jasiukatowice pisze:Niewiem gdzie sie o to zapytac.... ale ma jakies informacje o tym glinie z Rudy slaskiej co rozpracowywał kibiców i go nazywali brudny harry czy jakos tak? Pozniej chyba miał tam jakas lipe bo [link] jakies batony z marketu? Tez chyba GW zrobiła o nim reportaz bo jego córce w szkole dokuczali czy cos takiego... mogłby kto szerzej opisac sytuacje o nim?
Może chodzi ci o milicjanta Marusza Depte który zajmował sie Kibicami Ruch Chorzów a teraz zajmuje się kibicami Górnika Zabrze
jak o niego to on nie Kradł batonów tylko ukradł Miarke z Castoramy
Jezli ta ku*** depta ma na imie Mariusz to jego miałem na mysli :)
Jego córke niby gnebili w szkole ;)
Staliśmy na zewnątrz, kiedy nadbiegła chmara kiboli z okrzykiem "jeb... lewaków" - opowiada uczestnik koncertu.
zmarly pisze:Następnie padło pytanie do dobrych chłopaków, co tam teraz za impreza się odbywa? Odpowiedzieli: Ustawka z brudasami. Rzekliśmy: Dojedźcie ich.
Nie bardzo wiedziałem gdzie to umieścić ale ten dział wydaje mi się najlepszy-w dniu dzisiejszym w konkursie piosenki w Opolu w kategorii debiuty Występował niejaki Pjius-jest on raperem po czterech operacjach słuchu który słyszy dźwięki tylko dzięki specjalnemu mikroprocesorowi w mózgu-wystąpił w koszulce z Kazimierzem Deyną oraz pokazał "elke"-dodam że chłopak jak i reszta zespołu to kibice Legii bywający na meczach.Konkursu niestety nie wygrał ale występ był bardzo fajny.
Syreni Gród (L) pisze:Nie bardzo wiedziałem gdzie to umieścić ale ten dział wydaje mi się najlepszy-w dniu dzisiejszym w konkursie piosenki w Opolu w kategorii debiuty Występował niejaki Pjius-jest on raperem po czterech operacjach słuchu który słyszy dźwięki tylko dzięki specjalnemu mikroprocesorowi w mózgu-wystąpił w koszulce z Kazimierzem Deyną oraz pokazał "elke"-dodam że chłopak jak i reszta zespołu to kibice Legii bywający na meczach.Konkursu niestety nie wygrał ale występ był bardzo fajny.
Syreni Gród (L) pisze:Nie bardzo wiedziałem gdzie to umieścić ale ten dział wydaje mi się najlepszy-w dniu dzisiejszym w konkursie piosenki w Opolu w kategorii debiuty Występował niejaki Pjius-jest on raperem po czterech operacjach słuchu który słyszy dźwięki tylko dzięki specjalnemu mikroprocesorowi w mózgu-wystąpił w koszulce z Kazimierzem Deyną oraz pokazał "elke"-dodam że chłopak jak i reszta zespołu to kibice Legii bywający na meczach.Konkursu niestety nie wygrał ale występ był bardzo fajny.
do BaRon-właśnie nie implant ślimakowy,tłumaczył ten prowadzący co to jest ale aż tak się nie znam na tych sprawach,podobno nowinka na poziomie XXII wieku.
Nie wiedziałem w jakim temacie to napisać, więc napisze tu.
Otóż mam kolegę który jak pewnie wielu z was liczy swoje wyjazdy, jego klub od trzech sezonów tuła się po 4,5 lidze więc wyjazdy z reguły są po 20, 30km (wcześniej 1, 2 liga więc wiadomo Poznań, Łódź, itd.) i tu pojawia się pytanie czy zliczacie też te wyjazdy na "wioski" gdzie niekiedy dojechać można Pkm-em?
Post dla niektórych może wydać się buracki, ale chciałbym usłyszeć opinie kilku osób.
DROID napisał:Dokładnie, niby wielka Unia, a tu ani fotek ani wymiarów bicepsa. W zimę to każdy mądry w puchowej kurtce
daniswa pisze:Nie wiedziałem w jakim temacie to napisać, więc napisze tu.
