- Kibice w mediach (temat zbiorczy)

[Blue Old Boy]

Grafficiarze zatrzymani
[link]

[ak47ak]

"Rzucili się na Meksykanów bez powodu". Prokuratura chce ostro ukarać kiboli

Prokuratura ustaliła już wszystkich sprawców sierpniowej bójki na gdyńskiej plaży. Siedmiu z ośmiu podejrzanych znajduje się w areszcie. W sumie zarzuty usłyszy kilkunastu kibiców Ruchu Chorzów, którzy rzucili się na odpoczywających na plaży meksykańskich marynarzy.

- Z zapisu monitoringu i zgromadzonej dokumentacji wynika, że sprawców było kilkunastu - mówi Witold Niesiołowski, szef Prokuratury Rejonowej w Gdyni. - Ustalamy personalia wszystkich uczestników, kolejne aresztowania to kwestia czasu.

Bijatyka bez powodu

Upalna niedziela na plaży w Gdyni. Odpoczywa ok. dwóch tysięcy osób - mieszkańców i turystów. Wieczorem Arka Gdynia gra z Ruchem Chorzów. Na miejskiej plaży jest też 450 kibiców ze Śląska oraz 17 marynarzy, którzy na zaproszenie miasta zawinęli w sobotę do gdyńskiego portu. O godz. 9.30 dyżurny KMP w Gdyni odbiera pierwsze zgłoszenie. Poszło o leżaki. Przyjechała policja, kibice leżaki oddali. O 11.05 dyżurny policji odbiera kolejne zgłoszenie od plażowiczów. Tym razem chodziło o petardy w śmietniku. Podpita już grupka kibiców co kilkanaście minut wkładała petardę lub race do kosza na śmieci, zasypywała piaskiem i rozbawiona obserwowała latający w powietrzu pojemnik.

- Na miejsce skierowani zostali policjanci operacyjni [czyli bez mundurów - red.], którzy z uwagi na dużą liczbę osób przebywających w tym rejonie nie byli w stanie zlokalizować źródła pochodzenia wystrzału - poinformowała potem policja.

Podobna interwencja powtarza się ok. godz. 14. Godzinę później dochodzi do kulminacyjnego zdarzenia. Dyżurny KMP w Gdyni od obsługi monitoringu miejskiego otrzymuje informację o zakłóceniu porządku na plaży miejskiej. Co było impulsem?

- Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że kibice rzucili się na meksykańskich marynarzy bez powodu - prokurator Niesiołowski. - Widać to na udostępnionym przez policję zapisie monitoringu. Grupę stojących kibiców i marynarzy oddzielają plażowicze. Nagle kibice, bez wyraźnego impulsu, zaczynają biec w stronę obywateli Meksyku i ich bić.

Status pokrzywdzonych w śledztwie ma dwóch marynarzy.

"Ruch, Ruch KS najlepszy jest!"


Sytuację, tak opisywał jeden z naszych rozmówców: - Nagle jeden z kiboli podbiegł do wypatrzonej osoby wśród obywateli Meksyku, a za nim ruszyli następni. Stłukli marynarzy, a potem zadowoleni z siebie poszli pochwalić się swoim kolegom z triumfu. Robili sobie zdjęcia, śpiewali: "Ruch, Ruch KS najlepszy jest!". Pozostali kibice byli wyraźnie zawiedzeni, że nie brali udziału w bójce, więc namawiają się i dochodzi do kolejnej, nagłej napaści na meksykańskich marynarzy. Po prostu kilkadziesiąt osób rzuciło się bez żadnego uprzedzenia. Ludzie zaczęli wstawać i komentować: O, kibice dwóch drużyn się leją. Zdziwił mnie ich spokój, jakby normalka. Po tej walce kibice znów zaczęli cieszyć się z sukcesu, znów robili sobie grupowe zdjęcia, nagrywali się, śpiewali. Chwilę później, niestety, kolejna zadyma. Ale teraz do ataku ruszyła większość z plaży, wyskoczyli też kibice z pobliskich restauracji. Otoczyli kilkudziesięciu meksykańskich turystów. Ci nie mieli już nawet szansy uciekać.

