Przeciez panowie i tak wiecie, ze zanim My albo Wy byscie te wszystkie plotki pokonali, to ochrona zdazylaby uzyc gazu i byloby po zabawie. Wiec znowu zaczynacie polemike o nic.
Zreszta 'szanowny' admin niedawno o cos apelowal, a zaraz sami zaczynacie..
jksiak1910 pisze:Śmiszny to ty jestes kolego razem z napinającą sie do Sączersów Unią
widze ze Ty rowniez prezentujesz poziom jak to całe forum
i o jakiej napince mowisz o jednych pozdrowieniach ktore poszly po Waszych bluzgach?
daruj sobie udzielanie sie na necie czlowieku
reszcie rowniez to samo proponuje bo nic sie niewydarzyło takiego wielkiego by o tym pisac czy sie klucic!
nas 25 osob to dla ...cd...
Szczerbiec pisze:Jak widać na zdjęciach To Karpat jest 2 razy więcej niż Czarnych, ja oceniam Karpaty 500, a Czarni 250. Pozdrawiam przyjaciół i dziękuję za wsparcie!
Nie no zal.pl mamy Ci pokazac bilety grupowe i na ile one sa osob? i w klatce bylo liczone co bylo mozliwe dlatego ze szlismy grupkami do klatki a liczyc umiemy...
nie wiem po co sie wypowiadasz o naszej liczbie jak nie masz o niej pojecia ? ; ] chcesz zasiac zbedna napinke czy co ? prawda taka ze bylo nas 325 liczone przy klatce
czesc
widze ze juz mnie ubiegli : ) ale krew zalewa jak sie czyta takie klamstwa z 2 strony :X
Ja jako osoba nie zainteresowana tym meczem powiem Wam że liczby obu Ekip tj. Krosno oraz Jasło jak na miasta liczące po 30-40 tysięcy ludzi (gdzie dużo młodych wyjechało na emigrację) są SUPER. Szczerze gratuluje i pozdrawiam.
ps. Licząc proporcjonalnie to w mieście 300 tysięcznym młyn powinien być w liczbie od 2500 do 5000 a takie liczby to są możliwe tylko dla kilku ekip w Polsce z dużo większych miast albo ekip klubów mających zasięg w kilku miastach. Tak więc dla obu Ekip WIELKIE BRAWA.
Kibic PB pisze:Ja jako osoba nie zainteresowana tym meczem powiem Wam że liczby obu Ekip tj. Krosno oraz Jasło jak na miasta liczące po 30-40 tysięcy ludzi (gdzie dużo młodych wyjechało na emigrację) są SUPER. Szczerze gratuluje i pozdrawiam.
ps. Licząc proporcjonalnie to w mieście 300 tysięcznym młyn powinien być w liczbie od 2500 do 5000 a takie liczby to są możliwe tylko dla kilku ekip w Polsce z dużo większych miast albo ekip klubów mających zasięg w kilku miastach. Tak więc dla obu Ekip WIELKIE BRAWA.
Generalnie na takim meczu V liga i miasta o wiele mniejsze niż Tarnów a ludzi na derbach o wiele wiecej niż chociażby u nas. Mówie o widzach oczywiście.
