10-12 PAŹDZIERNIKA RELACJE

[McAllister]

I LIGA

MOTOR Lublin - STILON Gorzów Wielkopolski 10 października, 15:00

PODBESKIDZIE Bielsko-Biała - GKS Katowice 4 listopada(przełożony)

FLOTA Świnoujście - WISŁA Płock 10 października, 15:30

SANDECJA Nowy Sącz - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 10 października, 15:00

MKS Kluczbork - RTS WIDZEW Łódź 10 października, 15:00

POGOŃ Szczecin - DOLCAN Ząbki 12 października, 19:15

Znicz Pruszków - WARTA Poznań 10 października, 18:00

GÓRNIK Zabrze - Łódzki KS 10 października, 15:00

GÓRNIK Łęczna - STAL Stalowa Wola 11 października, 15:00

II LIGA ZACH.

LECHIA Zielona Góra - UNIA Janikowo 10 października, 14:00
MIEDŹ Legnica - TUR Turek 11 października, 16:00
RUCH Radzionków - ŚLĘZA Wrocław 10 października, 15:00
BAŁTYK Gdynia - CZARNI Żagań 11 października, 17:00
OLIMPIA Grudziądz - GKS Tychy 10 października, 15:00
GÓRNIK Polkowice - RAKÓW Częstochowa 10 października, 17:00
ZAGŁĘBIE Sosnowiec - POLONIA Słubice 10 października, 18:00
NELBA Wągrowiec - ELANA Toruń 10 października, 13:00
JAROTA Jarocin - ZAWISZA Bydgoszcz 11 października, 14:00

II LIGA WSCH

HETMAN Zamość - WIGRY Suwałki 10 października, 14:00
STOMIL Olsztyn - OKOCIMSKI Brzesko 10 października, 15:00
ŚWIT Nowy Dwór Mazowiecki- CONCORDIA Piotrków Trybunalski 11 października, 18:00
RESOVIA RZESZÓW - SOKÓŁ Aleksandrów Łódzki 10 października, 14:00
OLIMPIA Elbląg - GKS Jastrzębie 10 października, 15:00
LKS Nieciecza - STAL Rzeszów 11 października, 16:00
RUCH Wysokie Mazowieckie - START Otwock 11 października, 15:00
PELIKAN Łowicz - JEZIORAK Iława 11 października, 11:15
PRZEBÓJ Wolbrom - KOLEJARZ Stróże 10 października, 15:00
_________________

[włodzimierz]

Mławianka 2:4 MKS Ciechanow

Przygotowania do derbów zaczynamy juz na 2 tygodnie przed meczem. Rozwieszamy plakaty i okazjonalne vlepki na miescie. W necie jest okazjonalna strona, łancuszki na gg i portalach spolecznosciowych. Propaganda daje efekt. Nas tego dnia ok 160 z 3 flagami. Z nami 25 osób z Tęczy Płońsk i 3 ze Startu Działdowo (dzięki). Jest tez kilka osob z Mazura Pisz ale niech ich opisze osoba do tego kompetentna. W pierwszej polowie bez dopingu, jedynie ,,pozdrawiamy'' PZPN, Grzegorza Late itp. W drugiej jedziemy z dobrym dopingiem i oprawa, na która sie skladaly race, ognie wroclawskie, stroboskowpy i balony w barwach. W polowie drugiej czesci meczu wysypujemy się w ok. 70 osób i biegniemy w stronę klatki. Ciechanów nie wyskakuje, kilka ciosow dostaja przez płot. Wpadają kaski na stadion i musimy się cofac na nasz sektor. Kaski zostaja na stadionie pod klatką a pod nasz sektor przychodzą ,,ochroniarze''. Do końca meczu spokój, skupiamy sie na dopingu. Ciechanów zawija sie na pociąg kilka minut przed końcem. Wrócą to się opiszą. DERBY DLA MŁAWIANKI!

http://www.youtube.com/watch?v=KcUG3832TDY

Zdjęcia wkrótce w odpowiednim temacie.