Osiem postępowań dyscyplinarnych

Po bijatyce świadkowie całego zajścia informowali media o opieszałej reakcji policji na wezwania na plażę. Komendant główny policji oraz komendant wojewódzki w Gdańsku przeprowadzili kontrole w tej sprawie. W efekcie stanowisko stracił zastępca komendanta miejskiego policji w Gdyni, który dowodził operacją zabezpieczenia meczu Arki z Ruchem. Komendant główny policji uznał, że mimo wystarczającej liczby policjantów nie skierował on na plażę patroli. Zarzucił też policjantom "brak aktywności w zakresie ustalenia i zatrzymania uczestników bijatyki na plaży jeszcze w trakcie pobytu kibiców na samym stadionie bądź też po jego opuszczeniu".

Nieprawidłowości wykazała także kontrola przeprowadzona przez komendę wojewódzką. Okazało się, że niektóre zgłoszenia od świadków zdarzeń na plaży nie zostały przekazane do stanowiska dowodzenia. Wszczęto postępowania dyscyplinarne wobec ośmiu gdyńskich policjantów, którym zarzucono m.in. niewłaściwe reakcje lub niewłaściwe przekazywanie informacji. Postępowania prowadzi rzecznik dyscyplinarny działający przy komendancie miejskim gdyńskiej policji.

- Postępowania są na finiszu, większość powinna się zakończyć do końca października - mówi komisarz Michał Rusak, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Po tych wydarzeniach prokurator generalny Andrzej Seremet wystosował do swoich podwładnych zalecenie, by w sprawach, w których stadionowi chuligani atakują policjantów lub inne osoby, prokuratorzy żądali bezwzględnych kar więzienia. Seremet zobowiązał prokuratorów, by w przypadku gdy stwierdzą, że dany pseudokibic kolejny raz dopuścił się podobnego przestępstwa, zawiadamiać sąd, który wcześniej skazał tę osobę, aby odwiesić wymierzoną wtedy karę.

GóWno

[nazwa]

[link]

wieśniaki się chcą bawić w robienie "wielkiej piłki", a miejscowe menele próbują udawać "wielkich kibiców". POlicja w tej sprawie przeciwko tej kobiecie.

[andreew_eop]

Niedoszła ustawka Arki i Sparty Praga - [link]

[ak47ak]

[link]

[link]

[Daymoss]

[link]

A jak było naprawdę?

[milusiński]

Pozytywna zapowiedź kibicowska Lech - Legia
[link]

[Łódź-Andrzejów]

Na Orange sport informują, że autokar z kibicami GieKSy wylądował w rowie. Kibice nie doznali jakiś poważniejszych obrażeń!

[bunio5]

[link]

[Jihad]

[link]

[maystero]

"Szkatuła" skazany. Cztery lata więzienia za podżeganie do zabójstwa "Komandosa"


"Szkatuła", szef jednej z najgroźniejszych grup przestępczych w Polsce, został skazany na cztery lata więzienia za podżeganie do zabójstwa "Komandosa", watażki konkurencyjnego gangu żoliborskiego - wynika z informacji TVP Info.
- Rafał S. został skazany na cztery lata więzienia. To wszystko, co mam do powiedzenia w tej sprawie - powiedziała w rozmowie z TVP Info rzecznik stołecznego sądu okręgowego Agnieszka Domańska.

Gangstera skazano na podstawie zeznań jego współpracowników oraz przestępców ze współpracujących z nim gangów. Kluczowe były słowa "Wiktora" oraz "Haniora" - kapitanów gangu, czyli przestępców odpowiadających bezpośrednio przed "Szkatułą".

Liczył na niski wyrok

"Szkatuła" w trakcie rozmów z policją próbował przekonać funkcjonariuszy, że chce jak najszybciej zakończyć wszystkie ciążące na nim sprawy i dobrowolnie poddać się karze. Gdy okazało się, że nie może tego zrobić bez rozprawy, próbował się bronić, podważając słowa świadków.

Najprawdopodobniej gangster nie spodziewał się tego, że "Wiktor" i "Hanior" będą zeznawać przeciwko niemu. Kapitanowie gangu opisali działania "Szkatuły" w latach 2000-2008. Rafała S. pogrążył także jeden z biorących udział w zleceniu na "Komandosa" watażków gangu żoliborskiego.