Karpaty Krosno - CZARNI JASŁO (3 maja 2007)
Z Jasła wyruszyliśmy pociągiem. Razem z nami są wszystkie nasze zgody Orzeł Przeworsk 10 osób, Cracovia Kraków 20 osób, Stal Mielec 25 osób i Sandecja Nowy Sącz w 48 osób. Do pociągu wsiada równe 302 osoby. Droga mija spokojnie o dziwo psy nie prowokują. Kilka minut po 10 jesteśmy w Krośnie i pod eskortą udajemy się w kierunku stadionu. Trasa naszego przemarszu jest cała zablokowana i szczelnie obstawiona prze pieski. Żadnych "zwiadowców" po drodze nie spotykamy. Pod kasami jakim zamotany miejscowy dostaje konkretna przekopę. Dołączają od nas kolejne osoby które przyjechały autami u busem. Wejście na obiekt trwa dosc długo przez co ostatnie osoby wchodzą na sektor w ok.25 minucie spotkanie. Po dokładnym przeliczeniu wyszło że jest nas 325 osób (ze zgodami i 15 szalonymi fankami) co stanowi na chwile obecna nowy nasz rekord wyjazdowy. Do pomocy w dopingu mamy megafon, bęben oraz pana ś. z Cracovii. Od strony ultras mamy flagi na kijach. Serpentyny i konfetti które rzucamy w 1 połowie. Oraz czarne pasy foliowe miedzy którymi są białe balony. Wisi tez transparent pozdrawiający naszego kolegę Vikinga, który chwilowo jest w miejscu odosobnienia (3 maj sie). Pod koniec pierwszej połowy wspólnymi siłami demontujemy płot i staramy się wybiec na bieżnie jednak ochrona dość mocno pałuje i nie dajemy rady. Krosno w tym momencie probuje tez swoich sił z ochrona jednak również z marnym skutkiem. Po tym incydencie pod naszym sektorem roi sie od ochrony i psiarni wiec do końca meczu już jest spokój. W drugiej połowie wyciągamy sektorówkę "Czarni Jasło" o wymiarach 20x5. Palimy także 7 szali, 2 czapki i 2 chusty biało-niebieskiej triady. Na ok. 10 minut przed końcem meczu zwijam flagę i wieszamy 20 metrowy transparent :"MY jeszcze tutaj ku*** wrócimy ! ! !", który zostaje na stadionie. Po meczu piłkarze podbiegają przybić piątki i podziękować nam za doping. Szybko udajemy sie w drogę powrotna na PKP gdzie jakiś kolejny zamotany pacjent z Krosna traci szal. Ma koniec chciałbym podziękować wszystkim zgodą za wsparcie.
Karpaty Krosno – Czarni Jasło 03.05.07 godz.11:00
30 – 35 osób z Jedlicza
Brzozovia Brzozów – Nafta Jedlicze 03.05.07 godz. 16:00
Nas 15 osób (4 dziewczyny) z flagą. Nie prowadzimy dopingu. Zorganizowanej grupy kibiców gospodarzy brak. Wyjazd piknikowy.
K_K pisze:Stal II Sanok - KARPATY KROSNO 06.V.2007Na wyjazd do Sanoka wybieramy się w 39 osób (1 panna) pociągiem, bardzo mocno obstawieni przez psy. W Sanoku dojeżdża jeszcze jedna fura i jest nas w sumie 44 osoby. Docieramy na drugą połowę meczu i od razu jedziemy z dość dobrym dopingiem. Grupy kibiców gospodarzy niestety brak... Na płocie wiszą dwie nasze flagi. Powrót bez przygód.
Gwoli ścisłości, mielismy swój mecz w Zamościu, było też kilkanaście osób koło stadionu.
P.S - bilety w Sanoku na 5 lige wynoszą 5 zł, 5=5
Start Nidzica : Olimpia Olsztynek
Nas na ten wyjazd wybrało się z Olsztynka 8 osób.
Nidzica jest tak jak My Fc Stomilu wiec zadnych atrakcji poza boiskowych nie przewidywalismy i tak jak myśleliśmy nic sie nie wydarzylo.
Podczas meczu istny piknik, ciekawym motywem ktory mozna odnotowac bylo to, że w przerwie meczu (5 ligi ) był losowany szalik Startu, wkrętarka i rower
Po meczu pakujemy sie do fur i wracamy do domu, droga spokojna, lecz jedna fura miała pewne problemy z samochodem.
Ogolnie gdyby nie wynik (5:0 do tyłu) było by jeszcze lepiej.
Dołączają od nas kolejne osoby które przyjechały autami u busem
jedno z aut trafione przez Unie Tarnow juz w samym Krosnie.
