

Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 25.01.2010, 11:54
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Dokładnie!fannn pisze:To jest dramat ku***. Stadion zajebany, dopingu brak, a opinia idzie w świat.
Szczytem było jak było przez chwile słychać śpiewy niemców, o brawach po ich hymnie nie wspomnę.
Trzeba wrócić na kadrę nie dla grajków, nie dla pzpn-u tylko po to, by godnie reprezentować [link] na trybunach !
PZNowi to na rękę, 0 problemów nikt nie bluzga na nich i PZPN.
Kasa od pikników jest, stadion pełny Repra coś zaczyna grać więc januszy nie zabraknie.
Im dalej będziemy brnąć w tym proteście tym gorzej dla nas, ratujmy to co pozostało jeszcze z klimatu Reprezentacji!
Bo się obudzimy za późno że nasz protest chu*a dał.
Bilety będą w takiej a nie innej cenie trzeba się do tego przyzwyczaić.
-
- Posty: 273
- Rejestracja: 07.05.2011, 20:03
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Nawet komentatorzy na publicznej mówią o złej atmosferze na trybunach. Nie spodziewałbym się tego nigdy. " Gramy u siebie" - jaki trzeba mieć poziom inteligencji by to wykrzyknąć?
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 27.01.2011, 17:36
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
I co daje nam protest ? stadion zapełniony przez pikników , pieniądze dla pzpn są dla nich to na ręke , a atmosfera ? aż przykro się robi gdy widze pełny stadion a cisza jakby był pogrzeb.
WŁADCY PÓŁNOCY

-
- ostatnie ostrzeżenie
- Posty: 210
- Rejestracja: 02.03.2007, 13:09
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
hehehe gramy u siebie rozjebalo system, poziom kibicowania na kadrze juz chyba siegnal dna, slychac bylo, ze czesc probowala zaintonowac HSV, ale nikt nie podlapal... ale nie ma co sie dziwic jak teraz na kadre chodza cale rodzinki, sponsorzy itd itd.
szczerze to protest nie przynosi efektow, bo stadion pelny, doping pewnie dla laty ok, a i duzo mniej problemow z "chuliganami w Polsce". Jak tak dalej pojdzie, to w 2012 na stadionach bedzie pelen piknik, odpadniemy w grupie i na kolejne mistrzostwa to trzeba bedzie czekac dziesiatki lat, a chyba nie o to nam chodzilo. Pytanie brzmi tylko co zrobic zeby bylo lepiej... i wrocila odpowiednia atmosfera bo czasu coraz mniej
szczerze to protest nie przynosi efektow, bo stadion pelny, doping pewnie dla laty ok, a i duzo mniej problemow z "chuliganami w Polsce". Jak tak dalej pojdzie, to w 2012 na stadionach bedzie pelen piknik, odpadniemy w grupie i na kolejne mistrzostwa to trzeba bedzie czekac dziesiatki lat, a chyba nie o to nam chodzilo. Pytanie brzmi tylko co zrobic zeby bylo lepiej... i wrocila odpowiednia atmosfera bo czasu coraz mniej
-
- Posty: 56
- Rejestracja: 10.02.2010, 12:15
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Jestem załamany tym co zobaczyłem w telewizji. Pieprzeni przebierańcy w szalikach Polski. Nie z takich fanów słyniemy.
Stal Rzeszów
-
- Posty: 930
- Rejestracja: 10.02.2011, 22:09
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Tego nie dało się oglądać. Nie mówię już o widowisku sportowym, ale o kibicowskim. Zero dopingu, zero atmosfery na stadionie. Zawsze gdy się oglądało mecze to mimo słabej gry naszych chciało się oglądać ze względu na doping, flagi i ogólnie stadion biało czerwony. A teraz? czasami zapadała taka cisza, że słychać było Smude albo piłkarzy...
"Brawo" dla pzpn za to jak jebią atmosferę na stadionie.
"Brawo" dla pzpn za to jak jebią atmosferę na stadionie.

-
- Posty: 263
- Rejestracja: 14.09.2009, 01:20
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Ludzie wymieniacie przykład Serbii ale pamiętajcie o tym że SERBOWIE również bojkotowali swoje mecze u siebie z większym bądź mniejszym skutkiem i działali na wyjazdach. Powtarzam nie trwało to 2 miesięcy ale walka trwała tam blisko 3 lata. Najlepszy przykład puste trybuny na meczu z Polską. LUDZIE OCHŁOŃCIE
Stadion zapełni się raz drugi trzeci i to będzie na tyle. Więc spokojnie należy czekać aż trafi się jakiś mecz wyjazdowy naszej kadry w europie i tam się zaprezentować.
Stadion zapełni się raz drugi trzeci i to będzie na tyle. Więc spokojnie należy czekać aż trafi się jakiś mecz wyjazdowy naszej kadry w europie i tam się zaprezentować.
-
- Posty: 475
- Rejestracja: 17.09.2009, 22:45
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Panowie prawda jest taka, że brak dopingu i fan zauważamy tylko my - kibole. Dzisiaj oglądałem u znajomych pierwszy mecz reprezentacji od dawna i z kilku osób tylko mnie i kumpla też kibica obchodziła atmosfera na trybunach. Reszta jarała się każdym kolejnym podaniem i próbami kopnięcia piłki przez Peszkę. Na nikim innym brak dopingu nie zrobił żadnego wrażenia.
Oklaski podczas i po hymnie szwabów wprawiły mnie w osłupienie. Tak samo jak totalny brak gwizdów. Jakbyśmy grali z naszymi przyjaciółmi.
Za rozcinanie flag, jeżeli miało to miejsce, wielki c*** w d*** wszystkim sprzedawczykom polskości, którzy to robili.
Pierdolone spizdowaciałe społeczeństwo.
Oklaski podczas i po hymnie szwabów wprawiły mnie w osłupienie. Tak samo jak totalny brak gwizdów. Jakbyśmy grali z naszymi przyjaciółmi.
Za rozcinanie flag, jeżeli miało to miejsce, wielki c*** w d*** wszystkim sprzedawczykom polskości, którzy to robili.
Pierdolone spizdowaciałe społeczeństwo.
-
- Posty: 1612
- Rejestracja: 22.09.2009, 20:33
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Na Euro już chyba sporo biletów zostało wylosowanych?
Poza tym zobaczcie jak się układają grupy eliminacyjne.
