PODSUMOWANIE RUNDY - JESIEŃ 2011
RKS Radomsko - LKS Mierzyn 13 sierpnia, 17:00
Inauguracja sezonu w Radomsku wypadła bardzo słabo, nas tego dnia na trybunie za bramką niespełna 70 osób. Nie wywieszamy żadnej flagi, dopingujemy przeciętnie.
Grabka Grabica - RKS Radomsko 20 sierpnia, 16:55
Do Grabicy udaje się 6 najwierniejszych fanatyków z Radomska.
RKS Radomsko - Polonia Piotrków Trybunalski 27 sierpnia, 17:00
Mecz z Polonią przyciągnął na młyn 90 osób. Wywieszamy cztery flagi : RKS 1979 Radomsko, reprezentacyjną oraz dwie osiedlowe : Piastowska oraz Gubernia. Doping na przywoitym poziomie.
LUKS Gomunice - RKS Radomsko Puchar Polski (okręgowy)
Nas na tym wyjeździe 57 osób z jedną flagą, doping momentami przyzwoity, nie obyło się bez stosownych pozdrowień dla gwiazdorów i sprzedawczyków jak Hajto, Bałecki, Kowalczyk.
Po meczu wszyscy w dobrych humorach wracają do domu, jedni samochodami, inni pociągiem, nie zabrakło też w ekipie kolarzy, którzy za środek transportu obrali sobie rower.
Szczerbiec Wolbórz - RKS Radomsko 4 września, 16:30
Nas na tym autokarowym wyjeździe 45 osób z 3 flagami (FC Stobiecko Szlacheckie, Piastowska oraz Fanatyczni), doping tego dnia przeciętny. Odpalamy 4 świece dymne i parę petard hukowych.
Podróż w obie strony z wahadłem bez atrakcji.
Dzięki dla fan clubów z Gomunic i Stobiecka za wsparcie.
RKS Radomsko - LKS Lubochnia 7 września, 17:00
W środowe popołudnie zasiadamy na trybunie głównej pod daszkiem w około 80 osób. W I połowie bardzo mizerny doping, w drugiej zaś poziom decybeli zwiększa się o kilka stopni za sprawą dobrej gry naszych piłkarzy.
Włókniarz II Zelów - RKS Radomsko 11 września, 11:00
Nas 23 osoby bez flag.
RKS Radomsko - Pilica II Przedbórz Puchar Polski (okręgowy) 14 września. 16:00
Nasz młyn tego dnia znajdował się na trybunie głównej na której pojawiło się 70 żółto-niebieskich kibiców. Wieszamy dwie flagi : reprezentacyjną oraz ERKAESIACY, dopingujemy przez całe spotkanie, momentami na naprawdę dobrym poziomie.
RKS Radomsko - LKS Żarnów 17 września, 16:30
Na trybunie za bramką tego dnia zgromadziło się 70 fanatyków, wywieszamy dwie flagi, doping całkiem przyzwoity jak na tą liczbę. Na trybunie głównej ponad 200 osób.
LUKS Gomunice - RKS Radomsko 24 września, 16:30
Na ten wyjazd udajemy się pociągiem. Nasza liczba w Gomunicach to ponad 220 osób, co stanowi nasz nowy rekord wyjazdowy w ostatnim czasie. Na płocie wieszamy 5 flag : RKS 1979 Radomsko, ERKAESIACY, FC Stobiecko Szlacheckie, Gubernia, Piastowska. Prezentujemy trzy oprawy : na początek w ruch idą machajki w żółto-niebieskich barwach, które w asyście stroboskopów dały bardzo fajny efekt, w drugiej połowie oprawę prezentuję fan club Gomunicę - mini sektorówka w żółto-niebieskie pasy z napisem FCG, do tego odpalamy 11 wulkanów. Na sam koniec odpalamy 10 ow. Doping tego dnia bardzo dobry.
Podróż w obie strony w sporej ilości tych co zawsze. Powrót z atrakcjami na stacji i pałowaniem na mieście.
Filmik :
[link]
RKS Radomsko - KS Poświetne 1 października, 16:00
Nas w młynie 100 osób, prowadzimy przeciętny tego dnia doping. Liczba flag - 3 (RKS 1979 Radomsko, reprezentacyjna, ERKAESIACY).
RKS Radomsko - Włókniarz Zelów Puchar Polski (okręgowy) 5 października, 15:30
Tego dnia sporadycznie dopingujemy. W drugiej połowie wieszamy flagę ERKAESIACY. Cieszy dobra liczba widzów jak na środę i wczesną porę rozgrywania meczu.