[yeyo]

Notecianka Pakoś - Goplania Inowrocław


nas w klatce około 120 osób w tym Kruszwica,Janikowo i Barcin. od samego początku napinka straszna ze strony Notecianki, ucinamy to krótką ripostą "za Brodnice c*** wam w dupe" (w minionym sezonie "chuligani" z Pakosci wskazywali palcami na kibiców Sparty) i nastała cisza.

na mecz nie została wpuszczona 40 osobowa grupa samochodowa, wiec całą połowe pozdrawiamy pzpn i na znak protestu w przerwie opuszczamy stadion.

[b-70]

Trochę z innej beczki: [ [link] ]

[kamilCKS]

Nielba : Elana

Do Wągrowca wybrało się 38 najwierniejszych kibiców Elany. Na mecz trochę się spóźniamy. Nasz doping sporadyczny, ale głośny. Podróż w obie strony "z ogonem". Pozdro dla obecnych.

[ZielonoMi]

Astoria Szczerców - RKS Radomsko (relacja kibiców GKSu Bełchatów)
[link]
[link]

[ostatniBastion]

Sparta Augustów - ŁKS Łomża

Nas w Augustowie 97 osób w tym 3 Sparta z 2 flagami. Zasiadamy sobie obok klatki, na sektorze Sparty. W przerwie wyczajamy i rozmawiamy z młodymi Wigrami. Humory systematycznie poprawia nam "elegancki" spiker co chwile się pucując w naszą stronę .
[link]

[tomaa33]

Trochę z innej beczki: [ [link] ]

A tu filmik z tego zajscia 15minuta.


[link]

[Przemo RKS]

Astoria Szczerców - RKS Radomsko
Wyjazd do fanklubu GKSu Bełchatów. Gieksa dzwoni do Nas dzień przed meczem z pytaniem czy będziemy. Mówimy, że odpuszczamy bo nagłośnili za bardzo sprawę i z pewnością będzie z nimi sporo psów. W dodatku awantura na boisku mogła by wpłynąć na zawieszenie lub [link] klubu (który sami tworzymy od podstaw). Proponujemy grilla banda na bande, a szczegóły mamy dogadać rano. Dzwonimy rano i chcemy walczyć przed meczem, bądź w jego trakcie. Odmawiają twierdząc, że chcą być na meczu (mecz okręgówki w dodatku wiedzą, że Nas nie będzie) i proponują żeby sparować po jego zakończeniu (gdy będzie już ciemno). Przystajemy na to, ale mają znaleźć jakieś oświetlone miejsce. Gdy dzwonimy po meczu odmawiają i twierdzą że już się rozeszli. Mówimy, że jedziemy do Bełchatowa. Dzielimy się na dwie grupy i jeździmy po osiedlach, trafiamy pojedyncze sztuki. Na meczu Gieksy dwa autokary i kilka fur max 150.

[kawaler]

START NAMYSŁÓW - ROW RYBNIK
Na najdalszym wyjeździe ROWu Rybnik meldujemy sie w 136 osób. Na mecz wchodzimy w 14 minucie meczu. Na płocie wywieszamy flagi "Wariaci z Gliwickiej", wyjazdówkę i flagę reprezentacyjną. Cały czas jedziemy z dobrym, głośnym dopingiem. Na początku drugiej połowy, równo z gwizdkiem rzucamy serpentyny. Później prezentujemy naszą główną oprawę, czyli folię z łacińskim napisem "Nullum crimen sine periculo sociali", w polskim tłumaczeniu "nie ma przestępstwa bez niebezpiecznego społecznie czynu" (nawiązanie do pirotechniki) w asyście flag na kijach, wulkanów, ogni wrocławskich i zielonych świec dymnych. Całość dała bardzo dobry efekt.
Jeżeli chodzi o gospodarzy, to w młynie było ich około 115. Mieli kilka flag na płocie. Zaprezentowali trzy oprawy: folie w barwach, pasy w barwach podświetlane stroboskopami i racami oraz flagowisko w asyście ogni wrocławskich.
Ogólnie mecz pod względem kibicowskim można uznać za bardzo dobry. Obyło się bez wzajemnych bluzg, obie ekipy kilkakrotnie "pozdrawiają" pzpn i policję. Pozostaje więc nadzieja, że w rundzie jesiennej to Start zawita na stadionie przy ul. Gliwickiej.
Po meczu była możliwość na wspólne "balety", jednak nic z tego nie wychodzi, gdyż do samego Rybnika jechaliśmy ze sporym balastem.