Na Euro wchodzą Niemcy, Holendrzy, praktycznie pewny awans Anglia, Rosja, Bośnia walczy o 1 miejsce z Francją, Chorwacja z Grecją, Dania z Portugalia, blisko baraży Serbia, Turcja, Szwecja. Przy odrobinie szczęścia wszyscy najlepsi w Europie mogą awansować! Jak ich będzie pare tysięcy na stadionie to myśle że po polskiej stronie będzie mobilizacja do dopingu. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.
Dzisiaj mogli odnieść historyczną wygraną, w normlanym klimacie ten stadion by się trząsł, i myślę, że by ich poniósł, a tak było trochę dziwnie.
Poza tym zobaczcie jak się układają grupy eliminacyjne.
Na Euro wchodzą Niemcy, Holendrzy, praktycznie pewny awans Anglia, Rosja, Bośnia walczy o 1 miejsce z Francją, Chorwacja z Grecją, Dania z Portugalia, blisko baraży Serbia, Turcja, Szwecja. Przy odrobinie szczęścia wszyscy najlepsi w Europie mogą awansować! Jak ich będzie pare tysięcy na stadionie to myśle że po polskiej stronie będzie mobilizacja do dopingu. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.
Dzisiaj mogli odnieść historyczną wygraną, w normlanym klimacie ten stadion by się trząsł, i myślę, że by ich poniósł, a tak było trochę dziwnie.
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
ja tylko czekam na potwierdzenie, że rozrywane były za długie flagi Polski. jesli to prawda to chyba mnie c*** strzeli!
-
- Posty: 1022
- Rejestracja: 05.09.2010, 07:15
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
ale o opinii jakiej grupy ludiz mowisz?przeciez Ci,ktorzy kumaja ten klimat dobrze wiedza dlaczego jest u nas taki a nie inny klimatfannn pisze:To jest dramat ku***. Stadion zajebany, dopingu brak, a opinia idzie w świat.
Szczytem było jak było przez chwile słychać śpiewy niemców, o brawach po ich hymnie nie wspomnę.
Trzeba wrócić na kadrę nie dla grajków, nie dla pzpn-u tylko po to, by godnie reprezentować Polskę na trybunach !
fakt,strasznie chujowo to wygladalo,momentami wrecz tragikomicznie..jak jestem przeciwko krojeniu barw narodowych tak bedac pod stadionem,sam bym takim profanatorom chyba plaskaczas sprzedal.ale wracajac na ziemie.moze to efekt tego ,ze lata leca a moze to podejscie anty PZPNOWSKIE ale sam osobiscie ogladalem mecz w pubie,ktory opuscilem po 30 minutach i wybralem opcje pranie+zakupy+obiad w domu.lata tmeu gdy naturalizowali Olisadebe myslalem,ze to tylko rodzynek,ze ten egzotyczny epizod to tylko cos,co dluzej trwac nie moze.a dzis po uplywie paru lat co wiedze?widze w orzelkiem na piersi kolesia,ktory slowa po polsku wydukac nie potrafi.co gorsze..po drugiej stornie barykady widze zawodnika,ktory po polsku wypowiada sie lepiej niz sredniego poziomu licealista..jak ktos po tmy meczu pisze,ze bojkot byl bledem jest albo zagubiony w swoich pogladach albo jest po prostu zbyt sentymentalny..u mnie sentymentalizm minal..na takie szopki mam wyjebane,na bicie sakwy milosnikom soku ziemniaczanego z PZPnu tym bardziej..nie czuje jakos jednosci z ta kadra..zlepkiem farbowanych lisow,ktorzy pod batuta trenera ,ktorego polska mowa ogranicza sie do 200 slow(w rok by to pojal srednio kumaty Albanczyk)
mimo tej niecheci,zniesmaczenia i zniechecenia podtrzymuje zdanie,ze powinnismy skupic sie TYLKO na wyjazdach i tam swoja postawa i glownie oprawami pokazac czym jest POLSKA,czym jest prawdziwy polski kibicowski styl zycia i polska charakternosc.skonczcie z tymi placzami i lamentami..mecze otwarcia i to ze szwabami zdarzaja sie raz na nascie lat...taki zaoferowano produkt i taki znalazl sie nabywca ale wiadomo,ze na dluzsza mete taki konsument nie bedzie lojalnym i wiernym klientem...
NIECH BOJKOT TRWA!!!KONSEKWENTNIE
PS.musze dodac jedna rzecz...pisalem i apelowalem o to pare miesiecy temu by zbojkotowac final PP..obie ekipy wybraly inna droge..jak sie to skonczylo dzisiaj juz wiemy..czasami warto naprawde odpuscic jeden atrakcyjny mecz (vide dzisiejsze spotkanie) by osiagnac cos wiecej niz 90 minut kibicowskiego orgazmu(tylko prosze,nie komentujcie tego ostatniego zdania by nie rozbijac tematu)
-
- Posty: 47
- Rejestracja: 25.01.2010, 11:54
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Ogólnie po przeczytaniu komentarzy na różnych portalach na nawet na gównie, wielu ludzi narzekało na atmosferę ale 90 % z nich nie wie czemu taka była.
Może trzeba uświadomić społeczeństwo o naszym bojkocie którego przyczyną jest tola i jego zagrywki, a zniesiemy go jeżeli wezmą poprawki do ustawy o bezpieczeństwie o które walczymy zbierają podpisy
Może trzeba uświadomić społeczeństwo o naszym bojkocie którego przyczyną jest tola i jego zagrywki, a zniesiemy go jeżeli wezmą poprawki do ustawy o bezpieczeństwie o które walczymy zbierają podpisy
-
- Posty: 120
- Rejestracja: 31.07.2011, 11:43
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Jeżeli ktoś w to nie wierzy, to tutaj pieknie pokazane na filmiku [niestety z stacji tvn, więc niech każdy zobaczy, lub nie, jak sam uważa]zdzichu pisze:ja tylko czekam na potwierdzenie, że rozrywane były za długie flagi Polski. jesli to prawda to chyba mnie c*** strzeli!
[link]
Pora umierać
Bym już nigdy nie zaufał żadnej fałszywej dziwce....
-
- Posty: 10
- Rejestracja: 27.02.2010, 22:04
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Niech ktoś ogarnięty napisze do większych europejskich gazet i stacji tv o proteście. Może to przyniesie jakiś skutek albo przynajmniej ośmieszy pzpn albo politykę wszystkich partii w sejmie...Nikt poza nami nie ma pojęcia, że jest taki protest!!!