To "Szkatuła" wskazał "Komandosa"

Zeznania gangsterów są jednoznaczne. To Rafał S. wskazał na cel "Komandosa" i doprowadził do strzelaniny w warszawskim centrum handlowym Klif. Zginęło wtedy dwóch członków gangu mokotowskiego. "Komandosowi" udało się wyjść z tej sytuacji bez szwanku. Trzy miesiące później został zastrzelony na stacji benzynowej znajdującej się przy ul. Radzymińskiej.

[Neo]

W siedzibie tygodnia "Polityka" odbyła się debata poświęcona piłkarskim fanatykom. Zaproszeni goście dyskutowali o całym środowisku kibiców, racach, ustawie o imprezach masowych, a także o działaniach policji. W rozmowie wzięli udział m.in. profesor prawa Monika Płatek, prezes OZSK Mariusz "Megafon" Jędrzejewski, były generał policji Adam Rapacki, radny miasta Chorzowa Ryszard Sadłoń czy prezes Legii Warszawa Bogusław Leśnodorski.

Leniwi urzędnicy. Prawo stwarza tylko pozór możliwości
[link]

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=qCisf8LTe-E[/youtube]

[Łódź-Andrzejów]

http://www.youtube.com/watch?v=SbhPU0MfsvU

[ak47ak]

Kibolska ustawka w Lubinie. 30 osób zatrzymanych

Do ustawki między kibolami Śląska i Zagłębia doszło w trakcie wczorajszego meczu drużyny z Lubina i Lechii Gdańsk, z której fanami zaprzyjaźnieni są wrocławianie - ustaliła "Gazeta". Zatrzymanych zostało 30 osób. Jeden z uczestników musiał być hospitalizowany.
Na mecz do Lubina, prócz fanów z Gdańska, wybrała się spora grupa zaprzyjaźnionych z nimi kiboli Śląska Wrocław. Bilety na mecz Miedziowych można było normalnie kupić w kasach wrocławskiego stadionu przy ul. Oporowskiej. Jednak nie wszyscy fani Śląska pojechali do Lubina, by oglądać mecz. Ich ok. 70-osobowa grupa w ogóle nie weszła na stadion. W trakcie trwania spotkania zadzwonili do znajdujących się na obiekcie chuliganów Zagłębia i zaproponowali im walkę pod stadionem. Obie ekipy od lat się nie cierpią i biją przy każdej nadarzającej się okazji.

- To miała być walka "banda na bandę". Niestety policja zorientowała się, co jest grane, i prawie do niczego nie doszło - opowiada jeden z kibiców Śląska, który był obecny w Lubinie.

Tę wersję potwierdza policja: - Rzeczywiście w pewnym momencie spora grupa kibiców Zagłębia, dopingujących swoich kibiców z tzw. przodka (popularna w Lubinie określenie tamtejszego "młyna" - sektora ultrasów - przyp. red.) opuściła swój sektor i zaczęła wychodzić ze stadionu - opowiada aspirant sztabowy Jan Pociecha z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. - Pod stadionem zgromadziło się ok. 150 osób z obu stron. W zajściu udział brało jednak znacznie mniej, ok. 40.

Starcie kiboli trwało zaledwie 2-3 minuty. W ruch poszły również kamienie. Później policjanci sprawnie zapanowali nad sytuacją. Jednemu z poszkodowanych wrocławian trzeba było udzielić pomocy medycznej. Prawdopodobnie został hospitalizowany.

Według nieoficjalnych informacji, ze strony kiboli Zagłębia, poszkodowanych wrocławian mogło być więcej. Zniszczone zostały również auta, którymi do Lubina przyjechali wrocławscy kibice.

Początkowo policja informowała o 13 zatrzymanych osobach - w większości mieszkańcach powiatów wrocławskiego i lubińskiego. W ciągu dnia ich liczba wzrosła najpierw do 20, a następnie zatrzymanych zostało 10 kolejnych uczestników zadymy. Zapewne jeszcze dziś wszyscy staną przed prokuratorem. Prawdopodobnie zostanie im postawiony zarzut udziału w bójce. Policja podkreśla, że kary mogą być bardzo surowe.