[ostatnie_ostrzezenie]

z Forum GKSu Bełchatów

Oto pełna idealnie dokładna i wyczerpujaca odpowiedz na temat relacji fc rks radomsko z soboty.

A więc od początku. Już od kilku dni przed meczem próbujemy się dodzwonić do RKS-u, ale cały czas nie odbierają. Chcieliśmy się dowiedzieć czy jadą, bo coś tam planowali początkowo wyjazd na kadrę w tym czasie. Dodatkowo dowiedzieliśmy się od jednego typa z Radomska, który ma za długi jęzor, że szykują się na mecz do Szczercowa z silnym wsparciem pewnej niezłej chuligańsko (bez porównania do Radomska), choć raczej niedużej ekipy z województwa śląskiego (której tu nie zamierzam wymieniać). Chcieliśmy to zweryfikować, ale telefony głuche.
W przeddzień meczu w końcu odbierają i mówią, że rankiem zadzwonią z pewną propozycją. Następnego dnia przed południem nagle ich telefony się uaktywniły i zaczynają gorączkowo proponować banda na bandę koniecznie o 14:00. Zgadzamy się ale tuż po meczu (ok. 18:00, więc jeszcze nie po ciemku), albo następnego dnia. Ale nie chcą o tym słyszeć. Po meczu nie pasuje im bo rzekomo "mają swoje prywatne życie, dziewczyny itp.". Nie dogadujemy się i PROSZĄ NAS, aby nic o tych rozmowach nie pisać na necie, idziemy im na rękę i przystajemy na to.
My o 14:00 mieliśmy zaplanowaną zbiórkę, jechały autokary, a oprócz nich wiele fur (w tym ekipa). Dlatego ta godzina nam nie pasowała, bo wszystko mieliśmy przygotowane już od wielu dni i nie chcieliśmy autokarów ze zwykłymi "szalikowcami" zostawiać samych.

Na samym meczu nas ok. 300, w tym kilkadziesiąt osób FC Szczerców. Wisi flaga Astorii i 3 flagi GKS-u. Radomska brak. Zaznaczyć warto, że była dobra okazja do konfrontacji, mecz obstawiało 6 ochroniarzy, a poza stadionem stały sobie 2 radiowozy. Żadnego monitoringu, żadnych wysokich płótów, nie była to nawet impreza masowa! (nasi zakazowicze na legalu w komplecie zasiedli na trybunach).

Radomsko dzwoni do nas kolejny raz i tym razem zgadza się bić po meczu. Zgadzamy się i znajdujemy nawet zajebiste miejsce mniej więcej w pół drogi do nich. Jednak chcemy się upewnić, czy będą sami. Wiemy już, że nie będą mieli wsparcia tej ekipy z woj. śląskiego, wiemy też że nie jedzie Naprzód Jędrzejów (któremu powiedzieli parę dni wcześniej żeby nie przyjeżdżali, bo oni nie jadą, gdyż zawieszają działalność). Od pewnej osoby słyszeliśmy natomiast, że zwąchali się z pewnymi naszymi "dobrymi znajomymi" i pytamy RKS-u wprost, czy gwarantują, że będą sami. Jeden zapewnia nas o tym, ale drugi dzwoni i mówi nam, że "będzie z nimi ich nowy układowicz". Na pytania co to za układowicz nie odpowiada, ale że my już dobrze wiedzieliśmy o kim mowa, to mówimy, że nie ma mowy o żadnym spotkaniu z ludźmi którym nie możemy zaufać.

Późnym wieczorem RKS robi "akcję". Jeżdżą w parę fur po Bełchatowie, wbiegają do pustych klatek schodowych, drą się przy tym i hałasują. Po czym zawijają się do domu. Pewnie do dziewczyn, bo mają przecież "prywatne życie".

Taka cała prawda o tym wielkim meczu ligi okręgowej Jedno jest pewne: RKS czuł że na tym meczu może być nie tak jakby chcieli i od wielu dni kombinowali, kim by tu się mogli posiłkować, aby być w stanie się na nim pojawić. Ale nie wyszło, więc jedyne co mogli to uruchomić telefony. A to, że nie byliście w stanie bić się GKS vs RKS, bez "wspomagaczy" z innych ekip, świadczy o was.