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 18.04.2011, 21:57
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
S.K.S. pisze:Naprawdę należało by się poważnie zastanowić nad tym co dalej z reprą. Być moze najrozsadniejszym rozwiązaniem będzie przeczekac i ruszyc po EURO - tylko z drugiej strony szkody tego, bo można by w tym miejscu juz nie udowodnic, tylko potwierdzic naszą pozycję, bo tak ogolnie to udowadniac nic nikomu juz nie musimy.
Uwazam, ze mozna jedynie wrocic z twarza na jakims meczu wyjazdowym reprezentacji przed Euro.Jak wiadomo pikole przyjda na stadion w danej ilosci przewaznie poogladac stadion i zrobic nam siare.Dzisiejszy mecz uswiadomil nam, ze protest moze byc prowadzony, ale tylko na meczach u siebie.!
Wyjazdy to priorytet.!!!

"Rzadko w polityce zdarza się by ktoś mówił do rzeczy"
-
- Posty: 1022
- Rejestracja: 05.09.2010, 07:15
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
profanacja barw podchodzi pod jaki paragraf?nie popuscmy skurwysynom..swoja droga zupelnie nie rozumiem,na jaki c*** kazali te flagi ciac,skoro byly rozwiniete i wiadoma byla ich tresc...z tego calego burdelu tylko tego nalezy zalowac,ze pozwolono profanowac nasza flage narodowa...(jakie k**** za te pare zlotych musza robic na ochronie by takie cos egzekwowac?)Radykał pisze:Jeżeli ktoś w to nie wierzy, to tutaj pieknie pokazane na filmiku [niestety z stacji tvn, więc niech każdy zobaczy, lub nie, jak sam uważa]zdzichu pisze:ja tylko czekam na potwierdzenie, że rozrywane były za długie flagi Polski. jesli to prawda to chyba mnie c*** strzeli!
[link]
Pora umierać
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 03.06.2010, 16:35
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Dokładnie, czy ktoś w miarę ogarnięty wie czy profanacja barw narodowych podlega jakiemuś paragrafowi ? Jeżeli tak to złożyć wniosek zbiorowy do prokuratury.
j**** k**** !
j**** k**** !
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 13.10.2010, 22:04
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Ochrona jak ochrona.
Przecież to ku*** sami "kibice" swoją flagę cieli. Mam nadzieję że kto z Wodzisławia rozpozna tych debili i z nimi porozmawia, bo ryje na filmiku dobrze widoczne.
w ogóle po co coś takiego.... nie ogarniam.
Przecież to ku*** sami "kibice" swoją flagę cieli. Mam nadzieję że kto z Wodzisławia rozpozna tych debili i z nimi porozmawia, bo ryje na filmiku dobrze widoczne.
w ogóle po co coś takiego.... nie ogarniam.
-
- Posty: 31
- Rejestracja: 03.09.2010, 11:07
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Art. 137. Kodeksu Karnego mówi: Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza
lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
-
- Posty: 744
- Rejestracja: 21.01.2009, 16:16
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Ciekawa kwestię poruszył pattaya man . Mianowicie taką że wielu ludzi nie chce w ogóle utożsamiać się z taką reprezentacją . Z tą zbieraniną pseudo - Polaków , którzy ledwo co potrafia wydukać cokolwiek w Naszym języku . Jeśli mój kraj mają reprezentowac tacy piłkarze , to ja taką reprezentacje p******* .pattaya man pisze:ale o opinii jakiej grupy ludiz mowisz?przeciez Ci,ktorzy kumaja ten klimat dobrze wiedza dlaczego jest u nas taki a nie inny klimatfannn pisze:To jest dramat ku***. Stadion zajebany, dopingu brak, a opinia idzie w świat.
Szczytem było jak było przez chwile słychać śpiewy niemców, o brawach po ich hymnie nie wspomnę.
Trzeba wrócić na kadrę nie dla grajków, nie dla pzpn-u tylko po to, by godnie reprezentować Polskę na trybunach !
fakt,strasznie chujowo to wygladalo,momentami wrecz tragikomicznie..jak jestem przeciwko krojeniu barw narodowych tak bedac pod stadionem,sam bym takim profanatorom chyba plaskaczas sprzedal.ale wracajac na ziemie.moze to efekt tego ,ze lata leca a moze to podejscie anty PZPNOWSKIE ale sam osobiscie ogladalem mecz w pubie,ktory opuscilem po 30 minutach i wybralem opcje pranie+zakupy+obiad w domu.lata tmeu gdy naturalizowali Olisadebe myslalem,ze to tylko rodzynek,ze ten egzotyczny epizod to tylko cos,co dluzej trwac nie moze.a dzis po uplywie paru lat co wiedze?widze w orzelkiem na piersi kolesia,ktory slowa po polsku wydukac nie potrafi.co gorsze..po drugiej stornie barykady widze zawodnika,ktory po polsku wypowiada sie lepiej niz sredniego poziomu licealista..jak ktos po tmy meczu pisze,ze bojkot byl bledem jest albo zagubiony w swoich pogladach albo jest po prostu zbyt sentymentalny..u mnie sentymentalizm minal..na takie szopki mam wyjebane,na bicie sakwy milosnikom soku ziemniaczanego z PZPnu tym bardziej..nie czuje jakos jednosci z ta kadra..zlepkiem farbowanych lisow,ktorzy pod batuta trenera ,ktorego polska mowa ogranicza sie do 200 slow(w rok by to pojal srednio kumaty Albanczyk)
mimo tej niecheci,zniesmaczenia i zniechecenia podtrzymuje zdanie,ze powinnismy skupic sie TYLKO na wyjazdach i tam swoja postawa i glownie oprawami pokazac czym jest POLSKA,czym jest prawdziwy polski kibicowski styl zycia i polska charakternosc.skonczcie z tymi placzami i lamentami..mecze otwarcia i to ze szwabami zdarzaja sie raz na nascie lat...taki zaoferowano produkt i taki znalazl sie nabywca ale wiadomo,ze na dluzsza mete taki konsument nie bedzie lojalnym i wiernym klientem...
