2025-07-12
Reprezentacja Polski kobiet zwyciężyła swój pierwszy w historii mecz Mistrzostw Europy. W pożegnalnym spotkaniu turnieju w Szwajcarii pokonały Dunki 3:2.
Choć Polki debiutowały na turnieju rangi Mistrzostw Europy, to do Szwajcarii jechały z nastawieniem jak najlepszego wyniku. Plan wymarzonego awansu do fazy pucharowej szybko został zniszczony po porażkach z faworyzowanymi Szwedkami (0:3) i Niemkami (0:2). Lepiej Biało-Czerwone zaprezentowały się natomiast w starciu z Dunkami, które wygrały.
Mecz mógł otworzyć się bardzo szybko, bo już w pierwszych minutach gry Dunki za sprawą Janni Thomsen trafiły w poprzeczkę. W odpowiedzi w 13. minucie Ewelina Kamczyk rozegrała ładną akcję na skrzydle z Natalią Padillą, dośrodkowała w pole karne, do wrzutki nie doszła Ewa Pajor, ale świetnie w sytuacji odnalazła się wbiegająca w drugie tempo skrzydłowa Bayernu i otworzyła wynika meczu. Drugi cios Polki zadały kilka minut później. Ponownie błysnęła Padilla, która do bramki dorzuciła asystę wrzutką, a skutecznym strzałem głową popisała się Ewa Pajor. Bramek mogło paść więcej, bo w kolejnych minutach dobrych sytuacji nie wykorzystały Padilla oraz Kamczyk.
W drugiej połowie obudziły się Dunki. W 59. minucie bramkę kontaktową po fatalnym błędzie Kingi Szemik zdobyła Thomsen, a 11 minut później do siatki Polek trafiła Nadia Nadim. Wydawało się, że nasze przeciwniczki złapią wiatr w żagle i ciężko będzie o utrzymanie nawet remisu, jednak z pomocą przyszli sędziowie VAR, którzy ze względu na pozycję spaloną anulowali drugie trafienie.
Odpowiedź naszych reprezentantek była doskonała. W 76. minucie znów asystę zanotowała Padilla, a na listę strzelczyń wpisała się tym razem Martyna Wiankowska. Trafienie to okazało się kluczowe, bo Szemik skapitulowała w tym meczu raz jeszcze - w 83. minucie, kiedy to gola głową zdobyła Signe Bruun. W ostatnich minutach było nerwowo, ale ostatecznie Polki dowiozły historyczne zwycięstwo i zakończyły turniej na 3. miejscu w grupie.
AŁ
Fot.: Grzegorz Wajda/REPORTER