jest może zdjęcie z tego wydarzenia?Legioner pisze:
Flagi zostały pokazane na płocie Legii, po czym zostały zwrócone kibicom KSP.

Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 13.07.2009, 23:07
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 19.12.2008, 23:41
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Polska - Anglia 93, plomienne derby , oraz GKS - Ruch, no i Spodek. Wszystko to nie do powtorzenia i na napewno niecodzienne jak na dzisiejsze czasy. Fajnie sie to obserwowalo.
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 14.09.2009, 14:12
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Nie pamiętam czy wszystkie wisiały na raz na jednym meczu, znalazłem tylko takie foty:Bastian pisze:jest może zdjęcie z tego wydarzenia?Legioner pisze:
Flagi zostały pokazane na płocie Legii, po czym zostały zwrócone kibicom KSP.
[link]
[link]
Do tego jeszcze m.in. "Duma Stolicy" ale nie znalazłem zdjęcia. J23 wytatuował sobie również mały herb Polonii, bodajże na przedramieniu.
-
- Posty: 459
- Rejestracja: 12.06.2007, 22:18
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Nie wiem czy jest foto ale było tak: na derbach L-KSP podszedł pod sektor Polonii rzeczony J23 i przerzucił flagi przez płot, po chwili flagi zostały odrzucone przez Polonistów i tak zostały do końca meczu.Bastian pisze:jest może zdjęcie z tego wydarzenia?Legioner pisze:
Flagi zostały pokazane na płocie Legii, po czym zostały zwrócone kibicom KSP.
W temacie: przypomniała mi się dobra akcja z wczesnych lat 90. Lech w awanturze z psami zdobył pistolet bodajże na ostre. Powstał szum medialny itp. więc po pewnym czasie anonimowy rozmówca poinformował psy, gdzie ukryty jest poszukiwany pistolet.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 22.09.2009, 16:56
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Odnośnie tego szpiega Legii. Kojarzę flagę KSP do góry kołami w Krakowie na sektorze Legii(długa biało-czerwona flaga z czarną obwódką i napisem Legia Warszawa). Co ciekawe do chwili obecnej wisi na stadionie Polonii.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 28.09.2009, 08:59
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Kończąc temat szpiega Legii.
Po pierwsze gościu nie był nigdy żadnym przywódcą tylko zwykłym wyjazdowiczem (sam miałem okazję jechać z nim parę razy w przedziale). Nie organizował żadnych zbiórek, spotkań itd. Miał sporą dziarkę KSP na przedramieniu, zachowywał się trochę dziwnie ale sporo osób uważała go po prostu za [link] zakręconego gościa. Przez pierwsze 1,5- 2 lata nie biegał na żadne akcje "h".
Następnie przyszła pamiętna akcja pok klifem gdzie od nas poszło ok. 50 osób i zaczęły się pierwsze podejrzenia (wszyscy szli ulicą, on jeden z boku chodnikiem cały czas nawijając przez telefon). Był to pierwszy i jedyny raz kiedy był na jakiejś awanturze z nami. Skończyło się jak skończyło (obie strony wiedzą jak).
Odnośnie skradzionych flag - temat był już poruszany na tym forum. Agent j-23 przyszedł sam do budynku klubowego przez meczem z Wisłą w Krakowie. W klubie był tylko 60-letni honorowy prezes Polonii Jurek Piekarzewski (większość osób w drodze do krk). Zaczął usilnie go namawiać aby otworzył i wydał mu kilka flag będących w magazynku klubowym, a on weźmie je na mecz. Piekarz wpierw nie chciał mu nic dać, jednak po usilnych prośbach i pokazaniu tatuażu zmiękł i wydał mu te flagi.
Reasumując wtopa spora, plus dla Legii, minus dla nas, ale wyolbrzymianie owego agenta do jakiegoś guru decydującego o każdych ruchach kibiców Polonii to nic innego jak kolejna legijna propaganda.
Pozdrawiam
Po pierwsze gościu nie był nigdy żadnym przywódcą tylko zwykłym wyjazdowiczem (sam miałem okazję jechać z nim parę razy w przedziale). Nie organizował żadnych zbiórek, spotkań itd. Miał sporą dziarkę KSP na przedramieniu, zachowywał się trochę dziwnie ale sporo osób uważała go po prostu za [link] zakręconego gościa. Przez pierwsze 1,5- 2 lata nie biegał na żadne akcje "h".