Coś mi sie wydaje że to jakiś nie kumatych typów trafiliście bo autami wrócili sami kierowcy, pasażerowie poszli z cała grupa na pociąg.
przykro mi ale zdazenie mialo miejsce przed meczem a niesadze by to byli przypadkowi ludzie skoro czekali na Was bo szliscie jakies 50-70 m dalej ulica
Z gołymi rekami to wy nie byliscie zreszta jak zawsze
Zeby juz nie rozmywac to PW
Nafta Jedlicze - CZARNI JASŁO (6 maja 2007)
Dwa z trzech najciekawszych meczy wyjazdowych w tej rundzie wypadły nam w ciągu 4 dni. Po bardzo dobrym wyjeździe do Krosna tym razem w Jedliczu pojawiło sie 54 osoby plus 7 szalonych fanek (4 busy) oraz flaga. Z Jasła wyjechaliśmy z wahadłem ale po drodze jednemu z busów udaje sie zgubić pieski a że godzina kiedy dojechali do Jedlicza była ta o której Nafta miała zbiórkę więc atrakcje były murowane. Na rynku stoją miejscowi fani, bus sie zatrzymuje a że był na blachach nie z Jasła to sie nikt nic nie pokapował. Wyjazd z busa Nafta w pierwszym momencie się cofa. Kilka osób się jednak wraca i podejmuje rękawice. Starcie (nierozstrzygnięte) przerywa wjazd psów. W przewie rozmontowujemy ogrodzenie i w 20-30 osób głównie młodzieżówka wysypuje sie na murawę. Nafciarze robią to samo jednak do żadnego starcia nie dochodzi. Wjazd psów, ochrony i po zabawie. Psy rozganiają młyn gospodarzy. Od strony ultras całkiem niezłe jak na swoje możliwości strobo, balony, serpentyny, napis styropianowy no i doping częstszy jak nasz. W młynie ok.60-70 (bez Krosna) co uważam za bardzo dobry wynik. Na meczu płonie szal Karpat zdobyty po czwartkowych derbach.
"My jesteśmy was nie było"
Na ten mecz wybieramy się małym autobusem w 22 osoby mlodziezowego składu. Od poczatku meczu dopingujemy nasza drużyne. W około 30min. meczu zjawia się ekipa JKS-u, proponujac walkę. My przystajemy na to, wychodzimy po 7 osob, JKS wygrywa po okolo 25 sec. W drugiej polowie takze prowadzimy doping lecz z małymi przerwami. Po meczu wchodzimy na murawe gratulujac naszym zawodnikom zwyciestwa i kroimy jednego miejscowego z szala. Po chwili doszlo do krotkiej wymiany ciosow z miejscowymi ktorym pomagaja zawodnicy. Po wpakowaniu sie do autobusu porzadkowi zamykaja brame wjazdowa, co uniemozliwia nam wyjazd ze stadionu. Po chwili przyjezdzaja 3 radiowozy, pieski wchodza nam do autobusu i dzieki nim miejscowi odzyskuja skrojony wczesniej szal. (chce sie rzec konfidenci). Powrot w eskorcie 2 radiowozow.
Zdjecia: [/img]
Ostatnio zmieniony 06.05.2007, 23:04 przez Sokół1960, łącznie zmieniany 1 raz.
Na nasz najdalszy wyjazd wybieramy się z Jarosławia ośmioma furami.
Po drodze dowiadujemy się że w Oleszycach jest obecna ekipa Sokoła Sieniawa(Fc Orła Przeworsk) . Wchodzimy na stadion, proponujemy im walkę, w końcu Sokół przystaje na walke . Bijemy sie po 7 osob Od nas Mloda Ekipa . Po ok 20 sekundach nasze zwycięstwo. Ruszamy dalej, po drodze jedno z naszych aut wpada do rowu, wspólnymi siłami je wyciągamy i wyruszamy w dalszą trase.Pod stadionem w Narolu psiarnia robi problemy w związku z wydarzeniami w Oleszycach i sprawdzają kilka aut. Ostatecznie wszyscy się dostajemy na stadion, gdzie już wcześniej przyjechały 2 auta.
i w trakcie meczu dojeżdżają jeszcze dwa, w tym jedno powracające z meczu Hetman Zamość - Stal Sanok. Łącznie nas około 60 osób z jedna flaga .
