TMK
Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Bo w tym momencie rodzi się oczywiste pytanie - to są w końcu kibicami GieKSy zasiadającymi co mecz (jednak chyba nie do końca) na Blaszoku czy bardziej kibicami MK zasiadającymi na sektorze gości przy Bukowej? :) Czy padnie odpowiedź z kręgu rozdwojenia jaźni - są i tym i tym?
-
- Posty: 293
- Rejestracja: 07.04.2019, 12:44
Re: TMK
dobra gdzie ten wywiad z Polonia ? fox zabronil ci wrzucic ?plemplem81 pisze: ↑08.12.2020, 08:03Bo w tym momencie rodzi się oczywiste pytanie - to są w końcu kibicami GieKSy zasiadającymi co mecz (jednak chyba nie do końca) na Blaszoku czy bardziej kibicami MK zasiadającymi na sektorze gości przy Bukowej? :) Czy padnie odpowiedź z kręgu rozdwojenia jaźni - są i tym i tym?
-
- Posty: 1154
- Rejestracja: 26.02.2007, 16:11
- Lokalizacja: Warszawa
Re: TMK
Rozumiem, że czerpiesz wiedzę z gazet i netu, ale chyba zauważyłeś, że "żądasz" od naczelnego "TMK", żeby na twoje życzenie umieścił tu materiał z właśnie wydanego dostępnego w sprzedaży nowego numeru. Kup sobie i przeczytaj. No i nie wiem, po co i dlaczego miałbym czegokolwiek "zabraniać" :)
A co tam w komentarzach na Onecie?
-
- Posty: 735
- Rejestracja: 07.06.2007, 17:41
Re: TMK
Nie mogę się wypowiadać za wszystkich chopów,ale moim zdaniem dla większości z nich MK to była dodatkowa dzielnicowa odskocznia a numerem 1 był zawsze GKS.Zresztą fana Banditen widoczna na jednym ze składaków to przecież jedna ze sztandarowych flag GKS pod koniec lat 90.Polecam przejrzeć sobie zresztą internet,jak dobrze poszukasz to troche o ekipie WBK tam znajdziesz.m.in tutajplemplem81 pisze: ↑08.12.2020, 08:03Bo w tym momencie rodzi się oczywiste pytanie - to są w końcu kibicami GieKSy zasiadającymi co mecz (jednak chyba nie do końca) na Blaszoku czy bardziej kibicami MK zasiadającymi na sektorze gości przy Bukowej? :) Czy padnie odpowiedź z kręgu rozdwojenia jaźni - są i tym i tym?
[link]
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Te ekipy rzecz jasna też znajdą się w wymarłych, tyle, że takie pytanie - czy którakolwiek z nich biła się w ustawce z Legionovią + Dolcanem (lub ekipami ich pokroju)? Gwardia natomiast takie starcie ma właśnie na koncie. A to już jest coś, wskoczenie na jakiś tam dla wielu nieosiągalny poziom. Mało tego - w 2003 roku Gwardia podczas domowego meczu z Legionovią atakowała w 6 osób sprzętem liczniejszą grupę gości. Mam jednak świadomość, że to cały czas niewiele i jednocześnie nic, by nazywać ich ekipą w znaczniu bandy. Nie taki zresztą miałem zamysł. To taki odwieczny dylemat - bo z jednej strony mówimy o Gwardii, która dla wielu była nikim, ale idąc dalszym tropem pojawia się Marcovia Marki, Błękitni Raciąż, Czarni Węgrów... - już większe grupy od Gwardii, ale to wciąż ekipy nic nie znaczące. Tym sposobem można dojść do momentu, w którym stwierdzi się, że Dolcan Ząbki to też nikt, bo w skali do potentatów to nadal pryszcz. O co mi chodzi? O nagminne umniejszanie tym mikrusom, które na naszej scenie jest wszechobecne. Logika myślenia jest porażająca - nie mają ludzi do bicia, więc są bandą chója. Osobiście również i właśnie w takim podejściu upatruję totalnego upadku ruchu kibicowskiego w mniejszych ekipach. W pewnym momencie to po prostu zaczął być wstyd działać w 15-20 osób, bo... po co? Wyśmiewani, poniżani, opluwani... Wystarczy wejść dziś na jakikolwiek fanpejdż, gdzie pojawi się mniejsza ekipa - bekę kręci większość "kibiców". Kibicowska scena nie składa się tylko z krezusów. Przede wszystkim są na niej właśnie ci mali. Nie odbieraj tego ad personam, rozpatruję to w bardzo szerokim aspekcie całości braci kibicowskiej.jestesmywaszastolica pisze: ↑05.12.2020, 22:51Jeśli chcesz ich traktować jako normalną ekipę to ok, ale w takim razie to pisząc o "wymarłych ekipach" na Mazowszu powinny pojawić się Czerwone Diabły znad Jeziorka, czyli wspomniana Delta, Skra Obry, WKS Puznów czy też Perła Złotokłos bo zasadniczo to ich kibicowanie nie specjalnie różniło się od Gwardii.
:)jestesmywaszastolica pisze: ↑05.12.2020, 22:51I teraz tak "problemem" Gwardii było po prostu to, że byli oni napiszę to wprost wyśmiewani, a samo chodzenie na ich mecze było po prostu obciachowe - coś w deseń słuchania Kelly Family.
No i co teraz, gdy prawda wyszła na jaw?Potezny Warmianin pisze: ↑08.12.2020, 09:02dobra gdzie ten wywiad z Polonia ? fox zabronil ci wrzucic ?
Dzięki za wyważoną i rzeczową odpowiedź, to info zawsze się przyda. Jeszcze przypomniał mi jeden z moich znajomych, że w tym meczu GKS Katowice-MK Katowice banda łysych z Kostuchny piłkarzom MK kazała przegrać, żeby GieKSa mogła zainkasować trzy punkty, tak więc sprawa jest oczywista. Moje pytanie było prowokacyjne ;).hdg pisze: ↑08.12.2020, 13:54Nie mogę się wypowiadać za wszystkich chopów,ale moim zdaniem dla większości z nich MK to była dodatkowa dzielnicowa odskocznia a numerem 1 był zawsze GKS.Zresztą fana Banditen widoczna na jednym ze składaków to przecież jedna ze sztandarowych flag GKS pod koniec lat 90.
-
- Posty: 967
- Rejestracja: 22.09.2014, 14:38
Re: TMK
Nie czytałem jeszcze wywiadu więc zapytam czyjak Polonia o.jakichś porażkach z Legia się wypowiedziała, wymienila je?
-
- Posty: 70
- Rejestracja: 07.09.2017, 21:30
Re: TMK
Potezny Warmianin pisze: ↑04.12.2020, 08:25A co to ku*** kolejna podwarszawska lafirynda spragniona meskiej uwagi ? stodola w Barczewie ci sie marzy i 16 kutasow tylko dla ciebie ? niestety dewiancie ale ja cie stymulowal nie bede takze szukaj wujka alfa gdzie indziej.(L)Warsaw pisze: ↑03.12.2020, 23:55Widzę cichociemna, że nick zmieniłaś prujdupo. Co przenieśli cię do Barczewa i tam teraz za gada robisz? :DPotezny Warmianin pisze: ↑03.12.2020, 15:06laurke wystawiliscie ale nie tym co trzeba, lewaki lataja po gazetach i sie smieja ze pogonili w 10 40 z legii i marsze lemaprcic w Warszawie trwaja w najlepsze.
Wrzucaj wywiad z Polonia niech prawda wyjdzie na jaw
Co prawda nie jestem żadnym psychologiem ale ewidentnie tak jak pewien węgierski europoseł, a także twórca FBI masz problem, bo nikt normalny sam z siebie nie dzieli się w internecie swoimi fantazjami erotycznymi. W szczególności takimi. Ale mimo wszystko życzę ci szczęścia i spełnienia (nawet znalezienia wspomnianego przez ciebie samego wujka alfa). Tylko jakbyś mógł to trzymaj się z dala od ludzi i oszczędź im swojego widoku oraz towarzystwa.
P.S. Skoro nie odniosłeś się do mojego wcześniejszego posta to widać, że miałem nosa co do twojej osoby :D
plemplem81 pisze: ↑08.12.2020, 14:58Te ekipy rzecz jasna też znajdą się w wymarłych, tyle, że takie pytanie - czy którakolwiek z nich biła się w ustawce z Legionovią + Dolcanem (lub ekipami ich pokroju)? Gwardia natomiast takie starcie ma właśnie na koncie. A to już jest coś, wskoczenie na jakiś tam dla wielu nieosiągalny poziom. Mało tego - w 2003 roku Gwardia podczas domowego meczu z Legionovią atakowała w 6 osób sprzętem liczniejszą grupę gości. Mam jednak świadomość, że to cały czas niewiele i jednocześnie nic, by nazywać ich ekipą w znaczniu bandy. Nie taki zresztą miałem zamysł. To taki odwieczny dylemat - bo z jednej strony mówimy o Gwardii, która dla wielu była nikim, ale idąc dalszym tropem pojawia się Marcovia Marki, Błękitni Raciąż, Czarni Węgrów... - już większe grupy od Gwardii, ale to wciąż ekipy nic nie znaczące. Tym sposobem można dojść do momentu, w którym stwierdzi się, że Dolcan Ząbki to też nikt, bo w skali do potentatów to nadal pryszcz. O co mi chodzi? O nagminne umniejszanie tym mikrusom, które na naszej scenie jest wszechobecne. Logika myślenia jest porażająca - nie mają ludzi do bicia, więc są bandą chója. Osobiście również i właśnie w takim podejściu upatruję totalnego upadku ruchu kibicowskiego w mniejszych ekipach. W pewnym momencie to po prostu zaczął być wstyd działać w 15-20 osób, bo... po co? Wyśmiewani, poniżani, opluwani... Wystarczy wejść dziś na jakikolwiek fanpejdż, gdzie pojawi się mniejsza ekipa - bekę kręci większość "kibiców". Kibicowska scena nie składa się tylko z krezusów. Przede wszystkim są na niej właśnie ci mali. Nie odbieraj tego ad personam, rozpatruję to w bardzo szerokim aspekcie całości braci kibicowskiej.jestesmywaszastolica pisze: ↑05.12.2020, 22:51Jeśli chcesz ich traktować jako normalną ekipę to ok, ale w takim razie to pisząc o "wymarłych ekipach" na Mazowszu powinny pojawić się Czerwone Diabły znad Jeziorka, czyli wspomniana Delta, Skra Obry, WKS Puznów czy też Perła Złotokłos bo zasadniczo to ich kibicowanie nie specjalnie różniło się od Gwardii.
Jeśli się nie mylę to Dolcan bił się sam? Zresztą jak już wspomniano Gwardia nie była nigdy żadnym przeciwnikiem dla poważniejszych ekip. A swoją drogą czy narodziny ruchu kibicowskiego przy Racławickiej pod koniec lat 90. nie były spowodowane w dużej mierze próbami reaktywacji speedwaya w stolicy i działalnością klubu żużlowego na stadionie gwardii?
