Małe ekipy

[Śliwka]

Witam,
W tym temacie piszemy o małych ekipach, często nieznanych szerszemu gronu kibiców.

[Inter Krostoszowice]

Może trochę nie na temat ale niestety szał na kibicowanie małym ekipom już minął raczej bezpowrotnie. Teraz sporo młodych osób zamiast iść w wolnym czasie na mecz to gra na komputerze lub ma inne zajęcia a starszym z reguły zapał do kibicowania minął.

[Cqurwol]

Może trochę nie na temat ale niestety szał na kibicowanie małym ekipom już minął raczej bezpowrotnie. Teraz sporo młodych osób zamiast iść w wolnym czasie na mecz to gra na komputerze lub ma inne zajęcia a starszym z reguły zapał do kibicowania minął.

Dodatkowo w małych miastach powstają FC poważniejszych klubów. W łódzkim, na ten przykład podzieleni wszyscy pomiędzy RTS i ŁKS (poza Radomskiem i Bełchatowem), w Wielkopolsce tylko Lech (poza Kaliszem). Najciekawiej to wygląda na Południu - Śląsk, Małopolska Podkarpacie - dużo ekip związanych ze swoimi, często małymi, miastami.

Mi się zawsze podobało to co jest na Wyspach. W dużych miastach jest po kilak klubów i każdy ma swoich zagorzałych kibiców. Małe miasta również mają swoje ekipki.

[Inter Krostoszowice]

Może trochę nie na temat ale niestety szał na kibicowanie małym ekipom już minął raczej bezpowrotnie. Teraz sporo młodych osób zamiast iść w wolnym czasie na mecz to gra na komputerze lub ma inne zajęcia a starszym z reguły zapał do kibicowania minął.

Dodatkowo w małych miastach powstają FC poważniejszych klubów. W łódzkim, na ten przykład podzieleni wszyscy pomiędzy RTS i ŁKS (poza Radomskiem i Bełchatowem), w Wielkopolsce tylko Lech (poza Kaliszem). Najciekawiej to wygląda na Południu - Śląsk, Małopolska Podkarpacie - dużo ekip związanych ze swoimi, często małymi, miastami.

Mi się zawsze podobało to co jest na Wyspach. W dużych miastach jest po kilak klubów i każdy ma swoich zagorzałych kibiców. Małe miasta również mają swoje ekipki.

Masz rację, osobiście brakuje mi tego co było w latach 90-tych pod względem kibicowskim. Dawniej nawet w małych miejscowościach, w których kluby często grały w amatorskich ligach mogły liczyć na zorganizowane grupy kibiców a teraz nawet w sporej ilości miast nie ma zorganizowanych grup kibicowskich nie licząc FC innych ekip. Największy problem tkwi w młodzieży, której często nie w głowie chodzenie na mecze a co dopiero kibicowanie.

[kat.]

Ogarniać teraz młyn na małych lokalnych ekipach, to jak zrobić spożywczak między lidlem a biedronką. '
Kibolka zrobiła swoją "globalizację" i nie wińcie młodzieży, która nie widzi w tym sensu. Bo nawet jak coś podziałają, to ktoś "większy" ich szybko przejmie albo zlikwiduje.

[grzecho_rks]

W dużych miastach coraz gorzej to wygląda, a co dopiero w niewielkich miejscowościach.

[Graczyk_1]

Pogoń Barlinek (grupa BF'20). Fotkę znalazłem w necie.
[link]