Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
Albo, że bez współpracy z bojówką nie można kupić biletu i wejść na stadion :DAjaciden pisze:no fakt wiedza dużo, m.in ze kosą Lecha jest niejaki GKS Wrocław.
Kod: Zaznacz cały
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100220/POWIAT0109/681210980
"Szalikowcy" umawiali się na bijatykę. Policjanci zapobiegli ustawce
/saba/
Dzięki skutecznej pracy policjantów z Sandomierza i Staszowa udało się zapobiec burdzie kibiców, która w piątkowy wieczór miała się odbyć u styku powiatów.
Nasi stróże prawa dostali informację o tym, że szalikowcy Siarki Tarnobrzeg i zespołu z Gorzyc umówili się w świętokrzyskich lasach na ustawkę, przy czym tych pierwszych mieli też wspierać pseudokibice z Sandomierza.
- Wiedzieliśmy, gdzie mają się spotykać jeszcze przed bójką i tam już na nich czekaliśmy – opowiadają stróże prawa. Obie jednostki postawiono w stan gotowości, do pracy ściągano nawet tych policjantów, którzy w piątek nie mieli służby, na miejsce pojechali także funkcjonariusze z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji z Kielc oraz służby kryminalne. Sprawdzano samochody na podkarpackich rejestracjach, legitymowano jadących nimi mężczyzn.
- Sprawdziliśmy i spisaliśmy kilkadziesiąt osób. Szybko okazało się, że ci, którzy zostali wylegitymowali, nie jechali już dalej - na wyznaczone miejsce ustawki, tylko wracali do domów. Dzięki temu do konfrontacji szalikowców nie doszło – dodają stróże prawa.I pani Jadzia z warzywniaka odetchneła no i pani Aldona (l.34) matka dwóch córek cieszy się że policja zadbała o jej bezpieczeństwo...Pan Pies pisze:Dzięki temu do konfrontacji szalikowców nie doszło – dodają stróże prawa.
"-Bylem ostatnio na meczu Wisly Krakow pierwszy raz w życiu i tak mi się spodobało ze stwierdzilem ze przyjadę na mecz do poznania i nawet chyba będzie warto te 2 godziny poczekać. Ciekawe czy coś się stanie jak z szalem Stali wejdę na stadion"
"Jesteś sterem, białym żołnierzem!" Beata Kozidrakte k**** to chyba nie czytaja tego co pisza,szkoda nerwow na tego szmatlawcaViclav pisze:[link]
koszerni nie zwalniają z tempa
Ja pierd... kolejna żenada ! ehh racja szkoda nerwów.Viclav pisze:[link]
koszerni nie zwalniają z tempa
[link]Brunatni znów pod ochroną policji
80 policjantów - jako obstawa - wysłuchało koncertu zespołów neofaszystowskich w Czersku k. Chojnic. I nic. Neofaszyści radośnie udali się w swoją stronę, policja w swoją. To jest tolerancja doprowadzoną do rozmiaru głupoty, mieliśmy z tym do czynienia już przed wojną.
Występujące w Czersku (tym koło Chojnic) zespoły takie jak Potop, Nordica czy Rewolta kochają białą rasę, a inną niekoniecznie o czym głośno donoszą ze sceny w prawie każdym utworze muzycznym. Zgodnie z art. 256 kodeksu karnego propagowanie faszyzmu jest karalne. Policja jednak nie interweniowała, a tylko koncert zabezpieczała, bo po pierwsze: impreza była zamknięta, a więc nikt publicznie nie głosił treści faszystowskich, po drugie, nie popełniono żadnego czynu zabronionego ani przed ani po koncercie. W sumie 80 policjantów poczekało, aż impreza się skończy, potem wszyscy radośnie rozjechali się do domu.