I przez to TMK staje się miejscem promocji różnych lamusów, którzy w realnym świecie boją się pojechać na wyjazd bez psiarni lub jak twoi ostatni rozmówcy nawet wyjść w barwach na miasto. Niestety ale w ostatnim czasie tylko kilka z wywiadów trzyma jakiś poziom. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach ciężko namówić kogoś do odbycia rozmowy ale moim zdaniem we wszystkim trzeba mieć jakiś umiar. A niestety momentami dziennikarskie lizusostwo w twoich wywiadach sprawia, że ocierasz się o poziom pismaków z tvp lub też lisa i kraśki.plemplem81 pisze: ↑05.12.2020, 12:53Wywiady są autoryzowane....Stadionowy pisze: ↑03.12.2020, 21:20plemplem81 rozumiem że jak zadajesz pytanie i nie dostajesz odp nie zamieszczasz o tym wzmianki ? Pytam bo dziwi mnie brak pytania o kupowanie licencji/fuzje KSP czy też współpraca kibiców Polonii z ochrona/policja kilka lat temu na derbach (przy bramkach na stadion)
Nie. Ale przyznali się do oklepu od ŁKS-u Łomża i późniejszego kompromitującego oświadczenia, a to już chyba jakiś postęp :)info z TMK pisze: ↑08.12.2020, 19:22Nie czytałem jeszcze wywiadu więc zapytam czyjak Polonia o.jakichś porażkach z Legia się wypowiedziała, wymienila je?
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 10.04.2014, 20:03
Re: TMK
To wszystko dziś nieco inne niż kiedyś i w kółko o tym jest gadane, ale jak wchodzę do Empiku, to może nie aż takie wypieki jak otworzyć xxv lat temu za małolata korespondencję z zinami, niemniej serio mnie ciekawi kolejny numer i "przepraszam bardzo, gdzie znajdę gazetkę pseudokibiców?". Stały tekst, mnie to dodatkowo bawi, ale mniejsza - rozwinęło się w tym względzie pięknie, jak wącham farbę z aktualnego numeru, to aż kazało mi ruszyć laptop i wystukać post: serdecznie dziękuję za pracę włożoną w trwanie naszej konserwatywnej kontrkultury! Mocno trzeba być niedojebanym, żeby się czepiać, lub też mocno i konstruktywnie zaangażowanym, aby to sensownie krytykować. Pozdro
częstochowski AZS
-
- Posty: 165
- Rejestracja: 16.08.2016, 14:11
Re: TMK
Nie ma czegoś takiego jak konserwatywna kontrkultura :)
Kontrkultura to w skrócie normy i zachowania społeczne wykształcone w latach 60 ubiegłego wieku w opozycji do wartości i kultury konserwatywnej czyli ogólnie rzecz ujmując wszelkiej maści lewactwo.
Jest to jakby nazwa własna tamtego lewackiego ruchu a nie jakikolwiek zbiór cech kulturowych użyty przeciwko innemu zbiorowi. Kontr w tym przypadku nie znaczy anty tylko charakteryzuje tą konkretną przemianę kulturową zapoczątkowaną między innymi przez ruch hipisowski w USA :)
Także kultura sama w sobie jest konserwatywna :)
Kontrkultura to w skrócie normy i zachowania społeczne wykształcone w latach 60 ubiegłego wieku w opozycji do wartości i kultury konserwatywnej czyli ogólnie rzecz ujmując wszelkiej maści lewactwo.
Jest to jakby nazwa własna tamtego lewackiego ruchu a nie jakikolwiek zbiór cech kulturowych użyty przeciwko innemu zbiorowi. Kontr w tym przypadku nie znaczy anty tylko charakteryzuje tą konkretną przemianę kulturową zapoczątkowaną między innymi przez ruch hipisowski w USA :)
Także kultura sama w sobie jest konserwatywna :)
-
- Posty: 293
- Rejestracja: 07.04.2019, 12:44
Re: TMK
Dlaczego nadal probujesz mnie podrywac lafiryndo ? rozumiem ze chcesz wzbudzic zazdrosc we wlascicielu podwarszawskich k**** ktory usuwa posty dlatego nie wiem na jaki post mialem ci odpowiedziec.Narazie jego numerem 1 jest dozO7KA wiec musisz sie bardziej postarac ale to juz nie ze mna dewiancie(L)Warsaw pisze: ↑09.12.2020, 00:12Potezny Warmianin pisze: ↑04.12.2020, 08:25A co to ku*** kolejna podwarszawska lafirynda spragniona meskiej uwagi ? stodola w Barczewie ci sie marzy i 16 kutasow tylko dla ciebie ? niestety dewiancie ale ja cie stymulowal nie bede takze szukaj wujka alfa gdzie indziej.
Co prawda nie jestem żadnym psychologiem ale ewidentnie tak jak pewien węgierski europoseł, a także twórca FBI masz problem, bo nikt normalny sam z siebie nie dzieli się w internecie swoimi fantazjami erotycznymi. W szczególności takimi. Ale mimo wszystko życzę ci szczęścia i spełnienia (nawet znalezienia wspomnianego przez ciebie samego wujka alfa). Tylko jakbyś mógł to trzymaj się z dala od ludzi i oszczędź im swojego widoku oraz towarzystwa.
P.S. Skoro nie odniosłeś się do mojego wcześniejszego posta to widać, że miałem nosa co do twojej osoby :D
plemplem81 pisze: ↑08.12.2020, 14:58Te ekipy rzecz jasna też znajdą się w wymarłych, tyle, że takie pytanie - czy którakolwiek z nich biła się w ustawce z Legionovią + Dolcanem (lub ekipami ich pokroju)? Gwardia natomiast takie starcie ma właśnie na koncie. A to już jest coś, wskoczenie na jakiś tam dla wielu nieosiągalny poziom. Mało tego - w 2003 roku Gwardia podczas domowego meczu z Legionovią atakowała w 6 osób sprzętem liczniejszą grupę gości. Mam jednak świadomość, że to cały czas niewiele i jednocześnie nic, by nazywać ich ekipą w znaczniu bandy. Nie taki zresztą miałem zamysł. To taki odwieczny dylemat - bo z jednej strony mówimy o Gwardii, która dla wielu była nikim, ale idąc dalszym tropem pojawia się Marcovia Marki, Błękitni Raciąż, Czarni Węgrów... - już większe grupy od Gwardii, ale to wciąż ekipy nic nie znaczące. Tym sposobem można dojść do momentu, w którym stwierdzi się, że Dolcan Ząbki to też nikt, bo w skali do potentatów to nadal pryszcz. O co mi chodzi? O nagminne umniejszanie tym mikrusom, które na naszej scenie jest wszechobecne. Logika myślenia jest porażająca - nie mają ludzi do bicia, więc są bandą chója. Osobiście również i właśnie w takim podejściu upatruję totalnego upadku ruchu kibicowskiego w mniejszych ekipach. W pewnym momencie to po prostu zaczął być wstyd działać w 15-20 osób, bo... po co? Wyśmiewani, poniżani, opluwani... Wystarczy wejść dziś na jakikolwiek fanpejdż, gdzie pojawi się mniejsza ekipa - bekę kręci większość "kibiców". Kibicowska scena nie składa się tylko z krezusów. Przede wszystkim są na niej właśnie ci mali. Nie odbieraj tego ad personam, rozpatruję to w bardzo szerokim aspekcie całości braci kibicowskiej.jestesmywaszastolica pisze: ↑05.12.2020, 22:51Jeśli chcesz ich traktować jako normalną ekipę to ok, ale w takim razie to pisząc o "wymarłych ekipach" na Mazowszu powinny pojawić się Czerwone Diabły znad Jeziorka, czyli wspomniana Delta, Skra Obry, WKS Puznów czy też Perła Złotokłos bo zasadniczo to ich kibicowanie nie specjalnie różniło się od Gwardii.
Jeśli się nie mylę to Dolcan bił się sam? Zresztą jak już wspomniano Gwardia nie była nigdy żadnym przeciwnikiem dla poważniejszych ekip. A swoją drogą czy narodziny ruchu kibicowskiego przy Racławickiej pod koniec lat 90. nie były spowodowane w dużej mierze próbami reaktywacji speedwaya w stolicy i działalnością klubu żużlowego na stadionie gwardii?
I przez to TMK staje się miejscem promocji różnych lamusów, którzy w realnym świecie boją się pojechać na wyjazd bez psiarni lub jak twoi ostatni rozmówcy nawet wyjść w barwach na miasto. Niestety ale w ostatnim czasie tylko kilka z wywiadów trzyma jakiś poziom. Rozumiem, że w dzisiejszych czasach ciężko namówić kogoś do odbycia rozmowy ale moim zdaniem we wszystkim trzeba mieć jakiś umiar. A niestety momentami dziennikarskie lizusostwo w twoich wywiadach sprawia, że ocierasz się o poziom pismaków z tvp lub też lisa i kraśki.plemplem81 pisze: ↑05.12.2020, 12:53Wywiady są autoryzowane....Stadionowy pisze: ↑03.12.2020, 21:20plemplem81 rozumiem że jak zadajesz pytanie i nie dostajesz odp nie zamieszczasz o tym wzmianki ? Pytam bo dziwi mnie brak pytania o kupowanie licencji/fuzje KSP czy też współpraca kibiców Polonii z ochrona/policja kilka lat temu na derbach (przy bramkach na stadion)
Nie. Ale przyznali się do oklepu od ŁKS-u Łomża i późniejszego kompromitującego oświadczenia, a to już chyba jakiś postęp :)info z TMK pisze: ↑08.12.2020, 19:22Nie czytałem jeszcze wywiadu więc zapytam czyjak Polonia o.jakichś porażkach z Legia się wypowiedziała, wymienila je?
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Dla poważniejszych - czyli jakich?
Nie. To były dwie odrębne ekipy. Grupa działająca na piłce nożnej czasami zaglądała na żużel, gdy miało być jakieś widowisko "kibicowskie", ale nie oni to rozkręcali.
Powiem ci, że te lamusy, które udzielały wywiadu, to ci sami ludzie, od których wyłapaliście na Varsovii. To też te same lamusy, które dziabnęły część flag Legii. Ile ty wyjebałeś flag Polonii?