Jeszcze słowo prywatnie ode mnie: historia zatoczyła koło, zaczynaliście jako marny fc Widzewa, potem troszkę lepiej Wam się wiodło, aż w końcu dobijacie dna i jak widać znów jako marny fan-club skończycie.

I jeszcze cytat z forum Radomska:

"Wiesniakow z GKS-y ok 250 . A gdzie byli fanatycy z r-ska? Czyzby zabraklo odwagi?Latwo jest jechac na wies i rozrabiac a gdy tak naprawde nas potrzeba to jest tylko kilku ... Napewna chlopaka fajnie sie gralo slyszac z trybun "Na ch... wy gracie jak wy kibicow nie macie " oraz wiele innych obelg w ich kierunku. Az chcialo sie do nich wybiec jak plonely koszulki i szaliki naszej druzyny ale coz...Policji na stadionie 0 poniewaz nie mieli zgody organizatora zeby wejsc na stadion.. Mimo wszystko chwala mlodym chlopaka ze wytrzymali ta presje i pokazali jak gra sie w pilke. Chcialem tylko przedstawic fakty bo byc moze ktos wyciagnie odpowiednie wnioski i cos sie odmieni. "Z klubem na dobre i na zle"""

[Przemo RKS]

z Forum GKSu Bełchatów

Oto pełna idealnie dokładna i wyczerpujaca odpowiedz na temat relacji fc rks radomsko z soboty.

A więc od początku. Już od kilku dni przed meczem próbujemy się dodzwonić do RKS-u, ale cały czas nie odbierają. Chcieliśmy się dowiedzieć czy jadą, bo coś tam planowali początkowo wyjazd na kadrę w tym czasie. Dodatkowo dowiedzieliśmy się od jednego typa z Radomska, który ma za długi jęzor, że szykują się na mecz do Szczercowa z silnym wsparciem pewnej niezłej chuligańsko (bez porównania do Radomska), choć raczej niedużej ekipy z województwa śląskiego (której tu nie zamierzam wymieniać). Chcieliśmy to zweryfikować, ale telefony głuche.
W przeddzień meczu w końcu odbierają i mówią, że rankiem zadzwonią z pewną propozycją. Następnego dnia przed południem nagle ich telefony się uaktywniły i zaczynają gorączkowo proponować banda na bandę koniecznie o 14:00. Zgadzamy się ale tuż po meczu (ok. 18:00, więc jeszcze nie po ciemku), albo następnego dnia. Ale nie chcą o tym słyszeć. Po meczu nie pasuje im bo rzekomo "mają swoje prywatne życie, dziewczyny itp.". Nie dogadujemy się i PROSZĄ NAS, aby nic o tych rozmowach nie pisać na necie, idziemy im na rękę i przystajemy na to.
My o 14:00 mieliśmy zaplanowaną zbiórkę, jechały autokary, a oprócz nich wiele fur (w tym ekipa). Dlatego ta godzina nam nie pasowała, bo wszystko mieliśmy przygotowane już od wielu dni i nie chcieliśmy autokarów ze zwykłymi "szalikowcami" zostawiać samych.

Na samym meczu nas ok. 300, w tym kilkadziesiąt osób FC Szczerców. Wisi flaga Astorii i 3 flagi GKS-u. Radomska brak. Zaznaczyć warto, że była dobra okazja do konfrontacji, mecz obstawiało 6 ochroniarzy, a poza stadionem stały sobie 2 radiowozy. Żadnego monitoringu, żadnych wysokich płótów, nie była to nawet impreza masowa! (nasi zakazowicze na legalu w komplecie zasiedli na trybunach).