RKS Radomsko - Skalnik Sulejów 8 października, 16:00
Doping tego dnia jak na naszą liczbę dość mizerny, pozdrawiamy kilkakrotnie PZPN (zostaliśmy ukarani przez OZPN walkowerem za mecz z Gomunicami) oraz przypominamy o nadchodzących wyborach pozdrawiając Donalda i PO. Większość osób tego dnia sprawiała wrażenie oszczędzających swoje gardło na wyjazd do Kamieńska, który czeka nas już w najbliższą sobotę.
Świt Kamieńsk - RKS Radomsko 15 października, 15:30
Zbiórkę ustalamy dwie i pół godziny przed meczem na stacji pkp. Zjawia się nas około 100 osób i udajemy się do Kamieńska. Przed rozpoczęciem spotkania dojeżdża ekipa samochodowa w sile ponad 40 osób co w sumie daje liczbę niespełna 150. Wywieszamy dwie flagi : debiutuje flaga ŻÓŁTO - NIEBIESKIE RADOMSKO oraz osiedlową flagę wywiesili chłopaki z Gubernii. Prezentujemy się całkiem dobrze pod względem ultras. Mini sektorówka na kształt szachownicy w żółto-niebieskich barwach, serpentyny i konfetti oraz pirotechnika (ow, stroboskopy, wulkany, petardy hukowe) wyglądały okazale i na mieszkańcach Kamieńska zrobiły duże wrażenie, gdyż woleli spoglądać na nas, aniżeli na mecz. Zarówno na trybunach jak i na boisku mieliśmy bezapelacyjną przewagę, piłkarze wygrywają 5-0, a my ze sporą eskortą i w bardzo dobrych humorach wracamy do Radomska.
Filmik :
http://www.youtube.com/watch?v=9LAq1KzCrsg
RKS Radomsko - GKS Bełchatów ME Półfinał Okręgowego Pucharu Polski 19 października, 15:00
Nasza liczba na młynie tego dnia to 200 osób + jakieś 40 osób na głównej którzy brali aktywny udział w dopingu, a z różnych powodów na trybunie za bramką nie mogli się pojawić. Wywieszamy jedną flagę : ERKAESIACY oraz transparent : STACHU TRZYMAJ SIĘ. Z opraw prezentujemy tylko baloniadę w żółto-niebieskich barwach. Doping z naszej strony momentami na przyzwoitym poziomie. Gości z Bełchatowa ok. 170 osób.
Wreszcie do Radomska zawitali kibice gości, co w ostatnich latach bywało rzadkością. Dało się poczuć stary dobry klimat derbowych spotkań!
RKS Radomsko - Astoria Szczerców 22 października, 15:00
Radomszczan na sektorze za bramką niespełna 200 osób. Tego dnia wywieszamy 8 flag oraz transparent dla naszego kolegi. Mobilizację na to spotkanie zaczęliśmy prawie miesiąc przed, pod hasłem "100 rac na Brzeźnickiej!". Z opraw prezentujemy konkretny chaos na który składają się machajki w żółto-niebieskich barwach, szturmówki, transparenty na kijkach, a wszystko to w asyście świec dymnych i stroboskopów. Następnie wywieszamy folię z napisem ZÓŁTO NIEBIESCY, którą podświetlamy ogniami wrocławskimi. Punkt kulminacyjny nastąpił na 10 minut przed końcem spotkania. Wtedy to odpalamy 100 rac bijąc tym samym nasz rekord pod względem ich odpalenia. Piłkarze po ciężkim boju zwyciężają 2-1, a my czekamy jaką sankcją zostanie ukarany nasz klub za butelkę i parę petard na murawie. Podziękowania dla flan clubów za wsparcie!
Filmik :
http://www.youtube.com/watch?v=_gVwLiHjBMQ
Zjednoczeni Bełchatów - RKS Radomsko 29 października, 15:00
Zakaz wyjazdowy. Mamy początkowo jechać dopingować zza stadionu, jednak przewoźnik wycofuje się z podróży i odpuszczamy.
RKS Radomsko - GUKS Gorzkowice 5 listopada, 14:00
Decyzją Wydziału Dyscypliny OZPN w Piotrkowie Trybunalskim stadion w Radomsku został zamknięty na 5 spotkań ligowych. Mimo wszystko zbieramy się tego dnia pod stadnionem w ponad 30 osób i zaznaczamy swoją obecność chcąc dodać otuchy naszym piłkarzom. Ci wygrywają 2-1 i cały czas liczymy się w walce o awans do IV ligii.
