio » 19.03.2025, 12:41

le_suiveur pisze:
19.03.2025, 10:15
w miare kumaty pisze:
18.03.2025, 14:25
cpcompany pisze:
18.03.2025, 06:59
Zwykli kibice, ultrasi, grupy niby patriotyczne, wyjazdowicze nie mają kompletnie nic do gadania w co większych ekipach. To są maszynki do zarabiania pieniędzy. Jest przycinane na wszystkim. Obowiązkowy gadżet na wyjeździe, wrzucanie do puchy na dobrych chłopaków. To jest taki syndrom Sztokholmski, niby wiedzą, że są nikim ale jeżdżą i myślą że są jakąś elitą a są zwykłym pośmiewiskiem dla sztywnych chłopaków 😅 Tak to wygląda na tą chwilę.
Jeśli myślisz, że ktoś na tym zarabia miliony, to czemu sam się tym nie zajmiesz? Bo zza monitora to łatwo krytykować, a jak już trzeba na coś poświecić trochę prywatnego czasu, to jednak nie dla Ciebie.

W sumie to nie wiem po co tracę czas na to by odpisać gościowi, który podziwia odwagę samobójców.
Oczywiście, że na tym można zarobić miliony, wystarczy finał PP gdzie przycinki to 20-30 zł za "obowiązkowy" gadżet/koszulke x minimum 10.000 osob + osobne zbiórki na oprawę. Ekipy co mają finał PP w ciągu roku spokojnie milion zł wyciągną z czego 1/4 dadzą na ultras reszta na "dobrych chłopaków" i "inwestycje" (o czym obszernie w zeznaniach dali chłopaki z Wisły czy Ruchu)
Faktycznie, 300k w dzisiejszych czasach to są miliony, jeszcze dla grupy liczącej kilka, kilkanaście osób.

cpcompany
Posty: 198
Rejestracja: 09.03.2022, 06:23

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: cpcompany » 19.03.2025, 13:10

10 złotych zarobku na swoich jest kulawe i nie ma o czym dyskutować nawet.

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 19.03.2025, 14:03

cpcompany pisze:
19.03.2025, 13:10
10 złotych zarobku na swoich jest kulawe i nie ma o czym dyskutować nawet.
Nic nie zrozumiałeś. idź podziwiać odwagę samobójców.

cpcompany
Posty: 198
Rejestracja: 09.03.2022, 06:23

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: cpcompany » 19.03.2025, 14:07

Jesteś monotematyczny debilu j*****

Old [Z]
Posty: 113
Rejestracja: 02.05.2022, 17:11

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Old [Z] » 19.03.2025, 14:25

Ten w miare kumaty to dobry pacjent jest he zostali tylko ci co na tym zarabiaja i ich najgłupsi zolnierze przeciez większosc normalnych odbila od tego klimatu lata temu

MCMLXIV
Posty: 33
Rejestracja: 02.06.2022, 10:43

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: MCMLXIV » 19.03.2025, 14:44

Najwięcej do napisania i krytykowania mają Ci, których nigdy nie było, albo Ci których już nie ma.

cpcompany
Posty: 198
Rejestracja: 09.03.2022, 06:23

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: cpcompany » 19.03.2025, 14:53

Kto mądrzejszy to odbił i teraz się śmieje z debili. Jak lubicie być dymani na hajs to wasza sprawa

Old [Z]
Posty: 113
Rejestracja: 02.05.2022, 17:11

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Old [Z] » 19.03.2025, 15:02

MCMLXIV pisze:
19.03.2025, 14:44
Najwięcej do napisania i krytykowania mają Ci, których nigdy nie było, albo Ci których już nie ma.
A jak ktos przelatal 20 lat a odbil bo frajerstwo zlodziejstwo konfidenci i ruchanie bab kolegow to moze pisac czy nie???

serwis
Posty: 304
Rejestracja: 24.09.2009, 10:14

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: serwis » 19.03.2025, 15:41

Old [Z] pisze:
19.03.2025, 15:02
MCMLXIV pisze:
19.03.2025, 14:44
Najwięcej do napisania i krytykowania mają Ci, których nigdy nie było, albo Ci których już nie ma.
A jak ktos przelatal 20 lat a odbil bo frajerstwo zlodziejstwo konfidenci i ruchanie bab kolegow to moze pisac czy nie???
Podszywasz się pod znaną osobę z Zawiszy. Kończ i wstydu oszczędź.

