Wymarłe Ekipy ...

[okson]

o ku*** fakt jesteście jednak zajebiści ku*** mieszkam w mieście obok i ani slychu ani widu a to że w osmiu wyjebaliscie na dworcu do Chelmianki nic nie znaczy ja moge u siebie w bloku zebrac 8 osób i ruszyc na berze,dla mnie istnieliscie kiedys jak były derby i pojawiliscie sie w dobrej liczbie jak na was dla mnie teraz was nie ma

Po co się spinasz gdybyś był chodzi trochę ogarnięty to byś wiedział, że na Chełmiankę nikt się nie zbierał tylko kilku małolatów na spontanie wybrało się na stacje myśląc że Chełmianki jest porostu mniej to,że się okazało inaczej to inna sprawa ale honorowo dali Chełmiance wysiąść i się postawili grupie parę razy większej i szacunek im za to obyś ty miłą szanse się kiedyś tak wykazać;)Dla mnie temat zakończony.

[kelert]

o ku*** fakt jesteście jednak zajebiści ku*** mieszkam w mieście obok i ani slychu ani widu a to że w osmiu wyjebaliscie na dworcu do Chelmianki nic nie znaczy ja moge u siebie w bloku zebrac 8 osób i ruszyc na berze,dla mnie istnieliscie kiedys jak były derby i pojawiliscie sie w dobrej liczbie jak na was dla mnie teraz was nie ma

temat brzmi 'WYMARŁE EKIPY' a nie 'wymarle ekipy wedlug internetowego trolla reala',

[LukaszGDZ]

Jakiś czas temu na Wybrzeżu Gdańsk wisiała flaga Wisły Nowe. Ciekawi mnie na jakich zasadach ta fana wisiała i w ile osób Wisła się pojawiła? Bo z tego co wiem to w Nowem już od paru dobrych lat nic się nie dzieje i nie ma tam żadnej ekipy, a kontakty z Wybrzeżem też "umarły"...

[KSiak]

A jak sie ma Naprzod Janow??

[kebus]

Naprzód ma się dobrze :)
na mecze stawia sie zawsze okolo 400-700 osob, bywa wiecej

[kkr]

Jak wyglada sytuacja na Piascie Cieszyn? Pojawia sie tam ktos? Klub z dluga historia i tradycjami, w jednym z najstarszych gornoslaskich miast. Wiem ze kiedys (szalone lata 90) byla tam garstka kibicow ktorzy mieli nieco chore klimaty ala white power itp. Czy dzis jest tam jakas zmiana, a moze wszystko calkiem umarlo? Czy przez pryzmat tego, ze Slask Cieszynski i Cieszyn to teren glownie Ruchu, to dzieje sie na Piascie cos pro-Ruch czy pro-Gorny Slask?

[cezar8814]

Jak wyglada sytuacja na Piascie Cieszyn? Pojawia sie tam ktos? Klub z dluga historia i tradycjami, w jednym z najstarszych gornoslaskich miast. Wiem ze kiedys (szalone lata 90) byla tam garstka kibicow ktorzy mieli nieco chore klimaty ala white power itp. Czy dzis jest tam jakas zmiana, a moze wszystko calkiem umarlo? Czy przez pryzmat tego, ze Slask Cieszynski i Cieszyn to teren glownie Ruchu, to dzieje sie na Piascie cos pro-Ruch czy pro-Gorny Slask?

chyba sie troche zagalopowałeś kolego co do ŚC. co do sytuacji kibicowskiej w Cieszynie sie nie wypowiadam bo każdy wie co w trawie piszczy. Jeśli chodzi o Piasta to nie dzieje sie tam kompletnie nic. Jakieś 2-3 lata temu coś tam sie działo ale to tylko za sprawą baraży o prawo do gry w bielskiej okręgówce.

[Lebioda]

W cieszynie raczej kibicowska bieda. Jest kiepska jakosciowo ekipa Zaglebia Sosnowiec/Legii (roznie sie podaja). . .

[Amer222]

[link]

Kibice Olimpii Poznań w Pabianicach 1995

[dilerek]

czy kibice Szczakowianki Jaworzno dzialaja cos, jezdza na wyjazdy?

[sysysy]

[link]

Kibice Olimpii Poznań w Pabianicach 1995

???coś ktoś więcej na ten temat?