O pozostałych lamusach "promowanych" w wywiadach na łamach "TMK" to kogo masz na myśli? "Frytka" ze Stomilu Olsztyn z Hooligangu, "Łysego" z Pogoni Szczecin z Lads from Szczecin czy może "Rybaka" z Arki Gdynia? Aaaa - no i trzymając się twojego toku rozumowania wskaż mi słabszego rywala derbowego, który pomyka w swoim mieście w barwach.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 21.09.2009, 08:21
Re: TMK
plemplem81 A jaki "klucz" stosujesz przy wyborze ekip (przy tych omawianych w magazynie) ? Musza przez kilka spotkań wystawiać młyn, robić oprawy ? Jeździć na wyjazdy ? Czy wystarczy raz, dwa się zebrać ?plemplem81 pisze: ↑08.12.2020, 14:58
Te ekipy rzecz jasna też znajdą się w wymarłych, tyle, że takie pytanie - czy którakolwiek z nich biła się w ustawce z Legionovią + Dolcanem (lub ekipami ich pokroju)? Gwardia natomiast takie starcie ma właśnie na koncie. A to już jest coś, wskoczenie na jakiś tam dla wielu nieosiągalny poziom. Mało tego - w 2003 roku Gwardia podczas domowego meczu z Legionovią atakowała w 6 osób sprzętem liczniejszą grupę gości. Mam jednak świadomość, że to cały czas niewiele i jednocześnie nic, by nazywać ich ekipą w znaczniu bandy. Nie taki zresztą miałem zamysł. To taki odwieczny dylemat - bo z jednej strony mówimy o Gwardii, która dla wielu była nikim, ale idąc dalszym tropem pojawia się Marcovia Marki, Błękitni Raciąż, Czarni Węgrów... - już większe grupy od Gwardii, ale to wciąż ekipy nic nie znaczące. Tym sposobem można dojść do momentu, w którym stwierdzi się, że Dolcan Ząbki to też nikt, bo w skali do potentatów to nadal pryszcz. O co mi chodzi? O nagminne umniejszanie tym mikrusom, które na naszej scenie jest wszechobecne. Logika myślenia jest porażająca - nie mają ludzi do bicia, więc są bandą chója. Osobiście również i właśnie w takim podejściu upatruję totalnego upadku ruchu kibicowskiego w mniejszych ekipach. W pewnym momencie to po prostu zaczął być wstyd działać w 15-20 osób, bo... po co? Wyśmiewani, poniżani, opluwani... Wystarczy wejść dziś na jakikolwiek fanpejdż, gdzie pojawi się mniejsza ekipa - bekę kręci większość "kibiców". Kibicowska scena nie składa się tylko z krezusów. Przede wszystkim są na niej właśnie ci mali. Nie odbieraj tego ad personam, rozpatruję to w bardzo szerokim aspekcie całości braci kibicowskiej.
Pytam ogólnie nie o te zaznaczone przykłady :) Marcovia i Czarni coś działali, Błękitni nie pamiętam ale chyba mniej:)
Dolcan półka wyżej wiadomo, za samo obicie ŁKS Łomży (już dawno) i Petry należy się wspomnieć ;)
Swoja drogą zauważam że czasami wysuwasz swojego rodzaju "pretensję" do ekip które działają u siebie i u większego brata. Nie chce mi się teraz szukać Twoich wypowiedzi i cytować ale chyba wiesz o co mi chodzi. Ja osobiście chwalę sobie że są osoby które działają lokalnie (czy na klubie ze swojego miasta / dzielnicy) i na Legii. Wiadomo że skala jest dużo mniejsza niż kiedyś nie mniej nie raz rozmawiałem z przedstawicielami rożnych klubów i większość osób tratowała to jaka naturalną kolej rzeczy (działanie, pojawianie się tu i tu).
Nie mam pojęcia jak to jest traktowane w innych większych klubach, nie mniej jeśli nie ma sytuacji że wszystkie sukcesy idą na "starszego brata" a wszystkie porażki na "młodszego" nie widzę w tym nic złego. Jestem ciekawy czy jakbyś kibicował jakiejś większej ekipie nie zmieniłbyś poglądu :)
-
- Posty: 631
- Rejestracja: 14.09.2009, 14:25
Re: TMK
Też mi się tak wydaje.
Raczej o Dolcanie nie będzie wspominał, bo Dolcan nie jest wymarłą ekipą.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Dolcan półka wyżej wiadomo, za samo obicie ŁKS Łomży (już dawno) i Petry należy się wspomnieć ;)
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Zapytujesz o ekipy w dziale "Wymarłe ekipy"? Jeśli tak, to w pierwszym odcinku traktującym o województwie zachodniopomorskim sprawę wyklarowałem, iż pod uwagę brane są takie ekipy, które już w 2018 roku nie działały. Czyli jeśli ktoś zakończył działanie w 2017 roku, to do rubryki będzie zaliczony (tak jak i ten, który działalność zakończył, dajmy na to, w 2004 roku). Natomiast, jeśli ktoś swoją miłość do klubu przestał okazywać na scenie kibicowskiej w 2018 roku, to już w rubryce go nie będzie.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25plemplem81 A jaki "klucz" stosujesz przy wyborze ekip (przy tych omawianych w magazynie) ? Musza przez kilka spotkań wystawiać młyn, robić oprawy ? Jeździć na wyjazdy ? Czy wystarczy raz, dwa się zebrać ?
Czarni Węgrów w latach 2007-2010 byli wzorową ekipą. Praktycznie każdy wyjazd zaliczony - zajebista paczka, Marcovia Marki najbardzej aktywna była również w tym czasie, ale to już nie ten kaliber działalności, a Błękitni Raciąż śmigali najlepiej w latach 2015-2017 - oni byli coś pokroju Marcovii.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Pytam ogólnie nie o te zaznaczone przykłady :) Marcovia i Czarni coś działali, Błękitni nie pamiętam ale chyba mniej:)
Ale oni to mam nadzieję nigdy nie znajdą się w zapisce "ekipa wymarła". Mają zajebistą przeszłość.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Dolcan półka wyżej wiadomo, za samo obicie ŁKS Łomży (już dawno) i Petry należy się wspomnieć.
Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Swoja drogą zauważam że czasami wysuwasz swojego rodzaju "pretensję" do ekip które działają u siebie i u większego brata. [...]Ja osobiście chwalę sobie że są osoby które działają lokalnie (czy na klubie ze swojego miasta / dzielnicy) i na Legii.
To przecież takie łatwe zrobić sobie fan club i od razu już część wyjazdów ma się na pewniaku zaliczonych w bezpieczne tereny. Szczerze odpowiedz, bez brania pod wzgląd na liczne legijne fan cluby - czy wierzysz, że te wszystkie mniejsze ekipy oficjalnie przybijające się do sympatii Wielkiemu Bratu działałyby, gdyby były z tym bratem na krzywe ryje?
Świetnie sytuację zobrazowali ludzie z ŁKS Łomża. Mieli zgodę z Olimpią Warszawa, ale gdy pojechali na rezerwy Legii Warszawa to skończyło się w sposób wiadomy. A przecież Olimpia jest i była ekipą prolegijną. Jednoznacznie zostali Olimpijczycy usadzeni w kwestii istotności w strukturach kibicowskich na Legii. Nie czujesz absurdu tej sytuacji? Przyjeżdża zgoda Olimpii do ich miasta, wpada Wielki Brat, zabiera zgodzie flagi i jest zerowa reakcja. To idealnie odzwierciedla zawiłość takiego stawiania sprawy.
Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Wiadomo że skala jest dużo mniejsza niż kiedyś nie mniej nie raz rozmawiałem z przedstawicielami rożnych klubów i większość osób tratowała to jaka naturalną kolej rzeczy (działanie, pojawianie się tu i tu).
Rozmawiając z ludźmi z wielkich ekip, głos większości o takich ekipach jest raczej bagatelizujący. Owszem działają sobie, ok, niech coś tam robią - najważniejsze, by teren był "nasz". Logika działania wielkich jest oczywista - może kiedyś wyklują się tam jakieś jednostki, które będą stanowiły siłę ekipy, a poza tym zawsze lepiej, by dany teren był "nasz" niż "czyjś" lub "niczyj". I tej postawie się sprzeciwiam w swoim podejściu, temu dyktatowi i czystemu wyrachowaniu. Tu 2 osoby w głównej bandzie, tu 3, tam 1, tam gdzieś znów 2 i ekipa z głównego miasta, która liczy 50 osób nagle rozrasta się do bandy 120 chłopa, bo reszta to miejscowości ościenne. O wiele lepiej byłoby, gdyby te 2 czy 3 osoby udzielające się na wielkiej ekipie pozostały u siebie na swoich śmieciach i wokół siebie stworzyły coś więcej na lokalnej ziemi - przykładem niech tu będzie chociażby Powiślanka Lipsko, ekipa z małej miejscowości, ale nigdy nie tracąca swojej tożsamości, mimo wielu innych, bardziej lukratywnych możliwości fan clubowych.
Zastanawiałeś się jak to funkcjonuje w tych podległych ekipach - jeśli jest ktoś kto lubi inną wielką ekipę, niż front wiodący? To co wtedy? Idzie taka osoba w odstawkę? Dlaczego? Skoro przecież wciąż kocha swój lokalny klub i jest zawsze wartością dodaną, bo w małych ekipach tak to jest, że liczy się każda osoba. Nie rozumiem w Polsce tego narzucania odgórnego, że cała ekipa mniejsza ma prezentować takie, a nie inne poglądy na wielkie ekipy, nikt nie może mieć odmiennego spojrzenia i zwyczajnie z tych wielkich lubić kogoś innego. Tu właśnie pojawia się ten rozjazd priorytetów - co jest ważniejsze - lokalny klub czy ten wielki - odległy? Myślę, że bardzo dużo w tym temacie mógłby powiedzieć Beskid Andrychów. Tam był istny misz-masz. Cracovia, Legia, Jagiellonia i inne opcje, o których zapomniałem już. Wzięli się w karby, odjebali wszelkie takie patologie. To jak oni się rozwinęli, to jest coś niesamowitego, ale klucz był jeden oczywisty - działanie tylko i wyłącznie ku dobru swojej lokalnej ekipy. Nic innego się nie liczyło i nie liczy. Bo jeśli się liczy, to zawsze ta mniejsza ekipa będzie traktowana, jak przystawka, a nie danie główne.
Uwielbiam wszystkie mniejsze ekipy i szanuję każdą z osobna, nawet jeśli sa podległe, trudno. Przynajmniej coś robią na lokalnym podwórku. Dużo bardziej to jest dla mnie naturalne niż działalność fan clubu skupionego tylko na dużej ekipie bez żadnego udzielania się w swoim mieście, bo jest tam ten element miłości do lokalnej ziemi, klubu i ekipy. Czasem szczątkowy, czasem większy - ale zawsze jest.