Następnie przyszła pamiętna akcja pok klifem gdzie od nas poszło ok. 50 osób i zaczęły się pierwsze podejrzenia (wszyscy szli ulicą, on jeden z boku chodnikiem cały czas nawijając przez telefon). Był to pierwszy i jedyny raz kiedy był na jakiejś awanturze z nami. Skończyło się jak skończyło (obie strony wiedzą jak).
Odnośnie skradzionych flag - temat był już poruszany na tym forum. Agent j-23 przyszedł sam do budynku klubowego przez meczem z Wisłą w Krakowie. W klubie był tylko 60-letni honorowy prezes Polonii Jurek Piekarzewski (większość osób w drodze do krk). Zaczął usilnie go namawiać aby otworzył i wydał mu kilka flag będących w magazynku klubowym, a on weźmie je na mecz. Piekarz wpierw nie chciał mu nic dać, jednak po usilnych prośbach i pokazaniu tatuażu zmiękł i wydał mu te flagi.
Reasumując wtopa spora, plus dla Legii, minus dla nas, ale wyolbrzymianie owego agenta do jakiegoś guru decydującego o każdych ruchach kibiców Polonii to nic innego jak kolejna legijna propaganda.
Pozdrawiam
-
- Posty: 281
- Rejestracja: 03.10.2009, 11:15
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Propaganda? To spoko macie jak nikt nie znaczacy majacy tylko dziarke KSP moze sobie wejsc po flagi i je bez problemu wyniesc.
No gratki !
No gratki !
Ketor pisze:Mam kilka pytań
Legia wchodzi na stadion Lecha? Znowu jest układ? Będzie zgoda?
Czy Widzew ma coś do powiedzenia na temat liczby ŁKSu w Gorzowie?
Czy Raków organizuje jakąś mszę na Jasnej Górze?
Co za ekipa dwa tygodnie temu była widoczna w 4 busy i 2 auta na 45 kilometrze A4 od Katowic w stronę Wrocławia?
Co jadła ekipa w Zajezdni u Bogdana i czy jest prawdopodobne, że to Stomil Olsztyn?
Czy zapowiadają deszcz w Świętokrzyskim na weekend, a jeśli tak to czy KSZO może coś z tym zrobić?
-
- Posty: 209
- Rejestracja: 14.01.2009, 09:27
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Eryer przesadzasz. Mało było sytuacji z wynoszeniem flag z klubów??I to przez ludzi bez klubowego tatuaża,hehe.
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 28.09.2009, 08:59
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Użyłem sformułowania propaganda odnośnie ukazania ww. agenta w "waszej legii" jako "przywódcę" kibiców KSP którzy na jedno skinienie owego guru robią to co im każe.Eryer pisze:Propaganda? To spoko macie jak nikt nie znaczacy majacy tylko dziarke KSP moze sobie wejsc po flagi i je bez problemu wyniesc.
No gratki !
Temat wynoszenia flag klubowych przez wrogie ekipy był już szeroko omawiany. Dla jednych to frajerstwo, dla drugich powód do dumy...
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 12.09.2009, 00:32
- Lokalizacja: huliganowy las
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
No właśnie, dla mnie to jest frajerstwo, niezależnie od poziomu i reputacji ekipy.

-
- Posty: 392
- Rejestracja: 28.10.2009, 17:55
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Ile ludzi tyle opinii dotyczących wynoszenia flag z magazynu, ale mnie zastanawia coś innego - po tej akcji owy "szpieg" dotatułował sobie szubiennice nad herbem Polonii? Czy zakrył tribalem?... Jakkolwiek akcja by nie byla pomysłowa to w życiu nie wydziarałbym sobie herbu wrogiego klubu (w dodatku z tego samego miasta).
-
- Posty: 23
- Rejestracja: 22.09.2009, 16:56
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Ty w ogóle wiesz, co oznacza słowo frajer? Wydaje mi się, że chyba nie bardzo.
Gość wszedł w struktury Polonii, zdobył zaufanie, wyjebał ich na flagi, ale na kibice.net ktoś go nazwie frajerem.