-

Będziemy wnioskować dla nich o trzymiesięczne areszty

- mówi Jan Pociecha. A rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski nie wyklucza kolejnych zatrzymań: - Cały czas prowadzimy czynności mające na celu ustalenie i zatrzymanie wszystkich zadymiarzy. W bójce udział brało czterdzieści kilka osób.

gw

Bójka obu "chętnych" stron, zero zgłoszeń na psy, a Ci wnioskują o 3 miesięczne areszty. Toalitaryzm

[kevin1910]

W Sosnowcu delegat nakazał zdjęcia flagi „Pozdrowienia do więzienia”
[link]

[UMBR0]

Zatrzymani pseudokibice Stomilu Olsztyn
Do policyjnego aresztu trafiło 9 pseudokibiców z Olsztyna. Wszyscy usłyszeli zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej i znieważenia policjantów w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. Trzech podejrzanych przyznało się do winy i dobrowolnie poddało karze pozbawienia wolności w zawieszeniu. O losie pozostałych sześciu pseudokibiców zadecyduje dzisiaj prokurator.
Do ataku na policjantów doszło w sobotę około 16.00. Funkcjonariusze eskortowali na stadion przy ulicy Bukowej kibiców z Olsztyna. Podczas przemarszu kibice odpalali race i zachowywali się agresywnie. Nie stosowali się również do poleceń wydawanych przez policjantów. W pewnym momencie w stronę funkcjonariuszy zaczęli rzucać kamieniami i puszkami z piwem. Aby odeprzeć atak i przywrócić porządek, policjanci oddali użyli pałek służbowych i miotaczy gazu., co zapobiegło dalszej agresji. Zatrzymano dziewięciu najbardziej agresywnych pseudokibiców. Wszyscy trafili do policyjnego aresztu. Wczoraj przeprowadzono przesłuchania. Trzech podejrzanych przyznało się do winy i dobrowolnie poddało karze jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu jej wykonania na 3 lata. Dodatkowo każdy z nich nie będzie mógł uczestniczyć w imprezach masowych przez trzy lata. O losie pozostałych sześciu pseudokibiców zadecyduje prokurator.

[wersu]

Pseudokibice zatrzymali autobus z kibicami Stali Stalowej Woli. Doszło do bójki.

Do bójki doszło w niedzielę, około godz. 11 na drodze pomiędzy Nowosielcem a Jeżowem. Kilkudziesięciu zamaskowanych kibiców Motoru Lublin czekało w lesie. Wybiegli na drogę zatrzymując autobus z kibicami Stali Stalowej Woli jadącymi na mecz do Rzeszowa. Doszło do bójki.

Policjanci zabezpieczający przejazd autokaru natychmiast zareagowali i po kilku minutach, przy użyciu miotacza gazowego, przywrócili porządek. Kibice rozdzielili się. Autokar z kibicami Stali został zawrócony do Niska. Policjanci przez cały czas monitorowali przejazd kibiców. Na podstawie zdjęć i nagrań podjęto decyzję o zatrzymaniu czterech uczestników zajścia.

Wczoraj przedstawiono im zarzut udziału w bójce. Bezpośrednio po incydencie 19 osobom zostały wystawione mandaty za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym.


za nowiny24.pl

[ScoobyDoo]

Szykują się wielkie zmiany dla najbardziej zagorzałych kibiców w Polsce - podaje "Gazeta Wyborcza". Parlamentarzyści, samorządowcy i działacze piłkarscy chcą bowiem umożliwić im odpalanie rac na stadionach, przywrócić miejsca stojące i wycofać karty identyfikacyjne. Takie rozwiązanie byłoby rewolucją.

Pomysły przez długi czas były trzymane w tajemnicy. Projekt przygotowała spółka Ekstraklasa SA, która skupia kluby występujące w najwyższej klasie rozrywkowej. "Gazeta Wyborcza" podaje, że poparło go już ministerstwo sportu oraz większość samorządowców. Policja sprzeciwia się tylko części rozwiązań, a projekt dostał już szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz.