[19SWA23]

Dzialamy caly czas w rundzie [link] zaliczone wszystkie wyjazdy z czego najwiecej bylo nas w Siemianowicach 75 + pikniki . Ogolnie liczby oscyluja od 30 do 70 ale w tej rundzie mamy ciekawsze wyjazdy np Wojkowice , Czeladz gdzie w koncu po drugiej stronie beda normalni kibice . Jezdzenie po wiochach jest nudne no ale wyjazd rzecz swieta ;) .
U siebie mlyn organizowany , liczby to od 20 w gore , na meczach Gornikiem Wojkowice bylo nas 60 a CKSem tez cos kolo tego . Awans mamy praktycznie zapewniony , więc gra w 4 lidze pobudzi nas do wiekszego dzialania ;) pzdr

[Amer222]

[link]

Kibice Olimpii Poznań w Pabianicach 1995

???coś ktoś więcej na ten temat?

Mała pomyłka.......... zdjęcie wykonane 1994 w Pabianicach po meczu o złoto i wygranej Poznania. Zdjęcie obejmuje sektor Włókniarza na którym po meczu pojawili się kibice poznańscy (w latach 80-tych i na początku lat 90-tych kibice Włóknarza sympatyzowali z poznańskim Lechem i ta nić sympatii przełożyła się na inny klub z Poznania którego sympatycy piłkarsko kibicowali temu klubowi któremu kibicował i kibicuje cały Poznań).

Inne zdjęcie z lat 90-tych z Gorzowa.

[link]

[old fan]