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 21.09.2009, 08:21
Re: TMK
Nie no pamiętam dokładnie Czarnych i Marcovie poprostu cięzko mi przywołać Błękitnych dlatego nie wiem jak ich porównać ale dzieki za przypomninie ;) o Dolcanie wspomniałem bo chyba był wcześniej ich temat poruszony, oczywiście nie jest to wymarła ekipa.plemplem81 pisze: ↑09.12.2020, 19:23Zapytujesz o ekipy w dziale "Wymarłe ekipy"? Jeśli tak, to w pierwszym odcinku traktującym o województwie zachodniopomorskim sprawę wyklarowałem, iż pod uwagę brane są takie ekipy, które już w 2018 roku nie działały. Czyli jeśli ktoś zakończył działanie w 2017 roku, to do rubryki będzie zaliczony (tak jak i ten, który działalność zakończył, dajmy na to, w 2004 roku). Natomiast, jeśli ktoś swoją miłość do klubu przestał okazywać na scenie kibicowskiej w 2018 roku, to już w rubryce go nie będzie.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25plemplem81 A jaki "klucz" stosujesz przy wyborze ekip (przy tych omawianych w magazynie) ? Musza przez kilka spotkań wystawiać młyn, robić oprawy ? Jeździć na wyjazdy ? Czy wystarczy raz, dwa się zebrać ?
Czarni Węgrów w latach 2007-2010 byli wzorową ekipą. Praktycznie każdy wyjazd zaliczony - zajebista paczka, Marcovia Marki najbardzej aktywna była również w tym czasie, ale to już nie ten kaliber działalności, a Błękitni Raciąż śmigali najlepiej w latach 2015-2017 - oni byli coś pokroju Marcovii.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Pytam ogólnie nie o te zaznaczone przykłady :) Marcovia i Czarni coś działali, Błękitni nie pamiętam ale chyba mniej:)
Ale oni to mam nadzieję nigdy nie znajdą się w zapisce "ekipa wymarła". Mają zajebistą przeszłość.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Dolcan półka wyżej wiadomo, za samo obicie ŁKS Łomży (już dawno) i Petry należy się wspomnieć.
Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Swoja drogą zauważam że czasami wysuwasz swojego rodzaju "pretensję" do ekip które działają u siebie i u większego brata. [...]Ja osobiście chwalę sobie że są osoby które działają lokalnie (czy na klubie ze swojego miasta / dzielnicy) i na Legii.
To przecież takie łatwe zrobić sobie fan club i od razu już część wyjazdów ma się na pewniaku zaliczonych w bezpieczne tereny. Szczerze odpowiedz, bez brania pod wzgląd na liczne legijne fan cluby - czy wierzysz, że te wszystkie mniejsze ekipy oficjalnie przybijające się do sympatii Wielkiemu Bratu działałyby, gdyby były z tym bratem na krzywe ryje?
Świetnie sytuację zobrazowali ludzie z ŁKS Łomża. Mieli zgodę z Olimpią Warszawa, ale gdy pojechali na rezerwy Legii Warszawa to skończyło się w sposób wiadomy. A przecież Olimpia jest i była ekipą prolegijną. Jednoznacznie zostali Olimpijczycy usadzeni w kwestii istotności w strukturach kibicowskich na Legii. Nie czujesz absurdu tej sytuacji? Przyjeżdża zgoda Olimpii do ich miasta, wpada Wielki Brat, zabiera zgodzie flagi i jest zerowa reakcja. To idealnie odzwierciedla zawiłość takiego stawiania sprawy.
Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Wiadomo że skala jest dużo mniejsza niż kiedyś nie mniej nie raz rozmawiałem z przedstawicielami rożnych klubów i większość osób tratowała to jaka naturalną kolej rzeczy (działanie, pojawianie się tu i tu).
Rozmawiając z ludźmi z wielkich ekip, głos większości o takich ekipach jest raczej bagatelizujący. Owszem działają sobie, ok, niech coś tam robią - najważniejsze, by teren był "nasz". Logika działania wielkich jest oczywista - może kiedyś wyklują się tam jakieś jednostki, które będą stanowiły siłę ekipy, a poza tym zawsze lepiej, by dany teren był "nasz" niż "czyjś" lub "niczyj". I tej postawie się sprzeciwiam w swoim podejściu, temu dyktatowi i czystemu wyrachowaniu. Tu 2 osoby w głównej bandzie, tu 3, tam 1, tam gdzieś znów 2 i ekipa z głównego miasta, która liczy 50 osób nagle rozrasta się do bandy 120 chłopa, bo reszta to miejscowości ościenne. O wiele lepiej byłoby, gdyby te 2 czy 3 osoby udzielające się na wielkiej ekipie pozostały u siebie na swoich śmieciach i wokół siebie stworzyły coś więcej na lokalnej ziemi - przykładem niech tu będzie chociażby Powiślanka Lipsko, ekipa z małej miejscowości, ale nigdy nie tracąca swojej tożsamości, mimo wielu innych, bardziej lukratywnych możliwości fan clubowych.
Zastanawiałeś się jak to funkcjonuje w tych podległych ekipach - jeśli jest ktoś kto lubi inną wielką ekipę, niż front wiodący? To co wtedy? Idzie taka osoba w odstawkę? Dlaczego? Skoro przecież wciąż kocha swój lokalny klub i jest zawsze wartością dodaną, bo w małych ekipach tak to jest, że liczy się każda osoba. Nie rozumiem w Polsce tego narzucania odgórnego, że cała ekipa mniejsza ma prezentować takie, a nie inne poglądy na wielkie ekipy, nikt nie może mieć odmiennego spojrzenia i zwyczajnie z tych wielkich lubić kogoś innego. Tu właśnie pojawia się ten rozjazd priorytetów - co jest ważniejsze - lokalny klub czy ten wielki - odległy? Myślę, że bardzo dużo w tym temacie mógłby powiedzieć Beskid Andrychów. Tam był istny misz-masz. Cracovia, Legia, Jagiellonia i inne opcje, o których zapomniałem już. Wzięli się w karby, odjebali wszelkie takie patologie. To jak oni się rozwinęli, to jest coś niesamowitego, ale klucz był jeden oczywisty - działanie tylko i wyłącznie ku dobru swojej lokalnej ekipy. Nic innego się nie liczyło i nie liczy. Bo jeśli się liczy, to zawsze ta mniejsza ekipa będzie traktowana, jak przystawka, a nie danie główne.
Uwielbiam wszystkie mniejsze ekipy i szanuję każdą z osobna, nawet jeśli sa podległe, trudno. Przynajmniej coś robią na lokalnym podwórku. Dużo bardziej to jest dla mnie naturalne niż działalność fan clubu skupionego tylko na dużej ekipie bez żadnego udzielania się w swoim mieście, bo jest tam ten element miłości do lokalnej ziemi, klubu i ekipy. Czasem szczątkowy, czasem większy - ale zawsze jest.
Różne rejony mają swoją specyfikę. Wcześniej na Podkarpaciu były "małe ojczyzny" teraz jest klimat na wielkie rodziny.
W Poznaniu Warta się nie wychyla a nic ja z Lechem nie łączy.
Jak miałbym powiedzieć co jest lepsze czy ten model a co jakiś czas atrakcję (Bo jakieś wrogie ekipy się trafiają) czy model Warty Poznań - "Nie jesteśmy za Lechem ale bić się też nie możemy" to już wole ten warszawski. Te mniejsze ekipy od czasu do czasu coś podziałają nawet H a myślę że Warty jakby takie plany miała Lech by ich naprostował. To tylko moje zdanie
Specyfika Warszawy i okolic jest taka (poza KSP) że jak pójdziesz na mecz i spytasz czy to źle że nie są całkowicie niezależni to połowa osób nie zrozumie pytania a połowa zdziwi się że je zadałeś.To jest tak przesiąknięte sobą że nikt nie widzi nic złego żeby pójść w sob na lokalny klub a w nd na Legię. Ekipy które działają bądź działały nie ustalały przecież opraw czy gadżetów ze starszym bratem tylko działają po swojemu. Ciężko natomiast aby wybierały politykę sojuszy z ekipami antylegia.
Co o ŁKS i Olimpii to właśnie to jest nazywane "starszym bratem". LKS stwierdził że nie jest Legijna ekipą i stracił flagi. Zaraz można napisać że w takim razie dana ekipa sie nie liczy. Myślę że jak poszukamy to znajda się jakieś przykłady że np Stalówka "wpływa" na kogo ze swojej familii i wtedy wszystko jest oki. Zresztą znam przykłady że osoby nie jechała na ekstraklasę a jechały na mecz w tym samym czasie lokalnej drużyny. a taka Stalówka powi pewnie "nie i c***: i 4 ekipy odpuszcza wyjazd aby w 5 ekip gdzieś pojechać ;) Taka specyfika. Od razu zaznaczam że nie mówię że to dobrze czy źle i Stalówka to tylko przykład.
Podałeś przykład Beskidu. Mieli misz masz to go sprzątnęli i zaczęli działać. Jak tam było w młynie 4 czy 6 ekip to mogli mieć rozterki. A jak wejdziesz do młyna np Pogoni Siedlec czy Olimpii Warszaw to pewni 90% to kibice za miejscowa Ekipa i Legia a reszta za miejscowa ekipa. I relacje zawsze były dobre//neutralne a nie 4 ekipy i każda kosa z każdą.
Ciężko zgadywać jakby wyglądało jakby kilka ekip chciało się usamodzielnić. Raz że nie ma takich przesłanek, dwa że jak mówiles lepiej żeby byli nasi niż przeciwko/niczyj. Kilka lat temu Mazovia funkcjonowa z kibicem RTS (sam zrezygnował po jakimś czasie )
W każdym razie ta wypowiedzią chciałem zasugerować że ciężko ekipy niektóre porównywać do siebie.
Co do cyklu z wymarłymi ekipami fajnie że powstał jestem ciekawy które 3 województwa będą miały najwięcej ekip.
Czy rozważasz opisanie polskich fc klubów zagranicznych ?Pytam nieprzypadkowo bo wydaje mi się że byłeś na tym forum (w temacie europejskim) osobą która się niezbyt ciepło o nich wypowiada ?;)
Osobiście co bym o nich nie uważał (a zdanie mam średnie;) to uznaję że to jakaś cegiełka ruchu ultras w polskim wydaniu (mam tu na myśli kumate bandy)
-
- Posty: 21
- Rejestracja: 04.02.2013, 21:53
Re: TMK
Cały czas w trzymasz się Legii i ekip (pod-)warszawskich, więc spytam przewrotnie: jakie wg ciebie bezpieczne tereny mają kibice np. Sparty Augustów, AZSu, Legii Chełmża czy Sparty Brodnica (poza meczem zgodowym dwóch ostatnich)? Analogicznie taka Lechia Dzierżoniów, Pogoń Staszów? Jakie mają korzyści w regionie z bycia kibicami Ruchu? Zresztą najwięcej prolegijnych ekip aktywnych było przed paktem warszawskim - skończyły się atrakcje na meczach, to i ekipy pokończyły działalność.plemplem81 pisze: ↑09.12.2020, 19:23Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 16:25Swoja drogą zauważam że czasami wysuwasz swojego rodzaju "pretensję" do ekip które działają u siebie i u większego brata. [...]Ja osobiście chwalę sobie że są osoby które działają lokalnie (czy na klubie ze swojego miasta / dzielnicy) i na Legii.