W sprawie rac autorzy projektu wzorują się na rozwiązaniach, jakie wprowadzono m.in. w Norwegii, Austrii i Holandii. Tam podczas meczów race można odpalać "pod nadzorem organizatora"

Oprócz zalegalizowania rac autorzy chcą też likwidacji karty kibica, utworzenia miejsc stojących, podawania alkoholu w strefach VIP i liberalizację przepisu o tzw. imprezie podwyższonego ryzyka . "Gazeta" podaje, że propozycję w pełni popiera prezes PZPN Zbigniew Boniek - sam chciałby nawet iść krok dalej i umożliwić spożywanie alkoholu wszystkim kibicom, ale tylko w wyznacznych miejscach.

Wydaje się, że szanse na zmiany są duże. Popiera je zarówno koalicja rządowa jak i opozycja. Pozytywnie o projekcie na łamach "Gazety" wypowiada się również gen. Adam Rapacki, były szef MSWiA.

[luc]

No jestem ciekawy co z tego będzie, a przede wszystkim ile w tym prawdy.

[mokry_john]

a może to przedsmak wyborów... wszak obywatel ma krótką pamięć i jakby się zgodzili na race itd to wielu by zapominało co było, ale co jest i nie jeden by oddał głos na rudego ... bezinteresownie te k**** nic nie robią !

[Luk_KSG]

[link]

[Edekzkrainykredek]

PełO chyba dostaje prawdziwe przedwyborcze sondaże, a nie te publikowane przez kontrolowane przez siebie media. I wynika z tego że te sondaże muszą być tragiczne skoro próbują pozyskać głosy kibiców. Bo w to że POsłowie naglę zmądrzeli to nie wierzę.

[@C@b]

PełO chyba dostaje prawdziwe przedwyborcze sondaże, a nie te publikowane przez kontrolowane przez siebie media. I wynika z tego że te sondaże muszą być tragiczne skoro próbują pozyskać głosy kibiców. Bo w to że POsłowie naglę zmądrzeli to nie wierzę.

No nie wiem czy im by się opłacało to "poświęcenie" i zadbanie o głosy kibiców skoro nasze środowisko nie potrafiło przez kilka miesięcy zebrać zaledwie 100.000 podpisów o zmianie w ustawie o imprezach masowych i to przy wsparciu w końcówce episkopatu, a jakby to przełożyć na procent głosów w wyborach parlamentarnych to nie mamy nawet 1% więc mało jest rozsądne z perspektywy zdobywania głosów zabieganie o nasze głosy.

Zapamiętajcie. Za tego rządu ruch kibicowski nie ma co liczyć na żadne "poluzowanie" przepisów, a wręcz przeciwnie kilka dni temu szeryf Sienkiewicz zapowiedział od nowego roku "nowości" w wyjazdach na mecze.

[on123456]

Ciekawe felietony kibicowskie [link]

[@C@b]

Wiceminister sportu: Żadnych ustępstw dla rac i miejsc stojących

Przemysław Iwańczyk: Ministerstwo Sportu i Turystyki dostało od Ekstraklasy SA projekt poprawek do ustawy o bezpieczeństwie masowym. Według autorów zmian poparliście je.

Tomasz Półgrabski: Jest to nadinterpretacja. Rzeczywiście odbyło się spotkanie z przedstawicielami Ekstraklasy SA, którzy przedstawili na piśmie koncepcję zmian. Zawarli w niej pięć postulatów dotyczących: identyfikacji widzów i sprzedaży biletów, miejsc stojących, alkoholu w strefach VIP, kwalifikacji imprez masowych podwyższonego ryzyka oraz pirotechniki. Momentami wywiązała się dyskusja, konkluzją było to, że gospodarzem ustawy jest jednak minister spraw wewnętrznych. I powiedziałem: jeśli minister Bartłomiej Sienkiewicz podejmie decyzję o nowelizacji, wtedy na forum rady ds. bezpieczeństwa imprez masowych oraz w uzgodnieniach międzyresortowych Ministerstwo Sportu zajmie stanowisko. Jesteśmy otwarci na dialog, ale nie wyobrażam sobie ustępstw, np. w sprawach pirotechniki i miejsc stojących.