Początki kibiców Włókniarza Pabianice to druga połowa lat 70-tych. Od samego początku głównym miejscem spotkań były mecze koszykarek , które awansowały do ekstraklasy, lecz w latach osiemdziesiątych fani MRKS-u pojawiali się też na piłce. Była to zdecydowanie dobra ekipa jak na tamte czasy. W tamtym okresie kibice Włókniarza posiadali regionalny układ-zgodę z kibicami Łódzkiego Klubu Sportowego, będąc wręcz w Polsce uważani za bastion biało-czerwono-białych, oraz bodajże od 83 roku zgodę z kibicami Lecha Poznań, których jeszcze na początku lat 90-tych Włókniarz wspierał min na Widzewie. Niestety nie mam na chwilę obecną już kontaktu z żadnym kibolem z tamtego okresu więc można powiedzieć , że poza podstawami wiem o latach 80-tych niewiele. Na pewno wielokrotnie w tym okresie (do roku 88) Włókniarz wspierał ŁKS, głównie oczywiście na derby Łodzi gdzie bywało i około 200 fanów z Włókniarza, a głównym wrogiem byli kibice Widzewa, zwłaszcza Ci z Sieradza, Zduńskiej Woli, Łasku itp., jeżdżących na mecze przez Pabianice (o Widzewie w Pabianicach nie było jeszcze wtedy mowy). Oczywiście głównym polem działania była koszykówka pań. W latach 80-tych powstała też najlepsza zgoda z koszykarskimi kibicami Stali Brzeg, która bazowała też pewnie na tym , że kibice Stali sympatyzowali ze Śląskiem Wrocław , a ten wiadomo miał wtedy silną zgodę z ŁKS-em. W 88 roku do historii przeszła zgoda z ŁKS-em, która w szybkim czasie przerodziła się w kosę. Na pierwsze dery koszykarek po zerwaniu zgody do Łodzi pojechało ok. 250 fanów Włókniarza, którzy zasiedli na sektorze ŁKS-u. Zresztą fani ŁKS-u wobec skromnej swojej liczby w tym dniu opuścili sale i jej rejony nie nękając już Włókniarza. Jednak w latach następnych to Włókniarz miewał spore kłopoty w Łodzi , których apogeum nastąpiło w roku 94 kiedy to na 80 osób wracających z pół finałowych derby koszykarek ustawiła się bojówka ŁKS-u zatrzymując pociąg na Retkini. Poza wybiciem szyb przeciwnikom nie udało się wjechać do środka. Była to jednak głośna akcja jak na tamte czasy. W 89 roku koszykarki zdobyły pierwsze Mistrzostwo Polski, a fani Włókniarza odwiedzili min Gdańsk w finale (Spójnia), gdzie o ile z koszykarskimi fanami Spójni panowała sielankowa atmosfera to z kibicami Lechii Włókniarz miał spore kłopoty min na dworcu. Kolejnym głośnym wydarzeniem były zajścia w Krakowie podczas finału w 92 roku. Na decydujący 5-ty mecz pojechała grupa ok 30 osób z Pabianic. Hala Wisły pękała w szwach, kibiców było co najmniej kilka setek więcej niż oficjalnie mogło się zmieścić. W miarę jak mecz przybierał nie najlepsze obroty dla Wisły i stawało się jasne , że koszykarki Włókniarza po raz 4-ty z rzędu zdobędą Mistrzostwo Polski kibiców TS- u ogarniał szał. Celem była oczywiście grupka Włókniarza na którą to w końcówce meczu rzuciła się Wisła min z nożyczkami. Gdyby nie Straż Miejska z Pabianic wizyta w Krakowie mogła zakończyć się bardzo nieszczęśliwie dla Włókniarza. Na początku lat 90-tych stara wiara zaczeła się wykruszać. Pozostali młodzi , którzy z czasem odrodzili się w miarę liczebnie lecz wśród nich z czasem powstał podział gdyż 2-3 regularnie jeździło na Widzew. Były to osoby z centrum mista i w późniejszym czasie wobec kosy pociągneli za sobą resztę fanów Włókniarza z tego rejonu Pabianic. W okolicach 94 roku można było mówić (co prawda nie o formalnym) układzie z widzewiakami z Pabianic. W 95 roku ok 60 osób udało się na mecz do Poznania z Olimpią, z której kibicami od bodaj finału z 94 roku Włókniarz miał zgodę. Mecz ten to zakończenie zgody z Lechem z którym już i tak nie było kontaktu, a dodatkowo Lechici dostali cynk, że z nami do nich jedzie Widzew. Prawda była taka, że było tylko kilku fanów Widzewa z Pabianic bez barw lecz Lech wpadł swoją bandą na hale przy Chwiałkowskiego i konkretnie obił grupę , która oczekiwała pod halą na mecz. Byli jednak też fani Widzewa w Pabianicach, którzy nie przepadali za Włókniarzem i po kilku incydentach doszło do ostrej kosy. Na pewno wpływ miał na to fakt, że w tym samym czasie w szeregi Włókniarza powróciło kilku starych z Bednarą na czele, który był też znanym kibicem ŁKS-u. Do tego grupa z osiedla Bugaj, która stanowiła większość na Włókniarzu znała się na co dzień z kibicami ŁKS-u z tego osiedla. Wizja wspólnych dobrych znajomości oraz wspólnego wroga coraz bardziej łączyła zamiast dzielić. Najpierw w swoim gronie pojawiły się rozmowy z cyklu: co by było gdyby? Następnie doszło do spotkania w Pabianicach na którym postanowiono, że ŁKS w swoim gronie przedyskutuje sprawę. Na swoim zebraniu organizacyjnym łodzianie przegłosowali sprawę i układ wszedł w życie. Był to rok 96. Układ to głównie wspólne akcje pabianickich fanów ŁKS-u z Włókniarzem na miejscowych widzewiaków jak i tych podróżujących przez Pabianice od strony Sieradza na mecze w Łodzi. Większa akcja wspólna z Łodzianami to obicie fanów Ceramiki Opoczno , którzy w kilkadziesiąt osób przybyli na ostatnią kolejkę 3 ligowych wzmagań piłkarzy do Pabianic świętować awans do 2 ligi. Spodziewano się liczniejszej grupy Opoczna oraz liczono , że może pojawią się Widzewiacy. Mecz trwał tylko 6 minut , a Opoczno zostało całkowicie obite i wykrojone. Natomiast jedną z największych awantur w tym czasie była duża bójka na dworcu w Pabianicach przed derby Łodzi ok 60 osobowej grupy ŁKS-u z Pabianic wśród których byli kibice Włókniarza z ok 200 osobową grupą widzewiaków z Sieradza, Kalisza itp. Bitwa była długa, wielokrotnie raz jedni gonili drugich jednak wobec przewagi liczebnej widzewiacy wygrali przeganiając naszych od dworca. Awanturze przyglądali się pochowani za radiowozy policjanci, którym zepsuł się od kamieni radiowóz, a dworzec w Pabianicach został pozbawiony kompletnie szyb. Lata 95-98 to okres , w którym Włókniarz był najczęściej jeżdżącą ekipą po Polsce za koszykarkami (od kilku do kilkudziesięciu osób). Eskapady te kilkukrotnie kończyły się awanturami min w Gorzowie i Starachowicach, gdzie Włókniarz będący w 32 osoby (3 z ŁKS-u) obił pod halą kilkunastu sympatyzujących z Widzewem kibiców Star-u oraz po wbiciu się na hale przegonił wszystkich ludzi z trybun. W 99 roku po wewnętrznych nieporozumieniach w Pabianicach doszło do kosy z ŁKS-em. Kulminacyjnym momentem było derby koszykarskie w Łodzi, gdzie pojawiło się około 30-tu fanów Włókniarza. W przerwie ŁKS zaatakował przez parkiet i trybunami. Włókniarz postawił się, odparł 2-3 ataki jednak kolejny atak był już skuteczny i Włókniarz musiał zerwać się z hali. Były to ostatnie chwilę istnienia jako takiej ekipy na Włókniarzu. W Pabianicach do głosu dochodzili kibice Widzewa, których było coraz więcej. ŁKS z Pabianic też miał wówczas dobrą ekipe. Włókniarz był coraz słabszy. W nowym milenium fani Włókniarza przestali się liczyć zupełnie w Pabianicach. Zostało dosłownie parę osób. Młodzi głodni wrażeń wybrali ŁKS, inni przestali się udzielać. W chwili obecnej Ci którzy kiedyś chodzili i jeździli na Włókniarz od czasu do czasu jeżdżą na ŁKS, natomiast na koszykarkach udziela się grupka bardzo młodych osób, która nie ma nic wspólnego z tamtą starą ekipą jednak jedyne co ich łączy ze starymi czasami to to iż używają i krzyczą starą nazwę czyli MRKS Włókniarz Pabianice, nazwę klubu , który formalnie od 94 roku nie istnieje....