NIECH BOJKOT TRWA!!!KONSEKWENTNIE
PS.musze dodac jedna rzecz...pisalem i apelowalem o to pare miesiecy temu by zbojkotowac final PP..obie ekipy wybraly inna droge..jak sie to skonczylo dzisiaj juz wiemy..czasami warto naprawde odpuscic jeden atrakcyjny mecz (vide dzisiejsze spotkanie) by osiagnac cos wiecej niz 90 minut kibicowskiego orgazmu(tylko prosze,nie komentujcie tego ostatniego zdania by nie rozbijac tematu)
-
- Posty: 261
- Rejestracja: 22.06.2011, 14:20
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Jednym słowem : PORAŻKA ..
Wg mnie obecna forma protestu nie ma najmniejszego sensu, poszło to wszystko za daleko i pora żeby ktoś kumaty wziął się za to i ogarnął. Połowa osób nie ma pojęcia o co chodzi w tym całym proteście ! Na mecze przychodzą Janusze, a k**** z PZPnu zadowolone, bo kieszenie napchane flotą. Gdzie ten klimat, w którym Repre stawiało się na 1 miejscu? Eh...
Wg mnie obecna forma protestu nie ma najmniejszego sensu, poszło to wszystko za daleko i pora żeby ktoś kumaty wziął się za to i ogarnął. Połowa osób nie ma pojęcia o co chodzi w tym całym proteście ! Na mecze przychodzą Janusze, a k**** z PZPnu zadowolone, bo kieszenie napchane flotą. Gdzie ten klimat, w którym Repre stawiało się na 1 miejscu? Eh...
-
- Posty: 475
- Rejestracja: 17.09.2009, 22:45
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
pattaya man pisze: profanacja barw podchodzi pod jaki paragraf?nie popuscmy skurwysynom..swoja droga zupelnie nie rozumiem,na jaki c*** kazali te flagi ciac,skoro byly rozwiniete i wiadoma byla ich tresc...z tego calego burdelu tylko tego nalezy zalowac,ze pozwolono profanowac nasza flage narodowa...(jakie k**** za te pare zlotych musza robic na ochronie by takie cos egzekwowac?)
Kodeks Karny:
Art. 137. § 1.
Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Nie można tego odpuścić. OZSK, prawnicy, wszyscy powinni dopilnować tego, żeby osoby za to odpowiedzialne poniosły odpowiedzialność.
Coś okropnego, że Polacy sami niszczą coś, za co nasi dziadkowie oddawali życie...
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 09.12.2008, 19:31
- Lokalizacja: PL
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Jest alternatywa: nicbeznas.plToraToraTora pisze:I co daje nam protest ? stadion zapełniony przez pikników , pieniądze dla pzpn są dla nich to na ręke , a atmosfera ? aż przykro się robi gdy widze pełny stadion a cisza jakby był pogrzeb.
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 07.02.2010, 04:27
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że to spotkanie było ustawione. podstawiona publika, która oglądała "piłkarskie święto" zakończone sprawiedliwym remisem. przecież to pewne, że nie mogło być kompromitacji przed zbliżającym się euro, w końcu ktoś musi zapełnić ten stadion i kupić gadżety.
pierdolony hipokryta...
[link]Chciałbym też podkreślić fantastyczny stadion, jeden z najpiękniejszych w Europie oraz świetny doping kibiców. To dobry prognostyk przed Euro 2012 - przyznał Smuda.
pierdolony hipokryta...
-
- Posty: 20
- Rejestracja: 21.01.2009, 11:49
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
powiem tak sektor za bramka wszyscy siedza i nagle ktos krzyknal ,,wszyscy wstaja i spiewaja,, wstali stoje pare sekund i nagle teksty ,, co mamy spiewac,, ku*** mac nastepna sytuacja stoji pare osob podchodzi ochrona i do nich z tekstem ze prosze siadc bo zaslaniacie innym , ku*** mac a co chwile przewalaja sie ludzie z popkornem ,ku*** mac
-
- Posty: 2547
- Rejestracja: 07.05.2011, 22:19
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Dobra dzieciaki, macie "relację" z meczu napisaną już w poniedziałek z drobnymi poprawkami nanienionymi przeze mnie już dziś.
Odpowiadają bodaj Panu "Osi"- temu co pisze w sześciu językach- pytałeś się czy coś się działo na ulicach- w dzień nie za bardzo, w nocy ciemniej to i Niemcy, mimo że mają GPS gubią się i rzeczy... :)
A teraz już relacja, miłego czytania, następną napiszę zapewne po meczy z Włochami.
Mecz z Niemcami zaczął się dla Naszej ekipy już dzień wcześniej i to z mega problemami.
Z racji tego, że bilety trzeba było drukować ze strony, w całej południowej części miasta zabrakło tuszy do drukarek. Od razu na gadu, twiterze i fejsbuku pojawiły się głosy iż to zapewne psiarnia utrudnia Nam dojazd na mecz.
Z czego jak czego, ale Polak znany jest z tego, że kombinować potrafi, stąd utarliśmy niebieskim nosa, drukując bilety w pobliskiej szkole, co wiązało się z niemałym kosztem zakupu dwóch pudełek „Merci” dla Pani sekretarki.
Z wydrukowanymi biletami, udaliśmy się do pobliskiej biedronki- wspomóc Naszych- i przy okazji zakupić na drogę wafle, bułki i paczkę Winstonów. Rozchodząc się do domów, ustaliliśmy miejsce zbiórki następnego dnia i podjęliśmy jednocześnie decyzję, że od tej pory- dla bezpieczeństwa- nie włazimy na neta; żadnych opisów na gg itp.
Następnego dnia, znów zaczynamy z problemami.
Wczesny ranek, z okna kolesia na którego czekamy, padają słowa, których raczej w niedzielę na mszy nie usłyszymy, trzaskanie drzwiami, ogólnie rzecz biorąc awantura.
Jesteśmy pod jego klatką i kminimy- psy wjechały na chatę i robią czystkę.
Jednak zimna krew i doświadczenie jakie mamy, kazały czekać na rozwój wypadków. Jak się za chwilę okazało, matka Sz. nie wiedząc czemu, uprała mu szalik i koszulkę, mimo iż rzeczy tego nie wymagały. Sz. więc w nieprzyjemnie zimnej koszulce i z mokrym szalem wyruszał na północ kraju, my odetchnęliśmy z ulgą, wypalając po 3 Winstony.