Old [Z]
Posty: 113
Rejestracja: 02.05.2022, 17:11

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Old [Z] » 19.03.2025, 15:58

Ze tez mama cie nie połknela hultaju

serwis
Posty: 304
Rejestracja: 24.09.2009, 10:14

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: serwis » 19.03.2025, 16:41

Old [Z] pisze:
19.03.2025, 15:58
Ze tez mama cie nie połknela hultaju
Nie zrobisz kariery na forum, nie jesteś z Zawiszy i podszywasz się pod osobę od nich, która jest szanowana i nieaktywna już na tym forum!

w miare kumaty
Posty: 190
Rejestracja: 23.06.2024, 01:03

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: w miare kumaty » 19.03.2025, 17:06

Old [Z] pisze:
19.03.2025, 14:25
Ten w miare kumaty to dobry pacjent jest he zostali tylko ci co na tym zarabiaja i ich najgłupsi zolnierze przeciez większosc normalnych odbila od tego klimatu lata temu
Przeloguj się jeszcze z dwa razy na inne konta i podyskutuj sam ze sobą. Ty nie zostałeś, bo nigdy nigdzie nie byłeś. Ciekaw jestem czy jak idziesz do kolegi do sklepu to czy po kosztach Ci wszystko sprzedaje. Skoro tak bardzo nie dajesz się ruchac w życiu, to zapewne musisz żyć w jakimś sklocie i wpierdalac ze śmietników. No chyba ze jeszcze na garnuszku u mamusi, to wtedy dobrze oszczędzać nie swoje pieniążki.

kirkonq
Posty: 25
Rejestracja: 17.10.2021, 16:54

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: kirkonq » 19.03.2025, 19:53

w miare kumaty pisze:
18.03.2025, 14:25
cpcompany pisze:
18.03.2025, 06:59
Zwykli kibice, ultrasi, grupy niby patriotyczne, wyjazdowicze nie mają kompletnie nic do gadania w co większych ekipach. To są maszynki do zarabiania pieniędzy. Jest przycinane na wszystkim. Obowiązkowy gadżet na wyjeździe, wrzucanie do puchy na dobrych chłopaków. To jest taki syndrom Sztokholmski, niby wiedzą, że są nikim ale jeżdżą i myślą że są jakąś elitą a są zwykłym pośmiewiskiem dla sztywnych chłopaków 😅 Tak to wygląda na tą chwilę.
Wiem, ze i tak nie zrozumiesz, ale spróbuję:
- zawsze masz opcje jechać prywatnie samochodem jak ogarniesz sobie bilet. Większość ludzi woli jechać jednak razem, gdzie przychodzą na gotowe i nie muszą wkładać żadnego wysiłku (poza zapłaceniem hajsu)
- oprawy same się nie zrobią, a na pewno już nie za darmo
- nierzadko pieniądze ekstra idą na ogarnięcie adwokatów, szkód powstałych w furach itp
- jak przyjeżdzają zgody, to pasuje ogarnac im wejście, szame i inne sprawy

Do tego wszystkiego dochodzą ewentualne kary od PKP i inne różne koszta, które czasem trzeba ponieść.

Nawet jeśli jakieś pieniądze wpływają do prywatnej kieszeni, to jest to mały procent tego na co taki fundusz idzie. Podobnie jest z wszelkiej masy gadżetami, które są wydawane. Możesz sobie to nazywać jak chcesz, ale fakty są takie, ze w większości ludzie poświęcają swój prywatny czas i pieniądze w załatwianie transportu czy gadżetów, a w większości te pieniądze i tak wracają na wspólny cel (oprawy, fury, adwokaci itp).

A ty licz dalej nie swoje pieniądze i myśl o tym jaki ktoś tam jest bogaty. I przy okazji życz sąsiadowi, żeby mu furę zajebali, bo ma lepsza niż ty.

Jeśli myślisz, że ktoś na tym zarabia miliony, to czemu sam się tym nie zajmiesz? Bo zza monitora to łatwo krytykować, a jak już trzeba na coś poświecić trochę prywatnego czasu, to jednak nie dla Ciebie.