To przecież takie łatwe zrobić sobie fan club i od razu już część wyjazdów ma się na pewniaku zaliczonych w bezpieczne tereny. Szczerze odpowiedz, bez brania pod wzgląd na liczne legijne fan cluby - czy wierzysz, że te wszystkie mniejsze ekipy oficjalnie przybijające się do sympatii Wielkiemu Bratu działałyby, gdyby były z tym bratem na krzywe ryje?
Gdyby takie ekipy będące czyimś FC działały wyłącznie na własne konto, mogłyby w swoim rejonie mieć kilka "neutrali", kilka "tępych kos", jakiś układ. A tymczasem są od razu zaszufladkowani jako kibice "Wielkiego Brata" jak to ująłeś i raczej każda ekipa wokół nich ma jasno określone z nimi relacje. Obowiązują ich wszystkie kosy większej ekipy, a przyjaciół mogą sobie szukać co najwyżej w innych FC.
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Łap Błękitnych:Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Nie no pamiętam dokładnie Czarnych i Marcovie poprostu cięzko mi przywołać Błękitnych dlatego nie wiem jak ich porównać ale dzieki za przypomninie ;)
I piękny, dawny klimat, dziś już kompletnie nie kultywowany:
O sytuacji w Poznaniu wie każdy, kto choć trochę lepiej zna jakiegoś zaangażowanego Warciarza :). Tyle, że o tym głośno się nie mówi, ale to już jest ich sprawa, jak oni sobie rozgrywają swój ruch kibicowski. Ja wolę otwartą niechęć, niż zawoalowaną. Zresztą ostatnie stanowisko Warty Poznań po derbach rozegranych na Lechu wreszcie pokazało prawdziwe oblicze. Warta też została jednocześnie potraktowana tak, jak derbowy rywal, z którym się w zasadzie nie rozmawia. Lech ich zwyczajnie potraktował jak pryszcza na d****, a mam takie wrażenie, że dotychczas Warta myślała, że polityką schowanej myszy pod miotłą ugrają więcej. No to mają odpowiedź. Żadna wielka ekipa nie lubi świadomości, że oprócz niej jest w mieście jakakolwiek inna niechętnie do niej nastawiona. Jeszcze więcej wyjaśni się na wiosnę, oby tylko mecz został rozegrany z kibicami na stadionie.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58W Poznaniu Warta się nie wychyla a nic ja z Lechem nie łączy. Jak miałbym powiedzieć co jest lepsze czy ten model a co jakiś czas atrakcję (Bo jakieś wrogie ekipy się trafiają) czy model Warty Poznań - "Nie jesteśmy za Lechem ale bić się też nie możemy" to już wole ten warszawski. Te mniejsze ekipy od czasu do czasu coś podziałają nawet H a myślę że Warty jakby takie plany miała Lech by ich naprostował. To tylko moje zdanie.
Między innymi o ten brak niezależności mi chodzi. Ale poniekąd wiele wyjaśniłeś, że to w ludziach tkwi i jest normalnym torem wyboru. Hmmm, teraz tak myślę. Może nawet nie wyboru - to coś jak religia. Narzucona odgórnie.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Ekipy które działają bądź działały nie ustalały przecież opraw czy gadżetów ze starszym bratem tylko działają po swojemu. Ciężko natomiast aby wybierały politykę sojuszy z ekipami antylegia.
Wiesz czemu tak było? Ciekawy wątek, właśnie odnoszący się do tego, o czym pisałem wcześniej.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Kilka lat temu Mazovia funkcjonowa z kibicem RTS (sam zrezygnował po jakimś czasie)
Mazowieckie, małopolskie i śląskie. Jednakże mazowieckie to jest potwór... Od miesiąca nad tym siedzę i końca nie widać.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Co do cyklu z wymarłymi ekipami fajnie że powstał jestem ciekawy które 3 województwa będą miały najwięcej ekip.
Ja działanie takich fan clubów znam od środka... Należałem kilkanaście lat temu do polskiego fan clubu wielkiego klubu, który lubię od dzieciństwa. Byłem na dwóch zlotach i... dziękuję. Mogą się doczepić ludzie z fan clubów innych klubów, mniej popularnych typu VFL Bochum czy Sevilla FC, że u nich tak nie jest, że u nich to sam kumaty i sztywny skład, jednakże zobrazuję dwie sytuacje, by była jasność dlaczego moje zdanie jest tak jednoznaczne. W strukturach takiego fan clubu może działać każdy. I w fan clubie, w którym funkcjonowałem tak się zdarzyło, że jeden z typów przypucował się, że na co dzień jest... policjantem. Tak więc, rozumiesz sprawę :). Dziękuję, postoję. Druga rzecz - był organizowany wyjazd na ważny mecz "naszego" klubu. Z racji niewystarczającej ilości chętnych wśród swoich kibiców, postanowiono rozszerzyć opcję na polskich kibiców... drużyny przeciwnej, by jechali tym samym środkiem transportu na to spotkanie. No, tak że ten tego... Czy nadal chcesz czytać o tych fan clubach na łamach "ogólnopolskiego świerszczyka, który zaraz jebnie"?Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Czy rozważasz opisanie polskich fc klubów zagranicznych ?Pytam nieprzypadkowo bo wydaje mi się że byłeś na tym forum (w temacie europejskim) osobą która się niezbyt ciepło o nich wypowiada ?;)
Czy miałeś kiedyś z takim towarzystwem styczność? Jest tam przekrój braci kibicowskiej z przeróżnych klubów. Ja tam poznałem kibiców Legii Warszawa, Odry Opole, Jagiellonii Białystok, Hutnika Kraków, Zawiszy Bydgoszcz, Lechii Gdańsk... Każdy traktuje taki fan club klubu zagranicznego jako zupełnie lajtową zajawkę. Tyle, że takich ludzi tam jest znikomy ułamek. Reszta to... Ech, dobra, pogadajmy o czymś innym. Co masz na myśli pisząc "kumate bandy"?Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Osobiście co bym o nich nie uważał (a zdanie mam średnie;) to uznaję że to jakaś cegiełka ruchu ultras w polskim wydaniu (mam tu na myśli kumate bandy)
Wiesz, jak bardzo się ubawiłem po przybiciu zgody na linii Stal Stalowa Wola-Inter Mediolan? Wbiłem na fora polskich kibiców Interu. Sam zresztą poszperaj w necie. Wielu z nich musiało dopiero szukać na mapie, gdzie taki wynalazek jak Stal Stalowa Wola jest umiejscowiony. :) No i po chój takiej ekipie jak Inter, która mierzy się z Juventusem, Barceloną czy Chelsea jakaś trzecioligowa Stal Stalowa Wola. Tacy to kibice. Poczekaj, jak zaczną zjeżdżać się na mecze Stali Stalowa Wola z szalikami Interu. To STF będzie miała dylemat, co z takim zgodowiczem zrobić ;).
No właśnie nie mają żadnej korzyści. A żeby dobitniej ci to zobarazować, jak to się może zakończyć i jaki los może czekać fan club bardzo oddalony - spójrz na Kwidzyn. Pozamiatane w parę miesięcy. I zero pomocy. Jaką korzyść ci legioniści mieli z bycia... legionistami? Żadną. Dobrze w sumie, że podałeś takie przykłady, one pokazują najdobitniej ten nie do końca naturalny trend, że cała ekipa ma być fan clubem i nie ma żadnych wyłamów. No to mają teraz kwidzyńscy legioniści - jednolitość na Rodle została uchowana...czapaBP pisze: ↑10.12.2020, 00:01Cały czas w trzymasz się Legii i ekip (pod-)warszawskich, więc spytam przewrotnie: jakie wg ciebie bezpieczne tereny mają kibice np. Sparty Augustów, AZSu, Legii Chełmża czy Sparty Brodnica (poza meczem zgodowym dwóch ostatnich)? Analogicznie taka Lechia Dzierżoniów, Pogoń Staszów? Jakie mają korzyści w regionie z bycia kibicami Ruchu?
Ci, którzy pozostali na placu boju wciąż jednak w sobie noszą zadry przeszłości i bardzo chłodno (delikatnie rzecz ujmując) wypowiadają się o swoich kosach (przykrytych decyzją ekipy). To jest taka znajomość przez zaciśnięte zęby. Wymuszona i niechciana. Współczuję. Sam pakt warszawski z końcówki 2003 roku przecież niewiele zmienił - walki trwały w najlepsze, kosa między Ursusem a Dolcanem (którzy posiadali swoich sojuszników, odpowiednio: Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Olimpia Warszawa) wręcz jeszcze bardziej się umocniła, a chwilę później spotęgował ją fakt zerwania zgody na linii Hutnik-Ursus przez kiboli Hutnika Warszawa. Niemalże wszystko natomiast zmienił październik 2009 roku i odgórna decyzja ekipy Legii o zaprzestaniu walk. Klimat warszawski siadł. Potem przyszła ruda menda ze swoim kibolskim straszakiem na ogłupiałe społeczeństwo, wprowadzono szereg zaostrzeń w prawie i jebło już wszystko i wszędzie.
Czy to dla ciebie dobrze czy źle, że nie ma się własnego ja i niezależności? Wspomniany przeze mnie wyżej przykład Rodła Kwidzyn pokazuje, co daje ta zależność. Równe nic. To jest tylko miłość jednostronna. Liczy się tylko i wyłącznie korzyść wielkiej ekipy.czapaBP pisze: ↑10.12.2020, 00:01Gdyby takie ekipy będące czyimś FC działały wyłącznie na własne konto, mogłyby w swoim rejonie mieć kilka "neutrali", kilka "tępych kos", jakiś układ. A tymczasem są od razu zaszufladkowani jako kibice "Wielkiego Brata" jak to ująłeś i raczej każda ekipa wokół nich ma jasno określone z nimi relacje. Obowiązują ich wszystkie kosy większej ekipy, a przyjaciół mogą sobie szukać co najwyżej w innych FC.