Radomsko dzwoni do nas kolejny raz i tym razem zgadza się bić po meczu. Zgadzamy się i znajdujemy nawet zajebiste miejsce mniej więcej w pół drogi do nich. Jednak chcemy się upewnić, czy będą sami. Wiemy już, że nie będą mieli wsparcia tej ekipy z woj. śląskiego, wiemy też że nie jedzie Naprzód Jędrzejów (któremu powiedzieli parę dni wcześniej żeby nie przyjeżdżali, bo oni nie jadą, gdyż zawieszają działalność). Od pewnej osoby słyszeliśmy natomiast, że zwąchali się z pewnymi naszymi "dobrymi znajomymi" i pytamy RKS-u wprost, czy gwarantują, że będą sami. Jeden zapewnia nas o tym, ale drugi dzwoni i mówi nam, że "będzie z nimi ich nowy układowicz". Na pytania co to za układowicz nie odpowiada, ale że my już dobrze wiedzieliśmy o kim mowa, to mówimy, że nie ma mowy o żadnym spotkaniu z ludźmi którym nie możemy zaufać.

Późnym wieczorem RKS robi "akcję". Jeżdżą w parę fur po Bełchatowie, wbiegają do pustych klatek schodowych, drą się przy tym i hałasują. Po czym zawijają się do domu. Pewnie do dziewczyn, bo mają przecież "prywatne życie".

Taka cała prawda o tym wielkim meczu ligi okręgowej Jedno jest pewne: RKS czuł że na tym meczu może być nie tak jakby chcieli i od wielu dni kombinowali, kim by tu się mogli posiłkować, aby być w stanie się na nim pojawić. Ale nie wyszło, więc jedyne co mogli to uruchomić telefony. A to, że nie byliście w stanie bić się GKS vs RKS, bez "wspomagaczy" z innych ekip, świadczy o was.

Jeszcze słowo prywatnie ode mnie: historia zatoczyła koło, zaczynaliście jako marny fc Widzewa, potem troszkę lepiej Wam się wiodło, aż w końcu dobijacie dna i jak widać znów jako marny fan-club skończycie.

I jeszcze cytat z forum Radomska:

"Wiesniakow z GKS-y ok 250 . A gdzie byli fanatycy z r-ska? Czyzby zabraklo odwagi?Latwo jest jechac na wies i rozrabiac a gdy tak naprawde nas potrzeba to jest tylko kilku ... Napewna chlopaka fajnie sie gralo slyszac z trybun "Na ch... wy gracie jak wy kibicow nie macie " oraz wiele innych obelg w ich kierunku. Az chcialo sie do nich wybiec jak plonely koszulki i szaliki naszej druzyny ale coz...Policji na stadionie 0 poniewaz nie mieli zgody organizatora zeby wejsc na stadion.. Mimo wszystko chwala mlodym chlopaka ze wytrzymali ta presje i pokazali jak gra sie w pilke. Chcialem tylko przedstawic fakty bo byc moze ktos wyciagnie odpowiednie wnioski i cos sie odmieni. "Z klubem na dobre i na zle"""