Na dworcu spokój, kasy biletowe Nas średnio obchodziły bo fundusze które były przeznaczone na bilety, zasiliły dzień wcześniej Biedronkę, a docelowo Naszą kadrę.
Dołącza do Nas jeszcze dwóch znajomków, więc w sumie jesteśmy w 5 głównej ekipy. Mamy jedną flagę w barwach „POLSKA” i małą czcionką napis „tyskie”. Chodź to nie nasz region zamieszkania, to jednak nazwa jest Nam bliska, z racji smakowania się w tymże browarze. Zresztą ta flaga wywoła niemałe zamieszanie już w Gdańsku ale po kolei.
Pociąg do Gdańska jest jednym z tych „odświeżanych” kibli, więc 8 godzinna podróż tych 300 km powinna minąć Nam w „kołyszących” warunkach.
Dla bezpieczeństwa i z racji braku biletu, rozdzielamy się po kiblach i na końcu pierwszego składu zespołu trakcyjnego, jednocześnie ustalając, że w Tczewie wychodzimy z kryjówek i do Gdańska kontynuujemy podróż razem.
Trzech z Nas- tych z wc- niestety rozkminia kanar i mają szczuplejsze portfele o 160 pln, jednak znów wykazali się sprytem i doświadczeniem wyjazdowym, gdyż podpisywali się lewą ręką, więc będą się odwoływać.
Przed samym Gdańskiem- mobilizacja. Wiemy z internetu, że Lechia bojkotuje mecz, więc mogą obstawiać dworce, szukając partnerów do „brydża”. Jako, że mamy barwy postanawiamy jednak trzymać się razem, w razie ataku miejscowych, ustaliliśmy, że robimy odwrót i dzwonimy na 112.
Na całe szczęście spokój, na dworcu pełno ludzi w szalach Polski, wszyscy przybijają sobie piątki, gadki, wspólne obstawianie sobie petów- sielanka.
Odetchnęliśmy z ulgą- Winstony wystarczą na powrót…
W. był w Gdańsku na wakacjach 6 lat temu i ponoć nawet wypoczywał na działce u ciotki w tym samym miejscu, gdzie stoi teraz stadion, więc z dotarciem na stadion mieliśmy luz.
Dołączamy się ekipy z LZSu Pcim i razem udajemy się na Starówkę, porobić foty i zwiedzić co nie co.
W między czasie chłopaki z LZSu mówią o problemach jakie mieli w trakcie dojazdu do Gdańska- policja ustawiła się na nich przed wyjazdem pociągu i dokonali rewizji rzeczy osobistych. Wiązało się to z decyzją komendy stołecznej, która zabroniła używania wuwzeli na tym meczu i całe 9 sztuk zostało w Pcimiu. CHWDP za to na 100%.
O mieście pisać nie będziemy, wspomnieć należy śliczne reprezentantki tego miasta, które jednak jakoś krzywo na Nas patrzyły, kiedy próbowaliśmy zagadać znanym patentem „ Masz może zapalniczkę?” No cóż, co miasto, to inny obyczaj.
Na stadion docieramy dopiero o 19:20, mimo że miało Nam to zająć 50 min max.- oczywiście wcześniej wspomniany W. który miał znać drogę, pojebał przystanki i wywiozło Nas do Jelitkowa ( jak ktoś zna Gdańsk, pewnie teraz kręci bekę )
Jednak te 6 lat zmieniło w jego oczach miasto, w ramach rekompensaty kupił paczkę Winstonów w Biedrze, którą udało Nam się znaleźć szybciej niż stadion.
Przy bramie największa tego dnia awantura i kto by pomyślał- nie z Niemcami ( szacunek ) ale z polską ochroną.
Otóż przyczepili się do napisu „tyskie”; stwierdzili, że barw klubowych na meczu nie może być i albo wycinamy napis albo na mecz żaden z Nas (!!!) nie wejdzie.
Chwila narady i decyzja- tniemy. Na nasze nieszczęście, działo się to wszystko na oczach kamery, więc jak Sz. wycinał z flagi „feralny” napis, czuł się niemal jak gwiazda „M jak miłość”.
A za 10 minut dostajemy sms, od chłopaków którzy zostali w domach, śledząc relacje w necie, że na forum, fejsie i twieterze ruszyła lawina wkurzonych kibiców, „że jak tak można”, „skandal”, „weźmiemy odwet”.
No cóż, trochę Nasza wina, daliśmy się podejść, ale fakt zobaczenia meczu był w tym momencie silniejszy.
Stadion prześliczny, każdy z Nas fotografował się na wszystkie strony, z różnych miejsc i z różnymi dodatkami dostępnymi w aparatach ( sepia,pola ryzacja itp. )
Z ekip widzimy Bałtyk ( flaga ) Konin ( flaga ) no i wspomniane LZS ( pozdrowienia ).
Na meczu nareszcie, odkąd jeździmy można na siedząco obejrzeć mecz. Nawet dało się zapalić Winstona po cichaczu jednak najważniejsze- znaleźliśmy 20 pln, które jakieś kibic używał za konfetti chyba, więc od razu pada decyzja- kupujemy jedną gietą na pięciu.
Kolejny pech tego dnia- w przerwie meczu okazuje się, że nie można płacić gotówką, wkurzeni wypalamy po 2 Winstony.
W przerwie podchodzą do Nas Niemcy, którzy mieszkają w Polsce na stałe , z propozycją wymiany na szale- przystajemy i dostajemy dodatkowo po breloczku- piłce.
Mecz jak wszyscy widzieli- horror. Przez chwilę nawet ktoś z balkonu zaintonował doping, ale trwało to do strzelenia bramki wyrównującej dla Niemców- także spoko.
Powrót już spokojny, po w takiej wielkiej grupie ludzi raczej nikt z miejscowych ( a ich baliśmy się najbardziej ) nie zaatakuje i następnego dnia około godziny 9 meldujemy się w domach.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Odpowiadają bodaj Panu "Osi"- temu co pisze w sześciu językach- pytałeś się czy coś się działo na ulicach- w dzień nie za bardzo, w nocy ciemniej to i Niemcy, mimo że mają GPS gubią się i rzeczy... :)
A teraz już relacja, miłego czytania, następną napiszę zapewne po meczy z Włochami.
Mecz z Niemcami zaczął się dla Naszej ekipy już dzień wcześniej i to z mega problemami.