-
- Posty: 469
- Rejestracja: 12.01.2010, 19:42
Re: TMK
@plemplen81, kiedy będzie można spodziewać się artykuły na temat województwa kujawsko pomorskiego? Mniej więcej, bez większych konkretów oczywiście. Na Kujawach i Pomorzu też od groma ekip odpuściło sobie kibicowanie, kilka klubów z tradycjami zniknęło z piłkarskiej, czy koszykarskiej mapy Polski. Z góry dziękuję za odpowiedź.
c*** z podpisem
-
- Posty: 400
- Rejestracja: 21.09.2009, 08:21
Re: TMK
Dzienx za foto.plemplem81 pisze: ↑10.12.2020, 08:55Łap Błękitnych:Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Nie no pamiętam dokładnie Czarnych i Marcovie poprostu cięzko mi przywołać Błękitnych dlatego nie wiem jak ich porównać ale dzieki za przypomninie ;)
I piękny, dawny klimat, dziś już kompletnie nie kultywowany:
O sytuacji w Poznaniu wie każdy, kto choć trochę lepiej zna jakiegoś zaangażowanego Warciarza :). Tyle, że o tym głośno się nie mówi, ale to już jest ich sprawa, jak oni sobie rozgrywają swój ruch kibicowski. Ja wolę otwartą niechęć, niż zawoalowaną. Zresztą ostatnie stanowisko Warty Poznań po derbach rozegranych na Lechu wreszcie pokazało prawdziwe oblicze. Warta też została jednocześnie potraktowana tak, jak derbowy rywal, z którym się w zasadzie nie rozmawia. Lech ich zwyczajnie potraktował jak pryszcza na d****, a mam takie wrażenie, że dotychczas Warta myślała, że polityką schowanej myszy pod miotłą ugrają więcej. No to mają odpowiedź. Żadna wielka ekipa nie lubi świadomości, że oprócz niej jest w mieście jakakolwiek inna niechętnie do niej nastawiona. Jeszcze więcej wyjaśni się na wiosnę, oby tylko mecz został rozegrany z kibicami na stadionie.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58W Poznaniu Warta się nie wychyla a nic ja z Lechem nie łączy. Jak miałbym powiedzieć co jest lepsze czy ten model a co jakiś czas atrakcję (Bo jakieś wrogie ekipy się trafiają) czy model Warty Poznań - "Nie jesteśmy za Lechem ale bić się też nie możemy" to już wole ten warszawski. Te mniejsze ekipy od czasu do czasu coś podziałają nawet H a myślę że Warty jakby takie plany miała Lech by ich naprostował. To tylko moje zdanie.
Między innymi o ten brak niezależności mi chodzi. Ale poniekąd wiele wyjaśniłeś, że to w ludziach tkwi i jest normalnym torem wyboru. Hmmm, teraz tak myślę. Może nawet nie wyboru - to coś jak religia. Narzucona odgórnie.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Ekipy które działają bądź działały nie ustalały przecież opraw czy gadżetów ze starszym bratem tylko działają po swojemu. Ciężko natomiast aby wybierały politykę sojuszy z ekipami antylegia.
Wiesz czemu tak było? Ciekawy wątek, właśnie odnoszący się do tego, o czym pisałem wcześniej.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Kilka lat temu Mazovia funkcjonowa z kibicem RTS (sam zrezygnował po jakimś czasie)
Mazowieckie, małopolskie i śląskie. Jednakże mazowieckie to jest potwór... Od miesiąca nad tym siedzę i końca nie widać.Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Co do cyklu z wymarłymi ekipami fajnie że powstał jestem ciekawy które 3 województwa będą miały najwięcej ekip.
Ja działanie takich fan clubów znam od środka... Należałem kilkanaście lat temu do polskiego fan clubu wielkiego klubu, który lubię od dzieciństwa. Byłem na dwóch zlotach i... dziękuję. Mogą się doczepić ludzie z fan clubów innych klubów, mniej popularnych typu VFL Bochum czy Sevilla FC, że u nich tak nie jest, że u nich to sam kumaty i sztywny skład, jednakże zobrazuję dwie sytuacje, by była jasność dlaczego moje zdanie jest tak jednoznaczne. W strukturach takiego fan clubu może działać każdy. I w fan clubie, w którym funkcjonowałem tak się zdarzyło, że jeden z typów przypucował się, że na co dzień jest... policjantem. Tak więc, rozumiesz sprawę :). Dziękuję, postoję. Druga rzecz - był organizowany wyjazd na ważny mecz "naszego" klubu. Z racji niewystarczającej ilości chętnych wśród swoich kibiców, postanowiono rozszerzyć opcję na polskich kibiców... drużyny przeciwnej, by jechali tym samym środkiem transportu na to spotkanie. No, tak że ten tego... Czy nadal chcesz czytać o tych fan clubach na łamach "ogólnopolskiego świerszczyka, który zaraz jebnie"?Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Czy rozważasz opisanie polskich fc klubów zagranicznych ?Pytam nieprzypadkowo bo wydaje mi się że byłeś na tym forum (w temacie europejskim) osobą która się niezbyt ciepło o nich wypowiada ?;)
Czy miałeś kiedyś z takim towarzystwem styczność? Jest tam przekrój braci kibicowskiej z przeróżnych klubów. Ja tam poznałem kibiców Legii Warszawa, Odry Opole, Jagiellonii Białystok, Hutnika Kraków, Zawiszy Bydgoszcz, Lechii Gdańsk... Każdy traktuje taki fan club klubu zagranicznego jako zupełnie lajtową zajawkę. Tyle, że takich ludzi tam jest znikomy ułamek. Reszta to... Ech, dobra, pogadajmy o czymś innym. Co masz na myśli pisząc "kumate bandy"?Stadionowy pisze: ↑09.12.2020, 23:58Osobiście co bym o nich nie uważał (a zdanie mam średnie;) to uznaję że to jakaś cegiełka ruchu ultras w polskim wydaniu (mam tu na myśli kumate bandy)
Wiesz, jak bardzo się ubawiłem po przybiciu zgody na linii Stal Stalowa Wola-Inter Mediolan? Wbiłem na fora polskich kibiców Interu. Sam zresztą poszperaj w necie. Wielu z nich musiało dopiero szukać na mapie, gdzie taki wynalazek jak Stal Stalowa Wola jest umiejscowiony. :) No i po chój takiej ekipie jak Inter, która mierzy się z Juventusem, Barceloną czy Chelsea jakaś trzecioligowa Stal Stalowa Wola. Tacy to kibice. Poczekaj, jak zaczną zjeżdżać się na mecze Stali Stalowa Wola z szalikami Interu. To STF będzie miała dylemat, co z takim zgodowiczem zrobić ;).
No właśnie nie mają żadnej korzyści. A żeby dobitniej ci to zobarazować, jak to się może zakończyć i jaki los może czekać fan club bardzo oddalony - spójrz na Kwidzyn. Pozamiatane w parę miesięcy. I zero pomocy. Jaką korzyść ci legioniści mieli z bycia... legionistami? Żadną. Dobrze w sumie, że podałeś takie przykłady, one pokazują najdobitniej ten nie do końca naturalny trend, że cała ekipa ma być fan clubem i nie ma żadnych wyłamów. No to mają teraz kwidzyńscy legioniści - jednolitość na Rodle została uchowana...czapaBP pisze: ↑10.12.2020, 00:01Cały czas w trzymasz się Legii i ekip (pod-)warszawskich, więc spytam przewrotnie: jakie wg ciebie bezpieczne tereny mają kibice np. Sparty Augustów, AZSu, Legii Chełmża czy Sparty Brodnica (poza meczem zgodowym dwóch ostatnich)? Analogicznie taka Lechia Dzierżoniów, Pogoń Staszów? Jakie mają korzyści w regionie z bycia kibicami Ruchu?
Ci, którzy pozostali na placu boju wciąż jednak w sobie noszą zadry przeszłości i bardzo chłodno (delikatnie rzecz ujmując) wypowiadają się o swoich kosach (przykrytych decyzją ekipy). To jest taka znajomość przez zaciśnięte zęby. Wymuszona i niechciana. Współczuję. Sam pakt warszawski z końcówki 2003 roku przecież niewiele zmienił - walki trwały w najlepsze, kosa między Ursusem a Dolcanem (którzy posiadali swoich sojuszników, odpowiednio: Pogoń Grodzisk Mazowiecki - Olimpia Warszawa) wręcz jeszcze bardziej się umocniła, a chwilę później spotęgował ją fakt zerwania zgody na linii Hutnik-Ursus przez kiboli Hutnika Warszawa. Niemalże wszystko natomiast zmienił październik 2009 roku i odgórna decyzja ekipy Legii o zaprzestaniu walk. Klimat warszawski siadł. Potem przyszła ruda menda ze swoim kibolskim straszakiem na ogłupiałe społeczeństwo, wprowadzono szereg zaostrzeń w prawie i jebło już wszystko i wszędzie.
Czy to dla ciebie dobrze czy źle, że nie ma się własnego ja i niezależności? Wspomniany przeze mnie wyżej przykład Rodła Kwidzyn pokazuje, co daje ta zależność. Równe nic. To jest tylko miłość jednostronna. Liczy się tylko i wyłącznie korzyść wielkiej ekipy.czapaBP pisze: ↑10.12.2020, 00:01Gdyby takie ekipy będące czyimś FC działały wyłącznie na własne konto, mogłyby w swoim rejonie mieć kilka "neutrali", kilka "tępych kos", jakiś układ. A tymczasem są od razu zaszufladkowani jako kibice "Wielkiego Brata" jak to ująłeś i raczej każda ekipa wokół nich ma jasno określone z nimi relacje. Obowiązują ich wszystkie kosy większej ekipy, a przyjaciół mogą sobie szukać co najwyżej w innych FC.
Jeśli chodzi o Mazovie to koleś zrezygnował i jako główny powód podał to że tak będzie lepiej dla ekipy. W gorącym wtedy klimacie był moment że Mazovia miała sporo atrakcji. Ogólnie u nich w ekipie co do słuszności tej decyzji były zdania podzielone z tego co pamiętam.
Ciekawa była też sytuacja na Mławiace gdzie działy dwa młyny (pro Legia i pro Lechia) które żyły raz lepiej raz gorzej. Wyszły z tego specyficzne zdarzenia gdzie bodajże Hutnik był w Mławie i wyzwiska poleciały mieddzy Hutnikiem a osobami pro Legia a z młynem pro Lechia była normalna gadka....Jeszcze Legionovia jechała kiedyś na spotkanie z młynem Lechii a na miejscu zjawiła się cała Mławianka (obie ekipy) i do niczego nie doszło...
Dla mnie najciekawsze były konflikty Victoria S i Ursus na Dolcan i Olimpię, Mazur i OKS, Mazovia i jej wrogowie.. Piękne czasy :)
Jeśli chodzi o Rodło mówisz że było potrzeba kilka mc...Dla mnie biorac pod uwage jak dlugo oni działali i jakie mieli sąsiedztwo trwało to bardzo długo...Potrzeba było wymiany pokoleń, "pomocy WFCG" , przeprowadzi Widzewiaków do miasta i innych czynników
Przecież takie ekipy jak Sparta Brodnica, Legia Chełmża czy AZS to fenomeny (biorąc pod uwagę sąsiadów, odległość, itp) bo mógłby się podczepić pod jakąś lokalna silna ekipę którą mają pod ręką a jednak są pro L. I są dlatego że to swojego rodzaju tradycja i silne więzi a nie korzyści (co często zarzuca się ekipom pro L z Wawy i okolic)
Przy wywiadzie z AZS (nie pamiętam czy za Twojej kadencji czy wcześniej, ale to chyba Twój wywiad) jest taki moment że wręcz się domagasz korzyści jakie ma ta ekipa od Legii jakby z góry zakładając że to korzyści te ekipy trzymają. Nie chce żeby zabrzmiało to za bardzo górnolotnie a sens mojej wypowiedzi jest taki że wygoda i bezpieczeństwo nie są głównymi czynnikami wpływającymi na te relację. I jestem przekonany że to samo dotyczy ekip pod Warszawskich.