Otóż mam kolegę który jak pewnie wielu z was liczy swoje wyjazdy, jego klub od trzech sezonów tuła się po 4,5 lidze więc wyjazdy z reguły są po 20, 30km (wcześniej 1, 2 liga więc wiadomo Poznań, Łódź, itd.) i tu pojawia się pytanie czy zliczacie też te wyjazdy na "wioski" gdzie niekiedy dojechać można Pkm-em?
Post dla niektórych może wydać się buracki, ale chciałbym usłyszeć opinie kilku osób.
Kiedys byla juz o tym gadka. Jezeli twoj klub tula sie przez 15 lat w 4 5 lidze a ty jestes na kazdym meczu to nie masz zadnego wyjazdu?
daniswa pisze:Nie wiedziałem w jakim temacie to napisać, więc napisze tu.
Otóż mam kolegę który jak pewnie wielu z was liczy swoje wyjazdy, jego klub od trzech sezonów tuła się po 4,5 lidze więc wyjazdy z reguły są po 20, 30km (wcześniej 1, 2 liga więc wiadomo Poznań, Łódź, itd.) i tu pojawia się pytanie czy zliczacie też te wyjazdy na "wioski" gdzie niekiedy dojechać można Pkm-em?
Post dla niektórych może wydać się buracki, ale chciałbym usłyszeć opinie kilku osób.
Kiedys byla juz o tym gadka. Jezeli twoj klub tula sie przez 15 lat w 4 5 lidze a ty jestes na kazdym meczu to nie masz zadnego wyjazdu?
Dokładnie.
Ja to w ogóle jestem zwolennikiem liczenia,że każdy mecz poza swoim stadionem to wyjazd. Takich bardzo bliskich wyjazdów w Ekstraklasie,czy I lidze nie ma aż tak wielu. Kiedyś była teoria,żeby liczyć tylko te ponad 100km.
Najgorzej w tym temacie ma chyba Pogoń Szczecin.Kawał drogi wszędzie. Ekipy z Górnego Śląska,czy Pomorza też ciężko,ale Hanysy miały zawsze te "kilka" meczy między sobą ,czy tam w Małopolsce,więc luz. Najlepiej ma się chyba Widzew i ŁKS-na każdy wyjazd podobna odległość.W sumie to nigdzie nie ma katastroficznie daleko.
Ale nie będę rozmywał.
daniswa pisze:Nie wiedziałem w jakim temacie to napisać, więc napisze tu.
Otóż mam kolegę który jak pewnie wielu z was liczy swoje wyjazdy, jego klub od trzech sezonów tuła się po 4,5 lidze więc wyjazdy z reguły są po 20, 30km (wcześniej 1, 2 liga więc wiadomo Poznań, Łódź, itd.) i tu pojawia się pytanie czy zliczacie też te wyjazdy na "wioski" gdzie niekiedy dojechać można Pkm-em?
Post dla niektórych może wydać się buracki, ale chciałbym usłyszeć opinie kilku osób.
Kiedys byla juz o tym gadka. Jezeli twoj klub tula sie przez 15 lat w 4 5 lidze a ty jestes na kazdym meczu to nie masz zadnego wyjazdu?
bo inaczej tego wytlumaczyc sie nie da. trzeba zachowac proporcje.
kazdy ma rozum, kazdy wie na ile go stac i czy taki wyjazd to dla niego bedzie wyjazd czy "wyjazd"...
[link] ... ltyku.html Daje ten artykuł w tym temacie bo inne tematy sa zamkniete albo nie pasuja do mojego postu... Według mnie zachowanie kibiców Bałtyku jest "niecodzienne" rozmawiac i zalic sie pismakom o bójce to chyba nie po kibicowsku.
Myśle że za niecodzienną sytuację kibicowską można uznać to co dziś się dzieje w Warszawie-od 11 trwa sprzedaż biletów online na mecz z Lechem Poznań-niestety nikt nie może kupić biletu bo cały czas wyświetla się komunikat o przeciążeniu serwera-ludzie siedzą na necie od 10-11 rano i np.ktoś miał do kupienia 8 biletów i do tej pory kupił 1...Wielki wkurwienie w Warszawie na to jak wszystko w tym klubie funkcjonuje,mimo zażegnania konfliktu...Istnieje duże prawdopodobieństwo że wielu prawdziwych kibiców nie będzie obecnych na tym meczu na rzecz pikników i jednomeczowców.