Omega II Kleszczów - RKS Radomsko 11 listopada, 13:30
Nie wybieramy się zorganizowaną ekipą do Kleszczowa, gdyż część jedzie do Warszawy na Marsz Niepodległości. Od nas parę osób zasiada z miejscowymi.
Marsz Niepodległości - Warszawa 11 listopada
Opiszę Marsz Niepodległości z mojego punktu widzenia, nie trzymaliśmy się razem, więc relacji może być parę.
Zbiórkę ustalamy na godzinę 9 na parkingu "pod grzybkiem", czekamy już tylko na paru spóźnialskich i mamy wyruszać, gdy nagle podjeżdża doskonale znana wyjazdowiczom KIA oraz radiowóz policji i zaczyna się.. Spisywanie, kamerowanie, przeszukiwanie samochodów i tak przez dobre 40 minut czekamy na zimnie, aż posprawdzają dane.
Po nieoczekiwanej wizycie ruszamy w silę czterech samochodów w kierunku stolicy. Droga mija spokojnie, no może prawie spokojnie i tak przed 14 parkujemy na Torwarze nasze samochody i udajemy się na Plac Konstytucji. Na Placu tłumy ludzi - dzieci, kobiety, staruszkowie, ale moją uwagę głównie skupiały "sportowe ekipy", których tego dnia zobaczyłem więcej niż przez całe swoje dotychczasowe życie. Stojąc tak i czekając myślałem, że marsz ma iść całkiem w odwrotną stronę niż rzeczywiście się stało. Oglądając jak setki petard, rac, kamieni leci w kierunku policji myślałem, że to jest właściwa strona marszu, a lewactwo z policją blokuje nasz przemarsz. Nie tylko chyba ja tak myślałem. Plac pustoszał, a ja zastanawiałem się, gdzie są Ci wszyscy ludzie. Okazało się, że Marsz idzie już dobrych parę minut, szybko naprawiłem swój błąd dołanczając do kolumny ludzi, których nie sposób było policzyć - 10, 15 tysięcy? Myślę, że spokojnie mogło być nawet 15 tysięcy. Setki flag, transparentów podkreślających jak ważna jest dla nas Ojczyzna można było zobaczyć w tłumie maszerujących. Idąc pod pomnik Romana Dmowskiego co rusz odpalano spontanicznie kilka rac co dawało bardzo fajny efekt. Skandowano okrzyki "Bóg Honor i Ojczyzna", "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę", śpiewano patriotyczne pieśni oraz hymn Polski.
Prowadzący marsz zaintonowali również "Donald matole twój rząd obalą Kibole", których tego dnia było parę tysięcy. Ustosunkował się również do braku orzełka na koszulkach naszej reprezentacji wykrzykując odpowiednie hasło, ale już nie pamiętam jak to leciało. Marsz przebiegał w pokojowej atmosferze i tak aż po sam kulminacyjny moment, a więc do Placu na Rozdrożu, gdzie miało dojść do paru przemówień i uroczystego zakończenia Święta Niepodległości. Podpalony samochód tvnu spowodował lekką panikę, marsz musiał zrobić miejsce dla polewaczek i policji, która wbija z pałkami i tarczami w środek robiąc tym samym miejsce dla policyjnego wozu. Głośne "Gestapo! Gestapo!" i "Zawsze i wszędzie" usłyszeli, gdy nie patrząc na wiek osób i możliwość poruszania się w tłumie siłą spychali wszystkich na bok ulicy. Chwilę jeszcze stoimy i wszyscy powoli rozchodzą się w stronę domów, aut, dworca, a tym, którym jeszcze na dziś było mało "bawią" się z gestapowcami. Marsz Niepodległości zrobił na mnie wielkie wrażenie, aż śmiać się chciało, gdy w głowie przytoczyły mi się słowa pewnego lewackiego aktora, czy jakiegoś organizatora, który mówił, że nie może doczekać się jak Antifa poskacze polskim kibolom po głowie.
Z Radomska w sumie 25 osób, ekipy widziane przeze mnie to Legia, ŁKS, Widzew, ŁKS Łomża, Unia Tarnów, Chrobry Głogów, Górnik Łęczyca, Resovia, Zagłebie Sosnowiec, Hetman Zamość, Lech Poznań, GKS Tychy i wiele, wiele innych.
Wracając na torwar nie zastajemy nikogo z Radomska i jesteśmy zdani na siebie. Nie znając Warszawy błądzimy trochę zwiedzając Stadion Narodowy, który nocą robił kosmiczne wrażenie. Dzięki uprzejmości Warszawiaków opuszczamy jakoś stolicę, w Radomsku meldujemy się o 22.