[Leszek Piesek]

z tego co wiem byla tez nazwa Wlokniarz Trzy Korony Pabianice, mieli uklad badz zgode z RKS-em Radomsko w polowie lat 90-tych, wiesz cos o tym ?

[old fan]

Po rozpadnięciu się w 94 roku ze względu na długi Włókniarza, sekcja koszykówki przyjęła nazwę Miejskie Towarzystwo Koszykówki, a piłkarze właśnie Miejski Klub Sportowy Włókniarz-Trzy Korony, jednak kibiców nie obowiązywały te podziały. Co do Radomska to rzeczywiście była zgoda, która trwała jakoś 1-2 lata, Radomsko przyjechało do nas na nogę, potem my ich wspieraliśmy w Zduńskiej Woli. Przyjechali następnie do nas na ostatnie derby koszykarek "na kosie" z ŁKS-em. Potem Włókniarz miał układ z ŁKS-em , a Radomsko na tamtą chwilę było pro Widzewskie więc kontakt się urwał....

[Amer222]

Ze swojej strony moge dodać,że przez kilka lat Ci nieliczni kibice Włókniarza którzy do końca byli wierni swojemu miastu i klubowi mimo często ataków kibiców czy to jednej czy to drugiej drużyny łódzkiej (to smutne a nawet tragiczne że często byli to mieszkańcy Pabianic) przez wiele lat (końcówka lat 90-tych i początek tego wieku) jeżdzili po Polsce kibicując Włókniarzowi. Co ważne robili to własnymi sztandarami.

[Frodo]

Może ktoś napisać kilka słów o takich ekipach jak
1. Victoria Jaworzno
2. Fablok Chrzanów
3. Górnik Brzeszcze
5. Brzezina Osiek

[19SWA23]

Jako ze jest to nasz lokalny rywal wypowiem sie obiektywnie o kibicach spod znaku V

Z roku na rok coraz gorzej , coraz mniej , w sumie w tym sezonie zaliczyli chyba 3 wyjazdy u siebie mlyna nie ma , chyba tylko na Skrze Czestochowa cos krecili .
Ogolnie szkoda ich , bo mam do nich szacunek o lokalny patriotyzm , kiedys naprawde niezla ekipa , teraz coraz slabiej .

[Walker]

Victoria działa cały czas. Może nie ma ich za wielu i nie zawsze są ale pewne osoby działają na tyle prężnie że ie pozwolą Vici umrzeć.

Fablok zgoda Victorii, wymarła ekipa tyle.

Górnik Brzeszcze - już od kilku lat nie udzielają się w swoim klubie po tym jak klub wydał policji materiały po zadymie. Praktycznie cała ekipa dostała zakaz. KSG udziela się praktycznie tylko na meczach Unii. Są na każdym meczu i wyjezdzie.
Nasza bardzo mocna zgoda.