Wtedy były inne czasy to raz, a dwa flagi nie spłonęły tylko zostały zwrócone KSP.
Co w tym frajerskiego?
Akcja pokazowa kto rządzi w Stolicy i tyle.
Tym tokiem myślenia gość ze Śląska czy tam Motoru, który skroił KSP flagę zgodową z Cracovią też jest frajerem. No, bo co to za akcja? Stanął sobie gdzieś tam, przebiegł kilkadziesiąt metrów z flagą - Frajer. Ale ku*** jaki szybki!
Gość wszedł w struktury Polonii, zdobył zaufanie, wyjebał ich na flagi, ale na kibice.net ktoś go nazwie frajerem.
Wtedy były inne czasy to raz, a dwa flagi nie spłonęły tylko zostały zwrócone KSP.
Co w tym frajerskiego?
Akcja pokazowa kto rządzi w Stolicy i tyle.
Tym tokiem myślenia gość ze Śląska czy tam Motoru, który skroił KSP flagę zgodową z Cracovią też jest frajerem. No, bo co to za akcja? Stanął sobie gdzieś tam, przebiegł kilkadziesiąt metrów z flagą - Frajer. Ale ku*** jaki szybki!
-
- Posty: 22
- Rejestracja: 28.09.2009, 08:59
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Nie ma w ogóle co porównywać akcji zerwania flagi z płotu na meczu pełnego kibiców i zabrania flag z magazynku bez obecności właścicieli....Ouzo pisze: Tym tokiem myślenia gość ze Śląska czy tam Motoru, który skroił KSP flagę zgodową z Cracovią też jest frajerem. No, bo co to za akcja? Stanął sobie gdzieś tam, przebiegł kilkadziesiąt metrów z flagą - Frajer. Ale ku*** jaki szybki!
-
- Posty: 601
- Rejestracja: 19.12.2008, 16:21
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Tyle, że chłopak wtedy niejako też do grona właścicieli należał.
"Postępowcy zidiociali niech mnie nazwą homofobem,
bo ja homoseksualizm, tak jak grypę i socjalizm, wciąż uważam za chorobę!"
bo ja homoseksualizm, tak jak grypę i socjalizm, wciąż uważam za chorobę!"
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 30.10.2009, 13:19
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Nazywacie go frajerem. ok. ale powiedzcie mi ktory z was net holsów odważył by sie pojść w "oddziały" wrogiej ekipy i wykrecic taki przekret?! pomyśl jeden z drugim co mogło mu grozic gdyby KSP wyczaiło go wcześniej?
-
- Posty: 392
- Rejestracja: 28.10.2009, 17:55
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Myśle że chłopakom chodziło o samo wynoszenie flag z magazynu jako frajerstwo, a nie sam fakt szpiegowania, bo trzeba przyznać że akcja była ryzykowna. Swoją drogą skoro tak przeniknął do struktur Polonii to flagi można było zdobyć w inny sposób (np przed wyjazdem), jeśli oczywiście "agent" dałby rade zdobyć info kiedy są wynoszone...Królowa1905 pisze:Nazywacie go frajerem. ok. ale powiedzcie mi ktory z was net holsów odważył by sie pojść w "oddziały" wrogiej ekipy i wykrecic taki przekret?! pomyśl jeden z drugim co mogło mu grozic gdyby KSP wyczaiło go wcześniej?
Ale dość o tej akcji, co do nietypowych sytuacji kibicowskich doliczyłbym rozkminienie przez ŁKS flag Widzewa (o ile się nie mylę "1910" i "Ziemia obiecana") i na szybko "wyprzedzenie" ich debiutu na swoim stadionie w trochę zmienionej postaci
-
- Posty: 945
- Rejestracja: 31.01.2009, 22:37
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Byl tez fajny opis na forum jak kibic Wisly skroil transparent(ten na cala dlugosc plotu) Cracovii po derbach.Fajnie byloby jakby ktos wrzucil.