W sumie to nie wiem po co tracę czas na to by odpisać gościowi, który podziwia odwagę samobójców.
Był kiedyś artykuł i wzmianka którejś 60 z Cracovii, że mieli tak dużo pieniędzy że na paletach je trzymali. Wisła zapewne też robiła grube pieniążki... i ciągle nie ogarniam tego że zarobki szły w kilkaset tysięcy a czasem pewnie i miliony a obie ekipy robiły zrzutki, ultrasi musieli robić ogólne zbiórki np. 15 tysięcy na oprawę. Taki trochę paradoks robić zbiórkę na kilka/kilkanaście tysięcy na adwokata zarabiając jako grupa kilka milionów...
Wiadomo że każdy klub działa tak samo, że zwykli ludzie muszą się zrzucać bo czują te pasje i jedność, a jazdy z góry chce mieć jak najwięcej dla siebie.

obserwator17
Posty: 205
Rejestracja: 16.06.2024, 10:54

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: obserwator17 » 19.03.2025, 21:00

kirkonq pisze:
19.03.2025, 19:53
w miare kumaty pisze:
18.03.2025, 14:25
cpcompany pisze:
18.03.2025, 06:59
Zwykli kibice, ultrasi, grupy niby patriotyczne, wyjazdowicze nie mają kompletnie nic do gadania w co większych ekipach. To są maszynki do zarabiania pieniędzy. Jest przycinane na wszystkim. Obowiązkowy gadżet na wyjeździe, wrzucanie do puchy na dobrych chłopaków. To jest taki syndrom Sztokholmski, niby wiedzą, że są nikim ale jeżdżą i myślą że są jakąś elitą a są zwykłym pośmiewiskiem dla sztywnych chłopaków 😅 Tak to wygląda na tą chwilę.
Wiem, ze i tak nie zrozumiesz, ale spróbuję:
- zawsze masz opcje jechać prywatnie samochodem jak ogarniesz sobie bilet. Większość ludzi woli jechać jednak razem, gdzie przychodzą na gotowe i nie muszą wkładać żadnego wysiłku (poza zapłaceniem hajsu)
- oprawy same się nie zrobią, a na pewno już nie za darmo
- nierzadko pieniądze ekstra idą na ogarnięcie adwokatów, szkód powstałych w furach itp
- jak przyjeżdzają zgody, to pasuje ogarnac im wejście, szame i inne sprawy

Do tego wszystkiego dochodzą ewentualne kary od PKP i inne różne koszta, które czasem trzeba ponieść.

Nawet jeśli jakieś pieniądze wpływają do prywatnej kieszeni, to jest to mały procent tego na co taki fundusz idzie. Podobnie jest z wszelkiej masy gadżetami, które są wydawane. Możesz sobie to nazywać jak chcesz, ale fakty są takie, ze w większości ludzie poświęcają swój prywatny czas i pieniądze w załatwianie transportu czy gadżetów, a w większości te pieniądze i tak wracają na wspólny cel (oprawy, fury, adwokaci itp).

A ty licz dalej nie swoje pieniądze i myśl o tym jaki ktoś tam jest bogaty. I przy okazji życz sąsiadowi, żeby mu furę zajebali, bo ma lepsza niż ty.

Jeśli myślisz, że ktoś na tym zarabia miliony, to czemu sam się tym nie zajmiesz? Bo zza monitora to łatwo krytykować, a jak już trzeba na coś poświecić trochę prywatnego czasu, to jednak nie dla Ciebie.

W sumie to nie wiem po co tracę czas na to by odpisać gościowi, który podziwia odwagę samobójców.
Był kiedyś artykuł i wzmianka którejś 60 z Cracovii, że mieli tak dużo pieniędzy że na paletach je trzymali. Wisła zapewne też robiła grube pieniążki... i ciągle nie ogarniam tego że zarobki szły w kilkaset tysięcy a czasem pewnie i miliony a obie ekipy robiły zrzutki, ultrasi musieli robić ogólne zbiórki np. 15 tysięcy na oprawę. Taki trochę paradoks robić zbiórkę na kilka/kilkanaście tysięcy na adwokata zarabiając jako grupa kilka milionów...
Wiadomo że każdy klub działa tak samo, że zwykli ludzie muszą się zrzucać bo czują te pasje i jedność, a jazdy z góry chce mieć jak najwięcej dla siebie.
Z tym hajsem na paletach kogoś mocno fantazja poniosła, ale druga strona medalu jest taka ze tych u 'gory' nie interesuje czy na oprawie w weekend beda choragiewki, baloniki czy kartoniki. Jest grupa osob co juz jest na stadionie 5 godzin przed meczem a jest grupa osob ktora wchodzi w 30minucie i wychodzi w 70. Sami sobie odpowiedzcie ktorzy trzymają biznes
Prosiła żebym pokazał jej Kraków,
Puścił chłopaków z baraków i zabrał na Legia-Raków

swiatkibicow
Posty: 45
Rejestracja: 24.10.2016, 14:00

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: swiatkibicow » 19.03.2025, 22:28

obserwator17 pisze:
19.03.2025, 21:00
kirkonq pisze:
19.03.2025, 19:53
w miare kumaty pisze:
18.03.2025, 14:25