Ktoś może pomyśleć, że tolerancja i demokracja zwyciężyły, a jednak coś tu nie gra, coś tu zalatuje brunatnym smrodem. To jest tolerancja doprowadzoną do rozmiaru głupoty, mieliśmy z tym do czynienia już przed wojną. Chyba, że policja uważa, że jak 100 osób hajluje w zamkniętym klubie to wszyscy dają znak: 5 piw proszę, a pioseneczka "Heil Biali Synowie" grupy Potop to czułe przywitanie matki z synami wracającymi z sanek.
Przecież naziolki po koncercie nie wyjechały z Czerska z kwietnymi wiankami nad swoimi łysymi główkami, wyjechały napompowane rasizmem i nienawiścią, które dzięki wspaniałomyślności pomorskiej policji mogli bez przeszkód chłonąć w zamkniętym klubie. Że nie skopali natychmiast jakiegoś Murzyna, Roma czy Żyda? Co się odwlecze to nie uciecze.
Można takie poglądy uważać za histerię, ale można też trochę poczytać o przedwojennych "imprezkach" ONR-owców tolerowanych przez policję. Tłumaczenia były podobne jak dziś. Oczywiście rozgonienie łysej braci z Czerska nie zlikwiduje neofaszyzmu i rasizmu. Był, jest i będzie na całym świecie i w Polsce też. Koncerty będą organizowane, płyty, ubrania i gazetki wydawane, jednak znajomość historii, a tu też kodeksu karnego, obliguje policję do większej aktywności niż bezpieczne "zabezpieczanie".
To nie jest sztuczny problem wymyślony przez lewackich frustratów. Kibole z Chojniczanki, którzy chcieli wejść na koncert, są tego najlepszym dowodem, podobnie jak niektóre transparenty na meczach polskiej ligi. Prezesi klubów i kibice, którym zależy na drużynach, w końcu to zrozumieli. Dlatego na stadionach coraz mniej jest tolerancji dla rasizmu.
Policja, dla której problemu neofaszyzmu w Czersku nie było, sama jednak zaprzeczyła sobie odsyłając 30 funkcjonariuszy by ochraniali osiedle romskie w Chojnicach. To ostatni wątek tej sprawy, ale dla mnie najważniejszy, bo wstydliwy. Jeśli koncert był taki zgodny z prawem i w ogóle fajny, to dlaczego trzeba było chronić całe osiedle ludzi? No, a sami Romowie też musieli się "dobrze" poczuć w naszym tolerancyjnym kraju, gdzie nie ma przecież gett, ale lepiej nie wychodzić z domu, bo naziolki chcą posłuchać jeszcze jednego kawałku o Białych Synach.
Mścisław pisze:[link]Brunatni znów pod ochroną policji
80 policjantów - jako obstawa - wysłuchało koncertu zespołów neofaszystowskich w Czersku k. Chojnic. I nic. Neofaszyści radośnie udali się w swoją stronę, policja w swoją. To jest tolerancja doprowadzoną do rozmiaru głupoty, mieliśmy z tym do czynienia już przed wojną.
Występujące w Czersku (tym koło Chojnic) zespoły takie jak Potop, Nordica czy Rewolta kochają białą rasę, a inną niekoniecznie o czym głośno donoszą ze sceny w prawie każdym utworze muzycznym. Zgodnie z art. 256 kodeksu karnego propagowanie faszyzmu jest karalne. Policja jednak nie interweniowała, a tylko koncert zabezpieczała, bo po pierwsze: impreza była zamknięta, a więc nikt publicznie nie głosił treści faszystowskich, po drugie, nie popełniono żadnego czynu zabronionego ani przed ani po koncercie. W sumie 80 policjantów poczekało, aż impreza się skończy, potem wszyscy radośnie rozjechali się do domu.