Często w wywiadach pada zdanie że jakaś ekipa nie będzie niczyim fc. A potem jak wiatr zawieje zmienia sojusze, zgody, itp , co kilka lat buduje nowe relację ...Ja osobiście bardziej szanuje ekipę która podchodzi pod fc/rodzine (gdzie latami, kolejnymi pokoleniami, akcjami, melanżami, turniami itp ) to się zaziębia niż taka która szuka szczęścia tam gdzie ma w danej chwili może znaleźć korzyści.
To chyba z LKS Łomża był wywiad gdzie "zainwestowali" w jakąś ekipę a tamci się wycofali/zaspał im spadł. Zrozumiałem to tak że głównym spoiwem było że opłacali im treningi i wspierali na meczach
Co do fc klubów zagranicznych to ja też mam o nich złe zdanie. Ale mam też złe zdanie o kibicach KSP czy siatkówki a jednak oni też jakiś klimat Polski tworzą. Wierze że są tam jakieś ogarnięte osoby co jeżdżą na wyjazdy, dopingują a jak trzeba podniosą rekę ;)
Osobiście znam kilka osób które twierdza że takich kibiców zagranicznych powinno si kroić jak naszych co za różnica czy idzie po mieście w koszulce Górnika, Fc Barcelony, Schalke czy Widzewa...
Jak zaraz powstanie nowy klub, właściciel zainwestuje w piłkarzy, pojawią się kibice,doping i oprawy np propolicyjne to tak samo uważam że należy o nich wspomnieć ( że są k****** np ;) bo jednak jest to jakiś fragment polskiego stylu;) Lepsze to niż w TMK
ciekawostki z Europy...
Co do jeszcze specyfik rożnych ekip to słowo o obcokrajowcach , obserwatorach ( z innych lig) pojawiających się na meczach. Pomagać , nie pomagać, nie zapowiedzianych obijać czy nie ? To też temat rzeka. Zdaje mi się że w mniejszych ekipach jednak wszyscy się znają i taki obserwator z Niemiec czy Włoch szybko rzuci się w oczy (nawet jeśli nie jest zapowiedziany)i wg moich obserwacji zwykle włos mu z głowy nie spada."Da Bóg jeszcze nas opisze ładnie w świecie" ;) Zdaje mi się że ekipy większe mające zwykle więcej wrogów bardziej negatywni do "europejskich turystów" podchodzą a jeszcze gdy tacy podejrzani goście pójdą do młyna (gdzie zwykle najtańsze bilety) i za bardzo się rozglądają/staną za blisko flag ;) awantura murowana ;)
-
- Posty: 70
- Rejestracja: 07.09.2017, 21:30
Re: TMK
Dzięki za wyjaśnienie. Z uwagi na swój wiek niezbyt dobrze pamiętam próby reaktywacji speedwaya w Warszawie, o ruchu kibicowskim na tych meczach już nie wspominając.plemplem81 pisze: ↑09.12.2020, 16:10Nie. To były dwie odrębne ekipy. Grupa działająca na piłce nożnej czasami zaglądała na żużel, gdy miało być jakieś widowisko "kibicowskie", ale nie oni to rozkręcali.
Choćby dla wspomnianych już przez ciebie Dolcanu i Legionovii plus szeregu ekip z całego województwa o których mógłbyś powiedzieć pewnie nie mniej ode mnie. Po prostu ,,ekipa" Gwardii tak jak już wspominano była zwykłą zbieraniną z okolicy (głównie młodzieży w wieku gimnazjalnym kibicującej równocześnie Legii ), która przychodziła pooglądać piłkę nożną na dość wysokim poziomie nie przejmując się przy tym rodowodem klubu. Jednak inne legijne ekipy miały inne zdanie na ten temat i nie pozwoliły im się zbytnio rozwinąć. Potem przyszły gorsze wyniki i ruch kibicowski przy Racławickiej zupełnie zanikł. Znamienne jest to, że ci kibice nawet nie próbowali reaktywować klubu o ruchu kibicowskim nawet nie wspominając. I chociażby to różni ich od jak to już powiedziałem poważniejszych ekip.
Na pewno żadnego z wyżej wymienionych. Co prawda z wywiadów ,,Frytka" i ,,Rybaka" momentami biła megalomania i niektóre fragmenty są ewidentnie podkoloryzowane, to polemikę z nimi pozostawię osobą które brały udział we wspomnianych wydarzeniach. Tym bardziej, że ci panowie są pewnego rodzaju legendami polskiego ruchu hools (a moja styczność z chuliganką ogranicza się jedynie do przygód z okazji wyjazdów). Z kolei wywiady z ,,Łysym" oraz z chłopakiem z Odry Wodzisław (nie pamiętam ksywy) uważam za bardzo dobre, a ich wypowiedzi za wyważone (przynajmniej jak na kibiców). Na drugim biegunie postawiłbym wywiady panów z Łomży i Lipska ocierające się o próby zrobienia z siebie nie wiadomo jakich band. O panach z Kielc to nawet szkoda gadać, bo ci to nawet stratę flag na swoim własnym turnieju starali się usprawiedliwić momentem wjazdu TB :D Osobną kwestią jest to czemu w tym wywiadzie nie pojawiło się pytanie o gośczenie na jednym z wyjazdów pewnego rudego jegomościa urodzonego w Bydgoszczy, a zamieszkałemu obecnie we Włoszech :)plemplem81 pisze: ↑09.12.2020, 16:10O pozostałych lamusach "promowanych" w wywiadach na łamach "TMK" to kogo masz na myśli? "Frytka" ze Stomilu Olsztyn z Hooligangu, "Łysego" z Pogoni Szczecin z Lads from Szczecin czy może "Rybaka" z Arki Gdynia?
plemplem81 pisze: ↑09.12.2020, 16:10
Powiem ci, że te lamusy, które udzielały wywiadu, to ci sami ludzie, od których wyłapaliście na Varsovii. To też te same lamusy, które dziabnęły część flag Legii. Ile ty wyjebałeś flag Polonii?
Jak już wspomniałem jestem co najwyżej wyjazdowiczem, choć już niestety coraz mniej aktywnym. Z tego też powodu w takich akcjach nie brałem udziału, a w tej konkretnej tym bardziej bym nie mógł ponieważ w czasach w których miała ona miejsce to dopiero zaczynałem gimnazjum. Ośmielę się jednak zaryzykować stwierdzenie, że twoi rozmówcy z konfidenckiej 6 z prawdziwą chuliganką nie mają wspólnego wiele więcej. No chyba, że za takie coś uważasz lansowanie się na różnych forach, fb czy też w innych mediach to ok. Z tego wywiadu (zresztą tak samo jak i ich poprzedniego) to można by odnieść wrażenie, że są jakąś topową bandą, a prawda jest taka, że w Warszawie i okolicach to bekę z nich mają nawet gimbusy. W tym wywiadzie pozwoliłeś im pochwalić się zdobyciem flagi Pogoni, a nie wspomniałeś lub też nie spytałeś o to w jaki sposób do tego doszło (bo na pewno nie w sytuacji jaką sugerowaliby w wywiadzie). Bez urazy ale takim prowadzeniem wywiadów to zrównujesz się ze wspomnianymi już przeze mnie ,,tuzami" dziennikarstwa. I żeby nie było to twoją pracę i wkład w tmk oceniam pozytywnie nawet dział autorstwa nisca jest jak dla mnie dość ciekawy. Jednak jak już wspomniałem wywiady zamiast być mocnym punktem kolejnych numerów są czasami miejscem, gdzie goście mający parcie na szkło zyskują miejsce do autopromocji.
I to ma być usprawiedliwienie? Goście robią z siebie mega bandę, a tu nagle boją się po niby swoim mieście w barwach chodzić. O udaniu się na wyjazd za swoją drużyną nawet nie wspominając. No jakaś komedia :Dplemplem81 pisze: ↑09.12.2020, 16:10Aaaa - no i trzymając się twojego toku rozumowania wskaż mi słabszego rywala derbowego, który pomyka w swoim mieście w barwach.
P. S. Wspomniany przez ciebie Kwidzyn, to akurat przypadek upadku zasad i robienia interesów pod płaszczykiem kibicowania nie gorszy niż Kraków. A winę za rozwój wroga w mieście to w głównej mierze ponoszą miejscowi legioniści i w ich przypadku samodzielność niewiele by im moim zdaniem pomogła.
Dla twojej wiedzy to mnie pociągają jedynie kobiety i to tylko te prawdziwe, więc nie rób sobie żadnych nadziei. A to jest ostatni mój post w twoją stronę panie czy tam może wolisz pani warmianko vel cichociemna vel idę w góry.Potezny Warmianin pisze: ↑09.12.2020, 07:51
Dlaczego nadal probujesz mnie podrywac lafiryndo ? rozumiem ze chcesz wzbudzic zazdrosc we wlascicielu podwarszawskich k**** ktory usuwa posty dlatego nie wiem na jaki post mialem ci odpowiedziec.Narazie jego numerem 1 jest dozO7KA wiec musisz sie bardziej postarac ale to juz nie ze mna dewiancie
Z Legijnym pozdrowieniem [youtube][link][/youtube]
-
- Posty: 204
- Rejestracja: 03.04.2019, 18:51
- Lokalizacja: Września
Re: TMK
Nikt sobie nimi głowy nie zaprząta. Jedyne na co ich stać to pomazanie murów napisami jak to nie jebią Lecha tak jak na PKP na Strzeszynie parę lat temu.O sytuacji w Poznaniu wie każdy, kto choć trochę lepiej zna jakiegoś zaangażowanego Warciarza :). Tyle, że o tym głośno się nie mówi, ale to już jest ich sprawa, jak oni sobie rozgrywają swój ruch kibicowski. Ja wolę otwartą niechęć, niż zawoalowaną. Zresztą ostatnie stanowisko Warty Poznań po derbach rozegranych na Lechu wreszcie pokazało prawdziwe oblicze. Warta też została jednocześnie potraktowana tak, jak derbowy rywal, z którym się w zasadzie nie rozmawia. Lech ich zwyczajnie potraktował jak pryszcza na d****, a mam takie wrażenie, że dotychczas Warta myślała, że polityką schowanej myszy pod miotłą ugrają więcej. No to mają odpowiedź. Żadna wielka ekipa nie lubi świadomości, że oprócz niej jest w mieście jakakolwiek inna niechętnie do niej nastawiona. Jeszcze więcej wyjaśni się na wiosnę, oby tylko mecz został rozegrany z kibicami na stadionie.
Września 100% Lech Poznań!
-
- Posty: 967
- Rejestracja: 22.09.2014, 14:38
Re: TMK
Plemplem co będzie w styczniowym numerze? Z kim wywiad?