Ekstraklasa SA twierdzi, że obaj wiceministrowie sportu zaakceptowali cztery poprawki oprócz pirotechniki.

- To była rozmowa, w której przekonywały się obie strony. Ale nie było to oficjalne stanowisko ministerstwa. 18 lipca 2013 r. na forum rady bezpieczeństwa imprez masowych, w której brali udział m.in. Ekstraklasa SA, przedstawiciele kibiców i ja, pan minister Sienkiewicz wyraźnie zapowiedział, że przez najbliższy rok nie przewiduje żadnych prac nad nowelizacją ustawy i że linia rządu jest w tej sprawie twarda.

Komisja sportu i utworzona w jej strukturach podkomisja chcą przekazać projekt do sejmowego czytania na początku przyszłego roku.

- 14-osobowa podkomisja została powołana 26 września i jeszcze się nie ukonstytuowała. W związku z tym właściwe prace nad projektem dopiero się rozpoczęły, we wtorek uczestniczyłem nawet w posiedzeniu tej podkomisji. Brakowało przedstawicieli PiS i PSL.

Przedstawiciel PiS Andrzej Bętkowski mówił nam we wtorek, że jest za liberalizacją ustawy. Wygląda to na projekt poza partyjnymi podziałami.

- Zwyczajowo rząd odnosi się do propozycji, ale zgodnie z zasadami legislacji formułuje stanowisko dopiero po oficjalnym przesłaniu do Sejmu. Dziś nie mogę się więc oficjalnie wypowiadać na temat projektu poprawek. Postulaty Ekstraklasy SA znam, ale nie wiem, jaki będzie kształt projektu poselskiego.

Rozumiem, że pirotechnika odpada absolutnie.

- Pirotechnika i miejsca stojące. Ustawa funkcjonuje już cztery lata, życie pokazuje pewne zawarte w niej nieścisłości i z pewnością trzeba będzie ją zmienić. Bo np. jeżeli PZPN organizuje turniej piłkarski dla młodzików lub samorząd chce przeprowadzić niewielki bieg uliczny, to mamy to traktować jako imprezę masową? Nad tymi zapisami trzeba pracować, bo są nieżyciowe, trudne do realizacji. Podobnie z alkoholem w strefach VIP, który i tak jest podawany po wyłączeniu części trybun z obszaru imprezy masowej.

Jaka jest w tym wszystkim rola Ministerstwa Sportu? Ze względu na to, że m.in. finansujemy imprezy sportowe, jesteśmy ich współorganizatorem zależy nam przede wszystkim na bezpieczeństwie, edukacji, przenoszeniu dobrych praktyk, szkoleniu organizatorów imprez.

gw

[KaczyP]

[link]

[@C@b]

kolejna pokazówka za pieniądze podatników: [link]

[gregor 82]

Kilka słów z młodego, ale ambitnego portalu Futbolplanet o akcji w Katowicach.
[link]

Polecam też wpis o Troll Hunterze :)

[agatrts]

OD „HOOLIFANA” DO „WŁADCÓW STADIONÓW”
[link]

[@C@b]

Podsyłam Wam nasz tekst o kibicach:

"Platforma traci instynkt samozachowawczy i zaczyna atakować swój własny elektorat! Przecież powszechnie wiadomo; dygresja: uwielbiam „powszechnie wiadomo”. Tak wiele spraw jest oczywistych. Wiadomo kto jest autorytetem i warto go słuchać, choćby opowiadał jak jeść ciastko. Wiadomo kto niski, choćby był wyższy od innych polityków. Wiadomo którzy publicyści i politycy są chorzy z nienawiści, a którzy tylko mocno wyrażają opinie, nazywając oponentów „durniami”, „ćwokami” bądź „chamami”. Wiadomo też kto jest żądnym władzy dyktatorem, a kto otwartym na innych demokratą, choć ten drugi wyrzuca ludzi ze swojego otoczenia częściej niż ktokolwiek inny. Wiadomo, że jedni chcą dla ludzi dobrze choćby podnosili podatki, a drudzy tylko czyhają na nasze życie te podatki obniżając. Wiadomo że…. No więc powszechnie wiadomo, że elektorat ukochanej przez Polaków platformy partyjnej to tzw. Młodzi, Wykształceni i z Wielkich Ośrodków (MWizWO).