Ktoś może pomyśleć, że tolerancja i demokracja zwyciężyły, a jednak coś tu nie gra, coś tu zalatuje brunatnym smrodem. To jest tolerancja doprowadzoną do rozmiaru głupoty, mieliśmy z tym do czynienia już przed wojną. Chyba, że policja uważa, że jak 100 osób hajluje w zamkniętym klubie to wszyscy dają znak: 5 piw proszę, a pioseneczka "Heil Biali Synowie" grupy Potop to czułe przywitanie matki z synami wracającymi z sanek.
Przecież naziolki po koncercie nie wyjechały z Czerska z kwietnymi wiankami nad swoimi łysymi główkami, wyjechały napompowane rasizmem i nienawiścią, które dzięki wspaniałomyślności pomorskiej policji mogli bez przeszkód chłonąć w zamkniętym klubie. Że nie skopali natychmiast jakiegoś Murzyna, Roma czy Żyda? Co się odwlecze to nie uciecze.
Można takie poglądy uważać za histerię, ale można też trochę poczytać o przedwojennych "imprezkach" ONR-owców tolerowanych przez policję. Tłumaczenia były podobne jak dziś. Oczywiście rozgonienie łysej braci z Czerska nie zlikwiduje neofaszyzmu i rasizmu. Był, jest i będzie na całym świecie i w Polsce też. Koncerty będą organizowane, płyty, ubrania i gazetki wydawane, jednak znajomość historii, a tu też kodeksu karnego, obliguje policję do większej aktywności niż bezpieczne "zabezpieczanie".
To nie jest sztuczny problem wymyślony przez lewackich frustratów. Kibole z Chojniczanki, którzy chcieli wejść na koncert, są tego najlepszym dowodem, podobnie jak niektóre transparenty na meczach polskiej ligi. Prezesi klubów i kibice, którym zależy na drużynach, w końcu to zrozumieli. Dlatego na stadionach coraz mniej jest tolerancji dla rasizmu.
Policja, dla której problemu neofaszyzmu w Czersku nie było, sama jednak zaprzeczyła sobie odsyłając 30 funkcjonariuszy by ochraniali osiedle romskie w Chojnicach. To ostatni wątek tej sprawy, ale dla mnie najważniejszy, bo wstydliwy. Jeśli koncert był taki zgodny z prawem i w ogóle fajny, to dlaczego trzeba było chronić całe osiedle ludzi? No, a sami Romowie też musieli się "dobrze" poczuć w naszym tolerancyjnym kraju, gdzie nie ma przecież gett, ale lepiej nie wychodzić z domu, bo naziolki chcą posłuchać jeszcze jednego kawałku o Białych Synach.
Ciekawe też gdzie są teraz Lordi i reszta polonistów, którzy pisali,że to bandyci i gangsterzy a nie kibice więc zasłużyli.mocne-uderzenie pisze:Wiekszosc chlopakow z Lecha opuscila juz naszczescie areszty a jak wiadomo w mediach o tym nic juz nie wspomna...
FSB(czytaj nowa nazwa starego KGB) pyta o kontakty w Polsce,wiedzial o walce CSKA ze Slaskiem,ale ten agent mowi ze malo go interesowala Polska,na co FSB mowi ze ich własnie bardzo intersuje to co sie dzieje w Polsce,film jest urwany w momencie kiedy FSB pyta o narko...wiadomo ze kibicowanie FSB nie interesuje ale kontakty i narko juz tak i szukaja ludzi w calej europie z ktorymi mozna nawiazac kontakty,oczywisce zatrzymani kibice to byly plotki aby pokazac jaka Rosja jest ok i [link],grube interesy FSB juz sama pilotuje i ochrania dlatgo sa im potrzebne rozne kontakty w europie...(radze poczytac jak ostatnio Rosyjskie słuzby interesuja sie Europa),trzeba zdawac sobie sprawe ze w Rosjii wszytsko co nielegalne kontroluja słuzby,wiec od Ruskich lepiej trzymac sie jak najdalej...Madridista pisze:W skrócie na filmie przedstawione jest sytuacja w jednej z grup "H" CSKA Moskwa, gdzie znaleziono agenta interpolu pokazanego na filmie który brał udział w negocjacjach pomiędzy ekipami z wschodniej i zachodniej Europy, po jego negocjacjach wielu zostało asresztowanych z CSKA i Dynamo Drezno, przypuszczają że aresztowanie ludzi z Poznania też było powiązane z jego kontaktami i informacjami które posiadał.