ale żeście r******** spoko temat. Te ostatnie "niecodzienne sytuacje Kibicowskie" to się nadają do bravo girls. serwer się przeciążył, ktoś tam coś zaśpiewał, milicjant depta, czy poniżej 100km to wyjazd? no panowie ku*** ogarnijcie się
DO Bytków_GKS-moim zdaniem właśnie po to jest ten temat żeby nie robić śmietnika gdzie indziej,a takie pierdoły i sensacje w stylu bravo girl jak to określiłeś właśnie tu wrzucać,jak Ci się nie podoba nie musisz tu wchodzić...
przejrzyj temat od 1 strony i porównaj "Niecodzienne sytuacje kibicowskie" z początku wątku do tych co m.in wypisujesz tu Ty. Jeśli nie widzisz róźnicy to niestety pasuje tu powiedzenie "Czas umierać"
Jeżeli dla Ciebie awantury to coś tak niecodziennego to chyba na mecze chodzisz od dwóch lat...Bo na tych pierwszych stronach jest głównie o awanturach ewentualnie ustawkach i tym podobnych akcjach...Czy to takie niecodzienne to nie wiem...Dla mnie właśnie przeciążenie serwera podczas zakupu biletów przez kibiców jest sytuacją niecodzienną...
cichociemny pisze:Niecodzienna sytuacja? Mecz Legii z chorzowskim Ruchem. Ochrona ściąga z gniazda gniazdowego, a cały młyn krzyczy "iti sp..." i nie pomaga Staruchowi. W Polsce taki przypadek jest ewenementem.
Proponuję zbanowanie napinacza. W każdym, ale dosłownie każdym temacie, wrzuca coś na Legię. Ten temat był wałkowany już wszędzie, a ten znowu, to samo w innych tematach. Kompleksy wobec Legii lecz, ok, ale nie tutaj.
Do niecodziennych sytuacji na pewno mozna zaliczyc drugoligowy wyjazd Piaseczna (wtedy - z racji megalomanii pana Cacka - nazywalismy sie FC Piaseczno) do Swidnika w sezonie 1994/95.
Przez 90 minut obie ekipy jechaly z dopingiem i przez 90 minut ANI RAZU nie padla z ust zadnej ze stron nazwa ich klubu.
Gospodarze przez pelne 90 minut jebali Legie, a grupka z Piaseczna przez 90 minut jebala Polonie.
cichociemny pisze:Niecodzienna sytuacja? Mecz Legii z chorzowskim Ruchem. Ochrona ściąga z gniazda gniazdowego, a cały młyn krzyczy "iti sp..." i nie pomaga Staruchowi. W Polsce taki przypadek jest ewenementem.
Proponuję zbanowanie napinacza. W każdym, ale dosłownie każdym temacie, wrzuca coś na Legię. Ten temat był wałkowany już wszędzie, a ten znowu, to samo w innych tematach. Kompleksy wobec Legii lecz, ok, ale nie tutaj.
Za inne tematy może i należy mu się ban, ale tutaj nie widzę jakichś głupot. Wg mnie też ściągnięcie gniazdowego przez ochronę to niecodzienna sytuacja.
Kibice Stalówki na około 2 godz. przed meczem są kilka-kilkanaście km przed Białymstokiem. Robią postój na jakimś ośrodku turystycznym czy tam jakimś dobrym zajeździe.(hotel,restauracja itp.) zomowcy widząc co zaczyna się dziać ;) zaproponowali, że zabiorą kibiców Stalówki nad wodę, bo jest tutaj nie daleko. Stalówka zgodziła się chociaż spodziewali się jakiegoś "wała", a tu zdziwienie gdyż faktycznie eskorta poprowadziła nad wodę. Część osób oczywiście zażyła kąpieli... ;)
Kibice Stalówki na około 2 godz. przed meczem są kilka-kilkanaście km przed Białymstokiem. Robią postój na jakimś ośrodku turystycznym czy tam jakimś dobrym zajeździe.(hotel,restauracja itp.) zomowcy widząc co zaczyna się dziać ;) zaproponowali, że zabiorą kibiców Stalówki nad wodę, bo jest tutaj nie daleko. Stalówka zgodziła się chociaż spodziewali się jakiegoś "wała", a tu zdziwienie gdyż faktycznie eskorta poprowadziła nad wodę. Część osób oczywiście zażyła kąpieli... ;)
filmik [link]
fotka [link]
Stalówka nie śpiewa przypadkiem Stal Mielec ? czy mi się wydaje
Słyszałem ze Lechia pociągneła kase z ue na jakaś oprawe... prawda to? Pierwsze słysze aby jakas ekipa cos takiego zrobiła, niewiem czy to sciema wroga za miedzy, ale jak to sie ma do Polskiego Bastionu Prawicy itd.? Przeciez to smieszne, chyba nawet takie ekipy jak Livorno czy St.Pauli czegos takiego nie robia...
kasa kasa kasa, ja p*******....