Hetman Zamosc -Stal Sanok
Nas 5 autem z flaga w Zamosciu . Po 1 polowie meczu wychodzimy z meczu i jedziemy na nasz Mecz do Narola .
Po dwoch zaliczonych wyjazdach; wczesniej do Leska i w czwartek do Brzozowa oraz po wystawieniu okazalego mlyna u siebie a takze proby konfrontacji z Czarnymi, moim skromnym zdaniem ekipa Nafty powraca do gry respect
Co prawda nie ma sie czym chwalic ale trzeba o tym napisac... Sanovia pierwsze zero wyjazdowe na wiosne Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez uszczypliwosci ze strony rywali Pozdrawiam
...I nawet kiedy bede sam, nie zmienie sie bo to moj swiat!!
STAL II SANOK - Karpaty Krosno
W ten sam dzień 20 osób od nas na wyjeździe w Zamościu. Zbieramy się pod wierchami na "obczajkę" w ok 25-30 osób. Karpaty przyjeżdżają pociągiem i autem w jakieś 35osób. Zbyt duża ilość psiarni nie pozwala nam nic wykręcić.
W niedziele po meczu z Sanokiem udajemy sie 2 furami do Miejsca Piastowego gdzie gral tamtejszy Piast z Sanovia Lesko. Po wejsciu na stadion dojezdza jeszcze 1 fura, lecz kibicow przyjezdnych jest okraglutkie 0. Szkoda bo ostatnio ich zapał byl tak duzy....... Warto dodac ze kazdy mecz ktory grala Sanovia blisko Krosna - odpuszczony!
Kibiców z Radymna ok 20 z jedną flagą. My jesteśmy porozrzucani w ok 120 os na całym stadionie widzów nie wiele więcej.
Wieczorem ustawiamy sie w 30 os. na Stal S. wracającą z Hetmana
Stoimy tak żeby nas widzieli i mieli czas na wyjście.. zatrzymują sie ok 300 m przed nami dajemy im czas na wyjście bus stoi nikt nie wyłazi nasze jedno auto blokuje ich z tyłu bo chcieli cofać . Biegniemy gdy już jesteśmy blisko busa ruszają...o mało nas nie rozjeżdżając. Zawijamy sie do aut i jedziemy za nimi po ok 2 km odpuszczamy przeczuwając pościg policji . Intuicja nas nie zawiodła z daleka słyszymy syreny policyjne . Jeszcze raz napisze nie było z nami nikogo z Karpat i nie 40 sztuk tylko 30 ...
Na ten najważniejszy dla nas mecz, zbieramy się na jedlickim rynku od godziny 10. Gdy już mamy powoli iść na stadion na rynku pojawia się bus z kibicami Czarnych. Czarni od razu nas atakują, my na początku cofamy się, lecz po chwili część od nas wraca się i podejmujemy walkę. Dochodzi do krótkiego starcia przerwanego przez milicje. Jeden chłopak z Jasła łapie się na przykope. Na stadionie meldujemy się w 72 osoby w tym 3 dziewczyny. Prowadzimy głośny doping z niestety częstymi przerwami. Z ultras prezentujemy: ognie wrocławskie, stroboskopy, baloniki, styropianowy napis i serpentyny. Czarnych w klacie ponad 50 z jedną flagą. W przerwie Czarni wybiegają na murawę, my czynimy to samo. Szybka interwencja ochrony uniemożliwia jednak jakiekolwiek starcie. Po całym zajściu milicja wjeżdża nam na sektor ostro wszystkich pałując (oberwały nawet dwie dziewczyny). Zawijają trzech od Nas. Zostają postawieni przed sądem, na szczęście skończyło się tylko na 40h do odrobienia społecznie. Do końca spotkania spokojnie. Po meczu zostajemy przetrzymani na stadionie przez milicje do opuszczenia przez Czarnych Jedlicza.