"Jesteś sterem, białym żołnierzem!" Beata KozidrakViclav pisze:[link]
Sorry że link do tego ścierwa, ale za długie chyba było żeby kopiować. Kolejny "popis" beznapletkowców, artykuł rozkładający na czynniki pierwsze pieśni kibicowskie ;) z jednej strony śmieszne, z drugiej jak zwykle żałosne
Chyba nie wiedział jak się pisze Bieżanów i postanowił dać dwie opcje naraz :)(Wisła Bierżanów)
ba jak zboczency w Berlinie czy Wloszech na swoich paradach palili kulky Jana Pawla II to tez im nie przeszkadzalo, wrecz przeciwnie....Brist pisze:Przecież to są hipokryci. Najpierw popierają wszelkie akcje przeciw religii katolickiej , Bogu, Papieżowi zmarlemu ( koszulki nie plakalem po papieżu to takze gw sponsorowala), !!!!
Brawo! To mi się podoba!sopocka plaża pisze:- Tak jak nie ma kraju bez rasizmu, tak nie ma bez niego klubu piłkarskiego - mówi Jacek Purski, przedstawiciel kampanii "Wykopmy Rasizm ze Stadionów".
Gdyby wywiesili flage z che lub sierpem to redaktorzyna pierwszy by sie cieszylsopocka plaża pisze:Ostatnio jednak widziałem tam flagę z symboliką rasistowską.
źródło: GW
Gazeta KrakowskaKraków: czterech kiboli pobiło robotników
Pseudokibice "Wisły" - Łukasz Z., Bartek W. , Jarek K. i Marcin P. pobili budowlańców pracujących przy centrum handlowym "Bonarka".
Na swoje nieszczęście, robotnicy byli z Poznania i kibicowali tamtejszemu "Lechowi". Teraz prokuratura w Podgórzu oskarżyła czterech kiboli o udział w bójce z pobiciem , a Łukasza Z. dodatkowo - o pobicie z użyciem noża.
Do zdarzenia doszło 4 października ubiegłego roku przy ul. Mała Góra. - 15 kibiców podeszło do pracujących tam ludzi i zaczęło ich zaczepiać. Pytali ich, skąd są i komu kibicują - mówi Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Gdy się okazało, że panowie mają inne preferencje niż agresorzy, zaczęła się szarpanina. - Bili ich, wyzywali, popychali. W pewnym momencie Łukasz Z. wyciągnął nóż i pchnął nim jednego z budowlańców w pierś. Na szczęście, była to prawa strona klatki piersiowej i rana nie była ciężka - dodaje Hnatko.
Robotnicy schowali się do służbowego auta. Tam też jednak nie byli bezpieczni. Kibole nadal ich atakowali, zbili szybę auta i zniszczyli drzwi. Gdy tylko się oddalili, robotnicy wezwali policję. Ta złapała pięciu chuliganów.
Czterech trafiło do prokuratora, piątym - nieletnim zajął się sąd rodzinny. 10 pozostałych pseudokibiców nadal pozostało niezidentyfikowanych.
Oskarżeni przyznali się do winy. Dwóch z nich (Bartłomiej W. i Jarek K.) chce się dobrowolnie poddać karze. Łukasz Z. siedzi w tymczasowym areszcie. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. pozostałym - do trzech lat.
Użytkownicy przeglądający to forum: Aesthetic_Perfection, BartekBP, Bugi2017, manson666, Meyer, qbasek, T1946, Ziomeczek2727, zwykły_janusz i 188 gości