Staliśmy na zewnątrz, kiedy nadbiegła chmara kiboli z okrzykiem "jeb... lewaków" - opowiada uczestnik koncertu.
zmarly pisze:Następnie padło pytanie do dobrych chłopaków, co tam teraz za impreza się odbywa? Odpowiedzieli: Ustawka z brudasami. Rzekliśmy: Dojedźcie ich.
ps: i teksty typu "my doimy system" możecie sobie odpuścić...
Staliśmy na zewnątrz, kiedy nadbiegła chmara kiboli z okrzykiem "jeb... lewaków" - opowiada uczestnik koncertu.
zmarly pisze:Następnie padło pytanie do dobrych chłopaków, co tam teraz za impreza się odbywa? Odpowiedzieli: Ustawka z brudasami. Rzekliśmy: Dojedźcie ich.
co cie to interesuje jezeli to prawda skad biora pienaidze ? zal ci dupe sciska ze maja lepszy pomysl niz ty zbierajac co mecz po 300 zlotych do puszki ?
Przypomniał mi się mecz Ruch - Legia w Zamościu.
Nie wpuszczenie grupy ok. 30 kibiców Ruchu na obiekty sportowe OSiR, baseny pływackie.
Po czym inni kibole Ruchu znajdujący się już na terenie basenów obrzucili kąpiących się ludzi kamieniami. Prezes obiektów poleciał po grupkę fanów Ruchu i już z należytym szacunkiem zaprosił (oczywiście GRATIS) kibiców Ruchu na obiekty OSiR.
cichociemny pisze:Niecodzienna sytuacja? Mecz Legii z chorzowskim Ruchem. Ochrona ściąga z gniazda gniazdowego, a cały młyn krzyczy "iti sp..." i nie pomaga Staruchowi. W Polsce taki przypadek jest ewenementem.
Proponuję zbanowanie napinacza. W każdym, ale dosłownie każdym temacie, wrzuca coś na Legię. Ten temat był wałkowany już wszędzie, a ten znowu, to samo w innych tematach. Kompleksy wobec Legii lecz, ok, ale nie tutaj.
Za inne tematy może i należy mu się ban, ale tutaj nie widzę jakichś głupot. Wg mnie też ściągnięcie gniazdowego przez ochronę to niecodzienna sytuacja.
To jest mega niecodzienna sytuacja na polskiej scenie kibicowskiej!
Wielka Legia
ziomek pisze:Fajną ciekawą akcją były też derby Łodzi w latac h 90-tych roku nie pamiętam. W każdym razie było to za czasów gdy ŁKS miał sztamę z Cracovią, która ich wspierała naderbach i w klika osóba wbiła się w pochód Widzewa zmierzający na stadion siejąc poczatkowo spustoszenie ale po chwili musieli się zrywać.
Innym ciekawym zdarzeniem było awantura w Pabianicach przed derbami w Latach 90tych (96 lub 97 nie pamiętam) pkmiędzy fc ŁKS z Pabianic a fc Widzewa Kutno, Kalisz, Głogów i rozmontowanie policyjnego radiowozu na cześci pierwszei [link] przez Widzewiaków.
Co do gonienia wokół stadionu to w latach 80tych podczas derbów to takie gonitwy ŁKS urządzał Widzewowi ale na własnym stadionie, że wyglądało to tak iż Widzew zaczynał bieg w jednym miejscu poteb obiegał stadion i wracał na swoje miejsce ale to było niemal trzy dekady temu.
94 rok
Pasów nieco wiecej niż kilka osob :)
a co do FC Widzewa to były to Zduńska Wola Kalisz , Sieradz i Łask
jeżeli mi dobrze wiadomo to Chrobry Głogów to ich była zgoda, chyba że się myle