Kim są, co robią w życiu, gdzie chodzą do restauracji, czy są wysportowani, czy oglądają modne programy publicystyczne i przesiąknięte intelektem programy talent-show oraz czy grają w Angry Birds na swoich nowoczesnych telefonach? Zróbmy zatem mały eksperyment i postarajmy się odszukać tych ludzi. Wszak pośród nas jest ich kilka milionów rozsianych po całym kraju!

Prześledźmy ich upodobania telewizyjne. Ani chybi oglądają Szkło Kontaktowe, odpalamy zatem telewizję na pewnej stacji rozrywkowej, dla niepoznaki zwanej „informacyjną” o godzinie 22. Częste (nie mylić z czerstwe) dowcipy z polityków przechylonych w prawo, przekonują nas, że to musi być program dla MWizWO. Rzut okiem dla potwierdzenia na badania oglądalności przeprowadzone przez serwis wirtualnemedia.pl. 51% widzów ma powyżej 60 lat, 59,7% to emeryci, 62,3% mieszka na wsi lub w miasteczku do 100 tys. mieszkańców zaś 71,7% legitymuje się wykształceniem podstawowym (31,4%) lub średnim. Starzy, Niewykształceni i ze Wsi? To nieprawda! Badania są ze stycznia 2010, więc dawno nieaktualne! Sprawdź widownię Lisa to się przekonasz!

Tak, to rzeczywiście niesłychana statystyka i na pewno jakaś przekłamana. Zatem dobrze, zerknijmy na oglądalność programu „Tomasz Lis na żywo” z grudnia 2011, zmierzoną przez Wirtualne Media. 80% odbiorców ma wykształcenie podstawowe(48 proc.!) bądź średnie, 64% z nich mieszka na wsi i w miasteczkach do 50 tys., a 46% ma powyżej 60 lat Znowu SNizW? Hmmm… to chyba jakaś manipulacja. Przecież Platformę tworzą ludzie Młodzi, Wykształceni i z Wielkich Ośro… Bingo! Tworzą! Sprawdzamy skład partii pod kątem edukacji. Tym razem Gazeta Wyborcza i badania świeże, bo z września br. Swoje wykształcenie ujawniło 70 proc. z 43 tys. działaczy partii czyli ok. 30 tysięcy osób, z czego, tu pojawiają się wypieki na twarzy i podniecenie narasta, 14,6 tys. ma wykształcenie wyższe i średnie a 14,1 tys. podstawowe. Szlag, idealna równowaga! Do tego 47 proc., w strukturach partii MWizWO posiada wykształcenie podstawowe, przy średniej 30-procentowej dla całego polskiego społeczeństwa. Jak z tym faktem teraz żyć? Pozostaje jeszcze pytanie, czy ci którzy wykształcenia nie chcieli zdradzić, nie zrobili tego aby nie zawstydzać kolegów swoimi MBA czy też nie chcieli psuć statystyk jeszcze bardziej? Lepiej nie myśleć o tym za dużo.

Tak kontemplując, zrezygnowany Młody Wykształcony zabłądził w mieście i trafił przypadkiem na stadion piłkarski. Gdy tylko z przerażeniem zorientował się gdzie się znajduje, rozejrzał się dookoła i… przetarł oczy ze zdumienia, gdyż poczuł że jest wśród swoich. Na stadiony bowiem, według badań Millward Brown z października 2013, chodzą przede wszystkim ludzie młodzi (50% poniżej 34 roku życia), wykształceni (60 proc. z wyższym lub średnim), aktywni sportowo (54% wobec średniej dla społeczeństwa na poziomie 20%), częściej niż statystyczny Polak czytający gazety i korzystający z Internetu czy tabletu. Patrząc na frekwencję stadionową polskich klubów piłkarskich, widzimy także iż najwyższa jest w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu i Gdańsku. Młody Wykształcony poczuł, że wreszcie w tym wielkim mieście, znalazł sobie podobnych. Stał na trybunie wraz z innymi MWizWO i nie rozumiał tylko dlaczego na ekranie jego smartfona, w zakładce „newsy”, jakiś redaktor starał się przekonać go, że właśnie jest otoczony bandą niewykształconych prostaków, którym pewien minister obiecał całkowite wykluczenie ze społeczeństwa. Czyżby naprawdę chciał się pozbyć swoich wyborców?