Z racji tego, że bilety trzeba było drukować ze strony, w całej południowej części miasta zabrakło tuszy do drukarek. Od razu na gadu, twiterze i fejsbuku pojawiły się głosy iż to zapewne psiarnia utrudnia Nam dojazd na mecz.
Z czego jak czego, ale Polak znany jest z tego, że kombinować potrafi, stąd utarliśmy niebieskim nosa, drukując bilety w pobliskiej szkole, co wiązało się z niemałym kosztem zakupu dwóch pudełek „Merci” dla Pani sekretarki.
Z wydrukowanymi biletami, udaliśmy się do pobliskiej biedronki- wspomóc Naszych- i przy okazji zakupić na drogę wafle, bułki i paczkę Winstonów. Rozchodząc się do domów, ustaliliśmy miejsce zbiórki następnego dnia i podjęliśmy jednocześnie decyzję, że od tej pory- dla bezpieczeństwa- nie włazimy na neta; żadnych opisów na gg itp.
Następnego dnia, znów zaczynamy z problemami.
Wczesny ranek, z okna kolesia na którego czekamy, padają słowa, których raczej w niedzielę na mszy nie usłyszymy, trzaskanie drzwiami, ogólnie rzecz biorąc awantura.
Jesteśmy pod jego klatką i kminimy- psy wjechały na chatę i robią czystkę.
Jednak zimna krew i doświadczenie jakie mamy, kazały czekać na rozwój wypadków. Jak się za chwilę okazało, matka Sz. nie wiedząc czemu, uprała mu szalik i koszulkę, mimo iż rzeczy tego nie wymagały. Sz. więc w nieprzyjemnie zimnej koszulce i z mokrym szalem wyruszał na północ kraju, my odetchnęliśmy z ulgą, wypalając po 3 Winstony.
Na dworcu spokój, kasy biletowe Nas średnio obchodziły bo fundusze które były przeznaczone na bilety, zasiliły dzień wcześniej Biedronkę, a docelowo Naszą kadrę.
Dołącza do Nas jeszcze dwóch znajomków, więc w sumie jesteśmy w 5 głównej ekipy. Mamy jedną flagę w barwach „POLSKA” i małą czcionką napis „tyskie”. Chodź to nie nasz region zamieszkania, to jednak nazwa jest Nam bliska, z racji smakowania się w tymże browarze. Zresztą ta flaga wywoła niemałe zamieszanie już w Gdańsku ale po kolei.
Pociąg do Gdańska jest jednym z tych „odświeżanych” kibli, więc 8 godzinna podróż tych 300 km powinna minąć Nam w „kołyszących” warunkach.
Dla bezpieczeństwa i z racji braku biletu, rozdzielamy się po kiblach i na końcu pierwszego składu zespołu trakcyjnego, jednocześnie ustalając, że w Tczewie wychodzimy z kryjówek i do Gdańska kontynuujemy podróż razem.
Trzech z Nas- tych z wc- niestety rozkminia kanar i mają szczuplejsze portfele o 160 pln, jednak znów wykazali się sprytem i doświadczeniem wyjazdowym, gdyż podpisywali się lewą ręką, więc będą się odwoływać.
Przed samym Gdańskiem- mobilizacja. Wiemy z internetu, że Lechia bojkotuje mecz, więc mogą obstawiać dworce, szukając partnerów do „brydża”. Jako, że mamy barwy postanawiamy jednak trzymać się razem, w razie ataku miejscowych, ustaliliśmy, że robimy odwrót i dzwonimy na 112.
Na całe szczęście spokój, na dworcu pełno ludzi w szalach Polski, wszyscy przybijają sobie piątki, gadki, wspólne obstawianie sobie petów- sielanka.
Odetchnęliśmy z ulgą- Winstony wystarczą na powrót…
W. był w Gdańsku na wakacjach 6 lat temu i ponoć nawet wypoczywał na działce u ciotki w tym samym miejscu, gdzie stoi teraz stadion, więc z dotarciem na stadion mieliśmy luz.
Dołączamy się ekipy z LZSu Pcim i razem udajemy się na Starówkę, porobić foty i zwiedzić co nie co.
W między czasie chłopaki z LZSu mówią o problemach jakie mieli w trakcie dojazdu do Gdańska- policja ustawiła się na nich przed wyjazdem pociągu i dokonali rewizji rzeczy osobistych. Wiązało się to z decyzją komendy stołecznej, która zabroniła używania wuwzeli na tym meczu i całe 9 sztuk zostało w Pcimiu. CHWDP za to na 100%.
O mieście pisać nie będziemy, wspomnieć należy śliczne reprezentantki tego miasta, które jednak jakoś krzywo na Nas patrzyły, kiedy próbowaliśmy zagadać znanym patentem „ Masz może zapalniczkę?” No cóż, co miasto, to inny obyczaj.
Na stadion docieramy dopiero o 19:20, mimo że miało Nam to zająć 50 min max.- oczywiście wcześniej wspomniany W. który miał znać drogę, pojebał przystanki i wywiozło Nas do Jelitkowa ( jak ktoś zna Gdańsk, pewnie teraz kręci bekę )
Jednak te 6 lat zmieniło w jego oczach miasto, w ramach rekompensaty kupił paczkę Winstonów w Biedrze, którą udało Nam się znaleźć szybciej niż stadion.
Przy bramie największa tego dnia awantura i kto by pomyślał- nie z Niemcami ( szacunek ) ale z polską ochroną.
Otóż przyczepili się do napisu „tyskie”; stwierdzili, że barw klubowych na meczu nie może być i albo wycinamy napis albo na mecz żaden z Nas (!!!) nie wejdzie.
Chwila narady i decyzja- tniemy. Na nasze nieszczęście, działo się to wszystko na oczach kamery, więc jak Sz. wycinał z flagi „feralny” napis, czuł się niemal jak gwiazda „M jak miłość”.
A za 10 minut dostajemy sms, od chłopaków którzy zostali w domach, śledząc relacje w necie, że na forum, fejsie i twieterze ruszyła lawina wkurzonych kibiców, „że jak tak można”, „skandal”, „weźmiemy odwet”.
No cóż, trochę Nasza wina, daliśmy się podejść, ale fakt zobaczenia meczu był w tym momencie silniejszy.
Stadion prześliczny, każdy z Nas fotografował się na wszystkie strony, z różnych miejsc i z różnymi dodatkami dostępnymi w aparatach ( sepia,pola ryzacja itp. )
Z ekip widzimy Bałtyk ( flaga ) Konin ( flaga ) no i wspomniane LZS ( pozdrowienia ).