Brzezina Osiek - Mała ekipa, jak na swoją klase rozgrywkową robili konkretne oprawy i doping. Troche się zagaloopowali i na meczu w Oświęcimiu stracili flage i sektorówkę

[Edek1922]

Nie przesadzajmy, że znów cała ekipa. Można stwierdzić, że większa część + strata flagi podczas meczu z Górnikiem Libiąż. Zarząd to konfidenci dlatego nic się u nas nie dzieje. W tym sezonie został postawiony młyn na meczu zgodowym Górnik&Unia. Tak jak napisał Walker wyżej jest stała grupa chłopaków która uczęszcza na mecz Unii i są to różne liczby. ;)

[AZSKutno]

a co ze Starem Starachowice ?

[ŚNIEŻNY WARAN]

Piast Nowa Ruda prowadzi coś u siebie czy olali i zajmują się tylko Śląskiem?

[KazoR_1987]

Olali Czasami wspomagaja inne fc Slaska np Bielawe Orla Zabkowice itd Jezeli sie cos zmienilo to niech mnie ktos poprawi

[abcz]

a co ze Starem Starachowice ?

Nic się nie zmieniło.STAR działa,choć fakt,że łatwo nie jest.klub gra obecnie w A klasie.
w 2009 walczyli z KSZO młodymi ekipami (swoją drogą w Starachowicach jest ciekawa sytuacja,że mimo fatalnej sytuacji klubu bardzo dużo małolatów w mieście utożsamia się z klubem,organizuje się i pojawia na meczach).
Wczoraj byli też na na turnieju w Iłży (FC Radomiaka) w 45 osób.
Poza tym nadal działają także jako FC Widzewa.

[HC]

niedaleko mojej mieściny są dośyc świeże wrzuty Staru-u...(sprzed ok. pół roku)...

[abcz]

A skąd jesteś? jak coś to może być PW żeby tematu nie zaśmiecać.

[Tam_1947]

Mecz trzeciej (piątej) kolejki wiosennej Śląsk - Lechia Gdańsk będzie spotkaniem szczególnym. Nie, nie dlatego, że jest to początek serii spotkań zgodowych dla Lechii (poniżej zamieszczamy urywek terminarza - dziesięć dni Lechii, nader dziwny). Nie dlatego, że jest to uświęcony tradycją mecz zgodowy. Ale dlatego, że zapowiadają się na niego niecodzienni goście.
Reaktywujący się, na razie nieliczni fani Zagłębia Wałbrzych chcą przybyć właśnie na to spotkanie. W swoich zielono - czarnych barwach.
Dlaczego upatrzyli sobie właśnie mecz Śląsk - Lechia? Ano dlatego, że w czasach prehistorycznych dla większości aktualnych kibiców, czyli w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku sympatycy Zagłębia mieli zgodę zarówno z kibicami Lechii jak i Śląska. Długo później w Wałbrzychu nastała era Górnika. Obecnie reaktywowane Zagłębie gra w klasie B, gdzie lideruje i najprawdopodobniej awansuje do klasy A.
Kibice Lechii nie mieli nic przeciwko temu, by na stadionie Śląska podczas naszego meczu pojawili się sympatycy Zagłębia Wałbrzych. Jednak ostateczną decyzję pozostawiono fanom Ślaska. Po dość burzliwej dyskusji ustalono, że jednorazowo taki gest wobec kibiców Zagłębia Wałbrzych zrobić można.
Zatem pojedynek Śląsk - Lechia będzie miał dodatkowy smaczek ze strony kibicowskiej.
O tym jakie będą dalsze układy zadecydują rozmowy, jakie jeszcze przed nami, wiadomo jednak, że o formalnej zgodzie mowy być nie może.

źródło: fanslask

mimo usilnej propagandy niektórych, Zagłębie nie wymarło ....

[RSD]

Jak się ma sytuacja w Brzozowie ? Wiem, że Brzozowia w poprzednim sezonie się reaktywowała i zaliczyła większość wyjazdów, a jak się trzymają w tym sezonie ? Można ewentualnie prosić jakieś liczby wyjazdowe ?