PS. Tylko przypadkiem nie próbujcie się dzielić z nikim tymi wynikami badań! No chyba, że chcecie usłyszeć, iż jesteście nietolerancyjni dla osób starszych, stygmatyzujecie Polaków ze względu na miejsce zamieszkania i obrzydliwie szydzicie z ludzi o niższym wykształceniu."

https://www.facebook.com/zelaznalogika.online

[@C@b]

Kolejny zarzut dla "Starucha". Tym razem prokuratorzy chcą ukarać kibica za niestawienie się na dozór policyjny w dniu meczu w 2011 roku
[link]

[milusiński]

Trochę szerzej o nakrętkowej akcji Jagiellonii
[link]

[Cyklon]

Wczoraj w uwadze był reportaż "Kto powstrzyma kiboli" min. wydarzenia z Łomianek i z ukrytą kamerą wśród Widzewa w specu do Wrocławia. Oczywiście w uj stronniczy materiał. Dziennikarstwo to wypaczony zawód dziś.

[PrzystojnyMike]

Derby Ruch - Górnik i mecz KSC w Chorzowie raczej bez kibiców gości.

Kolejna kpina z kibiców! -> link do newsa

[Dresiarz]

Dzisiaj oglądałem ,,Kontratak" na Orange sport z Bońkiem,wypowiadał się ze oni(pzpn) nie zamykają sektorów,tylko są to decyzje władzy i więcej nie będzie o tym mówił.Zapytany o to czy jakoś działają w tym kierunku,wspomniał o tych postulatach przez ekstraklasę,czyli miejsca stojące,race itd mówiąc że cały czas spotykają się z policją itp lecz nie wie czy jest dalszy sens robienia tego,ponieważ psy cały czas wiedzą swoje i nic do nich nie dochodzi..

[@C@b]

Dzisiaj oglądałem ,,Kontratak" na Orange sport z Bońkiem,wypowiadał się ze oni(pzpn) nie zamykają sektorów,tylko są to decyzje władzy i więcej nie będzie o tym mówił.Zapytany o to czy jakoś działają w tym kierunku,wspomniał o tych postulatach przez ekstraklasę,czyli miejsca stojące,race itd mówiąc że cały czas spotykają się z policją itp lecz nie wie czy jest dalszy sens robienia tego,ponieważ psy cały czas wiedzą swoje i nic do nich nie dochodzi..

szkoda że nie spytali go o zakazy wyjazdowe dla ekip z I ligi w dół (te daje już PZPN), który po objęciu prezesury rudego miał to zwalczać i nie karać zbiorowo. w c**** wali nic sie nie zmieniło.

[@C@b]

Ma ktoś skan z wywiadu z Arkadiuszem Onyszko w ostatnim numerze tygodnika "w Sieci" ? Jedyny chyba piłkarz, który się wypowiedział publicznie tak o nas (kibicach) nie zważając na obecną poprawność polityczną.

[cop1312ana]

Dzisiaj oglądałem ,,Kontratak" na Orange sport z Bońkiem,wypowiadał się ze oni(pzpn) nie zamykają sektorów,tylko są to decyzje władzy i więcej nie będzie o tym mówił.Zapytany o to czy jakoś działają w tym kierunku,wspomniał o tych postulatach przez ekstraklasę,czyli miejsca stojące,race itd mówiąc że cały czas spotykają się z policją itp lecz nie wie czy jest dalszy sens robienia tego,ponieważ psy cały czas wiedzą swoje i nic do nich nie dochodzi..

Psy nawet podskakuja prezesowi PZPN, a konstytucyjnie zostali powolani w innych celach.Mamy demokracje czy psia autokracje?Slowo tepego psa wazniejsze od prezesa?Zalosne.

[@C@b]

Sprawa "Starucha" (18.11.2013)
http://www.youtube.com/watch?v=954DNw58v_E

[milusiński]

Dobra akcja z ekologiczną oprawą Broni Radom
[link]