-
- Posty: 43
- Rejestracja: 25.12.2008, 18:08
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Myślę, że temat agenta bardzo ciekawy. Jak to wyglądało, chodził na mecze tylko Polonii czy na Legię również się wybierał? Piszecie, że trwało to blisko 2 lata czyli taki okres czasu będąc z wrogą ekipą powoli traktujesz ich jak swoich. W jakich latach miała miejsce ta akcja? Ktoś z Polonii napisał, że obie strony wiedzą jak to się zakończyło, czy możecie napisać dla ogółu jak się sprawy potoczyły? Jeżeli nie, to zapraszam na priv jeżeli jest ktoś skłonny do rozmowy na ten temat.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Posty: 11
- Rejestracja: 30.10.2009, 14:40
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Chyba oczywiste ze TOP ileś tam... niecodziennych wydarzeń otwiera:
Katowicki Spodek 1998
Wydarzenia przy śmierci śp. Przemka Czai w Słupsku
Polska-Anglia 1993
Ruch-ŁKS 2004
Stal Gorzów-Falubaz ZG 2009 (kolejność przypadkowa)
PS. Mógłby ktoś opisać pierwsze 4 wydarzenia w miare dokładnie, bądź podać link gdzie można przeczytać jakąś relacje, opis dot. w/w zdarzeń ?
Katowicki Spodek 1998
Wydarzenia przy śmierci śp. Przemka Czai w Słupsku
Polska-Anglia 1993
Ruch-ŁKS 2004
Stal Gorzów-Falubaz ZG 2009 (kolejność przypadkowa)
PS. Mógłby ktoś opisać pierwsze 4 wydarzenia w miare dokładnie, bądź podać link gdzie można przeczytać jakąś relacje, opis dot. w/w zdarzeń ?
-
- Posty: 145
- Rejestracja: 16.12.2008, 12:50
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
opis Spodka '98 widziany oczami kibica Rakowa
[link]
[link]
-
- Posty: 316
- Rejestracja: 11.09.2009, 21:17
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
W sobotę, 10 stycznia 1998 r. ok. godziny 19.45, Przemysław Czaja wraz z dwustuosobowym tłumem kibiców wracał z meczu koszykówki Kibicom towarzyszył radiowóz policji. W pewnym momencie część grupy wtargnęła przy czerwonym świetle na przejście dla pieszych przy ul. Szczecińskiej. Jak ustalono w trakcie śledztwa jeden z policjantów, Dariusz W. (39 l.), wysiadł z radiowozu i udał się w pościg za uciekającymi na jego widok kibicami, podczas gdy drugi funkcjonariusz Robert K. pozostał w radiowozie. Dariusz W. dogonił i uderzył kilkakrotnie Przemysława Czaję pałką policyjną m.in. w okolice głowy i szyi. Poszkodowany zmarł po kilkunastu minutach (ok. 20.20) w wyniku wylewu spowodowanego odniesionymi obrażeniami. Obaj policjanci, pomimo próśb kibiców, odmówili wezwania karetki pogotowia.
Po tragicznej śmierci Słupsk stał się areną trwających przez kilka dni zamieszek między kibicami a policją, które przybrały na sile szczególnie w nocy z 11 na 12 stycznia. W miejskich walkach brali udział głownie kibice (przybyli również z innych miast). Na ulicach Słupska płonęły barykady, rzucano kamieniami i butelkami z benzyną, zdemolowano 22 policyjne radiowozy, policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Zebrany pod budynkami Komendy Rejonowej Policji i Prokuratury Rejonowej tłum wykrzykiwał hasła: „Śmierć za śmierć” i „MO - Gestapo”. Jedną z ważniejszych przyczyn zamieszek było działanie lokalnej prokuratury a w szczególności jej oświadczenie jakoby Czaja zmarł w wyniku nieszczęśliwego wypadku - uciekając przed funkcjonariuszami miał wpaść na słup trolejbusowy, a powstałe w ten sposób obrażenia rzekomo były przyczyną jego śmierci. W powszechnym odczuciu było to próba oszustwa w celu spowodowania uniknięcia przez funkcjonariuszy policji odpowiedzialności karnej za popełniony czyn.