[JacaKSG]

źródło: fanslask

mimo usilnej propagandy niektórych, Zagłębie nie wymarło ....

hehe, jeżeli grupka kilku osób w młynie ( średnio 10-20) w wieku ok 40 lat gdzie część z nich można spotkać pod sklepem monopolowym, to nie wymarli :)
Jak sami mówią nie życzą sobie żeby jakaś grupa kibiców zakłócała ich rodzinno-kameralny festyn ( patrze mecze), :)

[Troublemaker]

źródło: fanslask

mimo usilnej propagandy niektórych, Zagłębie nie wymarło ....

hehe, jeżeli grupka kilku osób w młynie ( średnio 10-20) w wieku ok 40 lat gdzie część z nich można spotkać pod sklepem monopolowym, to nie wymarli :)
Jak sami mówią nie życzą sobie żeby jakaś grupa kibiców zakłócała ich rodzinno-kameralny festyn ( patrze mecze), :)

Idąc tym tokiem rozumowania to podobnie Tam_1947 z pełna świadomością mogę stwierdzić, że jeszcze nie wymarli. :)
Natomiast Ty patrzysz zapewne przez pryzmat "miejskiej rywalizacji" i tu, co logiczne, polemika jest zbędna...
Pzdr!

[kibic0]

Mecz trzeciej (piątej) kolejki wiosennej Śląsk - Lechia Gdańsk będzie spotkaniem szczególnym. Nie, nie dlatego, że jest to początek serii spotkań zgodowych dla Lechii (poniżej zamieszczamy urywek terminarza - dziesięć dni Lechii, nader dziwny). Nie dlatego, że jest to uświęcony tradycją mecz zgodowy. Ale dlatego, że zapowiadają się na niego niecodzienni goście.
Reaktywujący się, na razie nieliczni fani Zagłębia Wałbrzych chcą przybyć właśnie na to spotkanie. W swoich zielono - czarnych barwach.
Dlaczego upatrzyli sobie właśnie mecz Śląsk - Lechia? Ano dlatego, że w czasach prehistorycznych dla większości aktualnych kibiców, czyli w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku sympatycy Zagłębia mieli zgodę zarówno z kibicami Lechii jak i Śląska. Długo później w Wałbrzychu nastała era Górnika. Obecnie reaktywowane Zagłębie gra w klasie B, gdzie lideruje i najprawdopodobniej awansuje do klasy A.
Kibice Lechii nie mieli nic przeciwko temu, by na stadionie Śląska podczas naszego meczu pojawili się sympatycy Zagłębia Wałbrzych. Jednak ostateczną decyzję pozostawiono fanom Ślaska. Po dość burzliwej dyskusji ustalono, że jednorazowo taki gest wobec kibiców Zagłębia Wałbrzych zrobić można.
Zatem pojedynek Śląsk - Lechia będzie miał dodatkowy smaczek ze strony kibicowskiej.
O tym jakie będą dalsze układy zadecydują rozmowy, jakie jeszcze przed nami, wiadomo jednak, że o formalnej zgodzie mowy być nie może.

źródło: fanslask

mimo usilnej propagandy niektórych, Zagłębie nie wymarło ....

Jest to zwyczajne zagranie nam na nosie. To mniej więcej sytuacja gdybyśmy to my zaprosili np. Spartę Wrocław i pozwolili jej być na meczu w barwach Smile
Poniżać się do poziomu poniżej krytyki zamiaru nie mamy zwłaszcza że na Oporowskiej jak widać jest aprobata do testowania wynalazków w swoich szeregach. Wałkonosze też mogły raz zaistnieć na Arce w barwach a potem szara rzeczywistość Wink thoreziakom zależy na medialnym uderzeniu typu "seksafera" po której jeden wielki c*** wychodzi i jest salwa śmiechu Smile

[ssseba]