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Wywiad z kibicami Stilonu Gorzów Wielkopolski;
Wymarłe ekipy - województwo podlaskie;
Polskie koalicje;
20 lat temu;
Wyjazdowicze - Pogoń Lębork.
Wymarłe ekipy - województwo podlaskie;
Polskie koalicje;
20 lat temu;
Wyjazdowicze - Pogoń Lębork.
-
- Posty: 122
- Rejestracja: 26.02.2007, 22:37
Re: TMK
Wbijaj w poniedziałek do Empiku. Teraz popularnością cieszą się kibicowskie kosze i rozstania :)
Co z poniższych przeczytasz do końca?
„Wymarłe ekipy” – województwo podlaskie to opis najbardziej wysuniętego na północny-wschód krańca naszego kraju. Które z ekip, niezwiązane z rządzącą i dzielącą w regionie Jagiellonią Białystok były w stanie wystawiać podczas meczów nawet do 100 ludzi w młynie? Która z ekip była bardzo aktywna krojąc raz za razem inne pomniejsze grupy kibicowskie? Jaka grupa kibicowska wpierw była pod skrzydłami ŁKS Łomża, by finalnie wylądować w ramionach Jagi? Na jakim klubie udzielali się białostoccy skini z czasów wojny z ekipą Pretorians? Tego wszystkiego dowiecie się z tego artykułu.
Wywiadem numer jest rozmowa z kibicami Stilonu Gorzów Wielkopolski. Z racji, że to ekipa, która nigdy i nigdzie nie pisała o swojej działalności, wywiad ten jest odkryciem całego mnóstwa dotychczas nieznanych kart dla całej kibicowskiej Polski. Dlaczego początkowo kibice Stilonu działali ramię w ramię z żużlowymi fanami Stali? Której wielkiej ekipie Stilon odbił dwie swoje wcześniej stracone flagi? Czym był spowodowany fakt długiego okresu bez bratania się z kimkolwiek Stilonowców? Która z ekip w awanturze ze Stilonem użyła koktajli mołotowa i przez to nie zapomni się jej tego nigdy? Dlaczego Widzew Łódź jest darzony w Gorzowie Wielkopolskim niechęcią już niemalże od 25 lat? Wszystkie odpowiedzi dostaniecie czytając ten wywiad.
Ruszamy z nowym cyklem „Polskie koalicje”. Będzie to seria kilku artykułów, w których zostaną opisane istniejące potworzone koalicje pomiędzy ekipami, które znacząco wpłynęły na zmianę funkcjonowania naszej sceny kibicowskiej. W pierwszym numerze opisany został Podkarpacki Sojusz, w którym pierwszoplanową rolę odgrywają kibole Resovii Rzeszów.
Po raz ostatni na łamach „TMK” zagości cykl „20 lat temu”. Żeby osłodzić Wam rozstanie z nim podzieliliśmy jego serwowanie na kilka tur. Ta ostatnia partia wspomnień obejmuje rundę wiosenną sezonu 1999/2000 oraz rundę jesienną sezonu 2000/2001. To były już ostatki wolności, ostatki bez ciężkich wyroków za sam udział w awanturach, ostatki bez pełnej inwigilacji wszechobecnych kamer. Jest co wspominać, bo to se ne vrati.
W rubryce „Przedstawiamy fan cluby” opis swojej historii zaprezentowali fanatycy Górnik Wałbrzych reprezentujący miasto Kamienna Góra. Ciekawostki związane z wojnami z silnymi 4 dekady temu kibolami Zagłębia Wałbrzych oraz geneza powstania nazwy Torcida Górnik, jeszcze zanim wprowadził ją do życia Górnik Zabrze, to wybijające się aspekty ich historii.
Sęp Żelechów to kolejna grupa kibiców zaprezentowana w dziale „Mniejsze ekipy” – wciąż żywa, wciąż działająca, wciąż nie poddająca się coraz trudniejszym realiom funkcjonowania fanatyków.
Swoje wspomnienia w dziale „Wyjazdowicze” opisał znany w całym kraju kibol Pogoni Lębork. Każdy kto zna „Bombę” wie, że nudno nie będzie.
Etatowo w numerze stałe pozycje:
– „To i Owo Pacanowo”
– „Z Ukosa”
– „Sektor Prawa”
– „Old School” Czarni Jasło, Gwardia Koszalin, Karkonosze Jelenia Góra, Sparta Augustów i Najmniejsi
– „Graffiti” Cracovia
– „Odchamiacz”
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Nie wiem, co to jest Legiunia, ale Legia - owszem, pozowała - do zdjęcia okładkowego. Na tle skrojonych flag Jagi w kominiarkach - zdjęcie zrobione przez ekipę Legii tylko i wyłącznie dla "TMK".
-
- Posty: 300
- Rejestracja: 04.03.2007, 00:13
- Lokalizacja: tylu napinaczy
Re: TMK
Plemplem znowu obsuwa numer miał wyjść 5 stycznia a dopiero dzisiaj dorwałem go w empiku.Fajna kolorowa okładka.Co do zawartości pisma nie wnikam jestem bardzo w plecy zalatany jestem i jestem gdzieś na 49 stronie numeru z pażdziernika:)zaczynam wywiad z koleżką z Łomży:) dozol po niedzieli ci ogarnę wszystkie wywiadt z tmk z ostatnich 2 lat bo chyba o to ci chodziło.?
-
- Posty: 711
- Rejestracja: 27.12.2011, 10:14
Re: TMK
Chyba najbezpieczniej będzie pisać "z początkiem stycznia". Tyle, że dla jednych początkiem jest 2 stycznia, a dla innych 9 stycznia też się łapie na jego początek. Zbyt szeroki zakres czasowy. 4 stycznia pismo wyjechało z drukarni do sieci Empik. Standardowo zajmuje im to 1-2 dni, by magazyn wdrożyć w obieg.
Możesz nabyć wersję elektroniczną pisma:
egazety.pl
nexto.pl
A tu jeszcze jedna zajawka najnowszego wydania:
-
- Posty: 1077
- Rejestracja: 27.08.2016, 22:31
Re: TMK
Dozol przyznaj się lepiej jak wjebałeś matką w chwilówki i przez ciebie musiała iść się puszczać na UkrainieJessica B. pisze: ↑10.01.2021, 12:01ty śpiku gówniarzu to jednak konfident pierwsza klasa jesteś.2DarmoZjad pisze: ↑10.01.2021, 11:11Wyślij 'PriW' do "Haniora vel 2DoZada", on porobi zdjęcia, sporządzi notatkę służbową i podrzuci wszystko swoim kolegom na komisariat... ;)
-
- Posty: 235
- Rejestracja: 10.02.2011, 19:27
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: TMK
Masz cymbale OFICJALNE stanowisko Stilonowców na temat kontaktów Stilon - Widzew/WRWE w najnowszym TMK, przeczytaj i przyjmij sobie do wiadomości. Więcej nie mam zamiaru poruszać tego tematu na forum.
Moje wypowiedzi - mój punkt widzenia.
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 06.05.2019, 20:07
Re: TMK
I niby o czym to świadczy ? Wrzuciłeś fotki z wyjazdu Chrobrego a nie Stilonu2DZ pisze: ↑14.01.2021, 11:45jerseyStilon pisze: ↑13.01.2021, 16:44Masz cymbałów OFICJALNE stanowisko - Stilonowców na temat kontaktów Stilon - Widzew/WRWE w najnowszym TMK, przeczytaj i przyjmij sobie do wiadomości. Więcej nie mam zamiaru poruszać tego tematu na forum.
A wywiadu "tmk" udzielił ten "kominarz", czy może jakiś stilonowiec stojący obok niego, który się teraz boi pokazać na 'RePrze'? :)
-
- Posty: 49
- Rejestracja: 06.05.2019, 20:07
Re: TMK
Idąc twoim tokiem rozumowania to Legia wącha się z Beskidem i Czuwajem skoro można ich spotkać razem z wami na meczach Zagłębia2DZ pisze: ↑15.01.2021, 15:45Przypomniałem zdjęcia z meczu, na którym stali / rozrabiali stilonowcy ramię w ramię m.in. z typkiem ubranym w "komin" 'rucHOOLi' i 'T-shirt' z czerWonym napisem.
A teraz to zestaw sobie z "zachętą Nawigatora":(...) Dlaczego Widzew Łódź jest darzony w Gorzowie Wielkopolskim niechęcią już niemalże od 25 lat? (...)
-
- Posty: 181
- Rejestracja: 27.09.2009, 21:17
Re: TMK
Kolego qrew to sobie szukaj we własnej ekipie!
-
- Posty: 300
- Rejestracja: 04.03.2007, 00:13
- Lokalizacja: tylu napinaczy
Re: TMK
Łap spis wywiadów od zmiany redaktora naczelnego w TMK.
Styczeń 2019-Dziki-Spartakus Jelenia Góra-6 stron
Luty 2019-Uszol-Lech Poznań-28 stron!
Marzec 2019-Strajkowicz-GKS Jastrzębie-12 stron
Kwiecień 2019-Fixi-Glinik Gorlice-15 stron
Maj 2019-RKS Radomsko-12 stron
Czerwiec 2019-Ignaś-Pogoń Miechów-8 stron
Lipiec 2019-Szajba-JKS Jarosław-10 stron
Sierpień 2019-Jawor-GKS Bełchatów-20 stron!
Wrzesień 2019-Rybak-Arka Gdynia-16 stron
Październik 2019-Miras,Piotruś-Zawisza Bydgoszcz-17 stron
Listopad 2019-Szalone lata 90te-Od Apatora do Elany-wywiad z Kołkiem-2 strony
Grudzień 2019-Górnik Konin-12 stron
Styczeń 2020-Skwarek-Lechia Dzierżoniów-14 stron
Luty 2020-Jaros-Odra Wodzisław-14 stron
Marzec 2020-Piwko-Śląsk Wrocław-24 strony!
Kwiecień 2020-brak wywiadu
Maj/Czerwiec 2020-Lechu,Łysy,Wisien-Powiślanka Lipsko-14 stron
Lipiec/Sierpień 2020-Korona Kielce-12 stron
Wrzesień 2020-Frytek-Stomil Olsztyn-24 strony!
Październik 2020-Cheniek,Damianolo-ŁKS Łomża-14 stron
Listopad 2020-Łysy-Pogoń Szczecin-10 stron
Grudzień 2020-Polonia Warszawa-16 stron
Styczeń 2021-Stilon Gorzów-14 stron
Mam nadzieję,że jesteś zadowolony z tej listy,poświeciłem ci z 30 minut byś miał wiedzę z kim w ostatnich 2 latach były robione wywiady w TMK.
Odpiszę ci też tutaj na priv sorry ale nikomu nie robię screnów książki Szalone lata 90 te-szanuje ogrom pracy autora i sądzę że 45 zł plus wysyłka to doprawdy niewiele.Tutaj wrzucę link do aukcji.[link]
Plemplem co tam będzie w lutowym numerze?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 229 gości