W związku z niebezpieczną sytuacją nowo mianowany wojewoda słupski Jerzy Kuzyniak powołał zespół kryzysowy, w którego funkcjonowaniu brali udział m.in. senator Anna Bogucka-Skowrońska i poseł Kazimierz Janiak. Sytuacja została opanowana w środę 14 stycznia, po zgromadzeniu w mieście ok. 1000 policjantów wyznaczonych do patrolowania ulic. Dzięki wysiłkom lokalnych władz udało się uspokoić atmosferę przed mającym się odbyć pogrzebem chłopca. W rezultacie walk 239 dorosłych osób zostało zatrzymanych, 72 policjantów zostało rannych, z czego dwóch wymagało leczenia szpitalnego
Po tragicznej śmierci Słupsk stał się areną trwających przez kilka dni zamieszek między kibicami a policją, które przybrały na sile szczególnie w nocy z 11 na 12 stycznia. W miejskich walkach brali udział głownie kibice (przybyli również z innych miast). Na ulicach Słupska płonęły barykady, rzucano kamieniami i butelkami z benzyną, zdemolowano 22 policyjne radiowozy, policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Zebrany pod budynkami Komendy Rejonowej Policji i Prokuratury Rejonowej tłum wykrzykiwał hasła: „Śmierć za śmierć” i „MO - Gestapo”. Jedną z ważniejszych przyczyn zamieszek było działanie lokalnej prokuratury a w szczególności jej oświadczenie jakoby Czaja zmarł w wyniku nieszczęśliwego wypadku - uciekając przed funkcjonariuszami miał wpaść na słup trolejbusowy, a powstałe w ten sposób obrażenia rzekomo były przyczyną jego śmierci. W powszechnym odczuciu było to próba oszustwa w celu spowodowania uniknięcia przez funkcjonariuszy policji odpowiedzialności karnej za popełniony czyn.
W związku z niebezpieczną sytuacją nowo mianowany wojewoda słupski Jerzy Kuzyniak powołał zespół kryzysowy, w którego funkcjonowaniu brali udział m.in. senator Anna Bogucka-Skowrońska i poseł Kazimierz Janiak. Sytuacja została opanowana w środę 14 stycznia, po zgromadzeniu w mieście ok. 1000 policjantów wyznaczonych do patrolowania ulic. Dzięki wysiłkom lokalnych władz udało się uspokoić atmosferę przed mającym się odbyć pogrzebem chłopca. W rezultacie walk 239 dorosłych osób zostało zatrzymanych, 72 policjantów zostało rannych, z czego dwóch wymagało leczenia szpitalnego
,,Tolerancja jest cnotą ludzi bez przekonań" - Gilbert Keith Chesterton
-
- Posty: 752
- Rejestracja: 23.09.2009, 22:46
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
o ile dobrze kojaze, to ciekawa akcja mozna tez nazwac przerobienie graffiti Legii przez kibicow Widzewa, i to w Warszawie

-
- Posty: 78
- Rejestracja: 12.09.2009, 00:32
- Lokalizacja: huliganowy las
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Jak dla Ciebie KRADZIEŻ flagi z magazynku to to samo co zerwanie flagi z plotu, to ta dyskusja w ogóle nie ma sensu.Ouzo pisze:Ty w ogóle wiesz, co oznacza słowo frajer? Wydaje mi się, że chyba nie bardzo.
Gość wszedł w struktury Polonii, zdobył zaufanie, wyjebał ich na flagi, ale na kibice.net ktoś go nazwie frajerem.
Wtedy były inne czasy to raz, a dwa flagi nie spłonęły tylko zostały zwrócone KSP.
Co w tym frajerskiego?
Akcja pokazowa kto rządzi w Stolicy i tyle.
Tym tokiem myślenia gość ze Śląska czy tam Motoru, który skroił KSP flagę zgodową z Cracovią też jest frajerem. No, bo co to za akcja? Stanął sobie gdzieś tam, przebiegł kilkadziesiąt metrów z flagą - Frajer. Ale ku*** jaki szybki!
Swoją drogą to niezłą trzeba mieć mentalność żeby tak się wkręcić w szeregi wroga.
Wracając do tematu - na pewno NIECODZIENNĄ SYTUACJĄ KIBICOWSKĄ był wyjazd Lecha do Gdańska pod hasłem Lech Poznań Janusze.

-
- Posty: 1847
- Rejestracja: 15.09.2009, 21:18
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Jedna rzecz mnie ciekawi - czy Polonia w jakiś sposób "ukarała" wspominanego "j-23" ? Chyba znali jego dane, miejsce zamieszkania itd? Czy konspira była tak głęboka, że nawet adres i dane dostępne dla KSP okazały się nieprawdziwe ?