Mecz trzeciej (piątej) kolejki wiosennej Śląsk - Lechia Gdańsk będzie spotkaniem szczególnym. Nie, nie dlatego, że jest to początek serii spotkań zgodowych dla Lechii (poniżej zamieszczamy urywek terminarza - dziesięć dni Lechii, nader dziwny). Nie dlatego, że jest to uświęcony tradycją mecz zgodowy. Ale dlatego, że zapowiadają się na niego niecodzienni goście.
Reaktywujący się, na razie nieliczni fani Zagłębia Wałbrzych chcą przybyć właśnie na to spotkanie. W swoich zielono - czarnych barwach.
Dlaczego upatrzyli sobie właśnie mecz Śląsk - Lechia? Ano dlatego, że w czasach prehistorycznych dla większości aktualnych kibiców, czyli w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku sympatycy Zagłębia mieli zgodę zarówno z kibicami Lechii jak i Śląska. Długo później w Wałbrzychu nastała era Górnika. Obecnie reaktywowane Zagłębie gra w klasie B, gdzie lideruje i najprawdopodobniej awansuje do klasy A.
Kibice Lechii nie mieli nic przeciwko temu, by na stadionie Śląska podczas naszego meczu pojawili się sympatycy Zagłębia Wałbrzych. Jednak ostateczną decyzję pozostawiono fanom Ślaska. Po dość burzliwej dyskusji ustalono, że jednorazowo taki gest wobec kibiców Zagłębia Wałbrzych zrobić można.
Zatem pojedynek Śląsk - Lechia będzie miał dodatkowy smaczek ze strony kibicowskiej.
O tym jakie będą dalsze układy zadecydują rozmowy, jakie jeszcze przed nami, wiadomo jednak, że o formalnej zgodzie mowy być nie może.

źródło: fanslask

mimo usilnej propagandy niektórych, Zagłębie nie wymarło ....

Jest to zwyczajne zagranie nam na nosie. To mniej więcej sytuacja gdybyśmy to my zaprosili np. Spartę Wrocław i pozwolili jej być na meczu w barwach Smile
Poniżać się do poziomu poniżej krytyki zamiaru nie mamy zwłaszcza że na Oporowskiej jak widać jest aprobata do testowania wynalazków w swoich szeregach. Wałkonosze też mogły raz zaistnieć na Arce w barwach a potem szara rzeczywistość Wink thoreziakom zależy na medialnym uderzeniu typu "seksafera" po której jeden wielki c*** wychodzi i jest salwa śmiechu Smile

Salwą śmiechu można nazwać brak Was we własnym mieście!!! Pamiętasz???
Dlatego przemyśl następnym razem to co piszesz.

[kibic0]

Pamiętam dokładnie. No jesteście lepsi i tyle. Nie rozmywaj tematu. Jak się nie zgadzasz z moim punktem widzenia to możesz mi na pw coś napisać.

[ŚNIEŻNY WARAN]

Kibice Zagłębia Wałbrzych są to kibice, o których wiadomo że kiedyś uczęszczali na GKS i wszyscy o tym wiedzą i co z nimi zrobić? Chodza sobie w te 15-10 osób na mecze i nie stanowią zagrożenia (a niech sobie chodzą), bo młodzież wybiera Górnika. Sami kibice Zagłębia się skarżą że nie podoba im się kontrola Górnika na ich meczach co pokazuje jaki jest rozkład sił w Wałbrzychu.

[oibadboys]

A jak sie ma sytuacja w Grodzisku??
Dyskobolia Działa?/

[Troublemaker]

Działają i jeżdżą na wyjazdy.

[link]

[TYLKO DYSKOBOLIA]

A jak sie ma sytuacja w Grodzisku??
Dyskobolia Działa?/

Liczby wyjazdowe przewinely sie na tym forum w tematach "4 liga zbiorczo".
U siebie wystawiamy zadko mlyn,raczej ograniczamy sie do spontanicznosci.
Ale jezeli juz zdarzy sie sklecic mlyn to w przypadku spotkan w Grodzisku:
-Szamotuly ok 150 osob
-Ts Dopiewo ok 80 osob.

Jezeli jestesmy zmuszeni grac na podmiejskim boisku w Ptaszkowie to zdarzaly sie mecze,gdy na chodniku za bramka stalo nas nawet ok 100 osob,ale na ogol jest nas ok 50.

Kto mial sie wykruszyc zrobil to bardzo szybko ,na chwile obecna ekipa sklada sie z samych mlodych osob i kilku starszych stazem kibicowskim.
Czesto mozna spotkac nas na kadrze.

[HC]

ŚNIEŻNY WARAN mówisz,że nie stanowią zagrożenia tylko ciekawe jak za kilka sytuacja może zacząć się zmieniać i co wtedy...może to być błąd którego ktoś może bardzo żałować w przyszłości, zresztą błędy takie już zostały przez co niektórych popełnione i tez pewnie mówiono sobie wtedy,że ,,tamci nie stanowią zagrożenia,,....

[dilerek]

Chlopakow z Dyskobolii widzialem w Pradze przed Czechy-Polska. Byli w bodajze 22 osoby + laska na tym meczu.