Wiem, ze i tak nie zrozumiesz, ale spróbuję:
- zawsze masz opcje jechać prywatnie samochodem jak ogarniesz sobie bilet. Większość ludzi woli jechać jednak razem, gdzie przychodzą na gotowe i nie muszą wkładać żadnego wysiłku (poza zapłaceniem hajsu)
- oprawy same się nie zrobią, a na pewno już nie za darmo
- nierzadko pieniądze ekstra idą na ogarnięcie adwokatów, szkód powstałych w furach itp
- jak przyjeżdzają zgody, to pasuje ogarnac im wejście, szame i inne sprawy

Do tego wszystkiego dochodzą ewentualne kary od PKP i inne różne koszta, które czasem trzeba ponieść.

Nawet jeśli jakieś pieniądze wpływają do prywatnej kieszeni, to jest to mały procent tego na co taki fundusz idzie. Podobnie jest z wszelkiej masy gadżetami, które są wydawane. Możesz sobie to nazywać jak chcesz, ale fakty są takie, ze w większości ludzie poświęcają swój prywatny czas i pieniądze w załatwianie transportu czy gadżetów, a w większości te pieniądze i tak wracają na wspólny cel (oprawy, fury, adwokaci itp).

A ty licz dalej nie swoje pieniądze i myśl o tym jaki ktoś tam jest bogaty. I przy okazji życz sąsiadowi, żeby mu furę zajebali, bo ma lepsza niż ty.

Jeśli myślisz, że ktoś na tym zarabia miliony, to czemu sam się tym nie zajmiesz? Bo zza monitora to łatwo krytykować, a jak już trzeba na coś poświecić trochę prywatnego czasu, to jednak nie dla Ciebie.

W sumie to nie wiem po co tracę czas na to by odpisać gościowi, który podziwia odwagę samobójców.
Był kiedyś artykuł i wzmianka którejś 60 z Cracovii, że mieli tak dużo pieniędzy że na paletach je trzymali. Wisła zapewne też robiła grube pieniążki... i ciągle nie ogarniam tego że zarobki szły w kilkaset tysięcy a czasem pewnie i miliony a obie ekipy robiły zrzutki, ultrasi musieli robić ogólne zbiórki np. 15 tysięcy na oprawę. Taki trochę paradoks robić zbiórkę na kilka/kilkanaście tysięcy na adwokata zarabiając jako grupa kilka milionów...
Wiadomo że każdy klub działa tak samo, że zwykli ludzie muszą się zrzucać bo czują te pasje i jedność, a jazdy z góry chce mieć jak najwięcej dla siebie.
Z tym hajsem na paletach kogoś mocno fantazja poniosła, ale druga strona medalu jest taka ze tych u 'gory' nie interesuje czy na oprawie w weekend beda choragiewki, baloniki czy kartoniki. Jest grupa osob co juz jest na stadionie 5 godzin przed meczem a jest grupa osob ktora wchodzi w 30minucie i wychodzi w 70. Sami sobie odpowiedzcie ktorzy trzymają biznes

Zdecydowanie za dużo Netflixa, ta pasja jest tak silna właśnie dlatego że nawet Ci u górzy są zajarani fanatyzmem a zazwyczaj te osoby z góry to fanatycy kibice którzy przejechali dziesiatki tysiecy kilometrow za swoja druzyna i bili sie niejednokrotnie za barwy.

Wystarczy popatrzec na pierwszy z brzegu przyklad, Master (bodajze?) z Cracovii wpadł bo przyjechal bedac poszukiwanym na mecz Lecha Poznan do Warszawy.

ts06
Posty: 365
Rejestracja: 27.07.2013, 22:21

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: ts06 » 20.03.2025, 02:07

...i się rozjebał. Dobry przykład!