Kawał c****.
-
- Posty: 280
- Rejestracja: 13.07.2009, 23:07
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Pamiętaj, że on też mógł znać ich dane. Chyba gorzej by na tym wyszli.
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 30.10.2009, 21:52
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Sytuacja z "j-23" była trochę bardziej skomplikowana niż przedstawiają osoby, którym zależy na idealizowaniu akcji.CHCNI pisze:Jedna rzecz mnie ciekawi - czy Polonia w jakiś sposób "ukarała" wspominanego "j-23" ? Chyba znali jego dane, miejsce zamieszkania itd? Czy konspira była tak głęboka, że nawet adres i dane dostępne dla KSP okazały się nieprawdziwe ?
1) Podstawiony człowiek nie był kibicem, dlatego nie miał problemu z chodzeniem na mecz dwóch klubów czy w barwach wśród kolegów.
2) Gość był podstawiony przez Turystów, a potem opieką otoczyli go TB.
3) Jako, że szpieg kibicem nie był, a miał inne uzależnienia, dlatego tak solennie "pracował", obecnie można go spotkać w okolicach Dworca Centralnego.
4) Dla uwierzytelnienia swojej miłości do klubu zrobił dziarę - herb Polonii na przedramieniu.
5) Absurdem jest przypisywanie mu roli przywódczej, której nigdy nie miał.
6) Fakt, że aspirował do pewnych grup nie znaczy, że do nich należał. Nie miał też dostępu do flag. Starał się o przyjęcie dlatego przebywał w towarzystwie ekipy.
6) Tylko raz mając ochotę na pieczyste brał udział w grillu pod Klifem, co w dużej mierze przyczyniło się do jego zdemaskowania.
7) Czując pismo nosem "j-23" wyniósł flagi z magazynku wykorzystując "gapiostwo" działacza.

9) "J-23" znika na dłuższy czas bez śladu, a TB informują o opiece nad nim.
10) Legia zaczyna atakować pojedyncze osoby z Polonii stosując następujące techniki: wywózka do lasu, wjazd na mieszkanie oraz narzędzia: młotki, kulki od łożysk. Atakują także ultrasów i kibiców postronnych. Niektórych dodatkowo szantażują chcąc zmusić do współpracy - grill Varsovia.
11) Na arenie kibicowskiej Legia zasłania się paktem poznańskim i jako mocniejszemu rywalowi w Warszawie większość przyjmuje a priori tłumaczenia Legii do momentu...
12) ... kiedy całkiem niedawno sportowcy wojskowych z Sochaczewa bez krępacji przyznają, że grillują z przedłużeniem rąk, bo parzy w ręce.
Fakty. Zdanie wyróbcie sobie sami.
-
- Posty: 173
- Rejestracja: 12.09.2009, 14:59
- Lokalizacja: Biało-Czerwona
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Nie chcę siać farmazonów ale tylko chcę zapytać o jedną sprawę...!
Czy była kiedyś taka sytuacja że pewien koleś z Polonii Warszawa poszedł sobie do studia zrobić dziarkę herbu Poloni a tatuażysta wydziarał mu herb Legii?!
Jest to prawdą?
Czy była kiedyś taka sytuacja że pewien koleś z Polonii Warszawa poszedł sobie do studia zrobić dziarkę herbu Poloni a tatuażysta wydziarał mu herb Legii?!
Jest to prawdą?
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 15.07.2009, 10:02
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
[link]
Oczywiście
Oczywiście

-
- Posty: 72
- Rejestracja: 16.12.2008, 18:24
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
proszę was... wierzycie w te bzdury?Sponsor pisze:[link]
Oczywiście
historia wyssana z palca...
RTS
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 27.09.2009, 19:14
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Wracajac do akcji w Koninie,faktycznie bylismy tam z Lechem(Ruch) i flage Slaska(brytyjke w barwach)mozna bylo pozniej obejrzec na Cichej w Chorzowie.
-
- Posty: 17
- Rejestracja: 28.10.2009, 12:06
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Niecodzienną sytuacją była również akcja na meczu GKS-Polonia.