Na meczu nareszcie, odkąd jeździmy można na siedząco obejrzeć mecz. Nawet dało się zapalić Winstona po cichaczu jednak najważniejsze- znaleźliśmy 20 pln, które jakieś kibic używał za konfetti chyba, więc od razu pada decyzja- kupujemy jedną gietą na pięciu.
Kolejny pech tego dnia- w przerwie meczu okazuje się, że nie można płacić gotówką, wkurzeni wypalamy po 2 Winstony.
W przerwie podchodzą do Nas Niemcy, którzy mieszkają w Polsce na stałe , z propozycją wymiany na szale- przystajemy i dostajemy dodatkowo po breloczku- piłce.
Mecz jak wszyscy widzieli- horror. Przez chwilę nawet ktoś z balkonu zaintonował doping, ale trwało to do strzelenia bramki wyrównującej dla Niemców- także spoko.
Powrót już spokojny, po w takiej wielkiej grupie ludzi raczej nikt z miejscowych ( a ich baliśmy się najbardziej ) nie zaatakuje i następnego dnia około godziny 9 meldujemy się w domach.
Pozdrowienia dla wszystkich.
-
- Posty: 738
- Rejestracja: 29.10.2009, 00:22
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Tu jeszcze zdjęcie, żeby iti nie nabijać wejść.
[link]
Jak już ktoś napisał, czas umierać...
[link]
Jak już ktoś napisał, czas umierać...

-
- Posty: 1022
- Rejestracja: 05.09.2010, 07:15
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
zapytam raz jeszcze?na c*** ktos cial flage narodowa?czym to argumentowano?jeszcze chwila i potna ja na male kawalki i podetra sobie tylek jak im taki przykaz sie da.chlopaki z Wodzislawia-dzialac i rozkminiac..z pomorza daleka droga zanim wroca;)
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 16.01.2010, 21:26
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Przecież to jest kpina.... Jak ludzi mogli dopuścić do tego, by ciąć narodowe barwy? Dokąd to wszystko zmierza, brak słów..
Przed meczem happening Nowej Prawicy, na której obecni byli w liczbie kilkudziesięciu osób kibice Lechii oraz Wybrzeża Gdańsk. Przerodziło się to w w nazwijmy to "kibolskie zgromadzenie" - poszło kilka haseł co do samego meczu, jak o donaldzie i pzpn. Kilkukrotnie pijane osoby w barwach Polski, udające się na mecz przy akompaniamencie trąbek próbowały wyszydzić śpiewającą grupę. Szkoda, że organizacja trochę nie wypaliła, bo w chwili gdy wszystko się zaczynało do meczu zostało około 30 minut i z ludzi którzy przyszli wcześniej trochę odeszło. To samo tyczyło się osób, które udały się na mecz - wcześniej cały plac był zajęty a w trakcie tej mini-manifestacji wszyscy po prostu przechodzili obok spiesząc się na stadion.
Przed samym meczem przenieśliśmy się pod same wejścia na sektor, gdzie odśpiewano Rotę oraz kolejne hasła anyrządowe.
Przed meczem happening Nowej Prawicy, na której obecni byli w liczbie kilkudziesięciu osób kibice Lechii oraz Wybrzeża Gdańsk. Przerodziło się to w w nazwijmy to "kibolskie zgromadzenie" - poszło kilka haseł co do samego meczu, jak o donaldzie i pzpn. Kilkukrotnie pijane osoby w barwach Polski, udające się na mecz przy akompaniamencie trąbek próbowały wyszydzić śpiewającą grupę. Szkoda, że organizacja trochę nie wypaliła, bo w chwili gdy wszystko się zaczynało do meczu zostało około 30 minut i z ludzi którzy przyszli wcześniej trochę odeszło. To samo tyczyło się osób, które udały się na mecz - wcześniej cały plac był zajęty a w trakcie tej mini-manifestacji wszyscy po prostu przechodzili obok spiesząc się na stadion.
Przed samym meczem przenieśliśmy się pod same wejścia na sektor, gdzie odśpiewano Rotę oraz kolejne hasła anyrządowe.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 13.10.2010, 22:04
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
[link]
to chyba takie gówno niektórzy mieli na meczu.... ja pierdolę. Jedno pocieszenie, że gorzej niż dzisiaj to już być nie może.
to chyba takie gówno niektórzy mieli na meczu.... ja pierdolę. Jedno pocieszenie, że gorzej niż dzisiaj to już być nie może.
-
- Posty: 256
- Rejestracja: 16.01.2010, 21:26
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Na stoiskach były też szale "Polen Deutchland" oraz "Grunwald" z niemieckim krzyżem oraz Białym Orłem.mlody841 pisze:[link]
to chyba takie gówno niektórzy mieli na meczu.... ja pierdolę. Jedno pocieszenie, że gorzej niż dzisiaj to już być nie może.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ludzie kupowali ten szajs i dumnie w tym paradowali.
-
- Posty: 1081
- Rejestracja: 04.09.2010, 03:45
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Czyli co jak jakaś ekipa przyjedzie na tą "energio" Arene to będzie musiała niektóre fany ciąc?, dobrze rozumiem a co z sektorówkami będą na tym stadionie zabronione czy też cięte w pasy czy ku*** w kwadraciki?.2x1,5 metra... przepraszam za post pod postem

█▀█ █▀▀ █▀█ █▄▄
█▀█ █▄▄ █▀█ █▄█
all corp are bastards
-
- Posty: 631
- Rejestracja: 11.11.2010, 22:05
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
dodam tylko ze ode mnie dom Gdańksa jakies 80 km a wycieczki autokarowe robili. Mame w domu nawet o flage 10 letnia pytali. Takie to czsy do Gdańska bilsko wiec jezdza. Szkoda gadac maja te busy to zapierdalaja bo w 9 tanio ... ech.
-
- Posty: 532
- Rejestracja: 12.05.2011, 14:11
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Ma ktoś fotkę sektora szwabów? Chodzi mi o rozmiar flag.
Nastało kurestwo i tyle. Nawet janków małyszowych nie posądzałem wcześniej o pozwolenie sobie pokroić flagi narodowej. Serce się kraje.