Philipsp
Posty: 14
Rejestracja: 26.07.2024, 13:25

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Philipsp » 20.03.2025, 06:04

Master się kiwał normalnie po Polsce przecież i był widywany bo według legend zapłacił 2 miliony temu typowi co ma zegarki na os.dywizjonu i miał być bezkarny ale nie pyklo…. Taki to fanatyzm

katanaczio
Posty: 65
Rejestracja: 05.07.2021, 12:30

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: katanaczio » 20.03.2025, 07:02

swiatkibicow pisze:
19.03.2025, 22:28
Zdecydowanie za dużo Netflixa, ta pasja jest tak silna właśnie dlatego że nawet Ci u górzy są zajarani fanatyzmem a zazwyczaj te osoby z góry to fanatycy kibice którzy przejechali dziesiatki tysiecy kilometrow za swoja druzyna i bili sie niejednokrotnie za
W takim razie, kolego, u Ciebie chyba za dużo opowieści przy dziesiątym browarze na grillu o romantycznej stronie kibicowania.
Skoro to temat krakowski, to posłużę się udokumentowanym przykładem krakowskim - sam Misiek miał pretensje do góry, że często mają wyjebane na mecze / Wisłę / kibicowanie i znalazłby tam niejednego, który nie wymieni pierwszej jedenastki swojej ekipy, bo większość interesuje zarobek.

Mógłbyś się zdziwić, jaka to miłość do klubu wierchuszki, gdyby któregoś dnia się okazało, że nikt nie robi zrzutek do puchy, nie ma zorganizowanych wyjazdów, pamiątki klubowe ogarnia klub nie dając darmowych wejściówek do rozprowadzenia. Niejeden pokochałby wtedy żeglarstwo, jeśli tam by się dało przyciąć hajsy, a ponoć żużel też spoko.

cpcompany
Posty: 198
Rejestracja: 09.03.2022, 06:23

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: cpcompany » 20.03.2025, 07:54

Sam znam kilka osób które zawsze powtarzały że mają w d**** piłkę i ich to nie interesuje. Każdy u siebie ma takich ludzi z kręgu kumatych biznesmenów

katanaczio
Posty: 65
Rejestracja: 05.07.2021, 12:30

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: katanaczio » 20.03.2025, 08:03

cpcompany pisze:
20.03.2025, 07:54
Sam znam kilka osób które zawsze powtarzały że mają w d**** piłkę i ich to nie interesuje. Każdy u siebie ma takich ludzi z kręgu kumatych biznesmenów
Myślenie, że góra interesuje się bardziej piłką niż interesami to taki sam farmazon, jak myślenie, że polityk martwi się o bardziej o Twoje sprawy niż o władzę.

Jedni i drudzy muszą po prostu sprawiać pozory, że tak jest.

Dobry chłopaczyna
Posty: 40
Rejestracja: 28.01.2013, 16:37

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Dobry chłopaczyna » 21.03.2025, 03:11

Bananowiec pisze:
06.03.2025, 18:55
Jak w Wiśle misiek wzioł korone to tu był orgazm pejsów że Wisła konfidenci,jak oni mają wagony 60 i koronnych to cisza,cała Judovia młodsza siostra k**** legii.
To jest oczywiste, a to jest następstwem tego że JG bawiło się o wiele grubiej w gangsterke niż Sharski.

Philipsp
Posty: 14
Rejestracja: 26.07.2024, 13:25

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Philipsp » 21.03.2025, 17:44

Kto jakby się nie bawił grubo czy nie grubo niech dźwiga swoją zabawę na Barki. Z tym że po co jak delikwenci typu master czy szafraniec kiwają się po mieście autami po pół bani mają wyjebane na to co zrobili a inni wyciągają wnioski i robią to samo

Dżolo Rypandolo
Posty: 116
Rejestracja: 20.06.2024, 23:34

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Dżolo Rypandolo » 23.03.2025, 14:50

Ile Hutnika w Opolu z Magdeburgiem ?

AMF1948
Posty: 168
Rejestracja: 08.10.2012, 15:15

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: AMF1948 » 23.03.2025, 14:57

Dżolo Rypandolo pisze:
23.03.2025, 14:50
Ile Hutnika w Opolu z Magdeburgiem ?
80 osób.
Fac Fideli Sis Fidelis

eNGie
Posty: 644
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 27.03.2025, 11:03

AMF1948 pisze:
23.03.2025, 14:57
Dżolo Rypandolo pisze:
23.03.2025, 14:50
Ile Hutnika w Opolu z Magdeburgiem ?
80 osób.
W tv trąbili, że tam ubikacje poniszczyli.

Ie_suiveur
Posty: 61
Rejestracja: 18.06.2024, 02:53

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Ie_suiveur » 28.03.2025, 00:20

fredperrycp pisze:
20.03.2025, 07:54
Sam znam kilka osób które zawsze powtarzały że mają w d****
To co ty za ludzi wokół siebie masz?😀 Gdzie takie klimaty? Na trybunach jakiego klubu tak miałeś?