GKS zaprosił Polonię na własne sektory. Gdy Poloniści stali na trybunie zostali zaatakowani. Pretekstem była Legia i używanie sprzętu przez Polonię.
GKS zaprosił Polonię na własne sektory. Gdy Poloniści stali na trybunie zostali zaatakowani. Pretekstem była Legia i używanie sprzętu przez Polonię.

.....
-
- Posty: 433
- Rejestracja: 10.03.2007, 13:32
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Nie ma co ukrywać, że gdyby nie wydarzenia w Słupsku, to Spodek wyglądał by pewnie bezpieczniej.zalomiak pisze:Chyba oczywiste ze TOP ileś tam... niecodziennych wydarzeń otwiera:
Katowicki Spodek 1998
Wydarzenia przy śmierci śp. Przemka Czai w Słupsku
Polska-Anglia 1993
Ruch-ŁKS 2004
Stal Gorzów-Falubaz ZG 2009 (kolejność przypadkowa)
PS. Mógłby ktoś opisać pierwsze 4 wydarzenia w miare dokładnie, bądź podać link gdzie można przeczytać jakąś relacje, opis dot. w/w zdarzeń ?
Tu masz opis zamieszek:
[link]
[email protected]
FB - STORMstreetwear
FB - STORMstreetwear
-
- Posty: 81
- Rejestracja: 05.10.2009, 18:01
- Lokalizacja: WMG
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
To czemu są obecnie na meczach jak ich nie chcieli?prażanin pisze:Przejęte flagi Legia prezentuje na różnych meczach, po czym przerzuca na derbach do sektora Polonii. Fany zostają odrzucone na bieżnie.
d**** koks, tajski boks!!!
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 30.10.2009, 21:52
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Jak słusznie niektórzy zauważyli sposób stracenia flag wzbudza ambiwalentne uczucia. Jedni mówią frajerstwo, inni kozacka akcja. I w tej kwestii zgody na pewno nie będzie.Nr GG pisze:To czemu są obecnie na meczach jak ich nie chcieli?
Kibice Polonii uznają fakt utraty flag za sposób nie honorowy, dlatego nie przyjmują "zwrotu". Fany zostają odrzucone, a na ich miejsce powstają nowe opierające się na starych projektach, jednak różniące się pewnymi elementami.
-
- Posty: 81
- Rejestracja: 05.10.2009, 18:01
- Lokalizacja: WMG
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Dzięki, nie byłem świadom że powstały nowe. Nie moje podwórko 

d**** koks, tajski boks!!!
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 30.10.2009, 13:19
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
To bym dopiero frajerstwem nazwal17:45 pisze:Niecodzienną sytuacją była również akcja na meczu GKS-Polonia.
GKS zaprosił Polonię na własne sektory. Gdy Poloniści stali na trybunie zostali zaatakowani. Pretekstem była Legia i używanie sprzętu przez Polonię.

-
- Posty: 693
- Rejestracja: 27.02.2007, 01:07
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Z własnego podwórka - wydarzenia pod kasami przed meczem Wisła - Lech parę dobrych sezonów temu.
-
- Posty: 148
- Rejestracja: 21.01.2009, 14:42
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
podobna sytuacje miała miejsce w Poznaniu. jakoś to dziwne jak Lech potrafi we wszystko Legii uwierzyćKrólowa1905 pisze:To bym dopiero frajerstwem nazwal17:45 pisze:Niecodzienną sytuacją była również akcja na meczu GKS-Polonia.
GKS zaprosił Polonię na własne sektory. Gdy Poloniści stali na trybunie zostali zaatakowani. Pretekstem była Legia i używanie sprzętu przez Polonię.

political correct polskich stadionów- wszyscy kochamy Legię
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 30.10.2009, 21:52
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
17:45 i pgn mają rację.
Legia po serii porażek zaliczonych w latach 2004-2005 na rzecz Polonii postanawia rozpocząć ofensywę innego rodzaju. Jeżeli ktoś wątpi w to, że Polonia mogła odnieść szereg zwycięstw na niekorzyść Wojskowych wystarczy zobaczyć płot z Derby 2005 - dywan z szali, kilka flag w tym jedna bardzo duża wisząca przez jakiś czas w okolicach środka Żylety: "Elegant Boys".