Nastało kurestwo i tyle. Nawet janków małyszowych nie posądzałem wcześniej o pozwolenie sobie pokroić flagi narodowej. Serce się kraje.
-
- Posty: 298
- Rejestracja: 06.07.2011, 02:57
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Panowie czy wy nie widzicie, że to jest nasza wygrana bitwa w walce z pzpnem&rządem? Z meczu na mecz atmosfera jest coraz gorsza i nie ma co się łudzić, że ludzie tak tłumnie bedą ciągle przychodzić. Przecież nawet sam Szpakowski, który ma odgórny przykaz (zresztą jak wszystkie media), by o proteście nie wspominać, zająknął się coś, że po straconej bramce nie było żywiołowego dopingu. A on meczy z naszym udziałem, kilka w życiu widział i wie, na co nas stać. Nie byłem i nie oglądałem w tv (ja protestuje) meczu z Argentyną D, z Francją, Gruzją czy Niemcami, ale komentarze i opisy mówią same za siebie. Na początku były jakieś flagi, coś ala doping a wczoraj, jak ktoś wyżej napisał, chwilami było słychać Smudę i piłkarzy. Wiem, jak to każdego z was boli widząc małyszów z szalikami Polska-Niemcy i wymalowanymi japami, ale panowie po Euro słuch o nich zaginie. Zwłaszcza, jak w pięknym stylu odpadniemy po 3 porażkach w grupie. Teraz owszem przyszli i to w komplecie, ale 1) zobaczyć nowy stadion 2) atrakcyjnego przeciwnika. A my musimy robić swoje - zero zorganizowanego dopingu i zero chodzenia na mecze. Do Euro się ich nie pozbedziemy nie ma co się łudzić i h** z tym, zlać to. My nasze Euro bedziemy mieć po meczu i pod stadionem. A jak jeden z drugim Niemiaszek czy Angol będą chcieli poznać naszą scenę kibicowską, to się ich zaprosi na biwak gdzieś w lasy na Mazurach albo pod Zieloną Górę. Z dala od jupiterów, monitoringu i wszechobecnych konfidentów. A jak na jesień się zaczną El MŚ i na mecze z Azerbejdżanem czy Mołdawią przyjdzie po 10 tysi, to się dopiero bedą hujki martwić. Jeszcze jedna sprawa wybory - co chwila głosy - na kogo głosować, na kogo głosować? A czy do kurki nedzy, nie możemy wywżeć na partii postulatu wyborczego, że po wyborach (i po Euro) weźmie się za d*** pzpnowi? (Tu mały pprztyczek w nos OZSK - działajcie trochę aktywniej!) Niech nas wtedy uefa, fifa i kto tam jeszcze chce zawiesza. A jestem pewien, że sprawdzając im finanse, można wykryć od groma wałków. Każdy stadion przepłacony, źle zbudowany itd, itp. Zresztą sami wiecie. Niech ten kurz związany z Euro opadnie i wtedy jazda z k******! h** z pucharami, wyczyścić to bagno. Co do sprawy cięcia flag. Ktoś już tam pisał, pod jakie to paragrafy podpiąć. A nie zdziwiłbym się gdyby to była zamierzona prowokacja! - wyłapać tą resztkę, co i tak przyszła, z myślą, że być może się postawią o takie coś. Nie dają sobie z nami rady i widzą, że my nie pękamy, dlatego wymyślają coraz gorsze kurestwa - cięcie flag, to już jest szczyt wszystkiego. Podsumowując - walka trwa, a my bierzemy w niej górę. I choćby miało to jeszcze trwać latami - nie odpuszczajmy!
To są tylko moje spostrzeżenia, nie łączcie ich z jakimkolwiek klubem.
To są tylko moje spostrzeżenia, nie łączcie ich z jakimkolwiek klubem.
-
- Posty: 2547
- Rejestracja: 07.05.2011, 22:19
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Galeria z meczu Szczęsny- Niemcy




-
- Posty: 69
- Rejestracja: 23.10.2008, 12:18
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
to ja zacznę tak zdjęcia z tej sytuacji:
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... 657&type=1
I pewien fanatyk
http://www.facebook.com/profile.php?id= ... 1067382643
kibic z Olsztyna: no i jest to w sumie żałosne, ale ci co mówią, że to kodeks karny narusza i że za to rok to vhyba mają nasrane we łbie
więc może go ktoś ręcznie uświadomi że jednak rozcinanie flagi jest karane??
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... 657&type=1
I pewien fanatyk
http://www.facebook.com/profile.php?id= ... 1067382643
kibic z Olsztyna: no i jest to w sumie żałosne, ale ci co mówią, że to kodeks karny narusza i że za to rok to vhyba mają nasrane we łbie
więc może go ktoś ręcznie uświadomi że jednak rozcinanie flagi jest karane??
-
- Posty: 275
- Rejestracja: 24.01.2009, 16:36
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Ci co proponowali taki sam protest na meczach ligowych powinni się teraz zastanowić mocno nad swoimi słowami. Bo takie siedzenie i nie chodzenie na mecze po prostu wszystkich wkurwia jak widać (nawet jeśli chodzi o tą zbieraninę zagranicznych grajków nazywanych reprezentacją POLSKI).
A jak widzę tą rozcinaną flagę to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.
A jak widzę tą rozcinaną flagę to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera.
-
- Posty: 134
- Rejestracja: 13.04.2011, 16:22
Re: Polska - Niemcy (06.09.2011) Gdańsk
Wypowiedz tego całego witka " nie można było wnosić banerów i flag o wymiarach większych niż 2x1,5 m, o czym wszyscy wiedzieli. nie bardzo wiem jaki to ma sens, ale z tego co się orientuję jest to pewnym standardem nie tylko w Polsce."
Tylko szkoda że się przyjebali wyłącznie do Polskich flag bo szkopy z tego co widziałem w [link] to mieli w c*** dłuższe flagi i jakoś ciąć nie musieli...
Ma ktoś jakiś link z fotami właśnie do flag ich ?
Tylko szkoda że się przyjebali wyłącznie do Polskich flag bo szkopy z tego co widziałem w [link] to mieli w c*** dłuższe flagi i jakoś ciąć nie musieli...
Ma ktoś jakiś link z fotami właśnie do flag ich ?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: 1964RUDA SLASKA, george, Grzesiek1908, kałamarnica, luq88, NiebieskiDaf, Północ86, T1946, Witkacy i 152 gości