Zadzwoniliście pierwszy raz w piątek wieczór (szanuj się bo po tym co napisaliście to w moich oczach już nie stracisz, ale u innych użytkowników pewnie jeszcze możesz). Od razu macie powiedziane, że grillujemy, a rano tylko dogadamy szczegóły. Rano gdy się zebraliśmy dzwonimy ustawić czas i miejsce. Logiczne dla Nas jest, że najlepiej rozegrać wszystko przed meczem bo obie strony będą zebrane, ale w odpowiedzi słyszymy, że zapłaciliście za autokary (podobno po 5 zeta) i koniecznie chcecie być na meczu. Chcecie bić się po (mecz kończył się o 18, a wy chcieliście jechać do Bełchatowa pozbyć się wahadła, przesiąść do fur i dopiero przyjechać, wiec chyba jednak po ciemku) albo w następny dzień (niedziele, bezsens zupełny przekładać na inny dzień, gdy wszyscy są zebrani). Gdy upieramy się przy tym, że naszym zdaniem przed meczem jest najlepiej, prosicie o przełożenie na inny tydzień, a w neta puścicie tylko wasza liczbę, na co przystajemy ale macie nie pisać o tym, że Nas nie było bo co prowadzić batalie w necie i przekrzykiwać się na liczby jak sami piszecie „zwykłych szalikowców” skoro mamy ustawione spotkanie. Ciśnienie bierze jednak górę i zgadzamy się na wieczór, ale My nie mamy pomysłu na oświetlone miejsce, bez przypału i macie coś zaproponować. Zgadzacie się. Po jakimś czasie zaczynają się telefony czy będziemy sami, mówimy że tą samą ekipą którą bylibyśmy na meczu (o co usilnie walczyliście by „uśmiechać się: do siebie na stadionie, chyba tylko po to żeby zatopić Nasz Klub).Mówimy , że nie będzie Jędrzejowa i będziemy z nowym układowiczem, a życie nauczyło Nas że podbija się dopiero po udanych akcjach to na razie nic nie mówimy. Dzwonicie, że „domyślacie się” o kogo chodzi i mamy być sami. Przystajemy na to. Gdy dzwonimy po meczu siedzicie w autokarze, ale bez checi walki. Macie zadzwonić jak dojedziecie do Bełchatowa. Nie dzwonicie. Podjezdzamy pod Bełchatów i dzwonimy, ale słyszymy że się rozeszliście i teksty w stylu „jesteście zajebani”. Mówimy, że wjeżdżamy do miasta, a Nasz rozmówca się rozłącza. Dzielimy się na dwie grupy jeździmy i chodzimy po wszystkich osiedlach. „Drzemy się” aby oznajmić naszą obecność (w końcu przez telefon nie chcecie z nami rozmawiać). Wbiegamy do pustych klatek, które opustoszały na Nasz widok. Gdy widzimy, że nic nie może się tego dnia już stać, zawijamy się „do dziewczyn” rozkminiać „prywatne życie”.
PS.1. Co do Naszego kombinowania w tygodniu to cała sprawa była już nagrana od dłuższego czasu. A że inne ekipy do Nas podbija z nadzieją na przyszłość i proponują zaczynać od tego meczu, świadczy o tym że się z nami liczą.
PS.2. Skończyliśmy z fanclubowaniem dobre naście lat temu i nigdy nie będziemy nikogo fanklubem.
PS.3. Po c*** wrzucacie wpis z forum kierownika drużyny, który nie ma pojęcia o kibicowaniu i o tym co się działo.
komuś się nudziło – 300 z Gieksy :
[link]

oficjalna relacja - „zgubiłem się w zeznaniach” :
„Na miejscu witają nas mundurowi… Na meczu zero policji a ochrona też zmywa się dość szybko... Powrót do Bełchatowa spokojny z wahadłem”

[Investeko]

bo na miejscu było dużo psów(centrum szczercowa), ale na meczu żadnych.
tak trudno to pojąć ?

[Jacek Gmoch]

Podsumowanie tygodnia w wykonaniu podkarpackich fanów:
http://www.podkarpaccykibice.pl/news.php?readmore=105

[Kuba_Goplania]

Notecianka Pakoś - Goplania Inowrocław


Nas w klatce około 70 osób w tym ziomki z Kruszwicy,Janikowa i Barcina. Od samego początku napinka straszna ze strony Notecianki, ucinamy to krótką ripostą "za Brodnicę c*** wam w d***" (w minionym sezonie "chuligani" z Pakości wskazywali palcami na kibiców Sparty) i nastała cisza. Gdy podpalamy koszulkę Notecianki ochrona zawija od Nas ziomka więc śpiewamy "Zostaw kibica..." to samo ze strony Pakości podpalają szal Dębu fc Zety i również ochrona zawija ziomka od nich lecz oni zero reakcji na to, więc śpiewamy "zostaw kibica". Notecianka bardzo zdziwiona i nawet nie poklaskała. Podczas meczu rzadko dołączają się do śpiewów "Piłka Nożna Dla Kibiców", "Wpuście kibiców" oraz znane "PZPN PZPN ....."

Na mecz nie została wpuszczona 40 osobowa grupa samochodowa z Inowrocławia.Stawiamy ochronie ultimatum:albo wchodzą wszyscy albo jedziemy do Inowrocławia.Nie bylo szansy aby 40os grupa wbiła bo prezes Notecianki nie pozwolił bo twierdizł że przyjechały osoby z zakazami !, wiec w 2 połowie wyjeżdżamy do Ina. Po Naszym wyjściu z klatki Notecianka poczuła się bezpiecznie i zaczęła się po raz kolejny napinać.
PIŁKA NOŻNA DLA KIBICÓW !!

Jest to jedyna słuszna i oficjalna relacja ze strony kibiców Goplanii.