Rozgrzewają się kable telefoniczne na liniach Warszawa - Poznań o czym Poloniści informują kibicowską Polskę wywieszając adekwatny transparent. Sprawa przechodzi bez echa, bo Legia zaprzecza.
Podjęte przez Legię działania ograniczają się do przekonania Lecha, że to tylko po stronie Polonii w Warszawie podejmowane są akcje łamiące pakt poznański. Wiadomo, Legia ekipa z estymą, dlatego Lech nawet nie jest zainteresowany zdaniem drugiem strony.
Efekt: Lech Poznań i GKS Katowice podtrzymując ówczesny protest zaprasza kibiców Polonii na mecz do siebie i atakuje na trybunach. Co ciekawsze GKS, który wpuszcza Polonistów na swój sektor atakuje kilkukrotnie: w czasie wprowadzania i na sektorze. Mamy prawo twierdzić, że Gieksa dogadała się wcześniej z ochroną, bo nacierają z dwóch stron sektora przez otwarte bramki. Lech oficjalnie nie przyznaje się do powodu, Katowiczanie mówią wprost, że powodem ataku był telefon od Legii i pakt poznański.
PS. Chciałbym też sprostować fakt dotyczący płonących derbów '97 na Konwiktorskiej. Kłamstwem jest powtarzana wersja mówiąca o podpaleniu przez kibiców Legii budynku klubowego Polonii. Budynek ten znajduje się pod trybuną główną stadionu. Wpuszczeni na Kamienną fani Wojskowych podpalili magazynek ze sprzętem lekkoatletycznym znajdujący się przy wyjściu z trybuny na ulicę Konwiktorską i pobliski parking nienależący do klubu.
Legia po serii porażek zaliczonych w latach 2004-2005 na rzecz Polonii postanawia rozpocząć ofensywę innego rodzaju. Jeżeli ktoś wątpi w to, że Polonia mogła odnieść szereg zwycięstw na niekorzyść Wojskowych wystarczy zobaczyć płot z Derby 2005 - dywan z szali, kilka flag w tym jedna bardzo duża wisząca przez jakiś czas w okolicach środka Żylety: "Elegant Boys".
Rozgrzewają się kable telefoniczne na liniach Warszawa - Poznań o czym Poloniści informują kibicowską Polskę wywieszając adekwatny transparent. Sprawa przechodzi bez echa, bo Legia zaprzecza.
Podjęte przez Legię działania ograniczają się do przekonania Lecha, że to tylko po stronie Polonii w Warszawie podejmowane są akcje łamiące pakt poznański. Wiadomo, Legia ekipa z estymą, dlatego Lech nawet nie jest zainteresowany zdaniem drugiem strony.
Efekt: Lech Poznań i GKS Katowice podtrzymując ówczesny protest zaprasza kibiców Polonii na mecz do siebie i atakuje na trybunach. Co ciekawsze GKS, który wpuszcza Polonistów na swój sektor atakuje kilkukrotnie: w czasie wprowadzania i na sektorze. Mamy prawo twierdzić, że Gieksa dogadała się wcześniej z ochroną, bo nacierają z dwóch stron sektora przez otwarte bramki. Lech oficjalnie nie przyznaje się do powodu, Katowiczanie mówią wprost, że powodem ataku był telefon od Legii i pakt poznański.
PS. Chciałbym też sprostować fakt dotyczący płonących derbów '97 na Konwiktorskiej. Kłamstwem jest powtarzana wersja mówiąca o podpaleniu przez kibiców Legii budynku klubowego Polonii. Budynek ten znajduje się pod trybuną główną stadionu. Wpuszczeni na Kamienną fani Wojskowych podpalili magazynek ze sprzętem lekkoatletycznym znajdujący się przy wyjściu z trybuny na ulicę Konwiktorską i pobliski parking nienależący do klubu.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: 28.10.2009, 15:33
Re: Niecodzienne sytuacje kibicowskie
Możesz to rozwinąćeNGie pisze:Z własnego podwórka - wydarzenia pod kasami przed meczem Wisła - Lech parę dobrych sezonów temu.

Kongres Nowej Prawicy !

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: danielmdc84, george, Hetman87, JBS, Kibicenetforum, Lachos, Oloee, PatrykPodkarpacie, Północ86, raimond, sixth Sense i 105 gości