Prawilnyy
Posty: 552
Rejestracja: 23.04.2019, 16:59

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Prawilnyy » 29.03.2025, 11:38

Philipsp pisze:
21.03.2025, 17:44
Kto jakby się nie bawił grubo czy nie grubo niech dźwiga swoją zabawę na Barki. Z tym że po co jak delikwenci typu master czy szafraniec kiwają się po mieście autami po pół bani mają wyjebane na to co zrobili a inni wyciągają wnioski i robią to samo
Ktoś kto zarobił grube siano i ma w perspektywie do odjebania grubszą pajdę dychę czy piętnastaka to się zastanowi czy warto tyle siedzieć czy lepiej iść w 60.Dochodzi do tego rozłąka z rodziną,często małymi dziećmi.
Problem polega na tym że jebane konfidenty,60tki nie ponoszą żadnych konsekwencji,mało tego często bujają się dalej w swoich miastach.Omerta w Polsce to puste hasło.Jakby komuś dla przykładu odjebali kogoś bliskiego to taki następny parówa by się 100 razy zastanowił zanim by poszedł na układ.W Polsce jedyna kara dla konfidentów to transparent na meczu,napis na murze i podbitka pod aś czy zk na lipa i jechanie werbalnie.
''A w pudle padaka już mało kto grypsuje złodziej na złodzieja administracji kabluje...''

Philipsp
Posty: 14
Rejestracja: 26.07.2024, 13:25

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Philipsp » 29.03.2025, 15:07

Na te gale na 4.04 na suchych stawach są bilety czy w wstęp free ?

WwaNh
Posty: 39
Rejestracja: 13.06.2024, 20:59

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: WwaNh » 29.03.2025, 17:04

Biletów nie ma wszystkie wyprzedane

enanthate500
Posty: 16
Rejestracja: 01.09.2024, 21:34

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: enanthate500 » 30.03.2025, 20:54

Jak wygląda podejście Hutnika do używania sprzętu na terenach krakowskich?

R1908
Posty: 173
Rejestracja: 03.08.2017, 10:50

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: R1908 » 30.03.2025, 21:36

Hutnik sztywniutko na krakowskim rewirze, bez sprzętu, gazów i bujania się z torbami.

zetor
Posty: 49
Rejestracja: 02.09.2024, 09:42

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: zetor » 30.03.2025, 21:55

enanthate500 pisze:
30.03.2025, 20:54
Jak wygląda podejście Hutnika do używania sprzętu na terenach krakowskich?
Używają

Amlessa
Posty: 9
Rejestracja: 10.08.2024, 00:13

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: Amlessa » 30.03.2025, 22:07

R1908 pisze:
30.03.2025, 21:36
Hutnik sztywniutko na krakowskim rewirze, bez sprzętu, gazów i bujania się z torbami.
chyba jednak nie ?

ts06
Posty: 365
Rejestracja: 27.07.2013, 22:21

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: ts06 » 30.03.2025, 22:55

R1908 pisze:
30.03.2025, 21:36
Hutnik sztywniutko na krakowskim rewirze, bez sprzętu, gazów i bujania się z torbami.
Do tego konkretna kosa z Cracovią, od zawsze;)

eNGie
Posty: 644
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 31.03.2025, 07:43

enanthate500 pisze:
30.03.2025, 20:54
Jak wygląda podejście Hutnika do używania sprzętu na terenach krakowskich?
Siłą rzeczy musieli dołączyć do zabawy.

swrs1982
Posty: 113
Rejestracja: 10.08.2024, 16:12

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: swrs1982 » 31.03.2025, 23:46

enanthate500 pisze:
30.03.2025, 20:54
Jak wygląda podejście Hutnika do używania sprzętu na terenach krakowskich?
Poprzednicy już Ci wyjaśnili.

kibiccc1
Posty: 166
Rejestracja: 01.01.2022, 12:24

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: kibiccc1 » 06.04.2025, 12:17

Jak obecnie sytuacja w Skawinie? Ostro na linii KSC - TSW czy raczej stypa?

eNGie
Posty: 644
Rejestracja: 27.02.2007, 01:07

Re: Sytuacja w Krakowie na przestrzeni ostatnich 30 lat

Post autor: eNGie » 06.04.2025, 13:51

kibiccc1 pisze:
06.04.2025, 12:17
Jak obecnie sytuacja w Skawinie? Ostro na linii KSC - TSW czy raczej stypa?
Zarówno Wisła i Cracovia mają coś do powiedzenia.

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 85 gości